Psychologa potrzebują na etat cały? Czy jakoś mniej, zainteresowała mnie oferta na stronie, ale tak pobieżnie tam napisali i chciałabym prosić o więcej informacji. Jestem zainteresowana jak najbardziej.
Dla mnie ta cała barką to (usunięte przez administratora)i pralnia pieniędzy. Owszem trafiają tam ludzie z problemami ale ta barka to im nie pomaga stanąć na nogi tylko daje azyl. Barkowicze to ludzie którzy na własne życzenie znaleźli się na(usunięte przez administratora) i z czystego lenistwa tam pozostali. I barką zamiast ich stawiać na nogi i przystosować do życia w społeczeństwie, wpajać odpowiedzialność za swoje czyny to daje im schronienie, wmawia im że są wartościowi i należą do dużej rodziny barkowiczow, nazywają się wspólnotą, braćmi, siostrami. A tak naprawdę ludzi którzy tam trafią dalej nic nie robią, nie biorą życia w swoje ręce, nie biorą odpowiedzialności za swoje życie, za swoje czyny. Bo po co, mają gdzie spać, mają co jeść, dostają jakieś grosze na drobne wydatki i to im wystarczy. A prawdziwe życie toczy się są murami barki, za murami pozostają rozbite rodziny, rosnące długi, zapomniane dzieci. Najbardziej obrzydliwa rzeczą jaką robią to żebranie na barkowiczow zamiast wygonić ich do roboty i pokazać że na jedzenie trzeba zarobić własnymi rękami, że nie na nic za darmo, że nikt nie będzie sprzątał po nich bałaganu. Mało tego usuwają niekorzystne dla nich komentarze, blokują ludzi piszących te komentarze. A przecież skoro są tacy wspaniałomyślni to po co to robią, przecież prawdy i do rankiem trzeba się wstydzić, prawda sama się obroni przed hejtem.
Nie masz pokory w sobie ani szacunku dla innych i zapewne byłeś w Barce i nie do końca zrozumiałeś dlaczego znalazłeś się wśród nas i co Barka tworzy i oferuje a naprawdę daje nam wszystko czego nie mieliśmy na zewnątrz i we własnych domach gdzie rodziny niektórych z nas nie chcą znać albo kontaktują się na odległość ale to nie u wszystkich z nas tak jest bo Barka to wielka rodzina i jeżeli chodzi o naszą pracę to naprawdę ciężko pracujemy na utrzymanie swoje i innych a jeżeli tak ochydnie piszesz o Barce to piszesz uwłaczając założycielom i nam wszystkim także przepraszamy i jest nam bardzo przykro że byłeś i jesteś nadal bardzo krzywdzony przez życie .pozdrawiam
Czy to możliwe jest, że nabór na kucharza-instruktora warsztatu gastronomicznego jest do października 2025, czy się ktoś walnął pisząc? Nie chcę rzeźbić cv na marne. Chcę się też dowiedzieć, czy generalnie uczestnicy centrum integracji są zainteresowani pracą i chętni do działania, czy też kucharz zostaje z 60 obiadami na głowie sam. Szczerze proszę, ok?
Na stronie fundacji jest informacja że poszukują pracowników. Psychologa, psychoterapeuty i opiekuna dla dzieci. Mnie zainteresowało to ostatnie. Mam wykształcenie pedagogiczne i doświadczenie w pracy z dziećmi. Tylko umowa jest cywilno-prawna to znaczy o dzieło? Nie można dostać UoP przy dłuższej współpracy?
Szkoda, że ze stron Fundacji usunięto wszelkie informacje o Marii Garwolińskiej - faktycznej założycielce Barki w Poznaniu. Państwo Sadowscy dołączyli do Marii i dopiero później przejęli fundację. Maria założyła fundację ze środków uzyskanych ze sprzedaży swojego samochodu, a zaczynała od przygotowywania czwartkowych obiadów dla bezdomnych, których spraszała do swojego poznańskiego mieszkania. Nie chcę rozwijać tego tematu. Nie piszę też tego, aby rzucić jakiś cień na działania dzisiejszej Barki. Jest mi po prostu przykro. To, że Państwo Sadowscy poszli aż tak daleko w przypisywaniu sobie pomysłu na Barkę, jedynie potwierdza prawdziwość informacji o mało eleganckim (delikatnie to nazywam) sposobie wypchnięcia i pozbycia się Marii. Wyjechała do Małopolski i tam mieszkała aż do śmierci. Bywałem tam u Marii wielokrotnie. Potem odwiedzałem już tylko jej grób w Poznaniu, gdzie wróciła po śmierci. Wcześniej (kilka lat temu) na stronie Barki była informacja o działalności Marii. Proszę o przywrócenie tej informacji. Maria na to zasłużyła. Okoliczności waszego rozstania nie powinny mieć tutaj żadnego znaczenia. Stąd też ich nie podnoszę.
Pracuję w Fundacji Wzajemnej Pomocy Barka. Fundacja wspiera osoby długotrwale bezrobotne, bezdomne, uzależnione, innymi słowy wykluczone społecznie. Barka w ramach swoich działań m.in. pomaga założyć spółdzielnie socjalne, zakłada i wspiera Centra Integracji Społecznej, tworzy Gazetę Uliczną, co roku organizuje Wieczerzę Wigilijną, na którą zaprasza osoby samotne, ubogie, bezdomne, rodziny i osoby starsze. Atmosfera pracy jest przyjazna. Czuć tutaj ducha wspólnoty. Warunki pracy są bardzo dobre. Z moich obserwacji wynika, że każdy, kto zgłasza się do Fundacji jest traktowany poważnie i w miarę możliwości Fundacji otrzymuje pomoc. Każdego, kto chce się dowiedzieć więcej, o Fundacji zapraszam na oficjalną stronę internetową.
I czy do dziś utrzymujecie podobne zdanie na temat działalności fundacji? Ciekawa jestem mimo wszystko jak tutaj rotacja wolontariuszy może wyglądać... jaka część osób nie sprawdza się jednak w pełnionych funkcjach i czy ma szansę wtedy na inny rodzaj wsparcia przedsięwzięcia?
Ludzie kochani nie zapisuje się do Centrum Integracji Społecznej do Barki na Zawady bo to co się tam dzieje to jedna wielka masakra,A taka blondynka która jest tam niby doradzą zawodowym bardzo źle traktuje ludzi,jest w stosunku do uczestników cis bardzo nie przyjemna i wydziera się na nich bez powodu o byle co i chce każdego z osobna pokolei jak najszybciej się pozbyć a jeśli ktoś ma do załatwienia bardzo ważną sprawę i potrzebuje przepustki to wystawia z wielką łaską i zadaje przy tym milion pytań albo zdarza się że nie wystawia bo mówi że nie ma kombinowania więc ludzie zanim dostaniecie tam skierowane to dwa razy się zastańowcie czy na pewno tam chce iść bo za marne pieniądze jesteście wykorzystywani
Zbudowali (usunięte przez administratora) w Chudobczycach i tam wyworzą ludzi dla których nie ma już odwrotu, bo zabierają im wszystko, a za ciężką pracę nie płacą nawet złotówki. Karmią ich przeterminowanym jedzeniem. Dodatkowo prowadzą tam niby gospodarstwo ekologiczne, które nie spełnia żadnych norm - jest to zwykła farma "pod przykrywką eko". Zwierzęta na sterydach, a rośliny na pestycydach. Zwykli Frajerzy udający miłych ludzi - byłem tam za karę odpracować godziny, bo coś narozrabiałem i słyszałem wiele negatywnych opini od ludzi, którzy się mi żalili. Nie wiem jak można w XXI w robić kołchozy dla Polaków w Polsce! Potem teksty "Polscy bezdomni nie chcą wracać do kraju z Niemiec". Oni im obiecują mieszkania i pracę, a trafiają do obozu.
Chcą wracać tylko nie mają do kogo i gdzie! ale jak usłyszą świadectwo takiej osoby jak ja ,gdzie naprawdę byłem już na samym dnie gdy już piłem oprócz wódki różne wynalazki prócz smoły i lepiku piłem wszystko co miało wolty i kopało.Zaliczyłem kilkanaście terapii i ponad 30 detoksów.izby wytrzeźwień i nic nie mogłem dać sobie rady wszyscy się odmiennie odwrócili.aż przyszedł ten dzień gdy trafiłem do Barki zacząłem powoli zmieniać swoje życie oczywiście nie obeszło się bez zapić ale nikt mnie nie wyrzucił dostałem kolejną szansę .i tak małymi kroczkami zmieniam moje życie.To właśnie wtedy jak piłem byłem niewolnikiem .Dzisiaj jestem wolnym człowiekiem i to ja pomagam innym i to nie tylko w Polsce ale także po zagranicami naszego Kraju. Jak mówi nazwa Fundacja Pomocy Wzajemnej ,ktoś pomógł mi teraz ja pomagam innym,zwracam dług i to jest wspaniała inicjatywa.serdecznie dziękuje moje Barce która uratowała mi życie,Bóg Zapłać...
To samo jest w C.I.S. na Skwierzyńskiej.Pomiatają ludżmi płacą takie pieniądze, żeby czasem nie wystarczyło na życie.
Jak zarządzana jest fundacja ?
Ta cała barka to pić na wodę fotomątaż razem z moją partnerką jechaliśmy z Berlina do Warszawy rowerami w Poznaniu zabrakło nam jedzenia pojechaliśmy do barki na ulicy św. Wincentego nie miła obsługa Pan który siedział na bramie bezdomny a uważa się jak by był Bogiem co prawda dostaliśmy jedzenie i dzięki im za to ale to jedzenie to chleb sprzed paru dni i pasztetowa wzieliśmy bo byliśmy bardzo głodni nie polecam fundacji barka jak już chcecie pomocy to zgłoś ie się do braci mniejszych fundatorem jest Radosław Pazura naprawdę pomagają
Bo padnę... co za komentarz. Dali Ci jedzenie i masz jeszcze czelność narzekać. Puknij się w głowę człowieku! Jak nie miałeś jedzenia to mogłeś rower sprzedać i kupić jedzenie. Jaki Barka ma obowiązek żeby Ci jedzenie dawać. Z tego co się orientuję to nie jest miejska jadłodajnia.
Barka wykonuje ogromną pracę na rzecz osób potrzebujących. Pracowałam tam wiele lat i zarówno atmosfera i całościowa aura jaka jest tworzona jest wspaniała!
A tam pracownicy dostają wynagrodzenie ?
Witam i pozdrawiam panów z miasta Haga oraz całą fundację za wsparcie i pomoc ktura mi okazali. W chwili obecnej dzieli mnie 2 godz aby trafić do mojego ciepłego i rodzinnego domu. Szacun panowie. Pozdrawiam i serdecznie dziękuję
Zbudowali (usunięte przez administratora) w Chudobczycach i tam wyworzą ludzi dla których nie ma już odwrotu, bo zabierają im wszystko, a za ciężką pracę nie płacą nawet złotówki. Karmią ich przeterminowanym jedzeniem. Dodatkowo prowadzą tam niby gospodarstwo ekologiczne, które nie spełnia żadnych norm - jest to zwykła farma "pod przykrywką eko". Zwierzęta na sterydach, a rośliny na pestycydach. Zwykli Frajerzy udający miłych ludzi - byłem tam za karę odpracować godziny, bo coś narozrabiałem i słyszałem wiele negatywnych opini od ludzi, którzy się mi żalili. Nie wiem jak można w XXI w robić kołchozy dla Polaków w Polsce! Potem teksty "Polscy bezdomni nie chcą wracać do kraju z Niemiec". Oni im obiecują mieszkania i pracę, a trafiają do obozu.
Do Patryka. A cóż im mieli niby zabrać? Przecież oni nie maja niczego..... Myślę,że Powinni cię pozwać do sądu. Nie rozrabiaj synku to nie będziesz musiał tam odpracowywać godzin. A ja chciałbym ,żeby ktoś kto wyszedł z ośrodka" na ludzi" napisał. Pozdrawiam. Krzysztof. Ojciec uzależnionego. PS. A jak tak będziesz się tak prowadził ,to pewnie sam tam przyjdziesz, jak jak nie będziesz miał już nikogo, kto ci nie będzie chciał pomóc......
Jeżeli nie ma się pojęcia o prowadzeniu jakiejkolwiek Fundacji to jak można wydawać jakąś opinię . Ludzie którzy to rozumieją pozostają w Naszej Wspólnocie i są bardzo pozytywnie ustosunkowani do prowadzenia Naszego wspólnego gospodarstwa . Nie wiem co trzyma Ciebie Patryku przez tak długi czas w Naszej rodzinie . Jest przecież tyle ośrodków w Polsce . Nie trzymamy nikogo na siłę .
ZGADZAM SIĘ W 100%Pan prezes że swoją rodzinką i bandą (usunięte przez administratora) się nieźle ustawił
Jest potrzebna fizyczna wizyta w fundacji, czy możliwa jest też zdalna pomoc?
Fundacja pomogła mi w 1996 roku kiedy byłam jeszcze daleko w polu z pracą, nie mówiąc o mieszkaniu. Jestem ciekawa o jakich przekrętach mowa. Czy "Czesio" operuje dowodami? Chciałabym je zobaczyć. Mam dużo znajomości w świecie prawniczym... Chciałabym poznać tożsamość "Czesia" wtedy możemy porozmawiać na poważnie..
Pod pretekstem "czynienia dobra " cala rodzinka dorobila sie ladnej fortuny zyja z barki corki wlascicieli ich partnerzy . Lidzie bez kompetencji . Pod pretekstem dobra dorabiaja sie kasy . OBRZYDLISTWO . DO UCZCIWEJ PRACY IDZCIE A NIE DORABIACIE SIE NA BIEDNYCH LUDZIACH .
To są czyste oszczerstwa, jak tak można? Tak mogą mówić tylko osoby które w należyty sposób nie wykorzystały swojej szansy. Ktoś kto naprawdę szuka pomocy dostaje ją , tylko zależy od danej osoby jak to wykorzysta . Barka pomaga osobom uzależnionym wyjść z nałogu a także bezdomnym w drodze poszukiwań mieszkania. Wiele osób wyszło na prostą i dziś mają pracę, mieszkania, ale trzeba chcieć zmienić swoje życie na lepsze. Mnie się udało. Czego życzę z całego serca wszystkim.
Pisze z Vancouver....tu tez jest Barka...podobna historia....jak sepy poluja na lup...nie dajcie....te lachudry czekaja..jak was wyrabac....to nie jest zadna..harytatywna..organizacja....powinniscie to zglos... moze list...do Ziobry...on tym sie zajmie...powodzenia...
Jakim kosztem? To jest jedna wielka (usunięte przez administratora) żeby ktokolwiek tam dostał mieszkanie ktoś musi je stracić... Dobrze słyszeć, że komuś pomogli jednak obawiam się, że kiedy ich przekrety wyjdą na jaw nikt już nie będzie miał wątpliwości czym jest ta fundacja ....
Liczyłam, że dowiem się coś więcej o pracy w fundacji, jest dobrze dlatego nikt nic nie napisał?
Dzięki tej fundacji mogłam mieć kontakt z mamą i tylko ta fundacja pomogła mi po śmierci mamy zawieźć prochy z Hamburga do Polski. Z opowieści mamy i innych podopiecznych których mogłam wysłuchać każdy bym zadowolony i bardzo widzieczny
Słyszałem, że fundacja ma opinię bardzo dobrego pracodawcy!!
Zbudowali (usunięte przez administratora) w Chudobczycach i tam wyworzą ludzi dla których nie ma już odwrotu, bo zabierają im wszystko, a za ciężką pracę nie płacą nawet złotówki. Karmią ich przeterminowanym jedzeniem. Dodatkowo prowadzą tam niby gospodarstwo ekologiczne, które nie spełnia żadnych norm - jest to zwykła farma "pod przykrywką eko". Zwierzęta na sterydach, a rośliny na pestycydach. Zwykli Frajerzy udający miłych ludzi - byłem tam za karę odpracować godziny, bo coś narozrabiałem i słyszałem wiele negatywnych opini od ludzi, którzy się mi żalili. Nie wiem jak można w XXI w robić kołchozy dla Polaków w Polsce! Potem teksty "Polscy bezdomni nie chcą wracać do kraju z Niemiec". Oni im obiecują mieszkania i pracę, a trafiają do obozu.
Mam inne zdanie o firmie, większość firm zatrudnia na umowę zlecenie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 2 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!