Często zatrudniani są do Was studenci? Na jakich umowach?
Pan Zbigniew zatrudnia tylko osoby ze statusem ucznia/studenta. Rozpowiada bajki o umowie zlecenie - w rzeczywistości żadnej umowy nie było. Ponad to, były problemy z wypłaceniem obiecanych pieniędzy.
Witam, od ostatnich opinii związanych z pracą w Moltobene minęło sporo czasu. Chciałbym wznowić wątek dotyczący tego, jakie warunki panują u pracodawcy tejże firmy? Czy sytuacja jak z 2017 roku jest bez zmian czy może takowe zaszły? Jak to widzicie?Wypowiedzcie się proszę na forum, to ułatwi podjęcie decyzji osobom zainteresowanym.
Nikomu nie polecam. Właściciel zwykły dziad i prostak, żerujący na studentkach i nie świadomych niczego dzieciach. Nieważne co będzie jutro, liczy się dziś i żeby przepchnąć dzień bo jutro i tak przyjdzie ktoś inny. I najlepiej nie upominac się o swoje bo pan szef zaczyna się pocić i przewracać oczami...zero organizacji, rozmowy, strategii. O poziomie jaki prezentuje wielka znawczyni wszystkiego, córeczka szefa, nie wspomnę. Unikajcie!!!
Hej, a powiedzcie mi, czy w firmie jest mikrofala i miejsce, gdzie można zjeść obiad?
szukaja do pracy z doświadczenie na pomoc kuchenna a oferują 8zł i praca poczywiście po 17 godzin bo lokal niby do 23 ale wiadomo pracuje sie nawet do 4 rano wiem bo to ten sam syfff co moltobene ten sam właściciel i meneger to samo ścier....... Powodzenia w szukaniu pracownika a w sumie frajera
siesta heh czyli to samo co moltobene tylko w innym wydaniu ten sam właściciel i manager nie mający szacunku do nikogo nawet do siebie bo jedno drugiemu obrabia (usunięte przez administratora) jak ich nie ma, oczywiście zapomniałam dodać kilka slow o pani szefowej która wszystko wie najlepiej i to ogłoszenie o dynamicznie rozwijającym się zespole i tak wspaniałym miejscu pracy gdzie po tyg zostaniesz pomiatanym śmieciem z kata w kat....posiłki pracownicze?? oczywiście po 17 godzinach się należy, zleżała pizza ze zmywaka normalnego posiłku nie wolno bo to przecież koszta, i jak można dać coś komuś za darmo przecież produkty z najwyższej pułki firmy "ARO" są niesamowicie drogie! można książkę napisać o tym miejscu ale szkoda czasu pozdrawiam wszystkich których lubiłam z serwisu kucharze dobrzy ale niezbyt przyjaźni wiec niepozdrawiam
Dziwne,że nikt do tej pory nie dodał żadnej opinii na temat pracy w tym miejscu. Zaczynając tam właściciel niezbyt zauważa Twoją obecność a kiedy coś do Ciebie "ma" przekazuje starszym pracownikom. Kelnerowanie to ciagłe siedzenie na zmywaku,gdzie zmywarka jest tak mała że większość musisz myć w rękach bez rękawic po kilkudziesięciu osobach to jednak mało higieniczne,robienie tysiące razy tej samej czynności np.wycieranie blatu,ekspresu bo..."szef patrzy". Najgorszy jest brak szacunku od właścicieli,ale zapewne zdają sobie z tego sprawę. Czasem trzeba robić za troje bo w dużym ruchu nie ma na tyle pracowników,a sàdzę że klienci nie lubią czekać na obsługe. Czasem warto posłuchać "szarych" pracowników bo więcej przebywają z klientami i znają ich potrzeby,a nie tylko narzekać na nich bo wykonują kawał dobrej roboty z której w sezonie jest dooobra kasa.