Jak zatrudniaja w tym roku tajemniczych klientow? Czy umowa zlecenie czy o dzielo? Po kontrolach Zus w Tns i zanegowaniu umow o dzielo z ankieterami, bazowcami i chyba koordynatorami to chyba cos z tym zrobia , bo jak nam przyjdzie zaplacic zalegle skladki do nfz (a placimy sami) to sie ze smiechu nie utrzymamy
Jeśi chodzi o współpracę z tą firmą (umowa o dzieło) np. jako psycholog to gorąco polecam. Pienądze na czas, zgodnie z umową.
NO TO DZIŚ CIĄG DALSZY FELIETONU.Od czego tu zacząć??SUPERVISORZY nie mam nic do nich,doceniam i szanuję ich pracę,lecz WKURWIA mnie ich odsłuchiwanie,fakt niech sobie odsłuchują,lecz w Moim przypadku to już jest zbyt nagminne,POWODY...??kilka ponieważ nie można prowadzić spokojnie ankiety , bo słyszysz samego siebie i łatwo jest błąd popełnić,a druga sprawa to ktoś się na Mnie uwziął.Bo nie wierzę że komputery nawalają itp...Ktoś BATA NA MNIE KRĘCI,albo się komuś podobam(cholera wie?) ANKIETY-P48061(wiecie co to?)powiem tak,jak żyję to tak SPIERDOLONEJ!!ankiety nie widziałem,tego co to układał to bym go w (usunięte przez administratora) sam wyruchał i na tą słuchawkę posadził,a ludzie co na to odpowiadają to są debile,Ja jak bym był respondentem ,to bym do spodu przerobił bym.Nie dość że to trwa 25-30 min,to jest tak bez sensu ,że naćpany narkoman z sensem by Ją zrobił , niż jakiś pseudo badacz,socjolog CO TO KURWA MA BYĆ???sport ok....ALE CO TU DOCHODY ROBIĄ?! , SIEĆ KOMÓRKOWA,CZY MA PAN/I LAPTOPA,TABLETA?!i na dodatek jeżeli respondent twierdzi że Go płka nożna nie interesuję to tak go,ciągną że musi to pedalstwo oceniać.A efekt jest taki,że dochodzi do odmowy i co??ANKIETER ma po (usunięte przez administratora) nie z Jego winy jest po pensji objechane.ŻENADA :(
powiem tak,praca jest ok...ale co do pensji a odnośnie składek zus itp....to już jest zastrzeżenie,bo teoretycznie są odprowadzane ale jak idzie się do lekarza to się okazuje że nie jest nic odprowadzane,pytanie kto reszte bierze?????????ja wiem a resztę to wy oceńcie.natomiast o wypłaty to na czas są supervisorzy nawet spoko,tylko niech nie przerzucają swoich humorków prywatnych do pracy :)
Dostarczyłam CV po czym tego samego dnia dostałam telefon. Poproszono mnie o przeczytanie jakiegokolwiek krótkiego tekstu i zaproszono na szkolenie, które miało odbyć się następnego dnia.
W czasie rozmowy telefonicznej poproszono mnie, abym powiedziała coś o sobie, o swoich zainteresowaniach, hobby.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Mam pytanie z jakiego banku są dokonywane wypłaty na konta pracowników Millwardbrown?
Firma jest chora. Wyrzucają kobiety, którym urodzi się dziecko, ponieważ wiedzą, że taka mama nie będzie mogła pracować po kilkanaście godzin dziennie. Bardzo szybko zapominają o tym, ile razy ratowało się badania przez błędy popełniane przez kierownictwo. Kierownicy za każde niepowodzenie obwiniają podległych sobie. Wyścig szczurów jest bardzo mocno odczuwalny. Większość ludzi pracuje na umowy śmieciowe albo karzą zakładać firmę. NIE POLECAM Millward schodzi na psy. Atmosfera i warunki w pracy były ok. dlatego oceniam na mierny.
He he a dostałaś umowę przed tym jak rozpoczęłaś prace!? Hmmmm jeśli nie to na jakiej podstawie potem chcesz się ubiegać o wynagrodzenie?
Dzisiaj przeszłam 6godzinne szkolenie (teoria i praktyka) i powiem szczerze, że na początku wydawało to się mega skomplikowane. Jednak po pierwszym wykonanym telefonie (nie ukrywam, stres był i to niesamowity) wszystko okazało się dość proste i przyjemne. Ankietę masz przed sobą, zaznaczasz tylko jaką odpowiedź wybrał respontant. W razie "trudnych" pytań takiej osoby, również masz przed sobą zestaw takich odpowiedzi na kłopotliwe pytania. Wystarczy tylko to odczytać. Nie ukrywam, dzisiaj po 4 godzinach pracy byłam znudzona przeprowadzaniem ankiet na jeden i ten sam temat, tym bardziej że ankieta przeprowadzona do końca trwała w dzisiejszym wypadku ok 40 min. Głowa mnie rozbolała, od tego że tyle siedzi się przed monitorem i od tego haosu tam panującego, w ustach zaschło (ale kawka, herbatka, woda za free w każdej chwili). Co do tego jak płacą to nie mam zastrzeżeń, robota przy biureczku na miękkim fotelu - 9.50 zł brutto na początek. Ludzie bardzo mili, takie było pierwsze wrażenie, osoby pracujące bardzo młode. Ogólnie pracę oceniam na plus, jak narazie przynajmniej.
Też miałem szkolenie we wtorek i już leje na tą robota za przeproszeniem i nie ciesz się tak zobaczymy jaką dadzą wypłatę... a z tą niedzielą i nie spóźnianiem się bo ojeju to jakaś masakra jest.
Praca ok tak samo dla uczniów i studentów, jak i dla osób, które szukają stałej pracy lub pracują już i chcą dorobić. Umowa zlecenie ze wszystkimi składkami(tak jak w umowie o pracę). Trzy sesje(1sesja 4godziny, 2 sesja 4godziny, 3 sesja 5godzin), w weekendy od 9.00 do 17.15. Można przychodzić na 2sesje, więc możliwa praca po 8godz dziennie(sama tak pracuję). Nikt nie obcina godzin ani stawek- wszystko wylicza system jeśli chcesz pracować i się nie obijasz nie masz żadnego problemu!! Pracy jest dużo więc nie ma problemu z zapisami(zdarza się TYLKO dwa tygodnie przestoju w roku). Ludzie głównie młodzi, fajna atmosfera, możliwość awansu na wyższe stawki, możliwość samorozwoju. Stawka za godzinę, nie za zrobioną ankietę, a to najważniejsze!! Nie zmuszamy, nie namawiamy ludzi jeśli nie chcą z nami rozmawiać :) Supervisorzy sympatyczni, zawsze starają się pomóc, wszystko można z nimi załatwić :)
Tam pracują jak mi się wydaje ludzie nienormalni, lubiący nękać innych. Miałam do tej pory ponad 50 połączeń telefonicznych od nich na swoją komórkę. Jeśli nie chcę z nimi rozmawiać, po co dzwonią do mnie, numer ten zablokowałam że nie odbieram od nich połączeń, a oni nadal dzwonią. To jest napastowanie klienta. Nie wiem czy oni są świadomi tego że łamią prawo. Przecież mogę to zgłosić na policję.
Jeszcze kilka lat temu było w miarę spoko, ale firma schodzi na psy. Supervisorzy są różni, nie dajcie się zwieść ich "przyjacielskości", któregoś dnia tam wam niespodziewanie mogą dać popalić, że odechce wam się. W tej firmie najgorsze jest to, że pomimo i tak niezaatrakcyjnych stawek te są i tak jeszcze obcinane w wyniku całego stosu czynników jak np. ilości odmów, ankiet, szybkości pracy itd. Cyrk na kółkach, ale jak ktoś chce zaciekle walczyć by mu nie potrącali za dużo to proszę bardzo, tylko ankieter nie ma na to wszystko pełnego wpływu. Komputer to wszystko liczy i to nie podlega dyskusji. Na szczęście nie wszędzie jest taki dziwny agresywny system. Wole robić tam gdzie mam załóżmy pewna dychę netto, a nie jak tu że raz mam tą dychę a innego dnia mam 8 zeta. Stawiam dostateczny bo jednak nie wszystko jest takie złe tam.
To prawda, że system liczy "tak jak chce", ale te straty nie są jakieś duże :) Jeżeli ktoś często wychodzi na przerwy to ma potrącone godziny, wszystko można zweryfikować w statystykach, które są wywieszane na korytarzu. Ja osobiście na 1 stawce przez przepracowane około 100h dostałam wynagrodzenie w wysokości 800, a na przerwy chodzę dość często, więc nie jest tak źle. Do tego praca na 3 sesjach nie jest męcząca, bo co to jest 4 godziny pracy :) Miła atmosfera, zawsze można poznać nowych ludzi. Jeżeli są ciekawe sondaże, ankiety to naprawdę chce się do tej pracy chodzić. Gorzej jak dzień w dzień trzeba robić ankiety o bankach, które trwają nieraz ponad 20 minut. Mimo wszystko polecam tą pracę wszystkim studentom, gdyż w Radomiu na tą chwilę lepszej pracy w call center się nie znajdzie :)
Jesli chodzi o wyplate to nie maja zaleglosci w czasie. Ale jesli chodzi o wysokosc wynagrodzenia to juz jest inaczej. Odejmuja duzo od wyplaty i nie potrafia wytlumaczyc dlaczego : responsy - wszystkim tak tlumacza. 1/4 z wyplaty przez responsy nie sadze - najgorsze ze czlowiek nie ma wgladu do tego i nic z tym zrobic nie moze. Jesli chodzi o sama prace to dla studentow dobra opcja zarabiania ale nie liczcie na wiecej niz 700 zł za 100h netto, wyplata nie zalezy od ilosci anket - ciezko jest oszacowac od czego tak naprawde zalezy. Jesli ma sie znajomych to mozna wytrzymac w pracy bo mozna sie posmiac, bez tego nudno i nerwicy mozna sie nabawic. Jak coś się zmieni to napisze.
Pracuje tam od 4 lat i jeszcze nigdy nie zdazylo mi sie nie dostac wynagrodzenia. Zawsze mam 16 lub 17 dnia miesiaca na koncie! Supervizorzy sa raczej w porzadku, robia co musza.
(usunięte przez administratora)
Pracuję w tej firmie jako ankieter terenowy. Nie jest to super zajęcie a na dodatek niezbyt płatne, zdarza się również, że nie mamy wglądu do rozliczenia tylko od razu przelew i nie mam możliwości sprawdzić czy wszystko się zgadza. Zgadzam się z poprzednikiem firma potrafi za byle co nie wypłacić w ogóle pieniędzy, bo sprawdzony respondent nie odpowiedział zgodnie z oczekiwaniami kontroli i ankieter ma za to karę która sporo przekracza wartość samego badania. Pracuję tam ostatni miesiąc i nie zamierzam dłużej. Może praca ankietera przez telefon jest bardziej satysfakcjonująca ale praca ankietera terenowego nie jest zbyt zyskowna. Nie polecam
Firma bardzo nie uczciwa, przy współpracy z firmą EMBIS przemycają bardzo niekorzystne zapisy w regulaminie na podstawie których potrącają do 100% wynagrodzenia!!!! Tym sposobem mogą wykorzystywać waszą pracę nie wypłacając wynagrodzenia!!
pracuje tam od 2 miesięcy, sądze że oferta godna polecenia fakt faktem przy 4 godzinach nie duzo sie zarobi no ale kto by wytrzymał codzien 8 godzin na sluchawce... Jak na ankiety to dobra stawka:P spoko supervisorzy. POLECAM.
ja najwiecej zarobilam okolo 800 zl pracujac 3x4 i raz 8h w tygodniu. takze stawka jest niska i niestety system wynagrodzenia bardzo niejasny. Np za odmowe ankiety jest juz strata co wydaje sie chore bo nie mamy wplywu na odmowy. szczegolnie jak odgornie dostanie sie dluga i nudna ankiete trwajaca nawet 20 minut. ja jestem w tej dobrej sytuacji ze lubie z ludzmi przeprowadzac ankiety a poza tym jest super atmosfera i wyrozumiali szefowie:) dla studenta tymczasowa praca calkiem calkiem
ja nie mam dobrej opinii o tej firmie, głównie to zasługa supervisorów, często przedłużają sesję a jak nie możesz zostać z jakichś powodów to z wielką łaską mówią żebyś szedł do domu , albo został do 21.30 jeśli sesja trwa do 22. A mówi się przecież tyle o zrozumieniu. Wielkie mi to ułatwienie skoro jadąc autobusem i tak dotrę na 22 do domu. Jeśli chodzi o supervisorów, nie mam do nich jakichś dużych zastrzeżeń, ale też wiele zależy od ich humoru. Czasami widząc minę poszczególnych osób strach podejść i o coś zapytać. Myślę że do pracy nikt nie powinien przynosić swoich ,, złych nastrojów" i przelewać ich na innych ludzi, zarówno supervisorzy jak i zwykli pracownicy. Niektórzy z nich nie potrafią zachować się profesjonalnie. Obowiązuje tu sztywny grafik, podajesz dyspozycyjność i musisz przychodzić, często nikogo nie obchodzi że ten dzień ci nie pasuje w jakimś wypadku, masz dyspo musisz przyjść a jak nie przyjdziesz jeden raz ( chociaż znam osoby które nie przychodziły wiele razy) to wielka tragedia, od razu afera, mieszanie z błotem. Myśle że pracują tam dorośli ludzie , zarówno ankieterzy jak i supervisorzy więc powinni zachować jakiś poziom godności i szacunku dla drugiej osoby. Powinni też pamiętać , że my też mamy swoje prawa i możemy takie incydenty zgłosić do ich przełożonych, jeśli sami nie potrafią się zachować. To tyle...
[usunięte przez moderatora] poza tym no konczenie pracy o 22 jest naprawde ,,super " sprawą, w domu jestes przed 23
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Millward/Brown SMG/KRC?
Zobacz opinie na temat firmy Millward/Brown SMG/KRC tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Millward/Brown SMG/KRC?
Kandydaci do pracy w Millward/Brown SMG/KRC napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.