handy - 2013-03-19 22:47:28 Oj, wcale nie bzdury pracq wypisuje, a prawdę. A firma jest rodzinna. Można zaprzeczać, ale pracują tam najróżniejsze pociotki. Może i SAS jest poszukiwanym pracodawcą, ale w USA! W Polsce już niekoniecznie, bo mimo, że nie najgorsze oprogramowanie, to atmosfera pracy beznadziejna. Nie tylko kasa jest ważna, ale atmosfera, etyka, morale, czyli to czego nie ujrzy się w tej firemce sprzedażowej. Co do zgrabnych handlowców, to się starzeją :) i schnąa fakt, starzeją się i sypia, sypią, sypią. Co do jakości i atmosfery pracy, to różnie, w zależności od działu, w jednym lepiej, w innym gorzej, na średnio nieciekawie. Top managment nadaje ton. Niektórzy dobrze wpisują się emocjonalnie w te klimaty, większość nie. Jeśli nie ma się kontaktu z 'kadra zarządzającą" i pracuje sie u klienta bywa nieźle. Na miejscu, w firmie już nie. Po prostu bywają menadżerowie, którym długo przychodzi nauka, że pracownika to się szanuje, a nie używa do redukcji własnych kompleksików.
Wszyscy uschną, a malkontenci najprędzej gdyż ich zżera również od środka. A poza jednym wolontariuszem pociotków nie znam.
Oj, wcale nie bzdury pracq wypisuje, a prawdę. A firma jest rodzinna. Można zaprzeczać, ale pracują tam najróżniejsze pociotki. Może i SAS jest poszukiwanym pracodawcą, ale w USA! W Polsce już niekoniecznie, bo mimo, że nie najgorsze oprogramowanie, to atmosfera pracy beznadziejna. Nie tylko kasa jest ważna, ale atmosfera, etyka, morale, czyli to czego nie ujrzy się w tej firemce sprzedażowej. Co do zgrabnych handlowców, to się starzeją :) i schną
pracrg - 2012-11-12 14:19:28 Pracuje w tej firmie. dziewczyny są w porządku. chyba, ze mowa o handlowczyniach :) Wcale nie jest tak super. Atmosfera totalnie zła, osoba zarządzająca i tzw \'top kadra\' na każdym kroku okazuje brak szacunku pracownikom. Szczucie i obmawianie pracowników to strategia zakompleksionych zarządzających. Nie ma dużych możliwości rozwoju, nie ma możliwości awansu, bo wszystko obsadzone przez ulubieńców i pociotków zarządzającego. Firma sprzedażowa, więc najważniejsi sa handlowcy, reszta traktowana jak motłoch. Pensje też słabe, na podwyżki nie ma co liczyć. Pewnie, nie ma miejsc idealnych i nie ma co narzekać, bo tak naprawdę to nic się nie zmieni, taka firma rodzinna w sensie zarządzania i już. ale trzeba być świadomym, że nie jest to miejsce przyjazne pracy. To co warto zrobić lądując w tej firemce sprzedażowej to nauczyć się oprogramownaia i odejść do innego pracodawcy.zgadzam się z przedmówcą. Nie będę się rozpisywała bo "pracrg" napisał wszystko co trzeba. Myslę jednak ze są osoby, które wpasują się w to emocjonalne środowisko ja mam jednak coraz więcej wątpliwości....
trudno wpisac sie 'emocjonalnie' w to srodowisko. pracowac trzeba, ale identyfikowac sie mijanymi tam codziennie ludzmi wypelnionymi zloscia i strachem, to nie daje sie.
Bzdury wypisujesz. Prawdopodobnie za pociotów uważasz 15 - 20 letnich współpracowników zarządzającej. Po takim czasie faktycznie można kogoś traktować jak rodzinę. Innych nie ma. Miedzy wierszami polecasz firmę jako źródło wiedzy w dalszej karierze. Nie męcz się i zmień pracodawcę na innego globalnego dostawcę oprogramowania, a zobaczysz co znaczy fatalna atmosfera i wyścig szczurów. Było już kilku desperatów, którzy chcieli wracać po 2 tygodniach. Jeśli chodzi o zgrabnych sprzedawców, to skuteczny handlowiec w firmie zawsze będzie ulubieńcem. W tym roku SAS jest najbardziej poszukiwanym pracodawcą w USA. Co roku jest wśród czołówki najlepiej ocenianych pracodawców w Polsce.
Pracuje w tej firmie. dziewczyny są w porządku. chyba, ze mowa o handlowczyniach :) Wcale nie jest tak super. Atmosfera totalnie zła, osoba zarządzająca i tzw \'top kadra\' na każdym kroku okazuje brak szacunku pracownikom. Szczucie i obmawianie pracowników to strategia zakompleksionych zarządzających. Nie ma dużych możliwości rozwoju, nie ma możliwości awansu, bo wszystko obsadzone przez ulubieńców i pociotków zarządzającego. Firma sprzedażowa, więc najważniejsi sa handlowcy, reszta traktowana jak motłoch. Pensje też słabe, na podwyżki nie ma co liczyć. Pewnie, nie ma miejsc idealnych i nie ma co narzekać, bo tak naprawdę to nic się nie zmieni, taka firma rodzinna w sensie zarządzania i już. ale trzeba być świadomym, że nie jest to miejsce przyjazne pracy. To co warto zrobić lądując w tej firemce sprzedażowej to nauczyć się oprogramownaia i odejść do innego pracodawcy.
anonim - 2012-09-12 16:31:09 Kto wypisuje takie brednie? Jakiś zdesperowany ex-pracownik? Pracuję w tej firmie od 8 lat i bardzo sobie chwalę. Akurat(usunięte przez administratora) - super dziewczyny. Firma ma swoje plus i minusy. Plusy zdecydowanie przeważają.ja też długo pracuję firma naprawdę OK, ale z tym „super dziewczyny” to grubo, grubo przesadziłeś/aś
Kto wypisuje takie brednie? Jakiś zdesperowany ex-pracownik? Pracuję w tej firmie od 8 lat i bardzo sobie chwalę. Akurat (usunięte przez administratora)- super dziewczyny. Firma ma swoje plus i minusy. Plusy zdecydowanie przeważają.
wlasnie brak relacji z ex-pracownikami swiadczy bardzo dobrze o tym, na ile relacje w pracy sa powierzchowne, pod ktorymi skrywa się wręcz wrogość. Jak w życiu bywa, ex sas-pracownicy pracują w wielu ciekawych miejscach i jako przedstawiciel miałam często z nimi do czynienia, patrzyli na mnie ze współczuciem. Dlaczego SAS nigdy nie zorganizował nic dla ex-pracowników ? Nie wykorzystał marki i ?pozytywnej? relacji z czlowiekiem ? Bo te relacje są jak po ciężkim rozwodzie! Pracując relacje te wlaśnie tak są budowane. A to że można pracować lat wiele, niczego poza lizaniem ... przełożonego nie robić, to taki standardzik. Kto ma inicjatywę czy jaja będzie pracował na swoim, albo tak jak Radek, na swoje nie pozostając pracownikiem.
SAS nie organizuje nic dla ex-pracownikow, bo ex-pracownicy to w pojeciu SASa bezczelne pospolstwo, ktore nie chcialo pracowac dla najlepszego pracodawcy i 'najfajniejszej' prezes :) SAS odcina sie od bylych pracownikow, bo sa dla niego konkurencja i jako tym, ktorzy odeszli z tak 'wspanialej' firmy nalezy im sie kara. jest to celowe postepowanie majace na celu trzymanie w ryzach tych, co pozostali, by sie bali i byli karni. Aler wlasnie to stanowi podsumowanie standardow jakosci pracy i tego jak traktowani sa w SAsie pracownicy. ja tam wole zarabiac pieniadze niz 'pieniazki' Indianki i w domu rozmawiac o czyms innym niz robota.
A może jeszcze ktoś coś napisze?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SAS Institute?
Zobacz opinie na temat firmy SAS Institute tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SAS Institute?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!