CEZAR P. P.

Witam Widzę, ze po bardzo długim czasie pojawiła się opinia o Cezarze. Dodam też swoje trzy grosze. Przepracowałem tam 6 lat. Pamiętam jak młody chłopak zaraz po szkole poszedłem tam do pracy. W tamtych latach Cezar uznawany był za jedną z najlepszych i najlepiej płacących firm. Było to w 2003 roku. W opinii wyżej napisane jest, że nie ma talonów na święta. Pamiętam tylko raz jak były talony przez okres w którym tam pracowałem. było to własnie w 2003 roku na Boże Narodzenie. Jak dobrze pamiętam było to 500 zł. Jak na tamte czasy to było nie mało. Ale to był pierwszy i ostatni raz. Później co roku były jakieś wymówki. Ale poza tym wszystko było ok. Przez cały okres pracowałem na jednym stanowisku i nigdzie mnie nie rzucali. A to jest ważne. Premii też nie zabierano. Chyba, że ktoś podpadł na całej linii to wtedy. Wszystko było dobrze i zmierzało w dobrym kierunku do końcówki roku 2008. Jak po nowym roku stery wziął w swoje ręce p. Dariusz (podejrzewam, że przyczyny tego są pracownikom znane) to się zaczęły jazdy. Po połączeniu firmy [b]Darek[/b] i [b]Cezar[/b] po Cezarze zaczęli się panoszyć cwaniaczki z sąsiedniej firmy. Na czele z p. (usunięte przez administratora). Atmosfera była pod psem. Zamówienia prawdopodobnie spadły i zaczęły się urlopy bezpłatne na przymus. Miałem okazję być na takim urlopie. Wszystko zapewne z polecenia nowego szefa. Cóż... P. (usunięte przez administratora)jeszcze nie mając prawa rządu w Cezarze też lubił bardzo wrzucić swoje trzy grosze. Jego ulubionym miejscem były wtryskarki, ale na innych działach też miał wiele do powiedzenia. Też nigdy nie stronił od wulgaryzmów podczas rozmowy i bardzo wyniosłego zachowania. Miał fajna ksywke nadana przez starszą kadrę. Co do agencji pracy tymczasowej to tak jest w dużych miastach. W Ełku jak pracowałem nie było jeszcze agencji pracy więc takiego pola manewru nie było. Pracowałem jak dyrektorem był Pan (usunięte przez administratora), później (usunięte przez administratora). Szefem Produkcji (usunięte przez administratora) później nie pamietam dalej (usunięte przez administratora). Od strony technicznej o wszystko dbał Pan Reduta. Łebski gość. Elektryk nie w cienie bity (usunięte przez administratora). W latach 2003-2008 jak pracowałem to naprawdę nie było na co narzekać. Kasa też nie była zła. Premii nie zabierali. Wszystko zaczęło się od zmiany szefa. To wymusiło we mnie chęć zmiany pracy. No i udało się. Ale w Cezarze nauczyłem się tego czym zajmuję się do dzisiaj z dobrym skutkiem. Ps. Czy pracuje jeszcze tam stara gwardia? M.in. P.(usunięte przez administratora)Chłopaki z bialego, (usunięte przez administratora), Przedstawiciel jeszce jakiś (usunięte przez administratora)został? Niezastąpiona pani (usunięte przez administratora)w kadrach? Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia i i bardziej wyrozumiałego szefa, o ile się da. Ja nie załuje tam spędzonych lat :-) Ps. Fajny filmik macie o cezarze. Aż sentyment bierze. Trzymajcie się ciepło