Większość kolonii wykupują mops-y oraz mopr-y. Czy dzieci muszą być trudne, może nie, ale ryzyko, że znajdą się osoby sprawiające kłopoty jest większe niż na wyjazdach, które są w całości opłacane przez rodziców. Bo jadą dzieci ludzi będących w trudnej sytuacji finansowej, niezaradnych życiowo, podopieczni domów dziecka... Trudna sytuacja wpływa na psychikę, a w konsekwencji na zachowanie.
Witam.Jadę pierwszy raz z tą firmą. Wyjazd Krakowa kolonia od 07.07-16.07 do RYPIN/PUCK .Szukam wyjeżdżających w to miejsce.
jakies dodatkowa kwote tzn jaką? 20 zł ?:D i od czego zależy ta dodatkowa kwota?
czyli na wszystkich koloniach z tą firmą mamy co czynienia z "trudnymi dziecmi" ?
?
brak
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
U mnie pieniądze były wypłacone pod koniec września (deklarują, że prześlą pieniądze 3 tygodnie po wysłaniu im rachunku - to się zgadza). Natomiast zwrot kosztów transportu dostałam miesiąc później (termin zwrotu nie jest ustalony, więc można dostać jeszcze później). O kwotach ktoś pisał wyżej, zależą czy wcześniej pracowało się jako wychowawca, osoby mające licencjat, wykształcenie wyższe mogą (ale nie muszą) otrzymać dodatkowo jakąś kwotę. Jednak te sumy są według mnie za niskie jak na pracę z trudnymi dziećmi.
dziekuje za informacje :)
czy jest tu ktoś kto mógłby powiedziec jak wygląda współpraca z kadrą? chodzi o wyjeżdzających wychowawców po raz pierwszy. jak traktowani są wychowawcy w stosunku do kierownika?
Dużo zależy na jakiego kierownika trafisz... Rok temu pracowałam z kierownikiem, starszy pan - straszący wychowawców niewypłaceniem wynagrodzenia, zwolnieniem (do takich ostrzeżeń trzeba mieć duży dystans, bo jeśli jesteś w porządku, coś takiego się nie przydarzy) nie wyróżniał się szczególnym zaangażowaniem, dwugodzinne odprawy od 24.00 - norma. Natomiast na innej kolonii kierowniczka - profesjonalistka z pasją, miała wszystko na oku, super podejście do trudnych dzieci z różnymi rodzajami zaburzeń, nadpobudliwości. Potrafiła docenić pracę nas wychowawców, tworzyła życzliwą atmosferę. Tak samo stosunki w kadrze zależą od tego jacy się ludzie zbiorą. Rok temu byłam pierwszy raz na koloniach - miałam fajną grupę wychowawców, też studentki, szybko się dogadałyśmy. Wspólnie organizowałyśmy czas dzieciakom, świetnie się nam razem pracowało. Z kadrą wyższą (psycholodzy, wf-fiści, piloci) też bywa różnie są pasjonaci, osoby miłe, kompetentne, a czasami ludzie sprawiający wrażenie jakby na koloniach znaleźli się przez przypadek (odbywający zasłużone wakacje ?). Osoby jadące po raz pierwszy, a jest ich w tej firmie naprawdę dużo, są życzliwie przyjmowane przez innych wychowawców, psychologów, w razie trudności pomogą, podpowiedzą (u mnie tak było) kierownictwo raczej traktuje wszystkich wychowawców jednakowo (udziela instrukcji jakby wszyscy byli po raz pierwszy na wyjeździe :) ). Pomimo różnych trudności (opisanych np. przez innych użytkowników wyżej) dobrze wspominam pracę w tej firmie, owszem jest męcząca, ale jeśli ktoś to lubi - daje satysfakcję.
no właśnie sama sie nad tym zastanawiam. wydaje mi sie, że idziesz do lekarza medycyny pracy czy jakoś tak, płacisz i masz :) właśnie trzeba miec albo tą książeczke albo te orzeczenie
(usunięte przez administratora)
hej ja jadę na Łazy właśnie w tym terminie i jeszcze moje 3 koleżanki :) Mam pytanie odnośnie tego czy jest konieczność wyrabiania książeczki do celów sanitarno- epidemiologicznych? jeśli nie to orzeczenie lekarskie równoznaczne z tą książeczką na jakiej podstawie jest wydawane?
Książeczkę sanepidowską lub orzeczenie lekarza medycyny pracy trzeba wziąć ze sobą. Zazwyczaj kierownik na początku turnusu zbiera je wraz z zaświadczeniem o ukończeniu kursu. Jeśli w następnych latach planujesz pracować na koloniach, to bardziej przydatna będzie książeczka sanepidowska (jest ważna przez 3 lata). Trzeba się tym zająć odpowiednio wcześniej, u mnie trwało to około 10 dni.
a może jedzie ktoś 29.06-12.07 SZCZECIN/USTKA i 17.08-30.08 PIASECZNO/ŁAZY ? :)
Mój meil to alina_konieczniak@op.pl Jadę również na trzeci turnus 14.08-27.08.z Rzeszowa do Łeby.Proszę o kontakt wyjeżdżających w tych terminach.W Kołobrzegu będę na dwóch turnusach :01.07-14.07. i 14.07.-28.07.
z tego co wiem to kurs na wychowawce kolonijnego wystarcza
no trudno..bedzie co bedzie. po turnusie podziele sie opinią
Ja miałam jechać, mam już nawet przesłaną umową, którą na szczęście jeszcze nie wysłałam i chyba nie wyślę po przeczytaniu opinii. Chciałam zdobyć jakieś doświadczenie,bo miała być to moja pierwsza kolonia, ale jak mam pracować w takich warunkach i może jeszcze wyjść z tego na minusie to chyba podziękuję.
a może ktoś sie wybiera w tym roku z tą firmą? :)
- dobro dzieci jest najmniej ważne - nie zawsze odpowiedzialna tzw. "kadra wyższa" - na pierwszej kolonii, na którą z nimi pojechałam, pił kierownik, na drugiej pilot i pielęgniarka; brak psychologów i w większości przypadków KOwców (a ich obowiązki przejmują - za darmo - wychowawcy) - brak podstawowych leków (nie ma nic na takie przypadłości, jak ból gardła czy żołądka) - problemy są zamiatane pod dywan (nieodpowiedzialna kadra odsyłana jest po prostu na inną bazę) - kompletny chaos na każdym etapie organizacji - różne są bazy, dobrze i źle wyposażone, nic jednak nie pobije Krościenka i jednej bazy w Wiśle, gdzie warunki są po prostu żałosne (ale dzieci są z MOPSów, świetlic opiekuńczych, więc wg organizatorów i tak powinny się cieszyć) - tak naprawdę PTK nie zapewnia pracownikom kompetentnych współpracowników, nigdy nie wiesz, na kogo trafisz, czy ta osoba będzie odpowiedzialna, czy będzie wiedziała, co w ogóle ma robić, a przede wszystkim, czy w ogóle tam będzie, bo niestety informacje PTK jakoby na bazie znajdowała się szeroka kadra wyższa służąca pomocą wychowawcom jest nieprawdziwa.
Witam.Jadę pierwszy raz z tą firmą.Wyjazd z Warszawy Pragi 1 lipca do Kołobrzegu,Szukam wyjeżdżających w to miejsce.
ja w tym roku jade po raz pierwszy z ta firmą. Kto nie ryzykuje ten nie ma :) poza tym już umowa podpisana
nie podpisujcie umowy z tą firmą! błagam. dzień przed wyjazdem okazało się, że przerzucają mnie na inną bazę, z całkiem innymi dziećmi. W ogóle nieprzyjemna atmosfera na miejscu; plan jest tak wypchany, że nie ma nawet czasu na jakieś krótkie 5-minutowe przerwy (dosłownie!) O kasie nie wspomnę. Dostałam w tym roku propozycję wyjazdu i to jest żal. 350 zł za 14-dniowy turnus. Oczywiście są też plusy: jedzenie było ok, za transport wracają kasę (po 3 miesiącach).
Ja z tą firmą współpracuje już dwa lata i w tym roku również planuję z nimi wyjazd. Dla mnie wszystko super. Gdyby ktoś miał jakieś pytania chętnie odpowiem, mój e-mail to asiek133@vp.pl. pozdrawiam :)
Hej,ja też jadę do Rewala 10 sierpnia, to zobaczymy się w Ustrzykach:)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PTKraj?
Zobacz opinie na temat firmy PTKraj tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PTKraj?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 1 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy PTKraj?
Kandydaci do pracy w PTKraj napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
