Potwierdzam złą opinię o GOLDA, naciągacze ,,pierwszej wody,,
Firma wyłącznie chce wyciągnąć pieniądze od klienta. Zostawiłem im Opla w którym był bardzo mocy wyciek oleju. Po kilku dniach oddzwonili powiedzieli co jest i od razu to kosztuje tyle to tyle nie ma zamienników same oryginały sprzętowe i się nazbierało 1100 zł zgodziłem się. Po odebraniu auta i upewnieniu się że zrobioną jazdę próbną. Zabrałem auto i wyjechał od razu dało się wyczuć że turbina nie działa a powiedziano mi że wszytko oki. Co jak co ale oda razu można się zorientować że coś nie działa. Wróciłem a Pan który Mnie obsługiwał mówi że trzeb się znów umówić na wizytę super nie ma jak oddać po naprawie nie skończone auto. Potem przyjechał innym autem prosiłem o sprawdzenie elektryki i wszelkich świateł. Po ustaleniu wszystkiego po południu powiadomiono Mnie że wszystko działa. Przyjechałem po czym migacz przy lusterku nie działał. Prosiłem o naprawienie szkody to dowiedziałem się że mogą to robić ale że migacz jest przy lusterku to przy wymianie mogą uszkodzić lusterko i jak mechanik uszkodzi to ja za to mam zapłacić KPINA !!!!! Jestem bardzo zawiedziony firmą, mam nadzieje, że już nie długo nie będą mieli co naprawiać !!!!!!!