(usunięte przez administratora)
Panie w sklepie powiedzą ,że sprzedają to ,co dostają.A ze kultury bycia niektórym brakuje,to tylko stwierdzić można czego w domu ich nie nauczono. Właściciel z nikim nie rozmawiał ,hyba że się to zmieniło
(usunięte przez administratora) dużo zaległego urlopu, dużo nadgodzin do odbioru
Przed laty pracowałam "Pod Telegrafem " jako sprzątaczka.Ze względu na to ,że miałam swoje zdanie np.na wynoszenie towaru czy środków czystości z Piekarni,brygadzistka wyżywała się podrzucając mi te artykuły do szafki.pecha miała,bo namierzyłam ją w takim momencie.Za jakiś czas byłam zmuszona iść na kilkudniową opiekę na 10 letnie wówczas dziecko. i ten moment wykorzystali na rozwiązanie umowy zawartej na 3 miesiące. kilka dni później spotkałam dziewczynę ,która w tym samym czasie była przyjęta do pracy na centralę ,podziękowali jej w ostatnim dniu pracy,bo powiedzieli że mają kolejną osobę na jej miejsce.Ona poszła do Sądu z pozwem o przywrócenie na stanowisko ,ale nic nie wskórała.Wtedy tam zatrudniali ludzi z grupą inwalidzką ,dostawali nie małe dotacje a i tak traktowali ludzi byle jak. Ze względu na to ,że pracowałam wewnątrz zakładu widziałam pewne rzeczy,które spowodowały to,że do dziś pieczywa w sklepach tej Firmy nie kupuję.także cist z masą śmietankową i budyniową, do pozostałych zastrzeżeń nie mam. Przez te lata ,kiedy już mnie tam nie ma ,miałam nadzieję,że sytuacja uległa zmianom na korzyść,a tu "ciekawe " informacje czytam. Obawiali się każdego ,kto znał choć trochę ,tylko przypadkowo okazjonalnie rodzinę szefa,jakby się bali że taki pracownik będzie miał zawyżone oczekiwania.
W echo jak kupowałam robioną kanapkę, to pani wyjmowała, właśnie bułkę z czarnego worka. Bułka była bardziej twarda, w porównaniu do tej samej kanapki, którą kupiłam dzień wcześniej w innym punkcie sklepu.
Jaka rekrutacja? Większość ludzi przyjętych to znajome menadzęrek lub rodzina, zwłaszcza w Kielcach.
A pytania? Czy możesz przyjść już jutro bo nie ma kto pracować?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Pracuję w Piekarni Pod Telegrafem od dłuzszego czasu. Mam rozeznanie jak traktowani sa ludzie w innych firmach i jak traktuje się ich tutaj. Nie moge powiedziec zlego slowa na Piekarnie Pod Telegrafem. Prace tutaj przede wszystkim cenie za atmosfere i ludzi. pozdrawiam
Od dłuższego czasu śledzę opinie na temat pracy w telegrafie i szczerze mówiąc jestem w szoku. Legenda o czarnym worku, który pojawia się średnio, w co 5 komentarzu jest zaskakująca! Pracuję tutaj już 3 rok i w życiu nie widziałam, aby ktokolwiek zostawiał chleb na drugi dzień i co gorsza przechowywał go w czarnym worku... ? Istnieje tutaj coś takiego jak zwrot towaru i każdy bez wyjątku jest oddawany na firmę. "Praca w takim obozie..." Hmmm...Wiadomo, że nikt za siedzenie nikomu nie zapłaci. Trzeba się trochę wysilić, bo jest co robić. Co nie zmienia faktu, że pracuje się przyjemnie, jeśli oczywiście ktoś lubi bezpośredni kontakt z ludźmi. A już najważniejszą rzeczą jest to, że o żadnych potrąceniach z pensji nie ma mowy, fantazja ludzka nie zna granic. Wszyscy dostali normalną wypłatę. Ale teraz żaden z awanturników nie ma odwagi napisać i przyznać, że informacje dotyczące potrąceń były wydmuchane z palca. Plotka narobiła jedynie sztucznego zamieszania, które ni jak nie miało potwierdzenia w rzeczywistości. Osobiście pracę polecam i zapraszam
Praca w takim obozie to szok. Jeszcze teraz potrącenia z pensji. Traktowanie człowieka jak śmiecia. Lepiej siedzieć na bezrobociu niż w takiej firmie pracować. Szczerze nie polecam...
ja miałam bardzo nieprzyjemną sytuacje z jedną ze sprzedawczyn starsza,była bardzo niesympatyczna. Zadzwoniłam na nią do menadzerki,numer znalazłam na ogłoszeniu,które wisiało na szybie na oknie piekarni odnośnie przyjęcia do pracy studentek. I niestety to był błąd menadżerka nic z tym nie zrobiła, pracownica dalej w stosunku do mnie i do innych jest niesympatyczna.Dowiedziałam się z dobrego żródła że odnośnie takiej sprawy dzwoni się na firme,a nie do menadzerki.Numer znalazłam juz na internecie.
To widzę że masz słabe informacje ale nie raz już widziałem jak Panie pakują chleb bułki zapiekanki pączki itd. Do czarnych worków na śmieci a na zwroty zostaje może 5 chlebów... ta piekarnia to oszuści... Powiem tak może w galeriach i większych sklepach jest wszystko ok ale te małe sklepy to tragedia brud i smród...
Widze ze ktos usunął mój poprzedni post ale bede to powtarzał cały czas ze piekarnia pod telegrefem sprzedaje stare chleby z poprzednich dni. Naprawde nie warto tam iść do pracy bo tylko człowiek sie nadenerwuje i nic wiecej z tego nie bedzie kierowniczki są leniwe nic nie robią stają za kasą dopiero gdy przyjdzie ich przyjaciółka badz ktos znajomy. JEstem przekonany że ta piekarnia powinna powinna odpowiedzieć za to ze nas trują o czym swiadczą m.in. to ze w jednej z piekarni sprzedawano odmrażane pączki. To naprawde jest chore... Oby odpowiednie placówki sie tym zajeły bo to naprawdę jest karygodne. A niedość ze przyjmują studentki ktore przez 2 tyg pracują za darmo i obiecują ze po roku pracy oddadzą im pieniądze za te dni przepracowane to jeszcze teraz zaproponowali ciecia obowiazkowe jak ktos tego nie podpisze to zwalniają. Zastanawiam sie czy nie zawiadomic odpowiednich służb zeby to sprawdzily...
Jest i super sie ma a opinie tej baby ma w nosie i splynelo to po niej. A i dla jasnosci nawet nikt sie skarga nie przejal tylko to glupie babsko olal mwahahhahaahah
dokładnie potracenia już są . Potrącenia dotyczyć będą również pracowników którzy mają umowę o pracę. Sytuacja jest fatalna i mówię wam będzie jeszcze gorzej. Firma musi się podnieść a to wymaga lat.Z dnia na dzień nie będzie wielkiego woow. Menadzerki już nie mają kogo dawać na zastępstwa.Tak dużo osób się zwalnia
jeśli są już potrącenia na firmie,to nie oszukujmy się sytuacja nie jest za wesoła w firmie i szczerze wątpie Ze tak szybko sie poprawi . to potrzeba na to kilka lat a nie 3 miesiące
to prawda ciągle te zwolnienia,coraz wiecej. Pracowników ubywa a my pracuje większą liczbę godzin ale czy tak naprawde ktos nam za te nadgodziny zapłaci,nie ma takiej opcji. Menadzerki dużo nie powiedzą bo jak ludzie masowo będą odchodzic to kto stanie na sklepach?
ciekawe która studentka pojdzie na taki układ, nikt nie jest głupi
Zwolnienia teraz od stycznia są dwa razy większe. Umowę można wypowiedzieć zawsze znajdzie się jakiś powód . Pracowników się nie szanuje(tania siła robocza). Sklepy zamykane..potrącenia z pensji,presja na pracownikach bo ciągle za mało, utargi małe. Owszem jeśli ktoś ma ciężką sytuację finansową podpiszę to całe oświadczenie i jak długo? a później dalej w dół nie 10% a 15% czy 20 %?.. jesteś w tej firmie a za dzień może cię nie być!
kierowniczki będą zarabiać najniższą krajową a studentką mogą obciąć ile chcą bo to zlecenie więc innymi prawami się rządzi
Podobno ucięcia mają byc ale u studentek i kierowniczek a sprzedawcy nie zabiorą najniższej krajowej według kodeksu pracy jest to niemożliwe
Dziewczyny nie podpisujcie żadnych oświdczen, nikt nie ma takiego prawa żeby nas do tego zmusic.
nie ma takiej opcji ze wszystkie będą trzymac się razem,nie przejdzie to. Niektórzy nie mogą sobie pozwolic na zwolnienie z pracy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pod Telegrafem S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Pod Telegrafem S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pod Telegrafem S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 8 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Pod Telegrafem S.A.?
Kandydaci do pracy w Pod Telegrafem S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.