W energomiarze mamy prezesow bez podstawowej wiedzy o pracy w terenie. Odczyty dla Enea wykonuje juz 20 lat, wczesniej jako pracownik Energetyki Poznanskiej,a następnie jako pracownik spółki ,ktora swiadczyła usługi dla ENEA. Powiem Wam jedno -takiego burdelu jaki zrobił energomiar to nie pamietam ! Ciągłe zmiany, polepszanie czegoś co od lat działa wyśmienicie !a po co ? Zeby wyprowadzić jak najwiecej kasy z ENEI. Totalny jubel i tyle .. kosztem pracowników . Wprowadzenie tabletów miało polepszyć prace , a jak jest ? Ile tabletów juz reklamowali ? System ktory sie wiesza u odbiorcy i jak tu pracowac ? stoisz u odbiorcy i resetujesz tableta bo czarny ekran,a On patrzy na ciebie i sie smieje pod nosem . No i teraz najlepsze - Papierkologia na maxa.totalny syf w papierach , Dostajemy ciągle jakies odczyty na listach ,z ktorych trzeba wybrac swoje odczyty ,cały teren popier..... syf i jeszcze raz syf , wertowanie po kartkach ,szukanie śmiech. Wymienisz licznik w 10 min a pisania na godzine .Parodia
Prawda klienci się śmieją odczyty jak będzie po drodze to odczytajcie jaja jaja,a zdjecie licznika albo zapłaconej faktury to jest dopireo a tablet sie koci
Przyszedł luty i przyszły zmiany: narzucone faktorowanie przez nich tego, co człowiek zrobił, oczywiście bez odpowiednio wcześniejszego uprzedzenia; nowa firma "się stała" nagle, a umowy mamy ze starą czyli Energomiarem. Coś próbują skoordynowac, ujednolicić, ale zaczynają zmiany od "d... strony". Ciekawe, kiedy za ten chudy styczeń przelewy zostaną zrobione, bo zaczynamy, nie przymierzając, jak rolnicy na kredyt żyć i z komornikami się mierzyć
Witam Was, Prosiłbym o kontakt jezeli pracowaliscie w EM (usunięte przez administratora) Pozdr
Jeszcze jaśniej napiszę: ile zrealizujesz zleceń, tyle zarobisz. I nic ponad to, żadnego stałego wynagrodzenia za tzw. "bycie w pracy i do dyspozycji". Jak nie pracujesz, to nie masz. Tak właśnie było - nie mogliśmy pracować do połowy stycznia, bo praca była nie przygotowana .... i nikogo to nie obchodziło, skąd weźmiemy na opłaty, na życie. Uważasz, że to jest poważne traktowanie ludzi pracujących dla nich?
O jakiej stałej "pensji" ty mówisz "radek"??? pensja dla osób, które musiały otworzyć swoją działalność żeby móc pracować? Jeśli nie zrozumiałeś, jeszcze raz powtórzę: "niższe stawki za wykonywaną pracę (tłumaczą, że przecież dali więcej pracy - zleceń, tylko nie wzięli pod uwagę że doba ma tylko 24h)". I o takie podejście tu chodzi...
I jeszcze jedno - potwierdzam, że przełożeni są zdania, iż niektórzy samozatrudnieni zarabiają za dużo ... mało tego, żeby "przytrzymać" starych pracowników (albo ich totalnie zniechęcić, żeby zrobili miejsce nowym "łosiom") umowy na nowy rok były przygotowane dopiero po 6 stycznia! Niektórzy z przełożonych potrafią bez ogródek powiedzieć, że nie chce im się odpowiednio podzielić pracy (czytaj: tak, żeby zatrudnieni nie deptali sobie nawzajem po piętach w określonych rejonach pracy), bo to go niewiele obchodzi. Sugestie ze strony "pracowników" z terenu dotyczące polepszenia organizacji pracy też są zazwyczaj ignorowane, bo przecież nowi szefowie muszą wykazać się pomysłami, które "z klucza" są najlepsze. Po kilku latach pracy uważam, że jest z roku na rok coraz gorzej - nowym ludziom raczej odradzam, choć każdy musi podjąć własną decyzję, co mu się opłaca i czy ma jakąś inna alternatywę.
Firma energomiar - firma-córka Enei (kiedyś tzw Energetyki), jej podobnych robi sie nota bene coraz więcej przy restrukturyzacji, a to niesie za sobą coraz większą liczbę prezesów, ich z-ców itp. Dziwicie się, że z roku na rok tną stawki? z czegoś muszą miec na tłuste pensyjki dla szefów. Windykatorów, monterów nowych liczników zatrudniają tylko przy założonej działalności, żeby koszty przerzucić na szarego ludka. Z nowym rokiem - nowe porządki: przelewy tylko z centrali, niższe stawki za wykonaną pracę (tłumaczą, że przecież dali więcej pracy, tylko nie wzięli pod uwagę że doba ma tylko 24h), no i najważniejsze - totalny bałagan organizacyjny, bo od początku stycznia zlecenia do pracy jeszcze nie są gotowe dla tylko samozatrudnionych ludzi!!! Paranoja, a ty człowieku utrzymaj rodzinę, zapłać sobie ZUS, wlej do baku rozlatującego się samochodu i wynajmij sobie kwaterę na delegację, bo oczywiście Oni za nic nie płacą. Z przelewami się spóźniają, bo są robione tylko w dwa dni w tygodni - co to za praktyka w ogóle? a jak już zrobią, to i tak w pierwszym "rzucie" nie dostaniesz kasy za całość, tylko za np jedna usługę - znajomy dostał I przelew w kwocie nie pozwalającej nawet na zatankowanie auta do pełna ... ważne że szefowie maja kasę, księgowa samochód służbowy, a Ty - zęby w ścianę. Z dawnej stabilności Energetyki, to w tych nowych firemkach z niej potworzonych nie zostało nic - tylko wyżyłować robola, jak w znakomitej większości firm w kraju :-(
A teraz będą panowie w krawatach udawali że niewiedzą kto za co odpowiada (kłania się nowa umowa)a robole urząd skarbowy o zusie tak tyklo
Powiem tak czym dalej od tej firmy tym lepiej. Zmieniają umowy na coraz mniej korzystne zawierasz umowę na 24 miesiące po 4, masz wypowiedzenie i gorsze warunki i tak na okrągło.
Kilka lat dla tej FIRMY pracuję i jakoś sobie z pana prezesa błogosławieństwem radzę ale ostatnio na tacę coraz więcej woła do wiernych za darmoche każe jechać i jeszcze za posługę stawkę obniżył.
nikt nie musi pracować w Energomiarze szukaj innej pracy.WYPOWIADAJĄ SIĘ TYLKO CI CO IM NIE PASUJE COŚ..ale nie wierzę że tylko takie osoby pracują tam..niech wypowiedzą się również ci którzy są zadowoleni.
Olo, w tym sęk, że tych zadowolonych jest jak na lekarstwo. Ci którzy kiedyś cenili sobie pracę dla tej firmy, w tej chwili widzą coraz więcej minusów. Pewnie, że nikt nikogo nie zmusza do pracy dla tej firmy, tylko przy wyjazdowym trybie pracy i chęci zarobienia (bo rzeczywiście można przy 10-12 godzinnym dniu pracy wliczając teren i ogarnięcie rosnącej z roku na rok liczby papierów) ciężko znaleźć siły i czas na wyszukanie ogłoszeń i składanie aplikacji w innych miejscach...Tablety, które miały ułatwić pracę, tak naprawdę niczego nie zmieniły, bo i tak trzeba ogarnąć mnóstwo dodatkowych dokumentów. Nikt nie przejmuje się uwagami ludzi "z terenu", że można coś usprawnić, zsynchronizować oprogramowanie, systemy; zatrudniona obsługa biurowa (ludzie na umowach o pracę) jest często niekompetentna, tzw. przełożeni z firmy nie są zorientowani, kto gdzie pracuje, kiedy ma urlop, chorobowe itp. - ale "góra" wie lepiej i tak ma być! A ty człowieku - chcesz zarobić to za...aj! W weekendy poświęć chwilkę rodzinie, a jak nie chcesz mieć zaległości w papierzyskach, to sporo czasu musisz spędzić właśnie nad nimi. Nadal uważasz, ze taka praca może być satysfakcjonująca? Jeśli tak, to musisz pracować na etacie i to dość wysokim, innego wytłumaczenia nie widzę. Zastanawiam się, kiedy nasze polskie tzw. korporacje nauczą się, że największym skarbem firmy są zadowoleni pracownicy, którzy sa doceniani, nagradzani, nie musząc 3/4 dnia spędzać w pracy, czuja bezpieczeństwo zatrudnienia. Tak właśnie!!! Zatrudnienia na normalną umowę o pracę, a nie jakieś śmieszne umowy na zasadzie samozatrudnienia, które w przypadku choroby czy innego losowego zdarzenia odcinają cię od środków do życia. Są od Was mniejsze firmy, które zmieniły swoje podejście. Kiedy to zmieni się u Was?
A Za co są kary i ich wysokość
Nie liczy się człowiek tylko zysk na górze! Przy nowej umowie to już nie praca a wyzysk. Przy średnim terenie i prowadzonej działalności, może na czysto zostanie najniższa krajow.. a chyba i nawet nie to... Góra twierdzi, że pracownicy za dużo zarabiają. to trzeba uwalić pracownika. Kasa ma się zgadzać im na koncie a nie tobie. Polecam bardzo jesli chce sie murzynić dla tej firmy. Ekipa jest potężna, która to wszystko wykonuje co jest podane na OLX, ale postanowiono tą ekipe wykończyć (oczywiście stawkami) i zatrudnić nowych "białych murzynów"(nie obrażając nikomu). Praca w tej firmie zacznie się opłacać rencistom, emerytom którym znudził się pilot do tv i chcą trochę polatać dla zdrowotności (no oczywiście nie dla zarobku). Szczerze gorąco polecam!!!
To jakaś farsa w nowej umowie obcinają za odczyt licznika,jeszcze troszkę to obetną nam kuta,y bo za wielki.
Osoba zatrudniona na tym stanowisku będzie odpowiedzialna za: - odczyty liczników energii elektrycznej - obsługę techniczną odbiorców energii elektrycznej Poszukujemy osób: - dyspozycyjnych - posiadających podstawy wiedzy z dziedziny elektrotechniki i elektryczności - posiadających zaświadczenie kwalifikacyjne SEP do 1 kV lub - gotowych poddać się egzaminowi podczas szkolenia w okresie wdrożeniowym Oferujemy: - Pracę w oparciu o umowę zlecenia - Elastyczne grafiki - Wynagrodzenie za usługi uzależnione od ilości wykonanych zadań a z wynagrodzenia zostanie 800 zł na reke bo nawet za paliwo nie wracają ,nie realne ? a jednak !!!!!!!!!!!
Mają ludzi wyszkolonych ,pracujących przy licznikach po kilkanaście lat , ludzi którzy znają teren ,ludzi z uprawnieniami , ludzi wyszkolonych w kierunku nielegalnego poboru energii ,mogę śmiało twierdzić ze to wspaniali fachowcy . W normalnej profesionalnej firmie tacy ludzie dostają premie , a w energomiar ? dali ogłoszenie na olx ze przyjmą ludzi do pracy , bo ci fachowcy jak wspomniałem wczesniej nie nadają sie do pracy . Najlepsze w ogłoszeniu jest to , ze wymagane uprawnienia 1kv!!! smiech Panowie . Nowy pracownik nie wyszkolony na pewno wejdzie na stacje odczytać Wam licznik Oświetlenia ulicznego.Zostanie wpuszczony na odczyty i wymiany legalizacyjne,awaryjne itd. No jak sie nie wyrobi to kara a co tam , takie myslenie mają szefowie Energomiaru . Byle tanio . Ale kij ma dwa końce Panowie prezesi.
A taraz ukryty mobing brawo prezesie
Czy ten Energomiar (usunięte przez administratora)
głupich nie sieją sami się rodzą .a ja te liczniki montuję i za chwilę wymieniam bo zacięty albo liczy jak głupi fajnie jest klient nasz PAN teraz to POMIARZYMY
Byłem na dniu próbnym. Miałem siedzieć 7-14, dali mi 26 liczników do zrobienia. Miałem siedziec az zrobię, oczywiście za darmo. Następnego dnia miałem dostać 30 liczników i gdy się zapytalem ile czasu mi to mniej więcej zajmie nie dostałem odpowiedzi. Dopiero po jakiejś 5minutowej rozmowie o czas pracy do wiedziałem się ze innym zajmuje to około 12h, wiec nie wiem jak mialem dzisiaj zrobic te 26 niby w 7h. A za nie naprawienie danej liczby liczników przewidywana jest kara, ale oczywiscie nie dowiedzialem sie jaka. W koncu jak sie zorientowali ze nie jestem jakims leszczem, ktorego mozna oszukac kazali mi siadac do roboty i zaczął pracować. Ogólnie dziwna atmosfera, nikt nie chciał odpowiedzieć na moje pytania, także Pani w kadrach. Wszyscy mówili, ze wszystkiego się dowiem na koniec pracy, czyli po zrobieniu 26 liczników za darmo. O wszystko musiałem się pytać 5x i nie zawsze dostawalem odpowiedz. Ogólnie raczej nie polecam pracy tam, no ale każdy sam zdecyduje czy chce pracować pod presja po 12h dziennie a jak nie wyrobi normy czy jak im nie przypisuje jakiś licznik naprawiony przez Ciebie to Ci pieprzna jakąś kare i Ci zabiora polowe pieniędzy.
..jesteś głupi jak but...ja też pracuję w tej firmie i nie kłam ..nie ma żadnej kary ..LESZCZU...
yyy pracowałam tam dwa lata temu i 30 liczników (czyli dniówka ) przez pracowników stałych zajmuje jakieś 4h, mi po miesiącu pracy zajmowało 6h, zawsze brałam 60 liczników żeby codziennie nie jeździć i jak nie były mocno brudne ani dużo do wymiany to i w półtora dnia (jakieś 10h) dało się to zrobić. A ludzie siedzący na warsztacie zawsze tłumaczyli jak były jakieś wątpliwości, pożyczali sprzęt itd.
Witam, jutro ide na dzien próbny do pracy przy naprawie liczników energetycznych, ale po przeczytaniu opinii jakoś mi się odechciewa. Ktoś może wie cos więcej na temat mojej pracy? Jutro dam znać jak było ;)
Proponuję abyśmy wszyscy odmówili współpracy z tą firmą.
Wykopmy dyrektorów za 3 grosze na ryj.jeśli nie dadzą podwyżki to pozostaje siłowe rozwiązanie
Pracownik robiący windykacje użerający się z dłużnikami zarabia tyle co pracownik marketu na kasie -Błahaha!!! odczyty,legalizacje,awarie,windykacje praca ciągle w biegu a co za to ? KARA !!! --bo się spóźniłeś !!! Pomyliłeś się w odczycie KARA !!! KARA KARA !!!!!!