Pracuje w tej firmie już dość długo i jak czytam te wpisy kolegów co to z nami są od 3,4 góra 5 miesięcy, (usunięte przez administratora)robią, (usunięte przez administratora)wiedzą, ciągle przychodzą się dopytują co i jak, bo zero wiedzy i chęci, ale jednocześnie jak tu widać najwięksi kozacy w gębach, wiecznie nic im nie pasuje, wieczne fochy, marudzenia, narzekania, a od siebie to zero. Zaczynałem to dostawałem 2 tysiące, teraz mam 6 koła, szefowie docenili mnie i jestem bardzo zadowolony z pracy, a nowi jak można przeczytać przychodzą za 4200-4500 do łapy i marudzenie. Mam radę jak Wam nie pasuje to wracajcie do PESY na minimalną krajową. Radziliśmy sobie bez was, poradzimy sobie i teraz. Nie da się czytać tych waszych wpisów kłamliwych i oczerniających szefów, mało tego działacie przeciwko spółce w tym momencie to najlepiej pokazuje co z was za ludzie. Popracuj człowieku jak pozostali rok, dwa, pokaż że coś potrafisz więcej niż tylko marudzić, że nie masz dokumentacji jak trzymać klucz w ręku, wtedy będziesz się wypowiadał, a teraz to siedź cicho. Szefostwo jedyne ogarnia tą branżę, przynosi zamówienia, załatwia kasę na funkcjonowanie, w zeszłym roku 20 baniek w tym roku kolejne 20 a ty człowieku pracujesz 4 miesiąc i masz dużo do powiedzenia. Wstyd, nie siej fermentu jeden z drugim, daj ludziom pracować,.a tobie jak się nie chce to sorry.
A może ktoś z "naszej starej załogi " próbuje narobić (usunięte przez administratora) chlopaką z Pesy bo czują się zagrożeni. Jak wszędzie na produkcji są ludzie fachowcy i flachowcy aby przyjść i odbębnić swoje 8h. Z obserwacji widać że jest spore grono ludzi którym zależy na budowaniu relacji i autobusów. Z Większą częścią załogi w tym z Pesy idzie się porozumieć i mają też ciekawe pomysły na wzglad swoich doświadczen. Grono ludzi z ulicy nie potrafilo by nawet użyć klucza z grzechotka bądź nitownic. A w załodze zawsze czy to w tej firmie czy innej znajdzie się ktoś kto ma odmienne zdanie i swoje niezadowolenie. Starą kadra z produkcji też wyrażała swoje niezadowolenie tylko wtedy była garstka ludzi i każdy wiedział kto o kim pisze. Także te dyskusje są zbędne i niepotrzebne. Fakt jest taki że załoga z Pesy zba Sie na tym co robi i pomogli ukończyć kilka projektów mimo takich trudności jakie wynikały z braków materiałowych braku dokumentacji i licznych przeróbek. Wszyscy się uczymy nawet konstruktorzy pokazują brak swojego doświadczenia np czy cieknących dachach. Wadliwie zaprojektowanych podzespołów. Ale to wszystko idzie wyprowadzić na prostą... Jak to mówią w kupię i załodze siła. Wspólnymi siłami dużo zdziałamy. Ps. Zanim zaczniecie oczerniać załogę z pesy popatrzcie z boku jak robią ci z pesy a jak ci co przyszli z tzw łapanki. Jakie mają ci pojęcie po 3 miesiącach a jakie ci z łapanki i czy wogole chcą ta wiedzę przyswajać. Dobrze że różnicują pensje bo nie chciał bym pracować z osobą która zarabia tyle co ja a cały miesiąc statystuje przy mnie i się ślizga bez żadnej odpowiedzialności. Panowie Dogadajcie się a będzie z nas fajny teem. Niestety wystarczy jedna osoba wśród nas aby podburzała całą załogę. Róbmy swoje a w przyszłości xaowocujemy sukcesami ;) narazie raczkujemy ale już w coraz to szybszym tempie;)
Obecni włodarze, czyli Pan prezes (z rączkami w kielni) i Pan dyrektor od produkcji (z zakrótkimi spodniami) minęli się z powołaniem. Bawią się w firmę nie potrafiąc tego robić i zorganizować Wszystko spychają na poszczególne niższe jednostki. A jak coś się do nich mówi to tak jakby grochem.o ścianę odbijać, nie chcą dobrych rad przyjmować. Głowni włodarze ARP powinni zagłębić się w zarządzanie tych panów i coś z tym zrobić .
Chlopie, ale te 100 baniek to wuja z Arpu dał z naszych publicznych pieniędzy. Miarą witalności przedsiębiorstwa jest EBITA, to teraz powiedz w jakim stopniu spółka skarbu Państwa ARP EV ma zamiar zarabiać? bo jakoś 100 wyprodukowanych autobusów nie widać. Na pewno nie zmieni tego nowa skoda L&K... aaa no i gdzie firma jest znana? tam gdzie nic nie wygraliście? 15.10.23 :)
Dzień dobry czy to prawda czy ARP planuje otwarcie zakładu w Bydgoszczy i gdzie?
Tak ,firma ARP na początku 2023 przeniosła się do nowej siedziby w parku przemysłowo technologicznym w Bydgoszczy.
1. Dwa lata temu 17 pracowników, rok temu 38 pracowników dziś 100 osób. 2. Dwa lata temu 1 autobus wyprodukowany , rok temu 4, w tym roku 20 autobusów 3. Rok temu mała 200mkw hala w Solcu, dziś piękna fabryka 3000mkw plus 700mkw biur w wysokim standardzie. 4. Rok temu 5 inżynierów dziś 30 5. Targi, konferencje, wystawy, nagrody, certyfikaty , nagrody, wyróżnienia itd itd Każdy może pochylić się nad tymi faktami o rozwoju spółki i ocenić samemu.
Hahahahahaaa serio ktoś myśli że prezes czyta te wpisy??? Albo że decyzję będzie podejmował na podstawie porad tu umieszczanych . Hahahhaa Ludzie skąd wy się urwaliście. Moim zdaniem to jest wręcz na odwrót te wpisy jedyne co to szkodzą wizerunkowi firmy. Natomiast jak komuś zależy na poprawieniu czegokolwiek to może porozmawiać z Prezesem np na hali produkcyjnej przecież co drugi czy trzeci dzień rozmawia na hali z zainteresowanymi można wtedy konstruktywnie porozmawiać. Ale wiemy dobrze że udzielającym się na tym forum nie chodzi o to żeby było lepiej tylko o ferment. Skłócanie ludzi wzajemnie czy też wręcz napuszczaniu się na siebie.
Szkoda, bo firma z ogromnym potencjałem i planami. Zasoby pieniężne też mają jak to w firmie państwowej ;) Tylko co niektórzy znaleźli się na nieodpowiednim stanowisku i miejscu bo skąd na przykład wykładowaca bądź jakiś pisarz ma się znać na produkcji autobusów albo ich sprzedaży, to nie kiosk z czasopismami dla dorosłych tylko już przemysł. Włodarze obwiniają produkcję za wszelkie niepowodzenia, mianowicie za brak materiału, za braki dokumentacji bądź błędy w nich lub też za to że nie potrafimy materiału zamówić. Dobrze wiemy że produkcja to są te osoby które dostają dokumentację, kąpletną dokumentację bez błędów i materiał podsunięty wręcz pod nos. Bo jeśli produkcja to ma to co to za problem szybko i poprawnie zbudować taki autobus ?? Kierownicy i dyrektor "starają" się coś zwojować, tylko ciekawe na ile im starczy siły aby wojować z prezesem. Bo jeśli nie będą robić dziwnych zagrywek i będą szczerzy z ludźmi z produkcji to oni im pomogą, bo mają więcej wiedzy niż nie jeden technolog,konstruktor który przyjdzie zarysować coś co sklepie pracownik na produkcji według własnego pomysłu nie mając żadnej pomocy ze strony dokumentacji bądź konstruktora. W tej firmie największym dylematem to są poszczególne braki materiałowe, za co się nie złapiesz to nie skończysz do końca, brak planowania produkcji, kompletacji materiału i jego zamawianiu brak technologi i procesów które są w ostatnim czasie w próbie wdrażania przez panów kierowników i dyrektora produkcji. Ogólnie firma ze świetnym potencjalem z możliwością wygrywania przetargów, bo same autobusy nie są źle tylko kwestia ich dopracowania, i dogadania się z niektórymi firmami jak np z firmą od oprogramowania do tych autobusów. zamiast takiego lansowania się po różnych ewentach które nic nie wnoszą skupili by się bardziej na budowie prototypu 12m bądź tych wodorowców które tak promują nie mając nawet koła zapasowego do tego autobusu ;). Potrzebne tu są prawdziwe osoby znajace się na motoryzacji, na prowadzeniu takiego interesu, na jego rozwijaniu. Wszystko potrzebuje czasu, bo pieniądz mają tylko niech stworzą zaplecze naprawdę dopracowanych autonusów..... Pewnie niedorównamy solarisowi, manowi itd... ale jest duża szansa na zbudowanie czegoś fajnego i sprawnego z ta załogą bo jak oni dostaną takiego kopa motywacyjnego potrzebne narzędzia i materiał a nie chińszczyzne, to z nimi zbuduje się wiele jeszcze lepszych autobusów. Na produkcji są bardzo doświadczeni i pracowici ludzie często z kilkunastoletnim doświadczeniem w podobnych branżach. Bez pracowników na produkcji to cały zarząd ARP E-Vehicles i konstruktorzy nie mieli by tu co robić i projektować. Największym.problemem tego zakładu na chwilę obecną jest brak osoby która z zaangażowaniem i pasją chcieli by to budować i pchać ten wózek a nie tylko promować się, i swoją twarz aby wrazie niepowodzenia miał łatwiej aby gdzie indziej startować i kolejna firmę rozpierdzielić
Masz rację Waldziu! Trzeba zrobić dokumentację i wtedy można zwolnić wykwalifikowanych takich jak Ty za dobre stawki i zatrudniać ludzi z umiejętnością czytania ;) po co zatrudniać drogich monterów, skoro wymagają oni wszystkiego "pod nos"? Po co przepłacać? Można zainwestować w papiery, zwolnić załogę i wykonywać to tańszą alternatywą! Doskonały pomysł!
W "normalnych" firmach tak to działa, ale trzeba mieć inżynierie produkcji, procesu itp. Tutaj tylko technolodzy co nic nie potrafią skończyć. Potem musimy wszystko robić sami, sztukować i prosić dopisanie do dokumentacji.
Stworzenie pełnej dokumentacji to pierwszy krok do przeniesienia produkcji gdziekolwiek np do nowego zakładu Izera. Czy nikt nie zakumał jeszcze dlaczego Solec nigdy nie robił dokumentacji? Żeby nie można było przenieść produkcji w bardziej sensowne miejsce niż Budgoszcz gdzie nie ma kadr do rozwoju motoryzacji
ej, moment, moment... to przecież prezes Śladowski przeniósł produkcje do tej zawszonej Bydgoszczy wiec ocb? mógł przenieść to do swojego płocka lub pod trójmiasto gdzie na 100% znalazłby specjalistów. na pewno byliby tam specjaliści od paliw kopalnych lub załatwiania i obiecywania wszystkiego.
witam. w jaki sposób oceniacie warunki pracy programistów PLC? Wcześniej w jednej z ofert było napisane, że występuje możliwość rozwoju poprzez szkolenia. w jakim zakresie? zastanawiam się też jak częste są te wspomniane szkolenia i czego konkretnie mogą dotyczyć
Dzień dobry, widziałam, że Główny Księgowy jest teraz poszukiwany. Pięciu lat w zawodzie jeszcze nie mam, dlatego nie podlegam pod wymogi. Zastanawiam się jednak czy na stanowiska księgowych też nie będzie planowanych przyjęć przypadkiem? W którymś z wątków ktoś pisał o brakach kadrowych na dziale
I jak tam u was niedocenieni pracownicy produkcji? Róbcie nadgodzinami to dostaniecie za nie wolne w maju. Przemyślcie to.. Przecież wam się to opłaca . I szanowny pan prezes i tak powie że to wasza wina że nie zrobiliście to w terminie mimo że są braki z materiałem... Hahaha I serdeczne pozdrowienia dla Jacka z Pesy
Akurat dział elektryków jest świetny. Problem największy z wami panowie jest taki że większość ogląda się tylko żeby inni za nich robotę zrobili ale sami od siebie nic i jedni na drugich nadają ale swojej roboty nie robią.
Też się z tym zgadzam. Czasami jest tak, że występują błędy, ale chłopaki robią co mogą mimo, że biegają na hale albo są na spotkaniach - kombinują jak mogą aby wszystko było dobrze (projektowanie nie zajmuje 1 dnia jak co niektórzy uważają). Ogólnie niech Panowie z hali się ogarną (sam pracuje na hali więc widzę kto i co robi). Wielkie ukłony dla Adama, Maćka, Szymona, Kuby bo bez nich nie dalibyśmy rade. Jak okazjonalnie wpadnę do działu mech/ele to widać że są nowe projekty mechaniczne oraz elektryczne / elektroniczne np akiś projekt czarnej skrzynki czy innego ustrojstwa - ale nie ma co się dziwić że ten projekt jest w takiej fazie a nie innej bo wszystko musi być zaprojektowane, zaprogramowane, uruchamiane oraz testowane. W tym projekcie został jedyny programista - jedna osoba została w tym projekcie (widać, że chłopak ogarnięty i robi co może a dodatkowo musi przejąć zadania, kody, elektronikę i (usunięte przez administratora)bo jak zrobi to sam to powinien chyba iść do innej firmy za gruby hajs a nie w arpie siedzieć - takie urzadzenia robią całe działy - chyba że jest naprawde oddany oraz jest pasjonatom) .(usunięte przez administratora) Zarząd musi też przejrzeć na oczy i musi zmusić dział sprzedaży do jeżdżenia po Polsce a nie siedzenie i pisanie maili i czekanie, bo może ktoś odpisze i sprzedam. PANOWIE takie sprzedaże załatwia się kolacjami z potencjalnymi klientami, imprezami i gadżetami. Jak chcecie przekonać kogoś do zakupu autobusu jak nie znacie klienta.
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
(usunięte przez administratora)
Prezes jest gościem w tej firmie, więcej go nie ma niż jest. Na hali zjawia się tylko w celu zrobienia ładnego zdjęcia do gazety lub telewizji. Żeby z nim porozmawiać trzeba mieć szczęście bo musi być na miejscu, mieć czas i dobry humor. Jednak sadze ze pomysl dobry, ludzie potrzebują tej rozmowy. Nie jest dobrze w sobie dusić niepokoje.
Tak to prawda, że prezes jest gościem.... a może szuka już nowego miejsca? Któż to wie... Nie sądze, że prezes zdobędzie się na taką konfrontację z pracownikami. Dziś wygląda to tak, że prezesa ciągle nie ma... Nie chce go bronić ale on też niestety ma swoją pracę do zrobienia jako prezes lecz prezes powinien być też dostępny dla pracowników. Prezesie.... jeśli Pan jest tchurzem to niech Chmal się zbierze w sobie i zrobi spotkanie, tylko proszę żeby nie był w rozmowie agresywny ani się nie wywyższał jak to lubi robić i kogo nie zna i jak to się nie robi (lub powinno). Prezesie, myślę że faktycznie musi Pan przemyśleć swoje istnienie w strukturze tej firmy. Jeśli nie to albo pracownicy zrobią bunt lub dalej będą odchodzić bez słowa "Do zobaczenia". Pozdrawiam pracownik hali.
Bohaterze przecież w każdym tygodniu możesz podejść i porozmawiać ale widać że mocny to jesteś tylko w anonimowych wpisach i oszczerstwach. Każdy wie że Prezes ma spotkania w Polsce bo jego robota sama się nie zrobi a i tak znajduje czas żeby kilka razy w tygodniu być w zakładzie w Bydgoszczy.
Ale chwalenie się p12 zaczęło w internetach. Tylko żeby tak "szybko" jak ją składaliście nie rozpadła się na części na którymś z pokazów u nieświadomego klienta co to za bubel chceta mu sprzedać.
Niedługo kończymy zamówienia i przygodę z ARP ale nie musimy sie martwić o pracę w Bydgoszczy z naszymi umiejętnościami to prywaciarze czekają w bramie. Chociaż Pesa też się rozpędza. Wymyślamy sami praktycznie cały autobus to my na produkcji, nie potrzebujemy biurowych aby autobus wyprodukować. Jesteśmy my ludzie produkcji samowystarczalnym stworem. Fajnie jest wiedzieć wszystko. Jesteśmy niesamowici najlepsi w kraju może nas Pan Prezes doceni bo szkoda odchodzić
Zaczyna się dobra zmiana Borys przejmuje władze i kontrole nad ARP. Zaczną się czystki w tej spółce. Począwszy od rozliczenia lipy z IZERĄ gdzie tylko las wycieli, a później przyjdzie rozliczyć PILEA. POWODZENIA BORYS. P.S. Śpiesz się aby nachapali się jak najmniej te dziadowskie dyrektory i prezesy.
Tak wszyscy mają nadzieję na nowego prezesa co będzie jak Wdowczyk przyjedzie raz w miesiącu, na ręce nikomu nie patrzy, produkcja jeden autobus na rok - Prezes idealny - nic nie wymaga, nic nie chce, nic nie potrrzebuje, na niczym się nie zna ale kasa mu się zgadza więc jest ok. Idealny prezes zdaniem motłochu. Przyjdzie posiedzi 3miesiace zgarnie odprawe i przyjdzie nastepony nie lepszy Brawo Wy . Tego sobie życzmy
1. Dwa lata temu 17 pracowników, rok temu 38 pracowników dziś 100 osób. 2. Dwa lata temu 1 autobus wyprodukowany , rok temu 4, w tym roku 20 autobusów 3. Rok temu mała 200mkw hala w Solcu, dziś piękna fabryka 3000mkw plus 700mkw biur w wysokim standardzie. 4. Rok temu 5 inżynierów dziś 30 5. Targi, konferencje, wystawy, nagrody, certyfikaty , nagrody, wyróżnienia itd itd Każdy może pochylić się nad tymi faktami o rozwoju spółki i ocenić samemu.
No super się pisze o 1 autobusie wyprodukowanym dwa lata temu, ale rozwój rozwojem wszystko powinno iść etapami a nie tak jak w tym roku. Mocy produkcyjnych na parę aut a wy 20 od razu robicie, potem każde niedopracowane i z kilkumiesięcznym opóźnieniem. @pracodawca To sobie sam odpowiedz kiedy się to odbije czkawką bo już nadchodzi. Nie od razu Rzym zbudowali i w tym problem a Wy myślicie, że z dnia na dzień. Pozostaje mi tylko pogratulować.
a ilu było kierowników pozostałych działów? produkcja, zakupy, dział elektryczny... ostatnio kolejny osobnik się wykruszył, To nie są pojedyncze przypadki i jasno pokazuje gdzie jest problem.
Widziałem ogłoszenie na kierownika produkcji, ale po tym co tu wyczytałem to chyba sobie odpuszczę... W tej firmie jest, aż tak źle?
osobiscie nie polecam -chyba ze aktualnie nie masz pracy to co masz do stracenia ? jesli chcesz zmienic -odradzam
Pracuje od tego roku w tej firmie, ale w żadnej nie przeżyłem tyłu zmian kierowników co w całej mojej karierze jak pracuje. Praktycznie żaden nie wytrzymał dłużej jak 3 miesiące niektórzy nawet szybciej kończyli kariery
30? Ale to chyba nie w tej firmie. Bez działu projektowego to firma by upadła... Panie Piotrze.... Prezesie.... Szanuj inżynierów swoich bo czym prędzej odejdą. Doceń ich. Przyjdź, zrób kawę sobie, zejdź i zobacz jak chłopaki się spinają. Zapytaj czy czegoś im trzeba do pracy. Nagrodź całą firmę finansowo jakąś premia a będą mieli ochotę na robotę. Ludzie lubią porozmawiać z prezesem...naprawdę... Ale niech to będzie też prezes który wie co robi i nie opowiada bajek. Dam Panu też radę: nie wiem skąd wziałeś tego buraka, który ma kolegów co wszystko umieją i mogą załatwić (Chmal) ale on psuje morale w firmie i tego dziadka co wszystkich kabluje (Jerzy). One naprawdę nie są potrzebne w tej firmie. Pozdrawiam
(usunięte przez administratora) Obserwuje to z boku i bardzo szkoda tego co się dzieje...tu nigdy nie będzie szacunku nawet do maksymalnie poświęcających się ludzi. Albo jesteś posłuszny i przydatny słusznej sprawie, albo znajdzie się się na ciebie hak jak juz zrobisz swoje.
Hahahahahaaa serio ktoś myśli że prezes czyta te wpisy??? Albo że decyzję będzie podejmował na podstawie porad tu umieszczanych . Hahahhaa Ludzie skąd wy się urwaliście. Moim zdaniem to jest wręcz na odwrót te wpisy jedyne co to szkodzą wizerunkowi firmy. Natomiast jak komuś zależy na poprawieniu czegokolwiek to może porozmawiać z Prezesem np na hali produkcyjnej przecież co drugi czy trzeci dzień rozmawia na hali z zainteresowanymi można wtedy konstruktywnie porozmawiać. Ale wiemy dobrze że udzielającym się na tym forum nie chodzi o to żeby było lepiej tylko o ferment. Skłócanie ludzi wzajemnie czy też wręcz napuszczaniu się na siebie.
Jak wygląda kwestia wynagradzania tutaj jak się jest serwisantem? Bo w ogłoszeniu to tak nie napisali zbytnio tego, czy jakaś podstawa jest czy od zlecenia, jakie premie, dodatki i socjal. Nic nie wiadomo tak naprawdę. A mam dwie oferty i bym chciał coś sobie porównać też.
(usunięte przez administratora)
Cześć, zastanowiło mnie zapytanie o te umowy, co to w zasadzie wnosi? Sam oferty obserwuje i na serwis jest teraz aktywna, będę się starał o te prace, ciekawe tylko na ile warto. inni będą przedłużać?
(usunięte przez administratora)
prawda jest taka że z robotą jest coraz trudniej. W ARPEV jest jak jest, ale automotive pada w PL bo wszyscy się z tego wycofują. Zrobił to MAN, Scania, Volvo, Aptiv i wielu innych. Solaris nawet na wasze CV nie spojrzy. Dopłaty do elektryków się kończą bo przejrzeli na oczy. W de nie ma dopłat nawet do autobusów... producenci szybko weryfikują swoje plany i cała elektryczna bańka-idylla posypie się jak domek z kart moi drodzy. Szukajcie zatem innego zajęcia, już nawet bez złośliwości wobec obecnych włodarzy. (usunięte przez administratora)
Kolego na kontrolera To niewdzieczne zajęcie w tej firmie Prezes ma dziwne pomysły np żółte kartki, fotki z montazu itp. Natomiast twoja przełożona bezposrednia to tylko umywa się od wszelkiej pomocy. Poprzedni koleś z kontroli to nawet suwmiarke pożyczał. Nie miał lekko chłopak A ogólnie firma oferuje tylko pensję zadnych benefitów , na swieta zero i wakacje też zero. Prezes twierdzi że praca u niego jest jak nagroda od losu . Mam nadzieje że dobitnie odwiodłem Ciebie od zamiarów aplikowania. Dają umowy na miesiąc później trzy i chyba koniec bo nowych zamówień nie ma większość załogi ma umowy do końca marca tego roku.
A też się zastanawiałem jak poprzednik właśnie czy ta kontrola jakości jest jeszcze otwarta? Wrzucili ofertę pod koniec stycznia jakby nie patrzeć… to jak? byliście na rozmowie? chyba ze warto jeszcze się umówić? Nie ma podanych widełek a zastanawiam się ile by mi zaproponowali jeśli mam prawie 4 lata doświadczenia?
Szczerze radzę nie pchaj się tu. Jak poprzednicy w kj ktorej nie ma w tej firmie będziesz miał zadanie wlepiać żółte kartki pracownikowi który zrobi coś źle taka wizja prezesa chociaż poprzednicy tego z panią M. nie wdrożyli do tej pory. Narzedzi chyba ten kj nie ma żadnych z tego co kojarzę i dodatkowo biuro w kanciapie na magazynie z magazynierami chyba jest. Poprzednik jeden nie dostał przedłużenia umowy, a drugi chyba sam odszedł. Ja jako pracownik hali muszę się prosić o narzędzia podstawowe do pracy i o podstawowy materiał do pracy prosić się kolegów w tej firmie. Więc 5 razy się zastanów czy wgl składać tu dokumenty.
Drodzy pracownicy, W tym ważnym dniu zakochanych warto wspomnieć o miłości, Miłości do spółki ARP e vehicles i pociągu do motoryzacji. Choć na nią narzekamy, to i tak ja kochamy, Jest jak Nasza mała ojczyzna, której nie oddamy. W takich chwilach wszyscy jesteśmy mieszkańcami tej samej osady o nazwie Pilea. Zamiast pisać co jest źle wolę widzieć szklankę do połowy pełną. Szczelny i zinwentaryzowany magazyn ze zgraną ekipą. Marketing, który rozsławił markę na cały świat i czołówki branżowych czasopism. Nieustannie poprawiana dokumentacja, uruchomiony pojazd 12 m i oddany wodorowiec przez konstruktorów. Nowa kadra na produkcji z pomysłami i wizją. Przed nami mnóstwo innowacji i projektów. Konkurencja zaczyna się nas obawiać , więc stąd te wpisy negatywne. My dalej idziemy po swoje. Przed Nami lata ekspansji i podbój zagranicznych rynków. Pilea będzie nie tylko autobusem. Stanie się tym, czym dla Ameryki był Henry Ford i słynny model T - początkiem nowej ery. Ery, w której każde dziecko wstanie rano, spakuje plecak i poleci na przystanek z uśmiechem, aby przejechać się do szkoły nowa Pilea zamiast podróżować z rodzicami spalinowym samochodem. Starsze Panie będą podróżowały do przychodni w ciszy i bez wdychania spalin. Wsiadanie i wysiadanie umożliwi im perfekcyjnie zaprojektowana rampa inwalidzka. Ludzie zrezygnują z posiadania aut, aby podróżować komfortowo w naszych pojazdach i cieszyć się Polska Teslą. Czy to nie jest piękne? Pilea stanie się ikoną popkultury i motoryzacji. Godnym następcą syreny, malucha i poloneza. Kontynuacja polskiej myśli technicznej. Pomimo tych negatywnych komentarzy myślę, że sam król Karol wybrałby Nasz autobus do podróżowania między swoimi rezydencjami. Zamiast krytykować posypcie swoje głowy popiołem i uderzcie się w pierś. Jak można obrażać innych. Drzazgę w cudzym oku widzieć a w swoim belki nie dostrzegać. Czas na rachunek sumienia i zastanowienie się nad swoim postępowaniem.
w życiu nie widniałem tak odklejonego tekstu. Przebija on po stokroć poprzednie. Uspokoję was. Nikt nas się nie obawia, marketing jest denny jak by go prowadził ktoś po liceum. Dokumentacja nie istnieje. Ekspansja to wyimaginowany twór prezesa. Pilea nie będzie modelem T, jest modelem z czyli zero. Pilea nigdy nie będzie ikoną popkultury, no chyba ze za Pl5u .
Czy oferta do kontroli jakości jest jeszcze aktualne?
Witam, Widzę pojawiło się ogłoszenie do Działu Kontroli Jakości. Możecie mi coś o tym dziale więcej powiedzieć? Jak tam praca u jakim sprzętem pomiarowym dysponuje ten dział? Czy wykonuje się jakieś specyficzne? Jest dostep do dokumentacji technicznej pojazdu aby ogarnąć wgl budowę takiego autobusu?
"Brawo Wy" tyle powiem o KJ bo chyba już go nie ma w naszej firmie stojącej na jednej nodze. Dwie persony po 3 miesiącach pracy się wykruszyły. Generalnie rozdawanie żółtych i czerwonych kartek będzie Twoim zadaniem chociaż narazie nic mi o tym nie wiadomo abyvktokolwiek takowa otrzymał... pozdrawiam Panią Pełnomocnik która chyba nie wie jak ten dział skonstruować.
Możecie jaśniej napisać? To kontrola ma jakieś pomieszczenie wyznaczone do pracy gdzie jest sprzęt pomiarowy czy wszystko opiewa się na pracy przy komputerze w oparciu o dokumentację?
A to jest jakiś sprzęt pomiarowy potrzebny? Nie wystarczy dobre oko i metrówka albo poziomnica przyniesiona z domu? Na magazynie widzialem ze mozna pobrać suwmiarke, ale nie wiem jak się nia posługiwać bo wcześniej pracowałem w piekarni i tam takiego czegoś nie było.
Tu swięta prawda. Tak naprawdę to najlepiej by było przynieść narzędzia z domu niż liczyć, że dostanie je się od pracodawcy. Wielokrotne prośby o zakup niezbędnych narzędzi do pracy były odrzucane. Finalnie na 5 osób narzędzia posiada jedna. Wprowadza to niezły zamęt i ciągle pożyczanie . Dla jasności, nie jest tu mowa o drogich elektronarzędziach a o podstawowych, ręcznych. Wszelkie prośby o zamówienie giną w dziale zakupów bądź są odrzucane przez Prezesa. Obecny dyrektor udaje, że problemu nie widzi, albo woli nie widzieć...
Tego działu praktycznie nie ma.... Jaka dokumentacja, wszystko robione na gałkę oczną. Jakie przyżądy pomiarowe ?? Nawet miary calówki prezes nie chce zakupić pracownikom
Ja tak samo jestem zainteresowany ogłoszeniem na kontrolera jakości. Ale nie wiem, nie ma tam podanej stawki, to gdzie się można dowiedzieć, wie ktoś tutaj jak placa aktualnie? :) W poprzedniej firmie na podobnym stanowisku nie narzekałem na zarobki, mam nadzieję że tutaj też jest ok.
Tego co zniszczyli obecni nie da sie odbudowac - kto przyjdzie pracowac po tylu negatywnych wpisach i jeszcze wiecej negatywnych szeptanych opini ? Na produkcje nie sciagniesz nikogo bo opinia jest w miescie slaba - wiadomo kto winny
Jeśli z perspektywy czasu patrzeć na pracę w tej firmie to gorszego pracodawcy nie miałem przez lata pracy zawodowej czy to w Polsce czy za granicą w mojej historii. Zatrudniając się miałem duże nadzieję, że to praca przyszłościowa, a przede wszystkim profil działalności jest mega na topie lecz teraz czuję wielkie rozczarowanie. Dość że organizacją to jest jakaś totalna porażka. Każdy na każdego tylko patrzy z pod byka. Najlepiej to aby nie mieć w tej robocie wgl znajomych. Niektóre osoby tylko czekają aby gdzieś podkablować ale na fajeczkę zawsze jest czas. Dział konstrukcyjny pomimo zwracania wielu uwag i próśb o rozwiązanie problemów mają to w wielkim poszanowaniu i zbywają temat. Dział produkcji i jego kierownictwo to jest jeden wielki bubel gdzie nie ma twardej ale i konsekwentnej osoby znającej się na branży a przede wszystkim potrafi zarządzać ludźmi. Dział projektowy elektrycznej i jego kierownik myśli że zeżarł wszystkie rozumy świata, dział Logistyki a szczególnie jego dyrektor powinien już chyba siedzieć z drinkiem w Płocku na emeryturce i tam zapraszać swoją psiapsiłke za ściany Panią pelnomocnik, która tylko potrafi napisać maila brawo Wy wszystko na chmurze macie. O prezesie nie wspominając człowiek nie mający totalnie pojęcia o zarządzaniu ludźmi. Szukający tylko cięć kosztów. Rozdawanie prezentów w postaci tandetnej ozdoby choinkowej na święta było podsumowaniem jego działalności w tej firmie. Ciekawe ile osób tą ozdobę zawiesiło na swoje swiateczne drzewko w minione święta. C(usunięte przez administratora). Dział informatyczny to jakaś kpina ile jest wywalenia się systemu w tej firmie. Co chwilę jakiś problem. I co chwilę tylko dzwoń do M a M dzwoń do K bo każdy ma wyjebsona na pomoc. Najlepsze są jajca przy rozpisywaniu detali i komponentów na produkcję pod pojazdy. Jeden autobus potrafi posiadać 5 silników, 3 zestawy kierownicze. O kołach już nie wspomnę albo jeździłby na 3 albo 15. Wina nie wiadomo kogo bo magazyn na produkcję produkcja na magazyn. Never Ending Story. Każdemu kto myśli o zatrudnienia się w tej firmie polecam przejrzenie opini przynajmniej za rok 2023 gdzie chyba najwięcej złego e tej firmie się wydarzyło i odpowiedzenie sobie na pytanie czy naprawdę chce się pchać dobrowolnie w (usunięte przez administratora) w które jak się wpadnie nie ma kto wyciągnąć ręki aby z niego wyciągnąć.
Na zakładzie panuje zla atmosfera. Nie chce się robić. Lepiej iść na L4 i szukać czegoś innego.
Oeszli wszyscy co zakładali firmę co znali ten autobus od podszewki dlaczego
No niestety na Facebooku też wszystko usuwane na bieżąco. Ludzie zarządzający brak jakichkolwiek kompetencji w branży, z resztą na czym oni sie mogą znać... naprawdę nie warto zmieniać swojej starej pracy na pracę tutaj.
znali ten autobus na bieżąco i mało co.przelewali na papier, jedyne co zostało po tych najlepszych elektrykach i konstruktorach szczatkowa dokumentacja papierowa, i skoro byli tacy najlepsi to dlaczego nie poprawiali błędów w ów dokumentacji. Jedyne co mieli to wybujałe ego na swoj temat.
firma powstala z inicjatywy RAFAKO 2018 roku po zmianie wlodarzy Arp 2021 wiedza z budowy autobusow z niekompetencja doprowadzila do zastoju rozumie ze tam pracujesz spytaj w dziale konstrukcyjnym oni doskonale wiedza w co tam sie gra
Emeryt a ile autobusów wyprodukowaliście za czasów Rafako? 1,5 ????? O czym Ty mówisz? Stary!!! Słownie półtora autobusu! a ile za czasów ARP 11 szt. więc chyba nie wiesz o czym mówisz i są kolejne zamówienia na następne 20. Ale rozumiem że jesteś z ekipy soleckiej, której się wydawało że do emerytury będą w 20 osób produkować po 1 autobusie rocznie, dodatkowo żal Cię ściska jak teraz mega dobrze firma wygląda w nowej siedzibie. Do tego stopnia, że przychodzą ciągle nowi projektanci z Solarisa i MANa bo w ARP lepsze warunki.
ilu z tych zacnych projektantów zostało w firmie z perspektywy czasu? Ile czasu musiało minąć aż zrozumieli co tu się odjaniepawla?
Halo dzień dobry mówi jeszcze prezes jeśli ktoś chce się zatrudnić oferuje umowe na 3 miesiące potem znów na 3 miesiące z obniżona pensja i ogólnie niepewnością czy wgl zatrudnię dalej a po za tym rozdaje żółte kartki jak ktoś uzbiera 4 karteczki to dostaje czerwona i dziękujemy sobie za współpracę
Moja praca to głównie kręcenie się po hali i narzekanie oraz słuchanie narzekania przełożonych. Czasem czegoś nie dokrece - Jak Bóg da to nic nie odpadnie po drodze do klienta. czasem uda się nawet na wycieczkę z serwisem pojechać. Zdarza się, że brudze autobus klejem i zapomnę wytrzeć, porysuje - ważne żeby nikt nie widział i karteczki nie dostać. Do toaletki się daleko przejść, gnaty rozprostowac i medaliony w mikrofali odgrzać. Tak się życie kręci od przerwy byle do 15. Zgłosić braki, podebrać kolegom części z pojazdu obok, swoje wysłuchać, odstać i do domu. W sumie robisz coś w osiem godzin w dwóch lub trzech co w normalnej firmie zajmuje trzy godziny. Narzekam na zarząd ale oby długo rządzili i żyli bo takiej roboty to nigdy nie miałem i mieć nie będę.
To podobnie jak u mnie. Ja dodatkowo dłubię jeszcze w nosie i czyszcze uszy patyczkiem jak nikt nie widzi. Myślę że ludzie na produkcji są już zmęczeni ta dziwną organizacją, zmianami kierowników, śmieciowymi umowami, kłamstwami Pana w krótkich spodniach, bieganiem i szukaniem czesci po magazynie gdzie nie wolno wchodzić, brakiem części. Z miesiąca na miesiąc lecą wypowiedzenia, kadra się kurczy w biurach i na produkcji. Firma niby się rozwija ale widać zgoła co innego.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arp E-Vehicles Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Arp E-Vehicles Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 47.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arp E-Vehicles Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 37, z czego 10 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
