(usunięte przez administratora)
Nie jestem pewien czy to ironia więc się wypowiem :) Nie słyszałem o przypadku zwolnienia z IBM. Chyba musiałbyś podpalić firmę albo nie przychodzić do pracy przez tydzień bez wytłumaczenia aby zostać zwolnionym. Tutaj ciągle potrzebują ludzi, a nikt ogarnięty nie chce w IBM pracować dłużej niż rok. Każdy kto ma ambicje większe niż ameba ucieka do prawdziwych firm IT.
Mówicie, że wymagany jest komunikatywny język angielski do pracy w IBM..Na stanowisko Junior IT Specialist lub Assistant IT wystarczyłby poziom angielskiego B1 lub B2 ?
DLACZEGO WSZYSCY pytaja/wspominaja: lubie grzebac w komputerach, komputer mi nie obcy... Czy wy naprawde myslicie ze IBM zatrudnia IT specjalistow?!? IBM skupia sie na Delivery Centers gdzie nie jest potrzebna zadna wiedza IT!!! Znasz jezyk obcy, jestes ogarniety i masz prace. To nie jest trudne. Nawet studiow nie trzeba miec skonczonych - W Bratyslawie jeden chlopak z Belgii ktory nie mial wyksztacenia wyzszego zaczynal ze mna prace na prawie tych samych warunkach (gdzie ja jak na Polaka przystalo, wyzsze studia skonczone i 3 jezyki obce wliczajac polski) Takze jesli chcesz naprawiac komputery wyslij CV do jakichs serwisow komputerow w Twoim miescie a nie do IBM!
3000 brutto? wow, niech wam bawełna lekką będzie ;)
Zgadza się ;) Ale ten etap mam za sobą, jak napisałem wyżej od nowego tygodnia zaczynam pracę w nowej firmie za 3 razy tyle :)
Pracuje już w korporacji IBM prawie 2 lata, więc się wypowiem. zacząłem pracę zaraz po studiach. Przede wszystkim zależy do jakiego działu się trafi i zależy też ile wynegocjujesz na starcie - ale dla osób bez większego doświadczenia , no 3000 brutto to jest chyba taki standard dla nowych o ile pamiętam. Przez 2 lata moja pensja wzrosła minimalnie - a obowiązaki znacznie się zwiększyły - zajmuje się jako jeden z nielicznych w IBM rzeczami technicznymi - jestem typowym administratorem systemów operacyjnych. Szczerze mówiąc polecam wszystkim - najważniejsze by robić swoje , rozwijać się , zaciskać zęby. Jest znacznie więcej plusów niż minusów - poznałem wspaniałych ludzi, miałem fajne projekty, podszkoliłem trochę angileski, w IBM jest praca zdalna - i gdyby nie papierkologia, biurokracja, różnego rodzaju freeze na wszystko, brak podwyżek - chętnie bym został. Od początku miesiąca zaczynam pracę w nowej firmie , za prawie 3 razy tyle co w IBM ;) Podsumowywując; polecam - przez 2 lata pracy tam, złego słowa nie mogę powiedzieć - i na pewno tam wrócę jeszcze kiedyś. Tylko tak jak napisałem , zależy też do jakiego działu się trafi.
Co prawda jeszcze nie pracuje, ale moge powiedziec cos o rekrutacji - biora kazdego :) i to nie jest zart :) ale moze zaczne od poczatku: Z nudow stwierdzilem ze zaaplikuje sobie na jakies entry level (koncze studia inzynierskie na pwr) znalezione na duzym portalu z ogloszeniami o prace, wyslalem CV ok 0:30 w nocy z niedzieli na poniedzialek, o 8:30 (ten sam :))) telefon ze spotkanie w czwartek - no ok. Na spotkaniu 2 testy, jeden oparty o windows server przemeiszany z sieciami, drugi o aix. Odpowiedzialem tylko na pytania z sieci bo z WS nie mialem do czynienia, tym bardziej a aixem. Ludzie zaproszeni na rozmowe naprawde rozni.... od studentow poprzez ludzi z call center a konczac na sprzedawcach w sklepach nie dla idiotow. Zbieranina dosc oryginalna :) Po testach kazdy mial rozmowe z managerem i tu zalezy jak trafisz, ja np. po angielsku doslownie kilka zdan zamienilem pod sam koniec, zadnych pytan technicznych taka gadka szmatka co chialbym tu robic, jak sie rozwijac, czemu ibm itp. Inni natomiast mieli pol rozmowy po ang, inni cala, dalsze pytania techniczne, no naprawde roznie. Pani z rekrutacji nie ukrywala ze jest ssanie na pracownikow i sa gotowi zatrudnic kazdego kto sie nie skompromituje na rozmowie (nawet majac 90% zle odpowiedzi na tescie:P). Po tygodniu telefon z info o nowym ibmer ;) Podsumowujac - jak juz nigdzie cie nie chca to idz do IBM - wezmna na 99% (w zasadzie wymaganie sprowadzaja sie do komunikatywnego angielskiego), ponoc dobra firma na start, placa smieszna jak na IT, no ale umowmy sie - jakie wymagania taka placa ;)
Dobra praca na początek. W firmie pracuje już ponad 3500 więc jest istną loterią na kogo się trafi. Zarobki - niesprawiedliwe. W jednym dziale co pół roku jakiś bonus, podwyżka w innym latami, tłuczenie się z managementem i nic. Nowi ogólnie często dostają wyższe stawki od doświadczonych. Mocno uznaniowy sposób wynagradzania i oceniania. Najniższa: 3080 brutto. Chociaż słyszało się o niższych. Ludzie - w porządku. Z rzadka można spotkać korpo-donosicieli. Duża rotacja powiązana z zarobkami. Po 2 latach pracy z poprzedniej ekipy ludzi zostało może 30-40%. Atmosfera huśtawka - w jednym dziale dobra w innym przewalone. Zadania - to zależy co i gdzie - działy techniczne - wykonywanie zadań na podstawie tzw ticketa, także obsługa w czasie rzeczywistym - wszystko zależy od działu. Nie mam tutaj żadnej innowacji - po prostu nisko kosztowa obsługa biznesowa. Działy nietechniczne - tutaj mocno zależy od tego jaki typ projektów się dostanie - tam jest największa szansa na trafienie na tzw "mgr po politologii jest project managerem". Polityka: jak to w starej korporacji - spychologia - zepchnij z siebie odpowiedzialność za cokolwiek - w dziale nietechnicznym. Do wyższego zarządu nie warto pisać, ponieważ nie jest się tego godnym. Generalnie nic się nie dzieje do momentu aż ktoś nie da cynku menedżerowi. Jeżeli nie da to oni mają na tyle bzdurnych zadań, że nie mają czasu na głupoty :).
Miałem przyjemność/nieprzyjemność postawić pierwsze kroki kariery w IBMie przy Muchoborskiej. Jeśli ktoś chce można tam liznąć podstaw systemów (AIX był dla mnie kompletną nowością, z bazą codziennych zabaw z linuxem było dość łatwo go pojąć), a nawet trochę bardziej się w nich zagłębić. Problemem jest monotonna praca, rozwiązywanie identycznych ticketów na pęczki. Większość ludzi jest "mało ogarnięta" i może praca w takiej umysłowej stagnacji im odpowiada. Jak to mówią - kto stoi w miejscu ten się cofa. Nie przedłużyłem umowy po okresie próbnym, manager powygrażał palcem, że zamykam sobie drogę do kariery w tak wspaniałej korpo jakim jest IBM - jakoś mi nie żal. Praca za standardowe 3k brutto na wejściu, mimo sprawnego rozwiązywania problemów, 0 rozmowy z kierownikiem (do momentu gdy na openspace zagaiłem, że nie przedłużę umowy), team leader biorący zadania jak gąbka, praca w nadgodzinach z brakiem info czy będą wypłacane itd. Ogólnie jak jesteś ambitny to po 3-6 miesiącach będziesz chodził po ścianach z odmóżdżenia :) Dobra na start, ale na nic więcej.
nie rozumiem rozgoryczenia co poniektórych... To moja kolejna praca. W końcu pracuję bez stresu, po 8 a nie 12h. Po 3 latach w małym korpo w IBM mam ponad 3k/rękę. Laptop, możliwość pracy z domu. Wg poziomów IBM mam chyba level 5 czy jakoś tak...
1. Sa wakaty na junior it? 2. Jakie rzeczy trzeba umiec? 3. Czy bez studiów sie dostane? Grzebie w komputerach od dziecka, jestem osiedlowym serwisantem. Problemy ze softwarem nie są mi obce, ale pewnie musialbym ogarnac Active Directory, cos poza tym?
1) Są 2) To zależy od stanowiska - ja np.: miałem pytania na rozmowie o zagadnienia sieciowe, a dostałem się do zupełnie innego działu. 3) Nie. Studia tj. wykształcenie wyższe jest obowiązkowe, a najlepiej mieć jest inżyniera. Reasumując; ja jestem zadowolony - pensja jest jaka jest , ale polecam wszystkim IBM - całkiem spoko ale to też chyba zależy do jakiego działu się trafi.
Jak dynamicznie przebiega rekrutacja? Co prawda nie mam wykształcenia informatycznego, ale za to kilka lat doświadzenia w branzy i bardzo dobrą znajomosc języków. Moje aplikacje za posrednictwem oficjalnej strony IBM juz dluższy czas "wiszą" w systemie (nie zostały odrzucone). Czy jest jakaś inna ściezka rekrutacji? z kim kontaktowac sie w tej sprawie?
Prawdopodobnie jest tzw. "freeze" czyli budzet zostal zamrozony na nowe przyjecia. Podobnie bylo np. w 2011 roku. O rekrutacji w IBM to mozna pisac skecze komediowe. Zaczalem pracowac w 2010 a po 2 tyg na prywatnego maila dostalem informacje z HR, ze moja aplikacja zostala odrzucona, poniewaz nie na w tej chwili wakatu na stanowisko na ktore aplikowalem. Dodam, ze od 2 tyg pracowalem na tym stanowisku a manager ciagle szukal nowych ludzi.
Pracuje w IBM ponad 3 lata, zaczalem od razu po studiach. To co napisal kolega Marcin powyzej generalnie jest zgodne z prawda, poza kasa. Kto sie stara (ma bardzo dobre oponie o wlasnej pracy - PBC, jest liderem badz aspiruje na to stanowisko) i odpowiednio mocno truje manago nt. podwyzek, to kase dostaje. Z doswiadczenia widze, ze najczesniej narzekaja Ci, co maja zbyt wysokie mniemanie o sobie. Oczywiscie, zdarzaja sie sytuacje, gdzie ktos jest ewidentnie niedoceniany. Wtedy pozostaje tylko zmiana zespolu lub w ogole firmy. Tak samo na odwrot, bywa, ze leserzy i wazeliniarze dostaja podwyzki. Tylko, ze kazdy manager ktory takim daje kase, sam sobie strzela w kolano - taka bomba z opoznionym zaplonem. Daje ocene dst, bo od 1.5 roku jest praktycznie freeze (finansowy) na wszystko - smiech na sali.
witam Na wstepie powiem ze pracuje obecnie na stanowisku junior IT specialist/ 1.5 roku. znam dwa jezyki biegle ang. niemiecki,win serv, AD etc takie byly wymagania, byc moze dlatego sie dostalem. widze cala mase "madrosci" :)w roznego rodzaju komentarzach, jak zawsze sa plusy i minusy: plusy 1. Dobra nazwa IBM robi swoje, swiatowy lider IT 2. Dla 24 latka po studiach dobry start, zlapanie doswiadczenia 3. Lepsza praca niz np w biedronce / normalna umowa o prace etc 4. Dla kogos kto nie byl za granica okazja podreperowania jezykow 5. szkolenia , cudow niema ale cos tam jest 6. Po roku mozliwsoc awansu na inne stanowisko 7. posiadanie pracy / w dzisiejszych czasach nie jest to takie oczywiste minusy 1. Wynagroszenie, rozpisze sie troche:) jak to sie mowi w ibm , to co wynegocjujesz na poczatku zostaje na lata, wiadomo ktos moze zarzucic nie masz doswiadczenia, ale powiedzcie wymagaja dwa jezyki cos tam kumasz z IT, musisz kumac, i dostajesz 3 brutto ? i to nie jest jeden przypadek takie sa poprostu przedzialy. A gatki typu to poco tam pracujesz, mozesz zmienic, odpowiedz jest prosta nie masz innej pracy to idziesz tam gdzie jest a ze to jest biedronka IT to mozesz sie tam stosunkowo latwo dostac.. 2. Jezeli masz juz np 30 wiadomo ze 3000 brutto Cie nie usatysfakcjonuje/ ceny koszty zycia etc 3. Awans nie daje podwyzki, ewentualnie mala a oczywiscie obowiazki wzrastaja. 4. Korporacja bzdurne procedury, approvy i inne. 5 Duza rotacja mowi za siebie / dobrej firmy nikt nie zmienia 6. Placowka nastawiona na wyzysk kojarzy sie z indiami i innymi tego typu nic z europa zachodnia Moj obecny status zmieniam pracodawce, wiadomo kasa DUZO wieksza i oczywiscie stanowisko IT ale napewno przyczynil sie do tego w jakims stopniu ibm. Pozdrawiam
też słyszałem właśnie, ze jeśli chodzi o możliwości zarobków u nich to są całkiem dobrzy, ale też jest to fajne, ze oni też ciagną w góre tak jak pisze @Trup, a dla mnie osobiście możliwość rozwoju osobistego jest bardzo ważna, więc sami widzicie jak to jest, u nich w firmie akurat to na dużu plus, oby tak dalej!
(usunięte przez administratora)
Wszystko zależy jakie stanowisko. Zaczynając od najniższego stanowiska IT czyli assistant zarobi netto oscylują w granicach 2100-2400 robiąc po 12h. Tak jak już wcześniej ktoś tutaj wspomniał zarobek i ogólnie ciekawa praca zaczyna się od stanowiska lidera grupy (szef wszystkich junior it). Potwierdzam również fakt, że na stanowiska asystenta i junior it można się dostać kończąc daną filologię i w przypadku juniora podyplomówkę it a w przypadku asystenta po prostu suchą wiedzę bez papierka. W moim mniemaniu dla osób które dopiero co zaczynają swoją aktywność na rynku pracy jest to dobry wybór gdyż atmosfera w zespole jest zazwyczaj luźna przez co codziennie rano nie ma się tego nastawienia (znowu tam muszę iść...) jednak na dłuższą metę bez samozaparcia i dalszego kształcenia te stanowisko juniora i okolice 3 tyś na rękę to będzie maksymalna kwota którą da się tam zarobić. Oczywiście cały czas mówię o ludziach bez doświadczenia, czysto po studiach. Jeśli ktoś już ma minimum 2 letnie doświadczenie np w administrowaniu danym systemem, potrafi angielski minimum na b2 to niech stara się od razu na stanowisko senior it, w przypadku niepowodzenia na samej rozmowie zawsze mogą zaproponować juniora przez pół roku z szansą na awans po wykazaniu się! Sama rozmowa klasyczna, czy wiesz czym zajmuje się ibm, czemu chcesz tu pracować, ile chciałbyś zarabiać, parę podstawowych pytań badających twoją wiedzę potrzebną w pracy na stanowisku na które kandydujesz. Po tych podstawach po polsku zaczyna się rozmowa w języku który wybrałeś jako preferowany. Tutaj zazwyczaj rozmowa kręci się wokół scen z życia wziętych, stało się to i to, jak byś zdiagnozował problem, co zaproponujesz itd. Tak to wygląda w przypadku kandydowania na stanowisko junior it specialist. Jak wygląda rozmowa na wyższe stanowiska czy też na inne działy np menadżerów, architektów tutaj nie jestem w stanie pomóc. Jednak na wszystkie stanowiska wyższe angielski c1 raczej obowiązkowy gdyż tam jednak jest ciągły kontakt czy to bezpośrednio z klientem zagranicznym czy też z pracownikami z innych państw i "turystyczny angielski" który wystarczy do komunikacji w grupie pracowników danego działu nie wystarczy aby dostać się na wyższe stanowiska. ps. Jeśli jesteś zainteresowany pracą czy to w IBM czy też w innych korporacjach wiedz, że okres 2-3 lat jest dobry na nabranie doświadczenia po czym albo walczysz o awans albo zmieniaj pracę. Czy to na własną działalność czy to na mniejszą prywatną firmę która doceni twoje umiejętności. Powodzenia
(usunięte przez administratora)
Nieważne jakie ukończyłeś studia, ważne że masz je skończone. Na rozmowie rekrutacyjnej i tak będą Cię pytać o Twoją wiedzę na dane stanowisko, ukończony kierunek studiów nie ma żadnego znaczenia.
Nie musisz być informatykiem by pracować w IT, nie słuchaj bzdur innych co pokończyli polibudy i się wywyższają. Jak jesteś kumnaty i dużo nauczysz się sam z neta to ogarniesz.Na mainframe'ach pracuja ludzie którzya nawet studiów nie mają skończonych. Studia z infy nic nie dają, jedynie nauczą programować, mnie niestety nie nauczyły bo mnie to nie interesowało, ale można z książek i pisania się pouczyć samemu w domu, poco kończyć aż inżynierię oprogramowania? Umiesz programować albo nie umiesz.
(usunięte przez administratora)
Mainframe operator. Wymagająniby 2 lata doświadczenia, ale wszystkiego cie nauczą. Lekko nie jest bo (usunięte przez administratora) jak murzyn za 2000. Kto liże (usunięte przez administratora) menadżerowi i pije z nim piwo ten dostanie podwyżkę. Pozdro.
Planuję aplikować do IBM. Który dział/stanowisko jest "najlżejsze" tzn wymagające mniejszej wiedzi IT? Jez. angielski ogarniam ale informtykiem nie jestem. Pozdrawiam.
Fajnie jest w dziale administracyjnym?
(usunięte przez administratora)
Zależy od działu, ale u mnie tego wparcia niestety nie ma albo jest - ale troszeczke w mniejszym stopniu - uwierz mi, że ja też się bałem - ale teraz nie wyobrażam sobie pracować gdzie indziej niż w korpo.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IBM?
Zobacz opinie na temat firmy IBM tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy IBM?
Kandydaci do pracy w IBM napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.