Opinie o Przedsiębiorstwo Handlowe Acm Agrocentrum Mirosław Łakomiec w Kielce

Praca w sezonie 6 dni w tygodniu, umowa zlecenie, o umowie o pracę kiedyś pomyślimy, pomyślimy jak to pan Ł lubi mawiać, kiedy pada deszcz to lepiej się nie pokazywać bo wtedy nie ma co robić a za siedzenie i samą obsługę na kasie nie będzie przecież płacił! Bo choćby nie było co robić to zaraz się znajdzie zajęcie typu czyszczenie chodnika lub przestawianie towaru z miejsca na miejsce byleby tylko nikogo nie frustrowało że pracownik nie jest zapocony i zmęczony, stawka oczywiście minimalna, na rozmowie będzie twierdził że wyższa, potem że wyższa po czasie, potem jak go zapytasz o tę wyższą stawkę to spojrzy na zegarek i ucieknie do auta bo się śpieszy. Klienci roszczeniowi, nauczeni służalczości forsowanej przez szanownego prezesa, wymagają żeby im projektować ogrody, wszystko zanieść do auta (najlepsza jest stała klientka hurtowni która sama wyszukuje pracowników żeby jej zanieśli 1 kg worek ziemi do auta a szef tylko patrzy i aż klaska z radości jaka super obsługa jest na jego sklepach) spakować a najlepiej jeszcze posadzić i opowiadać historie o roślinach przy kasie kiedy za nimi jest kolejka, o awansach i podwyżkach w tej firmie nie ma mowy bo większość stanowisk wyżej niż sklepowy jest obsadzona znajomymi i rodziną, promowani ''mierni ale wierni'', w letnie upały kierowniczka szwagierka szefa potrafiła wyjść z kawą, stanąć w cieniu i robić sobie żarty z pracowników ''jak super patrzeć jak ktoś pracuje mhyhyhy'' Jak już uda się doprosić o UP to za sobotę nie płacą jak za nadgodziny tylko odbiera się dzień wolny, teoretycznie powinien być odebrany w następnym tygodniu, w praktyce pracownicy odbierają je w zimie kiedy nazbierają ich kilkadziesiąt co jest na rękę szefowi bo zima to martwy sezon więc najlepiej żeby pracownik zniknął lub zaszył się w jamie jak niedźwiedź i zapadł w sen zimowy, urlopu też praktycznie nie da się wziąć ponieważ są braki kadrowe z powodu oszczędności i brak jednego pracownika oznacza to że inny pracuje za 2 lub 3. Polski januszex pełną gębą, za wysiłek jaki się ta wkłada w pracę w zimnie lub 40 stopniowym upale lepsze pieniądze dostanie się na każdej produkcji.