@wujek dobra rada @Gościsław - potwierdzam; z relacji znajomych, choć przyznaje że początkowo nie chciało mi się wierzyć; szkoda czasu i zdrowia, również psychicznego, choć przyznaje że krociło mnie wysłać aplikację, ale nie po tym co usłyszałem
@rtg - Uwaga! Kolejny naganiacz Selvity! Nie wstyd wam?!
@heh, kpisz sobie? 10% bezrobocia w Polsce przy czym 20% w grupie wiekowej 18-24 lata - więc jesteśmy daleko od sytuacji gdy firmy mają problemy ze znalezieniem pracowników to i kiepskie traktowanie nie jest niczym wyjątkowym. Wybacz, ale umowa o pracę to nic na tyle wyjątkowego aby firmę wychwalać.
Testy? Jakie znowu testy? Tam trzeba zap...ć i modlić się żeby nie trafić na team leadera psychopatę, bo inaczej można skończyć w miejscu, w którym ludzie, którzy nigdy nie szukali roboty będą Cię uczyć jak znaleźć pracę. Tam wystarczy wiedzieć tylko jedno: jak zrobisz coś dobrze, to jest za wolno, jak zrobisz coś szybko, to jest źle. Nie zapomnij spakować chusteczek higienicznych, reszty się dowiesz, powodzenia.
"maja"- kolejny naganiacz Selvity? Wasze zagrania są oczywiste dla każdego kto ma IQ większe niż numer buta...
Asai, po pierwsze - zarówno specjalista w danej branży jak i specjalista od HR-u wiedzą, że aby przyciągnąć do siebie wartościowych kandydatów należy ich traktować profesjonalnie i z szacunkiem; po drugie - my właśnie komentujemy na temat tego jak kandydaci odbierają rozmowy w Selvicie.
Płaczek, ty jednak masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, bo nikt nic nie pisał o tym, aby w ogóle nie zadawać pytań z chemii - ja na przykład napisałem tylko o tym, że robienie z rozmowy kwalifikacynej _egzaminu_ to pomyłka. "909" pisała o pytaniach z pierwszego roku studiów oraz testach z zaskoczenia. Jeżeli uważasz to za profesjonalne zachowanie, to się grubo mylisz. Wybacz, ale nie mam czasu i ochoty szkolić cię z zakresu technik rekrutacji. Wybierz się na rozmowę do jakiejś poważnej firmy (tzn. na zachodzie) albo poczytaj artykuły profesjonalnych rekruterów.
Płaczek, sugeruję podszkolenie umiejętności czytania ze zrozumieniem. Nie każdy kto tu pisze jest świeżym absolwentem. Nie każdy kto tu pisze jest kiepściakiem który po studiach musiał nadrabiać zaległości aby móc sprawnie pracować. Jeżeli ty byłes na rozmowie tylko w Selvicie i innych podobnych polskich firmach to nie dziwne, że nie masz bladego pojęcia jak wyglądają profesjonalne rozmowy na poziomie, szczególnie z kandydatami z doświadczeniem. Kwalifikacje kandydata można poznać i ocenić bez zabawy w egzaminatora - firmy na Zachodzie to potrafią, w Polsce jeszcze wiele wody musi w Wiśle upłynąć... (Dziękuję za potwierdzenie informacji o tym, że w Selvicie są słabe zarobki.)
Czytac ze zrozumieniem potrafie. Odpowiadalem na narzekania chemikow, co Tobie najwidoczniej umknelo (przyganial kociol garnkowi?). Pracowalem i wiem, jakie czlowiek mniej wiecej ma doswiadczenie/wyksztalcenie i na jakie stanowisko w tej firmie. Niemniej chetnie dowiem sie, jak ocenic kwalifikacje chemika, nie pytajac go o wiedze zwiazana z chemia.
Czytam wypowiedzi pokrzywdzonych ludzi i zastanawiam się, skąd wy się wszyscy bierzecie? Na rozmowie o pracę w laboratorium chemicznym, gdzie można potencjalnie zrobić krzywdę sobie i innym, pytają o chemię! No po prostu skandal! Jak można biednego absolwenta studiów chemicznych tak bez uprzedzenia pytać o reakcję syntezy amidu, lub nowego wiązania C-C. To trzeba być chamem, prostakiem i koniecznie rozmawiać z pozycji siły. Odbyłem tę "okropną" rozmowę, pracowałem rok. Mnie raczej ta rozmowa zmotywowała do nauki, bo jadąc jako absolwent studiów chemicznych miałem problem z wieloma rzeczami. To był impuls, żeby wiedzę rozwinąć, a nie płakać na forum. Przeżyłem, ten rok mimo, że na początku waliłem po 10 godzin, potem się nabiera wprawy, uczy się asertywności i problemów nie ma. Ale do tego, to trzeba mieć jakiś charakter i wiedzę, a nie wiecznie domagać się, że mi wielkiemu chemikowi (który nie wie jak amid otrzymać) należy się wszystko od razu. Zarobki są słabe, to nie ulega wątpliwości, ale można się dużo nauczyć. Tylko trzeba chcieć. No ale wy wolicie klasyczne rozmowy o (usunięte przez administratora) marynie, gdzie rekruter nie zada ani jednego pytania na tematy związane z pracą, tylko będzie po umiejętnościach miękkich człowieka szufladkował, ten się na szczura nadaje, a ten nie. Powodzenia gdzie indziej wam życzę.
Aśka, Selvita aspiruje do miana firmy o światowym zasięgu i światowym poziomie - więc oczekujemy traktowania kandydatów na takim właśnie światowym poziomie. Dla ciebie taki sposób prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej jest "klasyczny" - dla mnie jest po prostu nieprofesjonalny, prymitiwny, a nawet wręcz chamski.
W Selvicie pracuje się po godzinach nawet po 12-14 dziennie, przychodzi w weekendy i nikt nie płaci za nadgodziny i nawet nie ma kiedy ich odebrać, a na koniec miesiąca na koncie cóż marnie! Pozdrawiam BIAŁYCH MURZYNóW którzy dali sobie wmówić jaki zaszczyt ich kopnął bo mogą pracować dla białego pana.
Aska, pozwol ze sie z Toba nie zgodze. Rozmowa nie powinna przebiegac tak ze ktos sie czuje jak kretyn. Mialam rozmowe w Polpharmie, niestety nie udalo mi sie tam dostac, ale po rozmowie rekrutacyjnej nie czułam sie zdołowana. Wrecz osoby z ktorymi rozmawialam byly bardzo miłe i nie czułam się gorzej od nich (mieli do mnie podejscie partnerskie). Dlatego mimo tego ze nie udalo mi sie tam dostać, dalej bede tam aplikowac. Firma na kazdym etapie rekrutacji informowala o jej przebiegu, traktowali mnie z szacunkiem. Nawet jak mi nie udalo sie przejsc kolejnego etapu zadzwonili do mnie i powiedzieli mi na co powinnam uważać przy nastepnych rozmowach. Pogratulowali mi przejscia poszczegolnych etapow. Selvicie jeszcze duuuuuuuuuuzo brakuje do tego poziomu co Polpharma. Mysle ze nigdy nie bedzie taka firma ;) a zarobki w selvicie sa smieszne do stawianych przez nich wymagań. Reasumujac: Selvita szuka białych murzynów do pracy.
Witam, w selvicie na rozmowie rekrutacyjnej byłam dwa razy. I to były moje najgorsze rozmowy w życiu, a byłam juz na wielu rozmowach w innych firmach. Zgadzam sie z opinia @Shilli. Wszyscy moi znajomi z Krakowa odradzali mi ta firme, strasznie negatywnie się o niej wypowiadali, poniewaz mieli znajomych ktorzy tam pracowali. Ale stwierdziłam że pójde sama sprawdzic jak to wygląda. Po rozmowie czułam sie okropnie. Przepytywali mnie z wszystkiego, nawet z jakis przedmiotów z pierwszego roku Studiów. Jak zadzwonili do mnie zeby sie umowic na rozmowe, zapytalam czy mam sie spodziewac jakis testow itp to mi odpowiedzili "nieee skąd, tylko sama rozmowa, zadnych testów i rozmowa odbedzie sie w jezyku polskim". A okazało sie inaczej :]. Bardzo nie wporzadku jest to że biora ludzi z zaskoczenia i wprowadzają ludzi w bład. Po pierwszej rozmowie czułam się jak ostatnia kretynka. Rozmowa była tak przez nich prowadzona, żeby udowodnić mi ze sie do jiczego nie nadaje. Niestety zalezało mi na tym żeby pracowac w krk wiec zdecydowalam sie na drugie spotkanie. Natomiast Druga rozmowa była jeszcze gorsza niz ta pierwsza. Po tej drugiej rozmowie stwierdzialam ze nigdy niechce tam pracowac, chociaz by nie wiadomo ile tam płacili. Dla mnie wazne jest to jak sie traktuje drugiego czlowieka, Dlatego Zedycowanie nie polecam tej firmy i odradzam wszystkim. Szkoda czasu na ta firme. Naprawde nie jest tego warta. Sama sie o tym przekonalam. Okropnie traktuja ludzi i probuja wmówić im ze do miczego sie nie nadaja.
Ajlonn, może to być dla ciebie zaskoczeniem, ale naukowcy w pracy korzystają z publikacji naukowych, książek, a jak trzeba znaleźć podstawowe informacje to także z Wikipedii. Każda firma która na rozmowie z poważnym, doświadczonym kandydatem zaczyna się bawić w egzaminatora lub robi inne zagrania opisywane w komentarzach wyżej jest dla mnie automatycznie skreślona - i żadni "naganiacze" tego nie zmienią.
Ajlonn, a co, ty uważasz, że Selvita jest lepsza i może mieć większe wymagania niż międzynarodowe korporacje? W poważnej pracy naukowej korzysta się z książek i publikacji naukowych, a jak trzeba szybko znaleźć podstawowe informacje to nawet z Wikipedii. Ale aby to wiedzieć to trzeba popracować w innych miejscach niż Selvita - i Polska... Z takimi nawykami będziecie szukać tego specjalisty jeszcze bardzo długo...
Mialam rozmowe kwalifikacyjna przez telefon w Selvicie na stanowisko 'Specjalista ds. Syntezy'. Pierwsze pytanie bylo dlaczego Pani chce dla nas pracowac (ok. 2 min) a potem 60 min szczegolowa przepytka z chemii organicznej tak z zaskoczenia aby kandydat nie mogl sie przygotowac. Ogolnie powiedziane brak szacunku dla kandydata, rozmowa z pozycji sily. Mialam rozmowy kwalifikacyjne w duzych korporacjach miedzynarodowych jak Bayer i Evonik. To co mnie spotkalo w Selvicie jest bardzo negatywnie ocenianie. Jak opisywane wyzej, mozliwe, ze panowie szukaja tylko bialych murzynow bo kandydatow w Polsce na jedno stanowisko jest tak duzo ze moga traktowac druga strone jak smiecia.
Norku napisał komentarz - Sinis odpisał/a dla Norku - Szoker odpowiedział dla Sinis... komentarzem podobnym do Norku! Ups! Państwo pracownicy Selvity czy płatni naganiacze? ŻENADA!
(usunięte przez administratora)
"Norku" i "szoker" napisali bardzo podobny komentarz a do tego "sinis" konfabuluje o wynagrodzeniach - jesteście aktualnymi pracownikami Selvity czy kandydatów naganiacie na zlecenie? Gdyby Selvita była taka super jak twierdzicie, to nie musielibyście pisać takich komentarzy - a skoro piszecie, to najwyraźnie jest nawet gorzej niż myślałem...
Moim zdaniem życie jest zbyt krótkie, aby poświęcać je na pranie mózgu i bezwzględny wyzysk w ramach jakiejś sztucznej korporacyjnej filozofii. Każdy ma prawo do własnego zdania, a moje jest właśnie takie. Jeśli jakąkolwiek uczciwą i ambitną osobę to uraziło, z góry przepraszam.
powiem tak, jak nie ma sie dobrych ukladow z team leaderem to nie ma na co liczyc /mowa o awansach/ jak jestes cwany, myslisz /nie o wiedze specjalistyczna tu chodzi/ jak T.L i osiagasz wszystko byle po trupach - do celu a przy okazji jestes ogarniety merytorycznie to jest szansa awansu. jak nie to sobie dłubiesz w kolbce za marne grosze, a jak nie wyjdzie to zj***a. pakiet medyczny?? pffffffff żenada! lekarze z luxmedu sa niekompetentni a wiekszosc swiadczen jest odplatna /chyba ze sie dolaci 50zl/mc za pakiet plus/. przyjmuja zaraz po studiach swiezakow, jak taka osoba chce sie nauczyc to moze to zrobic. wsztsko zalezy od osobowosci danego kandydata. ogolnie...polecam i nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Selvita?
Zobacz opinie na temat firmy Selvita tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Selvita?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!