Z przerażeniem przyjechałem do sanatorium Mielec, opierając się na opiniach wcześniej zamieszczonych. Z jakim zdziwieniem kończę turnus, bardzo zadowolony, ze wszystkiego: z pokoju, z zabiegów, z wyżywienia (mam nadzieję, że trochę schudłem: zainteresowanych odsyłam do Moliera). Serdecznie dziękujemy wszystkim pracownikom sanatorium Mielec za wspaniałe trzy tygodnie rehabilitacji i wypoczynku.
jedziemy z zona na turnus od 16 01 2017 z bydgoszczy mozemy zabrac i mam nadzieje ze te opiinie to lekka przesada ale wszystko jest mozliwe bo bylem osobiscie w takim sonatorium np goczalkowice limba niepolecam
Owszem opinie są różne ale nie wszystkim można dogodzić ,niektórzy z przyjeżdżających gości wyobrażają sobie że będzie to hotel spa...Prawda jest taka że jest więcej zadowolonych kuracjuszy tylko nie wszyscy mają okazję wpisać się na forum,najlepiej się przekonać samemu a nie czytać a potem przyjeżdżać od razu negatywnie nastawionym do wszystkiego.
Nie liczę na hotel ze spa, ale na pokój jedno ewentualnie dwuosobowy, na łóżko z materacem sprężynowym - nie tapczaniki-, czy to tak dużo ?, moim zdanie to standard. Pokoje trzy osobowe to po prostu jakiś żart- na koloniach dla dzieci takie coś może być, ale nie w sanatoriach.
Byłam kiedyś w senatorium w pokoju trzyosobowym i było świetnie ,wszystko zależy od człowieka czy potrafi się znaleść w różnych sytuacjach
Pokój pokojowi nierówny. Kwestia wyposażenia i metrażu a z tego, co tu można wyczytać to i wyposażenie pamięta p Gierka i metraż pozostawia wiele do życzenia.
Niestety, jesli chodzi o Mielec to gorzka prawda( czy sie komus to oodoba czy nie) . .bylam tam w zeszlym roku i moge dodac swoje „ 3 grosze” .. otoz posilki takie sobie , rzodkiewka starta codziennie, pokoje 3 osobowe , miejsca tyle, aby przejsc kolo tapczaniku , picie wody w pijalni ( kawal trzeba dojsc) to juz jeden zabieg, wieczorek zapoznawczy w przedostatni dzien wyjazdu , jedyny plus to piekna pogoda i piekne miasto ( kurort) - wolny czas mozna super spedzic na wycieczkach i spacerach na szlakach . No, ale coz, przydzialu do sanatorium nie wybieramy sami ???? POWODZENIA
Bardzo trafny opis, jestem aktualnie w Mielcu, pokoje 2,3 i 4 osobowe czyste i słoneczne, ludzie różni są pozytywnie nastawieni jak i marudy ale tak to już jest że jeszcze się taki nie urodził żeby wszystkim dogodzil. Ja jestem zadowolony z pobytu.
Mam skierowanie do sanatorium od 30 wrzesnia .Czy może ktoś w tym terminie też się wybiera?chętnie dorzucę się do paliwa -przejazd przez okolice Katowic /Dabrowy Górniczej lub mogę się dostosować?Będę wdzięczna za info zwrotne. Pozdrawiam. Iwona :)
WITAM PEWNIE SIĘ SPOTKAMY PANI (usunięte przez administratora)BO JA TEZ JADE OD 30 SZKODA ZE NIE MOGE PANIA ZABRAC JADE Z WADOWIC POZDRAWIAM BARBARA
Najlepsze w tym sanatorium to widoki z okna na piękną Górę Parkową, zabiegi beznadziejne, jedzenie takie sobie, mówi się, że to najgorsze sanatorium w Krynicy.
Konsultant medyczny w sklepie medycznym (Fizjoterapeuta, Technik farmacji)
proszę o kontakt Basię ze Szczecina. Byłyśmy w terminie 10,06-01,07. Mój adres email (usunięte przez administratora) Pozdrawiam , też Basia
Przypominam, że forum Gowork.pl jest forum pracowniczym, a nie portalem ogłoszeniowym. Skupiamy się tu przede wszystkim na rynku pracy i warunkach zatrudnienia jakie przedstawiają osoby zatrudnione. Ostatnio jest tu niewiele takich wypowiedzi, a są bardzo istotne, żeby poznać rzeczywiste warunki pracy. Proszę obecnie zatrudnione osoby o wpisy na ten temat.
Jadę do senatorium Mielec na turnus od 12.08.2019.Szukam transportu. Okolice Góry Kalwarii.
Za tydzień kończę pobyt w sanatorium Mielec. Dwa tygodnie już za mną i mogę pokusić się o opinię. Nie można narzekać na jedzenie bo jest smaczne i tyle żeby się nie obrzerać. Panie na stołówce bardzo sympatyczne i miłe a szczególnie szefowa z którą zawszemożna było załatwić przełożenie tury posiłku. Na stołówce czysto a panie uwijały się jak tylko mogły żeby zadowolić największych malkontentów. Co do zabiegów to panie robiący zabiegi są przemiłe i starają się wszystkim dogodzić. Największe uznanie dla pani z borowin, to tytan pracy i zawsze przemiła pomimo ogromu ciężkiej pracy. Natomiast lekarze przypisują zabiegi takie jakie sanatorium ma w ofercie. Niektórych zabiegów nikt nie chce jak np. inhalacji, co2 czy ozonu albo kuracji pitnej. Zdecydowanie za mało jest takich zabiegów jak masaże czy borowiny. Pokoje są czyste i ładne, wcale nie brakuje szafek czy szaf na ubrania jak ktoś pisał. Oczywiście są tacy którym kompletnie nic nie pasuje. Sam byłem świadkiem jak jeden z kuracjuszy w pierwszym dniu zrobił na recepcji karczemną awanturę bo dostał pokój z wanną, kiedy mu wymieniono pokój na taki gdzie był prysznic to znowu zrobił awanturę że chce inny pokój bo w tym jest gdzieś odrapana ściana. Niestety z tym oszołomem musiałem spędzić trzy tygodnie w jednym pokoju. Osobiście z sanatorium jestem bardzo zadowolony i polecam każdemu bo nie jest tak źle jak niektórzy piszą a wręcz przeciwnie. Te negatywne opinie są od takich oszołomów jak ten z którym musiałem się męczyć przez trzy tygodnie. Tacy zawsze byli, są i będą. Pacjent z NFZ. Pozdrawiam panie z pokoju 517. 2 sierpnia 2019 r.
Byłem 1 - 22 lipca 2019 r. i wróciłem zadowolony. Moje trzecie sanarorium i najlepsze. Jedzenie pyszne, szczególnie obiady, głodny nie chodziłem. Cały personel, począwszy od pań w kuchni po personel medyczny robi wszystko, aby kuracjusz wrócił do domu zadowolony z pobytu, podreperował zdrowie i mile wspominał ten czas. Sam budynek jak i wyposażenie pokoi szału nie robi (epoka "Gierka" się kłania i widać wszędzie oszczędności na wyposażeniu, w tym dopłata za tv i parking psuje skutecznie, ogólnie pozytywne wrażenie), ale jak dla mnie to nie "koniec świata" - chyba, że ktoś lubi czas spędzać (gnuśnieć) w pokoju i marudzić, krytykując wszystko i wszystkich. Nie obiektywne opinie, że jedzenie złe, ze wszędzie daleko, że kolor czerwony jest mało czerwony, itd. spuentuje krotko: - "jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził". Polecam, warto przyjechać i proszę traktować negatywne opinie z przymrużeniem oka.
ja tez bylam na tym turnusie i nie wiem czym pan tak sie zachwyca.Baza zabiegowa bardzo slaba , sprzet widac b. zniszczony. Ja choruje na RZS III st i dla mnie niebylo masazu klasycznego, nie bylo kriokomory byly zabiegi, ktore mozna zrobic w kazdej przychodn Pokoje b. ciasne , ciemne po 1 zarowce 40, telewizory zepsute nie nadawaly sie do naprawy. W lazience przeciekala woda. Wyposazenie pokoi bardzo nedzne. Widac wyrazne czasy Gierka. Na plus tylko kuchnia panie kelnerki oraz sprzatajace. Jesli ktos dostanie tam skierowanie niech sie dwa razy zastanowi naprawde trzeba byc zdrowym zeby tam wytrzymac. Nie polecam nikomu .
Jadę do Mielca w lipcu. Czytając opinie to aż strach się bać. Mam nadzieję że to opinie grubo przesadzone. Zobaczymy ????
Przykro mi ale opinie jak najbardziej prawdziwe, jedynym pocieszeniem jest personel zabiegowy i panie na stołówce. wyżywienie tragiczne, lekarze ? ja miałam jako opiekuna ginekologa, który gdy przyszłam przeziębiona stwierdził, że taka pora roku, a nadmienię ,że ok 80 % kuracjuszy chorowało, ponieważ z kranu leciała delikatnie mówiąc letnia woda a myć się trzeba... żarówki w pokojach 40 W- ciemno( byłam na przełomie listopada i grudnia); na turnusie byłam z mężem i za tv musiałam płacić dwukrotnie! Chyba wystarczy, mimo wszystko życzę udanego pobytu :)
Szanowna Pani, opinie nie są przesadzone. Mam nadzieję, że albo już się Pani przekonuje, albo za chwilę przekona.
jadę od 10 czerwca, mam w tym terminie turnus. Czytając te opinie jestem przerażona. Wie, że to nie jest hotel 5-gwiazdkowy, ale te ciasne pokoje trzyosobowe ....... Mam nadzieję, że poznam interesujących, sympatycznych i wesołych ludzi. Okolica piękna, byłam prywatnie, może wynagrodzi wszelkie minusy.
Basiu będzie super :) ja też zaczynam w Mielcu turnus od 10.06 :) Widzisz - już jest dobry początek :) Pozdrawiam - też Basia (Szczecin)
Witam i pozdrawiam???? Także jadę do tego sanatorium. Turnus zaczynam 10 czerwca. Zazwyczaj opinie nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Ludzie sami sobie komplikują pobyt niepotrzebnymi narzekaniami. Jadę z nastawieniem, ze bedzie super. Pozdrawiam ???? Lucy Elbląg
To sanatorium to jedno wielkie nieporozumienie. Powinni to zamknąć i to jak najszybciej. Zatrzymało się w latach 70-80 ubiegłego wieku. Pokoje zależy na jaki się trafi (czy ma się szczęście, czy nie). Jedzenie pod psem. Często zdarza się że braknie porcji lub np komuś ziemniaków. Naczynia i sztućce bywają brudne. Co się je to najlepiej przeczytać na jadłospisie, bo inaczej można się pomylić. Aparatura zabiegowa też z ubiegłego wieku. Obsługa zwłaszcza na stołówce niezbyt uprzejma cały czas się spieszy.
Właśnie wróciłam z Mielca, obsługa na stołówce bardzo miła. Spieszą się ponieważ mają dwie zmiany. Pewnie zawsze można się do czegoś przyczepić. To co jest tu wypisane to stek bzdur. Jeżeli chcemy mieć warunki jak w hotelu pięcio gwiazdkowym to się nie jedzie do sanatorium. Ponieważ byłam trzeci raz mam porównanie. Personel uprzejmy, pomocny raczej narzekałabym na kuracjuszkę z poprzedniego turnusu która perfidnie chciała uprzykrzyć pracę Paniom sprzątającym i do końca miała bałagan w pokoju zanim się wyprowadziła przez co otrzymaliśmy z koleżankami pokój ze znacznym opóźnieniem mimo, że Panie bardzo się starały. Brak zrozumienia ze strony tej osoby byłam 24 godziny w podróży. Gdy ją zapytałyśmy jak było wystawiła podobną opinię z którą całkowicie nasza trójka już po pierwszym dniu się nie zgadzała. Nie mówię, że Mielec jest hotelem pięciogwiazdkowym, ale powyższa opinia jest krzywdząca.
Byłam na turnusie w lutym, sanatorium w niczym nie odbiega od standartów polskich sanatoriów (a byłam już w pięciu). Czysto, panie sprzątają co drugi dzień, obsługa zabiegów przemiła. Na jedzenie nikt z moich znajomych nie narzekał (nie wiem jakie to frykasy jadają piszący tu malkontenci), nigdy nikomu nie brakło porcji, ani nie zauważyliśmy brudnych naczyń. Jezeli ktoś oczekuje komfortowych warunków, to raczej niech wybiera pięciogwiazdkowe hotele spa&wellness, a nie sanatoria NFZ. W pokoju narożnym, w którym mieszkałam wraz z dwiema paniami było trochę chłodno, lecz wystarczyło się ubrać w polar i cieplejsze skarpetki i coś mocniejszego ma rozgrzewkę i dla lepszego samopoczucia, a było wesoło i ciepło. Bardzo miło spędziłam te trzy tygodnie, a to że mieszka się w kilka osób jest jeszcze fajniejsze, bo weselej (wiem to z doświadczenia). Zabiegi też takie jak wszędzie, nie ma basenu, więc odpada gimnastyka w wodzie, za to Krynica piękna i wokół moc lokali z dancingami.
Z pobytu w tym sanatorium wróciłam bardzo zadowolona,zabiegi, wyżywienie oraz zakwaterowanie było jak najbardziej na tak.Jest również świetna gimnastyka pod okiem pana który kocha swoją pracę i chce pomagać kuracjuszom ,a poza tym Krynica to urokliwe miejsce do spacerów i zwiedzania. Moje sugestie dla Sanatorium Mielec: Ja byłam w pokoju dwuosobowym ale wiem że są również trzyosobowe i dla mnie nie do przyjęcie bo mało intymności a ja z wiekiem chcę mieć trochę komfortu.Na wycieczki mogę jeździć jak najbardziej w grupie ale nie grupowy pokój Lubię atmosferę w Sanatorium Mielec za: Obsługa wszędzie była bardzo miła i pomocna od recepcji po kuchnię i panią sprzątająca
zastanawiam się,czy byłam w tym samym sanatorium,Ja byłam w maju i mogę tylko powiedzieć,żr było to moje NAJGORSZE sanatorium w jakim byłam,Jedyna pozytywna rzecz to fajne koleżanki i piękna okolica.Ja nigdy więcej tam nie pojadę to pewne
Wiam, ja rowniez mialam „przyjemnosc” byc w tym sanatorium w 2018r. i zgadzam sie z kiepskimi opiniami o tym miejscu . Pokoje ciasne , lozko przy lozku przegrodzone szafka nocna, jedzenia malo, kawiarenka zamknieta na 4 spusty , pani pielegniarka stale naburmuszona i to wejscie do Sanatorium z bagazami po schodach - to szczyt niemozliwosci ???????????? , jedynie piekne miasto i okolica nadrabiaja te braki ... Nie wiem, czy chcialabym tam wrocic ...????????
Jadę do Mielca, turnus 8-29 kwietnia 2019. Gdyby ktoś jechał autem i mogłabym się z nim zabrać byłoby super. Jestem z lubelskiego.
Witam Czy jest ktoś na turnus od 04.02.2019 do 24.02. ? Jestem ze świętokrzyskiego, jadę pierwszy raz i po opiniach słabo to wygląda
proszę o przejscie na Facebook.Na stronę ....Sanatora z NFZ.... Podrozujemy wspolnie do sanatorum.
witam pana też jadę do sanatorium Mielec od 4 lutego no coż jak będzie to zależy tylko od nas samych a myślę że jak będzie dobre towarzystwo to jest już dobrze jadę z Gorzowa wlkp,i głowa do góry Marysia
Jestem w sanatorium Mielec. Jest to moj 3 pobyt w sanatoriu i ten jest najgorszy w jakim bylam.Nie polecam tego osrodka, posilki skromne, porcje bardzo male. Wcześniej czytałam opinie na temat tego ośrodka i pomyślałem że może jest lepiej niż piszą inni, ale mają rację. Mam nadzieję że już do tego osrodka nie trafię.
Jestem z Wrocławia. Też jadę do Sanatorium Mielec. Pani Marysieńko, też zaczynam pobyt 4. lutego. Chciałabym się z Panią skontaktować.
Witam panią Arletę miło mi będzie poznać .Jadę z koleżanką Dorotką i jeszcze nie wiem jak będziemy jechać .Jesteśmy miłe osoby i lubimy biegać na tańce ,a pani ?
Dzień dobry, Ja również jadę do Mielca 04. 02 jestem z Łodzi. Chcę zapytać kiedy trzeba wyjechać, aby dostać dobry pokój. Inez
Jadę altokarem z dworca Fabrycznego 2 w nocy.. z niedzeli na poniedzalek. moj numer..784080962
Witam Ja także mam skierowanie do sanatorium Mielec od 18 marca 2019 Była bym wdzięczna za opinie Pozdrawiam z lubelskiego
też mam skierowanie do sanatorium mielec jadę przez opole gdybyś chciała to zapraszam KRZYSZTOF
W sanatorium Mielec byłam na przełomie stycznia i lutego 2017 . Chcę się podzielić pozytywną opinią o tym sanatorium.Przebywałam w pokoju 3 osobowym.Służył mi do odpoczynku po zdrowym zmęczeniu. Mało w nim przebywałam ,więc metraż mi nie przeszkadzał.O 7 z przyjemnością biegłam na gimnastykę ,którą prowadził P.Stanisław. Posiłki urozmaicone ,porcje żywieniowe jak dla mnie ok. Zabiegi dograłam z lekarzem,jest to możliwe.Polecam borowinę,po niej błogie lenistwo takie są wskazania. Cóż więcej,polecam wycieczki na Węgry i Słowację.Brak tańców na miejscu nie przeszkadzał mi.W Krynicy jest wiele miejsc gdzie można miło spędzić czas. Pytanie,czy ma się z kim.W sanatorium byłam dwa razy ,nigdy nie narzekałam. Pozdrawiam przyszłych kuracjuszy, to w większości od Was zależy jak ten czas spędzicie.
Co to? Nikt nie jedzie do Krynicy na turusza od 3 grudnia?
Jade samochodem do Krynicy sanatorium Mielec z okolic Gliwić od 3 grudnia zapraszam 721309052
Jestem z okolic Opola. Jadę do sanatorium Mielec od 03 grudnia. Czy ktoś też jedzie?Szukam środka lokomocji.
Witam, kto jedzie do Mielca od 12 listopada 18r, z okolic Gliwic?
Dziękuję za propozycję,ale jestem Panem:) Więc chyba nie będzie chciała Pani zabrać obcego faceta do auta :)
Byłem kuracjuszem Mielca w okresie 30.04 - 21.05.2018 r ośrodek najgorszy w jakim byłem, nigdy tam nie wrócę i nie polecę innym. Położony daleko od centrum, na terenie brak zabezpieczenia wolnego czasu dla kuracjuszy, kawiarni, tańców itd. Wycieczki samodzielnie wykupuje się w trzech biurach turystycznych. Warunki bytowe tragiczne, wczesne lata 1970. Pokoje 2 osobowe tylko dla par, pozostałe 3,4 osobowe strasznie zagęszczone. Ja zostałem ulokowany w pok.114 powierzchnia około 14 m trzy łóżka ustawione równolegle obok siebie z przerwą na wąską szafkę, w nocy czuć oddech śpiącego obok. Sprzęty typu spłuczka, umywalka uszkodzone, rozpadające się krzesła, odpadający tynk na balkonie tragedia.Dziwię się że NFZ nie sprawdzając wysyła tam ludzi na leczenie odpoczynek w ten sposób tylko utrzymuje tan przybytek. Mieszkałem z osobą niepełno sprawną miał protezę nogi, miły człowiek ale potrzebował specjalnego traktowania ( kąpał się pod prysznicem na krześle, nocą potrzeby fizjologiczne załatwiał do przywiezionej z sobą kaczki itd). Kierownictwo nie dba o wygodę kuracjuszy, nie słucha próśb czy podpowiedzi kuracjuszy, nie miłe nastawione tylko na zysk, pani w recepcji (blondyna w okularach szczególnie). Należało by je wymienić spowodować zmianę mentalności, nastawienia itd. Oszczędności na tv (w pokoju jest telewizor ale można go oglądać tylko wtedy kiedy wszyscy opłacą opłatę 30zł.) brak lodówki. W ośrodku bardzo często organizowane są kiermasze, pokazy przeszkadza to w korzystaniu z holu który prowadzi na stołówkę, blokuje windę. Stołówka również zagęszczona trudno przechodzić między stolikami. Żywność skromna braki pieczywa, pomyłki. Parkowanie auta na niewielkim parkingu wyceniono na 155 zł jest to wyłudzanie gotówki, nawet od inwalidy 1 grupy żądano połowy opłaty, spowodowało to że auto parkowało on poza ośrodkiem. Brak jakiegokolwiek oznakowania, miejscowe auta parkują gdzie chcą ( ja zaparkowałem poza parkingiem wkładano mi kartki za wycieraczki z żądaniem opłaty, wezwano nawet Policję która stwierdziła że auto stoi na nie oznakowanym terenie wewnętrznym nie popełnia wykroczenia, nie blokuje dróg pożarowych nie podejmując interwencji odjechała ) Kartki i tak nadal mi wkładano. Z pobytu w Krynicy wróciłem zadowolony, miasto okolice ładne, pogoda dopisała, skorzystałem z kilku wycieczek ale pobyt w Mielcu, stałe nękanie, brak zrozumienia braki które opisałem pozostawił na mnie bardzo negatywne wspomnienia, prze nigdy tam nie wrócę. Z pozdrowieniami dla byłych i obecnych kuracjuszy.
Dodam iż kuracjusze którzy wykupili wycieczki np. w niedziele wyjazd całodniowy , otrzymali zaprowiantowanie pasztet drobiowy, malutka szyneczka (konserwa w składzie same E...), kanapka z serem żółtym, oraz serek biały. Wszystko to otrzymaliśmy dzień wcześniej wieczorem, w pokojach brak lodówek, nasz prowiant wyglądał opłakanie. Stanowił zagrożenie zatrucia jeżeli byśmy go spożyli. Inni kuracjusze z innych ośrodków mieli kotlety schabowe, kurczaki pieczone, a prowiant mieli wydany w dniu wyjazdu i obsługa w tamtych ośrodkach nie narzekała że musiała wydać zaprowiantowanie dla wyjeżdżających o godzinie 5 rano. Zabiegi szczególnie Panie z Borowin, Pani z Inhalacji, Pan Staś z gimnastyki indywidualnej, i wogóle wszystkie osoby z rehabilitacji robiły co mogły aby Nam pomóc, w odzyskaniu sprawności fizycznej itd. Panie sprzątające uważam ze też OK. Ale kuchnia brak słów, brudne szklanki, zostały umyte już pod koniec turnusu na interwencje kilku kuracjuszy, bo pojedyncze uwagi nie były przyjmowane.
Zgadzam się w zupełności, byłam na tym samym turnusie. Tylko zysk, wkładu własnego jak na lekarstwo. Mało tego, lekarze przyjmujący to uwaga- ginekolog i pediatra, reszty nie sprawdziłam. Żarty jakieś. O szklanki zawalczyła koleżanka z mojego pokoju, bo to już było przegięcie, trzeba było powołać się na sanepid, dopiero coś to dało. Reszty nawet nie chce mi się komentować, obraz nędzy i rozpaczy. Jedynie panie na zabiegach ok i drobna, ciemnowłosa pani w recepcji. Lekarze dawali zabiegi, których na schorzenia niektórzy w ogóle nie mogą brać !!! NIKT nie poprosił o badania, nie przejrzał historii choroby, zero. Nigdy w zyciu tam nie pojadę.
Byłam na wcześniejszym turnusie i było dokładnie tak jak Pan opisał. Komercja, komercja, komercja, marne jedzenie, maksymalne ściąganie opłat z kuracjusza (parking, telewizor, internet) Dodatkowo jeszcze remont sąsiedniego ośrodka w bonusie. Najgorsze sanatorium w jakim byłam. Nie polecam.
Byłem tam w 2014 roku,odczucia podobne,czyli nic się nie zmieniło.Nie mogłem narzekać tylko na jedzenie.
Dzień dobry. Nastraszył mnie Pan i to mocno. Mam skierowanie do tego "sanatorium", ale raczej zrezygnuje. Byłam kiedyś na obozie przetrwania, ale to było ponad dwadzieścia lat temu, teraz, no naprawdę nie dam rady :)
Witam. Byłam w tym samym czasie co Pan ,do 21 maja. Zgadzam się ze wszystkim co Pan napisał,ale muszę dodać kilka innych aspektów.Pojechałam tam z poważnymi schorzeniami kolan,przeszłam kilka operacji kolan w jednym z nich mam protezę.Drodzy Państwo... szanowna Pani doktor nawet nie przejrzała mojej dokumentacji lekarskiej,nie zmierzyła ciśnienia,wszystko na gębę. Polecane zbiegi przez Panią doktor na kolana to..inhalacje ,woda pitna po którą trzeba zejść około 1800 m,gimnastyka indywidualna ,częściowe okłady z borowiny,wirówka.Po 3 zabiegach wirówki jak i okładów borowinowych moje stopy nie mieściły się w adidasach,a kolana w spodniach.Postanowiłam że pójdę do Pani doktor by zmieniła mi zabiegi , wiecie kochani co mi zaleciła ?...Wodę i inhalacje ,powiedziałam że ja tu nie przyjechałam turystycznie,po małej wymianie zdań zmieniła zabiegi na 2 inne . Kochani nie polecam ,odradzam jeszcze raz odradzam. Ps.Dodam że pielęgniarki ok,recepcja również ,posiłki bez entuzjazmu,pokoje jak pokoje ,ja nie mam większych zastrzeżeń,być może dlatego bo to mój pierwszy wyjazd i pobyt w sanatorium. Uwierzcie zbiegi ,które miałam nie pomogły a wręcz pogorszyły stan moich kolan.
Zastanów się trochę zanim coś napiszesz. Wierzysz w to, że w innych ośrodkach pracownicy przyszli do pracy o godz. 4 rano i przygotowali świeżutkie kanapeczki dla gości wyjeżdżających o godz. 5 na wycieczkę ??? Oczywiście aby zdążyć do pracy, wstali o 3 nad ranem i bez problemu przyjechali własnymi samochodami zakupionymi za najniższą krajową. Trochę logicznego myślenia by się przydało...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sanatorium Mielec?
Zobacz opinie na temat firmy Sanatorium Mielec tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sanatorium Mielec?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 11 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
