Jak jest z pakietem medycznym w GEOFIZYKA Kraków Sp. z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Jako byt istniejący tylko w celu zlikwidowania Geofizyka dysponuje nieograniczonymi pakietami dla wszystkich zainteresowanych oraz ich krewnych i znajomych.
Interesują mnie też inne dodatki z tytułu świadczeń socjalnych. Można ubiegać się o bony na święta lub dofinansowanie posiłków w pracy? Twój komentarz bardzo mi pomoże.
Wszystko Ci dofinansują, są bony na wszystkie święta w roku, karta multisport, ubezpieczenie grupowe itp. Tylko firmy już nie ma.
Szkoda :(
W sierpniu tego roku dokonano wpisu o wykreśleniu firmy z KRS
Czy rozmowa rekrutacyjna w GEOFIZYKA Kraków Sp. z o.o. odbywa się również w języku angielskim?
A czy przy przyjmowaniu do Goworka robią test na inteligencję? Bo ktoś, kto ma jej choć trochę nie będzie pytał o rekrutację do firmy, która od 3 lat jest w stanie likwidacji.
Czy firma poszukuje aktualnie pracowników? Jak wyglądają relacje?
Szkoda, że nie udało się wygrać tego pojedynku z Toruniem!
a co ty chciałeś wygrać ?. Firma jest po to aby przynosić zysk a nie stratę. A co notowała GK? A tak poza tym ciesz się, że możesz pracować i szanuj to. Ja tego ruchu nie żałuję.
@anonymous, forum zostało założone po to by dowiadywać się prawdziwych i rzetelnych informacji odnośnie atmosfery pracy jaka panuje w firmie Geofizyka. To co mówisz, że firma nie istnieje jest nieprawdą. Dla zainteresowanych podsyłam link do strony głównej firmy - http://www.gk.com.pl/ . Będzie mi miło jeśli ktoś kto pracuje bądź pracował w tej firmie podzieli się swoimi spostrzeżeniami.
Hallloooo cisza nikogo już nie ma A prezesiki nowa firmę otworzyli teskno im do koryta
Co chcesz przez to powiedzieć? Kwota, o której piszesz dotyczy zarobków w GEOFIZYCE Kraków? Jesteś byłym/obecnym pracownikiem firmy i możesz powiedzieć nam coś na temat warunków zatrudnienia? Jeśli tak, czekamy na Twój merytoryczny komentarz.
Przecież firma to już przeszłość. Tyle artykułów, tyle stron a tutaj nadal się to drąży. Może prościej: TA FIRMA TO HISTORIA
Niezależnie od tego, jak obecnie wygląda sytuacja w GEOFIZYCE, każdy powinien mieć możliwość wypowiedzenia się na temat pracy w tym miejscu. Nie powinniśmy odbierać innym osobom możliwości podzielenia się swoimi spostrzeżeniami na temat zatrudnienia. Forum jest dla wszystkich użytkowników oraz pracowników i warto, by mieli oni możliwość do przedstawienia swojej opinii.
Chcę przez to powiedzieć, że całkiem gucio komukolwiek, kto i kogo, za jakie pieniądze, zatrudnia w całkowicie prywatnej inicjatywie. Tyle, że prywatna inicjatywa płaci co najwyżej tyle, ile warta jest czyjaś praca, plus obciążenia podatkowe, socjalne, plus "zanęta" by przywabić pożądanego pracownika. Dla leniwców nie ma w tym sektorze miejsca.
Odpowiedź na interpelację 4047 - odpowiada Minister Skarbu Państwa Z informacji PGNiG S.A. wynika, że pomimo trudnej sytuacji finansowej, poprzedni Zarząd Geofizyki Kraków S.A. podejmował decyzje, które dodatkowo pogarszały kondycję firmy, w tym: • Decyzja o zakupie systemu SAP za ok. 6 mln zł (wstrzymana przez obecny Zarząd Spółki); • Wydatki na usługi konsultingowe, które w okresie styczeń – maj 2016 r. wyniosły 59 tys. zł (wstrzymane przez obecny Zarząd Spółki). Stawka za 1 dzień konsultacji oscylowała na poziomie 1,9 tys. zł. PGNiG S.A. zaznacza, że faktury za usługi konsultingowe regulowane były terminowo (a czasem nawet przed terminem płatności), podczas gdy nie płacono za zobowiązania wynikające z bieżącej podstawowej działalności spółki; • Nieodprowadzanie składek do firmy medycznej z tytułu abonamentu pracowniczego, wcześniej pobranych z wynagrodzeń pracowników; • Dokonywanie zakupów inwestycyjnych bez pokrycia finansowego; • Zwolnienie 120 osób, na rzecz zatrudnienia pracowników za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej w liczbie 400 osób; • Podniesienie płac - po restrukturyzacji zatrudnienia - co zniwelowało uzyskane oszczędności; • Poprzedni Zarząd Geofizyki Kraków S.A. doprowadził także do utraty rynku indyjskiego przez PGNiG S.A. Było to wynikiem kary za złożenie oferty w tym 3 samym przetargu pomimo uczestnictwa w nim Geofizyki Toruń S.A. Zleceniodawca indyjski uznał ten fakt za zmowę kartelową i wykluczył zarówno Geofizykę Toruń S.A. jak i Geofizykę Kraków S.A. z przetargów na kolejne 3 lata.
Cytowanie odpowiedzi na interpelacje nie jest tutaj wskazane. Osoby zainteresowane tematem na pewno zapoznały się ze szczegółami na właściwej stronie. Na forum dyskutujemy na temat pracy w firmie i warunków zatrudnienia. Co chciałeś nam przekazać za pośrednictwem tego tekstu? Jeśli chcesz opisać sytuację w firmie warto byś napisał to własnymi słowami.
Byłoby uczciwe, gdyby Pan nadmienił że tzw "poprzedni zarząd" był reprezentowany przez jedynie dwie osoby znane z nazwiska tj F.Moczydłowskiego i M. Stefańskiego, gdzie wszystkie decyzje podejmował tylko ten pierwszy na mocy namaszczenia z centrali na Kasprzaka a drugi miał uprawnienia dla urzędu górniczego. Moczydłowski został namaszczony w marcu 2015 r po nagłym odwołaniu wieloletnich prezesów( Sułkowski, Paluch ,Stefański), którzy mieli pomysły na restrukturyzacje firmy w oparciu o współpracę z konkurencyjną firma z Torunia i szeroką działalność marketingowa na rynkach o akceptowalnym ryzyku. . I to Moczydłowski swoimi działaniami doprowadził m.in. do dwukrotnego wzrostu zadłużenia firmy, do zbanowania na rynku indyjskim i w końcu do likwidacji. BTW innym "osiągnięciem" Moczydłowskiego było prowadzenie libijskiego oddziału PGNiG przez kilka lat , w który wpompowano kilkaset mln zł w badania sejsmiczne i wiercenia ale nie wydobyto żadnej sensownej ilości ropy a gazu chyba było tyle co po dobrej grochówce... Takiego "specjalistę" skierowano do ratowania GK w marcu 2015 tj jeszcze za czasów Zawiszy a dopiero Woźniak go odwołał w 2016 r. Niemniej szkodnik działał cały rok i zrujnował do końca firmę o 60 letniej historii, czego mu ludzie nie zapomną. Reszta to w zasadzie tylko przygrywki polityczno-ekonomiczne, bo pasożyt tak zrozumiał restrukturyzację że chciał poobsadzać swoimi znajomkami stanowiska wywalając na bruk wieloletnich specjalistów . Epizod marokański wpisuje się w wykańczanie GK wszystkimi dostępnymi metodami
Kompletne bzdury wypisujesz - akurat Moczydłowski miał jakiś plan na tą Firmę!! W roku 2015 Geofizyka była już w finansowej czarnej (usunięte przez administratora) zadłużona po długoletnich rządach Sułkowskiego &Co. Jeżeli poprzedni zarząd miał pomysły na restrukturyzację w podobnym stylu jak sprzedaż Bazy na Rzebika, czy zagubienie kontenerów w Holandii, to gratuluję optymizmu. Rozumiem twoje rozgoryczenie, zapewne byłeś jednym spośród zwolnionych wieloletnich specjalistów (czyt. "świętych krów", ew. "przyjaciół Prosiaczka"). Co do, jak go nazwałeś "epizodu marokańskiego", chyba nie do końca zrozumiałeś to co pisali pracownicy, którzy byli stamtąd "ewakuowani", przez naszych toruńskich dobrodziejów przy współpracy z Wożniakiem.
Odpowiedź na interpelację 6748 - Ministerstwo Energii: W kwestii ostatniego pytania w sprawie zmiany szefostwa oddziału Geofizyki Kraków w Pakistanie, którą dokonał nowy Zarząd oraz zatrudnieniu byłego dyrektora tego oddziału, którego powodem zwolnienia za kadencji poprzedniego prezesa Geofizyki Kraków było m.in. narażenie swoimi decyzjami spółki na straty w Omanie i Pakistanie, z przekazanych przez PGNiG informacji, wynika, że zarzuty te są nieprawdziwe. Gdyby Dyrektor Oddziału w Pakistanie spowodował straty w Omanie i Pakistanie, to powinny być mu postawione przez poprzedni Zarząd Spółki zarzuty, a sprawa zgłoszona odpowiednim organom. Natomiast PGNiG nie stwierdził do dnia dzisiejszego, faktu złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a tym bardziej prowadzenia jakiegokolwiek postępowania przeciwko Dyrektorowi Oddziału w Pakistanie. Prawdopodobnym powodem jego zwolnienia, na który wskazywali także pracownicy Geofizyki Kraków mógł być konflikt personalny z ówczesnym Prezesem Zarządu Geofizyki Kraków. Według oceny Likwidatorów Geofizyki Kraków Dyrektor w Pakistanie jest osobą kompetentną, posiadającą największe doświadczenie operacyjne, spośród pracowników krakowskiej spółki, co daje gwarancje na wykonanie aktualnie realizowanego kontraktu w tym kraju. Obecny Dyrektor w Pakistanie został zatrudniony w miejsce dwóch niedoświadczonych osób zatrudnionych przez poprzedni Zarząd, z których każdy otrzymywał wyższe uposażenie niż obecnie otrzymuje aktualny Dyrektor.
@aaa, nie obrażaj osób trzecich ani innych użytkowników forum. Takie zachowanie jest niezgodne z regulaminem GoWork.pl. Rzeczy, które opisałeś nie są decydujące dla serwisu GoWork.pl - na forum liczą się merytoryczne opinie na temat pracy, zatrudnienia czy rekrutacji w danym miejscu. Serwis nie chce pozbawiać byłych pracowników prawa do wypowiedzenia swojej opinii na temat firmy. To, że Geofizyka Kraków jest w likwidacji nie znaczy, że nie ma użytkowników, którzy chcieliby jeszcze o tej firmie podyskutować, dlatego warto dać im tę możliwość.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa coraz ważniejszą rolę. Czy tak samo jest w GEOFIZYKA Kraków Sp. z o.o.? Napiszcie, co sądzicie na ten temat.
Czy w tym GoWorku pracują sami idioci? Firma nie istnieje od ponad półtora roku a Wy cały czas jakieś wrzutki. Ja rozumiem że dla was liczą się wizyty na portalu i hajs z reklam ale dalibyście już spokój. Jak dla mnie to tylko się pogrążacie... A komentarz sobie usuńcie.
szkoda
Co od czasu dodania ostatniej opinii zmieniło się w GEOFIZYKA Kraków Sp. z o.o., jeśli chodzi o wynagrodzenia?
A tak Pan Prezes odpowiedział (A ocenę, jak to się ma do rzeczywistości pozostawiam zainteresowanym sprawą a zwłaszcza uczestnikom "ewakuacji" i tym którzy powinni zostać o niej poinformowani): w nawiązaniu do pytania KZ NSZZ Solidarność Geofizyka Kraków SA dotyczącego ewakuacji z Maroka pracowników Geofizyki Kraków SA w likwidacji, informuję, że pracownicy spółki otrzymali już wszelkie wyjaśnienia dotyczące zarówno przesłanek do podjęcia takiej decyzji, jak i organizacji oraz przebiegu samego procesu powrotu polskiego personelu do kraju. W myśl przyjętych w Grupie Kapitałowej PGNiG zasad, kwestie związane z komunikacją tego typu zdarzeń do pracowników znajdują się bezpośrednio w gestii zarządów poszczególnych spółek Grupy, a nie Zarządu PGNiG SA. W tym przypadku likwidatorzy spółki Geofizyka Kraków SA w likwidacji na bieżąco przekazywali jej pracownikom wszelkie informacje i wyjaśnienia związane z wycofaniem spółki z realizacji kontraktu w Maroku, w zakresie niezbędnym dla zapewnienia im należytej ochrony przed występującym na miejscu zagrożeniem. Decyzja o ewakuacji obywateli polskich podyktowana była niestabilną sytuacją w regionie. GK PGNiG bardzo dogłębnie monitorowała i przeanalizowała sytuację polityczną w Maroku i na terenie Sahary Zachodniej. Rejon prac jest terenem okupowanym przez wojsko marokańskie i jednocześnie obszarem, na którym działają różnego rodzaju ugrupowania zbrojne. Z tego względu region charakteryzuje się znacznie podwyższonym ryzykiem, co oczywiście nie pozostawało bez wpływu na warunki i możliwości wykonywania prac geofizycznych. Obserwowane na terenie Sahary Zachodniej napięcie narastało od miesięcy - coraz częściej miały miejsce strajki podwykonawców i współpracowników, regularnie odbywały się również manewry wojskowe. Do ochrony bazy dedykowanych było kilkudziesięciu żołnierzy marokańskich, a przebywający w niej pracownicy mieli zakaz samodzielnych wyjazdów i przemieszczania się pieszo. Ponadto, polska ochrona informowała o braku możliwości zapewnienia przez wojsko bezpieczeństwa poza terenem bazy. Wobec takiego obrotu spraw sytuacja na miejscu nie mogła być dłużej uznawana za bezpieczną, a konsekwencją zaistniałego stanu rzeczy musiało być podjęcie decyzji o ewakuacji. Należy raz jeszcze raz zaznaczyć, że ewakuację zaplanowano, zorganizowano i przeprowadzono w sposób w pełni profesjonalny, przy udziale najwyższej klasy specjalistów z firmy zajmującej się ochroną. To właśnie po negocjacjach jej pracowników z przedstawicielami marokańskiego wojska udzielona została zgoda na wyjazd, a samo wojsko zapewniło ewakuowanym eskortę na trasie ich przejazdu z bazy na lotnisko. Odnosząc się do kwestii związanych z zakresem i sposobem komunikowania kwestii dotyczących ewakuacji należy zwrócić uwagę na fakt, że zasady prowadzenia tego typu przedsięwzięć - z uwagi na bezpieczeństwo wszystkich zaangażowanych osób - z definicji wykluczają możliwość poinformowania o szczegółach przygotowywanych akcji samych ewakuowanych. Wynika to nie tylko z zasad prowadzenia akcji ewakuacyjnych, ale również z wieloletniej praktyki w GK PGNiG. Odpowiedzialność zarówno za bezpieczeństwo osób i mienia, jak też za prowadzenie akcji ewakuacyjnych ponosi wyłącznie GK PGNiG. Odpowiedzialność Związków Zawodowych jest w takich przypadkach wyłączona w całości. Pragnę raz jeszcze podkreślić, że zarówno Zarząd PGNiG SA, jak i zarządy innych spółek Grupy Kapitałowej PGNiG, nigdy nie akceptują nawet najmniejszego ryzyka dla zdrowia lub życia swoich pracowników. W świetle przytoczonych faktów jest rzeczą oczywistą, że dalsze pozostawanie personelu spółki Geofizyka Kraków SA w likwidacji w Maroku oznaczałoby dla niego takie właśnie ryzyko. Decyzji o ewakuacji pracowników nie można zatem ocenić inaczej niż jako w pełni uzasadnionej i - w zaistniałej sytuacji - jako jedynego właściwego sposobu zażegnania coraz większego niebezpieczeństwa.
Czy taka odpowiedź jest wystarczająca? Dlaczego tak zwlekano z odpowiedzią? Z tego co gdzieś wyczytałem kilka dni przed ewakuacją dojechali jeszcze pracownicy Waszej firmy. Czyż nie byli narażeni na niebezpieczeństwo ? Jak prowadzony był ten monitoring bezpieczeństwa, od jakigo czasu? Coś nie jest to za bardzo logiczne! Co stało się ze sprzętem? Ile stracił skarb państwa?Jako podatnik i posiadający akcje PGNiG jestem zasmucony takim traktowaniem przez zarząd PGNiG.
Jaka jest ta odpowiedź Pana Prezesa każdy widzi i jest w stanie wyrobić sobie własną opinię kojarząc i krytycznie analizując fakty. Widocznie prawda materialna nie jest najwyższą wartością, którą Pan Prezes i GK PGNiG, której przewodzi, kieruje się w swoim postępowaniu. Za to wysłanie ludzi na miejsce podobno niebezpieczne, skąd planowana jest ewakuacja w ciągu kilku dni, pewnie w logice Pana Prezesa jest szczytem profesjonalizmu.
Normalnie się uśmiałem. GK kazali się ewakuować a jednocześnie na stronie MSZ nie było nawet minimalnej wzmianki, że obszar Sahary Zachodniej jest niebezpieczny. Komentarz zatem chyba zbędny ...
Za to GT zaraz potem ruszyła z pracami w Algierii. Komentarze są potrzebne, bo inaczej propaganda prezesa i likwidatorów wmówi wszystkim, że było jak nie było. A mnie przypadnie rola pomylonego oszołoma, który to ten cały absurd głupiej "ewakuacji" sobie wymyślił.
Nie wiem po co drązycie ten temat.Dobrze wiecie o co naprawde chodziło.GT ma kontrakty w Algierii i Algieria powiedziała jasno ze koniec robot GK w Maroku.I to wszystko.Prezesi wyliczyli co się opłaci i tyle.
Ale zamiast się normalnie wycofać, arogancko zarządzili "profesjonalną ewakuację", którą mogliśmy przypłacić życiem.
Co ty z tym narazeniem życia ??? Gdzie było te narazenie ??Na kopalni czy w drodze?Tez tam byłem i nic takiego nie zachodziło. Troche przesadzasz...
Bo ja byłem, a dzisiaj mija rok od tych dramatycznych wydarzeń, kiedy przyszło nam się bronić przed realną likwidacją ze strony likwidatorów i sprowadzającą realne niebezpieczeństwo ochroną ochroniarzy.
Jakby na tym portalu można było zasadzić minusa, to byś go dostał. Masz gówniane pojęcie, jak wygląda praca poza spokojnym biurowym grajdołem. A jak tam byłeś, to podaj inicjały i rocznik, To są wystarczające dane do zweryfikowania , czy byłeś "ewakuowanym". Zapewniam cię, że mój podpis wystarczy moim znajomym z terenu do identyfikacji, kto tę odpowiedź napisał.
Robol miał już 2,5 miesiąca na opisanie swoich wrażeń, więc chyba obszerniejszej wypowiedzi już się nie doczekamy.
W GK pracowało za dużo ludzi. Na domiar uważam, że jako pracownicy nic, wielkie NIC nie zrobiliście w celu likwidacji waszego miejsca pracy. W krakowie nikt z "szarych ludzi" nie wiedział co się dzieje z GK!!! Firmy która przez DŁUGIE LATA zapewniała wam godne życie! Jesteście sobie sami winni, nie porzuca się firmy, nie zostawia jej na lodzie! Walić zarządców, mogliśccie ich wywieść na taczkach i przejąć stery firmy! Leon
No cóż,dokładnie jak pisze SuperLeon. Nawet powiedzenie przeciw przeciw , łączyło się z podpadnięciem u kierowników . ...szkoda gadać.
no i siedzi część hołoty, nakradli pobudowali się i myśleli naiwnie że są bezkarni!!! http://krakow.onet.pl/geofizyka-krakow-szesc-osob-zatrzymanych/vv46ckb
Narazie tylko ich przesluchano i puszczono wolno do domu.Teraz kiedy firmy niema to się prokuratura bierze za szukanie winnych.Lepiej niech się przyglądna w jaki sposób zlikwidowano GK gdzie było wiele nieprawidłowości szczególnie ze strony likwidatora GT i PGNIG.Te sprawy pewnie będą weryfikowane dopiero po zmianie opcji politycznej.
"... w 2007 minister gospodarki Piotr Woźniak i minister Chakib Khelil odbył się rozmowy o współpracy gospodarczej Algierii i Polski m.in. w sprawie dostaw LNG..." Wg zasady "POLACY nic się nie stało, nic się nie stało" żyjecie Panowie, ŻYJECIE
List w stylu polityków - pieprzenie i zero konkretów, wszystko na przysłowiowy "odpier....l". To pokazuje kto naprawdę rządzi w PGNiG. Nie wiem czy w ogóle można mówić o jakimś intelekcie w odniesieniu do ludzi, którzy w taki sposób traktują pracowników. Żadna międzynarodowa firma nie powinna współpracować z takimi ludźmi - w tym biznesie takie traktowanie Pracowników oraz tak ewidentne nieprzestrzeganie etyki, oraz podstawowych zasad bezpieczeństwa powinno skutkować natychmiastowym wykluczeniem z działalności. Ale niestety rzeczywistość jest inna, Ci do mieli dostać po d... (za nic) dostali, a Panowie Szefowie bawią się nadal!!!! I jeszcze to: ".....Należy raz jeszcze raz zaznaczyć, że ewakuację zaplanowano, zorganizowano i przeprowadzono w sposób w pełni profesjonalny...." - JESZCZE RAZ NALEŻY ZAZNACZYĆ!!! Skąd Ci ludzie biorą siły do takiego bezsensownego gadania bzdur, kłamania!! Trzeba nie mieć kompletnie honoru i jakiegokolwiek oleju w głowie!!!!
Tak pokrętnej i nie rzeczowej odpowiedzi to już dawno nie czytałem.Jeżeli to jest list mający wyjaśnić całą sytuację ewakuacji z Maroka,to składam gratulacje rzecznikowi PGNiG lub samemu Prezesowi sporego zasobu deficytu intelektualnego w udzielaniu tego typu wypowiedzi.Panowie z Warszawy powinni zakończyć ten żenujący list słowami w kategorii,że w tej sprawie nie mają sobie nic do zarzucenia co podkreśliło by ich ignorancję dla ludzi i firmy,której historie podeptano a pracowników wyrzucono na bruk.