jest taka firma produkcyjna materiałów do ubrań w Krakowie która nie przestrzega a raczej jej kierownik odpowiedzialny za rekrutację kodeksu pracy, rodo, jest rasistą, ma podejrzane kontakty , dzwonisz do firemki a na dzień dobry słyszysz od kretyna że se nie poradzisz bo widzę to a co on medium, telepata czy co(jak sobie ten (usunięte przez administratora) radzi po wazelinie i brakiem wiedzy o czymkolwiek to ty se nie poradzisz z kompetencjami??? ) kradnie dane osobowe-posiada kradzione dane od Katarzyny i Grzegorza z Auchan i ich koleżki hakera (wizerunek, telefon)ocenia ludzi i ich zdolności po wyglądzie zewnętrznym i numerze telefonu-dno a nie firma
Ile zarobię na starcie ?
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Krakow Souvenirs? Są one dodatkowo płatne czy jest możliwość odbioru godzin?
Ludzie odchodzą bo teraz nikt z młodych nie przywiązuje się do firmy !!
Ogrodnik, Sprzedawca
Pracowalam tam pare miesiecu na poczatku roku. Pozytywne miejsce, nie mialam nigdy zadnych problemow ani z kierownikami ani z pozostalymi ludzmi, mysle ze nie ja jedna mam takie zdanie. Jak dla mnie te wszystkie hejty to jakas sciema mszczacej sie za zwolnienie osoby. Zreszta nawet widac to po stylu pisania, ze to ta sama osoba, co jakis czas użaywając różnych nicków. Ja te prace wspominam dobrze.
Dokładnie, ale ta strona ogólnie służy temu aby byli pracownicy, zwolnieni z własnej winy mogli się mścić wypisując kłamstwa.
Zapewniam Cię, że forum Gowork.pl nie służy do tego, o czym piszesz. Tutaj zamieszczane są merytoryczne i obiektywne opinie na temat pracy i pracodawcy. Oczywiście mogą być pozytywne lub negatywne. Ważne, żeby były konstruktywne, napisane w kulturalnej formie i nie łamały regulaminu. Ty też - jeśli możesz - napisz kilka słów o warunkach pracy i zatrudnienia w tej firmie.
"W kulturalnej formie" czytaj: wulgaryzmy ocenzurowane do pierwszej litery słowa. (usunięte przez administratora)
Non stop oferty pracy :) ludzie się zwalniają - albo są zwalniani z tej super pracy, gdzie non stop szukają :) gdzie ten zgrany zespół itd :) https://www.gumtree.pl/u-oferty-sprzedazy/agnieszka/v1u106628602p1?sort=dt&order=desc&username=agnieszka Przypadek ? ;D
Nigdy nie idźcie do tej pożal się Boże firmy. Żałosna menagerka punktu na Grodzkiej o imieniu Agnieszka jest osobą, która mobinguje pracowników. Za takie coś jest normalnie kryminał i jeżeli ktoś by bardzo chciał to mógłby wynająć prawnika i zamknąć ten pseudo interes na cztery spusty. Przychodzisz na rozmowę kwalifikacyjną i na początku wszystko pięknie ładnie jakieś farmazony Ci gada, że możesz nawet zarobić do 3000 zł miesięcznie aha noo i zapomniałem, że oczywiście elastyczny grafik (tfu!). Ta praca to koszmar. Musisz nękać klientów, nie jest to żadna aktywna sprzedaż, jest to zwykłe nękanie i wciskanie na siłę chińskiego badziewia " to jest ręcznie robione" (tfu) raz pani pożal się Boże menagerka sama próbowała coś sprzedać " to naprawdę dobry towar, wiesz mi" taa na pewno Ci wierzę babo, przecież Tobie nie chodzi tylko o to żeby wcisnąć komuś badziew. Jeżeli nie nękasz klientów to cały czasz masz rozmowy na zapleczu, że Cię zwolni. Na początku masz okres próbny za jakieś 9.60 zł za godzinę. Jak się sprawdzisz to masz aneks do umowy i masz więcej. Oczywiście umowa jest śmieciowa żeby ten babsztyl mógł tobą pomiatać i żebyś mógł tyrać po 14 godzin dziennie. Ta buda jest otwarta 365 dni w tygodniu także pracujesz we wszystkie święta. Jak zachorujesz czy coś, albo po prostu przez jakiś wypadek losowy nie możesz przyjść to musisz błagać Agnieszkę o pozwolenie na zostanie w domu, generalnie same upokorzenia i komentarze typu jak możesz być chory, co robiłeś itp. Nie raz musiałem się wspinać po wysokich pułkach żeby ściągnąć jakąś zawszoną bluzę z napisem I love Kraków. Jakbym spadł i złamał sobie nogę to bym pewnie usłyszał komentarz pod tytułem " jak mogłeś sobie złamać nogę? Z moich obserwacji wynika, że Ci nie zależy" generalnie babsko bez jakichkolwiek ludzkich uczuć. Za taki mobing i takie warunki pracy to jest kryminał i ta baba powinna iść do więzienia. Ludzie nie idźcie do tej pracy serio.
Pracuję od kilku miesięcy w punkcie na Grodzkiej i wszystko jest w porządku. Stawka 12 zł netto za godzinę, pieniądze zawsze na czas. Umowę podpisałem w pierwszy dzień pracy. Przez pierwsze tygodnie dokładne szkolenie z towaru i obsługi klienta, dają wystarczającą ilość czasu na wdrożenie się w swoje obowiązki. Co do samej atmosfery, uważam że jest naprawdę ok. Miałem kilkukrotnie sytuacje losowe, które uniemożliwiły mi przyjście do pracy, a kierownictwo podeszło do tego ze zrozumieniem, zmiana grafiku i dodatkowe dni wolne spowodowane tą sytuacją nie stanowiły problemu. Zespół jest zgrany i ludzie dobrze się ze sobą dogadują. Mogę z czystym sumieniem polecić te prace.
Czy tak dobrze wam się pracuje i nie ma chętnych do pisania?
Według mnie nic złego się tam nie dzieje. Kierownicy i pracownicy są dla mnie jak przyjaciele i nie można powiedzieć że kogoś wykorzystują. Śmieszy mnie gdy ktoś wypisuje same negatywne rzeczy nie zgodne z prawdą, tylko po to żeby zniszczyć byłego pracodawcę. Prawdopodobnie nie wykonywałes/łaś swojej pracy tak jak to było opisane w umowie. Jeżeli wydaje Ci się że nic nie robiąc zarobisz to się mylisz.
Pracuje tam od dłuższego czasu i nie zgadzam się z tymi negatywnymi opiniami. Miła, przyjazna atmosfera. Zawsze kiedy potrzebuje aby poszli mi na rękę w jakiejś kwestii, robią to. Nikt nie stosuje mobbingu, ktoś kto używa tego słowa, chyba nie wie co ono oznacza. Normalna praca, normalni ludzie, jest ok.
Pracowałem w 2015/2016. Umowa na okres próbny po 2 tyg. Pierwsze 2 tygodnie na gębe. LISTA OBECNOŚCI - to nie grafik napisany ołówkiem !!! troche znajomości prawa pracy i przepisów. i w zimie staliśmy - męska część sklepu na grodzkiej - czy to -5,-10,-15 i wciskaliśmy ulotki. Co do towaru - tak samo - chyba jakiś sklerotyk się wypowiada- dostałeś wózek do ręki i leciałeś na CZYSTĄ po towar (towar przywożony rano swoją drogą) ale po część trzeba było lecieć z wózkiem dostawczym. Co do mobbingu - jest jak najbardziej stosowany, tak samo jak wywieranie presji psychicznej. Pracował tam niski obcokrajowiec, który miał mówione, że jak nie polepszy swojej sprzedaży - to zostanie zwolniony i tym samym będzie miał cofniętą zgodę na pobyt w PL. Super motywacja. Albo się polepszysz - albo Cię zwolnią. Piszesz, że to nie zwolnienie jeśli komuś nie przedłuży się umowy po "okresie próbnym" - spoko - ciekawe jak Ty byś się poczuł/a gdyby zamiast Ci od razu powiedzieć, że się nie nadajesz - Trzyma Cię ktoś bez słowa co dalej - bo w między czasie dalej szuka - ale Ci o tym nie powie. Cieszę się, że ktoś zaczął pisać o nich prawdę - może zanim teraz ktoś się na coś zgodzi - będzie wiedział na co musi zwrócić uwagę - a oni będą musieli zmienić swoje podejście do LUDZI. ps. Dwa sklepy dalej pracował / pracuje były kierownik/ zastępca z żoną - przed rozmową kwalifikacyjną polecam konfrontacje z nimi.
Ja również tam pracowałem i muszę przyznać że to co tutaj czytam jest dla mnie co najmniej niedorzeczne. To prawda, że grafik bywa ciężki, ale nikt o tym nie informuje? Już w ogłoszeniu piszą że jest to praca przez 6 dni w tygodniu w systemie dwuzmianowym (prosta matematyka ... ), a na rozmowie wyjaśniają dokładnie jak to wygląda oraz że istnieje opcja pracy w mniejszym wymiarze godzin. Obecna stawka godzinowa to 12 zł na rękę. Aktywna sprzedaż, wykładanie towaru, sprzątanie - a w którym sklepie tego typu jest inaczej? Towar przywozi zawsze jeden z kierowców, a ulotki rozdaje się klientom w środku sklepu, a nie na zewnątrz i to też nie zawsze, zależy od ruchu ... To prawda że przywiązuje się tam dużą wagę do obsługi klienta, ale od samego początku pracownik doskonale o tym wie oraz jest informowany że ma właśnie nie być nachalny. Zarzuty odnośnie mobbingu i zwalniania bez powodu pracowników również są z palca wyssane. Przez cały mój okres pracy tam żadna z takich sytuacji nie miała miejsca, wręcz przeciwnie - zwolnienie jest ostatecznością, kiedy już nie idzie się w żaden sposób porozumieć. A tego że ktoś po okresie próbnym nie dostał przedłużenia umowy zwolnieniem nazwać nie można. I tak jest absolutnie wszędzie. Sama nazwa okres próbny chyba powinna dać do myślenia. Podsumowując: jeżeli podchodzisz do pracy i powierzonych Ci obowiązków poważnie, tak jak to w pracy być powinno, to źle Ci tam nie będzie :-)
Ze mną było podobnie. Pracowałam w 2016 roku, pierwsze dwa tygodnie bez umowy za niższą stawkę. Potem łaskawie umowa na miesiąc i mi podziękowała, a po dwóch tygodniach dzwoniła że może na pół etatu, bo nie mogła nikogo znaleźć. Widzę że pozytywne głosy to chyba od obecnych pracowników bo takiej stawki nie było - chyba ktoś im sypnął groszem :-P ja miałam jakaś dziwną kwotę 9,61PLN. W pełni popieram pierwszy wpis - NIEPOLECAM!!!
Nie polecam. Mamią podpisaniem umowy po 14. dniowym okresie próbnym, który jest oczywiście płatny co prawda za nieco niższą stawkę, ale jest. Tyle w teorii w praktyce wygląda to inaczej. Zaproszono mnie na dzień próbny, mówiąc oczywiście, że będzie płatny, wszystko pięknie ładnie. Po przepracowaniu próbnego dnia powiedziano mi, że było ok i odezwa się do mnie w następnym tygodniu, gdyż grafik na bieżący tydzień jest ustalony. Przez kilka dni nie dostałem żadnej odpowiedzi, gdy poszedłem do siedziby firmy przy ulicy Grodzka 13, dowiedziałem się jednak, że nie spełniam odpowiednich warunków i nie zostanę zatrudniony, a pieniądze nie zostaną mi wypłacone. Jestem nieodpowiednia osoba? To rozumiem, tylko po co mówią że było ok i trzymają w niepewności, w tym czasie mogłem zatrudnić się w innej pracy. Po dwudziesto minutowej kłótni z Panią menadżer Agnieszką, udało mi się wyegzekwować moja należność za dzień pracy. Podsumowując szkoda nerwów na tą pracę.
Ciekawe co piszesz, szkoda że same kłamstwa. Pracowałem tam przez kilka miesięcy 2016 roku i niczego z tego co piszesz nie zauważyłem. Stawka 12 zł, nikt nikogo nie zwalniał na zime, nikt nikogo nie mobbingował, umowa od pierwszego dnia, dokumenty do umowy już na rozmowie.
Pytanie do poprzednika, gdzie ten sklep?
Witam wszystkich. Szybka opinia o tym (usunięte przez administratora) D 1- łapią naiwnych stawka 2000netto za etat, nikt nie mówi ze jest to 208h w miesiącu, 9,61zł za godzinę netto. Często w sezonie letnim wychodzi więcej godzin... Oczywiście płatne ale życia brak :-) 2- umowa śmieciówka na wieki wieków :-) niby szukają pracowników na stałe, ale podwyżka czy umowa o pracę są jak Yeti... Każdy słyszał nikt nie widział ;-) prócz kierownika, który jak na kierownika przystało dba o SIEBIE :-) ludzie dziś są, jutro się wywali, sami się zwolnią albo wymieni na Ukraińców :-) pierwsze dwa tygodnie tzw. Okres próbny, bez umowy, bez ubezpieczenia, że stawka 8zł za godz.netto. Podpadniesz kierownikowi, spóźnisz się to ci obetnie wypłatę. 3- obowiązki - od nachalnej sprzedaży nazywanej aktywną, po sprawdzanie dostaw, utrzymanie sklepu w czystości, wyłożenie towaru na półki A panowie dodatkowo najlepiej złote rączki, alpinisci wspinajacy się na półki, tragaze z wózkiem ( trzeba lecieć z rozklekotanym wózkiem jakieś 20 min do magazynu, załadować towar i kolejne 20 minut wracać) nie ważne czy deszcz, czy śnieg, czy minus 10, kierowniczka każe a sługa musi. Dalej, jak mało w kasie - czyli za każdym razem to stanie z ulotkami na ulicy i WCISKANIE przechodniom, najlepiej jak ich wrzucisz do sklepu i zmusisz do kupowania. 4- Atmosfera, na rozmowie uśmiech od ucha do ucha, a potem zrzucenie maski jak w Ferdydurke i dawaj, cisnij, nie stój, no podejdź do ludzi, nie przepuszczają ludzi, z moich obserwacji wynika, że Ci nie zależy itp... Generalnie mobbing i przypominanie, że zaraz Cię zwolni. 5- godziny pracy i sama ilość godzin przerażają. 208h, 216 w porywach do 230h... Praca od pon do nd, jeden dzień wolnego wypadajacy od pon do pt bo w weekendy jest eldorado i walka o kasę. Godziny pracy od 9-24, trzy zmiany, 9-17, 12-20 i 16-24, np pon na 16-24, leć na nocny o ile sklep uda się zamknąć o 24, bo we wtorek masz na 9.00 i nie ważne ze powinien być odstęp na odpoczynek, Ty masz być o 8.50 w sklepie, wyspany i pełen entuzjazmu, żeby znowu wciskać chińskie badziewie, kłamać ludzi ze to polskie wyroby. Wszystkie święta pracujące, sklep otwarty 365 dni w roku, dlatego smieciówka, byś mógł tyrac ile wejdzie. Jak za komuny Pani Pelagia, najlepiej 500%normy, ale płacimy jak za 100%. 6- L4 płatne po przepracowaniu 90 dni, więc jeżeli wcześniej nie daj Bóg zachorujesz to dostaniesz dwa jajka, jak masz kiełbasę w lodówce to będziesz miał komplet i wielkiego uja:-) przy czym pójście na L4 graniczy z cudem, bo musisz najpierw wyspowiadać się Babie za kasą czemu się rozchorowałes, gdzie się szlajales, jak możesz chorować w tym okresie itd... pytania i komentarze, które mogła by zadać Mama, a nie obca osoba. Po dłuższym L4 +- tyg. możesz nie wracać, bo i tak cię zwolni :-) Praca wybitnie dla samotnych i lubiących poniżanie ludzi. Kierowniczka ma manię szukania afer, wyżywania się na innych, nawet jeśli wyrzucisz nieprzydatny karton do kosza wyjmie go i zrobi ci scenę przy pracownikach i klientach. Wydaje jej się ze jest dyrektorem banku lub korporacji a to tylko zwykły sklep. Brak odruchów ludzkich, a tym bardziej ze to "kobieta " brak odruchów macierzyńskich, współczucia czy zrozumienia. Jeżeli masz dobry kontakt z pracownikami, nie przejmuj się, ona to zmieni :-) Dwulicowa, zakłamana i nieszczera do bólu. Jak będzie chciała Cie zwolnić bez podstawy, to zwali winę na właściciela... że niby obciał etat. Szczerze odradzam dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego:-) Ps. Jak będzie wciskać, że szuka na stałe to zapytajcie co z zimą, po sezonie cięcie etatów ze względu na mniejszą liczbę turystów i wywalanie ludzi z pracy na zbity pysk przed świętami... Taka rodzinna atmosfera :-)
