Zarobki nadal pozostawiają wiele do życzenia czy się poprawiło i można bez strachu aplikować? Nie będzie ciężko związać koniec z końcem bo nie chciałbym takiej sytuacji.
Można pracować na pół etatu lub mniej?
zadzwoń do kadr i zobaczysz, jak się dogadasz to pewnie się da, słyszałem o takich co tak pracuja
axn, z tego co wiem to praca u nich jest nawet znosna - lepiej niz u konkurencji. nie mniej jednak zarobki pozostawiaja wiele do zyczenia. chcialbym z 4-5 tys zarabiac a co miesiac jest moze polowa tej pensji
Nawet Ci myślący polecieli na bruk.. Dlaczego ? Bo za duża wiedza, pomijając to to trzeba przecież stołka pilnować.
Prawda w oczy kole, kilku wpisów i tak już nie ma. Masakra totalna bez zmian. Bez podlizówki nie podchodz. Albo dożylnie na uspokojenie, nie daj Boże zima przyjdzie i wszystko pada, czasem jak i myślenie..
Zgadzam się z moimi przedmówcami - praca tylko dla desperatów
tak jak moi poprzednicy tak mam takie samo zdanie o tej firmie i pracy tam. a co do kierowniczki to w moim przypadku nie bylo tak tragicznie ale todlatego ze sobie nie pozwolilem ona krzyczala na mnie to ja na nia ona do mnie z pretensja to ja do niej he poprostu bylem silny psychicznie co ja bardzo denerwowalo i zamykala to w sobie. nie polecam pracy tam marne piniadze slabe warunki a wielkie wymagania
Wypowiedzi wyżej podzielam. Kierowniczka po prostu porażka, rzeczywiście nie ma zielonego pojęcia o pracy. Ludzi traktuje jak [usunięte przez moderatora], wszystko zależy od jej humorów. Kobiety w biurze pracują ponad godz. i to nie są docenione za wkład w tą pracę (żeby nie one to by biuro padło!!!). Tak w ogóle to przydała by się kontrola z Inspekcji Pracy. Kierowniczka albo przyjedzie do pracy albo i nie, często to przez tel. wydaje polecenia. Nic nie umie!!! Rzeczywiście kierownicy w innych oddziałach pomagają w pracy, to nie jet dla nich problem odebrać tel. czy wprowadzić dane do systemu lub zastąpić kasjerkę. W Łomży nie ma takiej opcji, a już jak kierowniczka musiała to po prostu załamka. Jak już sobie nie radziła to nawet tel. nie odbierała bo to było ponad jej możliwości i nakazała przyjść którejś kasjerce wcześniej do pracy, bo ona nie radziła sobie z tymi wszystkimi obowiązkami. Kurierów traktowała beznadziejnie, czepiała się wszystkiego a jak już na któregoś się "usrała" to nie miał życia albo sam zrezygnowała albo ona doprowadziła do tego, że go zwolniła, tak samo z magazynem. Zawsze jak ktoś miał przyjechać to kierowniczka dostawała świra. Wszystko musiało być na pokaz. Dziewczyny sprzątają i tak codziennie to przed przyjazdem albo w sobotę jest akcja sprzątania (biuro, magazyn i kurierzy) albo muszą przyjść parę godz. wcześniej do pracy, gdzie nieważne że miały by siedzieć do 2 w nocy. (bo oczywiście musiały wszystko zrobić). Zresztą to to nic ale już jak ktoś jest z wizytacją to skacze nad nim jak nad "jajkiem", po prostu żenada. Jednak każdy się na to łapie i uważa ją jaka ona fajna kierowniczka. Pani kierownik wie co ma robić, umie manipulować ludźmi. Szczerze to przydałby się do oddziału w Łomży konkretny kierownik, czego życzę wszystkim pracownikom. Nie myślcie, że jest tam tak kolorowo :( Podsumowując w biurze, na magazynie i kurierzy mają okropną pracę. Zresztą każdy sam się przekona jaka jest praca w Łomży w oddziale OPE
Nie ma tam żadnego poszanowania pracownika. Najlepiej jest wymieszać wszystkich i wszystko z błotem, wyjść wielce urażonym, bo ktoś powiedział prawdę. Co do biura to owszem siedzą do 2 czy 3 nad ranem, następnie telefon o poranku aby przyjść do pracy, ale oczywiście przy rozmowie kwalifikacyjnej słodkie słówka jak to pięknie i kolorowo.. Jedna i totalna bzdura po tygodniu czy dwóch człowiek dowiaduje się w co wdepnął. Myśli że ludzie to maszyny i będą pracować na najwyższych obrotach, gdzie Pani kierownik posiedzi sobie w pracy kilka godzin i jedzie do domu, bądź jak kiedyś przesiedzi cały dzień w mieszkaniu. Nie ma pojęcia o tej pracy, żadnego zainteresowania, potrafi tylko wytykać palcami błędy. Słyszy się że w innych oddziałach Kierownicy potrafią przyjść i pomóc a tutaj ? Gehenna... Pracę w Łomży odradzam, chyba że ktoś lubi być pupilem i fałszywą osobą tracąc na tym gdy się nie sprawdzi w swojej "nowej roli". Najlepiej pójść i zapytać się pracowników. Cieszę się że uwolniłam się z tej Drogi Krzyżowej.
Co do Łomżyńskiego oddziału Opka nie życzę najgorszemu wrogowi tam pracy Pani kierownik czepia się kurierów za byle co nie to co w innych firmach kurierskich przy wystawianiu awizo trzeba było dokładnie opisać drzwi a najlepiej zrobić zdjęcie drzwi i od razu telefon i meldowanie o awizo znajomy po wypadku w zimę i zameldowaniu że auto nadaje się do jazdy dostał nakaz dalszej jazdy i doręczaniu przesyłek. Atmosfera na firmie napięta niczym "baranie jaja". Szczególne współczucia dla kobiet w biurze praca ponad godziny. Godziny pracy co niektórych kurierów przesada a zarobki nie adekwatne do wykonywanej pracy a doręczanie przesyłek nie raz graniczy z cudem.
Zgadzam się z tą opinią. Doskonale rozumiem sytuację bo miałam identyczną. I dziękuję Bogu, że mnie już tam nie ma. Atmosfera jaka panuje w tej firmie jest nie do przyjęcia. Pozdrawiam wszystkich, którzy uwolnili się z tej firmy.
pół roku pracowałam w Opku jako pracownik biurowy. zarabiałam 1300 na rękę, nie miała nigdy żadnych opóźnień z wypłatą i to chyba jedyny plus. rotacja pracowników mówi sama za siebie. kurierzy zmieniali się niemalże co miesiąc. na początku oczywiście czary-mary jaka to wspaniała firma itp, po kilku dniach zorientowałam się, że jednak nie bardzo. pracy było tyle, że nieraz przez cały dzień nie było czasu iść do ubikacji, nie mówiąc już o spokojnym zjedzeniu kanapki. często bywało tak, że zostawałyśmy po godzinach aby wprowadzić wszystkie dane i zakończyć dzień. inne firmy kurierskie odchodzą od papierologii na rzecz elektronicznych deliwerów, opek niestety sto lat za murzynami, chyba żadna inna firma kurierska nie ma tyle tych papierów co oni. komputery ze średniowiecza, zawieszały się po sto razy dziennie, a człowiek dostawał świra, bo traciło się mnóstwo czasu. kasjerki nie miały nawet liczarki do pieniędzy. atmosfera w pracy silnie zależała od humoru pani kierownik. raz na jakiś czas należy zmieszać jakiegoś pracownika z błotem. nieraz wychodziło się z płaczem z jej gabinetu. na przyjazd dyrektora regionu organizowała nam wielkie porządki, na które trzeba było przyjść dwie godziny przed pracą, bo inaczej wychodziłybyśmy stamtąd po północy. a pan dyrektor sprawdzał, czy mamy kurz na szafie. cieszę się, że już tam nie pracuję, teraz mam normalną pracę, nikt się na mnie nie wyżywa, ludzie szanują i doceniają moje zaangażowanie i poświęcenie. zdecydowanie odradzam pracę w Opku.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.