miałem niestety wątpliwą przyjemność być w tym ośrodku Pokoje ocena na dwa Obsługi w pokojach praktycznie nie było ,rehabilitacja mimo braku logistyki ok i to co jedyne ratuje ten ośrodek O posiłkach lepiej nie mówić Śniadania ratowała ( jak była ) zupa mleczna bo reszta to żenada 2 plasterki mielonki lub salcesonu 3 plasterki sera lub twarogu ( oczywiście nie wszystko na raz ) czasami coś na ciepło na kolację np bigos, zapiekanki z mielonym mięsem a na powitanie zaserwowano na kolację 4 szt 1 mm grubości salcesoniki , nierównej wielkosci mini masełka białe pieczywo ( o ciemne trzeba było się upominać ) 4 plasterki ogórka i herbata Nikt nie podawał gramatury na jadłospisie ( porcje były różnej wielkości i róznej jakości ) brak dietetyka ( bo nigdy pod jadłospisem nie było podpisu układającego ) a posiłki serwowane na kolacje dla starszych osób były wręcz niedopuszczalne , dieta tylko z nazwy Hitem był prowiant na drogę W sumie za 24 zł ( 12zł za śniadanie i 12zł za kolację ) dostałem 1 szt 200ml soku ( aro ), jabłko, dwie bułki z masłem i z plasterkiem zółtego sera i 1 słodka bułka mini wielkosci. Co miało być kolacją a co śniadaniem ? Pora chyba już zmienić opis w internecie Prosiaka brak , kiełbasek brak a zamiast tego zimna kaszanka KO-wiec bezrobotny bo nic się nie działo Czy opinie o Flisaku są wam znane Chyba nie A całą obsługę jadłodajni proponuje wysłać na szkolenie do innych ośrodków
Jedzenie ok!Obsługa miła, pielęgniarki na 6 tkę,fizjoterapeutki też wspaniałe,lecz nie mogę tego stwierdzić o kierowniku,który nie umie słuchać i odpowiedzieć na proste pytania,lub przedstawia tylko swoją wersję, gdy już nie jest w stanie wysłuchać to poprostu zatyka uszy szok!!!Już tam na pewno nie wrócę tylko dlatego.