Witam wszystkich. Instytut ponownie rekrutuje do laboratorium. Z czego wynika ten ciągły nabór w ostatnim czasie? Więcej stanowisk pracy czy rotacja pracowników? Ktoś może mi coś na temat firmy powiedzieć? Czy warto aplikować? Na jakim poziomie są zarobki? Ile może dostać pracownik na początek współpracy? Pozdrawiam
Naukowiec zarabia tyle ile daje gowin. Specjalisci, laboranci pięć tysięcy plus premie. Instytut zatrudnia ponieważ wspaniale się rozwija.
5000 zł? Chyba jakiś żart 3 lata pracy i 4300 od stycznia bez niczego. Żywy przykład.
To racja. Nawet w godzinach pracy jako osoba sprzątająca można zarobić sprzątając prywatne lokale.... Wszystko w 8 godzin!
Czy w Instytucie można liczyć na duże nagrody i premie jak w spółkach skarbu państwa, radach nadzorczych ?
Jaka jest kultura pracy w Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego Im. Prof. Wacława Dąbrowskiego?
Bardzo dobra i miła atmosfera. Wszyscy pracownicy odnoszą się do siebie z należytą kulturą i szacunkiem. Kultura organizacji nie ma charakteru korporacyjnego.
Jak długo czekaliście na odzew z Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego Im. Prof. Wacława Dąbrowskiego? Oddzwaniają zawsze?
Kierownik Działu Spraw Pracowniczych jest tak niekompetentny i niewspółpracujący z ludźmi że na pewno nie oddzwoni. Ta Pani zatrudniona bez rekrutacji po znajomości bez doświadczenia. Każda sprawa gdzie nie potrafi dać odpowiedzi z powodu braku wiedzy i chęci dowiedzenia się, kończy się na skardze u Dyrektora na pracownika. Paranoja
Wątpię, czy "pracownik", poniewaź wykazuje brak wiedzy odnośnie własnego miejsca pracy. 1) Zatrudnienie musi odbywac się w procesie rekrutacji; 2) Osoba na tym stanowisku musi mieć potwierdzone kwalifikacje; 3) Nie zdarzyły się skargi; 4) W odniesieniu do innych uwag. Uposażenia w instytucie określane są przez szczegółowy regulamin wynagrodzenia i uzgodnione z reprezentacją pracowników.
To pytanie do zarządzających instytutem, czemu chcą doprowadzić instytut do zamknięcia. Osoby zarządzające powinny utożsamiać się z jednostką a nie traktować pracę jako jedno z wielu miejsc na dorobek do emerytury lub jej zwiększenia
W górę serca. Nastała w kraju nowa władza, która uzdrowi naukę w kraju. Instytut będzie wielki jak za czasów dawnej Dyrektor.
Widzę ogłoszenie do pracy w pracowni piwa. Czy warto tam aplikować? Ciekawa praca, atmosfera i zarobki?
Odradzam.. Może jako pierwsza praca po studiach jak nigdzie indziej Cię nie wezmą ale to max na rok do dwóch. Minimalna krajowa i brak perspektyw na nic więcej, w ostatnim czasie zabrali nawet dodatki stażowe także od przyszłego roku nawet pracownicy z 20 letnim doświadczeniem będą na minimanlnej
Proszę już nie wymyślać. Jak jest to jest ale nie ma w instytucie osoby zarabiającej najniższą krajową. Co jakiś czas są podwyżki. Praca nie jest taka zła. Zależy kto czego szuka.
Chyba jednak jest Wystarczy spojrzeć na rotację pracowników IBPRS To jest praca dla młodych jako pierwsza praca po studiach, matek z małymi dziećmi które potrzebują zwolnień oraz dorabiających do emerytury lub tuż przed. Nie ma tam ludzi w średnim wieku ze wzgledu na niskie zarobki. Ludzie w średnim wieku to protekcja ostatnie kierownictwo tak wybrane wtedy też stawki są wyższe.
To może ktoś napisze ile zarabia chemik czy mikrobiolog z 5 letnim doświadczeniem osoba która sama wykonuje badania w laboratorium i to w dużej części są zlecenia zewnętrze z przemysłu albo specjalista administracyjny po 20 latach pracy
W Instytucie włączono stażowe do wynagrodzenia zasadniczego aby nie podnosić pensji u 1/5 pracowników zarabiających najniższa krajową czy zarabiających 100 lub 200 zł brutto więcej Polityka kadrowa w Instytucie badawczym kategorii A (jeszcze) w centrum Warszawy
Zlikwidowano stażowe w zamian podnosząc wynagrodzenie podstawowe. Działania dyrekcji są podyktowane faktem znaczących podwyżek płacy minimalnej z początkiem przyszłego roku. Przykładowo gdy pracownik miał minimalną krajową plus 5% stażowego, w zamian za likwidację dodatku stażowego dostał podwyżkę o jej równowartość, to od przyszłego roku będzie zarabiać minimalną krajową. Zastanawiające jest jakie wynagrodzenie (gdyby nie minimalna krajowa) dyrekcja proponowałaby pracownikom? Czy pojawiające się ostatnio na stronie Instytutu ogłoszenia ofert pracy, w których od kandydatów oczekuje się wykształcenia średniego nie powinny być sygnałem o błędnej jak na jednostkę badawczą kategorii A polityce płacowej?
Zgadza się I dlatego pracownicy w tym roku nie mają najniższej krajowej będą ją mieć od przyszłego roku. Dyrekcja nie będzie musiała dać podwyżek bo stażowe weszło w pensje.
Instytut szuka kandydatów a drogą selekcji jest w stanie odrzucić osoby, które nie spełniają odpowiednich do pracy wymagań. Prosząc na rozmowę byle studenta bez doświadczenia żądają pensji 5tys na początek. Może zaczynając tak od pensji spójrzmy na doświadczenie, osoby zmieniające pracę po tej pracy nie mają problemu z jej znalezieniem -tu można powiedzieć o tym jakie cenne doświadczenie można nabyć
O jakiej selekcji mówimy to nie Instytut wybiera pracownika a pracownik instytut argumentując poświęcę się rok za nisko stawkę a w zamian zdobędę doświadczenie, które po roku pozwoli mi zarabiać te 5000 zł. Tylko właśnie czy pracodawca nie bierze pod uwagę że szkolenie pracownika i ciągła rekrutacja kosztują. Może należałoby policzyć czy jest to dobra decyzja finansowa.
Nie warto. Kierownikiem pracowni jest mitomanka, którą większość czasu w ciągu dnia pracy poświęca swoim prywatnym sprawom. Będzie się tobą wysługiwać, niczego Cię nie nauczy.
Bez wątpienia oczekiwania finansowe osób zaraz po studiach, bez doświadczenia są oderwane od rzeczywistości. Czy jednak można to samo powiedzieć o osobach pracujących tu po 5 czy nawet 10 lat, które proszą o podwyżkę bo mają po 3 tys zł netto? Czy instytut powinien szczycić się tym, że można tu zdobyć cenne doświadczenie pomocne w szukaniu pracy tak jakby była to szkoła podyplomowa? Każda rozsądna dyrekcja ma świadomość, że rotacja pracowników jest czymś bardzo nieporządanym, niedoświadczony personel popełnia błedy, wymaga uwagi przełożonych i starszych pracowników, cechuje się niską wydajnością pracy. To wszystko generuje koszty i obniża efektywność zakładów. Niestety przy obecnej polityce płacowej odsetek personelu niedoświadczonego ale i też niezmotywowanego (przez żałosne płace) będzie wzrastał co będzie miało tragiczny wpływ na finanse zakładów IBPRS.
Dzień dobry. Widzę, że instytut rekrutuje. Czy tutaj można spokojnie pracować jak w innych czy trzeba przychodzić do pracy na 8 godzin ?
Ależ oczywiście że można spokojnie pracować. Instytut udaje że płaci, personel udaje że pracuje. Ambitni i zmotywowani pracownicy systematycznie odchodzą. Ciężko się dziwić skoro po latach pracy ich pensje są takie jak dopiero zatrudnionych pracowników czy personelu sprzątającego. I teraz pytanie do dyrekcji, czy nie lepiej i taniej jest opłacać jednego zmotywowanego i doświadczonego pracownika za godne pieniądze zamiast dwóch pracowników bez doświadczenia, pytających czy muszą pracować pełne 8 godzin?
Jakie są mocne strony pracodawcy Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego Im. Prof. Wacława Dąbrowskiego?
Bardzo duzo pozytywnych elementow. Praca w milym i interdyscyplinarnym zespole. Mozliwosc jak nigdzie indziej rozwoju naukowego. Wolna reka w aplikowaniu o projekty naukowe. Dodatki do pensji za osiagniecia i zdobyte projekty. Lepsze warunki rozwoju w pprownaniu do uczelni, chociaz kosztem nizeszego wynagrodzenia.
Miły, empatyczny i kompetentny dyrektor, zawsze chętny do pomocy, zwłaszcza w sprawach merytorycznych
Dyrektor nie jest ani miły ani kompetentny, jego zdjęcie widnieje w encyklopedii przy terminach obłuda, (usunięte przez administratora)
Emi czy Ty mówisz o pracy w ochronie? Budynek IBPRS w Lesznie stoi pusty od kilku lat i nawet na stronie instytutu jest informacja o możliwości jego dzierżawy. W Lesznie IBPRS miał zakład cukrownictwa, został on przeniesiony do Warszawy. Podłe płace sprawiły, że poodchodzili stąd prawie wszyscy pracownicy. Na ten moment zaklad praktycznie nie istnieje, pracuje tam jedna osoba, która czeka na emeryturę. Jest to pierwszy zakład, który swoim podejściem do pracowników zniszczyla dyrekcja i wiele na to wskazuje, że nie ostatni.
Wiele osób narzeka na niskie uposażenia w IBPRS.. Trzeba umieć o siebie zadbać!! ja polecam projekty "współpraca" realizowane w ramach Ośrodków Doradztwa Rolniczego. Wielokrotnie większe pieniądze niż w przypadku projektów z NCN a pracy prawie w ogóle. Można latami robić ocet a kasa ciągle wpływa. I co z tego, że niska wartość naukowa i prestiż pff prestiż to ja mam w portfelu
(usunięte przez administratora) Jednym dyrektor daje większe stypendium drugim mniejsze... Totalnie nie empatyczny i niekompetentny dyrektor. Faktem jest, jeśli przychodzić do pracy do ibprs, to tylko na stanowisko osoby sprzątającej. Najlepszy zoptymalizowany stosunek pracy do zarobków. Z resztą lepiej dać sobie spokój, bo to szkoda czasu...