Jak jest z backendem? Coś się zmieniło od kilku lat? Gdy tu byłem, niektóre klasy miały po kilka tysięcy linii, a dodawanie nowej funkcjonalności to było szukanie miejsca w jednym z kilkutyścięczników, żeby dodać swoje 3 ifki. Był jakiś większy refactoring, kod został jakoś uporządkowany, czy dalej jest to wielka kula błota?
Ja ostatnia ofertę jaka od nich widziałem dla Deva była jakoś sprzed roku / dwóch lat chyba. Ale z tymi klasami to poważnie piszesz, że po kilka tysięcy linii? To ilu PHPwców je wtedy obsługiwało? Kiedyś myślałem nad aplikowaniem, bo pisali, że mile widziane jest doświadczenie w pracy w dużych projektach a ja go wtedy nie miałem
Jak się pracuje z ludźmi z Iai S.A.?
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Iai S.A.?
Warunki są zawsze podane w ogłoszeniu i są zależne od działu i rangi. Na pewno nie da się dostać "z ulicy" ale na stanowisko juniora zwykle wystarczy ogólne rozeznanie w temacie które jest weryfikowane za pomocą testu.
Wystarczy spełnić warunek bycia synem/córką/szwagrem/zięciem/bratem..., jednego z pracowników.
Testu? A to ciekawe. To jest pierwszy etap rekrutacji i dostaje je każdy kandydat, czy tylko jakaś grupa wybranych spośród ludzi, którzy wysłali cv?? To test jednokrotnego wyboru?
(usunięte przez administratora)
Świetnie. Duże podwyżki inflacyjne i stawki warszawskie.
Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi.
Ale w pracy też? Ludzie są ok? No i w ogóle zaciekawił mnie wątek zarobków, jak stawki warszawskie to tak mniej więcej ile to? I na jakim stanowisku?
W życiu w pracy macie tu podobnie? Pisali wcześniej o jakichś co trzymiesięcznych integracjach. Oprócz nich co jeszcze jest oferowane pracownikom? Jakie macie przy tym przewidywania na przyjęcia ludzi na podstawowe stanowiska od nowego roku? mam na myśli te juniorskie. Będą dostępne w trybie zdalnym?
Zdalne raczej nie, zespoły sa naprawde zintegrowane, co kwartał masz od HR kasę na wyjście, 123 zł (HR mogli byście to podnieść, bo już taka bieda troche)... no ale jest. Imprezy firmowe 2x w roku, to summer party i xmas party, do tego ciągle jakieś akcje, typu dzień programisty, dzień pasztecika, dzień pizzy, prezenty na 30.10 czy 08.03, nie da się tu nudzić, i schudnąć :) W całym IT jest lipa jeśli chodzi o zatrudnianie Juniorów, więc jak masz 0 doświadczenie, raczej może być ciężko. Do nowego roku trochę czasu, ucz się, rób projekty może się uda :)
Nie wiem dlaczego ale w takim razie jako to jest z tymi juniorami? Doświadczenie mam ale hobbistyczne, w firmie w branży nie przyszło mi jeszcze pracować. mam zatem w ogóle jakąkolwiek szanse na fajna prace czy nie bardzo?
Programista PLC, HMI, SCADA
+Doradca Klienta z j. niderlandzkim +
(usunięte przez administratora)
Hmmm.....piszesz tutaj o jakichś problemach, których nie rozwiązano i próbie ratowania wizerunku szukając osób w necie, które wypowiedziały się niepochlebnie, ale moje pytanie brzmi co to są za problemy, skąd dokładnie wzięła się ta zła reputacja ich w firmie? Piszesz o jakichś patologiach, mógłbyś opisać dokładnie co to były za sytuacje? Czy one wpływały na prace pracowników oraz ich zdrowie psychiczne?
Nie wchodziłem w takie szczegóły, bo sporo przykładów już podano : ) Jak to słynne "wybijanie się" na siusiu (wyjście do toalety = czas niepłatny). Albo spora część pensji w formie premii uznaniowej powiązanej m.in. z frekwencją, co oznaczało, że np. dwa dni zwolnienia chorobowego mogły pozbawić nas sporej części dochodu, jeśli pechowym trafem przypadały na sąsiadujące z sobą miesiące. Bo takie były zasady. Oczywiście mogę podać kilka innych ciekawostek i anegdot z DAWNYCH czasów. Czy są to patologie, niech każdy sam sobie oceni. Ale niech mi ktoś powie, że którakolwiek z tych rzeczy nie miała miejsca : ) A zatem - na przykład: 1. W firmie funkcjonowały tzw. "punkty karne", które szef przyznawał a to za bugi, a to za opieszałą obsługę zgłoszeń, i w ogóle wszelkie niesatysfakcjonujące wydarzenia. Działało to na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej - każdy punkt karny odejmował pewną pulę z kwoty, z której rozdzielano premie w całej firmie. Wlepiano je dość często, z reguły kilkadziesiąt na miesiąc. Trzeba przyznać, że działało to dosyć subiektywnie. Pamiętam przypadek, w którym załoga dostała "punkt karny" po tym, jak niezadowolony klient napisał NA FACEBOOKU, że coś mu tam w systemie nie zadziałało. Nie było nawet konkretnego zgłoszenia w systemie, ani żadnej weryfikacji, czy w ogóle miał rację : ) To był komentarz na Facebooku, na jakiejś tam grupie klientów firmy. 2. Funkcjonowały także kary pieniężne za nienoszenie identyfikatorów. Oczywiście jakieś tam kwoty symboliczne, no ale tak było. Z pomysłu - trzeba przyznać - szybko się wycofano, ale taka zasada była jak najbardziej ustanowiona : ) 3. Czas na koniec miesiąca musiał wypełniać standardowe minimum (8 godzin dziennie) co do minuty. Była sytuacja, że gościowi, któremu zabrakło na koniec miesiąca 25 minut (czy coś w tym rodzaju) naliczono 7 godzin 35 minut nadgodzin, ale urwano mu jeden dzień jako urlop : ) No bo nie wyrobił pełnego dnia. 4. Odchodzących pracowników traktowano w kategorii "zdrajców sprawy" : ) Nawet jeśli ktoś miał same pozytywne tzw. oceny kwartalne i żadnych zastrzeżeń do swej pracy, już w momencie składania wypowiedzenia mógł zostać w mniej lub bardziej kulturalny sposób poinformowany, że i tak tylko wyprzedził decyzję firmy, bo stawał się dla niej ciężarem itd. W trakcie okresu wypowiedzenia znajdywały się z reguły rozliczne preteksty, by premii już nie przyznawać. Był nawet taki kuriozalny przypadek, że z zespołu odchodził kolega - a zespołowi na koniec nakazano zadecydować, czy premię mają stracić wszyscy, czy tylko odchodzący : ) No to co niby mieli wybrać . Ale, formalnie rzecz biorąc, była to decyzja zespołu, nie szefostwa : ) 5. Umowy o pracę zakazywały, jeśli dobrze pamiętam, odchodzenia z firmy przed upływem roku lub przechodzenia do firmy konkurencyjnej, pod rygorem (jeśli ktoś zdążył się wczuć w klimat, to raczej wie) ...kary finansowej. Ta kara już nie była symboliczna, coś około 3-4 pensji juniorskich. Umowa uzasadniała to "zwrotem kosztów szkolenia" itd. Dowcip polegał na tym, że nie było żadnych konkretnych szkoleń, których koszty dałoby się wykazać : ) Przez te "szkolenia" rozumiano po prostu zwyczajny proces wdrażania, taki sam, który siłą rzeczy odbywa się w każdej firmie pod słońcem. Z klauzuli tej wycofano się później bez specjalnych tłumaczeń po tym, gdy firma musiała przyjąć do wiadomości (jak konkretnie do tego doszło, nie wiem), że w takiej formie i sytuacji jest to zwyczajnie niezgodne z prawem. Kończą się dostępne znaki, ale myślę, że te kilka wspomnień to już jest jakiś punkt zaczepienia, by wyobrazić sobie styl zarządzania w STARYM (podkreślam) IAI. Czy wpływały na pracę pracowników? Kwestia do dyskusji. O wpływie na zdrowie psychiczne nie umiem się wypowiedzieć, nie jestem psychologiem : ) Nikogo nie badałem ani sam nie zwariowałem, ograniczam się do znanych mi faktów. Są tu zresztą więksi eksperci, jak "Kandydatka", dla której samo uczestnictwo w rozmowie rekrutacyjnej było wystarczającą inspiracją,by wyszyć pouczający elaborat ("Aplikując do KORPORACJI nie nastawiajmy się na to, że będą luźniejsze zasady jak w mniejszej rodzinnej firmie [...]Tutaj musi być dyscyplina, pilnowanie czasu i inne zasady. Jeżeli to was dziwi to po prostu nie aplikujcie do dużych firm"). Niech oceniają : ) Mogę tylko powiedzieć, że pracuję w branży kilkanaście lat i nigdzie indziej takich klimatów nie widziałem. "Not even close". Ważne jest jednak - znów podkreślam - żeby patrzeć w przyszłość. Moje wspominki to tylko odpowiedź na Twoje pytanie - "skąd dokładnie wzięłą się ta zła reputacja". Obecna firma zapewne nie stosuje żadnej z powyższych praktyk, a w każdym razie nie mam podstaw, aby to sugerować.
"...Z klauzuli tej wycofano się później bez specjalnych tłumaczeń po tym, gdy firma musiała przyjąć do wiadomości (jak konkretnie do tego doszło, nie wiem)" Wykryła to dziewczyna z HR i kiedy powiedziała że to niezgodne z prawem co poleciała z firmy.
(usunięte przez administratora)
A które konkretnie zmiany masz na myśli? Jakieś zmiany są cały czas, a większość na plus :)
Czy w Iai S.A. wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
Zalezy od inicjatywy, jest program polecaj, dają kase na integracje co kwartał, sponsorują szkolenia
Zainteresowałam się tymi szkoleniami. To każdy ma jakiś indywidualny budżet szkoleniowy czy jak to wygląda? I w ogóle to czy wraz ze wzrostem kompetencji jakieś podwyżki dają?
Tak oprócz szkoleń wewnętrznych każdy dział ma swój budżet, finansują z tego szkolenia zew, certyfikacje i konfy.
Nie ma żadnych technicznych szkoleń wewnętrznych ani certyfikacji w moim dziale. Był kiedyś budżet, za który mogłeś sobie kupić kurs na Udemy, a raczej firma zwracała 66% ceny kursu. Oczywiście, jak mi wtedy zasugerowano, cena wyjściowa kursu musiała być odpowiednio niska
Chcesz pracować nad ciekawym produktem? A może ważna jest dla ciebie dobra atmosfera albo możliwość rozwoju? Albo po prostu chcesz zarabiać pieniądze adekwatne do swojej wiedzy i zaangażowania? Jeśli na którekolwiek pytanie odpowiedziałeś "tak", trzymaj się od tego chlewu z daleka. To miejsce nie nadaje się już nawet na pierwszą pracę w IT, bo kiedy w innej firmie zobaczą w CV, że tu robiłeś, to twoje szanse na zatrudnienie spadają. Zmarnujesz rok życia robiąc praktycznie za darmo, w paskudnej atmosferze, użerając się ze "starą gwardią" menagerów, których wyobrażenie o zarządzaniu zatrzymało się na (usunięte przez administratora) z lat 90'. Dopóki firma nie pożegna się z niektórymi przysadzistymi panami, to raczej nic się tam nie zmieni
Cześć wszystkim :) Przychodzę z pytaniem, czy startował ktoś może na stanowisko "Konsultanta ds. Wsparcia Technicznego" ? Zastanawiam się czy jako kobieta mam jakiekolwiek szansę na zdobycie pracy. Może ktoś może podpowiedzieć na czym trzeba się skupić najbardziej w przygotowaniu do rekrutacji?
Mamy kobiety w supporcie, więc śmiało :) Jeśli poruszasz się sprawnie po internecie, znasz podstawy budowy stron internetowych, masz do tego świadomość co to jest marketplace, domena internetowa, jak wygląda proces zamawiania w sklepach internetowych, przechodzenie przez proces płatności elektronicznej itd. to aplikuj :) Jak interesuje Cię coś więcej, to pytaj :)
@Kuba dziękuję za odpowiedź :) zastanawiam się jeszcze jak wygląda sam proces rekrutacyjny. Czy jest to sama rozmowa z HRami czy są jakieś zadania do wykonania a może jakieś testy?
To już sam HR odpowie ;) ;) oczywiście mamy zadanie do wykonania, które sprawdza umiejętności kandydata, no i jego poziom wiedzy ;)
to wcale nie jest takie proste jak ktos napisal wczesniej, tam nie ma zadnych szkolen wiec albo trafisz do grupy ze ci ludzie cos podpowiedza albo bedziesz miala problem na odpowiadanie na pytania (tak jak ja mialem plus wysmiewanie sie ze czegos nie wiesz). Ten ich system jest mega nieintuicyjny. Chyba najgorszy panel sklepu z jakim spotkalem sie w zyciu (Presta shop przy tym to jest pikus) . Dla mnie ta robota to byla porazka chociaz gdybym trafil do pierwszej grupy(gdzie byli normalni ludzie) to najpewniej bym dalej tam robil.
Nie prawda, ja uważam że wszystkie zespoły są wartościowe, nie spotkałem na pokładzie osoby która nie chciałaby pomóc i życzliwie nie zaopiekowałaby się młodszym stażem kolegą. Kadra menadżerska dba o taki etos pracy na każdym poziomie. Zapraszamy do naszego działu HR na pewno rozwieją wszystkie wątpliwości.
Nie zgodzę się z Tobą. Jeśli jesteś otwarty na wiedzę i nie zależy Ci abyś dostał wszystko na tacy a dodatkowo umiesz wyciągać wnioski i lubisz się uczyć nowych rzeczy to jest to praca dla Ciebie. Skoro Ty nie dałeś sobie rady to znaczy, że nie spełniałeś któregoś z tych założeń lub ktoś chciał Ci pomagać ale nie potrafiłeś później wykorzystać tej wiedzy. Co do trudności w obsłudze panelu to owszem są takie informacje zwrotne od klientów którzy zaczynają pracę więc pracujemy nad jego redesignem lecz Ci sami ludzie gdy popracują dłużej i się przyzwyczają do tego co dostali doceniają mnogość opcji jakie panel oferuje i których nie ma u konkurencji.
bardzo ciekawa interpretacja oczywiscie to byla tylko i wylacznie moja wina calej sytuacji ze sie zwolnilem hmmm to dlaczego od ponad 3 lat po tym epizodzie pracuje u jednego pracodawcy moze z nim jest cos nie tak? az go zapytam haha
Zgadzam się z @Perlik, musiałeś zwyczajnie nie potrafić docenić pomocy i wykorzystać jej w praktyce. Zatem jak pisze przedmówca - nie spełniałeś kryteriów.
Wszystko sprowadza się do jednego. Brak bazy wiedzy na która można liczyć. Wiedza przekazywana z pokolenia na pokolenia. Jak sie nie uśmiechniesz i nie wejdziesz w (usunięte przez administratora) to sie nie dowiesz
Skoro pracujesz 3 lata u innego pracodawcy i po tylu latach tu zaglądasz to po pierwsze musisz mieć jakiś żal do innych a nie widzisz chyba żadnej swojej winy? Piszesz, że Cię zwolniono więc coś musiałeś robić nie tak jak powinieneś? Czy ktoś słyszał o pracodawcy który zwalnia dobrych pracowników i woli kształcić nowych wydając na to więcej pieniędzy? Co ciekawe zwolnienia w dziale Supportu to sytuacja prawie niespotykana więc naprawdę musiałeś nie radzić sobie na tym stanowisku i po prostu Twoje nastawienie i wiedza nie były odpowiednie. Po drugie trzy lata to szmat czasu więc nawet nie wiesz w jakim kierunku firma poszła. Wtedy nawet nie było HR który dba o wiele aspektów pracy nowych i obecnych pracowników. Życzę Ci szczęścia w obecnej pracy i przekuj taką naukę na sukces a żale zostaw za sobą.
Jako użytkownik zgadzam się w 100 procentach z opinią "Ten ich system jest mega nieintuicyjny." Choć z komputerami/oprogramowaniem jestem obyty od lat, to tu mnie trafia. Nie można znaleźć żadnej "filozofii działania", bo jej po prostu nie ma. Mnóstwo fajnych rzeczy, tylko jakby każdy to projektował na własny rachunek i nie zastanawiał się jak to ma się do innych elementów i całości. Chcąc znaleźć opinie na ten temat trafia się na spreparowane stronki wychwalające idosell, nawet niby krytyczne (lekko ;-) a biorąc się za ten program już na żywo, nie demo, stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że na niczym tak nieintuicyjnym nie pracowałem. Gdy się w końcu o coś pytam na "komunikatach", to albo długo czekam, albo nie jestem zrozumiany, mimo, że piszę "jak chłop krowie na rowie"
Ktoś może powiedzieć czy coś się zmieniło czy dalej jest jak było?
Jest super dobrze! Wszystkie zmiany jakich dokonano dzięki HR sprawiły że teraz się bardzo dobrze i spokojnie pracuje. Pracownicy, nie tylko programiści, są doceniani na wielu płaszczyznach. Nie dokucza już nam ani pośpiech, ani brak kultury lub nadmierna dyscyplina. Wyżej ktoś słusznie napisał że teraz jest tak jak być powinno!
W takim razie czemu testerom nie podniesiono widełek wypłat? Czemu są nadal traktowani jak pracownicy gorszego sortu?
Pokazuje to, czy dany dział jest w firmie szanowany, czy jest dla niej istotny i ważny - SDM i PM dostali nowe widełki, pomimo że na rynku z kompetencjami wyniesionymi z IAI są mniej warci niż testerzy.
No jaki to powód? Ich stawki wykraczały poza obecne widełki, to dostali nowe, a testerzy są wynagradzani jak podludzie, to im przebicie widelek nie grozi.
A dlaczego firma twierdzi, ze komentarzy nie rusza, a są na bieżąco usuwane? Boimy się czegoś dalej, czy jednak jest super? Może stawki mamy lipne i tylko juniorów przyciągamy? Są screenshoty na dowód zachowane dla zainteresowanych.
Wybielają wszystko. Jest dobrze, jest pozytywnie. Nikt nie ma prawa mówić że jest źle. Jak ktoś śmiał pisać że łukasz z HR kłamie! Niewdzięcznicy, Przecież widełki podnieśli! Co z tego że nikt w firmie nie dostał podwyżki, ale widełki większe! Fajnie wyglądają w ogłoszeniach. Elo
No jest wszystko w porządku, jest dobrze, dobrze robią, dobrze wszystko jest w porządku.Jest git pozdrawiam cały gowork, dobrych chłopaków i niech się to trzyma. Dobry przekaz leci
Zdecyduj się w końcu bo nie ogarniam, czy to że zmienili to dobrze czy źle:) tak samo już się gubię czy zmienili widełki i wszyscy dostali podwyżki bo wykraczali poza stare widełki, czy też zmienili je, aby móc dać lubiom więcej. Przez ciebie mordo nie wiem co myśleć.
Wszyscy mieli dostać nowe widełki czy tylko testerzy? Zastanawiam się też skoro piszecie że są zmiany kadrowe w HR - czy są jakieś rekrutacje do tego działu aktualnie?
Czy u was tak samo podsłuchują pracownikach na Teams jak w home.pl?
Swoją drogą jest to uzasadnione. Pracownik powinien być skupiony na zadaniu a nie na wymianie memów. Swoją drogą to jak oni pracują zdalnie?
Co wy gadacie. Normalnie mamy komunikator firmowy. Kiedyś był Slack i zoom w dziale IT. Teraz korzystamy z teamsa, jira itd. Praca zdalna bez problemu, mamy ludków z poznania, kielc, wrocka. To już nie ta sama firma co kiedyś.
A dalej wszyscy kiszą slacka po cichu? Raczej tak, bo widzę po starym teamie że są tam aktywni, w tym pd
Bo podsłuchują?
Tak, a o co chodzi? Mamy nawet Discord i (usunięte przez administratora) jak chcemy sobie poplotkować.
Czy podsłuchują to nie wiem ale komunikatorów nie wolno i już. W pracy masz pracować a a komunikator to potencjalne rozproszenie, wiec jak czegos potrzebujesz to piszesz w systemie ticketowym albo wysyłasz maile i czekasz, aż ktoś ci łaskawie odpowie, bo przecież po co załatwić jedną sprawę w 3 minuty jak można w 3 dni :)
Cześć ;) pracujemy na komunikatorze Teams w firmie. Jesteś byłym pracownikiem i dlatego nie wiesz o zmianach jakie się zadziały. Dodatkowo nikt nie jest podsłuchiwany. Jest to zabronione. Mam nadzieje, że wyjaśniłem ;)
Hej, to tam jest tylko praca zdalna? I nie czaję, o co chodzi z tymi Teamsami, że pracownicy mają non stop video włączone jak pracują, dla managera, czy jak?
Klikasz jak małpka co 30min w okienko przy zegarku "tak dalej pracuję sumiennie". Co do Teams, administrator w każdej firmie korzystającej z tego komunikatora może wejść w Twoje rozmowy. Co więcej nawet w rozmowy między sobą samym lub w historię Twoich połaczeń.
jak to wyczailiście ostatecznie? to teraz pewnie piszecie już na innych komunikatorach i problem z głowy? zresztą widzę tu na forum ktoś odpowiedział, a czemu wprost o takich problemach w firmie się nie gada po prostu? inne problemy są normalnie poruszane? jaki ostatni mógł występować i do czego się odnosił?
Czy normalnie się rozmawia o problemach? Nie sądzę, słyszałem że to zazwyczaj się kończy kłopotami ;) Poza tym tak duża rotacja nie bierze się z kosmosu.
a to z rotacją to swoją drogą... jeszcze na kłopotach? ciekawa jestem jakie mogą się tu potencjalnie nadarzyć, chyba że to już tak celowo wyolbrzymiasz? z drugiej strony skoro tak dużo osób miałoby odchodzić to jak to robią, że stale są chętni?
@Dominika rotacja jest duża, a będzie jeszcze większa przez obecne działania zarządu (głównie cięcia kosztów). Co do kandydatów, to zawsze znajdą się osoby które chcą rozpocząć karierę w IT. Bootcampy masowo produkują osoby które chcą się przebranżowić stąd duża ilość chętnych.
Ehhh... to wręcz wygląda jakby to pisał jakiś bot. Nie wiem skąd masz takie informacje, bo są całkowicie wyssane z palca. W ogóle co znaczy "duża" rotacja? Ile to dużo? Chyba warto określić jak już się wygłasza takie opinie. Jako, że pracuje w HR, to wiem, że rotację mamy niską i jest się wręcz czym chwalić. Kolejne... działania zarządu? cięcia kosztów? A masz dostęp do wyników finansowych, albo budżetu na rok 2023? Mamy transparentną komunikację w firmie i wszyscy pracownicy są informowani o wynikach finansowych, wydatkach, przychodach itp... jakoś nic nie ucięto. Przykro się czyta hejterów bez argumentów. I jak odpisując chcesz zacząć "bo kiedyś..." . To daruj na wstępie, bo już na to odpowiadałem nie raz, nie dwa...
Nie ma cięć kosztów? To jak nazwiesz zmiany w wynagrodzeniach? Brak corocznej podwyżki jak było do tej pory, ustawienie widełek nieosiągalnych dla pracowników którzy nie pracują bardzo wiele lat, ciecia w etatach w bookingu, usunięcie rang Lead i Master i zastąpienie ich rangą ekspert (dzięki temu zamiast dwóch podwyżek wynagrodzenia, dostaje się jedną)
Jak sie bedziesz starał to podwyżke dostaniesz, za darmo nic nie ma Widełki sa lepszym rozwiązaniem, bo większą kase dostaniesz prędzej jak awans, wejdź sobie na wiki to zobaczysz ile mozesz zarabiać, pytanie czy chcesz ?
Stary o czym ty mówisz? Przestałeś brać leki? Jeśli kiedykolwiek tu pracowałeś to byś wiedział że dawno temu dostawaliśmy podwyżki na poziomie 2-4%. Teskisz na tym? Ja nie. Wjechały ostatnio jasne widełki, rozmowy rozwojowe, jest budżet szkoleniowy. Dawniej podwyżke wymuszał awans, dziś jak robię coś wartościowego to nie tylko mnie ktoś poklepie po plecach, ale i dołoży sosu. W końcu odświeżamy ostro stack technologiczny. To jakby inna firma. Tak tęsknisz za masterem? Co mi z tych masterów bylo jak nikt z nas tego nie mógł osiągnąć za efekty pracy, trzeba było odczekać swoje w latach. Coś czuję że wchodzisz tu dla sportu. Pobiegaj lepiej trochę.
Nigdzie nie określiłem moich preferencji co do sposobu wynagradzania. Podkreśliłem tylko sposób w jaki firma tnie koszty. Co do twojego komentarza to szkoda gadać, poniżej krytyki. Ja może pójdę sobie pobiegać, ale ty nauczy się czytać ze zrozumieniem.
Czy stawka 150zł/godzina w IAI to dużo czy mało?
Czy posiadanie uprawnień na wózki widłowe jest konieczne?
Pytanie mam odnośnie rekrutacji, a mianowicie: co trzeba umieć - aby być się dostać na testera?
Czego nie powie ci hr?Firma po odejściu prezesa to wydmuszka. Walka o wladze między hedami, czysta pooityka aby tylko przed zarządem pokazać przypudrowane efekty. Totalny Bałagan, zmiany co chwilę bez skladu. Jeżeli lubisz jak 5 osób wtrąca się w twoją pracę to firma dla ciebie. Jeżeli dział HR mówi, że nic nie może i lepiej będzie za x lat to polecam. Jeżeli lubisz bieda zarządzanie przed managerów umiejących jedynie chellangowac i stosować mobing polecam. Jeżeli chcesz po super rozmowie rekrutacyjnej dostać po 3 miesiącach po twarzy że to tylko gadka aby cię złapać i praca wygląda całkiem inaczej to polecam.
Z reguły nie mam w zwyczaju udzielać się na takich forach, ale czytając to co tutaj piszecie i mając swoje doświadczenia postanowiłam, że je tutaj napiszę. Może będzie to jakaś wskazówka lub pomoc dla osób które się zastanawiają nad złożeniem CV w tym miejscu. Aktualnie (20.10.2022) jestem po rozmowie rekrutacyjnej. Od razu zaznaczę, że NIE OTRZYMAŁAM jeszcze odpowiedzi o jej wyniku więc informuję, że ten wpis nie jest w żaden sposób stronniczy. Co do samego spotkania - mam pozytywne odczucia. Rozmowa rzeczowa w przyjaznej atmosferze. Pomimo, że na spotkaniu były obecne oprócz mnie 3 osoby to nie czułam się jak na jakimś przesłuchaniu. Mogłabym teraz narzekać jak inni którzy wcześniej pisali, że pytali o pojęcia e-commerce i różne inne zagadnienia i sprawy, ale trzeba pamiętać, że jesteśmy na rozmowie o pracę a nie na spotkaniu rodzinnym :) Miałam też zadanie techniczne które w mojej ocenie nie poszło najlepiej, ale w tak krótkim czasie trwania zadania nie zostaniemy specjalistą i dobrze sobie zdawać z tego sprawę. Jest to jednak również informacja dla nas czy w tak krótkim czasie panel nas zainteresował czy też zraził do siebie. Czytając wasze pytania z przebiegu rekrutacji mam wrażenie, że jesteście zdziwieni, że pytają was o cokolwiek :) Do przyszłych kandydatów- pamiętajcie, że rekruter to też człowiek i postawcie się z jego sytuacji... dobrze by było pogadać z kimś kto wie gdzie chce pracować, miał czas i chęci zapoznać się z branżą lub wstępnie z obowiązkami, dobrze też wiedzieć jaką firma ma pozycję na rynku i kto z nimi konkuruje (Idąc na taką rozmowę to te info to dla mnie podstawa, ale czytając wypowiedzi innych to mam wrażenie że chyba jestem z księżyca skoro uważam że do takiej rozmowy trzeba się przygotować). Dobrze jest się tym też zainteresować ponieważ to JEST BARDZO WAŻNA INFORMACJA dla nas samych... Mam tu na myśli to, że zagłębiając się w tematykę branży e-commerce oraz poznając historię i priorytety firmy możemy sami o sobie się dużo dowiedzieć czy po prostu chcemy to robić i czy to jest ciekawa tematyka dla nas w której się widzimy i czy chcemy się rozwijać w tym miejscu. Aplikując do KORPORACJI nie nastawiajmy się na to, że będą luźniejsze zasady jak w mniejszej rodzinnej firmie. TO KORPO które ma nie ponad 150 osób jak dotąd myślałam, a ponad 250 ludzi. Wiec wyobraźcie sobie jak zarządzać taką ilością ludzi w sprawny sposób. Tutaj musi być dyscyplina, pilnowanie czasu i inne zasady. Jeżeli to was dziwi to po prostu nie aplikujcie do dużych firm. Trochę wyszło tego czytania, dzięki jeżeli dotrwaliście do końca. Jeszcze raz powtórzę, że nie jestem pracownikiem tej firmy, a jestem dopiero kandydatką po rozmowie rekrutacyjnej i na ten moment nie mam żadnej odpowiedzi czy chcą współpracować z moją osobą. Dodam też, że nikt mnie nie prosił o napisanie tego tekstu. Do przyszłych hejterów którzy pewnie zaraz się uaktywnią.. Pamiętajcie, że to są MOJE I TYLKO MOJE subiektywne odczucia i każdy ma prawo mieć swoje. Jestem otwarta na przeczytanie waszych nawet jeżeli są negatywne, ale proszę poprzyjcie swoje wypowiedzi jakimiś przykładami z waszej historii bo obrzucać błotem zdawkowymi hasłami to każdy potrafi. Nie wiem czy mnie przyjmą czy nie, ale ogólnie polecam się odważyć i składać CV. Pamiętajcie, że opinie zazwyczaj piszą ludzie niezadowoleni. Zadowolonym się nigdy nie chce pisać :) Rozmowa pomimo, że miała trwać około 90 minut to trwała dłużej. Rekruterzy to też ludzie i wiedzą, że takie rozmowy to stres i na prawdę dbają, aby atmosfera nie była napięta. Trzymam kciuki za wszystkich kandydatów, a niezadowolonym z pracy polecam nie narzekać tylko może czas wziąć sprawy w swoje ręce i rozejrzeć się za czymś co będzie wam sprawiało radość? :) 3..2..1.. START możecie hejtować ;) Pozdrawiam, Kandydatka20.10.2022
Bardzo mi się podoba Twoja wypowiedź, jest merytoryczna i obiektywna. Niemniej kryje się w niej jeden ciekawy prąd myślowy a mianowicie, To jest KORPO - i to wszytko zostało tutaj poruszone to zwykłe zasady z KORPO. Subiektywne opinie zawarte w poprzednich wpisach zwyczajnie opisują jak wygląda życie w IdoSell czyli zwykłej korporacji. No może w zbyt emocjonalnej formie ale obrazują realia. Twoja szczera opinia jest wg, Mnie spoko. Jeśli lubisz takie życie, to zapraszamy!
@hejter_22 Dzięki za ten wpis :) Pisząc KORPO nie mam nic złego na myśli, a to skrót myślowy od po prostu dużej firmy. Mam wrażenie że niektórzy znaleźli sie tam "z przypadku" tzn. zobaczyli ogłoszenie o pracę i klikneli "zgłoś się", a na rozmowie byli zdziwieni że pytają o rzeczy związane ze stanowiskiem lub z firmą. Widziałam też wpis mówiący, że pilnują czasu przerw i że 15 min to za krótko... Tylko pytanie czy to wina firmy czy ustawy bo takie są odgórne wytyczne w tym temacie? :) Czytałam o tym co piszą inni w związku z atmosferą w firmie i masz rację że czasem zbyt emocjonalnie, ale widocznie tak potrzebowali napisać. Praca w dużej firmie jest specyficzna i nie każdy się nadaje tak samo jak do pracy w małej firmie lub jako lekarz czy sprzedawca. Dziwi mnie jednak to jak ludzie potrafią pracować KILKA LAT i naprawdę narzekać (moze też mają ku temu podstawy-tego nie oceniam) dziwi mnie to, że oprócz narzekania nic z tym po prostu nie robią. Ja też niewiem czy będę sie nadawała do pracy w korpo. Póki co temat mnie interesuje i chciałabym pójść w to dalej.. A czy się nadam to życie tam mnie zweryfikuje (może mnie zgniecie w pierwszym miesiącu... kto wie :) Tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono :) jeżeli faktycznie atmostera bedzie toksyczna i będę czuła że stanęłam w miejscu i się nie rozwijam to pogadam z przełożonymi i będę chciala poznać ich zdanie w tym temacie. Nie znam sytuacji innych ludzi/pracowników więc sie nie wypowiem jak to jest, ale ja mam plan na siebie i dążę do jego zrealizowania i jeżeli ktoś będzie mi w tym przeszkadzał to będę się realizować gdzie indziej. Ważne jest żeby postawić sprawe jasno (najlepiej podczas rekrutacji) jaki mamy pomysł na siebie i jeżeli to im nie pasuje to nas nie wezmą, a jeżeli będą nas chcieli to mam nadzieję ze taka rozmowa uniknie przykrych sytuacji w przyszłości (pamietajcie ze piszę to teoretycznie bo niewiem jak tam jest) . Nie mówię, że praca tam jest zła czy dobra, piszę tylko, że każdy powinien robić to co lubi i w czym się realizuje. Są osoby które lubią korporacyjny pośpiech, a są osoby które wolą spokojnie pracować we własnym tempie. Dzięki takim osobom na forum, które się dzielą swoim doświadczeniem możemy zadecydować czy chcemy to sami zweryfikować i czy się w tym widzimy czy może lepiej odpuścić :)
? Nie rozumiem..? Nie wiem jak doszedłeś do takiego wniosku... może Cie rozczaruje ale nie mam na imię Ola. Chyba będzie lepiej jak poprzestanę na tym co napisałam. Chciałam tylko napisać jak przebiegła moja wczorajsza rozmowa i jeżeli ktoś zanim złoży cv będzie robił reaserch tej firmy jak ja i trafi na komentarze na które ja trafiłam to żeby zobaczył również mój, może w czymś pomoże. Kończę tą dyskusję bo czuję że zaraz się zrobi (usunięte przez administratora) burza :) DZIĘKUJĘ wszystkim osobom które się tu udzielają i mają odwagę napisać jak faktycznie jest w fimie :) A tym którzy sie doszukują drugiego dna radzę odpuścić bo ja naprawdę chce zmienić pracę :) Nie będę wam tego udowadniać pozatym nie mam jak. Zamiast rozkminiać teorie spiskowe poświęćcie ten czas na cos pozytywnego. Może idźcie na jakieś dobre jedzonko, silownie lub weźcie dziewczyne/faceta na spacer. Pozdrawiam :)
Wzmianka o Oli to chyba do mnie ;) Tylko bez sensu ta "Pani", przecież w firmie jesteśmy po imieniu. @Kandydatka20.10.2022 Dzięki za Twój wpis - konkretnie i merytorycznie, miła odmiana :) Pozdrawiam!
Dziękuję i miło, że sie Pani odezwała bo nie wiedziałam o jaką Olę chodzi :) Ludzie z łatwością piszą o negatywach i nikt sie nie doszukuje... a gdy chce sie podzielić MOIMI spostrzeżeniami to zaraz się znajdą "znawcy" ktorzy mnie znają :) Gdybym wiedziała, ze powstanie takie zamieszanie to bym nic nie pisala, ale może chociaż z drugiej strony ktoś na tym skorzysta... oby :) Pozdrawiam:)
Co to w ogóle za tak myślenia że jest w ustawie odgórna wytyczna i dlatego pilnują czy nie przekraczasz czasu przerwy? Tak na przyszłość, warto sobie zapamiętać że ustawodawca jeżeli określa normy, to one wyznaczają MINIMUM. A co za tym idzie jeżeli jakakolwiek motywacja do kontroli np. czasu spędzonego na przerwie wynikała by z chęci bycia zgodnym z ustawą, to ścigane powinny być osoby które na przerwę poświęcają MNIEJ czasu, a nie więcej. Jestem ciekawy czy tak samo skrupulatnie jest pilnowane np. aby robić sobie 5 min przerwy od pracy przy komputerze / przy ekranie, na każdą 1h takiej pracy ;)
Pracowałem w wielkich korporacjach i nikt tam nie robił problemów o czas, nigdy nie musiałem liczyć, zapisywać ani nikt nie robił problemów jak sobie wcześniej wyszedłem z roboty. Za to praca w IAI to była udręka najgorsze doświadczenie mojego zawodowego życia. Rozumiem, że po rozmowie rekrutacyjnej można odnieść wrażenie, że tam jest fajnie ale nie jest :)
PRZECIEŻ OD RAZU WIDAĆ ŻE TE POZYTYWNE WPISY TO PISZE HR SAM ZE SOBĄ. JUŻ NIE RAZ BYŁY AKCJE JAK NA GOOGLE DAWALI SOBIE POZYTYWNE OPINIE A JAK PRZEANALIZOWANO IMIONA/NAZWISKA/MAILE OKAZYWAŁO SIĘ ŻE ZA KLIENTÓW PODAWALI SIĘ LUDZIE ZWIĄZANI Z IAI. PANIE ŁUKASZU Z HR, PROSZĘ DAC SOBIE SPOKÓJ Z TĄ PROPAGANDA. NIGDY PRZENIGDY PRACY W TEJ FIRMIE.
Nawet po wpisach tutaj widać jaką manię mają w tej firmie na punkcie nie przekraczania 15 minutowej przerwy której tak na prawdę wcale nie ma. Spędzać te 15 minut które nazywają przerwa pozwalali tylko w specjalnym socjalnym pomieszczeniu. Czas na dosjcie do tego pomieszczenia był odliczany stoperem na ścianie (od drzwi do drzwi) biurowiec jest duży i dojście zajmowało około 2minuty w jedną stronę. Trzeba było to dojście w dwie strony odpracować. Nie mogłeś wyjść na prawdziwa przerwe np przed budynek nawet na 5 minut żeby popatrzeć na słońce. Tak samo wyjście do toalety, był stoper, wstawałeś od komputera, włączałeś go i stopowales dopiero jak wróciłeś i ten czas musiałeś odpracować co do minuty! JEŚLI KTOŚ TWIERDZI ŻE TO NORMALNE BO TO JEST "KORPO" TO NIE MAM DO NIEGO SŁÓW. Praca tam to była istna tragedia. Kary za chorobowe po kilka tysięcy złotych za np 4 dni chorobowego, (usunięte przez administratora) Elicie w tej firmie gdy pasowało to zawsze zasłaniali się obowiązkami pracownika, a gdy coś im nie pasowalo np. wtedy gdy wlepiali karę za chorobowe, to mówili że przecież nie jesteś ich pracownikiem więc kodeks pracy cie nie dotyczy. Tragedia, ta firma to totalna tragedia i HR nie zmyje tej opinii wśród szczecinian nawet milionem propagadnowych wpisów na tym portalu.
Nie raz pisaliśmy już o tym, że nie będziemy wybielać rzeczywistości i nie zamierzamy zaprzeczać, że wiele z zarzutów dotyczących tego jak było, jest prawdą. Jedyne co staramy się robić to mówić nie o tym jak było, ale o tym co się zmienia i o tym jak jest. Przeszłości nie zmienimy, natomiast razem tworzymy teraźniejszość i nadajemy jej kształt. Czy dalej trzeba wybijać się na wyjście do toalety? Dalej są kary za chorobowe? Odpowiedź brzmi NIE. Każdy ma prawo do własnej opinii, która z natury rzeczy będzie subiektywna - ale starajcie się przynajmniej mówić o tym jak jest. Jak było wszyscy już wiemy.
Wyjście na papierosa jest już normalnie naliczane? Czy dalej można pół dnia spędzić w palarni jak się chodzi z headem?
Oprócz nowomowy w stylu (usunięte przez administratora) "razem nadajemy kształt teraźniejszości", udało się pchnąć technologicznie firmę do przodu czy też to co udało wam się zmienić to bezpłatna toaleta?
Pani Aleksandro, co jeszcze się udało? Bo w sumie Rajtar ma rację o ile linia ataku opiera się o toaletę i chorobowe to linia obrony też o to. Brakuje konkretnych i merytorycznych osiągnięć na Polu zmian jakie udało się wprowadzić w ramach lepszego poprawy standardów pracy. W odpowiedzi na wpis chwali Pani merytoryke to Ja bym poprosił o to samo skoro Pani tak ją ceni. Nadmienie tylko że pojawiły się głosy niezadowolenia z pracy działu HR, to też jest melodia przeszłości?
Zastrzegam, że jest to mój ostatni wpis w tym wątku. Platforma GoWork nie jest miejscem, w którym publikujemy informacje o tym co się dzieje i na bieżąco zmienia w firmie - w tym celu korzystamy z takich miejsc jak social media, biuro prasowe, artykuły w portalach branżowych, konferencje, itd. Odpowiadając na pytanie - nowy CEO i Headzi wprowadzili multum zmian zarówno organizacyjnych jak i technicznych. Wycofaliśmy się z wielu dotychczas funkcjonujących w organizacji ustaleń i ograniczeń, co znacznie zmieniło podejście do jakości i tempa pracy. Wpłynęło to bardzo pozytywnie, zarówno na jakość dostarczanych rozwiązań, jak i wykorzystywane technologie. Dla przykładu, obecnie pracujemy nad całkowicie nowym panelem naszego systemu, w technologii React oraz konteneryzacją. Zainteresowanych szczegółami i udziałem w jednym z takich projektów zapraszamy do udziału w rekrutacjach, podczas których zapewniam, dowiecie się więcej niż z komentarzy z gowork’a. Ani ja, ani Łukasz nie odpowiadamy i nie zamierzamy odpowiadać na wszystkie zaczepne komentarze, które się tu pojawiają. Bynajmniej nie dla tego, że nie mamy nic do powiedzenia, ale przede wszystkim dlatego, że nieprzekonanych, zwłaszcza tych, którzy wyszli z IAI z negatywną opinią i tak nie przekonamy jak wiele się tu zmieniło. Nasze komentarze, nie służą temu, aby idealizować rzeczywistość, czy opowiadać o tym jak to u nas wszystko mlekiem i miodem płynie. To co jednym się u nas podoba, dla innych będzie powodem do poszukiwania pracy gdzie indziej. Jest to naturalne i zrozumiałe. Łukasz wielokrotnie podawał maila pod który możecie kierować wszystkie pytania - zachęcam, żeby z niego korzystać. Cały dział HR jest otwarty na feedback, wszyscy wiedzą gdzie nas znaleźć. Jeśli cokolwiek budzi niezadowolenie lub wątpliwość zawsze jesteśmy gotowi, aby o tym pogadać. Pozdrawiam,
Chciałbym zapytać jak wygląda praca w księgowości ? Jak wygląda też kwestia wynagrodzenia ??
Jestem dwa dni po rozmowie kwalifikacyjnej (konsultant wsparcia technicznego). Dziś otrzymałem telefon od Pana Łukasza, który oznajmił, że nie zostanę zatrudniony. Wszystko byłoby ok. gdyby nie mały kruczek polegający na tym, jak uzasadniono moją nieprzydatność,: 1. Za mała wiedzą techniczna, 2. niezdecydowanie w udzielanych odpowiedziach (wtf?) I teraz fakty faktyczne ????: 1. podczas rozmowy nie było kropli sprawdzania "wiedzy technicznej", no chyba że przyjąć za wiedzę techniczna umiejętność poruszania się po ich panelu (taki CMS ale to za chwilę), dałem im nawet delikatnie znać, że ajaksy nie są user friendly ale chyba nie dotarło..... 2. To co Pan Łukasz nazwał "niezdecydowaniem" to po prostu moja szczerość i zadawanie pytań w trakcie rozwiazywania tzw. zadania osobom, z którymi rozmawiam) Jednym albo i dwiemnym slowem: 1. Pan Łukasz kłamie podając powody odrzucenia kandydatury, 2. Rozmowa kwalifikująca promuje głupkowate udawanie zamiast szczerości i normalności
Trochę jest przykre Arku, to co piszesz i okazujesz swoje rozgoryczenie na go worku. Szanuję Twoje zdanie... szkoda, że nie podzieliłeś się nim podczas rozmowy telefonicznej. Mam nadzieję, że znajdziesz miejsce idealne dla siebie. Pozdrawiam P.S. nie kłamię ^^
(usunięte przez administratora) nie znajdę, naprawdę myslalem ze jestescie "spoko" a to jak zwylkle zenujace efdd
szkoda, że nie podzieliłeś się nim podczas rozmowy telefonicznej - podelwilem się balwanie - naprwde stary glupiasz sie robisz
nie jest to przykre bałwanie "Trochę jest przykre Arku, to co piszesz i okazujesz swoje rozgoryczenie na go worku." tak samo jak twoje zenukjace tatuaze
I nie mów do mnie w wołaczu! Czy chciałbyś aby ludzie zwracali się do Ciebie 'Łukaszu"?
także podsumowując, jeśli nie chcesz byc oceniany/na przez kolesia z wypielęgnowaną bródką oraz chwalącego się na FB jaką ma zarośniętą klatkę piersiową, to nie co startować. gość jest egzemplifikacją tego co jest takie ch...we w polskim rynku pracy
Ciekawe. To już nie można komentować na stronie dotyczącej opinii o pracodawcy swoich odczuć bo wystawiamy sobie laurkę? Lol czy ty jesteś normalny? Po to powstało to miejsce aby wyrażać swoje opinie na temat pracodawców. Prawidłowo że się podpisał bo to uwiarygadnia wszystkie inne opinie które są tutaj poniżej.
A Ty potrafisz czytać? Koleś jest niezrównoważony a te komentarze są godne pożałowania. Poza tym słowa takie jak szacunek, dobre wychowanie i kultura osobista są mu chyba obce. Żenada.
@Serio Wziąłeś pod uwagę, że coś spowodowało taką a nie inną reakcję? Może i wiadomości pisane były w emocjach, ale wrażenie można odnieść, że spowodowała to sytuacja którą można opisać powiedzeniem "Nie mamy Pana płaszcza i co nam zrobisz?"
Widzę, że dyskusja tutaj nie ma nic wspólnego z merytoryczną i konstruktywną wymianą wiadomości. Wziąłem pod uwagę to, że niektórzy nie potrafią poradzić sobie z odmową i wyjść z sytuacji z klasą. Pierwszy komentarz był jeszcze konkretny, ale cała reszta mówi na prawdę wiele o człowieku. Z resztą, co i komu ja tłumaczę
Co tu się kurde dzieje w tym IAI? Cyrk na kółkach normalnie. Ktoś to w ogóle kontroluje? Jakaś rada nadzorcza coś tego?
Ile dostane jako magazynier?
Czy wiecie na jakie zarobki może liczyć młodsza księgowa? Dla IT stawki były jawne, a dla księgowych nie było żadnej informacji :/ Oferta jest już niestety nie aktualna, ale fajnie by było wiedzieć na przyszłość.
