A jak z rozmową kwalifikacyjną? Można liczyć na jakąś informację zwrotną czy raczej olewają sprawę?
Cześć, a dostałaś normalnie feedback, bo to już sporo świadczy o firmie:) Mogłabyś tak chociaz w kilku słowach opisać jak wyglądał proces rekrutacyjny, może zadawali jakieś pytania, o których warto wczesniej wiedzieć, żeby dobrze wypaść?
Proces rekrutacyjny ma dwa etapy. Zadawane są dosyć ogólne pytania o doświadczenie, oczekiwania, co wykonywało się wcześniej, określenie swoich mocnych czy słabych stron. Na każdym etapie podkreślane jest to, że wrócą z odpowiedzią pozytywną bądź negatywną co do zatrudniania, a w moim przypadku to jednak nie nastąpiło i nie dostałam żadnej odpowiedzi, co moim zdaniem jest brakiem szacunku do przyszłego kandydata.
Nie rozumiem toku myślenia tej kliniki. Wysłałam cv na dane stanowisko, miałam doświadczenie i wymaganą wiedzę. I zero odzewu. Nawet nie zostalam zaproszona na rozmowę. Czyli co? Zatrudnią mało rozgarnięte osoby którym można mało zapłacić? O to chodzi? I jeszcze wciskają kit, że ciągle trwa zbieranie cv. Na szczęście dostałam się do lepszego pracodawcy i z czasem dziękuję, że jednak u bocianka nie wyszło
W ogłoszeniach o pracę oferują stabilną umowę, premie świąteczną i inne wycieczki firmowe. Czy to prawda? Bo dziwne się wydaje, że coś piszą (nic w internecie nie ginie) a mimo to kłamią??
Mam pytanie odnośnie pracy jako diagnosta. Czy w ogóle warto iść do pracy w tej klinice jeśli ciekawi mnie charakter i specyfika pracy w tym miejscu?
Jeśli chodzi o samą atmosferę w pracy jest ona super. Praca sama w sobie bardzo ciekawa. Można się wiele nauczyć i poszerzyć swoje zainteresowania zawodowe. Organizacja pracy: położna ma w obowiązkach obsługę rejestracji (odpowiedzialność finansową), asystowanie przy prostych zabiegach ginekologicznych, pobieranie krwi i podawanie leków oraz kontrolowanie i uzupełnianie dokumentacji medycznej (panuje tu wielki chaos) Wynagrodzenie: więcej zarobisz na kasie w Lidlu lub Biedronce. Prywatna klinika, a nie daje nic od siebie, aby pracownika zatrzymać. Premie świąteczne? Chyba tylko obiecane w tik tokach ✌️ Mały (usunięte przez administratora), bo robisz za trzy osoby, a pensje dostajesz jedną. A jak chcesz podwyżkę to przecież możesz wziąć nadgodziny :) Ogólnie to małe korpo nastawione na zysk, a Ty będziesz ich małym (usunięte przez administratora) od robienia cyferek ???? Brak szacunku do pracowników i ludzi ogólnie. NIE POLECAM!
Czy w Centrum Położniczo Ginekologiczne Bocian G. Mrugacz P. Pietrewicz sp.j. są szkolenia zewnętrzne?
Są szkolenia dla diagnostów i embriologow, jest urlop szkoleniowych 2 dni i 200 zł budżetu, jeśli szkolenie jest droższe to potrzebne jest zezwolenie zarządu. Firma ma dużo sponsorów którzy oprócz budżetu finansują szkolenia np na eshre
I tak nie wiem co to eshre, bo żona jest embriologiem, a ja tu tylko, by sprawdzić warunki zatrudnienia. Ale dzięki za info! Mógłbyś jeszcze dodać, ile by tu dostała, jako diagnosta i czy ukończenie takiego szkolenia to powód do podwyżki?
Naprawdę na takim stanowisku zarabia się minimalną pensję? A można chociaż liczyć na jakieś premie czy podstawa to jest jedyne źródło dochodu? Co do podwyżek, to nawet po dłuższym stażu pracy, nie ma co liczyć na większe zarobki?
Tak, niestety. Nie można liczyć na żadne premie i podwyżki. Zarząd cały czas wymiguje się covidem, kryzysem, wojną. Każdy powód jest dobry do wymigania się od docenienia pracowników. Tylko podstawa, brak nawet premii świątecznych. Nawet po kilku latach pracy nie ma podwyżek, tylko podwyżki ustanowione przez ministerstwo. Dodatkowo nie dostaniesz umowy na czas nieokreślony dopóki nie muszą tego zrobić, któraś z kolei umowa musi być na czas nieokreślony. Ale zanim Ci ją dadzą zapewne i tak Cię zwolnią. Są nastawieni na studentów, stały pracownik oczekuje zbyt wiele dlatego jest nie na rękę. Ludzie w pracy są mili ale nie ma równego traktowania pracowników. Ktoś kto robi dużo i się angażuje nie będzie doceniony, zarząd w ogóle nie wie co dzieje się w firmie.
No to słabo, nie wiem czy to dla mnie skoro po latach nawet żadnej podwyżki indywidualnej bym nie dostała :( A to co mówisz o zwolnieniach to prawda? Bo brzmi jakby nie bylo tam żadnych długoletnich pracowników, czyli większość to studenci? Co masz na myśli przez to nierówne traktowanie, są grupy które mają lepiej u was?
Zarząd nie szanuje pracowników, albo sami się zwalniają albo doprowadza do ich zwolnienia. Praktycznie nie ma długoletnich pracowników, gdyż ludzie dowiadują się, że w innych miejscach dostaje się podwyżki, premie czy świąteczne. Zarząd potrafi obgadywać pracowników i ich przesłuchiwać jeśli pracownicy zaczynają czegoś oczekiwać. Nierówne traktowanie pracowników czyli np jeden pracownik wykonuje większość obowiązków ale zarabia tyle samo co reszta
Przesłuchiwać? W jaki sposób? A może to po prostu nie tyle co przesłuchanie, a zadawanie pytań odnośnie warunków pracy, jeżeli dochodzą do nich głosy, że pracownicy mają jakieś obiekcje. A te nierówne traktowanie pracowników to z czego się bierze? W sensie są osoby, które mają na przykład bardziej przyjacielskie stosunki z przełożonymi?
a jakies opinie na temat lodzkiej placowki poprosze
Zanim zaczniesz pracę w tej klinice, zastanów się dobrze kilka razy. Stabilna umowa i dobre wynagrodzenie? To nie tutaj. Umowę na czas nieokreślony dostaniesz dopiero po 33 miesiącach. O podwyżce zapomnij. Kontakt z szefostwem jest beznadziejny. Mydlą tylko oczy różnymi argumentami, dlaczego nie stać ich na podwyżki dla pracowników. Przychodzisz do pracy, to zostajesz obgadany od góry do dołu przez "starszą" kadrę. Jeśli nie wpasujesz się w środowisko, będą szukać wszystkich Twoich błędów. Uważaj też, żeby nie podpaść lekarzom - obwinianie położnych i diagnostów za wszystko to norma i dosyć łatwo tu o reakcje łańcuchowe napadów złości (lekarz ma zły humor, to i cała klinika też będzie). Praca sama w sobie ciekawa, ale nie w takich warunkach.