Wczoraj na niedzielnym targowisku na świebodzkim we Wrocławiu zakupiłam schab cielęcy i comber jagnięcy. W domu okazało się, że obie porcje mięsa wyglądają tak samo ( schab wieprzowy z kością) . Na paragonie mam w jednej pozycji schab 1,25kg. w cenie 27,99zł. za kilogram, druga pozycja schab 1,704 kg w cenie 35 zł. za kilogram. Razem 94,63 zł.. Pan który mnie obsługiwał nawet przepis podawał jak je przyrządzić, Zajęta rozmową nie zwróciłam uwagi na to, co pakuje. Próbowałam zadzwonić do właścicieli, czy napisać e-maila ze zdjęciami tego, co mi sprzedano. Niestety, na żadnej stronie nie znalazłam nr tel. ani e-mail. Uważam, że sprzedawcy świadomie (usunięte przez administratora) klientów ( może właściciele o tym nie wiedzą?), a może robią to sami. Przy karku wołowym była przyczepiona etykieta i cena antrykotu. Uważajcie przy zakupach.
Nieświeże w środku siwo różowa niby wołowina, która smakuje jak wieprzowina i na paragonie została nabita jako wieprzowina. Przypadek, czy zwykle (usunięte przez administratora) Nigdy więcej Nie polecam też pracy w firmie w której szef zmusza do oszukiwania klientów sprzedając im wieprzowinę jako jagnięcinę (o losie!)