Śmiechu warte! Każdy myśli, że jak napisał książkę, to się ona będzie sprzedawać. Jakoś nie przychodzi Wam do głowy, że aby odnieść dziś sukces w branży literackiej trzeba naprawdę być dobrym pisarzem, być oczytanym i nieźle się napracować w mediach społecznościowych, aby zdobyć popularność? Dziś tak łatwo jest wydać książkę, że większość z nich nie znajdzie w ogóle nabywców na rynku. Zamiast więc narzekać na wydawców, lepiej podszkolcie się z pisania i w tym samym czasie budujcie swoją społeczność czytelników, a wydawnictwo wykorzystujcie tylko do przygotowania książki, druku i ewentualnie do dystrybucji, aby nie zajmować się samemu pakowaniem i wysyłką.
Ale jak to w końcu jest, bo przez komentarz powyżej idzie się faktycznie pogubić. Tutaj jest taka sytuacja u każdego, że książka mimo wszystko się sprzedała ale kasy nie ma czy jak? pani wyżej tak to ujęła jakby nic miało nie schodzić
Dlaczego zdecydowałam się na wydanie książki w waszym wydawnictwie? Od samego początku wiedziałam, że to jest to miejsce. Już pierwsza rozmowa z moim redaktorem prowadzącym była wyjątkowo konkretna i obiecująca. Wydawnictwo to wydaje się być miejscem, gdzie liczy się profesjonalizm, zaangażowanie i troska o autora. Kontakt z moim redaktorem prowadzącym był absolutnie wspaniały. To osoba, która nie tylko doskonale zna się na swojej pracy, ale również jest wyjątkowo wyrozumiała i cierpliwa. Zawsze była gotowa wysłuchać moich oczekiwań i pomóc mi znaleźć rozwiązania, które były zgodne z moją wizją książki. Czy wydam kolejną książkę w wydawnictwie Sorus? Bez wahania, tak. To byłoby moje naturalne pierwsze wybór, gdybym zdecydowała się na kolejny projekt. Muszę podkreślić, że to jest miejsce, gdzie czuje się wsparcie i zrozumienie dla swojej twórczości. Chociaż współpraca była wyjątkowo udana, myślę, że warto byłoby zastanowić się nad możliwością obniżenia kosztów procesu wydawniczego. To jedyny punkt, który może wymagać drobnej optymalizacji. Jednakże ogólnie rzecz biorąc, jestem bardzo zadowolona z naszej współpracy i mam nadzieję, że będzie trwała jeszcze długo.
Unikać jak ognia - nie płacą należności autorom, zaniżają sprzedaż, nie dotrzymują terminów i ustaleń. Poza tym prowadzą (usunięte przez administratora) księgowe. Bardzo za to dobrze piszą peany na swój własny temat także i w tym miejscu.
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w DM Sorus Sp. z o.o.?
(usunięte przez administratora)
Ja czekam juz prawie rok.
Jeśli chodzi o wynagrodzenie, zawsze w takich sytuacjach dzwonię i pytam kiedy otrzymam pieniądze. Rozumiem bowiem, że ktoś może przeoczyć albo mieć chwilowe problemy. Ale jak zadzwonię zawsze sprawa się wyjaśnia i w uzgodnionym czasie otrzymuję przelew bez problemu.
Osmiesza sie Pan.Moga przeoczyc wyplate naleznosci?Dobre wydawnictwo nie ma chwilowych problemow i placa na czas.Nie zapominaja policzyc za swoja robote i to bez opoznien.Najbardziej brudna i ciemna organizacja.
Żona Gomółki mówiła to samo w (usunięte przez administratora) "Jak to nie ma mięsa? Ja ile razy wchodzę do sklepu to mięso zawsze jest".
Czy pracownicy w DM Sorus Sp. z o.o. dogadują się między sobą?
Myślę, że dogadywanie się między pracownikami jest ważne. Ale równie ważne jest też dogadywanie się z klientami. Wydawnictwo wydaje się być dobrym miejscem do prowadzenia dialogu pisanego, z racji tego, że wydaje książki. Jeśli pracownicy dobrze się dogadują, to i dogadają się z klientami.
Ernest to najprawdopodobniej jeden z tej organizacji.Orientuje sie we wszystkich sprawach i ma na wszystko odpowiedz.Nawet na pytania z dwoch lat.Moze ma Pan sposob jak wyciagnac naleznosci za ksiazki ktorych nie placa.Pozdrawiam
Jeśli masz umowę, to najlepiej wysłać pismo wzywające do rozliczenia. Na początek możesz to zrobić emailem. A jeśli nie będzie na to odpowiedzi, to wyślij pocztą listem poleconym. Takie sprawy najlepiej załatwiać formalnie. Jakoś jednak nie wierzę, że jeśli książka się sprzedała, to wydawnictwo nie ma interesu w tym, aby się z autorem rozliczać. W końcu sprzedające się książki są dla wydawców stałym dochodem. Jeśli nie będą rozliczać się z autorami, to ryzykują tym, że autor zerwie umowę. To nie ma więc sensu, aby nie płacić honororium za poczytne książki. Jedyna sytuacja, kiedy nie ma honorarium, to kiedy faktycznie na książkę nie ma czytelników. To wydaje mi się logiczne.
Dla tej organizacji ma to sens.Nie sprzedaja zaplaconych przez autora ksiazek a sprzedaja po cichu nielegalnie skopiowane ksiazki autora.Zawsze beda mieli dla autora komplet zaplaconych.Tak robia ze wszystkimi a debiutanci sa ich najlepszymi ofiarami.Moze znajdziesz odpowiedz na ten problem.Jak go rozwiazac???
Zainspirowana pozytywnymi opiniami postawiłam nawiązać współpracę z wydawnictwem Sorus. Co mogę powiedzieć o tym doświadczeniu? Całkowicie popieram opinie zadowolonych autorów. Swoją kolejna książkę wydań na pewno tutaj. Serdeczne podejście do klientów, swoboda w wyborze ilustracji do okładki. Każda złożona przeze mnie propozycja została uważnie wysłuchana. Doceniam tak dokładne i sumienne podejście do autora.
A moze ktos polecic jakies solidne wydawnictwo? Z gory dziekuje