Rozmowy kwalifikacyjne - Payroll.pl - Warszawa

2.3 Dodaj raport z rozmowy

Rozmowy kwalifikacyjne w Payroll.pl

- 2015-01-16 19:37 przez czegos takiego nie widziałam

Przebieg rekrutacji

Ogólnie firma mieści się w obskurnym budynku na Mokotowie. Strona internetowa jest bardzo fajna i profesjonalna, ale chyba na tym koniec.

Pytania

Na rozmowę przyszła do mnie pani, która wydawała się bardzo miła. Dziwnie zaczęło być w momencie kiedy okazało się że wydrukowała sobie tylko 1 stornę z mojego CV. Potem wyjęła plik kartek na których miała spisane pytania i gdzie jak się potem okazało, spisywała odpowiedzi. Na poczatku- standardowo, studia, praca- zwykłe opowieści. Na pytanie - Czy jest Pani zamężna?-zatkało mnie. Firma ma outsorcing HR, wiec chyba wypadałoby też coś wiedzieć o przeprowadzaniu rozmów kwalifikacyjnych! przecież to są dane wrażliwe i nie można już pytać o takie rzeczy. Potem było już tylko gorzej. Pytania typu- czy Pani kłamie?czy długo zamierza Pani pracować w naszej firmie? nie pozostawiły dobrego wrażenia. Jak mogę powiedzieć czy długo zamierzam zostać w firmie skoro Ta Pani nie potrafiła mi nawet powiedzieć jakie będe miała obowiązki bo jeszcze nie zdecydowano, ani jaka będzie pensja? Jak powiedziałam że chciałabym zarabiać ok. 2000zł to od razu zapytała czy to brutto. I oczywiście że szukają tylko pracowników długoterminowo i dała mi do zrozumienia, że jak mam za rok zrezygnować i zmienić pracę to mnie wcale nie zatrudnią.Sugerowała, że to duża firma, że obsługuje wiele podmiotów, ale widzę że jeśli chodzi o zatrudnienie w ich strukturach to wyżej niż najniższa krajowa nikt nie wzleci. Zadawała mi jeszcze pytania z kartki, typu"co by było gdyby..." przy najdziwniejszych założeniach, a wiedziała doskonale że nie mam doświadczenia w takich wypadkach i w ogłoszeniu wcale go nie wymagali. Po każdej odpowiedzi następowało 5 minut ciszy, niczym nie zgłębionej, gdzie patrzyłam się w sufit, bo Pani musiała sobie zapisać odpowiedzi na kartce. A jak zapytałam czy istnieje system ocen pracowniczych, to obruszona Pani powiedziała mi od razu żebym sobie nie wyobrażała że za rok dostanę awans, bo tu tak nie ma. Z 10 minut powtarzała mi to samo, chyba chcąc zrobić wodę z mózgu, że jak zasłużę to mogą mi dorzucić obowiązków, albo przesunąć gdzieś o ile się miejsce zwolni. Podejrzewam, że raczej nie wiązałoby się to z podwyżką, ale strach już było pytać. Oczywiście-żadnych dodatkowych benefitów nie ma, może tylko jakieś konkursy na najlepsze ciasto, albo najładniejszy rysunek dziecka pracownika.Ogólnie- albo firma jest mega słaba, albo ma nieprofesjonalnego pracownika w HR. Pani- co najmniej dziwna, bardzo nadszarpnęła im wizerunek. Nie byłam jeszcze na takiej przedpotopowej rozmowie kwalifikacyjne.Na koniec powiedziano mi, że w kolejnym tygodniu dostanę telefoniczną informację, kiedy mam przyjść na kolejny etap rekrutacji- ale do tej pory ta śmieszna Pani nie odpisała ani nie zadzwoniła. Ja też nie zabiegałam o odpowiedź widząc co się dzieje i wiedząc już ze na drugi etap wołami mnie nie zaciągną.

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Dodaj raport z rozmowy kwalifikacyjnej

- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
Payroll.pl