13zl na reke z groszami na poczatek potem co rok smieszne grosze podwyzki zakladowej, na indywidualna nie macie co liczyc nawet jak sie sprawdzisz, pokazesz, wyroznisz.........doloza ale pracy, lub norme zwieksza..........zajebista podwyzka ale pracy. Chyba ze jest sie pieskiem jakiegos kierowniczka itd....wiec unikajcie jeśli nie jesteście zdesperowani. CHASSIS DNO
Czy to prawda, że od 18 do 2 w nocy się pracuje także?
Bardzo fajna praca. Normy łatwe do wyrobienia a elementy są lekkie. Tu się liczy twoje wykształcenie oraz wkład w pracę. Liderzy motywują pracownika i wspierają go. Zarobki są bardzo zadowalające. Wszyscy są traktowani równo i nie maja tu znaczenia znajomości. Każdy jest zadowolony że tu pracuje. A kierownik to jest po prostu super. Gdybym mógł to bym z pracy nie wychodził. PS Jeśli ironia nie jest ci obca to wiesz o co mi chodzi :)
@Zmęczony, rozumiem, że praca jest ciężka bo jest fizyczna, jednak czy pomimo trudu jaki się w nią wkłada w jakiś sposób jest on rekompensowany? W postaci np, benfitów? Pakietów socjalnych? Twoim zdaniem ,to dobra praca tylko na start? Nie ma żadnych awansów?
To nie chodzi o to, że praca jest ciężka bo jest fizyczna tylko o to, że przez 8godzin biegasz bo polikwidowali stanowiska na liniach żeby jedna osoba zasuwała za dwie na kilku stanowiskach jednocześnie. Trud jaki wkładasz w pracę jest rekompensowany w ten sposób, że jak pokarzesz się z dobrej strony to narzucą na Ciebie jeszcze więcej obowiązków i nic za to nie dostaniesz. Benefity i socjal? to samo co w innych większych fabrykach. Awanse? Od ponad miesiąca liderzy pytają się każdego czy nie chce "awansować" na inspektora jakości i każdy odmawia bo wszyscy wiedzą z czym to się je. 2 inspektorów jakości na zmianę ma kontrolować wszystkie linie w zakładzie... W nagrodę za nierealistyczne zadanie ludzie, którzy się zgodzili pracują ponad pół roku bez żadnego aneksu do umowy i bez żadnej podwyżki wynagrodzenia. Czy to dobra praca tylko na start? Start radzę rozpocząć w innej firmie bo szkoda czasu i nerwów. Rozstrzał w zarobkach między nowymi a starymi pracownikami jeszcze z czasów BOSCHa jest kolosalny. Kadry i Dyrektor nic nie robią w tym kierunku aby zatrzymać nowych pracowników i zniwelować różnice w zarobkach. Jedyne podwyżki na jakie możesz liczyć to coroczne podwyżki, które przydzielane są jednakowo nowym i starym pracownikom, także nawet robiąc sporo lat dalej będziesz "nowy" pod względem wynagrodzenia. Nie chodzi o to, że tylko "narzekam" lub krytykuję ale o to, że to co się wyprawia w tej firmie to już tragikomedia ciężka do opisania to trzeba przeżyć ;)
Nie jest ciezka? he he, nazywajmy rzeczy po imieniu. Benefit moze i spoko, mozna pojsc na basen dla relaksu. Awanse chyba droga rodzinna wystepuja, wiec nie ma raczej o tym mowy. Mozna sprobowac na start jesli jest potrzeba zarobienia, walic same 12stki i prowadzic tryb zycia: Praca - jedzenie - spadnie.
(usunięte przez administratora)
i dlatego tak jest w naszym kraju idiota zawsze się znajdzie nawet za 2zl na godz chce się wykazać bo niby stawka dobra żeby przedłużyli umowę ale to fikcja skoro robisz za 2 osoby umiesz liczyć podziel stawkę na 2 dlatego wielu się zwalnia ale to jest problem w naszym kraju Ukraincy i my człowiek to nie robot a do pracy nie przychodzi siedzieć i pić kawę jak większość biurowych wiem bo też w biurze robiłem tylko normalnie pracować a nie jak mały samochodzik,ale to wina ludzi jeśli każdy by powiedział nie to żaden ubogi na umyśle inżynier itp normy by nie zwiększali a szacunku się trzeba domagać jakie kolwiek łamanie naginanie przepisów zgłaszać do pipu czy innych i się za nich wezmą
Ktos tam pisze ze trzeba sie narobic zeby zarobic.........niestety w Polsce czlowiek sie narobi i tak nie zarobi ......tak tez jest w tej chorej firmie, rzady do niczego, ludzi nie szanujai nie chca ich zatrzymac, uklady, ukladziki, znajomosci itd. ?Typowa chora Polska i ambitni kierownicy oraz liderzy ktorzy wyzej sraja niz glowe maja.......ktos jest kumaty i ambitny to tylko doloza mu obowiazkow i pracy aby wykorzystac, o podwyzce indywidualnej mozna zapomniec......chyba ze sie jest znajomym znajomego itd......Patologia prosze ja was......
OBECNIE NIE MA PRACODAWCY, NA KTÓREGO Z ZASADY NIE WYLEWA SIĘ WIADER POMYJ. LUDZIOM SIĘ WYDAJE, ZE WYNAGRODZENIE BĘDĄ DOSTAWAĆ ZA SIEDZENIE NA TYŁKACH. JAK ŚWIAT ŚWIATEM TRZEBA SIĘ NAROBIĆ ŻEBY ZAROBIĆ. SZANUJMY SIEBIE; SWOJĄ PRACĘ I PŁACĘ ZAMIAST PATRZEĆ INNYM NA RĘCE I W PORTFELE.
Proponuję przepracować przynajmniej jeden dzień na produkcji w Chassis i przekonać się na własnej skórze jak wygląda to "siedzenie na tyłku". Widocznie Ukraińcy mają słabsze tyłki do siedzenia od Polaków skoro nawet oni rezygnują z tej pracy.
nie to pracodawcą się pomyliło chcieli by zarabiać zyliony a pracownikom naj niższa krajowa trzeba być ułomem żeby oczekiwać ze da się pracownikowi na miskę ryżu i będzie z siebie dawał 100%
Kiedy zaczynałem pracę w CBI przez 8 godzin dziennie było bieganie... teraz? teraz wymagają niemożliwego. Likwidują stanowiska na liniach i śrubują normy, których nikt nie jest w stanie wyrobić. Musisz zrobić szybko swoją robotę i biec na drugie stanowisko. Jedyną innowacją w tym zakładzie, która ma przynieść oszczędności jest zajechanie pracownika (większość załogi chodzi regularnie na rehabilitacje). Jeszcze trochę genialnych pomysłów kebaba a nikt z nowych pracowników tutaj nie zostanie. Podwyżki indywidualne są tylko dla autobusów z Twardogóry, jak nie masz pleców i jesteś z Wrocławia to omijaj ten zakład z daleka. Podział obowiązków? młodego zajechać za miskę ryżu a starsze panie nie grzeszące kulturą osobistą pracują na najlżejszych stanowiskach bo na cięższych nie dają rady za 25-30zł na godzinę... Zawieszono dodatki za wysługę lat dlatego nigdy nie dogonisz starych wyjadaczy z zarobkami i będziesz zarabiać co roku tyle samo co nowy pracownik. Zdecydowanie odradzam pracę tutaj, sam zacząłem już rozglądać się za inną pracą. Zmarnowałem naiwnie sporo czasu w nadziei, że coś się zmieni w tym zakładzie.
Kontroli w Cbi niema. Dwie dziewczynki obskakują 5 lini za 22 zł brutto
A weź się za robotę lepiej :P
A jak jest na dziale kontroli i ludzie jacy są?
witam czy ktoś chetnie by sie jeszcze wypowiedział na temat pracy, i czy rzeczywiście jest tak duza rotacja dzieki i pozdrawiam.
Rotacja jest olbrzymia bo ludzie kiedy przychodzą i widzą jak bardzo wyśrubowane są normy i ile się od nich oczekuje za śmieszne pieniądze to uciekają stąd w podskokach. Jeżeli nie dbasz o swój kręgosłup i nie cenisz sobie swojego zdrowia psychicznego to możesz spróbować. Ogólnie rzecz ujmując chamstwo, buractwo i klany rodzinne z Twardogóry zakrawające często na patologię.
Nie polecam nowym na zmianę trzeba przerzucić 15 ton przy pakowaniu IPS do 40- stki da się zrobić a potem nikt renty nie da a zdrowie baj baj.Za góra 18 PLN szkoda zdrowia .Starsi pracują bo mają po 22 na godzinę i parę lat do emerytury reszta z doświadczeniem ucieka jak tylko jest okazja.
Starsi pracownicy mają po 25-30zł brutto na godzinę z czego większość z nich pracuje na lżejszych stanowiskach bo na cięższych nie dają rady. Młodego chcą zaorać za 18,75 bo na jego miejsce zawsze znajdą kolejnego, ewentualnie zatrudnią ukraińca aby tylko nie płacić uczciwej stawki młodemu Polakowi.
a jak tam się pracuje na stanowisku konstruktora? Bo widzę że mają ofertę.
Witam, pracuje od niedawna w CBI, praca fakt nie jest lekka, ale nie odczulem zlej atmosfery u ludzi. Poki co jest ok. Szukam rowniez dojezdzajacych lub szukajacych dojazdu do CBI z OLEŚNICY. kontakt pod adresem: machiavelli88@gmail.com
Pracuję w Chassis Brakes od niedawna ale dość długo aby móc się wypowiedzieć. Przed przyjęciem do pracy opinie moich poprzedników wydawały mi się trochę przesadzone ale niestety muszę przyznać im racje. Praca dość ciężka, normy wyśrubowane, ludzie uciekają stąd na potęgę. Jednak najgorsza jest atmosfera na produkcji, większość załogi stanowią starsze panie, których jedynym sensem istnienia jest uganianie się za liderem i donoszenie na każdego. Ciągłe intrygi, awantury, wyścigi szczurów. Jeszcze w BOSCHu przed podziałem same robiły wyścigi, która więcej zrobi a teraz płaczą na kręgosłup, ręce i nogi bo cały czas muszą robić ponad siły przez własną głupotę podniosły normy do granic możliwości. W takich warunkach ciężko jest pracować na stałe. Nie wiem skąd wzięły się pozytywne opinie, chyba dział HR w pracy mocno się nudzi i pisze pozytywy bo już mają problemy ze znalezieniem pracowników. Jedynie chłopaki z logistyki i magazynu są spoko i w przeciwieństwie od 95% pracowników produkcji są pomocni i sympatyczni. Płace takie same jak we wszystkich większych fabrykach tak samo social. Szczerze mam dość już tej pracy i zacząłem się już rozglądać za czymś lepszym. Nie chodzi o samą pracę bo wszędzie śrubują normy i trzeba zasuwać ale chodzi przede wszystkim o atmosferę i o ludzi. Z chamstwem i buractwem nie da się pracować. Szczerze odradzam pracę tutaj.
Pracuje od ok 2 miesięcy, i całkowicie kolega napisał prawdę, wszystko chyba da sie wyczuć już po miesiącu. Ciężko określić to jako praca bo wszystko wygląda jak na wyścigach czy maratonie, jedni ludzie w porządku, drudzy przeganiają się by pokazać co to nie oni, a liderzy zacierają ręce bo będą mieli do premii (tylko oni). Jeśli trafi się na montaż, a nie palisz to wiedzcie ze praca jest od dechy do dechy poza przerwami 5-15-5 - oczywiście przy 5 truchcik do WC by zdążyć punktualnie na stanowisko, a przy 15stka zaskoczy jej szybkim końcem. Co do NADGODZIN 12stki ale kto chce je robić? niby fakt coś zarobisz, ale co gdy masz dość już po 8h? Przyjdą niektórzy starzy wyjadacze którzy maja dobre stawki i wcisną się na wygodniejsze stanowisko, lub młodzi którzy zbierają na autko, są tez ci których "zachęca" jeśli rozumiecie, a inni jak to mówią PIERDO*Ą. Pasje jak siłownia chyba lepiej sobie odpuścić - korpusy są ciężkie i dochodzi tempo - superserie gwarantowane. Ludzie odchodzą, jedni już po 4h się żegnają. Ciężko im poszukać kogoś nowego, doszło do tego ze pracownicy werbują w śród swoich bliskich na już. Jeśli macie opcje chyba wybierzcie Boscha - przynajmniej lżejsze części i szanse na podwyżki gdyż w CBI nawet to zamrozili. Reasumując - stawka za niska na ta "prace" - ciężka - i zbyt duże tempo pracy.
Jako były pracownik nie polecam pracy tutaj, po czasie spędzonym w tej firmie miło zobaczyć o ile świat wygląda przyjemniej gdzie indziej. Pokrótce postaram się obiektywnie wytłumaczyć dlaczego. Otóż po rozstaniu z Boschem nastał czas cięć i oszczędności. Oczywiście nie jest to instytucja charytatywna i Chassis powinno zarabiać, ale szukanie za wszelką cenę kasy nie tam gdzie trzeba, nie powinno mieć miejsca, tym bardziej, że produkuje się tu części od których zależy bezpieczeństwo wielu użytkowników dróg. Zdecydowanie spadł szacunek do pracownika i nastał czas windowanie tylko i wyłącznie targetów ilościowych z pominięciem tak istotnej jakości. O jakimkolwiek podnoszeniu kwalifikacji czy szkoleniach można zapomnieć. Wszechobecne asekuranctwo, nepotyzm i wyścig szczurów nie poprawiają atmosfery w pracy. Istnieje wyraźny podział na pracowników biurowych i produkcyjnych, ci drudzy nie są jednak zbytnio szanowani a raczej traktowani jak chłopi pańszczyźniani, przy czym trzeba uczciwie przyznać, że częstokroć są to ludzie inteligencją i kulturą przerastający gryzipiórków z biur i swoich przełożonych. Część osób zatrudnia się przez firmy pośredniczące, trochę dziwna filozofia bo chyba lepiej tę kasę za prowizję dać pracownikowi żeby był bardziej usatysfakcjonowany z tego co zarabia. W ramach obniżki kosztów pojawiają się też ludzie z Ukrainy, ale nawet i oni po jakimś czasie przechodzą do innych zakładów. Mapet, nie wiem skąd się pojawia Twój zachwyt socjalem, przykro to mówić ale chyba nie najlepiej świadczy to o Twoim stanie umysłu. Ta cała akcja z lodami i kiełbaskami kosztowała nie więcej jak 25 zł na osobę. Podniecasz się grillem a nie zauważasz, że ktoś w ramach oszczędności zabrał Ci wodę mineralną z dystrybutorów, w zamian tego wstawiając jakieś śmieszne niby filtry. Przecież ta woda z nieużywanej instalacji kilkuset metrów rur, po weekendzie lub dłuższym przestoju cuchnie jak z pisuaru. Nie wspominając o akcji wyłączania wyciągów, stosowaniu najtańszych okularów które psują wzrok, takich przykładów można podawać mnóstwo. Zasoby finansowe w funduszu socjalnym firmy nie nie pochodzą z jej dobrej woli czy altruizmu, ale reguluje to ustawa. Od zakładu tylko zależy jak będą one dystrybuowane, czy będzie to zorganizowane w miarę uczciwie i przejrzyście, bo jeśli chodzi o sposób dystrybucji pieniędzy z innego źródła to wiemy jak się to skończyło, ale o tym to nawet wstyd pisać. Z Boscha przyszła ilość osób którą można policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze reszta zostanie:), a exodus nadal trwa w drugą stronę . Ludzie głównie odchodzą, grubo ponad setka, wielu z nich to doświadczone osoby które warto i można było łatwo zatrzymać, ale nikomu na tym nie zależało. Marcin, nie wiem na jaką stawkę może liczyć automatyk, czy mechanik, ale jak można było zauważyć to chyba źle się zaczyna dziać w utrzymaniu ruchu, skoro ludzie zaczynają stamtąd uciekać, łącznie z kierownikiem, chodzą pogłoski o mającym być tam wprowadzonym systemie pracy czterobrygadowym. Ponadto zostali oni wszyscy przeniesieni do najgorszej możliwej lokalizacji na terenie zakładu - w pobliże nowo powstałej galwanizerni, ich pomieszczenie bezpośrednio sąsiaduje z zasobnikami kwasów, ługów i nie wiadomo jeszcze jakich chemikaliów. Ogólnie mówiąc atmosferę panującą w zakładzie w prosty aczkolwiek obrazowy sposób przedstawił Brutal w swoim poście.
Witam pracuję od niedawna i praca jest spoko. Jest dość ciężko ale jak juz sie człowiek wyrobi to daje rade. Płaca dosyć wysoka. Dla osob rozpoczynających kariere zawodową to idealny start i miejsce do zdobywania doświadczeń.
Ja pracuję w Chassis. To jest zupelnie normalna firma. Zarobki takie jak u innych. W każdym razie identyczne z Boschem - wiem bo moja rodzina tam pracuje. Na wejściu ok. 3000 brutto. Ludzie z Boscha też do nas przechodzą. Praca jest dosyć ciężka to fakt. Trzeba wyrabiać normy i jest presja na wyniki i koszty. Jak rozmawiam z rodziną, to wydaje mi się, że w Chassis jest nawet może lepiej. Socjal jest na prawdę w pożądku. Co tydzień gril przed kantyną, lody jak jest upal, fajne imprezy. Moim zdaniem bez sensu pisać tylko negatywy . nikomu to nie pomoże w decyzji o tym, gdzie pracować.
Praca w tej firmie ludzi zwala z nóg co to oznacza- ludzie przemęczeni pracując po 12 godz dziennie. Dlaczego się tak dzieje ponieważ kierownictwo nie zatrudnia nowych pracowników i są cięte koszty .Na obróbce jeden operator pracuje na trzech maszynach gdzie podczas audytów jest wszystko ok.Operatorzy produkcjii np PQ ,IPS LLD pracują bez umów jako osoby funkcyjne odpowiadają za kontrolę jakości ,logistykę itp-Śmiech!!!Liderzy stosują mobing na przełożonym,kierownictwo to wszystko toleruje!O szkoleniach można zapomnieć,wypadki w pracy ukrywane.Zarobki do norm bardzo nieciekawe jak wcześniej pisałam trzeba nadganiać systemem 12 godz.Kierownik produkcji tej firmy kompletnie nie jest osobą nadającą się na to stanowisko jest bo został inni poodchodzili. dla niego ważne są ilości a" jakość" ?jakoś to będzie!Takimi wielkimi firmami powinni rządzić ludzie z zagranicy nie Polacy!Teraz mamy dwóch dyrektorów cudzoziemców może w zakładzie będzie lepiej ale mają przed sobą dużo pracy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Hitachi Astemo Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Hitachi Astemo Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 73.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Hitachi Astemo Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 59, z czego 11 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 29 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!