Opinie o INCOM POLSKA SP. Z O.O.
misiu kargol ja nie podpisałam umowy na rok czasu po mimo że firma ze mną chciała.Podziękowałam im, obecnie mam prace w Niemczech JESTEM ZADOWOLONA i zarabiam o wiele więcej niżeli w POLSCE a również pracuje na produkcji ps.do wszystkich którzy pną do mnie że nigdy w życiu ciężko nie pracowałam ale ja szanuje swoje zdrowie i siebie za parę lat popukacie sobie w głowę że wydawało wam się że JESTEŚCIE TACY NIE ZASTĄPIENI powodzenia w firmie heh.......
Miś, masz rację, dużo zmian jest na plus. My jeszcze pracowaliśmy na umowę-zlecenie, zero urlopu, bezpłatny chorobowy, zero premii, stawka 2100 brutto. Aktualnie mam 2700 brutto i umowę na czas nieokreślony. Było sporo awansów, to fakt, dano się wykazać zwykłym pracownikom. Nie wszystkim to wyszło na plus, niestety, sporo jest kapusiów co są gotowi się pokroić żeby przylizać się kierownictwu. Drugiego utopią w łyżce wody. Opieka medyczna, ubezpieczenie grupowe, darmowy autobus do centrum - też korzystam. Też na plus. Wypłaty zawsze na czas, czasem wcześniej - zgadzam się. Ale powiedz ile razy człowiek musiał się wykłócać bo coś się nie zgadzało? Długie ogonki ustawiają się po wypłacie bo powiedzmy ty i kumpel macie tą samą stawkę, taki sam staż pracy, pracowaliście tyle samo dni, bez urlopu, macie tyle samo premii bo jesteście z jednego działu a nagle różnice w wypłatach sięgają 300zł!! Logujesz się zawsze przy wejściu, wpisujesz na listę, dodatkowo team lider spisuje ludzi na hali i wysyła w mailu listę obecności. A i tak ciągle się coś nie zgadza. Jak pójdziesz się kłócić, to ci powiedzą że jakieś tam nadgodziny nie są policzone, bo to będzie policzone w przyszłym miesiącu lub było już policzone w zeszłym (?!) a oni już dostępu nie mają do tych danych. Raz udało się wywalczyć a raz nie. Żyjemy w dobie komputerów, nie liczymy na kartce papieru, litości. Mam za sobą pracę w dużo większym zakładzie i przy 400 pracowników zawsze wypłata zgadzała się co do grosza. Co do zapylenia, niby normy się zgadzają, ale faktem jest że włókno lata. Że klej jest bardzo szkodliwy i osiada na płucach. Ale przed inspekcją dział klejenia jest magicznie zamykany... Przecież wszystko jest różowe, nawet pomieszczenie team liderów. I to jest zdrowe? Cała hala to wdycha. Większość nie ma żadnych objawów nawet po 3 latach, ale kto wie co będzie za 10 lat? No ale taka praca, każdy wiedział gdzie idzie, że na hali będzie włókno szklane a nie pierdzące motylki i jednorożce. Może kiedyś doczekamy się płacenia szkodliwego, bo trudno przepracować 30 lat wśród latającego szkła. Kombinezony masakra, sierpień się kończy, nadal gorąco a oni każą zapinać pod szyję. Wcześniej też były inspekcje i brak kombinezonów nikomu nie przeszkadzał. Ktoś nagadał, zgłosił, to fakt. Ale nie pracujemy z żywnością żeby zapinać się po szyję jak w Drobisiu. Jakby firma znalazła inne rozwiązanie, też by bylo inaczej. A te wiatraki to pomagają jak umarłemu kadzidło. Jeden wiatrak na cały dział. Jeden długi stół. Na jednego podmucha a drugi spocony jak szczur, zależy gdzie stoisz. Praca nie jest ciężka fizycznie, zarobki są naprawdę bardzo dobre. Jako operator dostajesz minimum 2500 na rękę. Minus to czterobrygadówka, jak na nią trafisz to pożegnaj się z weekendami. Jeden dzień odpoczynku i znowu do pracy. Bawią mnie działy, które tak płaczą że mniej zarabiają. Shell glasy, infuzje i inne. Macie jedną lub dwie zmiany, infuzja jest na drugiej hali gdzie nie ma kombinezonów, nie ma włókna szklanego, nie ma hałasu maszyn, nie ma nocek. Jak chcecie zarabiać więcej to zapraszam na cztery lub trzy brygady - zobaczymy jak wielu wytrzyma 5,6 czy nawet czasem 7 nocek pod rząd. Zapraszam na sobotę i niedzielę do 22. Zero kontaktu z dziećmi i rodziną. Dobrze zarabiasz, ale nie masz życia prywatnego. Przyznaję, na pewno ciężko jest skakać po stołach 50letnim osobom i nie wyobrażam sobie tak pracować na starość. Ale jest dużo innych firm i jeśli jest Wam ciężko to poszukajcie czegoś innego albo poproście o zmianę stanowiska... Są działy bez nocek, bez włókna szklanego. Na minus jest upier..alanie premii na byle co. Jedna osoba coś popier..oli i zamiast jej zabrać premię to uwalą wszystkim zmianom. Jakiś wypadek na hali? Uwalą każdej zmianie nawet jak cię nie było bo miałeś urlop. ty nawet nie wiesz że była reklamacja lub wypadek, tyrasz na tą premię 20% a i tak dostajesz 12 lub 10% nie wiadomo za co. W firmie jest spoko, ale są rzeczy też na minus. Nie ma co się oszukiwać że jest idealnie.
hej Smutna, popieram co napisał miś_karolGOL. to są fakty czy się komuś podoba czy nie, a konkretnie do Ciebie: kto Cię tam tak wykorzystuje ? i w czym ? może jakiś konkrety a nie tylko biadolenie? twierdzisz że incom powstał żeby Cię wykorzystywać ? w życiu nie słyszałam większej bzdury zakład jak zakład. są lepsze i gorsze. ale nie pisz że taka tu tragedia. widocznie nigdy ciężko nie pracowałaś/łeś
(usunięte przez administratora)
Smutna .... albo ci się jednak ta praca podoba na tej Infuzji i pleciesz aby pleść albo jesteś faktycznie ZDESPEROWANA !
Szczerze mówiąc to na rozmowie nie było szału. Pytali czy jestem sprawny fizycznie i czy mam chęci. Pokazali mi chale z i pytali gdzie wcześniej pracowałem i czy nie będzie problemu z dojazdem do pracy. dodano że praca trzy zmianowa. Cztery dni pracy, dzień wolnego i znów cztery dni pracy. Teraz to mają zastanowić się i dać znać na początku nowego tyg. J
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zgodze sie z tym ze placa na czas ale czemu tak nie dawno zwolniono chlopakow z magazynu z duzym doswiadczeniem. Podobno dostali awans ale za te same pieniadze co to za wyroznienie. Na magazynie kiedys bylo wszysko poukladane ale przez polityke firmy o zatrudnieniu wielu kierownikow ktorzy co drugi to glupszy od instrukcji mlotka { poznanski slowik przewyzsza wszystkich} i do tego jeszcze na produkcji wiecej kierownikow niz pracownikow to jak ma byc w tej firmie dobrze.
Czytam i czytam co Wy tu wypisujecie i oczom nie wierzę. Nie dość że połowa to analfabeci bez znajomości podstawowych zasad ortografii to jeszcze pleciecie co tylko Wam ślina na język przyniesie. Pracuję w tej firmie od 2014 roku i miałem styczność chyba ze wszystkimi możliwymi dyrektorami, kierownikami i pracownikami biurowymi. Na początku firma zatrudniała ludzi na zlecenie, potem wprowadziła umowy o prace, z czasem ludzie dostali podwyżki i potem kolejne, wprowadzono dodatki lojalnościowe, premie motywacyjne, dali ludziom możliwość awansu tworząc nowe stanowiska pracy (operatorów, cel liderów, team liderów), mamy bezpłatny autobus z centrum Szczecina, jest prywatna opieka medyczna która świetnie funkcjonuje, lekarze różnych specjalności dostępni od ręki, jest ubezpieczenie grupowe co prawda płacisz za nie 45zł lub 60zł ale są świetne warunki finansowe, jak pracujesz w 4brygadówce dostajesz dodatkową kasę za pracę w tym systemie. Jak masz problem z 4brygadówką to idziesz do kierownika i prosisz o zmianę stanowiska pracy. Jak jesteś dobrym pracownikiem a nie leserem zawsze idą na rękę, są tacy co z 2 zmian przechodzili na 4brygadówkę bo tak im wygodniej, każdy pracuje tak jak lubi. Poza tym w 4brygadówce wychodzą nadgodziny które masz płatne zawsze 100% jakbyś pracował w swój dzień świąteczny. Wypłata zawsze na czas nigdy przez te wszystkie lata nie dostałem wypłaty później niż 10, przed świętami, długimi weekendami kadry zawsze starają się naliczać wynagrodzenia szybciej i wypłaty są kilka przed 10tym. Nie wiem o jakich przekroczonych normach zapyleń mówicie, ale sam nosiłem kilkakrotnie urządzenia do pomiaru zapylenia przez 8h razem z kilkunastoma innymi osobami z różnych brygad, pokazano nam wyniki z różnych firm robiących pomiary (nigdy ich nie robiła jedna i ta sama firma żeby nie było wątpliwości) i wszystko jest w normie. Wiadomo że jakieś tam zapylenie jest ale możesz poprosić o maskę i dostaniesz ją od ręki bez zbędnych pytań. Sprawa kombinezonów to inna bajka, kiedyś ich nie było i dalej tak by było ale jeden niezadowolony z drugim po tym jak został zwolniony za kradzież, pyskowanie bo ktoś mu zwrócił uwagę ze grzebie w telefonie siedząc na fejsbuniu, wulgarne odzywki czy za przychodzenie do pracy, kiedy nie było nic ciekawego w telewizji zgłosił firmę do PIP i się zaczęło. Od tego momentu macie co chcieliście, tamci już nie pracują, a my wszyscy męczymy się w kombinezonach bo oni napisali ze ich włókno drażni i PIP wprowadził to jako obowiązkowe. Znam wiele osób z administracji i z tego co wiem to firma jest w stałym kontakcie z różnymi pracownikami Państwowej Inspekcji Pracy, przeszła już wiele kontroli i wszystko jest ok. Owszem na hali bywa gorąco ale dyrektor kazał zamontować wiatraki na każdym stanowisku, lepsze to niż nic. Dystrybutory z woda są dostępne i nigdy nie brakuje w nich wody. Kiedyś można było mieć przy sobie picie ale jak sieroty pic nie umieją, cieknie im po brodach i zalewają materiał narażając firmę na straty, nie mówiąc nic nikomu zamykają zafajdolony produkt i dopiero od klienta przychodzi reklamacja. Wtedy to się dziwią ze nie ma premii, ze nie można mieć wody przy stanowisku i ze jest reklamacja – żenada. Owszem ciągle zatrudniają nowe osoby, ale nie ze względu na rotację tylko na bardzo szybki rozrost firmy, na początku długo zajmowaliśmy jedną halę w ciągu jednego roku zajęliśmy dwie kolejne i dziś już mamy trzy, w zeszłym roku o tej samej porze pracowało może z 90 osób dziś pracuje tu nas zapewne z 290 osób więc o czym mowa? Jak się komuś nie chce pracować, a mamusia kazała to się po kilku dniach zwalnia. Z resztą, która duża firma teraz nie poszukuje pracowników i nie zamieszcza wszędzie ogłoszeń.. a najciekawsze jest to, że ci najbardziej niezadowoleni po kilku tygodniach przynoszą nam swoje CV abyśmy zanieśli do biura bo chcą wrócić do pracy.
Jaki Pip przyjechala blondi w szpilkach. Shell galass dzial wylaczony z produkcji a 4 metal traye plus targety tygodniowe wisza na tablicy ogolnodostepnej prosze nie blaznij sie
Racja incom jest tragiczny bylo kiedys niezle ale teraz wielki syf w szczegolnosci na magazynie jak wladze dostal poznanski slowik Michal
Witam. Zauważyłem że Incom często ogłasza się w sieci. Jest tak taka spora rotacja pracowników że ludzie jednymi drzwiami wchodzą a drugimi wychodzą? Praca jest trzy zmianowa? Autobus firmowy też zawozi pracowników na nocną zmianę czy trzeba mieć kasę na bilety jak pracuje się w nocy?
Praca jest trzy zmianowa , ale jeżeli chcesz można pracować w systemie 4 brygadowym Autobus zawozi pracowników na nocną zmianę ( oprócz Niedzieli na Poniedziałek ) tak to jest bez problemu , ps : Osoby które napisali komentarze że to jest ciężka praca fizyczny to chyba nigdy nie pracowali fizycznie ,
praca jak praca po 3 miesiącach na stołach kręgosłup dostaje kopa a kolana wysiadają,max do 40 stki powyżej tego rocznika nie polecam ruch to zdrowie uprawiałam sport,ale tutaj cisną jak cytrynę za byle klocek drewniany pod stołem zabrali by premie nawet nie próbuj chorować 20% premi też zabiorą o podwyżce nie ma mowy a normy coraz większe,większe i WIĘKSZE !!!!!!! i tak bez końca wody przy sobie chociażby malunią buteleczkę do picia bo upał zapomnij!!!!DYREKCJA NIE WYRAŻA ZGODY musisz opuścić hale i udać się na stołówkę ba a na stole produkcja stoi A KOLEDZY CZEKAJĄ WKURWIENI bo normy przez takiego nie wyrobią bo mu gorąco i pije .Pytanie zasadnicze JAKOŚĆ CZY ILOŚĆ? bo ma być jakość ale przy nieustannych podciąganych normach jakość idzie do bani a jak chcesz mieć pamiątkę po gorącym kleju z pistoletu to brrrr....... zapraszam blizny murowane zawsze jakaś to pamiątka po IN COMIE dla zdesperowanych to zapraszam
Praca fizyczna i tyle pot po tyłku leci a normy wciąż podciągają
To jest masakra do czego doprowadzili ludzie. Jeszcze 2 lata temu- 1,5 roku temu była super atmosfera, praca na luzie, kierownicy wymagający ale nie fałszywi, za czasów młodego dyrektora, który miał głowę pełną świeżych pomysłów. Każdy z nich odszedł. Nie było uwalania premii za byle co, kombinezonów, donoszenia i traktowania ludzi jak śmieci. Przyjmowano kilka osób miesięcznie a nie kilkadziesiąt w tym 90% ukraińców. Rozmowa kwalifikacyjna była szczegółowa, nie brali byle kogo tylko tych co mają chęci i doświadczenie. A teraz? do czego doprowadziliście, nowi kierownicy, nowy dyrektorze, panie z kadr? uwalanie premii za byle co, bo dostajesz 5 ukraińców na swój stół i nie robisz targetu bo oni wzruszają ramionami i nie chcą się uczyć. Bo słodkie idiotki gotowe zabić się za stówę brutto, donoszą na każdego, kto chociaż na chwilę zdejmie okulary ochronne (żeby je np. umyć albo wypełnić dokumentację) lub kombinezon który musisz zdjąć idąc do toalety. Na pokoju team liderów pisze kto i za co ma mieć uwaloną premię. Są kolorowe karteczki, pisze kto i za co "podpadł" oraz kto donosi. Przez cały miesiąc pracujesz ostro na premię 20% a w ostatnim tygodniu stwierdzą że były reklamacje na twój dział, że ktoś u ciebie nie nosił okularów lub ktoś miał wypadek na drugiej hali, następuje kumulacja i dostajesz 8 lub 10% mniej. W kwietniu wieszają grafik, że 1-3 maja wolne. Ludzie rezerwują sobie pobyty nad morzem, w górach. 29 kwietnia biuro stwierdza, że ten jeden dzień to taka strata dla firmy i wieszają nowy grafik, gdzie 2 maj jest dniem pracującym. Nie możesz wziąć urlopu bo kierownik mówi że każdy by chciał i bez ciebie wszystko się zawali. Kasy za wyjazd nikt nie odda i jeszcze wyśmieją w twarz. Zielone świątki - nikt nic nie wie, w grafiku normalny dzień pracujący - ludzie kończą tydzień pracy a nagle jedna osoba z działu dostaje smsa od kierownika, że w niedzielę wolne. Nie masz numerów do nowych pracowników więc nikt nic nie wie. Ludzie w niedzielę stoją pod zamkniętą firmą. Mało tego - musisz to święto odrobić i przyjść w sobotę lub niedzielę nie na setkę ale normalnie płatny dzień. Tu święta odrabiasz, mimo że kodeks pracy mówi o dodatkowym dniu wolnym gdy święto wypada w niedzielę. Jaja jak berety. Nikt nic nie wie. Stoisz pod zamkniętą firmą i nie masz jak wrócić do domu bo jest przed 23:00. A firma się nabija.
Pracowalem tam w incomie prace odradzał bo to strata czasu, zwalniaja ludzi bardzo często proponuja stanowisko brygadziaty a potem haka na ciebie szukają każą przesowqc 2 tonowe palety bez sztaplarek maja juz kilka spraw w sadzie o odszkodowanie o to, smierdzi, syf, kradna. W ciadu roku z 300 osob tao bedzie zwqlniaja czyli rotacja straszna. Strasznie donosza gadaja obgaduja, nie przedluzaja ci umowy, chcesz wyjasnien to kierownicto rozmawiqc z toba nie chce wogule. Dostawale premie dostawalem pieniadze za osoby ktore polecalem firmie a oni potraktowali mnie jak scierwo tania sila robocza. Ciagoa 4 brygadowka nie pozwala n zycie prywatne, osoby z ktorymi pracował juz zadn tam nie pracuje, albo sami odchodza albo nie przedłużają umowy. Dlatego odradzał tam prace strata waszego czasu na początku bedsie ok ale jak sie rozkrecicie będziecie ciagle na monitorowanym. Włókno szklane szkodsi na drogi odsechowe maski musisz sam se kupować, kolega krwią zaczol kaszlec wiec zastanowcie sie zanim sie zdwcydujecie albo poczujci na własnej skórze. Spalic incom albo zrzucić bombe.!
Wszystko wmiarę ok, ale zdrowie cierpi od wdychania włókna szklanego. Wystarczy rano zobaczyć jak słońce swieci przez te małe okienka na hali. Wtedy widać ile tego syfu lata w powietrzu. A za kilka lat rak płuc..
Jeśli chcecie przyjść latem sobie dorobić - nie polecam. Zarobicie prawie 7 kółek za 3 miesiące pracy ale warunki pracy latem są po prostu masakryczne. Dostajesz grube spodnie robocze, na to dadzą ci jeszcze gruby, nieprzepuszczający powietrza kombinezon ochronny, który musisz zapiąć pod szyję bo uwalą ci premię. Hala produkcyjna to zwykła hala magazynowa, bez klimatyzacji, kilka małych okien na górze, które nawet się nie otwierają. Brama napowietrzająca jest usilnie zamykana przez kierownictwo. Kilka osób już zasłabło. Ludzie zaczynają odchodzić bo w maju nie da się wytrzymać a co dopiero będzie w sierpniu lub lipcu! o zgrozo. Sam pracuję ponad rok ale mam zamiar odejść bo sauny nie potrzebuję i pobytów w szpitalu raz w tygodniu. uparli się na te kombinezony, bo Hiszpanie noszą u siebie - no tak super ale dla nich temp 40 stopni to wiosenna pogoda i oni latem w Polsce kurtki zakładają. Co ten kombinezon ma chronić, spodnie robocze? żeby się nie zabrudziły? Dajcie same bluzki jeśli chcecie chronić ręce pracowników przed włóknem. łatwo mówić jak się pracuje w biurze z klimatyzacją ale przejdźcie się po hali (w kombinezonach drogie kierownictwo, nie w koszulkach z krótkim rękawem) i zobaczcie jak ludzie się pocą i jaki smród jest na hali. na drugiej zmianie smród jest nie do wytrzymania. Ludzie mają twarze jak buraki, bo musisz biegać w okół tych stołów a jest gorąco jak w saunie i nie wolno mieć ze sobą na hali wody. A jak za często latasz na stołówkę to też ci premię uwalą bo nie wykonujesz swoich obowiązków. ODRADZAM!!!!!
Jak wygląda praca w dziale jakości? Są tam jakieś wakaty?
Zgadam się z przedmówcą... I chyba wiem kim on a raczej ona jest!;) Pozdrawiam jedyna Panią Kierownik co stała z ludźmi a nie z banda zarozumialcow! Nic dziwnego, że Panią zwolnili - mieliby pod górkę z kimś kto wie co mówi i to bez ogródek ale kulturalnie nie ważne czy do Pana A. vel "ja nic nie wiem" albo ważniejszego kierownika. Lubiłem przychodzić do was na netset w zastępstwie na Pani zmianę. Atmosfera była miła i pracowało się przyjemnie. Też już tam nie pracuje. Było poza tymi chwilami z Pani (usunięte przez administratora) wo.
Znów szukają pracowników. Byłem tam z dwa razy w tym roku na rozmowie i nie wiem nawet co poszło nie tak na rozmowie jako pracownik produkcji. Z dojazdem nie było by u mnie problemów, jestem dyspozycyjny, punktualny i lubię się uczyć nowych rzeczy a po przeczytaniu co ludzie piszą tu to wychodzi, że biorą osoby, które nie chcą pracować albo nic z siebie nie dają. Pewnie jeszcze wiele razy dadzą ogłoszenie i wielu ludzi się przewinie przez tą firmę. Panie z kadr każą przesyłać aplikację i czekać.
Dla czego InCom co tydzień lub dwa daje ogłoszenie o prace? Czyżby tam się źle pracowało? Przeczytałem opinie i wyszło na to że mają sporą rotację pracowników. Domyślam się, że ludzie rezygnują po kilku dniach albo po miesiącu. Nie pracowałem tam ale to chyba nie jest taka ciężka praca. Nie nosi się w rękach 20-30 kg przez osiem godzin? Raz byłem tam na rozmowie i nie wystraszyłem się pracy. Po części rozumiem pracodawcę gdy bierze kogoś a ta osoba rezygnuje po kilku dniach. Później strach wziąć kolejną osobę. Ja szczerze mówiąc szukam stałej pracy na lata a nie na kilka dni. Mają autobus więc transport jest zapewniony. Minusem jest to, że pracuje się też w soboty i niedziele, wtedy trzeba dojechać na własny koszt ale to przecież tylko dwa dni w tyg więc można przeboleć
Znów szukają pracowników. Bylem u nich na rozmowie i jeszcze dwie dziewczyny. Jak usłyszały że są nocki to zrezygnowały. Nie wiem jak można bać się nocek. domyślam się, że po tygodniu nocek są ranki i popołudniówki.. Na olx szukają kobiet i mężczyzn do pracy
Witam, jak jest z umową? Na jaki czas jest podpisywana? Są jakieś ubezpieczenia grupowe?
Od początku umowa o pracę. Kiedyś było zlecenie ale to się zmieniło. Pierwsza umowa jest na 3 miesiące. Później na rok. Z grupowych świadczeń jest medicover.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w INCOM POLSKA SP. Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy INCOM POLSKA SP. Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 48.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w INCOM POLSKA SP. Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 37, z czego 3 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy INCOM POLSKA SP. Z O.O.?
Kandydaci do pracy w INCOM POLSKA SP. Z O.O. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
