Jak z premią świąteczną? Jest coś takiego w tej firmie?
Niby jest ale jej wysokość lub to czy w ogóle będzie zależy od paru czynników. Jak długo pracujesz bo jak miesiąc to raczej nie dostaniesz i jakie są utatgi. Jak masz słaby okres to dostaniesz mniej od osób które pracują pół roku mimo że pracujesz parę lat????
Niema premii jesli pracujesz 1-3 m-ce. Starsi stazowo maja około zenujace 50-100 zł. Wstyd Panie Szefie
Pan szef się nie wstydzi. Pan szef wynagradza wszystkich uczciwie. Pan szef nie kłamie tylko nie mówi wszystkiego. Pan szef wie co robi. Chce mieć pracownika super wyszkolonego, wydajnego, który nie będzie roszczeniowa, który zadowoli się okruszkiem z tortu. Slyszalyscie jego opowiastki o torcie? No jednym słowem potrzebuje robotów do pracy. Szkoda że tak późno odeszłam. Żałuję bo zszargalam sobie nerwy a pracowałam w najlepszym sklepie w regionie (usunięte przez administratora) Zresztą widzę że ten statek tonie, więc ja zdążyłam się uratować. Teraz niech inni się męczą, jeżeli w ogóle takich znajdą ha ha ha....
A ja mam pytanie do pracujących jeszcze dziewczyn. Jak widzicie ta cala nowa odsłonę sprzedaży ? Czy faktycznie robienie z siebie klauna przy klientach przynosi obrót na koniec dnia, taki jaki sobie życzą?
Chyba nigdzie w żadnym innym sklepie nie robią ekspedientki takich cyrkow co u nas. Pozdrawiam
To się nazywa oglupianie ludzi. Szef wszystkich traktuje jak glupkow nie tylko pracowników ale klientów też. On uważa że można sprzedać każdy but trzeba tylko umieć sciemniac tak jak on to robi
Dziewczyny serio gdy macie 7 ludzi do obsluzenia naraz latacie z wkładkami po całym sklepie żeby je sprzedać? I dotykacie ludzi obcych po nogach żeby im zademonstrować jak bucik pięknie teraz leży? Nie uważacie że to jest przekroczenie strefy komfortu danej osoby?
No wiadomo. To tak jakby w sklepie z bielizną ktoś dotykał moich piersi żeby pokazać jak leżą super w staniku.
Bozee..czyli widze,że jest coraz gorzej.. dziwię sie Wam dziewczyny,ze jeszcze tam pracujecie i tak dajecie sie ponizac!! Oni nigdy sie nie zmienią,beda wymagac coraz wiecej i wiecej i wymyslac coraz to glupsze metody.. dobrze,ze podjelam decyzje o odejsciu,a Wy dziewczyny szanujcie się ,bo nikt nas bardziej nie zrozumie niz my same!!
Kiedyś słyszałam taki tekst od Pani kierowniczki " wystarczy dotknąć klienta butem i on już poczuwa się do jego kupna " skąd wy czerpiecie takie bzdury ???????????????????? niski poziom inteligencji...
Ja właśnie odeszłam nie obyło się od obrażanie mnie jak tak mogę zostawić kierownicze i koleżanki i to jeszcze w takim momencie. Czekam jeszcze na odpowiedź z pip odnośnie tych sobot i nadgodzin bo przecież nie płacą tak jak powinni. Mam nadzieję że mi wyrownaja
Cześć. Jak idzie wam nowa odsłona sprzedaży ?
Jednym słowem masakra. Na rozmowie kwalifikacyjnej (usunięte przez administratora)opowiada rzeczy które potem okazują się (usunięte przez administratora). Po pierwsze usłyszałam że gdy jest towar muszę przyjść wcześniej żeby go zrobić przed otwarciem sklepu i za to jest płacone dodatkowo- pracuje w firmie ponad 2 lata i ani razu (usunięte przez administratora) za nadgodziny tylko każą wybierać wolne lecz z tym też jest problem bo nie zawsze weźmiesz wtedy kiedy Ci pasuje tylko im. Po drugie umowa. Mówiono mi na starcie że dostanę 3 miesiące na okres próbny potem rok i od razu umowa na stałe- (usunięte przez administratora) Umowa jest przedłużona na czas określony. Poza tym jest też mnóstwo innych sytuacji które uważam za niesprawiedliwe względem pracownika. Chciałam je parę razy wyjaśnić ale zawsze zostałam zasypana mnóstwem argumentów byle by nie wyszło że mam rację. Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Pracodawca mógłby bardziej doceniać swoich pracowników.
Niestety to prawda jesli towar jest kilka razy w miesiącu i masz wyrobione dodatkowo kilka godzin (usunięte przez administratora)
Dokładnie tak!! A najgorzej jak ułożysz towar według swojego uznania a (usunięte przez administratora)i tak powiem że źle i masz (usunięte przez administratora) na sklepie. Generalnie jest źle .. nie tak jak mowia na rozmowach o pracę
Wspomniałaś, że jednak udało Ci się podjąć rozmowy na temat przedmiotu Twojego niezadowolenia z pracy. Nie udało Ci się jednak użyć własnych argumentów, by wynegocjować zamierzone warunki? Jeśli pracujesz rzetelnie i nie masz nic na sumieniu, rozmowa powinna przebiec pomyślnie, prawda?
Tak powinna. Gdy porusza się temat niezadowolenia z pewnej rzeczy to kierowniczka przejdzie po sklepie i zauważy dwa buty które stoją nie całkiem prosto albo z któregoś wyszła sznurówka to dostajesz wtedy wykład jak bardzo to jest ważne mimo że pozostałe 598 par stoi dobrze. Ale to już ich zdaniem jest bałagan i nie zasługujesz na premie
A jak z premia świąteczna? Dostaliście? Bo my nie,jedynie kartkę świąteczną.. aż wiecie co,przykro. Bo człowiek się stara,robi wszystko. A raz przyjedzie kierownik i stwierdzi że g. Zrobione.
A kiedy dostaliście? Jakoś osobno przelew? Czy księgowa dzwoniła abyście sobie wypłaciły? My nic.. zero .
Kierownik dzwonil i pozwolił wziąść premie swiąteczną. Moze jescze dostaniecie?
Możliwe że tak jak Pani pisze ale jeśli nie dostały Panie to fakt jest to bardzo niesprawiedliwe.Po drugie miło ze dali kartki swiąteczne ale kazdy cieszy sie tak z jakiegoś dodatkowego grosza.
Myślę,że skoro większość sklepów dostała, to dlaczego inni nie? Bo coś się kierownikowi czy szefowi nie podoba u innych na sklepie? Oj prawda.. a sami wymagają...i taką zapłata.
W tej firmie jest bardzo wiele sytuacji gdzie nie liczą się z pracownikiem np: okres martwy soboty pracujace na zmiane z kolezanką oczywiscie za to nie płacą mozesz to sobie wybrac tylko kiedy gdy pozniej zaczyna sie pakowanie i zaczyna sie zmiana sezonu za przyjscie szybciej wypakowac towar lub szkolenia za to tez nie płacą .
Dziewczyny dlaczego Wy jeszcze tam pracujecie? ja odeszlam jakis czas temu i z tego powodu jestem mega szczęśliwa :)
Tak dostałam ale mniej niż reszta dziewczyn z którymi miałam kontakt a pracują np krócej. I to jedyna premia na jaką mogłam liczyć w ciągu całego roku.
Uważam że nie wypada dopytywac się innych o premie świąteczne.... W żadnej firmie po miesiącu czy dwóch nie dają takich premii więc wypadało by najpierw przemyśleć temat logicznie a nie uzalac się oj jak mi przykro..
Nie, nie przebiegnie pomyślnie, bo kierownik, zawsze odkręci kota ogonem, odbiegnie od tematu rozmowy, albo powie że czarne jest białe, to manipulant. Czasem przyzna Ci rację żeby się z tobą "zsolidaryzować", by zaraz powiedzieć, że niestety nie ma na to wpływu . Nie miałam nic na sumieniu, kierownik był ze mnie zadowolony.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
Dziewczyny!! Czy któraś ma jakie info odnośnie Pani O?? Wraca czy nie wraca, jakies dziwne to wszystko..
No wlasnie niewiadomo, nikt nic nie chce powiedziec.. przejął nas Pan L. Jak dzwoni i pytamy to zmienia temat i tak od 17 grudnia.
Tak jechaliście na Panią O. A teraz takie zainteresowanie jej osobą. Zajmijcie się sprzedażą, a nie plotami.
Nie wiem czy taki spoko, na dłuższą metę nie da się go słuchać. Zawsze Cię przegada, nie ma z nim dyskusji, on wie lepiej i zawsze odkręci kota ogonem. Niby taki fajny, wyrozumiały, a tak naprawdę ma Cię głęboko w (usunięte przez administratora) Masz się całkowicie poświęcić pracy. Czy jesteś chora, czy potrzebujesz się wyrwać na parę godzin do lekarza to zawsze ta sama śpiewka: "Ojej no tak , rozumiem, aleeee ... jest (lub będzie to) 12-ty dzień miesiąca - klienci są świeżo po wypłacie.... koleżankę pani zostawi samą? " Itp. Jeśli dalej stawiasz na swoim to prosi żeby załatwić za swoją nieobecność zastępstwo, ale i tak wciąż ubolewa i dopytuje czy na pewno nie możesz być w pracy, no bo KLIENT! Oczywiście jak jest potrzeba (np dostawa) to sugeruje przyjść wcześniej lub zostać dłużej, bez wspomnienia o zapłacie.
P. Ola faktycznie zniknęła i brak informacji dlaczego ale ponoć już nie wróci. Szef zachowuje się na sklepie jak w cyrku. Premia świąteczna żadna.
Ojeej, ciekawe co sie zadziało.. może szef sie w końcu poznał na niej.. lepiej późno niż wcale.
Oooo nie ma P.O ooo jaką szkoda :-(he he czyżby Pan Szef poznał się na Pani O.i w końcu poszedł po rozum do głowy i ja zwolnił!!!! Bo kto jak kto ale ta Pani nie nadawała się do pracy z ludźmi,zero szacunku dla dziewczyn i dla ich pracy. Brawo dla szefa za mądrą decyzję.
Ja o Pani Oli złego słowa powiedzieć nie mogę. Była bardzo wymagająca, ale nie oszukujmy się-od Niej szef też wymagał i to zapewne było przyczyną. Poza tym jak się idzie do pracy to trzeba się liczyć z tym, że przełożeni będą wymagać-to jest chyba oczywiste. Tylko oczywistym jest też, że pracownik chce za wypełnienie swoich obowiązków otrzymać należne mu wynagrodzenie,a z tym niestety w firmie jest problem. Ale pamiętajcie, że to nie Kierownik Regionalny jest za wynagrodzenia odpowiedzialny, tylko szef!
Zgadzam sie z ta opinią to szef odpowiada za zarobki ale my w jego oczach nie zasługujemy na godną pensję zawsze w tej firmie bedzie się pracowac za najniższą krajową
Najgorsze jest to że oni myślą że wszystko robią dobrze i nie mają sobie nic do zarzucenia. Jak można nie mieć sobie nic do zarzucenia jak się co chwilę tak kłamie i to nie tylko pracownikom ale też klientom? Np. Wyprzedaż, stali klienci nie są jakimiś glupkami i widzą że ceny są takie jak były miesiąc temu a potem Ty świec oczami przed nimi. Po co obwieszczac na oknach że jest wyprzedaż skoro jej nie ma? Tak samo z tą reklamacją każą nam wciskać kit klientowi. Jeszcze jak w ciągu roku za dużo wymian miałaś to pretensje że ma byc więcej odrzuconych. Jak odrzucić buty np po miesiacu używania w których pękła podeszwa no ludzie.
Dokładnie tak jak piszesz..trzeba robic ceny zwyżkowe, a pozniej wciskać ludziom kit,ze te buty juz są po przecenie.. nikt nie jest głupi i duzoo razy miałyśmy zwrócona uwagę przez klienta,ze to jest kpina.. ale kto musi soe tłumaczyć?? No my!! Dlatego ja stamtąd poszłam ,nie bede robic z siebie kretynki przed klientami i znajomymi.. a o reklamacjach to juz w ogole sie nie wypowoem, bo wstyd..
Macie rację przegięciem jest żeby nawet kilku fasonów nie przecenić a plakaty o wielkiej wyprzedazy wiszą... Wstyd...
Dziewczyny jak to jest z nadgodzinami czy zostaną one wypłacone? I jak z premią czy naprawdę taka wysoka jak mówią kierownicy?
Nie płacą za żadne nadgodziny, możesz je wykorzystać biorąc wolne, premia jest tylko wtedy gdy wyrabiasz limity i wcale nie jest odzwierciedleniem twojego wysiłku i coraz wyższych wymagań które starasz się spełniać
Na niektórych sklepach dziewczyny nie wykorzystują nadgodzin ponoć są one wliczone w premię która też jest za obrót
Przecież to wszystko to jest pic na wodę... Najlepiej jeśli sama pilnujesz tych nadgodzin, zapisujesz sobie to gdzieś dla siebie i wybierasz w miarę możliwości jak najszybciej, bo później ci przepadną i tak naprawdę nikt ci za to nie zapłaci ... A pokrywanie twoich nadgodzin premią, która ma być rzekomym wynagrodzeniem twoich starań , jest śmieszne...
Nikt Ci za nic nie za płaci. Niestety. Nadgodziny możesz sobie jedynie ' wybrać ' co też jest ciężkie.. A mam pytanie, czy ktoś pracuje na orzeczeniu u nich? Wychodzicie równo o 17? Nawet jak jest szef albo kiero?
My nie mamy orzeczeń ale zawsze zostajemy po pracy gdy jest kierownik bo robi "podsumowanie"jakby nie mogli w ciągu dnia.
Chyba myślą że jesteśmy bezdomne, jeszcze teksty typu:, nie możecie mieć do mnie pretensji że tak długo was przetrzymujemy bo to trzeba było dokładnie omówić' ( 8 godzin to za mało) no i oczywiście żadnych naszych pytań w tym czasie bo nie ma na nie czasu...
Dokładnie.. u nas od 8 jakieś durne szkolenie ..( sklep otwarty od 10-17) i siedziałysmy do 20.. to nic że ma się dzieci,mąż też pracuje,trzeba te dzieci odebrać z szkół,ogarnąć obiad , jakieś sprawy domowe..i zero dziękuję,zero zapłaconego za te godziny. Po prostu żenada.. dlatego cieszę się że się zwalniam.
Ja wiem czy taka wysoka ta premia? Dam Ci przykład: zmiana sezonu, więc jest dużo pakowania, częste dostawy- nawet 2 razy w tygodniu, więc trzeba było przychodzić na 6 rano,żeby sklep było gotowy na 10 na otwarcie. Wyszło np. 20 nadgodzin w miesiącu. Dostałaś 100zł. PREMII ( w tej kwocie mieści się premia za wyrobienie limitu i za nadgodziny). Teraz odpowiedz sobie na pytanie czy ta kwota jest adekwatna do Twojej ciężkiej pracy, do dźwigania tych ciężarów itd.
Lepiej w takim razie robić większość rzeczy w ciągu tych 8 godzin. Rozumiem że rozpakować towar trzeba wcześniej ale już całą resztę w ciągu dnia. 17 i do domu.
Nie wiem jak jest u was, ale my wcześniej miałyśmy dostawy w nocy, więc trzeba było wcześniej przychodzić,żeby wypakować np.60 czy 70 kartonów do 10. Potem zaczęły przychodzić palety w ciągu dnia i też nie dało się zrobić w ciągu dnia, ponieważ sklep nieduży brak miejsce, żeby wcisnąć te kartony tak, aby klientowi nie przeszkadzały, przy tym wszystkim musisz przecież obsługiwać klientów, zająć się papierami, reklamacjami, sms-ami z firmy itd. A w to wszystko jeszcze wpuszczony tajemniczy klient żeby Cię dobić. Dawałyśmy radę do czasu.
No tak ale nie dajmy się zwariować.... Przecież nie warta jest ta praca naszego życia prywatnego po prostu część obowiązków a jest ich masa trzeba robić po łebku i tyle. A jak się nie podoba to trudno
Prawda jak jest towar w ciagu dnia nie da sie wyjsc na zaplecze i wypakowac szczegolnie jak jest ruch. A za chwile bedą dostawy coraz większe i pakowanie.....
Dziewczyny uciekajcie stamtąd.. naprawde stać Was na wiele więcej.. a tam po 7 latach nie doczekasz sie nawet złotówki podwyżki!! Teraz na kazdym sklepie po kolei likwidują płatne soboty..czyli praca za najniższą krajową jako sprzedawca, sprzątaczka, księgowa, posłaniec, załatwianie szewca, poczty i banku to na porządku dziennym w tej firmie, a najlepiej jakbys robila to przed lub po pracy.. buty najlepiej zakladac na nogi i na kolanach prosic,zeby je kupili.. z towarem to prawda,musisz zdazyc przed pracą, bo w trakcie nie mozesz go dotknąć, bo klient najwazniejszy i jezeli nie zdazysz to albo zostajesz po pracy albo znowu na nastepny dzien na 7 lub 8. Na szkolenia przychodzisz na 6 caly dzień wchodzisz klientom w tylek i jeszcze po pracy z dwie h musisz zostac podsumowac .. paranoja.. ja juz sie cieszę,ze sie uwolnilam, Bogu za to dziękuję..
Czyli co np mam przychodzic w miesiacu np 4 soboty za darmo ? A pozniej powiedzą ze mozna wybrac co w praktyce nie sprawdza się
No właśnie nie dajmy się zwariować- Tak też mówił mój mąż i za jego radą podziękowałam za współpracę . Od miesiąca mam nową pracę za dobre pieniążki, jestem doceniana i bez stresu.
Moje drogie Wybija godzina,, w,, bierze się torebkę i idzie do domu W Łodzi p.kierownik L.P wymyślił sobie godzinę 6 rano poinformowałam SMS że nie przyjdę a telefonu nie odebrałam Tak trzeba ????Mina kierownika bezcenna Prawda jest taka że im bardziej się podporzadkujecie tym pewniej że będzie cię wykorzystywane
Moje drogie Wybija godzina,, w,, bierze się torebkę i idzie do domu W Łodzi p.kierownik L.P wymyślił sobie godzinę 6 rano poinformowałam SMS że nie przyjdę a telefonu nie odebrałam Tak trzeba ????Mina kierownika bezcenna Prawda jest taka że im bardziej się podporzadkujecie tym pewniej że będzie cię wykorzystywane
Tak właśnie jak tu jest opisane to cała prawda. Na punkcie klienta mają hopla i to do przesady.
Mają bo z tego są obroty .Ale jak na wspolpracy jest kierownik a nie sprzedaż to wytknie ci wszystkie błędy nawet te najbardziej absurdalne .
To czemu jeszcze nikt tego nie zgłosił może trzeba się spotkać i w większym gronie i omówić?? Co wy na to?? My byliśmy ostatnio do samej 24 i nic i na drugi dzień na 8 kazała być i co czyścić kafelki żeby czysto było i wgl to co mamy jeść z tej podłogi i ciągle czyścić i ciągle.. To my się zatrudniamy w tej firmie jako sprzątaczki czy sprzedawcy
Żeby się spotkać to raczej nierealne,sklepy są porozrzucane po całej Polsce i nie mają że sobą kontaktu bo to jest zabronione :-(
Mozna spytac kto jest w takim razie waszym kierownikiem ? I czemu musialyscie zostac zeby sklep sprzatac tak dlugo???
Z jakiegi regionu jesteś?? Przeciez to jest mobbing!! Nie ma takiej opcji,zebym kiedykolwiek została do tej godziny.. trzeba gdzies to zgłosić przeciez to sie musi skończyć!!
Że co? Sprzątanie tyle godzin po zamknięciu za które nikt wam nie zapłaci... ludzie przecież każdy ma dom i nie tylko pracą żyjemy.
Poza 8 godzinami pracy jakakolwiek dodatkowa godzina jest niezapłacona. Masz racje nie sama praca czlowiek zyje nie dajmy sie zwariowac .
U mnie na sklepie bardzo duzo dziewczym się zwalnialo i nie robili problemu, w koncu twierdzą, ze na nasze miejsce jest sto innych.. ale lepiej na okres wypowiedzenia wziąć chorobowe.
Kodeks Pracy mówi jasno i wyraźnie, że przerwa między zmianami nie może być krótsza niż 11 godzin, więc jeśli ktoś zmusza Was do pracy do tak późnej pory i wymaga stawiennictwa kolejnego dnia rano to polecam zgłosić to do Inspekcji Pracy. Można zrobić to drogą elektroniczną za pośrednictwem strony internetowej Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy (szukać zakładki e-skarga) Warunkiem jest podpisanie się pod tą skargą, ponieważ Inspektorat nie bierze pod uwagę zgłoszeń anonimowych. Można natomiast zastrzec, że nie życzycie sobie ujawniania na czyj wniosek jest przeprowadzona kontrola (nie weryfikuje też, czy podane dane są prawdziwe ;) ). Może już pora, by w firmie Mevis Inspekcja Pracy zrobiła porządek i uświadomiła Jasnie Pana Szefa, że np. za nadgodziny się płaci, za soboty płaci się 200% stawki godzinowej, a nie jak płacą-150% i przede wszystkim, że Pracownicy mają nie tylko obowiązki, ale i prawa!
Nie robią problemu bo twierdzą że na jedna miejsce jest 10 innych pracownic.Na rękę raczej nie pójdą i trzeba odbebnic okres wypowiedzenia,albo się rozchorowac...
No pewnie, Ale z dolnymslaskiem nie poszło jej tak łatwo bo my się stawialysmy i nie dawalysmy się wykorzystywać. Jeśli nam się coś należało to odwieralysmy wolne. Bo jak zobaczą że się dają dziewczyny to wykorzystują dlatego trzeba walczyć o swoje...
Z sobotami jest tak, że pracodawca MUSI! oddać pracownikowi dzień wolny za pracę w sobotę i co ważne (a czego firma Mevis nie przestrzega) musi zrobić to DO KOŃCA OKRESU ROZLICZENIOWEGO-w naszym przypadku do końca miesiąca!. Czyli nie żadne "odbierze sobie Pani kiedyś tam". Jeśli pracodawca z uzasadnionych przyczyn nie jest w stanie oddać pracownikowi dnia wolnego do końca okresu rozliczeniowego, to musi wypłacić mu 100-u procentowy dodatek za pracę w ten dzień. Natomiast kwestia czy zmuszanie do pracy w sobotę w okresie, w którym nie pozwalają wybierać tego wolnego dnia, czyli w tzw. przez firmę "sezonie" jest zgodna z prawem jest dyskusyjna. Bo Kodeks Pracy mówi, że jest to dopuszczalne w przypadku: prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii, albo szczególnych potrzeb pracodawcy. Więc jeśli np. w sklepie jest zatrudniona jest jedna osoba to teoretycznie można to podciągnąć pod " szczególne potrzeby pracodawcy", choć jest to mocno naciągane. Firma postąpiłaby mądrzej, gdyby na te dni dała dziewczynom umowę zlecenie. A tak-w przypadku kontroli z Inspekcji Pracy naraża się na duże kary, oraz nakaz wyrównania zaległego wynagrodzenia wraz z ustawowymi odsetkami ;)
Tylko jak odzyskać tą kasę? Albo kasę za dodatkowe godziny? Bo się nie kwapią.. '' nie zasłużone ,to nie ma'. A jak wygląda przerwa? Jeśli jest u was kiero? Idziecie normalnie czy 10h głodne stoicie?
Pieniądze można odzyskać tylko zgłaszając problem do Inspekcji Pracy w Bydgoszczy-bo tam jest siedziba firmy. Jak pisałam można zrobić to za pośrednictwem ich strony internetowej zaznaczając, że nie życzycie sobie ujawniania swoich danych (jeśli boicie się, że stracicie pracę). Wówczas Inspekcja przeprowadzi kontrolę w firmie i zleci wyrównanie wynagrodzeń wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę. I to niestety jest jedyna droga, ponieważ na dobrą wolę szefa nie ma co liczyć. Szef chyba myśli, że wszystkie pracownice są głupie, nie znają swoich praw, czy obowiązującego prawa i może nas bezkarnie wykorzystywać. Niestety zatrudniając mnie nie miał świadomości, że ja sobie nie pozwolę :)
Odpowiadając na pytanie dotyczące przerwy-jeśli na sklepie jest więcej niż jedna dziewczyna to robimy sobie przerwe w ciągu dnia o dogodnej dla nas porze i nie ma z tym problemu. Natomiast jeśli jest tylko jedna pracownica, to oczywistym jest, że przerwy nie ma no bo jak? Sklepu zamknąć nie można, więc śniadanie jemy "na raty między klientami" jeśli się uda, albo wcale:/
Gdybym odzyskała, to już byście o tym wiedziały, bo w zaleceniu pokontrolnym Inspekcji Pracy byłoby poprawne rozliczenie się ze wszystkimi pracownicami, a nie tylko ze mną. Na razie powiadomiłam Inspekcję Pracy w Bydgoszczy o nieprawidłowościach w firmie i pozostaje mi czekać na efekty. Niestety Inspekcja zajmuje się wieloma sprawami, więc moja pewnie czeka w kolejce. Szkoda, że Wy dziewczyny nie chcecie zrobić tego samego-gdyby zgłoszeń na naszą firmę było sporo to i efekt byłby szybszy... A wystarczy wypełnić kwestionariusz ;) Pracuję nadal, bo po pierwsze nie odmówię sobie przyjemności zobaczenia "pospolitego poruszenia" naszych przełożonych po kontroli, a po drugie wierzę, że po kontroli przestaną nas traktować jak niewolników, a zaczną jak ludzi.
@Bea też wysłałam na nich dzisiaj tą e-skarge czyli czekamy razem co się będzie działo. Może w końcu ktoś zrobi z nimi porządek
Te same powody? Kurcze.. niby wszystko fajnie pięknie,a przyjdzie co do czego to jest źle.. :(
Ja zgłosiłam że nie płacą za soboty tyle ile powinni płacić bo dzwoniłam do nich się specjalnie zapytać i powinni płacić 200% stawki a płacą tylko 150%. I powiedziała mi ta pani w Inspekcji pracy że jak zgłoszę to będą musieli mi wyrównać za wszystkie soboty które przepracowalam a przez 14 miesięcy się uzbiera xD
Powinni w takim razie przeswietlic kazdy sklep. Po drugie nim sie inspekcja tym zajmie troche czasu minie i wogole mysli Pani ze szef zapłaci ?
Skoro nie ma już P.O to można wracać do pracy :-)
Pominę kwestię zarobków, czasu pracy, czy tego, w jaki sposób Kierownictwo traktuję Pracowników i skupię się na temacie, o którym się milczy. Mianowicie wśród licznych dokumentów, które podpisuje się przy zawarciu umowy o pracę jest (jak w każdym zakładzie pracy) "ocena ryzyka zawodowego". Niestety nie ma tam ani słowa o tym, że wszystkie buty są sprowadzane prawdopodobnie z Chin (prawdopodobnie, ponieważ na żadnym z kartoników nie ma informacji o producencie, a co za tym idzie-obuwie to nie powinno być dopuszczone do sprzedaży) i charakterystyczny zapach unoszący się w każdym ze sklepów, to nic innego jak kleje i farby użyte do produkcji butów. Niby jest to oczywiste, bo do produkcji butów zwykle używa się farb i klejów, ale jak się okazuje w przypadku tych butów są to farby i kleje, które zawierają metale ciężkie, formaldehyd i pestycydy. Efekt? Pracownicom, które wdychają to przez 8 godzin dziennie zaczynają wypadać włosy, kruszyć paznokcie, pojawiają się zaburzenia cyklu, bóle głowy, mdłości, czy w przypadku silniejszego zatrucia: krwawienia z nosa, zaburzenia pracy serca i płuc. Polecam Pracownicom, u których wystąpiły podobne objawy o przebadanie się pod kątem wymienionych substancji, bo skutki mogą być tragiczne. A zanim podpiszesz umowę o pracę z tym Pracodawcą-zastanów się, czy Twoje zdrowie jest warte najniższej krajowej?
Jaki jest szef?
Na rozmowie wszystko pięknie, kraina miodem płynąca...im dłużej tam tym gorzej...kierownictwo czepia się wszystkiego, od za wysokiej temperatury na sklepie w okresie zimowym poprzez złą obsługę klienta (znając klienta i wiedząc jakim jest człowiekiem, potrafię mu zaproponować buty, które wiem, że kupi głównie chodzi o cenę, a szanowna Pani Kierowniczka I. chcąc pokazać jak to się robi chciała na prawdę biednej osobie wcisnąć kozaki za 100zl???????? śmiech na sali) kończąc na tym, że kozak jest źle wypchany... Szkolenia nie wynoszące nic co pomaga w sprzedaży jedynie co to robienie z siebie głupka przy kliencie, ile by nie było utargu zawsze będzie mało. Pani kierowniczka będąc na sklepie do klientów odnosi się jak do krów na łące (nie raz mi było za nią wstyd ). JEDNYM SŁOWEM NIE POLECAM! Jak przyszłam tam do pracy i chodziłam do banku oraz do papirusa to ludzie mi mówili same złe opinie o tej firmie. Niestety człowiek nie przekona się dopóki sam nie spróbuje. Jeszcze jedno KAŻĄ WCISKAĆ KLIENTOM BUTY, KTÓRE BYŁY MODNE W OKRESIE WOJENNYM HAHAHA ????????????????
Zero szacunku do sprzedawców ... wolne w tygodniu zapomnijcie trzeba się prosić !!! ... wymogi jak w luksusowym sklepie ... premia haha ... zostawie bez komentarza .. straszny nacisk na utargi ... Moje sugestie dla MEVIS S.C. - ANNA TABOR, MAREK TABOR: Straszny nacisk na utargi zero szacunku do sprzedawcy o wolne trzeba się prosić ! Kasa marna .. kierownik potrafi uwagę zwrocic przy kliencie porazka
Niech przestaną robić z pracownicy (usunięte przez administratora) Z ich strony zero kompetencji
U nas w mieście przez pania O.zwalniaja się dziewczyny co chwila ,bo żadna nie wytrzyma z tą Panią która myśli że pozjadala wszystkie rozumy.
Pracowalam w tej firmie i to jest poprostu katastrofa co sie tam dzieje klienci zachowuja sie jak by wchodzili do markowego sklepu klienci rzucaja butami jak by to byla nasza wina ze sa takie zasady a nie inne ale kto obrywa sprzedawca a nie kierownictwo oni tylko rece umywaja i wiecznie odciagaja pieniadze.obiecuja wolne i nie ma jak przyjezdza kierowniczka to czlowiek sie stara ale i tak jest zle ani jednego milego slowa tylko krytyka klient wchodzi i odrazu trzeba(usunięte przez administratora)zepsuje sie cos na sklepie to odrazu nasza wina robia nas poprostu (usunięte przez administratora) przed klientami nieraz..a zwlaszcza teraz jak jest okres przedświąteczny nikt nie bedzie kupowac butow bo kazdy liczy grosz ale i tak z naszej winy bo nic nie robimy ale nie idzie wciskac klientom butow...
A co kierowniczka wasza? Jakie ma do tego podejście? Pewnie tak jak myślę żadne tylko robić i robić.
Hahaha kierowniczka dobre sobie tak jak pani napisala robic i robić wiecej wolnego zero a klientom trzeba wchodzić w (usunięte przez administratora) tylko ze ludzie nie chca aby im pomagac wola sami sobie wybierać szczerze ja jak chodze na zakupy to wole sobie sama wybrać a jak widze ze ktos mi doradza jak ladnie mi w tym i wgl to nie kupie tego tak ja nie lubie sama nacisków z str sprzedawcy...przy klientach robi nas (usunięte przez administratora) człowiek raz na jakis czas chce wolne nie dostanie...trzeba o wszystko sie prosic....a i jeszcze papiery do wypełnienia ja rozumiem naprawde papiery im wypelniac tak bo nie wie ksiegowa ile co sie sprzedalo ale my im cala ksiegowosc robimy poprostu makabra...kierownik przyjezdza trzeba caly czas cos robic nawet zjesc nie mozna nic
Nie zgadzam się z żadną z tych opinii!! Jest to bardzo solidna firma, przede wszystkim stabilna i prężnie się rozwijająca!! Nigdy nie ma opóźnień wynagrodzenia, nie ma żadnego problemu z urlopem, czy zwolnieniem się z pracy, można pobierać zaliczki na poczet pensji, nigdy nie odmawiano pomocy!! Gdy moje dziecko zachorowało, od razu wysłano mnie do domu, jeszcze dopytywano czy na pewno już chcę wrócić do pracy!! Nadgodziny?? Owszem są, ale dostajesz premie, która pokrywa to przynajmniej dwukrotnie!! Jeżeli ktoś przychodzi do pracy pracować a nie kraść czy kombinować to gorąco polecam!! Będąc zaangażowanym masz pewność, że masz pracę na stałe!! Ja pracuję w tej firmie 7 lat i nigdy nie spotkało mnie nic przykrego, wręcz przeciwnie!!!! Nawet nie mam zamiaru podejmować innej pracy. Krew mnie zalewa jak czytam takie kłamstwa!!
Droga Pani radzę z całym szacunkiem oczywiście, puknąć się w czółko :) Czytając Pani wypowiedz odnoszę wrażenie, że każda osoba(pracownica) która narzeka na tą firmę po pierwsze kłamie, po drugie jest(usunięte przez administratora) Mnie osobiście krew zalewa jak czytam durnoty, w tym przypadku w Pani wykonaniu... Każdy ma prawo do własnego zdania oraz do dzielenia się nim z innymi ludzmi ale wytykanie komuś że kłamie naprawdę jest niegrzeczne. Może i Pani trafiła na super sklep i super kierownika/czkę (brawo udało się!) ale skąd ma Pani taką pewność że w każdym innym sklepie(a mają ich dużo) jest podobnie, ba bądz nawet lepiej!? Moim skromnym zdaniem albo jest Pani zaślepiona i naiwna albo druga gorsza opcja, jest Pani trollem z firmy i próbuje wybielić jej gorszącą się sławę. Tak czy siak nie zaprzątuję sobie głowy takimi bzdetami, radzę więcej pytać i być bardziej wyrozumiałym dla blizniego bo wszystko niezależnie co robimy powraca, poza tym nie jesteśmy tu po to by ze sobą walczyć (słownie) tylko po to aby nakreślić jak naszymi oczami i odczuciami pracuje bądz pracowało się w tej firmie. Nie mówię już o konsumentach, na których ta firma zarabia a którzy niestety są bardzo (usunięte przez administratora)!!! Pozdrawiam
premie dostajesz gdy masz wyrobiony plan a nie za to ze Pani przyszła do pracy szybciej wypakować towar .
Oczom nie wierzę w to co czytam. Szalenstwo jakieś-pensja na czas!!!wolne na opiekę nad dzieckiem!!!-to podstawa,respektowana prawem,nie zasługa pracodawy.Proszę się zastanowić nad tym,co było tu pisane,przeczytać jeszcze raz... (usunięte przez administratora) Zdaje Pani sobie sprawę,że pracuje tam wykonujac obowiązki magazyniera,sprzątaczki,prowadzi Pani"małą księgowość"i wreszcie sprzedaje-za najniższą krajową.Z tego będzie Pani miała wyliczoną emeryturę.Wtedy nikt nie zapyta,czy było jakieś dodatkowe wynagrodzenie,podpisane na kartce wydartej z zeszytu. Pozostawiam to do przemyślenia...
Niestety przykre jest to, że w handlu w większości na papierze jest najniższa krajowa. Dużo się orzez to traci. Ale pensja na czas czy umowa o pracę to podstawa chyba.
IDENTYCZNA wypowiedz byla juz kiedys :-D slowo w slowo!! :-D Ktos skopiowal, pewnie ta sama osoba, nie chciało się nawet napisać coś nowego. Poza tym nikt nie będzie całował po nogach pracodawcy za to, ze ma pensje na czas, ze przysługuje mu prawo opieki nad dzieckiem, ze należy mu się urlop itd. Premia?? Przez pół roku nic a jak jest to 50-100zl. Na prawdę szaleństwo. Poza tym to premia czy nadgodziny?? To dwie różne rzeczy! Podziwiam, ze jeszcze ktoś tam pracuje...
Od niedawna już mam szczęście nie pracować w tej firmie Bardzo proszę Pana (usunięte przez administratora) by już przy rekrutacji mówił o wszystkim co pracownica musi robić (usunięte przez administratora) 2.Ucziwym jest wskazać przelicznik premiowania w moim przypadku było tak 9 nadgodzin , trzy sobotyza które nie można wziąć dnia wolnego w tygodniu tylko dają sześćdziesiąt kilka zł.Cslos to premia zaproponowana po półtora miesiąca pracy 100 zł czyli po odjęciu 90 zł za nadgodziny cała duszka premi. Kolejna sprawa to ciągle naciąganie klientów na zakup wkładek i akcesoria.Jesli jakiegoś dnia jest mniej sprzęt tych artykułów kierownik sprawdza kto stał na kasie koleina sprawa sprawy które dotyczą kasjera sprzedawcy są powiększone o prowadzenie księgowości czas w tej firmie zatrzymał się w PRL.(usunięte przez administratora) prowadzi rozmowy które nie są sprawami ważnymi dla firmy ale wyciąga wiadomości o pracownikach w każdym sklepie jest jedna taka osoba co ma w swoim motto ,,uprzejmie donoszę,,.Dostawy są zupełnie inne niż zamówienia są to przydziały od kierownika i tu dla przykładu w październiku przychodzą materiałowe baleriny.Obuwie które nie nadaje się do sprzedania bo np pokryte są pleśnią po odpowiednim tuningu należy sprzedawać Jest wiele powodów dla których czlowiek uczciwy nie powinien być pracownikiem tej firmy Nie będę miała miłych wspomnień z czasu kiedy byłam pracownikiem Mevis Klientem z pewnością też już nie będę i nie polecam
Problem jest zawsze kiedy potrzebny jest dzien wolny. Najlepiej zeby pracownik zrzekl sie urlopu bo w kazdy potrzebny dzien jest marudzenie.
Powiesz nam coś więcej na temat systemu premiowego w MEVISie? Jak rozumiem, należy wypracować normę pracowniczą w danym miesiącu i wówczas pracownik na pewno otrzyma premię? Za wypełnienie jakich jeszcze obowiązków można otrzymać dodatkowe bonusy pieniężne? A może są one dostępne w konkretnych okresach w roku, na przykład w czasie świąt?
Droga Pani,pracowałam w tej firmie kilka lat i prawda jest to co Pani pisze o urlopach,terminowym wynagrodzeniu. Natomiast nie jest kłamstwem Pani przedmówczyni,która informuje o braku wypłacania za nadgodziny. Nadgodziny były płatne osobom ,które były jeszcze bez umowy a przychodziły na okres próbny. Co do premii , to te 150 albo 200 zł to nie są kwoty,które mógłby by pokryć ilość wypracowanych nadgodzin. Premia jest dana za plan,porządek ,ukryta kontrolę jeśli wypadnie dobrze. Dlatego bądźmy szczere,rozumiem,że broni Pani swoją firmę,lecz mimo wszystko mówmy zgodnie z prawdą.
To co pani napisala nie zgodze sie z tym ja chcialam wyjść do lekarza i nie puszczono mnie bo usłyszałam od kierownictwa ze ruch bedsie w sklepie i musze zostac mialam problemy zdrowotne to nie brałam l4 bo musialam isc fo pracy kolezanka podobnie wiec niewiem czy pani jest pracownica czy moze pani ktora tam pracuje w biurze zeby nie bylo ze az tak zle jest w tej firmie...
Firma nie respektuje praw konsumenta, nie uznaje rękojmi, nie uznaje reklamacji. Przy kasie wywiesili karteczkę, że obuwie po niższej cenie nie jest przyjmowane do reklamacji i powodu możliwości wystąpienia wad....... . Chce dodać, że nie przecenionego obuwia też nie uznaja reklamacji. Moje sandały rozpadły się po 7 dniach. Sprawę oddałam do rzecznika praw konsumenta.
Zależy po ile były obuwie.. i jak użytkowane były,bo co większość ludzi się wkurza o buty za 30 zł. Dajcie że spokój :D
Bo klient jak kupi za 30 zl to mają mu starczyc na 5 lat a tu nagle szok ze rozwalily sie po 2 miesiacach i do nas sprzedawczyn mają problem.
Oj tak. Jak ich stać na konsumenta to ich stać za buty za 200zl .takie moje zdanie. A nie Panie wielkie przychodzą i kupują buty za dwie dychy z wstążka a potem płacz i oskarżanie Jake my to mamy źle jakościowo buty.
Te buty już od dawna nie kosztuja 30 zł a i mimo to według prawa to rękojmia to dwa lata Zatem orzecznictwo reklamacji przez pracownice jest dużym nadużyciem nie uważasz????
@Pracowita, dziękuje za przedstawienie nam Twojego punktu widzenia. Czy możesz powiedzieć coś więcej na temat opisanych premii? Jak rozumiem, otrzymują je wszyscy pracownicy, którzy przepracowali daną ilość nadgodzin? W jakich przypadkach jeszcze pracownicy mogą liczyć na otrzymanie premii lub dodatkowych bonusów? Czekamy na Twoją odpowiedź.
To co piszecie to cała prawda, wymagają coraz więcej a nic nie dają od siebie, gdyby nie coroczne podwyżki najniższej krajowej to pewnie zarabialybysmy 1000 zł. Kiedyś w tej firmie pracowalo się zupełnie inaczej, wiadomo że trzeba było obsługiwać klientów, przyjmować towar, sprzatac ale atmosfera była fajna i naprawdę chciało się przychodzić do pracy a teraz słyszymy tylko narzekanie że strony szefa. A jego szkolenia ze sprzedaży to jakaś paranoja, karze robić nam z siebie błazna, zresztą po jego wizytach w sklepie nie jedna klientka zwróciła nam uwagę że "ten szef to chyba jakiś nie normalny i ze jak chce tak obsługiwać to chyba pomylił sklepy, zachowuje się głośno i że jest natarczywy". A tak poza tym to nadgodziny nie wypłacaja, premii też nie dają, a nawet jak wyrobisz plan miesięczny to premii nie dostajesz bo mówią że masz spadek do poprzedniego roku. Jakby mogli to by z podstawy nawet zabierali. Szef myśli że jak daje umowy to powinnyśmy być wdzięczne a to jest jego...... obowiązkiem.
Dokładnie tak!! Pracowałam i wiem jak jest.. czlowiek się zamęczył przychodził rano,zostawał dłużej mimo że ma swoją rodzinę..i przy wypłacie nawet dziękuję !! Masakra . Do tego ta księgowość,za to powinna być dodatkowa płacą bo sorry ale tam się ludzie jako sprzedawcy zatrudniają a nie księgowe aby im zrobić całą pracę ..
JAK ŚIĘ KOMUŚ NIE CHCE PRACOWAĆ TO KAŻDY (usunięte przez administratora) JAK NIE PASI TO POD POŚREDNIAK WYJAZD TYLE !!!!!!
Oczywiście zgadzam się jak się nie podoba to się zwolnij.i dlatego się zwalniają dziewczyny bo nikt za 1500 nie będzie się pokazał dla jakiejś premii (usunięte przez administratora) i jej fanaberii. Bo z człowieka chce zrobić służącego żeby tylko była sprzedaż a ona świeciła przed (usunięte przez administratora)jak to wyciągnęła na prostą sklep,o przepraszam ODCZAROWALA
Tak z ciekawości w jakim regionie jest Pani O? Kiedyś pracowałam w tej firmie i bardzo miło wspominam Panią D ???? mimo, że była bardzo wymagająca.
Pracowałam w tej firmie, uważam, ze za długo. Wymagania ciągle rosną (niedlugo trzeba będzie klientów po stopach calowac) a pensja w miejscu. Ciągle tylko słuchasz , ze premii niema bo za mały obrót, bo była podwyżka od Państwa o 100 zl brutto itd. Gdyby mogli to z podstawy by jeszcze zabrali. Drogi szefie idąc ta droga nikt nie będzie chciał u Pana pracować a jeśli chodzi o umowę o pracę to teraz jest na porządku dziennym więc żadna laska. Pozdrawiam serdecznie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MEVIS S.C. - ANNA TABOR, MAREK TABOR?
Zobacz opinie na temat firmy MEVIS S.C. - ANNA TABOR, MAREK TABOR tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MEVIS S.C. - ANNA TABOR, MAREK TABOR?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 10 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
