Traktowanie pracowników w zakładzie przez kierownictwo to jakiś żart. !!! CYTUJĘ: „Brygadzista miał za zadanie przekazać zmianie jakieś informacje, zrobić tego nie chciał poprosił, kierownika działu FO, aby to zrobił na co Pan kierownik mu odpowiedział „jak robisz za psa to idź szczekać” „ Moja opinia na temat tego zakładu jest negatywna słysząc coś takiego, oraz czytając opinie niżej które tylko mogą potwierdzić to co dzieje się w tym kartelu aka zakładzie produkcyjnym
ten zakład to żart ludzi maja tu totalnie w du**e. jedyne co masz robić to normę by szefostwo było zadowolone nic innego nie wazne. Tu nawet nie ma narzędzi do pracy jak sie idzie pobrać usłyszysz ze tego nie ma i sobie radz sam. Wypłata słaba i 4 brygadowka nie polecam
nie przychodźcie tutaj :-)
Pracuję w firmie od kilku ładnych lat. Z roku na rok jest coraz gorzej odnoszę wrażenie, że zamiast iść do przodu w rozwoju to wszystko cofa się do tyłu. Kierownictwo na FO nie istnieje wszystkie ważne informacje "po łebkach" przekazywane są do brygadzistów którzy mają tylko przekazać najważniejsze informacje do pracowników i na tym ma się kończyć. Pracownik nie ma zadawać zbyt wielu pytań. Jeszcze kilka lat temu kierownik przychodził na produkcję informował swoich pracowników o najważniejszych zmianach w firmie, a teraz? - Umywa od wszystkiego ręce nie przyjdzie na produkcję(ma od tego brygadzistów - którzy muszą odpowiadać na pytania pracowników nie znając odpowiedzi), i nie przekaże ważnych informacji, bo nie chce odpowiadać niewygodne pytania od ludzi którzy jednak chcą znać odpowiedzi na wiele z nich. Pytań byłoby cała masa, bo decyzje podejmowane są czasem bardzo nie zrozumiałe dla większości pracujących osób - no ale... Nie oszukujmy się ludzie są tutaj źle traktowani. Kierownik to powinna być osoba dla pracowników, oraz wsparcie i pomoc, ale tutaj tak nie jest. Pracownik w HS jest traktowany jak maszyna która ma przyjść zrobić normę pójść do domu i się nie wtrącać tam gdzie nie powinna, nie zabierać głosu i robić to co ma do zrobienia. Lepszy pracownik nie jest tutaj doceniany nie istotne jest to ile człowiek wnosi od siebie jak wiele potrafi, każdy jest tu tylko taką samą nieważną jednostką która ma tylko zapier^alać. Pensja dla każdego jest taka sama rok/pięć - nie ważne zarobisz tyle samo bez względu na twoje umiejętności. Sytuacją która jest obecnie powinien zająć się raczej ktoś wyżej od kierownika, bo ten z resztą "podwładnych" sami siebie kryją i w taki sposób to raczej nic się tutaj nie zmieni. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich pracowników. Buziak.
Bardzo miły, najpierw krótka rozmowa telefoniczna z osobą z działu HR, potem zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną. Niestety pozytywny nastrój zmienił się wraz z dołączeniem do rozmowy kierownika produkcji, pana Tomka. Niby młody, elegancki, ale straszny buc i prostak. Od początku starał się wywrzeć wrażenie, iż w ogóle nie jest zainteresowany moją kandydaturą, za to siebie stawiał w jak najlepszym świetle. Przez zachowanie tego osobnika, w ogóle odeszła mi ochota na ubieganie się o to stanowisko, mając w perspektywie pana Tomasza jako swojego potencjalnego przełożonego. Ogólnie dobra firma, szkoda tylko, że mają takich ludzi na stanowiskach kierowniczych. Na pewno do tego działu już nie zgłoszę swojej kandydatury.
W zasadzie standardowe pytania branżowe jak na stanowisko inżynierskie przystało. Nie obyło się jednak bez idiotycznych pytań pani Patrycji z HRów, np. o to jakiego chciałbym mieć przełożonego, czy też jakich wyzwań oczekuję. Plus trzy razy zadane pytanie czy aby na pewno nie będę miał problemów z dojazdem do pracy ze względu na odległość. Szkoda, bo wiele dobrego słyszałem o tej firmie, a okazuje się, że moja obecna wcale nie jest taka zła patrząc na to co mogło mnie czekać na Bałdowskiej. Trzeba zatem szukać dalej, ale już na pewno nie w Huberze.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Programista PLC, HMI, SCADA
Pozdrawiam Paniusie z FO
nie wazne czy pracujesz rok, dwa czy pięć, nie wazne ze masz duze doswiadczenie i dużo potrafisz w tym zakładzie nikt tego nie docenia. Zarobki są identyczne dla nowych i dla doswiadczonych, wiec nie licz na to jak się tu zatrudnisz ze po kilku latach więcej zarobisz. Kazdy robi za to samo bez wzgledu na wklad i umiejetnosci.
Robota jak robota trzeba robić wszędzie ale patrzeć na to co się dzieje w firmie to nie przyszedl bym drugi raz i raczej myśle o zwolnieniu przez 4 brygadowke a mowa była o 3 zmianowej pracy. A 4 brygadowka bez żadnego dodatku gola pensja. Atmosfera tez średnia brygadziście maja ulubieńców ktorzy moga robić co chca i nikt nie zwróci uwagi.
Pandemia w tej firmie się skonczyla wszystko wrociło do normy, oprócz czwartkowego dnia owoc.
W firmie nie docenia się doświadczonych pracowników zarabiają za swoją wielką wiedzę prawie tyle co nowo przyjęty pracownik
Witam, to ponownie ja wasz dzielny informator i naczelny hejter firmy. Dzisiaj chciałbym poruszyć kilka tematów higieny w Huberze. Ostatnimi czasy spotkałem się z nieprzyjemnymi zdarzeniami w firmie, a mianowicie "kozy" z nosa poprzyklejane na drzwiach, oknach a nawet na suficie(serio...) Ludzie, proszę was o trochę instynktu samozachowawczego i o pamiętanie że nie jesteście sami, tylko poza wami są inni ludzie, których może to obrzydzać. Drugą sprawą, którą chce poruszyć jest szatnia męska. Otóż pracownicy mają warunki przebierania zbliżone do tych w Auschwitz z tą różnicą że Oni nie mieli szafek. Szafki tzw. Połówki (czyli jedna na górze a druga na dole) w których wejdzie raptem kilka rzeczy, które niby wiszą na wieszaku, ale jednak dolna część jest cała pomiętolona, że jak człowiek się przebiera po pracy to jak psu z gardła. Pomyślcie tylko jak jest w zimę, gdy mokre rzeczy skraplają się i nie zdążą wyschnąć. Drugim minusem szatni jest bardzo mało miejsca w momencie gdy obok siebie szafkę ma kilka osób, niektórzy ludzie się spieszą, bo bus a nie mają dostatecznie dużo miejsca aby się wyprostować co jest żałosne, dochodzi do tego słaba filtracja powietrza i tym sposobem mamy 40 spoconych osób w małym pomieszczeniu i każdy wzajemnie się obwąchuje(a nie każdy dba o higienę). Powiecie że powinny być prysznice... Ależ są, jednak jest jeden i wstawiony zazwyczaj jest tam wózek sanitarny dla pracowników czyszczących pomieszczenia, poza tym raz znaleziono tam kupę i odkąd opinia o tym miejscu urosła jako wychodek odtąd nikt się tam nie kąpie, a przypomnę że nawet gdyby się kąpali to 1 prysznic na 40 osób, który i tak jest zastawiony - powodzenia. Odnośnie kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach - są ale często zagrzybione. Higiena w firmie jest przestrzegana, bo w wielu miejscach można znaleźć rozlokowane punkty z płynem dezynfekcjnym, jednak same łazienki to dramat, ponieważ często są pozapychane a sam proces "naprawy" trwa czasami koło 3 tygodni a tak zablokowanych łazienek potrafi być kilka przez co pozostają mówiąc kolokwialnie - dwa/trzy kible na całą firmę. Jeżeli ktoś z "góry" to przeczyta to proszę wziąć to sobie do serca, bo rozumiem budżet budżetem ale biurka co roku jesteście w stanie sobie wymieniać, albo layouty co pół roku dla każdej Lini co wgl jest sprzeczne z jakokolwiek logiką, a sam budżet jest zmieniany kilka razy w roku a pracownikami też czasami można się zainteresować. Pozdrawiam, chodzę do toalety przy waszych biurach bo tam czyściej zawsze ????
Sugestia rozwiązania problemu szatni: Skoro macie tyle pieniędzy, aby ciągle dostawiać nowe pomieszczenia (firma się rozbudowuje) na kolejne biura dla inżynierów to chyba można by było pomyśleć o pracownikach najniższego szczebla i zrobić drugą szatnie, wraz z węzłem sanitarnym. Póki co pracownik w tej firmie to po prostu siła robocza i nie miałbym tego za złe bo to normalne ale jeśli już nie można się normalnie umyć ani przebrać to traktujmy to miejsce jako gułag, bo macie gdzieś waszych pracowników, myśląc tylko jak wejść w tyłek swojemu przełożonemu. Trudno będzie to zrealizować przez to że w tej firmie co drugi wyżej postawiony człowiek jest osobą apodyktyczną, ale może jednak.
Zgadzam się zdecydowanie z Panem, łazienki są zdecydowanie za małe tak samo szatnie. Porządek jest rano, a potem uryna dosłownie pływa miedzy płytkami jak Dunaj miedzy górami.
Hejka grupa, miejsce nam się zwolniło i szukamy jednej osoby chętnej do gry w bilard dziś o 20:00. Dobre towarzystwo gwarantowane ???? Zgłoszenia w komentarzach poprosze z kontaktem.
Nie polecam. ps. Rafał ma audi za ponad 100k
(usunięte przez administratora)
Dziękuję za głos.
Zatrudniam się do pracy w HS miał być system 3 zmianowy, teraz okazuje się, że jednak 4 brygady - co to ma znaczyć. W dodatku bez żadnego dodatku za 4 brygadówkę gdzie prawie każda firma takowy posiada, a tutaj praca po 12h i weekendy z najniższym wynagrodzeniem. Nie polecam.
no i stało się! fala hejtu skierowana przeciwko firmie. WCALE SIE NIE DZIWIE! Pracuje w firmie H+S od 3 lat. Kiedy codziennie przychodzę na swoje stanowisko pracy atmosfera w niej panująca jest nie do zniesienia. Jak można pracować zespołowo z osobami które wykorzystują każdą chwilę by plotkować i obgadywać za plecami. Jakby tego było mało, donoszą na siebie. Jak uczyć się na nowych stanowiskach, jeżeli doświadczony operator niechętnie udziela Ci pomocy i dzieli się wiedzą ? Wszyscy na siebie krzywo patrzą, a dlaczego ? Bo istnieje jedna wielka niesprawiedliwość!!! Przechodząc do meritum nowy pracownik pracujący zaledwie pół roku, bez wykształcenia, bez doświadczenia w tej firmie zostaje np. brygadzistą i jest lepiej traktowany niż ten posiadający wszelkie dyspozycje aby móc pełnić tę funkcję. Nie liczy się posiadana wiedza, wkład i zaangażowanie jak i lata doświadczenia. Tylko i wyłącznie znajomości. Nie ma co liczyć na wyższe stanowiska w tej firmie { no chyba ze masz plecy }. Dobry pracownik jest dyskryminowany , traktowany jak rzecz , którą da się w każdej chwili zastąpić. Co firma może wam zaoferować : - stabilne zatrudnienie ? niestety NIE pracownik zostaje zwolniony bez powodu, oddelegowany a na jego miejsce zatrudniony nowy - przyjazna atmosfera oraz wsparcie kolegów i koleżanek z działu ? BZDURA! na pomoc nie ma co liczyć, nikt nawet cześć nie odpowie i najchętniej by ci wbili nóż w plecy - możliwość rozwoju ? niestety też nie, gdy było dużo pracy zmuszali żeby przyjść na nadgodziny w soboty bo jak nie przyjdziesz to będziesz miał pociągnięte z premii, kompletny brak szacunku jak i zrozumienia ze komuś nie pasuje - komfortowe warunki pracy ? też NIE, trzeba chodzić dopominać się żeby coś było zrobione i ułatwiło pracę. Komponenty zazwyczaj znajdują się nie na swoim miejscu , chodzenie i szukanie godzinę zanim rozpoczniesz pracę. Jedynym plusikiem jest pakiet socjalny : wczasy pod gruszą , premia świąteczna Niestety biorąc pod uwagę opinie moich kolegów z pracy jak i własną NIE POLECAM PRACY W TYM ZAKŁADZIE!!!
Dzień dobry. Pracuję w Huberze od 1,5 roku i trudno wyrazić pozytywną opinię o tym zakładzie pracy. Każdy pracownik traktowany jest jak rzecz którą w każdej chwil da się zastąpić inną nową jednostką. Z opinii bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek mogę stwierdzić, że doświadczony operator jest traktowany podobnie nie jest ważne to, że posiada ogromne doświadczenie na kilku stanowiskach produkcyjnych dalej jest nikim, nie szanowany jest jego wkład i wiedza którą już posiada. Każdy w tej firmie jest zerem nawet ten który jest bardzo dobrym i uczynnym pracownikiem. W tej firmie nie szanuje się osób. Atmosfera na produkcji nie jest miła, każdy Cię obserwuje, obgaduje za plecami. Ludzie są fałszywi potrafią śmiać się z Tobą udawać kogoś przyjaznego po czym gdy Cię nie ma jesteś zaraz obgadywany. Bardzo duża ilość plotkarzy i osób które nie mają chyba zajęcia we własnym życiu i ludzie z pracy to ich główna pożywka i temat do rozmów czy życia. Panuje tu również duże zakłamanie wśród przełożonych każdy jest blisko siebie, osoby zostają brygadzistami po znajomości chociaż nie mają pojęcia o procesie produkcji czy jakiejkolwiek wiedzy o zarządzaniu ludźmi. Ale znajomości w takiej firmie robią swoje, nie jesteś lizusem czy kolegą osób ze stanowisk wyżej to niestety nie masz szans się wybić choć jesteś bardzo dobrym pracownikiem. Niestety nie jest to praca dla osób które chcą postawić kolejny krok w swojej zawodowej karierze. Nie ma szans tu opuścić pracy na produkcji chyba, że masz wyżej postawionych znajomych bądź kogoś bliskiego to masz na co liczyć nawet bez żadnych umiejętności czy wiedzy. Niestety nie mogę polecić tego zakładu chyba, że zależy Ci tylko na tym by zarobić 2900 zł i będziesz zadowolony.
Jak jednym słowem, bez większego rozpisywania można określić prace w firmie H+S? - PATOLOGIA. Nie polecam nikomu, bo to co dzieje się w tej pracy to istny cyrk. Stanowiska kierownicze, inżynierów i brygadzistów obsadzone kolegami, koleżankami bądź rodziną osób, które mają jakikolwiek wpływ na decydowanie o tym kto może zająć poszczególne stanowisko. Osoby z produkcji aplikujące na wyższy szczebel nie mają ABSOLUTNIE ŻADNYCH SZANS żeby się tam dostać nawet po ukończeniu szkoły wyższej. PRACA W MŁODYM, DYNAMICZNYM I SYMPATYCZNYM zespole? Oh, nic bardziej mylnego. Ten młody i dynamiczny zespół do głównie panie w wieku +/- 45 lat, które z chęcią wbiłyby pozostałym nóż w plecy, albo urwały głowę :) ewentualnie uprzejmie doniosły o tym co robisz, a czego nie powinieneś mimo, że same zamiast pracować to zajmują się tylko obserwowaniem i obgadywaniem wszystkich wokół. Plus pracy w firmie H+S jest taki, że wynagrodzenie, choć nie duże zawsze jest wypłacane na czas, można liczyć na premie świąteczne i wczasy pod gruszą - pozostałych plusów nie pamiętam, pewnie dlatego, że zwyczajnie więcej ich nie ma! :) Pozdrowienia dla wszystkich
Widzę, że nic się w tej firmie nie zmieniło. Jak lata świetle było źle, tak nadal jest źle. Konfidenci, którzy ugrają dla siebie marchewkę, dalej "rządzą" w fabryce marzeń. Chyba podobne zasady panowały kiedyś w obozach koncentracyjnych np? ABSOLUTNIE NIE POLECAM NIKOMU PRACY W TEJ FIRMIE. Ta firma musi upaść żeby zrozumieć, że to pracownik jest WAŻNY. A co do "miłych" pań Grażyn z linii produkcyjnej, to rozumiem, że nic w życiu lepszego nie osiągnęłyście i dlatego wylewacie swoje życiowe frustracje na randomowych ludzi ;)?
Z tygodnia na tydzień coraz gorzej. Firma wykorzystuje pracowników jak tylko się da.. To co wyprawia Pani M.K jest chore, decyzje zmieniają się co chwile nie szanuje pracowników. Jak można zmuszać ludzi do pracy w soboty ZA DARMO!! Każda sobota w miesiącu w pracy a jak się nie podoba to trzeba wziąć urlop ALE nie wypoczynkowy tylko urlop na żądanie! Można powiedzieć ze praktycznie nie wychodzimy z pracy. Wszystko na granicy prawa pracownicy dostają minimum jakby mogła to i to minimum by zabrała.. a może czas nagłośnić sytuacje jaka panuje w tej firmie..
Przecież odkąd weszła zmiana grafiku to logiczne było od początku że soboty będą pracujące jako zwykły dzień. Nie rozumiem marudzenia, skoro się nie podoba to można pracę zmienić, świat się nie kończy na H+S co nie?? Ci co wyczuli co się będzie działo odeszli i znaleźli dużo lepsze prace :)) Nikt Was tam nie trzyma, firm produkcyjnych jest bardzo wiele, wystarczy się nie bać i zaryzykować. Zacząć od zera w nowej firmie, pokazać się z innej strony niż dotychczas i rozwinąć skrzydła :) zarabiać więcej w innym otoczeniu etc. M.K. Widzi więcej od was operatorów, przykład wieżowiec 10 piętrowy, ludzie mieszkający na ostatnim piętrze mogą chwalić się pięknym krajobrazem, natomiast ludzie mieszkający na parterze nie podziela tego zdania. Ci mieszkający na górze widzą dużo więcej. Gdybyście byli na miejscu M.K. też byście robili to samo co ona:) ona widzi więcej korzyści ze swoich decyzji biznesowych, patrzy szeroko, boznesowo:) Pozdro dla rf
No, patrzy jak tu jeszcze bardziej da się wykorzystać i pognębić pracowników. I jeszcze na tym dobrze zarobić.
Jak dokładniej wygląda ta zmiana w grafiku pracy? Jak wygląda miesiąc pracy godzinowo w H+S? Czy w związku z tym, że doszły pracujące soboty, wynagrodzenie również wzrosło?
Oczywiście że tak. Wszystkie nadgodziny powyżej miesięcznej normy są płacone. Ale to się zmieniło niedawno. Odeszły soboty łączone z dwóch zmian. Teraz pracujące są tylko soboty po nocnych zmianach. Co do ludzi to fakt, jeden na drugiego gada, brygadzistami są wcześniejsze osoby pracujące na produkcji czuje się fałsz i lizustwo.
Czy nadgodziny są obowiązkowe, narzucane od góry? Czy dużo ich wychodzi? Czy pracownik sam może również dobrowolnie je wyrabiać aby sobie zwiększyć miesięczne wynagrodzenie w firmie?
Z racji, że w firmie sytuacja się bardzo poprawiła to chcielibyśmy odzyskać nasze ukochane owocowe czwartki !!!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w HUBER+SUHNER Sp. z o.o?
Zobacz opinie na temat firmy HUBER+SUHNER Sp. z o.o tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 122.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w HUBER+SUHNER Sp. z o.o?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 111, z czego 6 to opinie pozytywne, 88 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy HUBER+SUHNER Sp. z o.o?
Kandydaci do pracy w HUBER+SUHNER Sp. z o.o napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
