Szukam informacji na temat stanowiska młodszy specjalista ds gospodarki magazynowej? Jak w rzeczywistość wyglada praca i na jakie zarobki można liczyć ? Pozdrawiam ????
Całą opinie o Oponeo można zawrzeć w jednym spostrzeżeniu. To firma w której prezes Darek reaguje na wpis dotyczący Jego czapki, a z drugiej strony brak jakiejkolwiek reakcji ze strony firmy na zarzut mobbingu, łamania zasad BHP, PPOŻ i innych uwag nieudolnego zarządzania. Czapka ważniejsza. JANUSZEX.
reczej nie zapraszają do działu IT osób pewnych, że w tym wątku pisze prawdziwy prezes (autentykacja kluczem słownomuzycznym)
"To firma w której prezes Darek reaguje na wpis dotyczący Jego czapki, a z drugiej strony brak jakiejkolwiek reakcji ze strony firmy na zarzut mobbingu, łamania zasad BHP, PPOŻ i innych uwag nieudolnego zarządzania" - czy, i jak reaguję - tego nie wiesz, ale oczywiście oceniasz z negacją. Temat mojej czapki, jest argumentum ad personam - i nie ma nic wspólnego z Oponeo. Zwykłe czepialstwo, które nic nie wnosi i tyle. Dla anonimowego hejtera to jednak ważne, podobnie jak żenujący wpis: "Januszex", będący, jak sądzę, kolejną wycieczką osobistą wobec kogoś, kogo nawet nie znasz. O tempora, o mores!
Żenujące czytać to wszystko jako potencjalny klient. Nic dziwnego, że Inter Cars rośnie w siłę.
Cześć, czy uważacie,że to dobre miejsce żeby rozpocząć swoją prace jako programista c#?
To call center, ale w drugą stronę. Nie powiedzą ci tego, ale będziesz odbierał telefony przez cały dzień. Z tego co wiem na każdym dziale tak jest poza reklamacjami. W sezonie nie pozwolà ci iść na przerwę i będą rozliczać z każdej minuty na siku i papierosa. A potem jeszcze kazą zostać na nadgodzinach i przyjść do pracy w weekend (tak, w niedziele też się tutaj pracuje).
Cieszyłam się na zaproszenie do Oponeo, firma bardzo znana na rynku, niestety rekrutacje prowadził kierownik, który kompletnie się do tego nie nadawał. Zadawał durne pytania, kompletnie niestandardowe które dezorientowały. Sprawiał wrażenie wyższości... strasznie się rozczarowałam firmą.
Zadawał durne pytania, kompletnie niestandardowe które dezorientowały.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pracuję w Oponeo od ponad roku (dział obsługi klienta) i jestem zadowolony. Praca w przyjemnej atmosferze z bardzo fajnymi ludźmi wokół. Jeśli interesujesz się motoryzacją, to na pewno będzie spory atut (szybciej przyswoisz wiedzę potrzebną do pracy). Kierownicy oraz koordynatorzy są pomocni. Jeśli dobrze wykonujesz swoje obowiązki to nikt nie stoi Ci nad głową i nie patrzy na ręce, co przekłada się na komfort pracy. Minusem niestety jest fakt, ze z kierownikiem czy koordynatorem nie dogadasz się w kwestiach finansowych, bo nie jest to od niego zależne. (Typowa piramida korpo, w której kierownik jedynie przekazuje informacje z góry.) Samo miejsce pracy jest bardzo dobrze wyposażone, między innymi w klimatyzację, szatnie z łazienkami i prysznicami, strefę sportu (siłownie) oraz kantynę, w której możesz zrobić sobie kawę z ekspresu lub zjeść ciepły i smaczny posiłek w niskiej cenie. Dla większości osób minusem będą zarobki, ponieważ na początek Oponeo aktualnie oferuje około 3000 zł brutto. Od początku współpracy umowa o pracę.
Łaski nie robią, skoro od 2022 minimalna krajowa to właśnie 3000 brutto. A dojazd do firmy woła o pomstę do nieba - pieszo to albo spodnie i buty w kurzu, albo błocie - zależnie od pogody. Samochód dwa razy w roku u mechanika, bo problemy z zawieszeniem.
W firmie przepracowałem kilka lat i zakończenie współpracy było wybawieniem (sami niestety nie mamy często odwagi, aby zdobyć się na ten krok). Z ciekawostek - przez te parę lat nie zrozumiałem czym zajmuje się koordynator (poza robieniem grafiku i przydzielaniem premii) i nikt nie był mi w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie. Za to zrozumiałem co oznacza praca na słuchawce. Masz mnóstwo obowiązków i godzin granicznych, w których musisz zrobić określone rzeczy, a w międzyczasie niemniej połączeń przychodzących, które musisz odbierać. Ok - tylko byłoby całkiem przyzwoicie, gdyby nie poziom owych rozmów. A to kurier krzywo na mnie spojrzał, a to miał być o 13:15, jest już 13:20 i nadal go nie ma i nie wiadomo czy jeść obiad, czy gdzieś wyjść - przecież nie będę cały dzień czekał na kuriera, skoro coś zamówiłem, nie? A to nie przeczytał, że na opony musi poczekać, bo dłuższy czas dostawy, a to nie zauważył jaka data produkcji na stronie. A Ty siedź, tego słuchaj i zbieraj w sobie ostatki cierpliwości na rozmowę z Szanownym Panem. W kwestii finansowej dotrzesz w pewnym momencie do ściany, której już nie przekroczysz - bo zarabiasz maksimum dla danego stanowiska i indywidualnego podejścia brak. Ostatnie ’podwyżki’ odbyły się na zasadzie - do podstawy dostaniesz więcej, ale ucinamy premię. Po zbilansowaniu wychodzisz na tyle samo, co przed podwyżką lub stówkę do przodu przez jakieś 5-6 miesięcy w roku. Jeśli szukasz pracy na początek, chcesz rozpocząć karierę zawodową - dobre miejsce, spokojne, choć dla świeżego pracownika na okresie próbnym niepewne - wiele osób po sezonie, gdy zapotrzebowanie na pracownika maleje, wylatuje. Kolejny sezon - przychodzą nowi i tak w kółko. Natomiast jeśli chcesz zarabiać, a nie tylko wegetować w pracy - ogłoszeń jest dużo, tę firmę omijaj.
Dostałem propozycję pracy od agencji przeczytałem masę opini 90% jest delikatnie mówiąc negatywna rozbawiły mnie dwa wpisy że karetka odmówiła przyjazdu do wypadku pod czas pandemi ma takiej opcji wiem to od ratownika medycznego jeżdżącego na takie wezwania grozi to sądem i utratą pracy nawet podczas pandemi drugi to że ktoś został zwolniony dwa miesiące temu I od tego czasu opinie są negatywnie pisane takie opinie są od 2019 ktoś zapomniał sprawdzić takie rzeczy więc pachnie to nieudolym odbijaniem piłeczki na te negatywne wpisy
I jeszcze zapomniałem, że atmosfera iście toksyczna. Strach zapytać było kogoś o cokolwiek, bo nie dość że traktowanie z góry, to i jakaś taka niechęć do wytłumaczenia samej sprawy. Dziwi mnie to, bo człowiek myślał, że w pracy raczej każdy powinien służyć pomocą. Zapomnij - każdy sobie rzepkę skrobie. No i obrabia za plecami. Szkoda, ale taki klimat tym bardziej niczemu nie służył.
Tam gdzie potrzeba 6 pracowników pracuje 3, tam gdzie 12 pracuje 5, itd. ale plan jest wykonany w 200% przez przodowników pracy. W rzeczywistości jest wykonany w 70%(cudem) dzięki ciężkiej harówie, gdzie pozostałe 30% to w******ni klienci słusznie czujący się pokrzywdzeni, pogubione w tranzycie opony, leżące odłogiem niezrealizowane zamówienia sprzed dni lub tygodni, ciągnące się w nieskończoność reklamacje. A to wszystko drogi potencjalny konsultancie będzie wracać właśnie do ciebie! Dział reklamacji egzystuje osobno, a telefony przełączane są do nich, ale nie myślcie, że to was ustrzeże przed słuchaniem ścieku minimum kilka razy dziennie. Oczywiście zatrudnienie większej ilości pracowników nie wchodzi w grę (Oponeo.pl wzrost kapitalizacji giełdowej w ciągu ost. 12 miesięcy: +61,87% kapitalizacja 571,38 mln zł ) spoko natomiast będzie branie nadgodzin, najlepiej po kilka dziennie, bo przecież ktoś musi wyrobić normę, a jakiekolwiek życie poza robotą to przejaw lenistwa i złej etyki pracy. Ale jeżeli ktoś lubi po 9-10 godzin dziennie tyrać bez przerwy, łykać obiad i przyśpieszonym tempem wracać z kibelka to spoko. Wszystko pod czujnym okiem przełożonych, którzy będą obserwować każdy twój ruch, a ty będziesz bardzo dobrze tę obserwację czuć. Oni sami zaś gdy tylko odechce im się udawanie przed ‘nowymi’ zaczną wielokrotnie znikać na 20-30 minut, głównie na pogadanki w kuchni. Jedna osoba zaś zasługuje na szczególne wyróżnienie – zastępczyni kierowniczki – statystycznie 30% czasu pracy poza stanowiskiem, 50% z głową w dół w telefonie prywatnym, pozostałe 20% - nikt nie wie co robi, a jedyny przejaw ‘pracy’ z jej strony jaki był dany mi doświadczyć to pisanie mejli z (usunięte przez administratora) Typowa sytuacja - nadszedł wasz pierwszy poważny błąd - źle kliknięte/przeoczone zamówienie, przekazana klientowi nieprawidłowa informacja no i jest reprymenda. A potem kolejna. I kolejna. I kolejna. 10,15,20 dziennie. Łapanie kogoś wzrokiem przy uśmiechaniu do monitora - tak będziecie obgadywani na potęgę a dyskrecja nie jest tu na poziomie. Do tego ta niepowtarzalna lepka wręcz atmosfera, nasycona wymuszonymi zachowaniami, sztuczne uśmiechy, z trudem skrywane negatywne emocje i tony stresu , to wszystko wisi w powietrzu, ale nie wybucha. Brakuje tu jeszcze tego fajnego uczucia ciepełka, gdy obcokrajowiec pyta cię o coś o czym nie masz pojęcia, następuje martwa cisza, a wielokrotne próby uzyskania pomocy nie dochodzą do skutku.Oczywiście to twoja wina, bo nie poświęcasz dwóch godzinek dziennie po robocie na onanizowaniu się do katalogu Bridgestone'a. Jakość obsługi klienta jest kwestią trzeciorzędną, najlepiej gdybyście mówili klientowi żeby(usunięte przez administratora)bo trzeba klikać zamówienia a on tylko przeszkadza. Obsługa zamówień - prosta jak drut. Poza tym magazynem bo z nim jest inaczej. I z tym i tym i tamtym. Szybko okazuje się że połowa rządzi się własnymi prawami, co oznacza że musicie znać kilkadziesiąt reguł dotyczących składania zamówień. Wbrew pozorom nie jest to trudne ALE - przecież są jeszcze felgi - więcej cyferek które muszą się zgadzać oraz różne regiony zamówień, kurierzy notorycznie gubiący część opon lub z ogromnymi opóźnieniami, pozyskiwanie stacji montażowych czyli zabawa w call center (tak, takie prawdziwe sprzedażowe call center, połączenia wychodzące, to nie jest żart). Przy tych wszystkich obowiązkach macie się oczywiście czasowo wyrabiać, co jest niemożliwe i za co będziecie regularnie rugani, nieważne czy wykonujecie robotę trzech czy tylko dwóch osób. O jakimkolwiek uznaniu zapomnijcie - przecież to wasza praca. No i jest jeszcze pensja, bo ktoś na pewno chciałby wiedzieć - między 2 a 3, bliżej środka niż 3. A i tylko spróbujcie przyjść z innymi poglądami niż jedynie słusznymi dla jednej ze stron. Ludzie tutaj nie znają pojęcia kultury, więc codziennie można usłyszeć debaty polityczne na eksperckim poziomie wygłaszane niemal na forum, przez jakże pięknie bezrefleksyjnie przytakujących sobie ludzi.To czy ktoś kto siedzi obok i pośrednio nazywany jest debilem a jego poglądy mieszane są właśnie z błotem to nic. TL:DR - WIECZNY POŚPIECH; AMATORSTWO W KIEROWNICTWIE; SŁABA KASA; OGROM STRESU; NIELOGICZNA ORGANIZACJA; NIEREALNE WYMOGI; TOKSYCZNE RELACJE; SŁABA KULTURA PRACY Czy są jakieś pozytywy? Tak bardzo nieliczne i małe, że nie warto się nimi dzielić. O wielu rzeczach nie piszę, bo i tak już jest to ogrom tekstu, ale mam wrażenie, że sytuacja wiarygodnie i wystarczająco została nakreślona, tak aby ocalić kolejną niewinną duszę która mogłaby się tam nieszczęśliwie znaleźć. A wydawałoby się że taka nowoczesna, solidna marka:)
Nie wiem co brałeś ale zmniejsz dawkę;-) Wszystko co napisałeś jest kłamstwem... jesteś sfrustrowanym i nieszczęśliwym ludzikiem, który nawet nie miał odwagi się podpisać.
Ale się uśmiałem!! Dawno nie spotkałem się z tak sfrustrowanym osobnikiem. Poprzedni komentarz w punkt! Ktoś się musiał nieźle naćpać!!Koleś chciałby zarobić ale się nie narobić...samo pojawienie się w pracy uważa za swój sukces! Atmosfera w pracy była (usunięte przez administratora) Był czas na pracę i na luźne rozmowy. No ale to tylko moja skromna opinia. Dodam, że nie pracuje już w Oponeo (z powodu zmiany miejsca zamieszkania)
Rozbrajająca jest Twoja wypowiedź. Zapomniałeś dodać, że to Ty byłeś jednym z tych pracowników, którzy zostali zwolnieni. Powinieneś również dodać dlaczego zostałeś zwolniony. Dlaczego człowiek jest zwalniany z pracy? Ano dlatego, że sobie nie poradził i nie ma żadnych perspektyw na poprawę. A takiemu pracownikowi, któremu nic nie wychodzi w pracy bo po prostu się w niej nie czuje, nie sprawdza zaczyna wszystko przeszkadzać. W jego głowie zaczynają się kłębić myśli, że wszyscy się na niego uwzięli itd.... Nie sprawdziłeś się kolego i wyleciałeś. A teraz wylewasz żale w internecie. Zero obiektywizmu. Dla jasności dopowiem, że pracowałem i zostałem zwolniony. To nie był mój klimat i nie czułem się w takiej pracy, ale nie mogę powiedzieć negatywnej opinii bo jej po prostu nie ma. A kolega z komentarz spodziewał się chyba, że się nie narobi, a zarobi.
przy rekrutacjach jest podział na rynki europejskie i polski . Rozumiem ze to inne działy ? Zarządzane przez inne kierownictwo ? Jakiego działu- rynku Oponeo dotyczą te komentarze ?
Byłam i widziałam. Tekst genialny, w punkt. Prawdziwy, według mnie w 90%. Oczywiście, dotyczy on sezonu, ale na niektórych rynkach sezon jest prawie cały czas. Wyjście do kibelka, to byle szybciej, no i oczywiście jedna osoba z zespołu. Obiad, w pośpiechu, bo inni czekają. W końcu ktoś musi odebrać ten telefon. Praca byłaby naprawdę niezła, ale odpowiada się za nie swoje błędy, tylko błędy kuriera, gościa z hiszpańskiego lub niemieckiego magazynu, czy też często samego klienta. Obdzwanianie stacji montażowych? Prawda. Dzwonisz, prosisz się i musisz wyrobić normę. A wiadomo, nie jesteśmy nativami, znamy te języki dobrze lub bardzo dobrze, ale z takim mechanikiem który ma brudne od roboty ręce i musi chwilę z tobą pogadać, często fafluniąc, to jednak jest wyzwanie. Ale nikt tego nie rozumie. Stacje miały być pozyskane i koniec. Listopad i grudzień to praca ze sporymi nadgodzinami i na pełnych, pełnych obrotach. Lipiec i sierpień, nieco spokojnie. A no i najlepsze. Firma kontroluje pracowników "tajemniczym klientem", który fatalnie mówi po francusku, niemiecku czy angielsku. Ten tajemniczy klient to po pierwszym pytaniu wiadomo, że jest tajemniczy, a tak duka i duka, że ledwo się wysławia w tym obcym języku. Zatrudnili by chociaż zagranicznego natywnego tajemniczego klienta. Byłam widziałam. Było nieźle. Momentami bardzo cieżko, ale ogólnie nieźle. Ale naprawdę, są inne miejsca gdzie można być docenionym, spokojnie i sumiennie sobie popracować, bez grama stresu.
Wreszcie ktoś miał odwagę napisać jak jest w Oponeo na dziale zagranicznym. Zgadzam się, wiele tych tez jest prawdziwych. Najgorsze jest to, że nie ma szacunku do pracownika, zaufania do niego. NIe ma dlugofalowej wizji i planu na pracownika. W innych firmach istnieje coś takiego jak Plan Rozwoju Pracownika, wspólnie z pracownikiem określa się cele jakie ma osiągnąć, ale nie tylko cele typowo firmowe, ale też osobiste, tak by pracownik korzystał z dostepnym szkoleń i rozwijał się, przygotowywał być może do kolejnego stanowiska. W Oponeo doświadczonych pracowników się zwalnia pod byle pretekstem, a to właśnie oni mają wiedzę o produkcie (czasem niesamowicie ogromną), mają doświadczenie w pracy z klientem i są po prostu sprawni i wydajni w pracy. No, ale lepiej jest "zaoszczędzić" i zwolnić doświadczonego i wydajnego pracownika i zatrudnić młokosa (z całym szacunkiem dla Was Świeżaki), którzy są 3o% wydajni co ich zwolniony poprzednik. Znajomość języka to nie wszystko - nie da się zastąpić pracownika X znającego język X, pracownikiem Y znającego język X: ogarnięcie systemu, produktów, zasad, procedur, przełamanie stresu... no, to wszystko wymaga czasu, popełnienia nieuniknionych błędów, za które często ponoszą konsekwencje koledzy w postacji rozmowy z rozgoryczonym klientem. Swego czasu szef działu zagranicznego zmieniał się co 3 miesiące, no może i co 6 miesięcy. Był on dla bycia, taki często figurant, bo jak próbowa coś usprawnić, to już go nie było. Szkoda, bo przy odpowiedniej organizacji można by tam fajnie pracować, na jasnych przejrzystych zasadach. Przecież nikt normalny nie przychodzi do Oponeo pooglądać You Tuba i poplotkować. Ludzie tam naprawdę chcą pracować, chcą pracować w umiarkowanie stresowych warunkach (wiadomo, czasem stresu nie unikniesz) i nieźle za to zarabiać. A jeśli czytam, że pracownicy tam (wypowiadający się negatywnie o firmie) to są lenie - to ktoś tych leni zatrudniał. W sporcie sprawa jest prosta: trener chce danego zawodnika. Jak okaże się on leniem, lub słabym sportowo, to wina trenera bo takiego zawodnika sobie wziął. Praca w Oponeo, w dziale zagranicznym nie jest zła. Jak wszędzie, raz jest lepiej, raz gorzej. Ale to dobre miejse dla młodych, po studiach, chcących zdobyć jakiekolwiek doświadczenie. Ludzie z rodzinami szukajcie pracy gdzie indziej.
Ty za to masz odwagę się podpisać! Właśnie widać! Brawo TY! W większości to prawda co napisał bo też jestem po pracy w tej firmie. Nie każdy ma jednak odwagę bądź chęć pisać o tych "brudach", ale to niestety w większości prawda. Dużo czasu minęło.. ale widzę że jest jeszcze gorzej!
Nie podpisuję się, bo i tak wszyscy zainteresowani wiedzą kim jestem. Potwierdzam, że patologia, którą opisał mój poprzednik to w 100% prawda. Ciekawych wątków jest tyle, że każdemu z nich musiałbym poświęcić oddzielny wpis, czego generalnie robić mi się nie chce. Pozwólcie zatem, że skoncentruję się na najważniejszym. W dziale zagranicznym pseudo kierownictwo (kilka panienek i jeden transwestyta) uwili sobie cieplutkie gniazdko i wydaje im się, że są nie do ruszenia mimo, że to oni stanowią główny problem zagry, a ich wymiana mogłaby z dnia na dzień uzdrowić całą chorą sytuację. Zgadzam się z kolegą, że prym wiedzie tutaj zastępczyni kierowniczki. Muszę wam powiedzieć, że rozmawiałem z wieloma osobami na zagrze, w tym również z pracownikami uważanymi powszechnie za jej funfelki i nikt nie umiał mi wytłumaczyć czym ona się zajmuje oprócz siedzenia na whatsappie, zamawiania ciuszków na necie i prywatnymi rozmowami przez telefon. Firmie absolutnie nie zależy na profesjonalnej obsłudze klienta. Każda inteligentna osoba jest albo zwalniana albo zwalnia się sama. Rotacja jest olbrzymia. Nie mówię, że w firmie zostają same głuptaki, ale prawda jest taka, że nikt kumaty na dłuższą metę tam siedzieć nie będzie. Najważniejsze jest sprzedać 1 oponę więcej. To nic, że nie dostarczą jej na czas i że prawdopodobnie jest stara, najważniejsze, że jest 2 euro tańsza od opony nowej, którą można dostarczyć na czas. Oddzwoni niezadowolony klient? Co z tego? Po to zatrudniamy konsultantów, żeby świecili przed nimi oczami. Reasumując... śmieszne pieniądze, wieczne czepialstwo o nic, błędy językowe na stronach, dzwonienie po serwisach oponiarskich i struganie pawiana, mega toksyczna atmosfera, zerowe możliwości rozwoju... Wszystko to sprawia, że jest to dobra praca dla studentów na 1-2 roku studiów lingwistycznych, aby zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe. Żeby nie być posądzonym o totalne malkontentstwo, wspomnę o nielicznych plusach pracy w Oponeo: 1) Pomijając średniowieczne drogi dojazdowe - ładny i nowoczesny budynek. 2) Kantyna ze smacznym jedzeniem w niskich cenach. 3) Darmowa siłownia. Nieszczęśnikom, którzy jeszcze tam zostali życzę, aby znaleźli sobie lepsze miejsce, a wszystkim tym, którzy rozważają możliwość zatrudnienia się w Oponeo, radzę żeby zdrowo puknęli się w głowę. Dziękuję i pozdrawiam :)
jak żałosnym i sfrustrowanym życiowo człowiekiem trzeba być żeby atakować kogoś za wygląd? w takiej sytuacji wszelkie argumenty tracą na ważności, a wypowiedź dowodzi bardzo niski poziom kultury osobistej autora
Niestety wszystko się zgadza, patologia w dziale zagranicznym. Bardzo szkoda że jeden z ciekawszych pracodawców na rynku tak marnuje swój potencjał. Postawa typu "jak się nie podoba ti wynocha" pasuje do rodzinnej masarni na prowincji a nie spółki notowanej na GPW. Poszanowanie praw pracowniczych, szacunek do drugiego człowieka oraz troska o jego rozwój, nierozerwalnie wiążą się z emplyer barndingiem. Brakuje tego. Opinie o braku kwalifikacji oraz totalnym nicnierobieniu zastępcy kier też prawdziwe. Takie zjawiska nie byłyby możliwe, gdyby nie jej przełożony - chyba dostał za duży kredyt zaufania od Zarządu - i niestety go zaprzepaszcza. Bardzo szkoda, Zarządzie - warto się zainteresować czy na pewno to co się dzieje w dziale zagr jest zgodnie z polityką i wartościami spółki.
Wiedzę, że mi upływu lat nic się nie zmieniło. Od paru lat jestem byłym pracownikiem, ale za moich czasów (i za starej ekipy kierowniczo-zarzadzajacej) było tak samo. Nie warto poświęcać swojej psychiki dla miejsca, które każdego pracownika uważa za karalucha, którego w każdej chwili można rozdeptać.
To prawda... Przerwa po 6 godzinach też nie jest niczym nowym. Żołądek skręca z głodu, a ty wisisz na telefonie, bo dzwonią do ciebie z pretensjami, że kuriera nadal nie ma... A Ty masz na to taki wpływ jak na wyginięcie delfinów. Generalnie robisz wszystko. Począwszy od ogarniania zamówień, wiszenia na infolinii, rozpatrywania reklamacji, aż po pretensje, które słyszysz na swoim dziale po kilka razy dziennie. Przynajmniej... Na dłuższą metę bardzo to męczy psychicznie i masz wrażenie, że w końcu niczego nie robisz dobrze, bo do każdej rzeczy można się (usunięte przez administratora). Prawda też co do tajemniczego klienta. Gościu dzwoni i pyta o jakieś pierdoły, po to tylko żeby ostatecznie poinformować mailem, że jednak wszystko się zgadzało. Gdyby człowiek pewne rzeczy wiedział od razu, to rąk by sobie nie brudził i walił gdzies indziej. :) No ale na błędach człowiek się uczy. Pozdrawiam.
Pracowałem przez agencje na 2 magazynie jak kierownikiem był Gromo facet na poziomie z szacunkiem dla pracowników jego zastępca Wojtek cóż porażka jak na to stanowisko teraz pracowałem tam w sezonie letnim i od razu widać że zmieniło się na gorsze nowy kierownik nie ogarnia tego co się dzieje sami jego zastępcy mówią ze ma (usunięte przez administratora) do powiedzenia i tak oni żądzą w czasie pracy na palarni palenie marihuany jest na początku dziennym ludzie którzy byli tam jeszcze za Marka dostali chyba awanse siedzą tylko w biurze i na hali pokazują się tylko po to żeby pokazać kto rządzi na magazynie gnębiąc i ubliżając słabszym a nawet do kierowców odnoszą się jak do śmieci ciekawi mnie czy prezes nie widzi co się tam odpierdala chyba że interesuje go tylko żeby kasa się zgadzała
Pracowałem na drugim magazynie przy załadunku i rozładnuku sezon letni jak i zimowy za czasów kierownika Marka i Kierownika Adama razem około rok czasu praca bywała ciężka ale w końcu przyszliśmy do pracy a nie do szkoły odpoczywać , ekipa zgrana , młody zespół każdy wie co ma robić na palarni nie jest możliwe by ktoś palił cos innego niz papierosy gdyż przerw na fajki jest mało 2,3 zawsze przełożony przy nich jest a co do chłopaków z biura oni też za pewne mają swoje obowiązki nie moge o nich powiedzeć złego słowa gdyż nigdy nie spotkałem się z odmową pomocy za równo na oponach czy na felgach miło wspominam prace na tym magazynie :)
Przeczytałem kilka opinii ale dopiero twoja odpowiedzi łysemu sprawiła że się też wypowiem jaranie zioła przez chłopaków pod palarnią z koszy to standard i potem jeździli wózkami czy na kompletacyjnych czy widłowych tak samo Wojtas zastępca kierownika na amfetaminie często chodzi a Adama przez 4 miesiące nie widziałem pilnującego przy palarni a na zleceniówce chodziło się zapalić 5lub6 razy stali to non stop tam siedzą a jak nie pala to przy samochodzie drobne naprawy czy sprzątanie robią Adam kierownik nawet jak chłopak z agencji nogą wpadł po kolano między tira a rampę nawet karetki nie wezwał co przy wypadku w zakładzie pracy jest jego obowiązkiem tylko kazał jakiemuś z swoich zaufanych go do szpitala podrzucić więc to co napisałeś to czysta wazelina i zero prawdy bo to co się na tym magazynie dzieje nadaje się dla inspekcji pracy a ta zapewne skierowała by to do sądu i takie są tam realia a nie twoja bajeczka żeby prezes się tym nie zainteresował
Masz złe informacje ponieważ była wezwana karetka ale z powodu pandemi nie chcieli przyjechać i nikt z "zaufanych" mnie nie zawoził do szpitala tylko to właśnie zrobił kierownik więc jeżeli nie wiesz jak było naprawdę proszę nie się nie wypowiadaj na ten temat nie pozdrawiam...
Co Ty gościu możesz wiedzieć... 2pak od 2 miesięcy tu nie pracujesz ponieważ byłeś nie przydatny tu w tej cudownej firmie i od wtedy zaczęły te brudy wychodzić co w żadnym nie ma ziarna prawdy bo wszystko jest wyssane z palca przyznaj się co robiłeś innym pracownikom którzy chcieli się zwalniać i nie przychodzić do pracy
Właściciel firmy latem jedzący obiad w firmowej kantynie w zimowej czapce. Ten widok podsumowuje całokształt szefostwa.
Rozumiem że Twój poziom empatii do drugiego człowieka nie pozwala Ci zastanowić się głębiej nad tym dlaczego tak jest? Jeśli to największy problem w tej firmie to super! Drugiej takiej ze świecą szukać!
"dlaczego tak jest?" - ma za dużo kasy i elementarne zasady savoir vivru mu przez tą czapkę wyparowały...?
a może jest chory i klimatyzacja może mu zaszkodzić ? :) Większych problemów serio nie masz? Ręce na stole też przy tobie trzeba trzymać jak się je? Sztućce tylko ze srebra? Przypomina mi to trochę case Kamila D.: (usunięte przez administratora) Zastanów się naprawdę człowieku nad sobą...
Kierownictwo IT daje WIELE do życzenia delikatnie mówiąc. Ale prezes super gość, normalny po prostu
Chłopie i co z tego, ze ciagle nosi czapke? Wiesz chociaż z czego to wynika? Nie każdy chce wydawać majątek na przeszczep włosów, jak wasz idol Musk.
Czapka ma chronić przed powtarzającym się zapaleniem ucha środkowego. Noszę ją cały rok. Czy był to dla Ciebie jakiś problem?
Cześć, jak wygląda praca w dziale analiz?
Jak chcesz być "chartem i służącym w jednej osobie" oraz maczać ciągle palce w wazelinie (jeśli wiesz co to znaczy) i uśmiechać się ciągle pomimo naburmuszenia "władzy" i tłumaczyć się za brak zysku firmy to zapraszamy...potrzebujemy właśnie takich co za parę groszy i za wszelką cenę od rana do nocy (bez komentarzy, poszanowania swojej osoby i żadnych pytań) postawią firmę finansowo na nogi! Także zakasuj rękawy i do dzieła! Aaa… jeszcze testy z wiedzy umysłu, znajomości prawa rynkowego i psychologiczne...może coś pominęliśmy...ale to świadomie abyś nie wiedział co z "worka wyskoczy"...
Jak wygląda? Nijak...nie ma godnych pieniędzy i szacunku...aaa...atmosfera też nie bardzo.. Nikt ci nie pomoże i nie podpowie bo każdy "zbiera dla siebie" jak to w korpo.. cisza jak makiem zasiał.. tylko co jakiś czas ktoś wyskoczy "na dywanik" żeby się zrelaksować przed szefem. No cóż...jeśli ktoś lubi taką pracę i atmosferę.. powodzenia!...z tego miejsca już naprawdę kawałek do samego dna!
Nie polecam pracy w tej firmie ! trauma zostaje na całe życie. Powinni utworzyć stronę z czarną listą pracodawców , OPONEO klasowałoby się w pierwszej 10-tce. Mają filmik promujący firmę gdzie właścicieł gryzie nawet dla żartu oponę. Gebels przyklasnąłby do tego filmu z pewnością :)
Przyznaję ci całkowitą rację. Najgorsza firma a tak się reklamuje... ale coś w tym jest że super firmy i pracodawcy nie muszą się reklamować i robić rekrutacji bo ludzie sami się pchają do drzwi a Oponeo niestety nadrabia reklamą bo niestety nie ma dobrych specjalistów...ci co byli mądrzy odeszli w siną dal . Szkoda ale jaki "pan" taki ...i tyle.
Są dwa działy bo nie można pracować wspólnie. Jak to mówią "w kupie siła" a to już nie pasuje władzy. Nie ma co strzępić języka: w żadnym dziale nie ma klimatu, wszyscy siedzą cicho zestresowani, a po sezonie sprzedażowym czekają na "akcje wypowiedzeń" i nie gra roli kto ile i za co. Powód zawsze się znajdzie.
czy to mowa o najnowszym ogłoszeniu na Pracownika Działu Analiz, gdzie obowiazki m.in.: - ustalaniem cen produktów w naszych sklepach, - monitorowaniem cen konkurencji, wskazywaniem zagrożeń i przewag konkurencyjnych do wykorzystania na rynku w zakresie polityki cenowej, itd. ?
chciałam aplikować... koleżanka, która pracuje w innym dziale rekomendowała, żebym złożyła tam CV. Ponoć praca 8 - 16, bez nadgodzin, weekendów, ciśnienia, testów i innych i że to jeden z działów, gdzie bardzo długo ludzie pracują. Mam nadzieję, że nie chciała mnie na minę wrzucić:-) chyba jednak spróbuję.
@Osa, co masz na myśli mówiąc o nacisku ? Na co naciskają?
Zbyt dużo chcesz wiedzieć! Nie zdradzę ci "wewnętrznych" szczegółów. Ale "lider" i tak cię "powiezie"...
Sorry, już widać że się nie nadajesz. Za dużo opowiadasz i widać twoją słabość. Normalnie to zaleta ale nie w tej firmie.
Nie no, nie po to jest chyba animowe forum, na którym ludzie zadają różne pytania i wyminają się opiniami (oby z kulturą, pomijam fakt czy są prawdziwe), żeby pisać teksty w stylu "za dużo chcesz wiedzieć".Faktycznie coś jest na rzeczy, coś pod kopułą dobrze nie stuka.
Czy pod kopułą stuka to się okaże u "potencjalnego kandydata". Oczywiście jeśli ma "plecy" i "pchnięcie". Oby ktoś w pierwszym dniu nie zadał ci tego samego pytania! Ale raczej się nie doczekasz... już masz falstart.
@ juli Oby ci to korpo nie zrobiło "animowego forum" jak to określiłaś. Dopiero wtedy złapiesz "karpika". Powodzenia!
Do tego działu szukają osoby która będzie pracować jak prawdziwy analityk a płaca jak osobie która dopiero co skończyła szkołę.
Jakiś czas temu pracowałem w tej firmie przez agencje ma pierwszym magazynie był sezon i dało się narobić cóż nic nie ma za darmo ale ludzie byli ok jak i kierownik kilka razy wysłano nas na drugi magazyn w przeciwieństwie do pierwszego byli tam sami młodzi chłopacy w biurze tak samo zaprowadzono nas na załadunek tira po jakimś czasie przyszło dwóch pracowników później się dowiedziałem że był to zastępca kierownika I tak zwany lider zwrotowców zaczęli ublizać i straszyć chłopaka z załadunku obok chyba po operacjach głowy sądząc po bliznach dziwiłem się że im na to pozwala bez słowa sprzeciwu podczas przerwy śniadaniowej na zewnątrz pod prowizoryczną palarnią stało kilku stałych pracowników łatwo ich poznać po zielonych lub pomarańczowych koszulkach przyszedł do nich zastępca kierownika I powiedział że bolca (kierownika) jak go za plecami nazywają już dzisiaj nie będzie Ci jak by na tą wiadomość czekali wyjęli lufkę I nie kryjąc się zbytnio zaczęli palić zioło po przerwie kilku z nich wsiadło do wózków widłowych i jeździło z koszami nie zwracając na nikogo uwagi podczas kilku takich wizyt na tym magazynie usłyszałem od jednego z pracowników że trzeba się przyzwyczaić bo ćpanie to tu norma a gnębienie tych co sobie na to pozwolą też jest na początku dziennym i kierownika to nie obchodzi byle normy były wykonywane dla tego nie polecam tam pracy przynajmniej na tamtym magazynie
Jaka panuje atmosfera w dziale administracji magazynu? Widziałam ogłoszenie na portalu pracuj.pl
Ciągłe nerwy...ciągła rotacja. Najpierw zatrudniają, potem nie przedłużają umowy lub dają wypowiedzenia. Zależy od zysków. Człowiek nie wie na czym stoi każdego dnia i kiedy na niego "wypadnie out". Jak jest sezon to potrzebują do roboty a jak po sezonie to out. Pensje niższe jak w marketach. Nazwa firmy popularna ale ponadto nic. Atmosfera też często wiele do życzenia.
Ale to chyba logiczne że po za sezonem jest mniejsze zapotrzebowanie na pracowników, prawda? Chyba, że się mylę ^^.
Przypominam, do pracy przychodzi się pracować i wykonywać zlecone obowiązki. Jak komuś nie pasuje praca w Oponeo to może podziękować za współpracę i szukać pracy marzeń. Nie rozumiem wylewania żali na forum publicznym, nie chcesz pracować w firmie nie pracuj. Oczernianie innych w takiej formie świadczy tylko o braku klasy. Jeśli masz uwagi idź i powiedz to danej osobie w oczy . Ale nie, na to jesteście zbyt słabi! Lepiej puścić hejt w internecie. Już rozpiera Was duma ?
Przypominam, że portal gowork właśnie temu służy. Ja na przykład, jestem bardzo wdzięczny powyższym opiniom, bo teraz wiem czego się mogę spodziewać. Jak widać, takie sytuacje nie są odosobnionym przypadkiem (podobnych opinii w ostatnim czasie jest dużo), więc o czymś to świadczy. No chyba, że uważasz, że powinniśmy być kółkiem wzajemnej adoracji i klepania się po plecach...
A skąd wiesz ze to są prawdziwe opinie a nie zemsta jakiegoś lenia który myślał ze będzie siedział i pierdzial w gacie, a tu pracować kazali
Nie będę się bawił w detektywa, ale opinie są pisane w innym stylu i wyglądają wiarygodnie. Jeśli masz jakieś wątpliwości, to możesz to odpowiednim służbom zgłosić. Ja nie mam powodu nie wierzyć powyższym opiniom, ale każdy ma swój mózg. Równie dobrze możesz właśnie pisać z osobą, która napisała te wszystkie opinie :-)
Te lenie (jak ich nazywasz...) to podnosiły firmie strzałki zysków - ale dawno kto mądry już uciekł. Pozostało tylko stado baranów w większości, co nigdzie indziej nie dałyby sobie rady - bo nauczone skakać po plecach innym.
Czy w firmie Oponeo są regularne szkolenia pracownicze?
dla IT są regularne szkolenia realizowane przez SDA, ale nie ma nic za darmo - nastaw się na 3 lata umowy lojalnościowej z fajną kwotą, której jakiś % pewnie zapłacisz -odchodząc, bo w tej firmie przy wyższych aspiracjach nie zostaniesz długo
Hej jakie są wymagania na stanowisko Lidera w tej firmie? Łatwo się dostać ? Pracowałem w takiej branży za granicą i się zastanawiam czy warto składać.Sa wogole jakieś rekrutacje ?
Przeczytałem większość opinii i z jednej strony muszę się częściowo z nimi zgodzić, jednak z drugiej uważam, że są nieco wyolbrzymiane. Praca generalnie była w porządku, pensja jak na osobę bez doświadczenia również. Bardzo dobre stosunki ze współpracownikami, z kierownictwem już "trochę" gorsze. Jeśli już mowa o kierownictwie to akurat te opinie mogę potwierdzić, szczególnie jedną z najpopularniejszych (Luty 2021). Tak więc mogę polecić pracę w Opo, jednak nie radzę nastawiać się na nic na stałe - firma lubi odmawiać przedłużenia umowy bądź zwalniać doświadczonych pracowników na rzecz świeżaków bez uprzedzenia.
(usunięte przez administratora)
Jak nie chcecie złapać wirusa, to odradzam klikać w bejtowy link
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Oponeo?
Zobacz opinie na temat firmy Oponeo tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 69.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Oponeo?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 2 to opinie pozytywne, 32 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Oponeo?
Kandydaci do pracy w Oponeo napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
