Witam czy wiecie jakie są stosunki na obiektach pracowników w ochronie w poznaniu i w okolicach Poznania np Batorowo Zakrzewo itp ?
Jak się pracuje z ludźmi z MSU?
Zależy gdzie, bo w Łowiczu to lepiej nie mówić....nic się nie zmienia ,rządy pewnej Pani, niezmienne, albo się podporządkujesz albo wynocha
Ja niestety też z pewną Panią z imienia na I. "zadarłem" i nie przedłużono mi umowy o pracę. Bylem wdłg. zbyt rozszczeniowy tak mi napisała. Starałem się dobrze wykonywać swoją pracę. W końcu jestem osobą niepełnosprawną ale co ich to obchodzi kochane MSU :(
Ja pracowałem dla Pani D.D inni nazywają panią leśnym ruch........ spod miasta ceramiki. Po roku pracy dowiedziałem się że: byłem na urlopie o który nigdy nie wnioskowalem, nie przepracowalem żadnej niedzieli i świat i na koniec po służbie w sylwestra zostałem zwolniony bo byłem niewygodny dla wyżej wymienionej osobowości haha Gdy się nie potrafi zarządzać ochroną to się zostaje przy miotle i pracownikach za miotle odpowiedzialnych. Jak to mówią wewnątrz firmy Poli.... ta pani ma poparcie u góry ciekawe z jakiego powodu może traktować ludzi jak własność a każde słowo sprzedziwu ogłaszane jest stara śpiewka mogę zwolnić. i nic poza tym. Czekam aż Pani blask wypali Pania wiekowo haha. ps: dziękuję za zwolnienie partnerki z zemsty na mnie.
Super firma, pracuje na zleceniu jako osoba ucząca się, kasa okej.
Pracownik w Dziale Technicznym ds. technicznych
Agent nieruchomości - Doradca ds. sprzedaży i wynajmu nieruchomości
Zwolniłem się z firmy MSU i to był mój błąd .Zrobiłem to ze względu na atmosferę w pracy a nie z powodu firmy.Firma okey wynagrodzenie na czas dojazdowka też .Dyrektor Stefaniak porządny facet zawsze odbiera telefon albo odzwania miły facet.Pracuje 20 lat i w większości firm nawet nie widziałem dyrektora nie mówiąc o rozmowie z nim.
Banda wyzyskiwaczy i (usunięte przez administratora). Kierownictwo oddziału w Łodzi, to niepoważni ludzie, najpierw obiecują gruszki na wierzbie a później się z tego nie wywiązują... W ogłoszeniu, gdy szukałam pracy była informacja, że osoby niepełnosprawne z orzeczeniem mogą liczyć na dofinansowanie do dojazdów do pracy, a jak się później okazało, ten przywilej należy sie tylko osobom, które mają stopień minimum umiarkowany. Ja mam lekki, więc nie dostałam nic, a dlaczego? Bo mniejsze dofinansowanie za mnie dostawali to oczywiście nic nie dali, oby tylko dla siebie więcej zabrać. Pracowałam w Mińsku na jednym z obiektów, zwolniono większość pracowników, referent da administracyjnych zaproponowała mi pracę w innej miejscowości, po czym przestała się odzywać. Zrobiła nadzieję na zatrudnienie i przestała odbierać telefony. Jak do mnie dzwoniła, to miałam wrażenie, że jest pod wpływem alkoholu. Czy to jest poważne zachowanie?! Ale cóż, jaki pracodawca, taka i sama pracą - do niczego... Nigdy wcześniej nie pracowałam w takiej firmie, zero zorganizowania, chaos. Na rynku jest dużo lepszych firm ochroniarskich, nie warto sobie zawracać głowy MSU :(
Pracowałam w kilku firmach ochroniarskich ale MSU to największe (usunięte przez administratora) jakie spotkałam. Tu człowiek się nie liczy. Potwierdzam wszystkie negatywy ujęte na tm forum. Słyszałam, że mają zalożoną sprawę sądową w Sądzie Pracy w Zielonej Górze o nie zapłaconą kasę dla pracowników. Mam nadzieję, że ich udupią i firma wyleci z obiegu.
Bdb
Czy w MSU jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Nie reaguje nikt na zgłaszane problemy...osoba pracująca, szantażuje inne, grożąc zwolnieniem,i to pytam jakim prawem?od decyzji jest dyrekcja lub kierownictwo a nie jakaś paniusia,co jej się wydaje że siedzi wyżej niż inni
Nie ma żadnej reakcji niestety,sprzeciw grupy,wobec niesprawiedliwości ,która ma miejsce na pewnym obiekcie,nie jest wogõle brana pod uwagę....Robi się samozwańcza osobę decyzyjną,która wprowadziła własne rządy na obiekcie,traktując go jak swoją prywatę...Grafik robi sama pod siebie,dając sobie wolne kiedy chce,bo to inni są od roboty w weekendy,stosowanie przemocy psychicznej nad grupą,bo wie że inspektor jej nie ruszy...to tak ma wyglądać praca i zakład pracy chronionej?z osób z grupą firma ma dywidendy a ona jest na etacie bez grupy i wysługuje się chorymi...i nie ma reakcji... sądzę że już dawno powinna się temu przyjrzeć inspekcja pracy...
Zgadzam się z Panią,pracowałam w tej firmie,na tym obiekcie,i znam tą osobę.Nic widzę się nie zmienia,szkoda bo praca raczej ok,warunki dobre,ale załoga pod pantoflem niestety,ktokolwiek powie coś innego niż ta osoba chce usłyszeć, już jest zastraszana przez nią zwolnieniem,co jest nie do pomyślenia, ponieważ ona jest tylko pracownikiem-i to bez uprawnień.Piwinna być zwolniona po aferze z jej byłym, tudzież inspektorem, który już nie pracuje bo wyleciał ,ale niesmak pozostał.Pozostaje pytanie,czemu ona jest tak chroniona?pomimo tylu złych opinii?czy firma ochroniarska ma to gdzieś?warto aby ktoś z góry to sprawdził,bo są świadkowie i dowody na nią
Zgłaszaliśmy ale bez echa jakby dyrekcja była głucha(to znaczy niepełnosprawni ) jest to im na rękę przecież inwalidów można bezkarnie oszukiwać i dorabiać się ich kosztem między innymi smieszne zwroty zojazdy do pracy co 2 miesiące coraz to nizsze 100zł śmiech a sami rozbijają się prywatnymi samochodami oczywiście z dużymi dotacjami tak można wymieniać bez końca a inspektorzy mają za zadanie nic nie mówic o należnych ulgach znam te historie z ust byłego inspektora który nie mógł na to patrzeć jak się nas wykorzystuje taka jest prawda myślą ze ludzie to barany i nic nie wiedzą ale mają skutki odchodzących osób do innych firm ochroniarskich gdzie płacą lepiej godzinowo i nie są tak pazerni w innych wojew.są inne realia płacowe niż w Bydgoszczy
Dużo razy zastanawiam jak osoby zatrudnione na stanowisku, pracownika ochrony posiadający orzeczenie nie mogą sobie poradzić w przypadku gdy ludzie widzą że między grupą zmienikow się dzieje źle to najlepszy sposób jest wejść na Internet i na tym forum wylać gorzkie żale a nie było prostszej zadzwonić do centrali i przedstawić sytuację jaką jest na obiekcie i powiedzieć wprost żeby rozwiązali problem bo jeśli nic nie zrobią można sprawę zgłosić do instytucji która zajmuje się takimi sprawami ale po co to robić skoro można siedzieć cicho i od czasu do czasu na tym forum wypisywać jak to źle jest na obiekcie . Ja też pracowałem w ochronie i też były sytuację takie że osobą robiła grafiki pod siebie było nas 4 osoby na obiekcie, i osobą która robiła grafik często miała wolne A innym dawała dużo godz do tego zaczela się chwalić na obiekcie jakie ona ma dobre kontakty z przełożonym że jest nietykalna niestety osobą tą długo się nie nacieszyla sie praca ponieważ 3 osoby sie zbudowaliśmy i zadzwonilismy do głównej centrali aby porozmawiać że co sie dzieje na naszym obiekcie . Gdy przedstawiali dyrektorowi naszą sytuację to był w szoku powiedział że zajmie się sytuacja i że za dwa dni przyjedzie z naszym koordynatorem aby sytuację rozwiązać gdy koordynator i dyrektor zjawili się na obiekcie osobą która robiła grafiki była bardzo zdziwiona że co sie stało gdy wszyscy zaczęliśmy mówić że co sie dzieje na obiekcie że grafiki są robione pod siebie osobą która była odpowiedzialna za robię odrazu usłyszała od dyrektora że niestety ale nie może być sytuacji takiej że inni pracują więcej A pani ustawia sobie grafik służby jak chce , więc dyrektor poinformował że w dniu dzisiejszym zostaje Pani zwolniona i koordynator nic nie mógł zrobić A niby tak się wychwalala do nas że jest nietykalna i kierownik nic nie zrobi . Gdy dochodziła to wzięła kierownika na strony aby coś zrobił kierownik powiedział jej krótko nic nie mogę zrobić bo to decyzja dyrektora. I tak kończy się gdy osoby zostają upoważnione do grafików jeszcze na koniec rozmowy dyrektor powiedział tej pani że jakim prawem Pani ustala ludziom służby w grafiku nie mając uprawnień do tego ponieważ za wszystkich na obiekcie ludzi bierze odpowiedzialności kierownik A nie Pani A gdyby coś stało się na obiekcie kierownik nie dość że by miał problem to jeszcze by musiał tłumaczyć dlaczego osobą nie upoważniona do robienia grafików ustala innym służby. Proszę dokładnie przeczytać treść i wyciągnąć z tego wnioski.
pracowałam jako ochrona jak zachorowałam i chciałam wrócic do pracy to juz mnie nie chciała mnie przyjąc bo mam trzecią grupe i dwie osoby zostawiła z trzecią grupą a mnie zwolniła nawet telefon jak dzwoniła to nie odbierała a jak byłam na chorobowym to mówiła zebym przyszła i pomogła sprzątać firme przyszłam z gorączką tak mi podziekowała pani Daria
Jak w każdej firmie.zaklad Pracy chronionej ochroniarskiej bo tak się nazywają zero zaangażowania kordynatora ważne że biorą kasę za osoby nie pełnosprawne PERONU PEFRON TEZ NIE SPRAWDZA JAK firmie która się nazywa zakładem pracy chronionej TRAKTOWANI OSOBY 2GRUPA NP MSU BYD OSZCZ tylko plus to wpłata na czas czas najwyzy czas żeby PEFRON zaczął sprawdzać Te firmy i robić częste kontrole
W firmie nie ma żadnego socjalu, nie zwracają za dojazdy, a jeśli już wracają to po doniesieniu oświadczenia że pacjent ma problemy w korzystaniu z komunikacji. Śmiech na sali zakład pracy chronionej który nie pomaga niepełnosprawnym w ogóle. Regulamin dofinansowań ma tak niskie progi dochodowe, że dofinansowań nie przyznają praktycznie nikomu. Dodatkowo kierowniczka na siłę wpycha urlopy do normy. Straszą że jak się nie weźmie to służba na kilka godzin na innym posterunku gdzieś daleko poza miejscem zamieszkania. Pracuje tu tylko dlatego że w okolicy nie ma pracy dla osób z grupą- a ten pseudo zakład pracy chronionej takich zatrudnia.
Pracowałem w MSU w województwie dolnośląskim,miałem dobry obiekt a i ludzie byli w porządku,inspektor także . Z firmą nie miałem żadnych problemów,wszystko było w jak najlepszym porządku. Szkoda że nie mają tu gdzie mieszkam innych obiektów,może coś wygrają kiedyś,fajnie by było.Zatrudnił bym się tam raz jeszcze,bez żadnych oporów Pozdrawiam wszystkich pracowników MSU oddziału Wrocław ????
Jako już były pracownik powrócę do tematu sytuacji na obiekcie w Łowiczu,po raz ostatni,a to dlatego ,że stało się nieuniknione.Piesek będąc na spacerku ze starszym panem z tejże ochrony,puszczony jak zwykle samopas ,ugryzł rowerzystkę.Tyle było na ten temat mówione i pisane,tyle zwracanej uwagi do dyrekcji MSU oraz zakładowej i nic .Każdy sobie zbywał temat ,a pani tam panująca,miała wyżywkę na tych ,którzy się nie zgadzali z sytuacją....byli wręcz napiętnowani ,bo jak można zwracać uwagę co do jej decyzji.Stało się nieuniknione ,ale czy osoba usłyszy choć słowo przepraszam?
Jestem pracownikiem MSU od prawie 2 lat pracuje na obiekcie w Grudziądzu. Nie narzekam na firmę, po zmianie kierownika wszystko zmieniło się na lepsze. Mimo że jest bardzo młody doskonale dogaduje się z pracownikami. Widać że jest zaangażowany w to co robi. Dostajemy regularnie kwitki od wypłat, konsultuje kwestie urlopu. Co do pensji to tak jak wszędzie najniższa krajowa, ale zawsze na czas.
Witam Wstawiam kolejny raz opinie gdyż (najprawdopodobniej została usunięta), możliwe iż mogła być nie wygodna dla pracodawcy. A jeśli jednak jest (w co wątpię), to przepraszam. Pracowałem w tej firmie również, jednak nie jako pracownik ochrony lecz mając zupełnie inną funkcję (Słupsk). Uznałem, że warto podzielić się opinią by przestrzec innych jeśli chcieli by zatrudnić się w tym przedsiębiorstwie. Czytałem poniższe Wasze opinie i częściowo jestem skłonny z nimi się zgodzić, nawet jeśli one dotyczą innych miast, obiektów jak i wykonywanej pracy. Zacznę od tego co jest najważniejsze, wynagrodzenie - Żenująco niskie, najniższa krajowa. A jeśli chce się mieć więcej zapomnij o tym. Chyba, że się postawi ich "pod murem" grożąc odejściem, wtedy jest niewielka szansa, że może dadzą Ci więcej (o ile "pali" im się grunt pod nogami w danej chwili i jeszcze gdy pracujesz np. sam ewentualnie jeszcze z kimś na obiekcie), jednak mimo wszystko nie liczył bym, że sami od siebie zaproponują większą płacę, raczej na to bym nie liczył. Mimo iż właściciel firmy bierze sporę (zapewne) pieniążki za kontrakty, umowy, przetargi, pefron i jeszcze inne rzeczy, o których wie tylko on sam. Kierownictwo podobnie, wypłaty na pewno biorą o wiele wyższe, spore, a sami nie są skłonni pracownikom wyznaczać podwyżek, premii czy innych form, by docenić pracownika także oraz zatrzymać go jak najdłużej w firmie. Tobie nic nie dadzą i nie docenią nawet jeśli się starasz, pokazujesz to, a wręcz jeszcze możesz dostać "zrypy" i nie koniecznie nieraz słusznie. Premię - nie ma. We wcześniejszych ogłoszeniach o prace w MSU były zawarte o tym treści, natomiast już w kolejnych znikły, dyrekcja lub kierownictwo najwyraźniej uznała że nie warto pracownikom najniższego szczebla dawać premii. Inne formy - płatnicze, uznaniowe, wynagrodzeniowe lub socjalne (np. premia na św. wielkanocne, bożonarodzeniowe, bony czy paczki bożonarodzeniowe dla dzieci, rodziny) - nie ma. Warunki socjalne słabe, a jeśli już są, to tylko dzięki wykorzystaniu obiektów i urządzeń firmy w której się pracuje. Ubrania robocze i ochronne jak np. rękawice itp. rzeczy należy mieć własne, oni nie dają, bynajmniej nie na początku zatrudnienia, trzeba się oto dosłownie prosić i przełożonym ciągle przypominać. Praca przy ciągłym, wysokim hałasie, brudna i często śmierdząca. Jeśli sam sobie w trakcie pracy potrzebnych Ci rzeczy albo narzędzi lub tego co potrzebujesz w danej chwili "nie nakombinujesz", to masz problem i radzić musisz sobie sam, bo albo nie ma albo nie dostaniesz. A od tego powinni być przecież przełożeni, prawda. Rotacja pracowników jest praktycznie ciągła, przychodzą, pracują dzień albo dwa i odchodzą sami widząc jakie panują tu warunki pracy oraz niskie płace. MSU w żaden sposób nie zachęca pieniężnie aby utrzymać pracownika, kierownictwo twierdzi że ważniejsza jest atmosfera, nonsens. Podejście pewnych person wyżej postawionych nad Tobą (kierownictwa) do pracownika jest czasem nie odpowiednie, mające brak szacunku. Umowy o pracę dają tzw. śmieciowe, później przy "dobrych wiatrach: są skłonni Ci dać, ale też nie jest, to pewne na 100%. Są jednak i plusy, mało ich, ale zawsze coś, wypłata na czas oraz wolne weekendy. Cech negatywnych można by najprawdopodobniej wymienić jeszcze więcej, lecz sądzę że te wystarczą abyście mieli Państwo obraz jaka jest, to firma, jak podchodzi, jak traktuje, jak robi i jak nie docenia praktycznie w żaden sposób pracownika. O braku umiejętności rządzenia, rozporządzania, podejścia, zachęcania i "zatrzymywania" pracownika (także i nowego) do zostania w firmie na dłużej lub stałe przez dyrekcję/kierownictwo nie wspomnę, wiedząc iż jest spora rotacja (głównie z winy dyrekcji/kierownictwa), przez to sami sobie 'strzelają w stopę" sporo na tym na pewno tracąc. Podsumowując, odradzam prace w tej Międzywojewódzkiej Spółdzielni Usługowej Bydgoszcz. Chyba, że macie "nóż na gardle", nie macie innej możliwości szybkiego zatrudnienia lub wyboru wtedy możecie ostatecznie podjąć się pracy, lecz tylko po to, aby w trakcie szukać innej, lepszej, o wiele bardziej płatnej i dla Was satysfakcjonującej, gdyż też jest, to ważne :) Dziękuję. Pozdrawiam.
Przeczytałam z zaciekawienie Pana opinie i obiema rękoma się podpisuje pod tymi słowy,obiecanki przed podjęciem pracy,wymogi stawiane przez rzekomo dyrekcję,a prawda jest taka , że rządzi inspektor ,bo jak to mówi,,dyrekcja chcę mieć święty spokój,,na zgłaszane przez wiele osób poważne naruszenia,niezgodne z tym co być powinno,okazuje się nerwy,bo to nikogo nie powinno obchodzić,a to chodzi o grafiki chociażby,które są trzy różne....czemu?robione są przez pracownicę z prawami danymi przez inspektora,który wie dobrze że ona ustala je pod siebie,i rodzinę...tak,wpisuje 16godz. A jest 12 godz.,można?na każdym kroku pokazana faworyzacja swoich,a reszta choć pracuje dobrze,nie ma nic dogadania... żałosne,pracownicy zakładu produkcyjnego śmieją się w głos,z tego co tam się wyprawia,ale dyrekcja dalej ślepa i głucha.
Ty powinnienes sie cieszyc ze wogole masz prace w ochronie jeszcze bo pomalu ta branza upada dofinansowanie z pfron to sa male juz pieniadze w porownaniu do plac ,jak inwestor placi 15 18zl za godz sam sobie policz koszty pracy i ile firma ma zysku z jedynego obiektu . Nie macie pojecia a oczerniacie firme ktora na rynku jeszcze nie jest taka zla . Chcesz robic za 3zl za godz albo bez umowy daj znac to ci polece kilka firm ktore tak jeszcze zatrudniaja .....
Jeśli by nie było zysków,jak piszesz to ciekawe po co by to trzymali, może sami dokładają hahaha, żart,poza tym to widocznie nie pracowałeś w warunkach,gdzie twoją pracę ma się gdzieś,tylko masz przytakiwać,bo tak się podoba jednej osobie.Wiem jak działa ochrona a praca polega na tym samym,i powinien być człowiek szanowany, każdy,jeśli dyrekcja nie reaguje na mobbing panujący na obiekcie,to do kogo pracownik ma zgłosić problem?
P. Nemesis najwyraźniej nie czytał Pan mojej wypowiedzi dokładnie i ze zrozumieniem. Nigdzie, nie rzekłem że robiłem tam czy tym bardziej robię w ochronie. Kwestia dofinansowania do pefron mnie nie interesuje ponieważ leży, to w interesie samej firmy, a nie pracownika. Potencjalnego pracownika nie interesuje również ile przedsiębiorstwo będzie miało zysku lub jakie będzie miało koszty. Mają firmę, zatrudnia msu setki ludzi, tzn., że ich stać na odpowiednie koszta czy na wypłaty, a i tak pracownikom płacą najniższą krajową bez żadnych premii czy innych bonusów. To świadczy negatywnie o firmie. Nie wiem dlaczego bronisz tak tej firmy, może masz w niej przywileje lub jakieś "układziki" z kadrą, nie istotne. Co więcej, skoro setki ludzi wypisuje negatywne komentarze o tym przedsiębiorstwie tzn., że coś w tym musi być na rzeczy, nie pisali by negatywów o msu, gdyby była w porządku, przełożeni także. Tak czy siak, bardzo dziękuję za swoją wypowiedź.
@Michał, pytasz, bo jesteś zainteresowany podjęciem pracy w MSU, czy po prostu z ciekawości i chęci dowiedzenia się, dlaczego @anonymous tak sądzi? Jeśli pracujesz lub pracowałeś w MSU to zachęcam Cię także do podzielenia się swoim zdaniem na temat tego pracodawcy.
(usunięte przez administratora) Jestem zainteresowany podjęciem pracy w tej firmie. Jestem prawie po rozmowie ale nie do końca.
@Michał, "prawie po rozmowie, ale nie do końca"? Bardzo niejasna jest Twoja wypowiedź. Jeśli byłeś już na rozmowie kwalifikacyjnej w MSU to napisz proszę jak przebiegała i jakie miałbyś uwagi dla osób, które są jeszcze przed takim spotkaniem.
(usunięte przez administratora) Byłem na obiekcie i pracownik ochrony przedstawił mi jakie są obowiązki na danym chronionym obiekcie. A co do zarobków to nie rozumiem jak można w ciągu miesiąca pracować poniżej normy godzinowej w miesiącu oczywiście na umowie o prace. A powyżej normy godzinowej nie można przekraczać. Postanowiłem to przemyśleć czy jest sens pracować na takich zasadach. Co innego jak to była by umowa zlecenie.
@Michał, rozumiem więc, że firma oferuje umowę o pracę, ale o zmienionej normie godzinowej - jak to wygląda w praktyce i jak to możliwe? Jestem też ciekawa, na jakim poziomie oferuje wynagrodzenie. Daj znać, czy zdecydujesz się podjąć pracę w MSU!
normalnie mozna pracowac ponizej normy godz albo wstawia ci urlop albo dopłaca do limitu godz
Rozumiem, dziękuję za wyjaśnienie. Ty także pracujesz w MSU, tak? Co więcej możesz powiedzieć o pracy w tym miejscu? Ciekawi mnie, czy są jakieś benefity socjalne dla pracowników typu dofinansowanie do karty sportowej, prywatna opieka medyczna.
Michał, sorry ale pracodawca nie może Ci wpisać urlopu samoczynnie.Jedyną alternatywą jest dopłacenie do limitu .Nie ma innej możliwości, wszystkie inne są niezgodne z KP.
Firma ogólnie jest okay ale... No właśnie z urlopami jest sytuacja dziwna . Po około roku okazuje się że pracownik wykorzystał wiele dni urlopu , którego tak naprawdę nie brał . Ktoś chyba podpisuje karteczki urlopowe za pracownika bez jego wiedzy . Każda niezgodność godzin w grafiku jest w taki sposób sztukowana . Myślisz że masz sporo jeszcze urlopu a urlopu nie ma albo jest go mało . Z tym trzeba bardzo mocno walczyć . Nie ma pasków z wypłaty . Ale firma płaci w terminie a to jest ważne .
Potwierdzam dziwną politykę kadrową i urlopową prowadzoną przez firmę. Na obiekcie gdzie pracuję, zatrudniono o 1osobę za dużo. Następstwem tego jest fakt wysyłania na urlopy pracowników, bo nie ma aż tyle godzin do pokrycia, by każdemu pracownikowi dać pełną miesięczną pulę godzin. Poza tym w oddziale Pomorskim i okolicy jest oki. Inspektor z ludzkim podejściem, i wypłata w terminie. Pozdrawiam
A czy jeśli ktoś zauważy taką dziwną niezgodność w grafiku lub w rozpisce przepracowanych godzin, to czy osoby za to odpowiedzialne bez problemu to korygują? Piszesz, że ogólnie firma jest "okay". Co wpływa na taki Twój odbiór MSU z Bydgoszczy?
Taka niezgodność wychodzi zawsze na koniec roku lub przy rozliczeniu urlopu bądź też na koniec zatrudnienia . Ten co pozostaje w pracy jest przekonywany w stanowczy sposób że kadry mają zawsze racje a pracownik nie umie rachować . A ten drugi co zmienia lub kończy prace ( i jest problem z liczeniem urlopu ) zawiadamia Inspekcje Pracy i po twardych bojach sprawiedliwość zwycięża . Dwa takie przypadki miałem okazję zaobserwować .
Zastanawiam się czemu firma nie daje tzw. pasków z wypłaty ???? Może jest to sposób na zaciemnienie sprawy samowolnego zabierania pracownikowi urlopu przy deficytowym grafiku . Myślę że jest to nadwerężenie Prawa Pracy .
A jednak tak jest ,szczególnie w Tucholskim oddziale.Patrzysz a tu nagle pół urlopu nie ma.Za duźa obsada na obiektach,trzymają na wszelki wypadek nieudaczników na zapas,gdy gdzieś choroby .
Robią to nagminnie . KP mają gdzieś . Myślisz że masz urlop a nie masz albo masz mało . Chyba fałszują karty urlopowe . Poza tym GOWORK blokuje wszystkie wpisy dotyczące firmy MSU .Czy witrynie .nikogo nie dziwi że ostatni wpis z opinią był w styczniu ?? To lipa wpisywać cokolwiek na tej
Każdy pracownik z ochrony z tej firmy jest oszukiwany na urlopie . Jak coś niedomaga w grafiku to wpisują ci urlop i nawet o tym nie wiesz .
Pracuję w odd.Tuchola pani inspektor Wolska nagminnie wysyła na urlopy n ie planowane 1 do 3 dni ,a jesteśmy punktem na zapchaj dziurę, jest nas siedmiu na obiekcie,to jest za duźo ,rozsyła nas po innych obiektach ale gdy jest 50 zł za kilometrówkę to trzeba do tego dopłacac.
Jaka dzisiaj sytuacja na produkcj w dobie wirusa?
Przeczytałam wiele zamieszczonych tu opinii i postanowiłam ustosunkować się do nich oraz napisać ,to co czego ja sama doświadczyłam.Prawdą jest fakt , że psy biegają po placu , ganiają samochody, są wyprowadzane przez ochronę w trakcie pracy,skargi kierowców nie są respektowane.Pracownicy pokątnie gadają, obmawiają,ale nikt nie przeciwstawi się temu, gdyż nie ma do kogo.Osoba,która jest też zatrudniona stosuje presję wobec innych pracowników,i nie wiedzieć czemu inspektor na to jej pozwala.Za mojej kadencji było mówione o tym głośno,że kto dał jej prawo do straszenia innych pracowników zwolnieniem,to nie ona zatrudnia ,inspektor informował wówczas,żeby puszczać to ,,mimo uszu,,Interesowanie się prywatnym życiem pracowników,traktowanie pomieszczenia służbowego jak własnego,ustalanie sobie wolnych weekendów,robienie grafików,gdzie tak jest?Poza tym dzięki tej osobie jest olbrzymia rotacja ludzi, ponieważ jeśli ma ktoś odmienne zdanie i raczy je publicznie przedstawić,to już jest presjonowana przez ową pracownicę.Inspektor nie wnika ,chce mieć,,święty spokój,,Czy tak powinno się dziać ?Czy dyrekcji na prawdę nie interesuje nic tylko wpływy?Jest mnóstwo innych osób, które mają takie doświadczenia jak ja.Odeszlam z tejże firmy i szczerze mówiąc nie żałuję,nie da się pracować w takich warunkach i z takimi ludźmi.Dzis mam nową pracę,w której docenia się człowieka,jego zaangażowanie ,a dyrekcja z uśmiechem wita pracowników.Nie warto pracować z kimś kto jest zgorzkniały oraz ma przerost ambicji nad sobą,to petenci nas oceniają,a nie my sami.A mnie pozostały miłe słowa od ludzi,z którymi mogłam pracować.
swięta prawda skończyło się poniżanie przez inspektorów niekompetentnych do tej pracy zwłaszcza młodych myślą ze wszystko im wolno jak dostali władzę p.Serek przebiła chyba wszystkich ins.beszczelna młoda osóbka!!! ale dyrekcia nie widzi problemu ale potem jest skutek ze ludzie odchodzą do leprzej pracy i nie żałują tej decyzjiznam parę takich osób zdala od MSU tylko obiecują a swoje robią dyrekcja MSU jest slepa i głucha jak temda
Przeczytałem twój wpis i wiem o kontakt m mowa.Przygladam się temu co tam się dzieje i nie rozumiem , idą skargi i są głośne,a czemu nikt nie bierze pod uwagę?tego możemy się tylko domyślać....ludzie nie są głupi widzą i słyszą,a poza tym wszyscy tam dopasowani to klika,po kątach gadają na osobę,skargi,chodzenie a przy paniusi nic...sza..masz rację że to nie biznes dla normalnych...gwiazdy ze spalonego teatru zostały.Szkoda że nie zostałaś,było do kogo się odezwać,ale po co siedzieć w bagnie?
Pani Iwonko,szkoda że już Pani nie ma ,ale skoro w obecnej pracy jest dobrze,to pocieszające...Przyjeżdżam na firmę,i widzę jak się wszystko zmienia na niekorzyść niestety,też nie rozumiem dyrekcji,która to powinna docenić takie osoby jak Pani,chociażby dlatego ,że bycie miłym i uprzejmym to dziś cecha rzadka wśród ludzi.Z tego co widzę to też już nie ma paru osób ,które były .
TO CO PANI TU WYPISUJE TO ISTNE BZDURY.ZNAM WIELE OSÓB TAM PRACUJĄCYCH I NIE WIEŻĘ W TO CO TU CZYTAM.ZNAM TEŻ PANIĄ I DOSKONALE WIEM,ŻE WSZYSTKO CO TAM SIĘ DZIAŁO TO TYLKO I WYŁĄCZNIE Z PANI POWODU.NIGDZIE NIE MOŻE PANI ZAGRZAĆ DŁUGO MIEJSCA I W KAŻDEJ PRACY TEN SAM SCHEMAT.ZAPRZYJAŹNIA SIĘ PANI FAŁSZYWIE,WYCIĄGA INFORMACJE OD LUDZI A POTEM WYKORZYSTUJE JE PANI PRZECIWKO TYM OSOBOM.A JAK KTOŚ SIĘ NIE DAJE WIĘCEJ PANI MANIPULOWAĆ,TO ZACZYNA PANI SWÓJ TEATRZYK,SNUJE INTRYGI,DOPROWADZA DO SKŁÓCENIA WSZYSTKICH,A KIEDY ZACZYNA SIĘ PANI PALIĆ GRUNT POD NOGAMI TO UCIEKA PANI NA ZWOLNIENIE,POTEM WYPISUJE I WYGADUJE WSZĘDZIE TE SAME BZDURY,ŻE SAMA PANI ODESZŁA ZE WZGLĘDU NA ZŁĄ ATMOSFERĘ W PRACY.BYLI PRACODAWCY I WSPÓŁPRACOWNICY Z INNYCH PRAC TEŻ NIE PAŁAJĄ DO PANI SYMPATIĄ.WARTO MOŻE ZASTANOWIĆ SIĘ NAD SOBĄ,BO NIE JEST PANI TAKA NIETYKALNA,JAK ZWYKŁA PANI O SOBIE MÓWIĆ.NADZIEJE SIĘ PANI W KOŃCU NA KOGOŚ,KTO ZROBI UŻYTEK Z TYCH PISANYCH PRZEZ PANIĄ BZDUR.SAM OSOBIŚCIE ODRADZAŁEM PRZYJĘCIE PANI DO OCHRONY,ALE CHCIELI DAĆ PANI SZANSĘ.SZYBKO PRZEKONALI SIĘ O PRAWDZIWOŚCI TEGO,CO SŁYSZELI NA PANI TEMAT.PROSZĘ SIĘ OGARNĄĆ.W TEJ NOWEJ PRACY JUŻ TEŻ PANI NAMIESZAŁA,TAK JAK WSZĘDZIE? A OCHRONĘ POZDRAWIAM SERDECZNIE,BO FAJNA Z WAS EKIPA.
Pracujesz w MSU, czy tylko znasz tam ekipę ochroniarzy? Masz coś może do powiedzenia w kwestii warunków zatrudnienia w tym miejscu?
Gościu,jak się sam podpisujesz,pisząc ten tekst sam się pogrążasz,bo ta na którą tak szkalujesz,i wymyślasz niestworzone rzeczy,zawsze była lubiana,czy to w pracy czy też prywatnie,ma dużo znajomych i ludzi jej przychylnych....jak widać i pracę szybko ogarnęła i za Waszą Ekipą nie płakała,poza tym to raczej powinieneś gościu popisać o koleżance,która wylatywała z różnych robót,a zwłaszcza z ochron...znana jest w Łowiczu,i nie koniecznie ma dobrą opinię...Poza tym jak jest kochana na obiekcie?Za plecami ekipa w zakładzie śmieje się z niej bo to co odstawia tylko do cyrku się nadaje....wcześniej miała swego kolesia ochroniarza i myślała że wszystko jej wolno ale on też ją zostawił bo kto z kimś takim wytrzyma?Ploty,obrabianie za plecami ściemnianie i włażenie bez wazeliny....to opis her pracownicy....
Przeczytałem to co zamieszczone w opiniach i też chcę się ustosunkować.Jestem kierowcą i bywam często po załadunek w Łowiczu.Zgadzam się z opinią kolegów co do panującego tam nieładu,czyli wspomnianych biegających psów ganiających auta,rozwalonego jedzenia,pytałem się czemu pieski nie mają boksu,jak na innych obiektach,ale ten temat jednych śmieszy innych denerwuje,ochrona nie ma wpływu oprócz jednej pani,która traktuje jak swoje,fajnie szkoda że nie weźmie ich do domu tylko obarcza innych problemem...Co do osób z ochrony,zgadza się że zmiany w ludziach co chwila..Ale się nie dziwię, słuchając tego jakie tam panują zasady,nie ma już długo tej małej czarnulki,uśmiechniętej, miłej,o pogodnym usposobieniu,ale zmowa milczenia,jedni mówią że na zwolnieniu inni że odeszła przez pracownicę,szkoda bo takich osób powinno w firmie być więcej,to świadczy o kulturze i poziomie zatrudnienia.Wspomnialem o tej Pani, ponieważ przy którymś załadunku,pomogła mi w papierach,bez nerw,pomimo padającego deszczu,i poprosiwszy o zagotowanie wody,z uśmiechem pomogła.Z tego co słyszałem to i miała dobrą opinię na zakładzie,w przeciwieństwie do innej pani,która to wiedzieć prym w tejże firmie ochroniarskiej. Szefostwu ochrony polecam zastanowienie się nad tym przez kogo ludzie odchodzą,to daje do myślenia.
Ja kolego też często tam jeżdżę i jeszcze nigdy nie spotkałem się z negatywnym nastawieniem ze strony ochrony.Jeżdżę tam już ładnych parę lat.Kiedyś była tam inna ochrona,ale wtedy panowała tam istna samowolka.Zawsze jestem miło obsłużony u ochrony,też parę razy prosiłem,czy można zagotować wody.Nigdy nie było z tym problemu,a i telefon parę razy mi ładowali.Powiem tak.Zawsze na każdym obiekcie jest ktoś,kto przynajmniej powinien mieć oko na to,co się dzieje.I mimo waszych negatywnych opinii na pewną panią,nie zgadzam się do końca z Wami.Odkąd tam jest,wprowadziła sporo zmian,choćby pod kątem ustawiania kierowców na placu,obsługi itd.Nareszcie jest tam jakiś porządek,bo kiedyś to była tragedia.A to,że jest tam rotacja ludzi,to tak jak wszędzie.Może nie każdy nadaje się do tego,aby pracować nawet w ochronie.A ta czarnulka,o której piszesz,jakoś nie przypadła mi do gustu.Może i miła,ale jakoś jak dla mnie,to tak sztucznie.Poza tym jak rozmawiałem z innymi kierowcami,to odnieśliśmy wrażenie,że jakoś dziwnie się zachowuje.Sprawiała wrażenie,że wdzięczy się do każdego,jest zbyt bezpośrednia.No cóż,takie jest moje zdanie.
Co do obsługi przez ochronę to powiem tak,wyprowadzanie piesków na spacerki,zamiast pracy,i to wymysł Pani ,której tak bronisz..skoro bywasz tam to powinieneś widzieć,jak traktuje ludzi z którymi pracuje,lub pracowała,i to od dawna,bo jest wielu pracowników,którzy byli jej niewygodni,i to wie cały zakład,śmiech i tyle. Ostatnio modne jest ukrywanie nie przedłużania umowy,i to też jest ok?a co do tej czarnulki to chłopie ty nie wiesz chyba jakich pojęć użyć,i piszesz celowo (usunięte przez administratora) ,była lubiana i tyle,ale wiem że ma się dobrze i raczej nie ma czego żałować że tam nie pracuje
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MSU?
Zobacz opinie na temat firmy MSU tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MSU?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 45, z czego 5 to opinie pozytywne, 36 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
