Opinie o Hilti Poland w Warszawa

Witaj "były pracowniku". Niestety masz rację. OCJ tak właśnie wygląda. (usunięte przez administratora)

Nikt z was nie zwrócił uwagi na odbywające się cyklicznie spotkania zwane OCJ-tami, Nie ma nikogo komu to przeszkadza? Widać że ta firma sprytnie rekrutuje pracowników którzy idealnie odnajdują się sytuacjach zaciągniętych z Amweya. Ja takie scenki dotychczas widywałem tylko w telewizji aż nie wierzyłem że Taka marka może sięgać aż tak nisko

Bosch, Makita, Hitachi, Hilti - wszystko teraz składają te same sprytne żółte łapki.

To tak jak ze szlifierkami kątowymi. Części pasują od Boscha :-)

haha - 2013-07-13 22:36:41 Tadzioo Bo odkurzacze jeśli się nie mylę, są tylko przemalowane na czerwono ;-)do haha - mylisz się co do odkurzaczy, nie wiesz, nie pisz.

Mamoń Siedzisz nie pracujesz. Taki Hilti standard dla części "ślizgaczy".

"Nikt tu nikogo pod pistoletem nie zatrzymuje, wprost przeciwnie - ja tu siedzę z prawdziwą przyjemnością"

Tadzioo , Znasz firmę z historii,teraz jest inaczej. Bez szans i perspektywy. Produkt coraz mniej konkurencyjny, zarząd coraz bardziej spolegliwy wobec idei, a nie rynku rynek trudniejszy....

Ciąg dalszy... Odchodząc z firmy poszedłem do konkurencji, tak samo jak wy jeżdzę po tych samych budowach i nie mogę się nadziwić jak wielu klientów nadal ma znikomą wiedzę o Hilti. Do wielu nawet nie dotarliście a o warunkach gwarancji i flocie to czasami ja uświadamiam klienta ;). Niestety pozostał we mnie sentyment do Hilti i czasami jak klient nie jest zainteresowany marką którą mam w ofercie to polecam zakup Hilti. Wyraz twarzy klienta bezcenny :) [usunięte przez moderatora] Zacznijcie korzystać z wiedzy jaką otrzymaliście na szkoleniach i zacznijcie jeździć do klientów zdanie "jestem z Hilti" otwiera każde drzwi Wiem, że jest ciężko ale skoro klienci mogą ode mnie kupować Bosch-a a aktualnie różnica w cenie nie jest duża w porównaniu z innymi markami to czasami ja sam się dziwię, że klient kupuje ode mnie. Wygrywacie marką, jakością, serwisem, obsługą posprzedażną. Mnie już z Wami nie ma ale ciągle żałuję, że popełniłem błąd odchodząc. Hilti nauczyło mnie wszystkiego co teraz robię, była to najlepsza moja praca jaką miałem. Nie popełnijcie mojego błędu bo po odejściu z Hilti nigdzie się nie odnajdziecie i będziecie takim jak ja, zgorzkniałym i plującym sobie w brodę ... No chyba, że otworzycie własny biznes, kilku osobom się udało :) Dla tych co zastanawiają się nad pracą w Hilti mówię po stokroć TAK. Warto pracować w Hilti , otrzymacie super pracę w super firmie z szerokimi możliwościami rozwoju. Jednak pamiętajcie, że obrót się już sam nie robi i jeżeli na to liczycie to nie blokujcie miejsca tym którzy są tego świadomi. .

Drodzy byli jak i obecni Hiltianie! Z perspektywy czasu (6 lat) jaki minął od chwili gdy już mnie nie ma wśród pracowników Hilti i jako były z 5 - letnim stażem pracownik. Mam chłodne pozbawione emocji spojrzenie na firmę, pracowników i korporację , jednak tylko z poziomu VB i terenu ograniczonego do stolicy. Gdy przyszedłem do pracy w 2002 roku wśród współpracowników dało się wyczuć dumę i satysfakcję z tego, że pracują w Hilti. Zauważalny był wszechobecny entuzjazm i każdy VB sprawiał wrażenie mogącego przenosić góry. .Tak to prawda, że w tamtym czasie większość obrotu sama się robiła ale to była zasługa wcześniejszej ciężkiej pracy poprzednich VB którzy wykonali dobrą robotę docierając do wielu klientów którym w doskonały wcześniej wyszkolony sposób potrafili pokazać zalety pracy elektronarzędziami Hilti. Ja też taki byłem naładowany wiedzą i dumny z pracodawcy bez strachu odwiedzałem klientów na wyznaczonym terenie. Biały napis Hilti na czerwonym samochodzie wzbudzał zazdrości i jednocześnie szacunek wśród handlowców z innych firm. Czułem się elitą w tym świecie sprzedając najlepsze elektronarzędzia. Tak zostało do dzisiaj, codziennie kiedy widzę czerwony samochód z białym napisem, to teraz ja czuję zazdrość, że ktoś inny ma pracę w Hilti i ogarnia mnie smutek, że mnie już tam nie ma. Gdy na różnych forach czytam posty osób które są niezadowolone z pracy w tej firmie lub tych którzy odeszli. Chciałbym zapytać " o co Wam chodzi?" O te plany które z roku na rok są wyższe? O to, że nie awansujecie tak szybko jak sobie zaplanowaliście? A może o to, że od wielu lat Wasze plany już się same nie robią i trzeba wziąć się do pracy ?! To Wy jesteście solą tej firmy i od Was zależy czy i jak szybko firma będzie się rozwijać. Jeżeli nie czujecie się na siłach to odejdzcie a na Wasze miejsce przyjdą Ci którzy chcą pracować.

Co rok to gorzej, co prezes to gorzej a kryzys puka do drzwi. Firma kręci się w miejscu i nie ma pomysłu na biznes.

To prawda, firma schodzi na psy. Sprzęt produkowany jest w CHINACH [usunięte przez moderatora]

Masz rację jest to dziwna firma Ja pracuje juz 5 lat i nie osiagnołem niczego poza tym ze pracowałem juz z 5 kierownikami i 3 prezesami

Witam, Zdecydowanie nie polecam firmy. Hilti od kilku lat jest w fazie gruntownej reorganizacji. Wszystko zmierza ku totalnej globalizacji. Co za tym idzie wiekszość ciekawej pracy jest juz za granicą (Niemcy Szwajcaria). Firma obecnie cierpi na przerost zatrudnienia, kierownictwo nie chce zwalniać ludzi ale robi co może aby sami odeszli. Powoduje to ze pracownicy sa niedoceniani, brak perspektyw na jakis sensowny awans (trzeba przyznac ze istnieje pewna mozliwosc pracy za granicą). Ale największa bolączka to tępienie wszelkiej kreatywnosci - nawet jak cos fajnego wymyslisz to i tak pierwszenstwo mają absurdalne nieraz pomysly z Niemiec.