Opinie o Ryłko Sp. z o.o.
mam pytanie czy w razie braków w personelu na innych sklepach w okolicy wysyłają pracowników z innych sklepów jako pomoc? trzeba być w tym sensie mobilnym tutaj?
orientujecie się czy dla osoby studiującej będzie pod uwagę brany elastyczny grafik?
To znaczy, dla jasności, nie ułożą pod ciebie grafiku dla całego sklepu, ale można składać dyspozycje i u mnie zawsze było to brane pod uwagę.
no właśnie o to mi chodziło bo własnie zajęcia... dzięki za odp. masz może jeszcze info czy na nazwijmy to elastyczny grafik wezmą na umowe o prace czy zlecenie?
A co do elastyczności to da się to na spokojnie pogodzić, także z tym nie mam problemu, przynajmniej ja sobie to dobrze ogarnęłam.
ale są otwarci na umowe o pracę, wezmę najwyżej na jakąś część etatu w takim razie, bo akurat zależy mi na pewniaczku
a na zleceniu też są brane pod uwagę benefity? bo właśnie też na opiece zdrowotnej mi zależy
sory że tak rozwlekam ale ma jeszcze jedno pytanie... pracowałam w paru sieciówkach i się zastanawiam jak jest u was macie spoko zespuł da się dogadać z dziewczynami? ogólnie jaka atmosfera między pracownikami? bo klienci to swoją droga...
Tak, jak wczesniej wspomiano, nie bedzie problemu z dostosowaniem grafiku, oczywiscie wszystko w granicach rozsadku
benefity wypisane w ogłoszeniu o pracę dotyczą też umów zlecenie i jest tam między innymi pakiet luxmed
za wszystkich się nie wypowiem, ale u mnie zespół jest bardzo spoko, mamy dużo studentów właśnie, dlatego nikt się jakoś bardzo w pracy nie spina i dobrze się dogadujemy, tacy młodzi pozytywni ludzie
Firma w tym momencie daje jak najmniej uop i nie liczyłabym na Twoim miejscu że na dzień dobry ją dostaniesz, tylko zlecenie. Nawet zastępcy mają tylko uop na pół etatu. Firma boi się ciąż i zwolnień jak ognia
Praca sprzedawcy czesto do latwych nie naleza, ale dobrze wspominam przebyty czas w firmie. Dzieki przebytej pracy moje umiejetnosci zaprocentowaly. Z perspektywy czasu ciesze sie, ze tam pracowalam- inaczej nie bylabym tu gdzie jestem. Troche filozoficznie, ale taka prawda. Jezeli chcecie pracowac sprzedazy to na pewno polecam
ja właśnie szukam takiej pierwszej pracy w handlu, także może tu podeśle CV i zobaczymy czy się odezwą
ogólnie to jeszcze studiuję i stąd pytanko da się dostosować jakoś grafik pod siebie? albo czy przyjmują do pracy w niepełnym wymiarze godzin?
wiele osób już o to pytało i wiele razy padła odpowiedź, ale powtórzę jeszcze raz - tak przyjmują ludzi na niepełny etat i da się dostosować grafik do swoich potrzeb, w miarę rozsądku oczywiście
Czy do wszystkich salonów Ryłko dotarła informacja o zakazie włączania klimatyzacji na salonach w zimie?Przecież to jest nienormalne,marzniemy jak cholera!Agenci dlaczego nie wystosujecie petycji w związku z tym zakazem, że się nie zgadzacie??!Paluszek trzymacie...?!!
To prawda… mimo ubierania rajstop, marynarek i nawet trzewików jest zimo… a o chłodzie na zapleczu to nawet szkoda gadać… Jak w takich warunkach pracować… zaraz zaczną ludzie chorować i kto będzie pracował? Proszę szukać oszczędności gdzieś indziej niż na pracownikach i ich zdrowiu. Lepiej przecież żeby pracownicy marzli, zamiast zamknąć/otworzyć salony godzinę wcześniej/później… Bardzo proszę o zastanowienie się :)
Agenci nie mają wiele do powiedzenia w jakichkolwiek kwestiach. Firma nie ma szacunku do swoich pracowników, niezależnie od stanowiska. Im wyżej jesteś, tym gorzej :)
Firma nie dba o pracowników. Gratuluję stroju służbowego , zero klasy . A z tekstem proszę się grubo ubrać śmiech na sali . Wyłączenie klimatyzacji z ciepłym powietrzem i tekstem kupcie sobie KARDIGAN ok to proszę mi na niego przelać pieniążki do wypłaty.
Spotkanie online - z prywatnych przyczyn. Szybko i bez problemu. Kierowniczka na luzie, rozmowa w bardzo miłej atmosferze.
Takie chyba jak wszędzie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
czy jest jakaś szansa awansu po czasie? ze sprzedawcy na np. kierownika zmiany albo coś takiego (nie wiem jakiego nazewnictwa używacie tutaj)
przyznam szczerze, że zależałoby mi na objęciu jakiegoś wyższego stanowiska po czasie, dlatego zawczasu chciałabym się dowiedzieć
myśle, że jak się sprawdzisz i zaangażujesz, to nie powinno być problemu, może nie od razu, ale u nas można awansować, także bez obaw
ale są ogólnie rekrutacje na kierownika, może spróbuj sobie tak zrekrutować a jak się nie uda no to faktycznie awansem
na olx masz oferty, nie wiem gdzie szukasz pracy, ale w puławach napewno kogoś teraz szukają...
Tak, jeśli masz dobre wyniki i angazujesz się w prace możesz awansować na zastępcę kierownika i później na kierownika, chociaż to zależy od salonu. Są takie w których skład często się zmienia i masz szansę się "wbić", a są zastępcy, którzy pracują po 3 lata i nie da rady. Inna kwestia, że nie warto. Jako zastepca dostajesz umowę o prace na pol etatu, ale w praktyce możesz pracować do 39h w tygodniu, czyli prawie cały. Dostajesz kasę normalnie za wszystkie przepracowane godziny, ale urlop nalicza się tylko za pół etatu + zawsze problem z L4 i chodzisz chora do pracy, bo głupio iść na zwolnienie. Firma nie jest w stanie zapewnić normalnych warunków zatrudnienia osobie stanowiącej filar zespołu, a jednocześnie wymaga ponadprzeciętnego zaangażowania.
No ale jeżeli ktoś stwierdza, że "głupio" mu iść na zwolnienie, to chyba ciężko się w tym doszukiwać winy firmy?
Pracownik pójdzie na L4 bo złamie rękę a agent dostaje co chwilę pytania od KRS kiedy ona czy on wróci do pracy, a jak wróci to zwolnij takiego pracownika, bo za długo/za często chodzi na L4. To jest w porządku? Na zwolnienia w tej firmie po prostu źle się patrzy bez względu na stanowisko. Dostawałam "z góry" zarówno pytania o stan zdrowia swoich pracowników, jak i o swój jak byłam chora - i to bynajmniej nie ze względu na troskę. Były to raczej pretensje, że śmiesz nie pracować tylko siedzieć w domu z gorączką.
jak długo przed otwarciem sklepu trzeba przychodzić do pracy i jak długo po zamknięciu trzeba zostawać?
i czy ogólnym sprzątaniem sklepu, chodzi o mycie podłóg itd. zajmują się sprzedawcy czy jacyś osobni ludzie są od tego?
Jeśli chodzi o czas przed otwarciem sklepu, to zależy od salonu. W niektórych jest to pół godziny, w innych godzina wcześniej. Po zamknięciu musisz zostać minimum kilka minut, aż odświeży się raport wejść, które musisz wprowadzić do maila z wynikami. Oczywiście firma nie płaci za te kilka minut.
No co Ty gadasz za głupoty jak nie płaci…. Po to jest aplikacja do logowania się i wylogowywanie…. Firma płaci każdą minutę… No chyba ze zapominasz się wylogować, No to wtedy to już Twój problem
akurat to że zostajesz zrobić raporty, wysyłkę itp to raczej jak w każdym sklepie, jak wychodzi ostatni klient to robisz więc logiczne że po zamknięciu... ja ostatnio jak pracowałam sklepie to tak było się dzieliłyśmy na zmianę któraś przeleciała sklep z mopem i tyle, na bierząco ewentualnie się coś robiło jak jakiś klient nie wiem zabrudził podłogę albo jakieś (usunięte przez administratora) z kieszeni wypadły to się ogarniało.... a że po zamknięciu albo przed otwarciem właśnie ktoś łapał za mopa to nic dziwnego....
Kupilam w Fokus Bydgoszcz torebke.Poimformowano mnie ,ze ewentualnie mozna zwrocic .Nastepnego dnia torebki nie moglam zwrocic ,tylko wymienic na inna.Powiedziano ,ze moglam przeczytac zasady zakupu.Obsluga nie uprzejma i nie professionalna.Jest to moj drugi nieprzyjemny incydent w sklepie Rylko...nigdy wiecej sklep Rylko.
to swoją drogą ale pytanie dlaczego któraś z pracownic sprzedała takie info, że niby można zwrócić? Sama nie wiedziała czy o co tu chodzi, bo to raczej w tym problem powstał?
może i faktycznie jakaś osoba popełniła błąd, natomiast np ja jeśli miałam już kiedyś problem ze zwrotem kupionej rzeczy to się upewniam czy aby napewno mogę dokonać ewentualnego zwrotu... myśle że zamiast tutaj można by podejść do danego sklepu i wyjaśnić sytuacje, raczej firma zwraca uwagę na klientów i ma na uwadze ich opinie i zadowolenie. poszła bym i wyjaśniła sytuacje z kierownikiem sklepu może udało by się coś wskórać. powodzenia
Jakieś opinie odnośnie pracy w Katowicach?
Na rozmowie o pracę obiecywane cuda wianki i zachęcanie do dołączenia do zespołu. Zostałam zaproszona na dzień próbny i miałam dostać informację zwrotną, lecz się jej nie doczekałam. Zachowanie co najmniej mało profesjonalne jak na taką markę, a z resztą atmosfera w salonie również nie była zbyt przyjemna:))
czy będę się mogła przenieść z jednego sklepu do drugiego w innej lokalizacji?
bo jestem właśnie w trakcie rekrutacji, ale dowiedziałam się, że za dwa miesiące muszę się przeprowadzić i zastanawiam się czy to będzie jakiś problem
pewnie w zależności od zapotrzebowania w danym miejscu. Tu raczej nie pomożemy, musisz pytać kogoś w rekrutacji
tak, akurat mają miejsce dla pracownika tam gdzie chcę i nie będzie z tym problemu, udało mi się załatwić wszystko
ale to tylko mój indywidualny przypadek, nie mogę potwierdzić, że tak też będzie w twoim przypadku
No a jak podeszli do całej sytuacji, nie kręcili nosem że już od początku jakieś problemy? Ciekawa jestem ogólnie jak kandydatów traktują.. Dasz znać?
też byłam w takiej sytuacji jak przeprowadzałam się do większego miasta na studia i nie było problemu
nie, jako, że dałam im od razu znać (jeszcze przed decyzją o przyjęciu) to nie było to tak problematyczne
hej, jestem po rozmowie rekrutacyjnej i wstępnie wynik pozytywny, ale mam dać znać czy chcę być na UoP czy UZZ (nie uczę się aktualnie nigdzie). co jest lepsze według was tutaj? może ktoś z pracowników się wypowiedzieć?
To już jak wolisz. Przy czym na zleceniu jest z reguły wyższa stawka. To już sama sobie musisz porównać co ci bardziej pasuje
ja jestem np. na umowie o pracę, bo mi bardziej opowiada, ale może sobie jakoś je porównaj, bo to musisz pod siebie wybrać
okey to dzięki za odpowiedź, muszę jeszcze poczytać o tym wszystkim, ale na razie chyba się skłaniam bardziej w stronę uzz
moim zdaniem UoP lepszy, bo masz prawo do urlopu i płatne L4, a na UZZ to wszystko ci odpada, ale to już twoja decyzja
Czy na sprzedawców przyjmują głównie studentów, czy nieco starsze osoby, też mogą znaleźć dla siebie miejsce?
Tak z systemu i produktów - sam system jest bardzo prosty ja nauczylam sie kasowac w 5 minut
Umiejętności- przychodza osoby ktore nie maja doświadczenia a maja gadane i bardzo dobrze sprzedaja.
no jasne spoko, ja to w kontekście tego wieku tylko pisałam, bo wydaje mi się, że on akurat nie ma z tym nic wspólnego
nie wiem co według ciebie znaczy nieco starsze, ale mi za chwilę stuknie 30 i po rozmowie są chętni na współpracę :)
A po szkoleniach jakoś sprawdzają waszą nabytą wiedzę? Czy ufają na tyle że po prostu zaczynacie pracę z klientami?
No właśnie o to mi chodziło - nieco starsze, w sensie nie w wieku studenckim, tylko odrobinę więcej
Czy jeśli na początku zatrudnię się na część etatu to nie będzie potem problemu z przejściem na cały jeśli bym chciała?
Są jakieś premie na stanowisku sprzedawcy?
Jestem zachwycona nie tylko tym, że moje buty są wygodne jak baletki, ale również tym, że zdały egzamin ekstremalny, gdy nagle zapadłam się do połowy łydek w rozmokłą gliniastą ziemię, a one po kąpieli pod kranem i wysuszeniu na parapecie są całe i udają, że nic się nie stało! Dziękuję za najwyższą jakość!
Moje po jednorazowym wyjściu i porkopieniu deszczu nadają się praktycznie do wyrzucenia, na skórze wyszły odbarwienia które nie zniknęły po wyschnięciu. Woda z mydełkiem też nie pomogła. Reklamacja nie uznana bo niby czyszczone nie prawidłowo, trzeba było się przeprosić z 10 letnimi skórzanymi conversami bo skora po tylu latach wygląda lepiej niż tu po miesiącu.
Próbowałam, ale nie było w stanie dobrze przykryć tego. Zaniosłam do porofesjonalnj renowacji zapłaciłam 70 zł Panowie super pokryli te starcia skory. Co z tego jak po kolejnym wyjściu w innych miejscach zaczęła odchodzić skora płatami, dla mnie ewidetnie kwestia złego zespolenia fabrycznego, ale nie uznali reklamacji. To już nie ta marka co kiedyś, szkoda bo jeśli chodzi o fason to bardzo mi się podobają, no ale jakość i obsługa reklamacji tragiczna.
Mama zakupiła buty tej firmy, które po pierwszym założeniu zafarbowały jej rajstopy. Nadmienię, że nigdy wcześniej z żadnymi butami nie miała takiego problemu i nie jest to efekt potliwości. Reklamacja została odrzucona, a buty "zaimpregnowane ponad standardy producenta". To pokazuje, jak niskie są to standardy, bo po pierwszym założeniu od odbioru butów, sytuacja się powtórzyła. Kolejna reklamacja z załączonymi zdjęciami ponownie została odrzucona. Oszuści.
Buty bardzo ładnie wykonane. Jednak na tym się kończy. Firma przysłała w dwóch różnych odcieniach beżu (jeden jest bardziej różowy niż beżowy). Ponieważ buty są mi potrzebne na sobotę zaproponowałam wymianę na zasadzie że kurier przywiezie drugie a ja te mu oddam. Oczywiście nie było zgody bo pewnie oddałabym jakąś cegłę. Usłyszałam od Pani z infolinii że buty są z jednej partii i przeszły kontrolę jakości. Nie wiem jakim cudem bo chyba tylko ślepy nie zauważy różnicy.
Witajcie, podzielę się moimi doświadczeniami jeśli chodzi o pierwsze kroki z Ryłko. Sama korzystałam z forum jak szukałam pracy dlatego czuje się w obowiązku zostawić też moje doświadczenie. Rzadko piszę komentarze dłuższe więc z góry przepraszam jeśli się zamotam. Jeśli chodzi o pierwsze wrażenie przy przyjmowaniu - pozytywne, takie normalne. Pogadałam trochę z kierowniczką sklepu, potem miałam jakby dzień próbny, gdzie musiałam się trochę wykazać w sprzedawaniu ale akurat nic trudnego bo towar jest bardzo w porządku i można polecać w zasadzie wszystko moim zdaniem. Zresztą jest to na tyle znana marka, że chyba nikomu nie trzeba tego tłumaczyć jakoś przesadnie. Pracuję na umowie zlecenie bo jeszcze studiuję i na spokojnie mi starcza na moje potrzeby. Praca jest lekka i przyjemna jeśli lubi się kontakt z ludźmi i ma się do nich podejście odpowiednie. Skorzystałam już ze zniżek, uwielbiam tą możliwość. W moim sklepie jest raczej spokojnie, czasami zdarza się bardziej gorący okres ale to tym lepiej właściwie, bo szybciej wyrabia się cele sprzedażowe i można liczyć na jakieś premie. Jestem miło zaskoczona pracą tutaj, w miarę szybko nauczyłam się wszystkiego co potrzeba mimo, że trochę tego było i teraz już statecznie się czuję. Trochę posłodziłam ale mi lepiej, bo naprawdę jest tu w porządku, każdemu co innego będzie pasować ale myślę, że spróbować warto. Zwłaszcza jak już ktoś wcześniej miał doświadczenie choćby niewielkie w sklepie.
oczywiście ze nie. w sklepie w ktorym pracowałam wszyscy na zleceniu, obiecanki cacanki ze kiedys się dostanie szczegolnie gdy ktoś się zwalniał słyszał ze szkoda bo miał otrzymać umowe o prace. kierownicy mają swoje działalności pozakładane to oni zatrudniają nie ryłko - nie opłaca sie im trzymac ludzi na umowie o prace
Przecież nie napisałam nic o umowie o pracy o co Ci chodzi? Wiedziałam że ktoś się zaraz doczepi, najlepiej się czyta negatywne komentarze no nie? Takie tłuste mięsko? Takie jest moje zdanie a myślę, że marketing jakby pisał komentarze to dużo ładniejsze... Mimo wszystko pozdrawiam bo nic innego mi nie pozostaje.
Często osoby na umowę zlecenie zarabiają więcej niż pracownik na up, więc to zlecenie wcale nie jest takie złe jeśli nie masz jeszcze 26 lat…
ja korzystałam z umowy zlecenie jeszcze jak byłam na studiach i pracowałam na pół albo 3/4 etatu i to było dla mnie bardzo opłacalne, bo nie dość, że sobie zarobiłam całkiem sporo to jeszcze mogłam sobie odłożyć
Teraz trochę inflacja daje do wiwatu ale nie jest źle jeszcze, w sumie wszędzie jest taka sama kwestia teraz.
Ja miałam umowę o prace. Wiązało się to z tym ze zarabiałam mniej niż studenci na zleceniu. Ciagle było mi wypominane, że mam umowę o prace. Najgorsze w tej firmie było dla mnie to, że jak dostałam za dobra sprzedaż nagrodę w formie pieniężnej od regio to musiałam się sama o nią upominać. Trwało to chyba pół roku. Żenada
Wow, nie wiem dlaczego nie ma mojego komentarza, a uważam że był wartościowy więc się powtórzę najwyżej, trudno. Studenci dostają ulgę od państwa bo dopiero wchodzą na rynek pracy i jeszcze się uczą. Dlatego mają więcej. Nie widzę w tym nic niesprawiedliwego ze strony firmy, tak jest wszędzie i trzeba się z tym pogodzić. Z drugiej strony nie mają na przykład płatnego urlopu chorobowego.
Dodam jeszcze że wszystko zależy na jakim się jest etapie zawodowym. Takie porównywanie po prostu nie ma najmniejszego sensu. Są plusy i minusy każdego rozwiązania.
Owszem, jednak firma jest niepowazna proponując ludziom dorosłym, ze swoimi zobowiązaniami umowe zlecenie. Nic dziwnego, że jest ciągła rotacja pracowników, jeśli zatrudniają głównie studentów, którzy bardzo często nie są zaangażowani, nie interesuje ich sprzedaż i wymiękaja pod wpływem nacisku firmy.
A masz jakiś sklep w którym nie zatrudnia się studentów? Nie rozumiem za bardzo w czym widzisz problem - pracownicy jak wszyscy inni. Mi np. daleko do wymiękania. Uważam, że to nie jest kwestia tego, że ludzie studiują czy że są młodzi ale pojedynczych przypadków bo nie każdy lubi obsługiwać klientów. To raczej naturalna sprawa, ja byłam na truskawkach i już nigdy tam nie pojadę bo znienawidziłam tą pracę od pierwszego dnia. Ale to też nie znaczy że wszyscy młodzi nie będą w takiej pracy zarabiać, bo co roku dużo osób jeździ na truskawki.
Owszem, duzo firm zatrudnia studentów, jednak trzon zespolu powinien być stały. Żartem jest to, że kiedy nie można bylo znaleźć studenta do pracy, firma kazała ludziom, którzy chcieli normalnie pracować na swoje utrzymanie umowe zlecenie bez możliwości przejścia na umowe o pracę xD no proszę Cie... Kto sie na to godzi? Ludzie, ktorzy maja doświadczenie w sprzedaży, tym zarabiają na życie (i sa świetnymi sprzedawcami) w życiu sie na to nie zgodzą. A są dobrymi pracownikami, bo dla nich premie to na przykład oplacony czynsz itp itd. Nie twierdzę również, ze wszyscy młodzi maja lewe ręce do pracy, ale niestety w większości tak jest...
może ty tak oceniasz tych ludzi albo trafiałeś na same lewe ręce, ja kiedyś byłam zatrudniona jako studentka i dalej z nimi pracuję, są jak każdy inny pracownik
Moim zdaniem szkolenie na początku to podstawa. I dobra rekrutacja. Jak to pójdzie gładko to zazwyczaj osoba dobrze nauczona i ogarnięta sobie poradzi i to nie zależnie w jakim jest wieku tak naprawdę. Zdarza się czasami kwiatek ale wtedy zwykle długo nie pracuje. Brutalne ale prawdziwe.
Ogólnie masz sporo racji ale czasami trzeba się olatać. Przed świętami było ciężej ale też trochę inna atmosfera.
To też trochę falami przychodzi, plus nie jest jednomiarowe - raz masz większy spokój (co nie oznacza tez, że siedzisz na (usunięte przez administratora) i nic nie robisz), raz większy ruch. To wszystko też zależy od tego gdzie sklep jest zlokalizowany.
wiem że już minęło ale wydaje mi się pasujące pytanie. różni się czymś praca w outlecie od normalnego sklepu? czy nie ma różnicy?
praca sama w sobie może się tak nie różni, różni się asortyment, bo wiadomo że do outletu wpadają starsze kolekcje, w lepszych cenach, więc też ludzie są bardziej chętni na zakupy
też właśnie byłam na rozmowie i bardzo miło i tak normalnie było. w sumie krótka piłka, czekam na odpowiedź ale raczej wrażenia pozytywne.
Rozmowy do sklepów odbywają się na sklepie (w sensie jest tam jakieś miejsce, gdzie mogą komfortowo przyjąć kandydata) czy raczej w jakiejś kawiarnii, czy coś w tym stylu?
Okej, dzięki. W sumie to nie jest aż tak dla mnie istotne, raczej pytałam z czystej ciekawości.
To wszystko zależy od regionu i salonu. Nam cały czas powtarzano, że jest tylko umowa zlecenie a później w przypadkowej rozmowie dowiedziałam się, że mogą też dać umowę o pracę dla zwykłego sorzedawcy
Pracuję w tym sklepie od dłuższego czasu i przyznam, że są plusy i minusy. Dzięki zgranemu zespołowi praca jest serio przyjemna jednak kierownicy regionalni i,, szefostwo" mają śmieszne podejście do nas sprzedawców - zawsze coś nie tak, nie ma czegoś takiego jak pochwała, jak jest dobrze to nic nie mówią a wystarczy jeden słabszy dzień i od razu telefony i żale co tak słabo. Kwestia perfum to w ogóle temat rzeka nawet klienci się śmieją z jakiej racji w sklepie obuwniczym sprzedajemy perfumy.... Ale muszę przyznać, że jak się chce to da się zarobić i wychodzić z tej pracy nawet z uśmiechem na twarzy.
Droga, dlaczego sprzedajecie perfumy? Odpowiedź: Bo Kazar sprzedaje perfumy.... Wiem, jest to dziwne, zreszta to są chyba wody perfumowane. Klient Ryłko, czyli zamożniejszy to po perfumy idzie np. do Sephory czy Douglas. Szkoda że firma tego nie rozumie. No i stroje pracowników jak juz napisano żałobne. Bielizna zafarbowana, powiedzmy sobie dziewczyny szczerze - biustonosze sa do wymiany. Tak też znam to uczucie zabarwionej skóry pod pachami po 12 godzinach biegania po sali i magazynie w czarnych tiszercikach.
ja tam akurat mega lubię zapachy z ryłko, jakoś mnie nie razi to, że w obuwianym można dostać i perfumy, w sensie nie rozumeim co w tym takiego zabawnego
w sieciówkach z odzieżą też sprzedają i nikt nie ma z tym problemu, czym to się różni od sklepu z butami
plus jednak ceny perfum z drogeriach typu spehora, czy douglas jednak często zmiatają z nóg, nie każdy jest w stanie wydać 3 stówki za 30 ml markowych perfum
Dziwne nie jest to, że wprowadzili do sprzedaży perfumy. Dziwne jest to, że teraz nie liczy się sprzedaż butów tylko perfum i innych dodatków. Mimo wszystko to sklep obuwniczy i na tym powinna skupiać się sprzedaż
Dzień dobry. Jako stały klient firmy Ryłko biorąc pod uwagę wiele odwiedzonych salonów w Polsce, składam wniosek o wyróżnienie nagrodami pieniężnymi pracowników Państwa salonu pasażu Grunwaldzkiego we Wrocławiu a konkretnie zmianę poranną z dnia 31.05.2022 r. Wymieniony personel sklepu cechuje bardzo duże zaangażowanie w wykonywanie swoich obowiązków oraz: - rzetelność, - fachowe doradztwo, - działanie bez zbędnej zwłoki, - staranność o ukontentowanie klienta, co przekłada się na jego zadowolenie z wizyty w salonie. Ten personel zasługuje na docenienie bo tworzy tak fachową i pozytywną atmosferę w czasie zakupów, że chce się do nich wracać mimo iż mijam po drodze inne salony Państwa firmy. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku i poinformowanie mnie o wynikach jego rozpatrzenia na robertprzybylski0605@gmail.com lub poprzez SMS 604 91 65 10. Pozdrawiam Robert Przybylski.
Wiadomo czy z reguły padają tam pozytywne czy raczej negatywne opinie o nich? W sumie wyciągane są z tego jakieś konsekwencje później?
Tak. Firma czyta opinie i jak najbardziej w poważnych sprawach są wyciągane konsekwencje, ale także pozytywne komentarze czasami są wysyłane do salonów.
Mega to miłe, jak widzi się, że ktoś jednak docenia naszą pracę. Zwłaszcza na tyle, żeby ją wyróżnić publicznie. Co prawda nie jestem jedną z chwalonych tutaj osób, ale i tak uważam, że to bardzo miłe i oby więcej takich sytuacji ;)
Dziewczyny, wy tak tu to na serio....? W każdym razie gratuluję kreatywności. Napiszcie, czy pomogło?
A co, masz aż tak niskie poczucie wartości, że nie możesz uwierzyć w to, że ktoś mógłby pochwalić twoją pracę? Myślisz, że ktoś ma na tyle czasu, żeby tworzyć nową personę i podawać się za nią na goworku?
Ośmielę się zauważyć, iż wiele "opinii" pisanych tutaj wygląda jak pisane przez jedną osobę. :)
Omijajcie szerokim łukiem. Zmiany nawet po 12 godzin, nie ma opcji, że możesz mieć gorszy dzień, nie podejdziesz do klienta to od razu telefon od krs lampiącej się na kamerach, zapierdziel jakich mało za minimalne pieniądze. To czy twoja wypłata jest sensowna zależy tylko od humorków klientów. Zniżki bezsensowne albo w ogóle ich brak, bo ostatniego miesiąca pracy mi w ogóle ich odmówiono xD Kierowniczka w środku zmiany wzięła mnie na stronę i powiedziała, że rozwiązuje mi umowę, potem od INNEJ PRACOWNICZKI dowiedziałam się czemu - bo zatrudniła sobie nową osobę, która więcej sprzedaje XDDXDXD Wiecznie mają od ciebie kosmiczne wymagania, nie zapominając o magicznej conversi czyli procencie sprzedaży od ilości wejść do sklepu - im mniejszy ten procent tym większa awantura od kierowniczki i regionalnej. Jeśli szukasz stabilnej pracy to na pewno nie w Ryłko, chyba że lubisz jak szargają ci nerwy i modlisz się, żeby dzień wolny nadszedł jak najszybciej (których swoją drogą jak weźmiesz zbyt dużo to ci powiedzą nara bez ostrzeżenia). Wysyłają filmiki „instruktażowe” jak sprzedawać rzeczy typu „sprzedaż na Ukraińca: przy sprzedaży naszych perfum powiedz kilka drogich marek jak dior calvin klein itp bo Ukrainki na to lecą”, a na grupie znajduje się pracowniczka z Ukrainy, której potem jest przez to przykro, mam więcej mówić? to tylko jedna z takich żenujących sytuacji. pracę stanowczo od-ra-dzam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ryłko Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Ryłko Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 203.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ryłko Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 109, z czego 14 to opinie pozytywne, 56 to opinie negatywne, a 39 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Ryłko Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Ryłko Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.