Pracowałem prawie 2 lata (Jaryszki i Ostrowska) było fajnie lecz sytuacja zmusiła do rezygnacji. Będę wspominał dobrze. Pozdrawiam.
Przepraszam, że tak wnikam, ale coś nie tak w firmie? Czy jednak osobista sytuacja? Z drugiej strony mówisz, że fajnie, to mam nadzieję, że nic się nie stało. Można się tam rozwijać?
Osobista sytuacja, co do rozwoju to raczej jedynie to bezpośrednie zatrudnienie wchodzi w grę bo przez agencje jest to niemal niemożliwe, jedynie naprawdę bardzo bardzo się wykazać
Czy Chocolissimo (Mm Brown Polska) organizuje wyjazdy, imprezy albo spotkania integracyjne?
Paula fajnie ze organizujecie imprezy dla siebie ( pracownicy firmy ). mam nadzieję że w pracy każdy może się wykazać i inni to zauważą jak takie osoby wnoszą coś dobrego i awansują. Wierzę że kierownictwo widzi to, są kompetentni. Polecam,
Na Ostrowskiej pracuje Pani Beatka :) ta Pani siedziala w więzieniu. Jest to osoba bardzo toksyczna, która udaje miła ale gdy tylko sie odwrócisz obgaduje cie. To sie tyczy zarowno pracownikow jak i brygadzistow. Nigdy nie powie nic wprost tylko obrabia (usunięte przez administratora) Sam bylem wielokrotnie swiadkiem. Wylewa jad a przychodzi osoba ktora obgaduje to jej w (usunięte przez administratora) wlazi. Lubi rozpowiadac o swoim zyciu, o swoim synu (usunięte przez administratora)zeby byc w roli ofiary. Moze warto sie zastanowic czy takiego pracownika warto trzymac?
Pani Beatka może i rozmawia o życiu prywatnym, ale co do obgadywania i nie mówienia wprost to chyba pomyliły się osoby, dlaczego nikt nie wspomni o drugiej „zastępczyni” brygadzisty, Pani Wandzie? Wiecznie rzuca durne komentarze na Twój temat, wszystkim się interesuje, po czym udaje jakby nic się nie stało i uśmiecha się do Ciebie, patrzy tylko co na kogo donieść, no halo kto tutaj ma jad? Nie wspominając już o tym, że sama nie potrafi złożyć dobrze kartoników a wymaga tego od innych, zastępca a nic zrobić przy komputerze nie potrafi, dla wszystkich jest opryskliwa, a czerwone czepki udają że tego nie widać, każdy się dziwi kim jest ta osoba, że do tej pory nie zostały wyciągnięte wnioski z jej zachowania i konsekwencje, jak poprosisz o coś z magazynu to jak dobrze trafisz przyniesie, albo jak ma dużo pracy to z nerwów potrafi Ci z wielką łachą powiedzieć, że się nie rozdwoi, że nie wie w co włożyć ręce, skoro nie daje sobie rady w sezonie plus empatia do ludzi jest u niej na poziomie mocno zerowym, a na takim stanowisku raczej powinna jakiś poziom reprezentować to może ktoś w końcu pomyśli o zmianie? Jest po prostu jednym wielkim obserwatorem, włazi w (usunięte przez administratora) czerwonym i kabluje na ludzi byle ona tylko rządziła. Obserwuje co kto robi, a sama wynosi czekoladę i przecież nikt tego nie widzi, albo nie chce widzieć, jest bardzo nieuprzejma i wulgarna, każdy się dziwi co ona jeszcze tam robi i dlaczego tak wszystko jej uchodzi. Może ktoś w końcu coś z tym zrobi, bo każdy ma dość, czy to stali czy sezonowi.
Co do P. Beaty to prawda, jest dwulicowa. I bardzo wulgarna i oklęta. Również muszę się zgodzić, co do P. Wandy. Napisane w samo sedno. Dać szansę młodym.(byle nie projekt leydi) A po za tym jest tyle brygadzistów, że po co tam zastępca(jeszcze wtakim wieku,)
Co do P. Wandy to szkoda mówić .... natomiast od P. Beaty nigdy Nie słyszałam wulgaryzmów zawsze była miła i uprzejma ... pozdrawiam
Nie nie pomylily mi sie osoby :) i wiele innych osob tez ma to takie same doswiadczenia
Pomijając temat pani Beaty to co do pani Wandy nieprawda to to nie jest ;) a po drugie do czego to podobne, że wywlekając tutaj prywatne sprawy pani Beaty, szczyt wszystkiego. Bez komentarza. Ja mówię o pracy, życie prywatne tych osób mnie mało interesuje.
Niestety sama struktura firma jest bardzo źle zorganizowana wewnątrz, skutkiem tego są częste pomyłki we wszystkich jej organizacjach. Począwszy o schadzkach 2 osób tzw. ,,specjalistów" działu logistyki i finansów aż po same błędy krytyczne odnośnie samych finansów spółki. Zaś zatrudnia się hurtowo wszystkie osoby jak popadnie, by za chwile je zwolnić.
Piszesz że zatrudniają wszystkich aby zaraz ich zwolnić - nie trzeba żadnych kwalifikacji żeby dostać tu pracę? Są jakieś szkolenia wstępne? Ile z tych zatrudnionych osób zostaje na dłużej? Bo chyba nie wszystkich zwalniają?
Kiedyś pisali że praca tylko przez agencje, teraz za zatrudniają wszystkich jak popadnie. Co osoba to inna opinia… pracowałem tam przez jakiś czas na produkcji przez agencje i wcale nie było źle
(usunięte przez administratora)
Pracujesz tam czy znasz to wszystko z opowieści? Skoro dzieje się tyle zlego czy gdzieś prubowalas to zgłosic? Zastanawialam się nad pracą tam, ale ten wpis mnie przeraza troche skoro wszędzie zle się dzieje
Dziękuję za dogłębną analizę podległego mi obszaru. Pozwolę sobie odnieść się do Pani wypowiedzi. Odkąd pracuję w tej firmie, a jest to już prawie 12 lat nie zdarzyła się sytuacja, w której nasi pracownicy otrzymali wynagrodzenie z opóźnieniem. W przypadku pracowników zatrudnianych przez agencję to właśnie one odpowiedzialne są za wypłatę wynagrodzenia i jeśli w którymś przypadku takie opóźnienia występują proszę o zgłaszanie takiej sytuacji do Pani Anny z działu wysyłki i oczywiście zostanie to natychmiastowo zweryfikowane i wyjaśnione. W mojej ocenie (wypowiadam się jako wieloletni przełożony czy współpracownik) wyżej wspomniani pracownicy wykonują swoje zadania z ogromnym zaangażowaniem i w pełni profesjonalnie. W przypadku takich zarzutów zawsze serdecznie zapraszam do rozmowy bezpośredniej, która daje dużo więcej korzyści niż opinie porzucone w Internecie, pozwala rozwiązywać problemy na bieżąco i wyjaśniać niedomówienia czy nieporozumienia. Odnosząc się do uwag dotyczących czystości zakładu (zarówno obiektu przy ulicy Ostrowskiej jak i na Jaryszkach) znajduje się on są pod stała opieką firm DDD. Zakład na Jaryszkach posiada certyfikację BRC z najwyższą możliwą do uzyskania oceną. Zakład na Ostrowskiej dodatkowo jest po kontroli Sanepidu (20-23.01.2023), która również nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Pozdrawiam Marcin Mazurek Szef pionu produkcji
Jeśli opisane wyżej zachowania jak np łamanie zasad Haccp jako szef pionu produkcji uważa pan za w pełni profesjonalne to chyba już nikt nie ma wątpliwości dlaczego dzieją się takie różne rzeczy w tej firmie...
Takimi komentarzami jasno widać jak mocno liczy się stołek i ciepła posada. Najłatwiej mieć w poważaniu to co się dzieje w całym zakładzie. Ewidentnie najważniejsze jest to by się wszystko jakoś się kręciło i byle do kolejnej wypłaty. Trzeba być naiwnym, żeby liczyć że jakiś pracownik przyjdzie i będzie wymieniał problemy. Przecież wiadomo jak zareagujecie i co potem z taką osobą zrobicie. Towarzystwo wzajemnej adoracji w kadrze zarządzającej już dawno powinno zostać prześwietlone i zweryfikowane czy rzeczywiście nadaje się do tej pracy. Sugeruję zacząć robić porządek, a nie odpowiadać na komentarze na tym portalu. Ludzie nie pisaliby takich rzeczy gdyby nie było problemów. Każdy po przyjściu z pracy chce o niej zapomnieć, aż do następnego ranka ale skoro tutaj wchodzi i wypisuje problemy to znaczy, że jest coś na rzeczy.
Ludzie czy Wy nie przesadzacie? Chcielibyście kata nad sobą? Fajnie chyba jak jest taka atmosfera koleżeńska. Dlaczego nie potraficie się ujawnić z imienia i nazwiska... zawiść ludzka nie zna granic naprawdę...nikt nie został zwolniony, jeśli zgłosił jakiś problem. Powinniście się cieszyć że dalej pracujecie mimo paznokci, biżuterii itp... grupki między ludźmi są I będą niestety, ale to nie fenomen tylko tej firmy.
Sam się nie podpisałeś, to nie oczekuj tego od innych. Koleżeńska atmosfera to jedno (o ile w ogóle taka rzeczywiście jest) a przestrzeganie zasad to drugie. A brak przestrzegania zasad to nie tylko kwestia kierownika (usunięte przez administratora), ale też tego jak zespół szanuje tego kierownika i firmę jako pracodawcę- to o tych ludziach też coś świadczy. No i skąd wiesz jak został potraktowany ktoś kto zgłosił problem- podglądu i podsłuchu na całą firmę raczej nie posiadasz...
pierwsze spotkanie z kierownikiem działów, drugie z pania z hr i prezesem . tak jak pierwsze spotkanie odebrałem dobrze to drugie przekonało mnie ze pani z hr generalnie pytała mnie o rzeczy, które padły na pierwszym spotkaniu. prezes w sumie pytał o to samo. rekrutacja jak na magazyniera troche rozbudowana
pytania ogólne co sie podobało i nie podobało w poprzedniej firmie, dlaczego juz tam nie pracujesz , coś o sobie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Czy Chocolissimo (Mm Brown Polska) organizuje wyjazdy, imprezy albo spotkania integracyjne?
Widzę tutaj dużo dyskusji choćby o biżuterii w pracy. Ok. Ale mnie interesuje obecna rekrutacja Specjalista ds. obsługi klienta indywidualnego z jęz. niemieckim. Jest tam podane, że jest rekrutacja zdalna. A wiecie, ile czasu trwa ten proces? I czy jest jakieś zadanie rekrutacyjne?
Hejka wszystkim, zwłaszcza witam wszystkich na stołówce hehe Pracowałem w Svanhild 2 lata na Magazynie. Dla osób które sprawdzają GOWORK i się zniechęcają bo ktoś dał złą opinie: bywa bardzo mocno niezgodna z prawdą. Przez ten mój czas bardzo mocno się o tym przekonałem jakie tu są bzdury (które nawet nie miały miejsca), jest spokój na magazynie, z każdym kierownikiem, brygadzistami da sie dogadać, wystarczy mieć kulturę i być dla siebie miłym w końcu jesteśmy ludźmi. Atmosfera w pracy leży tylko i wyłącznie w tym jak ludzie się dogadują między sobą. Osobiście nie mam nic do zarzucenia i obiektywnie mówiąc, patrząc na to że minęło już trochę czasu od odejścia z chęcia bym tam wrócił :) Nigdzie tak dobrej atmosfery nie znalazłem i ciężko będzie znaleźć. Skłamałbym mówiąc, że nie tęstknie haha. Chciałbym pozdrowić wszystkich z Svanhild i chłopaków z MMBrown, była to czysta przyjemność z wami pracować i mam nadzieję że kiedyś jeszcze będzie okazja! N. Ps. Dla ciekawych dlaczego odszedłem mimo takich superlatyw: zrezygnowałem z pracy z przyczyn rodzinnych i musiałem wrócić do rodzinnego domu (250km od poznania).
Dziękujemy za Twoją opinię. Również cieszę się z e mogliśmy razem pracować. Powodzenia w tym co teraz robisz i jak byś był w okolicach zawsze zapraszamy na kawę i dobre pralinki :)
Jakie były zarobki na magazynie za Twoich czasów? Próbuję się zorientować jakie w ogóle są, nawet starsze stawki będą pomocne. Wolę w czasie kryzysu taki konkret, niż czytać tasiemcowe wątki z plotkami i kto co z kim.
To jest opinia, o pracy w firmie„Svanhild “( na tym polega ta strona GoWork) Jak ktoś chcę się dowiedzieć o zarobkach, Wystarczy zadać pytanie, może ktoś odpowie.
Czy firma MM Brown Polska w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Jakie szkolenia masz na myśli? Pokazywanie w Power Point slajdów? One są całkowicie darmowe i bezcelowe :)
(usunięte przez administratora)
Często zdarza się, że są odwoływane zmiany? I co jest tego powodem, że się tak dzieje? Czyli jak zmiana jest odwołana to nie ma pieniędzy? :|
Weronika w taki sposób nie dostaniesz znowu czerwonego czepka, już ci go zabrali ???? Nie nadawałaś się i teraz ściska cię że inni są lepsi
O nietykalności można powiedzieć o wielu osobach, Daria i Ewelina tez są spokrewnione z „kierowniczką” tez uważasz że są wyjątkowo traktowane??????Alona ma układy z prezesem Marcinem bo pomagał jej rodzinie tez na nią wszyscy patrzą inaczej? Wiesz coś więcej? Podziel się, to nie jest tajemnica… takie rzeczy wiedza wszyscy i nikt tego nie komentuje…
Są jeszcze faceci od maszyn, to jest katastrofa. Na mojej zmianie, był Rafał i Adrian. Rafał który nic nie robi, a jak ma coś zrobić to jest odpryskliwy i arogancki. Łaskę robi, że w ogóle coś zrobi????
Po pierwsze, kierownikiem produkcji jest Pan Mazurek. Druga sprawa Pani Magdalena nie jest kierownikiem tylko liderem zmiany, nie róbcie ludzie dramy... , kto z kim śpi też nie w Waszym interesie. Do pracy się przychodzi pracować nie siać plotki.
Prawda
Mój wpis to tylko skromna opinia i prawda. Nie będę odpowiadać na komentarze. Powiem tylko że Ewelina, Alona, Weronika, Daria są dobrymi pracownikami.
Pani Ewelina tylko nie obgaduje… Reszta śmierdzi na kilometr…. Weroniki nie porównuj bo nie wiadomo co jeszcze tam robi… trzyma z tymi co może coś zyskać.
Jeśli ktoś nie ma kompetencji nie potrafi zarządzać pracownikami zle doradza to marne szanse aby taka osoba była brygadzistką. Po drugie trzeba rozumieć pracownika nie tylko wydawać polecenia które są złe.
Złe doradzanie???? Ale w czym?????? W czym Ci mają doradzać? Jaką praline zjeść na śniadanie? Bez przesady Jak dla mnie to wszystkie czerwone czepki powinny iść na wymianę bo nikt nie umie zarządzać i dać szanse nowym. Kiedyś pytałam co trzeba zrobić żeby zostać czerwonym to odpowiadali że maja komplet…nikt nie chce odpuścić swojego miejsca…….
Żeby zostać czerwonym czepkiem, trzeba mieć to coś. Na Jaryszkach wszyscy zostali wyłonieni, z produkcji (Ostrowska i Jaryszki) Fakt jest taki, że nie potrzebują więcej. Dlaczego mają odpuszczać, skoro się sprawdzają i są wyniki. Może nie jesteś tak błyskotliwą osobą, dlatego nikt Ciebie nie zauważył,bo niczym się nie wykazałaś.Jak tak Tobie to przeszkadza (czerwone czepki) poszukaj innej pracy. Powodzenia
Oskarżają o kradzież noe mając na to alibi. Kierują sie słowami ludzi a nie spraedza.
Widzę właśnie jakiś dziwny młyn odnośnie sprawdzania szafek ludziom. Faktycznie mieli co do tego podstawy? I te dowody na to co on pisze to mają czy nie?
Ta firma razem z brygadzistkami z produkcji powinna upaść sprawdzają szafki niestety to prawda
Kolejna bzdura. Szafki jak co roku, są likwidowane(resetowane) wolne, bo już nie ma tyłu osób, i jadą na Ostrowską. Wiem, bo teraz tam pracuję. Chyba, że chodzi o Ostrowską, to nie wiem.
Ale czy tutaj przypadkiem nie chodziło o to, że ktoś miał zostać o coś oskarżony? Bo ta coroczna likwidacja, o której wspominasz to chyba odrębna sprawa?
Tylko skoro na Ostrowskiej jesteś to być raczej wiedział? Ale o co chodzi w ogóle z tymi osobami, z roku na rok ludzi tu stale ubywa?
Nie mogę więcej cierpieć. Chce powiedzieć że brygadystka Halina roznosi plotki.Jeżeli ktoś zrobi coś złe, to ona chodzi i wszystkim o tym opowiada. Mówi taki rzeczy jak „No to Ukraińcy”. Obgaduje Ukraińców z Polakami i mówi jak oni złe pracują. Grozi innym stanowiskiem, jeżeli ktoś mówi że potrzebuje pomocy. Mam nadzieje że ta opinia coś zmieni. Dziękuje.
Hej, co myślicie o pracy w dziale rozwoju produktu jako grafik?
Uwaga na mole zalęgające się w czekoladkach. Nie polecam częstować się nimi na dziale Rozwoju Produktu. Tam zamiast wywalić czekolady to przykleili tylko lep na mole, a roiło się ich więcej i więcej.
Tak, powiedziałam, że to trzeba wywalić wszystkie czekolady, bo tych moli inaczej sie nie pozbędą, a nie daj boże jak ktoś taką czekolade zje z larwami mola...ale olali mnie. Wogóle nic nie mogłam powiedzieć, bo miałam zwracaną uwagę, że się wtrącam więc potem siedziałam cicho. Żałosne.
Ale gdzie te mole?? Pracuję na Jaryszkach, i żadnych moli nie było. Chyba że na Ostrowskiej
Chodzi o dział R&D i D&D tam gdzie oni siedzą, to zalęgło się pełno moli. Kierowniczka wielka technolog żywienia, a nie wie, że mole wylęgają się w zastraszającym tempie i że trzeba wywalić wszelakie jedzenie żeby się ich pozbyć?
Jak to jest z tym chocolissimo. Pracowałam i tam i na Jaryszkach. Na firmówce brygadzistka Paula, paznokcie wymalowane(, i nie tylko ona,) jak ma swojego pupila, to on może wszystko, wychodzić z hali po 10 razy, bawić się telefonem, pisać smsy itd. (tak było z P. Antoniną, mogła wszystko) Oczywiście brygadzistka Katia również pozwalała jej na wszystko,bo to rodaczka. Na Jaryszkach bardzo jest to pilnowane, i nikt z czerwonych czepków nie ma nawet odżywki. Mówi się nam o wysokiej jakości jaką mamy utrzymać, ale my nie mamy dobrego przykładu, który powinien dać brygadzista. Na Jaryszkach zawsze są liderzy na hali,i wszystkiego pilnują.Ja nie chcę wychwalać Jaryszek, ale po zleceniu tam odniosłam wrażenie, że nie ma tam żadnej kontroli(zegarki, pierścionki, łańcuszki kolczyki, to jest standard) Po co na szkoleniu (jeżeli w ogóle jest) mówiąże nie wolno............ Pozdrawiam.
Pracowałam tam w sezonie. Bylam u Pauli i Mileny Jedna i druga wymagająca ale do dogadania przeszłam przez kilka wydzialow na ostrowskiej i firmowa najlepiej przestrzegala zasad. Idz na inne wydzialy to dopiero zobaczysz co to znaczy noszenie bizuteri itp. Na szkoleniu bylam uczona wszystkiego, a i nawet wiazalam tasiemki
Może przestrzegają zasad ale nie wszystkich i nie wszyscy równo ich przestrzegają. @Mocna ma dużo racji niestety
Ja nie chcę chodzić po innych działach. Jak jestem na firmówce, to skoro ja mam mówione co mi nie wolno, bo taki jest regulamin, to chciałabym, żeby brygadzistka dawała przykład !!!!!!! A niestety tak nie jest.I jeszcze jedno MÓWIENIE DZIEŃ DOBRY NA HALI PRZEZ BRYGADZISTKI, TO JEST JAKAŚ UJMA NA HONORZE DLA???? NICH
No sorry jak brygadzista może to dlaczego pracownik też nie może . Logiczne i twoje pretensje są uzasadnione. A brak kultury osobistej - żenada ! Na Jaryszkach brygadziści przestrzegają panujących zasad i nie ma z tym problemu.
Więc w czym leży problem? Chodzi w takim razie o konkretne jednostki, a nie sposób zarządzania całą firmą, tak?
Dokładnie Jeżeli kierownictwo na coś przyzwala to co się dziwić , że ludzie sa oburzeni . Wymaga się czegoś od nich mimo tego że sami tego nie przestrzegaja .
Naprawdę ci współczuję , że musisz liczyć im czas . Ludzie jak wam się nie podoba to zmieńcie pracę ! Mało ofert pracy ? Taka prawda że wcale nie jest tam źle ..
oczywiscie można zmienic prace albo i nie, bo z roznych powodow nie każdy moze sobie na to pozwolic. praca nie jes zla masz racje, ale tu nie jest temat czy praca jest zla tylko, ze zasady mozna stosowac tak jak sie chce zalezy jakie masz stanowisko. wiec moze pracownicy powinni pomyslec o tym zamiast rzucac tekstem ze sie nie podoba to zmien prace
Witam jak jest w tej firmie czy jest atmosfera rodzina czy brygadziści są ok mam iść tam do pracy proszę szczere opinie warto
Brygadziści Ok, pracuje już miesiąc i stwierdzam że zostane, zaczynałam na linii u pani Nikoli później byłam u pani Alony, na ten moment zostałam przestawiona do pana Macieja i Pani Ani… Pani Nikola i Alona młode dziewczyny, fajne do pogadania, szybciej czas leci w pracy, u pana Macieja i pani Ani tez jest fajnie i można porozmawiać… minus pracy że nigdy nie wiesz gdzie staniesz… nie ma przydzielonego jednego stanowiska… tylko po tygodniu bycie na pralinie możesz iść na maszynę albo na wstążki przez to tez różnie chodzi się na przerwę, Przyjdź zobaczysz, tez się sugerowałam opiniami jednak na ten moment połowa to raczej pisana po złości…. Zarobki tez są dobre
Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony. Mi też się tu dobrze pracuje. Już drugi rok tu jestem.
Praca fajna to zadzieram kiece i lece będę żarł czekoladki kasa dobra praca wymarzona
Było mówione na spotkaniu że traktujemy się rowno a Liderka z Ukrainy nie traktuje równo ludzi. Polaków traktuje jak robotow krzyczy, grozi palcem, a ludzi ze swojej narodowości traktuje bardzo miło. Jedna kobieta z Ukrainy chciała żeby Halina (liderka z Ukrainy) ja zamieniła to powiedziała do niej "Dobrze skarbie", a polaka jeszcze wyzwie że się minute spóźnil to już został wyzwany. A za Ukrainkę wejdzie.
chcę powiedzieć,że mam też taką sytuację z Ukrainą Galiną,z powodu której zostałem zwolniony,bo nie jestem taki jak wszyscy, spóźniłem się o 4 minuty z toalety ,chociaż poprosiłem ją,aby stanęła za mną ,poszła i powiedziała wszystkim,że się spóźniłem, na zawsze nie wszystko i niezadowolony, ogólnie negatyw, a nie osoba, a kiedy mnie zwolnili, powiedzieli, że nie chcę pracować, chociaż pracowałem jak zawsze, przez rok, rzeczy z mojej szafki zostały wyrzucone bez mojej zgody, słów????
Oskarżają o kradzież pracownika na podstawie słów ludzi nie sprawdzając zawartości szafki.
Nie pokazują jak mamy robić tylko ustawia na stanowisku badz przy taśmie i sobie radz sama albo dowiaduj sie. Jeszcze jak masz Polkę obok siebie to się dowiesz a jak ustawia pomiędzy Ukrainkami to już nic się nie dowiesz. Nie tłumacza nic a jak się kogoś zapytasz to idrazu że rozmawiasz.
Pani Grażyno, Nie jest dla nas istotne jakiej narodowości są osoby pracujące u nas tak długo jak dostosowują się one do reguł i standardów panujących u nas w firmie. Zapewniam jednak, że pracownicy z Ukrainy nie są w żaden sposób faworyzowani. Staramy się wszystkich pracowników traktować tak samo bez względu na narodowość, przykro nam, że odniosła Pani inne wrażenie. Każdy pracownik rozpoczynając u nas pracę ustawiany jest na wskazanym przez brygadzistę stanowisku. W przypadku, jeśli stanowisko to ze względu na indywidualne umiejętności nie może być przez pracownika obsłużone pracownicy są przenoszeni na inne stanowiska przy linii, tak by znaleźć odpowiednie dla ich predyspozycji- nikogo nie skreślamy po jednej próbie na jednym stanowisku, a z uwagi na nowych pracowników w pierwsze dni ich pracy, prędkość linii produkcyjnej jest wolniejsza niż docelowa. Zwykle staramy się dać pracownikowi tydzień czasu na przyzwyczajenie się do wykonywania wskazanych czynności i osiągnięcie wymaganego tempa. Czynności nie są jakoś specjalnie skomplikowane wymagają natomiast zdolności manualnych. Z doświadczenia wiemy, że 99% pracowników, których zatrudniamy jest w stanie wykonywać powierzone prace w oczekiwanym przez nas tempie po 2-4 dniach wprowadzenia. Co do rozmów w czasie pracy są one dopuszczone, jeżeli pracownik jest w stanie jednocześnie rozmawiać i nie gubić tempa pracy. Komunikowanie się z agencją, nie jest działaniami „za plecami” pracownika- to agencja pracy jest pracodawcą, dlatego też z nimi muszą być omawiane wszystkie kwestie związane z zatrudnieniem pracownika czy wywiązywaniem się z powierzanych mu zadań. Zachęcamy do kontaktu bezpośredniego z Kierownikiem produkcji lub bezpośrednio ze mną w celu wyjaśniania podobnych kwestii.
Na spotkaniu mówili że można rozmawiać, a jak się rozmawia to dostaje się opiernicz. Ukrainki oczywiście mogą glosno rozmawiać śmiać się i im nikt uwagi nie zwróci. Niby mamy być tak samo traktowani a nie jesteśmy, niby mamy nikogo nie obgadywać, a Liderki same obgaduja i za plecami pracownika dzwonia do agencji pracy. KŁAMSTWO, kłamią zeby Ukraincow zostawic a Polaków wyrzucić. Ukraincom wszystko wolno. Lubię ukraincow i nie mam ochoty do nich, ale czasami mnie do szału doprowadzaja.
Nie polecam tej pracy. W pierwszym tygodniu pracy liderki śmieją sie z Tobą rozmawiają, a jak nie nadążysz za maszyna która wydaje spakowane w papier kartoniki i jednocześnie nakładać wstazki to odrazu krzywo patrzą. Przezucili mnie na wkładanie dużych pralin w wytloczkaczki praliny gdzie taśmowa szla średnim tempem to nie zadazalam badz wytłoczki zachaczyły się o fartuch i się przewracały to już mnie skreśliły że sobie nie daje rady i przezucili mnie na mniejsze praliny to nie zdążyłam wkładać i opuszczałam. Już w pierwszym dzień miałam tam dawać sobie rade. Kolejnego dnia pracującego dostałam półgodziny przed pracą telefon, ze się nie nadaje bo za wolno robie. Liderki nie rozmawiają rozmawiają pracownikiem tylko za plecami dzwonia do agencji, a później jak się dowiadują, że agencja taki telefon wykonała do pracownika udają, że są wielce zdziwione, i że nic o tym nie wiedzą. Chcą żeby nowi pracownicy zapieprzali jak ukraincy. Tam pracuja większości Ukraincy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MM Brown Polska?
Zobacz opinie na temat firmy MM Brown Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 52.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MM Brown Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 42, z czego 9 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy MM Brown Polska?
Kandydaci do pracy w MM Brown Polska napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.