Opinie o Big Star Limited Sp. z o.o. w Kalisz

Zarzucił osobie tej co miała awansować, która była na pojedynczej zmianie, że przerwa trwała zbyt długo, bo z jej wyliczeń, wyszły 23 minuty (gdzie teraz sprostuje, bo RKS nie zapytał o żadne wyjaśnienia, tylko zapytał się o przerwę i przytaknął, że rozumie, że na pojedynczych zmianach musimy opuszczać roletę - po czym kierownikowi powiedział, że to jest jeden z powodów podjęcia decyzji na nie, bo w trakcie przerwy pracownik rozmawial z dziewczyną obok stoiska z e- papierosami, gdzie wyjaśniam nie była to pogawędka prywatna, tylko sprawa służbowa, ponieważ RKS był informowany o tym, że dnia następnego będzie przegląd klimatyzacji i ta owa dziewczyna miała przekazać informację administratorowi budynku, aby przyszedł do nas do sklepu w celu ustalenia szczegółów, aby nie trzeba było dodatkowo zamykać bramy i narażać się na kolejne cenne minuty straty w celu udania się do biura administracji, dodatkowo wynoszone były (usunięte przez administratora) gdzie kontener znajduje się na zewnątrz z tyłu galerii, co również nie było korzyścią dla pracownika, a minuty z przerwy uciekały. Proponuję następnym razem wykonać test i zmierzyć ile zajmie opuszczenie rolety, dojście na koniec korytarza, wyjście z galerii, wyrzucenie (usunięte przez administratora) powrót do galerii i udanie się do toalety, do ktorej mamy dostęp, a która znajduje się na drugim końcu korytarza. To już koniec 15 min, a gdzie jedzenie? Dodatkowo stwierdzono, że pracownik nie stosuje się do SOK, ponieważ z obserwacji wynikło, ze nie informuje klientów niezainteresowanych odzieżą wierzchnią. Po czym po zwróceniu uwagi pracownik zaczął stosować się do zaleceń i jeżeli RKS ma sumienie to wie, ze tak było, osobiście pracownik widział uśmieszek pod nosem RKS po tym jak po zwróceniu uwagi pracownik zaczął recytować całą regułkę o promocjach. Jednak RKS wysnuł tezę, że pomimo uwag, pracownik dalej nie stosuje się do wytycznych. Dodatkowo wysnuto z palca, że wykłada się na ladzie jak nie ma klientów (informacja również nieprawdziwa, bo kamery z tego dnia zostały przejrzane). Pracownik określony jako małomówny, pomimo tego, że to RKS przyszedł, rozłożył się na ladzie i nie wypowiedział ani słowa.. Jaki powód wizyty. A na pytanie co dalej w sprawie pracownika na 0,5, czy jest już zgoda, aby mógł przejść na cały etat i mógł odciążyć sklep, uzyskał informacje, że decyzje są dalej podejmowane i to tylko jedna z opcji. Wizyta oceniająca i rzutująca na przyszłości pracownika trwała może nieco dłużej niż przerwa pracownika, a została oceniona na,, Byłam u was bardzo długo". Wyciągnięto drobne szczegóły i na tej podstawie podjęto decyzję dość przykrą albo zastępca z zewnątrz albo będzie trzech sprzedawców bez zastępcy, jak również padła taka myśl, że głupio byłoby musieć dawać 0,5 etatu na cały etat po czym musieć go zwalniać jak znajdą wymarzonego zastępcę. Brak docenienia, zrozumienia i ogromną żenada, tak to można podsumować. Pracownicy zaangażowani, dający wsparcie kierownikowi. Sklep obecnie okrojony, bo kierownik na l4, pracownik kombinujący jak tu coś stworzyć z dostepnym 1, 5 etatu, ale niegodny na awans. Pracownik gotowy do poświęceń wolnego czasu, aby tylko sklep się otworzył, kombinujący jak tu uzyskać zgodę fachowców na wejście na dach galerii, aby można było dokonać przeglądu (gdzie powinien mieć to za przeproszeniem w (usunięte przez administratora) 0,5 etatu, które zaraz dobije do 100h nadgodzin. I to wszystko ma motywowac? Jesteś beznadziejny, nie nadajesz, aby zarządzać zespołem, który cię zna, szanuje i jako jedyny docenia. Pomijając fakt, że pracownicy wytrwali, pracujący można powiedzieć prawie od samego otwarcia salonu. Pomijając również to, że w dwóch przypadkach zastępca jak i kierownik zostali awansowani z rekrutacji wewnętrznej bez problemu z o wiele krótszym stażem pracy w firmie startując ze stanowiska sprzedawcy.. Więc jednak się da. Długi wywód, ale długo też nas dusił. Nie pozdrawiamy RKS, ale wszystkich współcierpiących przez decyzje góry.