(usunięte przez administratora)
Od lat to samo i tak mijają dni, miesiące i lata a głupota z roku na rok większa. Po co komu nauka! Motto szkoły to zabawa .Rodzicu płać za wszystko , im więcej tym lepiej. Tam potrzeba silnej i stabilnej ręki która zacznie wszystko od początku i zamieni placówkę zabaw w prawdziwa szkołę
Jest tak jak piszesz. Dzieci były całe dnie na jakimś pokazie w domu kultury i ani jedna lekcja nie została do dzis odrobiona. Co tydzień apele na ważnych przedmiotach. Na fejsbuki szkoły tylko bale i konkursy. O nauce nie ma tam mowy. Kazdy na korkach zeby cokolwiek umieć. Do czesnego dodaje córce kolejne 2 tysiące na korepetycjach.
Niestety tak jest. W szkole tylko głupoty. Zabawa i nic więcej. Każdy dobry nauczyciel ucieka z tej szkoły.
Mój synek jest pod opieką Pani Agnieszki jestem zachwycona podejściem pedagoga. Ale wiem że ta Pani odchodzi do szkoły konkurencyjnej. Wielka strata dla Vizji
Szkoła jest brudna i staraZaniedbania kierujących placówką widać nawet po otoczeniu i nie ma potrzeby szukać głębiej.Pomazany płot w środku brudne ściany.lata prosperiti szkoła ma za soba.brak sali sportowej a na środku brudny namiot
Towarzystwo Edukacyjne Vizja "Wawer"-dzień otwarty 26.03.2022r Szkoła mała i zaniedbana. Pierwsze rozczarowanie już na wejściu do budynku szkoły.Brak sali gimnastycznej, basen dodatkowo płatny ,brak sekretariatu.Brak możliwości poznania Wychowawców przyszłych klas 0-III.Dlaczego?Bo poprostu ich brak.W okolicznych szkołach prywatnych i państwowych miałem możliwość poznania Wychowawców na dniu otwartym jak również przedstawiony był program nauczania,pokazano podręczniki ,wszystko było wiadome.Z zaczerpnętych opini zarówno z internetu jak i od rodziców przeważają te negatywne. Czy jest to złe zarządzanie Szkołą?Może osoba zarządzająca (p.Prezes)przyjżałaby się bardziej tej placówce bo mam wrażenie, że jaka dyrekcja i jakie zarządzanie taka edukacja.Spodziewalem się czegoś więcej.Cenię sobie konkret,decyzyjność i stabilność a tu tego już na wstępie zabrakło. Jestem rozczarowany.
Oj na Wawrze chyba sie szykuja zmiany. Znowu ktos chce zalatwic sobie awans dyskredytujac obecna dyrektorke na forum. Na Okopowej zadzialalo to czemu by nie sprobowac :) Takie numery tylko w Vizji, ale czego sie spodziewac po firmie, w ktorej kazdemu sie zaklada teczke z hakami na niego, a pracownicy sa odgornie naklaniani do pisania donosow na przelozonego :)
A ta slynna pani sekretarka to nie z wawra tylko z okopowej :)
Chciałem podpisać umowę, bo jesteśmy z dzieckiem po diagnozie i akceptacji w szkole na Wawrze. Podjęliśmy decyzje. Szkoda, ze Pani w sekretariacie była tak uprzejma jak bywaly za komuny. Najpierw czekałem aż skończy rozmowę telefoniczna z kims do kogo śmiała sie wniebogłosy. Później stwierdziła, że dziś nie byliśmy umówieni a jest 15.50 i ona po godzinach nie zostanie. To nie przeszkodziło jej przeglądać portali randkowych. Ogólne zle wrazenie. Nie wspominając o tym, jaki ma na biurku bałagan: gary miski puszki.
Odpowiedziałam na jedno z ogłoszeń o pracę. Jest ich wszędzie pełno. Pomyślałam, że spróbuję sił i sprawdzę się podczas rekrutacji. Dodam, że pracuję w innej podstawówce realizującej edukację w j. angielskim. Okazało się po kilku pytaniach do dyrektorki, że nie ma pojęcia o programie Cambridge, który tak bardzo reklamuje. Mało tego zwróciłam się z zapytaniem do University of Cambridge i okazało się, że oni nie mają akredytacji do udziału w tym programie. Posługują się tą nazwą jako chwytem marketingowym! Nie chcę pracować w firmie, która jest wydmuszką. Dyrektorka była bardzo zainteresowana, żeby zatrudniać mnie od razu. Niemalże od ręki chciała podpisywać dokumenty. Zaproponowała mi 8500 netto za 40 godzin. Zostaję za niewiele mniej u siebie.
Czy to prawda, że nie mają Państwo akredytacji Cambridge do realizowania tego programu?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jako pracownik szkoły uważam, że nauczyciele mają tutaj dość ciężko wiele darmowych zastępstw w ramach etatu czasami do 33h przy Tablicy. Natomiast dzieci - dużo zajęć dodatkowych w ramach czesnego można uczyć się nawet 4 języków obcych. Reasumując uczniowie są w większości zadowoleni.
Jestem rodzicem zadowolonym ze szkoły w Wawrze. Mój syn ma problemy i wymaga pomocy pedagoga. Szkoła dała mu terapie z psycholog szkolna. Terapia nie przynosi skutku bo realnie sie nie odbywa. Moje dziecko gra w gry i rysuje podczas tego czasu pani psycholog szkolna bawi sie telefonem albo oglada ubrania w sieci. Na pytanie o zachowanie syna s klasie dostaje wiadomość, ze jest dobrze i idzie ku dobremu. Od wychowawcy i nauczycieli mam informacje, ze jest okropnie. Syn jest trudnym dzieckiem ale przy terapii w przedszkolu radził sobie z emocjami. Teraz terapia to marnowanie czasu. Psycholog nie wykonuje pracy rzetelnie albo nie potrafi wcale.
Dzień dobry, zapewniam Państwa, że do swojej pracy podchodzę rzetelnie i profesjonalnie. Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek obiekcje i wątpliwości co do efektów mojej pracy zapraszam do kontaktu: osobistego, telefonicznego, mailowego, bądź przez platformę librus. Zawsze zdaje rodzicom raport swojej pracy, zrealizowany program, zasoby ucznia i dalsze zalecenia . Uważam, że komunikacja i współpraca z rodzicem jest elementem sukcesu terapeutycznego, także zamiast pisać anonimowe skargi w internecie, proszę przyjść do mnie i porozmawiać. Z wyrazami szacunku, Psycholog szkolny, Dominika Głąb
Szkoła to smutny obraz. Mały budynek który moze kilka lat temu był dla kogos atrakcyjny na Wawrze a teraz to jest po prostu obraz zaniedbania. Rotacja kadry przeogromna. Dotarła do nas wieść ze odchodzi nauczyciel z klasy przygotowującej do klasy pierwszej. W czasie kiedy trudno o nauczycieli i szkoły normalnie walczą o każdego fachowca w tej chyba musi byc kiepsko bo co roku to inna kadra. Brak zarządzania ludzmi czy moze niedbalstwo i poczucie ze bedą kolejni daje wyraz ze to jest szkoła niestabilna. I dzieci i rodzice i nauczyciele to chyba dla dyrekcji towar. My odpuszczamy rekrutacje.
W dniu 12 marca 2022 roku uczestniczyłam w dniu otwartym w Szkole Towarzystwa Edukacyjnego Vizja "Wawer" Osobiście jestem rozczarowana wnętrzem szkoły ale również podejściem i sposobem bycia pani dyrektor. Niestety nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia.W moim odczuciu nie jest to odpowiednia osoba na tym stanowisku. Pani dyrektor robiła wrażenie jakby chciała być koleżanka bardziej dla dzieci niż osobą reprezentującą szkołę.Przegladając właśnie wpisy na Facebooku i zdjęcia tam umieszczane na których widać tą samą osobę w przebraniu, teraz już nie mam wątpliwości że nie była to przemyślana strategia a rzeczywisty poziom etapu szkolnego . Teraz już wiem że nie jest to miejsce w którym widziałabym swoje dziecko.
Szanowna Pani, po przeczytaniu Pani wpisu stwierdziłam, że jestem zobowiązana wyjaśnić kwestie, które Pani poruszyła w poście. Jako dyrektor oraz nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej i przyrody, pracuję z dziećmi na różnych poziomach edukacyjnych. Przechodząc korytarzem często zatrzymuję się i rozmawiam z uczniami, odwiedzam ich na przerwach, w klasach, często rozmawiam na tematy, które są dla nich trudne. Wydaje mi się , że dzieci mają do mnie zaufanie, gdyż często dzielą się swoimi radościami i troskami odwiedzając mnie w gabinecie. Nie jestem dyrektorem, który zamknięty w gabinecie będzie obserwował szkołę przez dziurkę od klucza. Przyjazne podejście do dzieci nie wyklucza profesjonalnego zarządzania placówką. Carski dryl nie jest metodą wychowawczą w naszej szkole i bardzo się cieszę, że Pani to zauważyła. W szkole najważniejszy jest uczeń, jego potrzeby, rozwój dydaktyczny i emocjonalny. Dyrektor i nauczyciele w tutejszej placówce wiedzą o tym i proces dydaktyczno-wychowawczy prowadzą na wysokim poziomie, a także dbają o bezpieczeństwo uczniów, rozwijają ich talenty i pasje. Zapewniam Panią, że nie przeszkadza mi w zarządzaniu szkołą bycie przyjacielem dzieci i znać je wszystkie z imienia. Nasza szkoła jest wyjątkowa, dlatego jest szkołą prywatną z naszymi zasadami, regułami i naszym podejściem do dzieci. Dlatego pozwolę sobie powrócić do moich metod i do naszej codziennej pracy, którą z moją kadrą wykonujemy z prawdziwej miłości do uczenia ,rozwijania i wspierania.
Jak Państwo ocenicie SP Vizja w Gdańsku? Czy warto się tam zatrudnić?
Stanowczo odradzam ,niskie wynagrodzenie 40 h ,praca w ferie oraz wakacje urlop wg Kodeksu pracy,słabe wyposażenie szkoły ...nie polecam
Jak dużo osób pracuje w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Tylko pozazdrościć tak aktywnej dyskusji - chyba mało która szkoła ma tak rozbudowane forum Klientów i Pracowników. A tak na poważnie - zabraliśmy dziecko po lekturze tego forum patrząc również na brak postępów w nauce - poza kilkoma pozytywnymi wyjątkami wśród nauczycieli i faktem że akurat trafiliśmy w okres pandemii niestety okrojone lekcje "bo dzieci się męczą za monitorem" i puszczanie filmów na (usunięte przez administratora) zamiast prowadzenia lekcji zrobiły swoje. Jesteśmy już 1 semestr w nowej szkole i zmiany widać było po 1 miesiącu - szczególnie zaangażowanie dziecka i ogromną różnicę w podejściu władz szkoły i nauczycieli - jesteśmy w szoku jak bardzo się to zmieniło. Podobnie jak kolega prawnik zauważył w ramach nadzoru właścicielskiego kilka wpisów z tego forum powinno być wystarczającym materiałem żeby pożegnać cały zarząd i dyrekcję po czym wprowadzić zdrowe zasady w szkołach - osobiście poza nadmuchanym marketingiem ze strony szkoły nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia, a w momencie wypowiedzenia umowy nikt z nami nie rozmawiał o powodach a jedynie pojawiły się pretensje i oficjalne pismo od prawnika z przypomnieniem żebyśmy nie zapomnieli zapłacić ostatniej raty czesnego.
(usunięte przez administratora)
Drogi Rozczarowany Rodzicu, serdecznie zapraszam na spotkanie przy porannej kawie i rozmowę. Chętnie wysłucham Pani/Pana wątpliwości dotyczących funkcjonowania placówki oraz sugestii. Na spotkanie ze mną można umówić się przez sekretariat szkoły. Pozdrawiam serdecznie.
Szkoda, ze nie chciała się Pani spotykać jak rodzice chcieli się umówić. Unikała Pani kontaktu, nigdy sam na sam z rodzicem tylko z Dyrektorem. Nie przyjmują Państwo uzasadnionej krytyki a jedyną Państwa odpowiedzią jest, że nikt nie zmuszał rodziców do wyboru placówki. Zgodzę się z tym, tylko, że rodzice widzą potencjał szkoły, które Pani i Pana Dyrektora zachowanie niestety niszczy. Dużo wspaniałych pedagogów odeszło, dużo dzieci, a w niektórych przypadkach nawet prawie całe klasy odeszły albo wymieniły się dzieci. Marketing macie opanowany. Pracę z ludźmi niestety nie. Pycha nie est wskazana.
Przez 10 lat funkcjonowania Towarzystwa Edukacyjnego Vizja nigdy nie odmówiłam spotkania z rodzicami. Wręcz przeciwnie - zawsze jestem otwarta na sugestie i uwagi rodziców, zawsze staram się wysłuchać tego, co rodzice mają do powiedzenia. Drzwi mojego gabinetu są zawsze otwarte, a numer telefonu nigdy nie był tajemnicą. Mimo wszystko zapraszam każdego rozczarowanego rodzica na spotkanie - przekazuję kontakt do sekretariatu, który ustali termin takiego spotkania: 22 536 54 11. Pozdrawiam serdecznie.
Niestety nie moge sie zgodzic. Wielkokrotnie terminy byly przesuwane a godziny przyjec nieakceptowalne - po 18 czy 19. Otwartosc na opinie czy sugestie? Kpina. Rozumiem, ze walcza panstwomo klienta, tylko ze jak klie t soe znajdzie jest traktowany jak maszynka do robienia pieniedzy. Niestety jest czesc rodzicow, ktorzynhoja sie cokolwiek powiedzic wierzac, ze szkola jest faktycznie wyjatkowa. Ale cale szczescie sa tez rodzice, ktorzy widza co sie dzieje i dbajacbo dobro swoich dzieci zabieraja je. Szkola (budynek) mam potencjal. Tylko ze brak checi ze strony zarzadzajacych by go wykorzystac w odpowiedni sposob.
Bardzo mi przykro, że jest Pan/Pani niezadowolony z oferty naszej placówki oraz z jej funkcjonowania. Mimo wszystko - nadal zapraszam do kontaktu. Chętnie zapoznam się z Pana/Pani opinią bliżej, wysłucham sugestii i uwag. Bardzo zależy mi, aby placówki Towarzystwa Edukacyjnego Vizja się rozwijały i doskonaliły, a doskonale wiem, że bez sugestii i opinii rodziców oraz uczniów nie jest to możliwe.
Pan Michał Olczak jest moim zdaniem bardzo dobrym dyrektorem. W naszej placówce bardzo wspiera nasze wszystkie potrzeby i nie ma problemów ani z odpoczynkiem, ani z urlopami, ani wsparciem dla nauczycieli. Ja tego osobiście nie odczuwam, wręcz przeciwnie.
Szanowni Państwo, serdecznie dziękuję za Państwa opinię i ponownie zaznaczam, że bardzo chciałabym się z Państwem spotkać i porozmawiać. Chciałabym poznać Państwa uwagi i sugestie.
Dokładnie jest tak jak Pani napisała. Jedna z pań vice już miała dość współpracy z amatorem p(usunięte przez administratora) i jego destrukcyjnych dla szkoły zachowań. On nie bardzo rozumie, że jego rolą jest również utrzymanie stałości nauczycieli co w dłuższej perspektywie da gwarancję jakości nauczania. To zgrana kadra pracowników kreuje wartość tej szkoły i daje rodzicom komfort, a działania pana O. powodują rozliczne konflikty wewnątrz kadry. Jedna z nauczycielek niedawno żaliła sie do mnie, że pan dyrektor nie załatwił należycie nawet rządowego dofinansowania do nauki zdalnej gdzie prawdopodobnie wszystkie szkoły w tym kraju dostały a ta jedna nie dlatego, że nie dopełniono obowiązku po stronie szkoły. W praktyce wyglądało to tak, że nauczyciele z własnych kieszeni kupili co było im potrzebne licząc że poprzez szkołę dostaną to dofinansowanie a tymczasem Ministerstwo odrzuciło wniosek tejże jedynej szkoły. Zatem ten doskonały organizator nie załatwił czegoś co być może było najprostsze do załatwienia. Rozmawiam też z innymi rodzicami i jak tak dalej pójdzie to będzie petycja o jego jak najszybsze odwołanie.
Fakt, który opisany jest powyżej, iż nauczyciele z winy szkoly nie otrzymali rządowego wsparcia na zakup sprzętu elektronicznego jest w dobie obecnych czasów czymś skandalicznym. Pozdrawiam
Albo to, że uczniowie nie dostają darmowych podręczników, mimo, że korzystają dokładnie z tych samych co dzieci w szkołach publicznych. Dodatkowo ceny podręczników zamawiane przez szkołę są o około 20% droższe niż rynkowe. Wszak szkoła prywatna może ale nie musi korzystać z dodacji na podręczniki. Po co więc starać się o dotację skoro rodzice i tak zapłacą a jeszcze można coś na tym przyciąć.
Przecież szkoła dostała dotację na podręczniki. Tylko, że to szkoła dostała, a nie dzieci. Polityka szkoły (usunięte przez administratora) wołają o pomstę do nieba, (usunięte przez administratora)
Pełna zgoda, jeszcze chciałam dodać posiłki z ok 80% narzutem. Zanim szkoła uruchomiła własną kuchnię, pewnego razu Pani (usunięte przez administratora)przez przypadek zamieściła w extranecie plik excel z faktycznym kosztem szkoły za jeden posiłek. Wiele rodziców dysponuje jeszcze tym plikiem. To jest skandal, że jeszcze jakieś media nie zainteresowały co się dzieje w tej szkole? Ale myślę, że w tym kierunku to zmierza.
Potwierdzamy.Kiedykolwiek mieliśmy problemy,zawsze Pani Prezes miała dla nas czas mimo wielu obowiązków.Kiedy była potrzebna interwencja i moc zawsze ją otrzymaliśmy.Może dlatego,że my rozmawiamy i zgłaszamy swoje uwagi bezpośrednio do osoby zainteresowanej a nie na portalach.Polecam te metodę.
My dziękujemy ,że ten wspaniały wicedyrektor odszedł ,nasze dziecko odżyło.
Czy odejście kolejnego dyrektora tym razem z Gdańska nie potwierdza po raz kolejny wspólnego mianownika tych problemów?
Potwierdzam dokładnie to co jest powyżej napisane. Pan (usunięte przez administratora) natychmiast gdy zobaczy, że któryś z nauczycieli jest na tyle dobry, że w przyszłosci mógłby z nim konkurować natychmiast rozpoczyna zmasowany atak na tą osobę, aby ją zdyskredytować. Jest naprawdę wiele przykładów potwierdzających ten fakt chociażby wymieniona w poprzednich konwersacjach pani wicedyrektor ale i również całkiem niedawno dyrektor (usunięte przez administratora). Po drodze było oczywiście również wielu innych dobrych nauczycieli. Oczywiście zaraz się pewnie odezwią delegowani do obrony dyrektora pisząc w tonie, że to nie prawda, ale przecież sam fakt, że każe im się to pisać jest potwierdzeniem, że to wszystko co ci wszyscy ludzie piszą nie jest wyssane z palca. I teraz pytam czy zmęczony wojnami wewnętrznymi nauczyciel jest w stanie dać z siebie wszystko i podnosić wartość tej szkoły?
Zabawne, kiedy o kompleksy wobec "fantastycznych nauczycieli" oskarża się osobę, której pozycja w szkole jest niepodważalna, ponieważ jest wiceprezesem, a jak najlepsze funkcjonowanie placówki leży w jego interesie. O klasie tych samozwańczych "fantastycznych nauczycieli" najlepiej świadczy fakt, że można na tym forum wyczytać informacje, które nigdy nie powinny wyjść poza pokój nauczycielski. Jak widać, Vizja mimo rewelacyjnych warunków lokalowych, wciąż jest za mała by pomieścić ego niektórych osób (zapewne dlatego ich już z nami nie ma). Szkoła to nie jest dobre miejsce dla toksycznych ludzi. Pracuję drugi rok i zapewniam, że wbrew wszystkim bzdurom tutaj sugerowanym, rzetelna praca i skuteczność w nauczaniu to jedyne sposoby na zaufanie pana Dyrektora, za co wszyscy w kadrze go szanujemy. Nikt mi nie kazał się tu wypowiadać, po prostu ciężko nie zareagować na oszczerstwa tutaj przeczytane.
Mam znajomego nauczyciela w tej szkole i od niego stale dowiaduję się co się tam dzieje. Absulutny wspólny mianownik to wymieniony już przez wszelkie przypadki pan (usunięte przez administratora)Wśród nauczycieli główny temat rozmów to do której szkoły planują odejść od września. Dofinansowanie rządowe nauczycielom tej szkoły się nia należy bo pan (usunięte przez administratora). niestety nie dopełnił formalności. Kolega powiedział że peany obronne które się tutaj pojawiają pisze na jego polecenie jedna z sekretarek i tutaj proszę pani (usunięte przez administratora)proszę nie odpowiadać na mój komentarz.
Totalnie nie rozumiem jak to możliwe, że w pracy wszyscy są zadowoleni, a potem tutaj piszą takie rzeczy. Najwyraźniej nie każdy umie szczerze porozmawiać. To jest w dzisiejszych czasach dla wielu bardzo trudne. Lepiej kogoś oczernić.
Tak od miesięcy nas karmiono że to wina wszystkich instytucji tylko nie dyrektora szkoły, że nie mamy dofinansowania rzeczy na które już sami wydaliśmy pieniądze. A tymczasem każda szkoła w tym kraju dostała pieniądze włącznie z innymi placówkami Vizji tylko na tą jedną uwzięli się wszyscy a tymczasem wiemy że nie dopełniono formalności i karą za to obarczono nauczycieli.
Jestem nauczycielem z bardzo krótkim stażem w Vizji i być moze o wielu rzeczach jeszcze nie wiem, ale jedna z koleżanek z pracy namówiła mnie do przeczytania GoWork gdzie znajdę w pigułce opis relacji panujących w szkole. Po przeczytaniu tejże ciekawej lektury w gruncie rzeczy poświęconej temu panu O., stwierdzam, że bedąc tutaj od niedawna z pewnością mogę wszystko potwierdzić. Pan O. nieustannie zajmuje się uprawianiem wojen, szkalowaniem ludzi (de facto nawet już miałem okazję zostać jego celem) dlatego, że w ten sposób chce budować swoją pozycje w oczach pani prezes sprzedajac jej że zarządza bandą nieudaczników, a szkoła funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki niemu. Byłem świadkiem już niejednej sytuacji z jego udziałem która natychmiast kwalifikuje się do Sądu Pracy i gdyby nie fakt, że szkalowana osoba nie chce z tym nic zrobić to sam bym to zgłosił. O tym jak bardzo ta osoba czuje sie tam bezkarna i jak jej to wszystko uchodzi na sucho świadczy fakt, że on nieraz nawet nic sobie nie robił z faktu, że osoba trzecia go słucha.
To tam są jeszcze jakieś dzieci poza pierwszakami, których rodzice jeszcze nie zorientowali się co to za (usunięte przez administratora)
Jak to się dzieje, że 90% wpisów dotyczy p. O, a on wciąż pracuje nad złym PR tej placówki, bo każdy jego dzień tam to duże straty wizerunkowe. Ale jak to mówią kto bogatemu zabroni. Osobiście na szczęcie nie miałam przyjemności ale w klasie jest dość dużo negatywnych opinii co do sposobu komunikowania się z rodzicami pełnego jakiegoś dziwnego nadęcia. Ktoś nawet się śmiał, że miał wrażenie jakby rozmawiał z prezesem globalnego koncernu a nie z dyrektorem szkoły który wie że rodzic to jest jego klient i należy się mu szacunek bo Klient nasz Pan.
Znam pare osob w kadrze i z tego co widze, normalni ludzie szanuja pana O wlasnie za brak tolerancji dla podejscia w stylu “klient nasz pan”. W jego szkole liczy sie nie ilosc “klientow”, tylko jakosc edukacji i poszanowanie dla zasad panujacych w placowce. Skoro sam byl nauczycielem, zostal wybrany na dyrektora, to chyba wie co robi i ma prawo wymagac poszanowania dla swoich regul i decyzji. Jak widac zarzadza skutecznie, skoro stale powstaja nowe klasy, a szkola moze sobie pozwolic na trzymanie sie swoich wartosci. Nawet kosztem wspolpracy z rodzicami, ktorzy wspolpracowac nie chca, bo mysla ze sa panami, a szacunek nalezy sie tylko im. Na ich miejsce ciagle dochodza nowi uczniowie z innych szkol. Mielismy z zona okazje rozmawiac z panem O, spotkanie przeprowadzil profesjonalnie i rzeczowo, zachowal formalna atmosfere, ale byl bardzo uprzejmy. Nie wiem skad ta podla nagonka na jego osobe.
Niestety to prawda. Jakakolwiek rozmowa z p. O to niestety nieprzyjemne doświadczenie. Wszelkie obiecanki które na dniach otwartych przedstawiał jako wyróżnik do konkurencyjnych szkół to bujdy, a jak już zostaje dociśnięty to nagle robi się czerwony i twierdzi że zawsze możecie zmienić szkołę. Dodatkowo nie bardzo rozumiem jego metody działania ale natychmiast zgania na nieudolność wicedyrektorki. W domu już podjąłem decyzję o zabraniu dziecka z tej szkoły.
Ja niestety mam inne zdanie. Brak poszanowania kogokolwiek w tym mnie jako klienta, przy tym dyskredytowanie innych pracowników szkoły. Właściwie otwarta krytyka wicedyrektor liceum jakoby była nic nie warta. Wszystko okraszone jakimś takim wyuczonym nadęciem że ja tutaj jestem wiceprezesem o bardzo dużej autonomii nadanej przez właścicielkę.
Byłem gościem dnia otwartego w szkole w Warszawa Wawer. To co tam zobaczyłem jest co najmniej żenujące. (usunięte przez administratora) Szkoła nie ma nic do zaoferowania. Wysokie wyniki to nie wszystko, pytania o zajęcia dodatkowe, motanie co jest w cenie a co trzeba dopłacać. Beznadzieja i tyle. Budynek stary bez hali sportowej, sale z brudnymi ścianami, wymęczonym gazetkami na tablicach, upiornie ciasne sale.
Byłam pracownikiem szkoły TE"Vizja" na Wawrze. Odeszłam po (usunięte przez administratora) stosowanym przez jednego z członków kadry. o tych praktykach wiedziała pani dyr. Która nie zrobiła nic, żeby sytuacje naprawic. Tam wysoko nie dochodzi nikt dobry dla ludzi. kadry się nie słucha w tej szkole. ludzie pracują po wiele godzin za te same pieniądze, a cierpią na tym dzieci, które na koniec meczy się przed egzaminem. nie ma ludzkiego podejścia, nikt nikogo nie słucha. osoba która chciała coś zmienić tez nosiła się z odejściem. nie wiem czy odeszła. dobra nauczycielka była mobbowana przez wicedyrektor. jest trudno o nauczycieli a tam ciągła rotacja.
Nie polecam masakra .Dobrze,że mój syn już kończy. Prawdę mówiąc pozew zbiorowy by się przydał za niedopełnienie umowy o kształceniu ucznia.
Lekceważenie kandydatów
hej dostałem ofertę pracy jako wfuwistk 1,200 zł na miesiąc brutto brać?
naszzczescie dziecko przeniesione szkoła słaba
hej, dostalem oferte na prace na gladkiej jako dyrektor za 11000 miesiecznie, brac?
Bardzo odradzam, moja 6 dzieci która chodzi do tej szkoły, nie ma zapewnionego wsparcia psychicznego i nauczyciele nie czego nie uczą. Od lisrtopada planuje przeniesc moje dzieci bo inne dzieci sie znecaja a nauczyciele na to nic , chociaz duzo razy to zglaszalam. nie polecam tez. deryktorki p pauliny. mowie o szkole na gladkiej
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 164.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 143, z czego 7 to opinie pozytywne, 113 to opinie negatywne, a 23 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
