Opinie o KILOUTOU Polska Sp. z o.o.
Czy Firma daje jakieś bonusy czyli siłownia, basen, sauna...itp?
Darmowa adopcja kotów. A ze sportu biegi przełajowe i można też po pracy pojeździć na rowerze, tylko swój rower trzeba mieć. Ogólnie jest tego sporo. Niektórzy też jeżdżą np. na ryby.
Z tego co widzę,oddziały w Krakowie to jakaś kpina.Panowie z biur oderwani od rzeczywistości,doradzają sprzęt,który nie nadaje się do ciężkich prac o które pytalem.Obsluga klienta to zmarnowana prawie godzina.Placimy kaucję, ubezpieczenie?Skoro jest płacone ubezpieczenie to jaki cel ma kaucja?Naciąganie klienta.Pan z ciemnymi wlosami wysiadający z auta firmowego zapytany w jakiej cenie mogę wypożyczyć faraonke,pyta mnie co to?Po czym stwierdził brak sprzętu,choć zaparkował obok niej.Innym razem Panowie mechanicy pokazali sprzęt,sprawdzili działanie,wskazali filtry,oleje profesjonalnie.Jednak da się?Nie było sprzętu,zostałem wysłany do drugiego punktu.Tam cały przebieg obsługi powtórzył się.Malo ludzi do obsługi,długie kolejki.Nie polecam.
Firma daje duże możliwości, z kierowcy możesz awansować na placowego lub myjkowego. Jestem żywym przykładem. Rozwijam się z firmą i jestem jej częścią. Polecam zainteresowanym.
Fakt. Bardzo ambitne zajęcie. Ogólnie bardzo ambitny rozwój zawowodowy człowieka. Aż strach pomyśleć kim będziesz za pół roku, rok?! Podawaczem kluczy mechanikowi? W takim tempie za 50 lat będziesz prawa reķą głównego mechanika. Życzę wytrwałości.
Cześć Wszystkim :) Zauważyłem, że pojawiło się ogłoszenie rekrutacyjne na Kierownika Oddziału w Lublinie. Proszę napiszcie mi (tylko tak szczerze) czy warto aplikować na to stanowisko ? Jaki jest mniej więcej charakter pracy na tym stanowisku i na jakie zarobki można liczyć ? Czy umowy dają na czas nie określony czy podchodzą do tego niechętnie ? Czy trzeba mieć jakieś specjalne wykształcenie w tej branży (nie jest zbytnio sprecyzowane w ogłoszeniu) ? Po przeczytaniu wszystkich opinii na tej stronie to szczerze mówiąc lekko się zaskoczyłem ponieważ 95 % opinii jest mega negatywnych i tutaj zapala się czerwona lampka. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i życzę miłego weekendu :) !
Cześć, nie pracuję w Kilo już od jakiegoś czasu ale postaram się coś tam napisać. Jako kierownik oddziału będziesz odpowiedzialny za każdy aspekt działania tego oddziału: wyniki finansowe, sprawność sprzętu, przestrzeganie BHP, obieg dokumentów i przekazywanie ich do centrali, odpowiedzialność za kasę na oddziale i wiele innych rzeczy. Firma posiada certyfikat ISO więc będziesz musiał zadbać o wiele naprawdę na co dzień niepotrzebnych rzeczy jak np. czy na kanistrze jest napisane PB czy ON i czy faktycznie jest tam benzyna czy ropa albo czy na umowie wystawionej przez pracownika biurowego jest pieczątka przypominająca o obowiązku zwrotu czystego sprzętu... Kilo stało się parę lat temu typową korporacją gdzie musisz mierzyć się z korporacyjnymi absurdami, wypełniać obowiązki które w niczym nikomu nie pomagają a zajmują czas. Zarobki nie wielka podstawa + obiecana premia która też za duża nie jest, jak jako kierownik dostaniesz łącznie 5500 to już dobrze, do tego był samochód służbowy, opieka zdrowotna, jakieś ubezpieczenia i multisport. Umowę na czas nieokreślony dostaniesz dopiero jak się sprawisz i sam po nią pójdziesz do przełożonego, jakby czekać samemu to pewnie po 5 latach byś dostał. Firma twierdziła, że zleci raport nt płac w Kilo na tle rynku ale i bez tego wiedzieli, że płacą powyżej średniej co raczej prawdą nie jest :) Na rozmowie zapytaj się o umowę o zakazie konkurencji bo też jest coś takiego a jest to dość mocno rygorystyczny dokument. Jak w każdą firmę i tę tworzą ludzie i pewnie jak w każdej są tutaj osoby z którymi nie warto się znać. Porobimy się jakieś dziwne kliki i prowadzone są wojenki polityczne i nawet jak nie chcesz się mieszać to i tak jest spora szansa, że Cię w nie wciągnął. Raczej znikąd pomocy nie uzyskasz co może się skończyć zwolnieniem Cię mimo, że wyniki masz dobre. Ogólnie widzę, że sporo osób, które pracowały długo i były kręgosłupem tej firmy odchodzi co też może świadczyć, że nie dzieje się obecnie najlepiej. Nie wiem na jakim jesteś etapie kariery zawodowej, ale skoro chcesz na kierownika startować to chyba jakieś doświadczenie masz. Mi się wydaję, że Kilo to fajna firma na zdobycie pierwszych doświadczeń i na ukształtowanie się. Oferują fają akademie szkoleń. Branża jest fajna ale bardzo dynamiczna, duża konkurencja, bardzo chaotyczna i czy ktoś się w tym odnajdzie to zależy już od predyspozycji danej osoby. Jak by Ci to wypaliło i nie zraziłbyś się na początku to najpewniej popracowałbyś parę lat mimo, że z biegiem czasu dostrzega się coraz więcej jakiś krzywych akcji ze strony firmy to jednak coś tam trzyma a przynajmniej kiedyś trzymało. Ludzie pracują tam latami to fakt, ale wpisy tutaj też są prawdziwe. Idź na rozmowę, pogadaj. Przygotuj sobie listę pytań i wątpliwości i pytaj o nie na rozmowie. Ja bym do firmy nie wrócił ale z drugiej strony też żałuję, że nie trafiłem do firmy zaraz po szkole a bujałem się po magazynach.
Dzięki kolego za wyczerpującą odpowiedź:) no mam doświadczenie w aspekcie kierowniczym ale nie związana z handlem itp. Pracuje obecnie w firmie która podchodzi pod korporacje więc tabelki itd są mi znane :) A też umowa o zakazie konkurencji to chodzi o to żeby nie współpracować z inną firma ? Ps. Zmartwiles mnie trochę ta pensja bo zeby uzyskać te 5500 na rękę to już wliczona premia jest. Chodzi mi jaka est podstawa mniej więcej. A piszesz że mogę zwolnić. To częste praktyki z ich strony ? Że jak się ktoś nie podoba to wylot :) mm
Faktycznie, szkolenia w Kiloutou były na bardzo wysokim poziomie. Ten kto chciał mógł wiele z nich zyskać. Materiały z tej akademii trzymam do dnia dzisiejszego, bardzo mi pomagają w nowej pracy. Inne plusy pracy w Kiloutou?! Dla mnie więcej plusów nie było dlatego też tam już nie pracuje. Poznałem tą firmę z każdej strony, poznałem wielu ludzi i doszedłem do wniosku, że styl pracy tam funkcjunujący nie jest dla mnie. Taki wyścig szczurów, kombinowanie, spowiadanie się przed jakimiś tabelkami, praca na kogoś i za kogoś to nie dla mnie, taka praca w ogóle mnie nie interesuje. A jeśli ktoś ma chęć ciężko pracować to niech chociaż pracuje na siebie, poza firmą a nie dla jakieś francuskiej korporacji. Szkoda zdrowia, czasu i chęci, bo tego straconego czasu nikt nam przecież później nie odda.
5,5 tyś zł to ładna kwota, można za nią przeżyć, ale niestety nierealna. Problemem jest to, że żaden kierownik oddziału w Kilo nie ma 5,5 tyś zł na rękę. Przynajmniej tak oficjalnie. Kierownik taki ma marną podstawę, a do tego są może dwie dodatkowe stałe premie (jednak to nadal nie jest 5,5 tyś). W takim razie co takiego kierownika trzyma na stanowisku?! Po pierwsze: brak jego ambicji, po drugie: fuchy wykonywane na boku (korzyści z wynajmu maszyn bez umowy) i po trzecie: w 100% wykorzystanie samochodu służbowego do celów prywatnych (do wszystkiego). W sumie nie ma co im się dziwić no bo gdzieś przecież te braki w pensji muszą sobie wyrównać. Dużym ułatwieniem dla takiego kierownika jest również to jak znajdzie na swoim oddziale osobę (kilka osób) które wykonują pracę za niego. Ale to akurat jest indywidualna sprawa każdego człowieka, nie jest żadną zasługą takiego kierownika lecz brak asertywności drugiego biurowego pracownika.
5500 to raczej brutto nie na rękę (ale bez premii). A premia jest od wyników, nie jest stała. Pracy dużo, często po godzinach bo inaczej się nie wyrobisz. Pieniądze nie za duże. Ale jak wyżej napisał ktoś - dobre miejsce żeby zdobyć doświadczenie, można się tu sporo nauczyć i rozwinąć. Reszta zależy od tego z kim pracujesz i kogo konkretnie masz nad sobą.
Trzeba tutaj coś usystematyzować. W Kilo są dwie premie: premia stała i premia nazwijmy ją ruchoma. Stałą premię ma każdy pracownik Kilo, od pracownika wypożyczalni, po mechanika aż po kierownika oddziału.(usunięte przez administratora)I nawet jakby zsumować tą podstawę, premie stałą (jedną czy dwie) to i tak ta pensja jest żenująco niska w porównaniu z innymi miejscami pracy czy aktualnymi warunkami na rynku pracy. Druga premia to premia ruchoma, zależna od wyników oddziału. Nie wykonanej pracy przez danego pracownika ale grupy ludzi w poszczególnych oddziałach (czytaj od handlowców). I tak mechanik Kilo może uczciwie pracować przez cały miesiąc i nic z tego nie bedzie miał. Ta premia zależy od tzw. targetu. Jak przekroczysz pewien zaplanowany pułap, masz premie - jak nie przekroczysz to nie masz. Doszło nawet do tego że wszyscy pod koniec każdego miesiąca tylko liczą, kalkulują, kombinują czy cyferki będą się zgadzać czy nie (to jest typowy objaw wyścig szczurów). Wysokość takiej premii zależy od stanowiska, kierownik ma pułap najwyższy. Są oddziały w Polsce którzy osiągają target, jest grupa ludzi współpracujących ze sobą ale przeważnie jest tak, w większości oddziałach, że większość ludzi "żyje własnym życiem". I wtedy to odechciewa się wszystkiego: chcesz pracować rzetelnie/uczciwie ale nie masz z kim, nie masz po co, nie masz jak. Nie dosyć że musisz pracować dużo to jeszcze marnie Ci za to płacą. Dlatego ludzie tak dużo kombinują (po mechanika po kierownika) i w ostateczności zwalniają się z pracy.
5500 to z premią i to i tak bardzo optymistyczna jest. Jak 4000 podstawy dostaniesz to będziesz wygrany. Co do zwalniania niepokornych to najwyżej dyrektor regionu poleciał, czyli osoba może 4 po prezesie... w teorii i na papierze bo w rzeczywistości jednak nie :) Ale jego pomysły realizują do tej pory w całej Polsce :) I to polecał zaraz po tym jak prezesa zmienili... Generalnie jak ktoś ma władze i chce Cię udupić to to zrobi a Tobie nikt nie pomoże, tam tylko opowieści o braterstwie i lojalności są ładne ale faktycznie to nie prawda. A umowa o zakazie konkurencji w praktyce wymaga pytania się firmy czy możesz iść do konkretnej firmy... Jeszcze oni twierdzą, że możliwość zapytania się to gest w stronę pracownika.. :) Jak obecnie masz pracę, doświadczenie i ambicje to raczej sobie daruj Kilo, to jest firma trampolina żeby tam dostać stanowisko i dalej się tym chwalić i próbować zahaczyć się gdzieś wyżej gdzie indziej.
No to w sumie jak to w każdej branży są plusy j minusy. A wyniki finansowe to wiadomo że im wyższe tym lepiej. W praktyce to wygląda tak, że kierownik dzwoni po firmach i namawia jak przedstawiciel handlowy czy są od tego ludzi A kiero trzyma nad tym nadzór? Wybaczcie takie banalne pytanie ale spotkałem się z różnymi wariantami:)
Ja miałem 5500 brutto, premia nieosiągalna, może raz, dwa w roku, odszedłem z kiloutou po kilku latach pracy ze względu.... po pierwsze, brak pracowników na oddziale potrzebnych do jego działania ( kiloutou płaci takim pracownikom 3500 zł brutto ) za tą pensję przychodzą młodzi ludzie bez doświadczenia, albo osoby którym nie chce się pracować, w Lublinie jako kierownik będziesz musiał sam przygotowywać maszyny do wynajmu, po drugie twój bezpośredni przełożony( dyrektor regionu ) to były kierownik regionu z sieci biedronka (nikt z branży nie chciał podjąć pracy w Kiloutou na tym stanowisku ), w niczym Ci nie pomoże, bo się nie zna na maszynach budowlanych i na wynajmie, ale ma duże wymagania co do obsługi klienta, bo dostał polecenie od zarządu podniesienia spadających ostro w dół wyników, ale jego pomysły na wynajem to np. jak w biedronce, cena wynajmu umieszczona na urządzeniu do wynajęcia i to masz dopilnować, o reszcie( czy maszyna sprawna, czy po przeglądzie, czy wymaga naprawy ) nie ma pojęcia, liczy się tylko strona wizualna, z tego powodu klienci wynajmują maszynę raz i więcej nie wracają bo 50% wynajmu to nie działające maszyny po 1 dniu. Dużo jeszcze można pisać... Szukaj pracy dalej i nie wiąż swojego czasu z kliloutou bo będziesz żałował tej decyzji.
Wiesz, wszystko sprowadza się do kasy. Do Kiloutou przychodzą ludzie z sieciówek (np. Biedronki) bo tylko tacy ludzie godzą się na takie warunki pracy. Tylko oni widzą sens bujania się za taką kasę. Kiloutou dobrze o tym wie, że jakby chcieli zatrudnić takiego menegera z kompetencjami, wiedzą, doświadczeniem to by zapłacili dwa/trzy razy tyle ile teraz płacą takim kierownikom. A tak mają tanią siłe roboczą. Dla takich "biedronkowców" to jest również szansa, jedyna szansa aby zaistnieć, pokazać coś w CV, bo każdy z nas wie że w normalnych warunkach nie dostali by takiej szansy. To jest szczyt ich marzeń. Efekt jest taki, że kierownikami oddziału czy regionu zostają ludzie z łapanki i oni mają kierować grupą ludzi czy zajmować się finansami danego oddziału bądź sektora. Zgroza. Każdy z nas wie, że aby mieć dobrego pracownika trzeba mu dobrze zapłacić, bo ten kto się szanuje nigdy się nie zgodzi na warunki proponowane przez Kilouto.
Cześć, tak czytam te wpisy i czy kolego "Były kierownik" mógł byś się do mnie odezwać na maila :) ? janx24@wp.pl Z góry dzięki ! :)
Hej a za co poleciał Kierownik z Lublina ? Był ogarnięty, długo w branży, znał się na biznesie, miał swoich klientów generalnie bardzo w porządku gość. Dziwna sprawa. Nie pasował Dyrektorowi ?
Wiesz co ... poziom, który sobą reprezentujesz jest poziomem osoby, która nie ukończyła zerówki. Nie lepiej było napisać - "Niestety nie, lepiej porozmawiać publicznie" ?
Kierownik z Lublin ,tak jak większość osób z doświadczeniem i kilku latami pracy w Kiloutou , pewnie sam położył wypowiedzenie, miał już tego zarządzania dosyć i z jego kontaktami sądzę że już ma zatrudnienie. Jeszcze słowo do Janka ;) z pokorą przyjmuję krytykę :)
Znałem Kierownika z Lublina, kilka lat z nim współpracowałem, super gość , super pracownik , bez problemy radził sobie ze wszystkim , Lublin za Marcina miał super wyniki, jeżeli Kiloutou nie jest w stanie utrzymać u siebie takich pracowników to znaczy i wymienia ich na pracowników z biedronki to znaczy że dział HR stracił kontakt z rzeczywistością, Marcin cieszę się że odszedłeś, trzymam za Ciebie kciuki, skontaktuje się na priv, Pozdrawiam.
Dział HR , wszystko sobie przemyślał, Kiloutou zaskoczy rynek wynajmu maszyn budowlanych, zatrudnia ludzi tylko z doświadczeniem w biedronce, niedługo na każdym oddziale będzie półka z artykułami spożywczymi, a za dwa 50% przychodu da spożywka i niedowiarkom szczęka opadnie.
Teraz w kalendarzu promocji obok diamentowego tygodnia będzie też tydzień grillowy! - tylko raz w roku zdarzają się takie cuda! Wynajmij nagrzewnicę w lipcu a gratis dostaniesz karkówkę grillową!* * zastrzegamy, że maszyna może nie być sprawa gdyż mechanik nam się zwolnił ale w ramach rekompensaty możemy dać jeszcze boczek grillowy i musztardę miko gratis. I Kiloutou będzie miało kolejny spory argument na rynku pracy gdyż kandydatom do pracy będą mogli zaoferować, obok uprawnień do obsługi wózków widłowych, wyrobienie książeczki sanepid. Wy patrzycie na to zbyt wąsko, DYWERSYFIKACJA DOCHODÓW. Kiloutou - z jaką parówą ten hod dog wariacie!
Cieszę się, że pracuje w Regionie Zachodnim. Tutaj jest na szczęście normalnie:)
Normalność jest wtedy jak Polska odpada po fazie grupowej. Jak rano nie chce mi się wstać. Jak na obiad są ziemniaki. Jak mydło w płynie jest rzadkie... itp. Takie zwykłe, normalne rzeczy.
Byłem żeby zapoznać się z ofertą wypożyczalnia. Pan Kamil pokazał mi cały asortyment sprzętu i zaprezentował z Panem mechanikiem działanie gwoździarki. Byłem mile zaskoczony obsługą i fachowością obu Panów. Myślę, że wypożyczalnia posiada wiele sprzętów z których na pewno skorzystam co ułatwi mi również moją pracę. Liczę na dobrą współpracę i gorąco polecam
,, zaprezentował działanie gwoździarki"-Darku przestrzelili ci kolano?czy przybili do krzyża?było warto?czy do końca wykazywali się profesjonalizmem?podziel się proszę z nami emocjami z tego jakże niecodziennego przeżycia.
Pozdrawiam Panią Olę z Lublina. Taka obsługa to aż żal tam nie wracać.
Pozdrowienia dla Pawła z oddziału na Bodawskiej
Czy na telefonach służbowych w Kiloutou można instalować gry i czy pójdą: Battlefield 2 i Tetris Platinium 2020?
Ilu jest handlowców w oddziale?
Czy do pracy jako handlowiec potrzebna jest znajomość angielskiego?
No i czy samochodem mogę jeździć prywatnie?
Ale Wystrzałowe Dziewczyny pracują w Waszym oddziale w Komornikach. WOW Młode, śliczne a na dodatek mądre i bardzo profesjonalne. No a Panią Martynkę namówie do przejścia do mojej firmy. Nareszcie w biurze miał bym wszystko ogarnięte.:)
Czy prawdą są opinie twierdzące, że dzięki przemyślanej i spójnej polityce personalnej nadzorowanej przez dział HR zatrudnienie w Kiloutou jest stałe, starzy pracownicy pracują latami i są zadowoleni z pracy a nowi pracownicy szybko się wdrażają i stają się częścią zgranego zespołu i wiążą się z firmą na długie lata? Czy prawdą jest również, że na oddziałach wymagana wielkość obsady jest jasno sprecyzowana i zazwyczaj jest pełna a ewentualne zastąpienie nieobecnego pracownika nie stanowi żadnego problemu?
W obecnych czasach w żadnej branży i żadnej firmie w Polsce nie jest tak, że da się łatwo zastąpić odchodzącego czy zwalnianego pracownika. Ludzi nie ma a o dobrych i pracowitych nenedżerowe śnią nocami :)
Tak jak obiecałem piszę. Super profesjonalna obsługa. Będę wracał do Pana Prażynki. ????
Byłem na rozmowie. Fajni ludzie w tym Toruniu pracują.
No a w Warszawie się dzieje.
Pozdrawiam byłych kolegów:)
Różnie tam bywało ale źle nie było.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KILOUTOU Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy KILOUTOU Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 131.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KILOUTOU Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 77, z czego 20 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 38 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy KILOUTOU Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w KILOUTOU Polska Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.