Pytania do firmy inwentury.pl
Czy Inventory Solutions (inwentury.pl) to ta sama firma ze Strefa Job lub Optijob ?
Mnie właśnie ciekawi czy logując się na inwentury.pl podpisujemy umowę z Inventory Solutions? Bo jak zawsze najpierw się zalogowałam itp a potem się zastanawiam czy to w ogóle istniejącą firma i czy to bezpieczne ????
Witam, mnie bardzo ciekawi fakt, że wysłali link i trzeba tam podać wszystkie swoje dane, nr dowodu, pesel, nazwisko matki. Wszystko. Czy to jest sprawdzona strona? Ktoś coś wie?
Witam, mnie bardzo ciekawi fakt, że wysłali link i trzeba tam podać wszystkie swoje dane, nr dowodu, pesel, nazwisko matki. Wszystko. Czy to jest sprawdzona strona? Ktoś coś wie?
Też to moją wielką wątpliwość wzbudza . Po co komu imię matki i ojca? Albo numer seria dowodu
Nie, to są dwie, różne firmy. Na dodatek - IS będzie ograniczać współpracę ze Strefą Job. Spróbuj zapisać się na StrefęJob i na Inwentury.Pl na to samo zlecenie, a zalogować się na nim ID z Inwentury.Pl Kara za brak pojawienia się na inwentaryzacji murowana. ;)
to chyba to samo bo adres na inwentury,.pl pojawia się Inventory Solutions Technologies Sp. z o.o. ul. Ptasia 10 60-319 Poznań Z dopiskiem: "platforma inwentury.pl"
Czy ktoś wie jak usunąć konto z inwentury pl. Nie zapisałam się na zlecenie i chcę dezaktywować konto jak to zrobić ?
Witam dotyczy to konkretnie strony inwentury.pl. 1)Zapisując się na inwentaryzacje mam przy sklepie podane dwie różne godziny. Czy oznacza to że muszę się zapisać na obie? Czy tylko na jedną? W jakiej formie przychodzi jakieś potwierdzenie i co ono zawiera? Moja pierwsza inwentaryzacja jak przebiega szkolenie co trzeba zabrać najważniejsze porady. Co trzeba wiedzieć ? i jak właściwie wygląda dokładnie do przeliczanie na przykład na sklepie Dino . czy jest popędzanie ? jak długo może trwać Czy ktoś może mi z własnego doświadczenia z tą firmą powiedzieć ? Z góry dziękuje za wszelkiego możliwe informacje Z poważaniem Anna
Witam. Pierwsza godzina zazwyczaj dotyczy liczenia magazynu, druga późniejsza sklepu. Nie ma reguły ile dana inwentaryzacja będzie trwać. Wszystko zależy od ilości osób i w jakim tempie będą liczyć. W Dino byłam chyba z 7 razy. Za każdym razem był inny czas przepracowany. Mniej więcej trwa ok 4-6 godz. Zaczynając o godz 22:00. Raz tylko trwała inwentaryzacja króciótko, bo raptem 3 godz. Zawsze miej przy sobie długopis, nawet 2. Jeżeli chodzi o samą pracę, to trzeba skupić się i nie popełniać dużo błędów. Jak ktoś notorycznie będzie źle liczył, to mogą prosić o oddanie skanera, co świadczy i zakończeniu pracy. Trzeba liczyć się z tym, że mogą wtedy zablokować konto. Nowe osoby na początku przeważnie są razem w danej alejce, zależy też w sumie ile ich jest. Zawsze jak się czegoś nie wie, to należy podejść do koordynatora. On wyjaśni i pomoże. Drobne problemy ze skanerem czy strefą mogą też inni liczący podpowiedzieć jak je rozwiazać, żeby co chwilę nie latać do koordynatora. Jeżeli chodzi o tempo pracy, to tutaj bywa rożnie. Zależy od koordynatora. Jeden narzuca, żeby szybko liczyć a inny, aż tak bardzo nie ciśnie. Oczywiście trzeba w miarę szybko liczyć. Bo jak ktoś będzie za bardzo się guzdrał, a ma proste liczenie, to też mogą go pospieszać, żeby szybciej liczył. Towar jest rożny do liczenia. Nie raz zdarza się, że przy danym regale dużo czasu schodzi, aby policzyć produkty, bo są pomieszane. A znowu na innym szybko, bo łatwe produkty do policzenia.
Na samym początku, jeść że przed pracą trzeba okleić u ochrony produkty, które mamy ze sobą, a można je kupić w sklepie. Swoje rzeczy często gęsto zostawia się w wózkach przed wejściem do sklepu. Następnie koordynator prosi wszystkich na sklep. Tam każdy musi pokazać kierownikowi swój identyfikator audytora. Kierownik wydaje od razu skanery. Następnie koordynator pyta się kto jest nowy-pierwszy raz z tą firmą i z tymi skanerami. Później osoby są podzielone na grupy. Doświadczone osoby idą od razu w alejki-regały, które wyznaczył im koordynator. Zazwyczaj w większych sklepach jest kilku koordynatorów. Nowe osoby zostają przeszkolone z obsługi skanera i z liczenia strefy. Takie szkolenie trwa raptem 5 minut :) Obsługa skanera nie jest trudna. Oczywiście jest na nim mnóstwo przycisków, ale do liczenia używamy tylko niektórych :) Co do powiadomienia o tym czy ma się przyjść do pracy, to dostajemy je w dniu inwentaryzacji do godz 12-13.
słyszałam, że w momencie kiedy nie pojawisz się na planowanej inwenturze musisz firmie zapłacić 200 zł "kary" czy ktoś słyszał o czymś podobnym? na jakiej podstawie nakładane są konsekwencje finansowe?
Wlasnie, ktos placil te kary? Nekaja mnie prawie codziennie o zaplate i strasza ze upublicznia dlug
Umówiłam się na 2 inwentaryzację Na pierwszą poszłam, na drugą Umówiłam się z znajomą z racji że trzeba było dojechać , i w ostatniej chwili dostałam sms że jest mniejsze zapotrzebowanie i mnie wypisują ... I teraz co jak znajoma ma wrócić w środku nocy ??? Szczyt chamstwa
słuchajcie jest taka sprawa chodziłam na inwentaryzacje i było ok moja koleżanką raz nie poszła we Wrocławiu bo nie mogła skąd wziąć konto bankowe by wpłacic te okropne 220 zł ? wiem ze pisała do nich ale milczą a chce mieć to z głowy żeby problemu nie było z góry dzięki..
Byłam na jednej inwentaryzacji i tyle mi wystarczy. Kierowniczki miały takie podejście jakby były tam za karę, dawały wrażenie jakby miały każdego dosyć. Podchodzenie do pracowników z pytaniem "mogę skaner na chwilę?" tylko wybijało z rytmu, a równie dobrze mogły sprawdzić wszystko w systemie. BHP - nędzna prezentacja na ich stronie, napisana tak jakby nikt nie zrobił jej korekty, a potem jak przychodzi co do czego to dają ci skrzynkę po piwie i lecisz po wyższych półkach. Umowa tak dziwnie sformułowana, że nie da się zrozumieć co kiedy zostanie zrobione, a sama wypłata - owszem, na czas, ale jak liczycie na te 23.50 o którym piszą to niestety muszę rozczarować - za nieco ponad 4 godziny pracy powinnam dostać około 100 złotych, dostałam niecałe 81. Dodam, że podatki mnie nie obowiązują, bo 26 lat jeszcze nie mam. Nie polecam.
A jesteś osobą uczącą się? bo jak, nie to wtedy jesteś zwykłym zusowcem i potrącają składki. I wtedy 23,50 zł/h jest liczone brutto.
To jest jakaś kpina. Byłam zapisana na 3 różne inwentaryzacje, na każdą zapisałam się z dużym wyprzedzeniem. Przy pierwszej najpierw zmieniono godziny pracy, a za chwilę w ogóle odwołano inwentaryzację (około 2 dni przed planowaną pracą). Przy drugiej również odwołano, jednak widziałam że ten sam projekt miał zostać przeniesiony na inny dzień. Natomiast przy trzeciej pracy, znowu dwa dni przed planowaną pracą, nagle otrzymałam informację, że zostałam przeniesiona na listę rezerwową, mimo że zapisałam się tam miesiąc wcześniej i to nie na ów listę rezerwową! Nawet nie podano przyczyny, potrafią wysłać tylko sztampowe e-maile. Nie mam zamiaru więcej korzystać z tej strony, dla mnie to jakieś oszustwo i przejaw totalnego braku szacunku dla pracowników czy też potencjalnych pracowników. Przy zapisie dostajemy wiadomość o nałożeniu kary za niestawienie się na projekt - a jakie kary zostały przewidziane za naruszenia ze strony inwentury.pl?
Jaka jest kultura pracy w Inventory Solutions Polska?
do inwentury.pl, moja 3 inwentaryzacja, na wstępie, przy odbieraniu skanera problem - osoba wydająca uważa, że jestem na liście rezerwowej, (byłam zapisane normalnie) po podaniu moich danych zostałam wpisana ręcznie, taką samą sytuacje przede mną miała jeszcze jedna osoba, pewnie nie byłyśmy osobnymi przypadkami. Dzisiaj mail, że nie pojawiłam się i mam zapłacić karę finansową, no super, napisałam i czekam na odpowiedź, nie jestem w stanie obecnie zapisać się na żadną inwentaryzacje... Samą feralną inwenture wspominam średnio, ważę 45kg i musiałam radzić sobie na magazynie, podnosić ciężkie baniaki 5l, całe palety z 2l napojami by je zliczyć, pomoc otrzymałam dopiero po poproszeniu o nią, jednakże kadra nie była zła, nie chodziła w kółko i nie sprawdzała. Poprzednia inwentura została kilka h przed przeniesiona na inną godzinę, trochę słabo... tym bardziej, że prywaciarki małego sklepu ciągle patrzyła nam na ręce, miała problem, że brzydko coś odkładamy, mimo, że sama miała bałagan tak wielki, że głowa mała. Byłam również zapisana na 3 inne inwentaryzacje, o 3 dni przed przenieśli mnie na listę rezerwową. Zależało mi na nich, bo gdy ma się 5 zleceń zrobionych dostaje sie premie 5zl brutto. Nadal czekam na wypłatę, za początek sierpnia, mają taki system , że do 13 dnia następnego miesiąca przychodzi umowa, którą mamy zatwierdzić, zatwierdziłam ją tydzień temu i nadal nie dostałam wpłaty na konto, a mija dziś ten obiecywany 7 dzień, no słabo. Czy polecam? Po tym ostatnim nie, gdzie dostałam maila, że mnie nie ma, nie, totalnie, samemu się trzeba o wszystko upominać i trzymać nerwy na więzy, update jest taki, że dostałam odpowiedź, że "zweryfikują temat" czy byłam, no ciekawe, bo jeżeli potrącą mi z sierpniowej inwentury to się chyba zabiję mentalnie i ich zgłoszę.
22 mają(piątek) dostałam info o inwentaryzacji wyjazdowej,do Leszna k Warszawy, zapisałam się i miałam czekać na info w poniedziałek do godz 12 tej. Nikt do mnie nie zadzwonił,nie napisał ,nic totalnie null,nie olalali mnie A dziś dostaje info o wezwaniu do zapłaty na niestawieniu się na inwentaryzacje i kara 200 zł. No jaja sobie że mnie robię. Mam 40 plus i raczej nie mam podstaw olewać takich sytuacji. I co tu robić,jak firma udowodni?
Poproszę o pomoc jak się wylogować z grafika bo muszę zrezygnować.
czy udało się ostatecznie rozwiązać ten problem? tak właściwie to nie ma żadnego działu, który tego typu problemy rozwiązuje? jakaś pomoc techniczna w firmie? chyba, że inne stanowisko jest za to odpowiedzialne, jakie?
Ostatnio zauważyłem, że na strefiejob jest podejrzanie mało zleceń, przez to odkryłem stronę inwentury, zapisałem się na parę zleceń na listę podstawową i myślę sobie, że oo fajnie, dorobię sobie. Ale wiecie co się okazuje? nieważne w jakiej kolejności się zapiszesz, oni mogą Cię bez powodu wypisać i przenieść na listę rezerwową. Dramat. Na strefie tak nie było, lista podstawowa to była świętość, jak odwoływali to całe zlecenia a nie przesuwali ludźmi żeby wepchać swoich ludzi. Bardzo słabe zachowanie. Zwłaszcza, że dla nas za nieobecność jest kara i blokada, czego na strefie również nie było. Stawki nie są większe, mimo że pomijają pośrednika i mają więcej dla siebie. Niestety, przejście ze strefy na inventury to bardzo zła zmiana dla zwykłych dorabiaczy
Mnie od miesiąca przy każdej możliwej inwestycji (około 6) przenosili na listę rezerwową po kilku dniach. Jeszcze kilka miesięcy temu byłem bardzo zadowolony, udało mi się być na każdej inwentaryzacji na jaką się zapisałem, myślałem, że dobrze mi idzie, ale jak widać albo czymś podpadłem albo trzymają miejsca dla sowich. Kiepsko, że zapisuje się od razu na zlecenie, mam doświadczenie, ale mimo wszystko nie mogę się zapisać.
czyli wcześniej miałeś wszystko w porządku i brali i dopiero po jakimś czasie coś zaczęło się dziać? Wiadomo tak w sumie z czego mogłaby wynikać tego typu zmiana? wgl człowiek ma szansę ten temat normalnie wyjaśnić? do kogo mozna zwrócić sie z wątpliwościami o ile się je ma?
właśnie nie ma z kim wyjaśniać, to jest taka firma. jedyne co powiedzą, to że nie ma zapotrzebowania xD szkoda w ogóle nerwów na nich. a fakt jest taki, że dość dużo jest chętnych pracowników z firmy inventory, zleceń w okolicy nie ma aż tak dużo i tam gdzie się da zapraszają swoich bo dostali takie narzędzie jak własna strona, a nie pośrednik strefajob. teraz to chyba tylko na Kauflandy będą brać zwykłych liczących, no może jeszcze większe carrfeoury albo sklepy na wygwizdowie gdzie nikt nie jest chętny. nawet mi się nie chce tej strony często sprawdzać, bo co z tego że się szybko zapiszę jak mnie zaraz wypisza xD ze strefą było przeciwnie, jak mi bardzo zależało to często wchodziłem i dużo razy pracowalem, także w małych żabkach, salonikach czy stacjach
U mnie też jakoś od nowego roku praktycznie z każdego zlecenia po kilku dniach przesuwają mnie na rezerwę. Dzwoniłam w tej sprawie i Pani powiedziała, że za dużo ludzi się zapisuje i muszą przenosić. Wygląda na to, że może ich system nie zamyka zapisów po osiągnięciu odpowiedniej liczby pracowników i potem ręcznie muszą przenosić.
Na jaki czas jest zawierana umowa zlecenie?
(usunięte przez administratora)
Masz umowę podpisaną z tą firmą? A dokładnie widnieje twój podpis na umowie zlecenie? Sprawdź kodeks pracy kiedy pracodawca może nałożyć karę pieniężne
Kodeks pracy ma się nijak do umów zlecenie. Umowa zlecenie jest zawierana na podstawie kodeksu cywilnego. Kary są jak najbardziej zgodne z prawem. Ale inna sprawa jest taka, że potrafią narzucać te kary nawet jak ktoś się faktycznie stawi. Moja dziewczyna stawiła się na inwentaryzację, koleś powiedział jej, że zorganizowali za dużo ludzi i ma siedzieć i czekać. Po jakimś czasie powiedział, żeby poszła do domu bo jej skanera nawet nie zorganizują, a po dwóch tygodniach firma jej wezwanie o zapłatę kary przesłała.
zostałem zwolniony za to ze nie dostałem sms ani emaila ze zostałem przeniesiony na listę podstawową na inwentaryzacje. Pomijam kierownika z inwentaryzacji na rosmanie. idę bo chcę pomocy co robi kierownik? DRZE SIĘ NA MNIE CZY SIĘ NUDZĘ! I tekst że może mnie zwolnić kiedy tylko zechce. Nie polecam najgorsza firma w jakiej pracowałem.
Tak jak już inni tutaj wspominali, odradzam pracę w tej firmie. Przychodzą ludzie na inwentaryzację, okazuje się że brakuje skanerów dla połowy pracowników więc odesłali wszystkich którzy przyszli po raz pierwszy i jeszcze kilka innych osób. Guzik ich obchodzi że ludzie stracili czas/pieniądze żeby się tam znaleźć. Dlaczego nie mają w systemie jakiegoś licznika co do zapisanych osób i liczby skanerów na miejscu jak w innych firmach? Druga sprawa to normy do wyrobienia, są jednakowe do wszystkich towarów. Jak dostaniesz coś co się łatwo i szybko skanuje + jest jakiś porządek to wyrobisz nawet 150% normy, a jak trafisz na specyficzny towar z którym trzeba się babrać to nawet 50% nie wyrobisz a namachasz się jak dziki. Oczywiście po 1-2 godzinkach takiej pracy przychodzi do Ciebie szanowny pan "kierownik" z pretensjami twierdząc że można znacznie szybciej, chciałbym to zobaczyć, to co robiłem nie było żadnej możliwości szybszej pracy, nie miałem żadnej przerwy, cały czas zapierniczałem jak się tylko dało. I właśnie co do przerw są one tylko w teorii, bo w praktyce nie wyrobisz normy jeżeli zrobisz sobie przerwę w 90% przypadków. W skrócie jest to firma która nie szanuje pracownika, od luk w systemie ( ludzie przychodzą/przyjeżdżają na darmo ) do nienormalnych norm ustalanych jednakowo na wszystkie rodzaje towarów ( które mogą być dobrze posortowane lub też może być kompletny bałagan co nikogo nie obchodzi że przez to możesz nie wyrobić normy ). No i oczywiście jeżeli nie wyrobisz to Cię zaraz wywalą. Nie ważne że zapierniczasz, nie masz normy -> OUT , a inne osoby obok spokojnie sobie pracują na łatwiejszym towarze i normę wyrabiają więc zostają. Ktokolwiek wymyślił ten system norm nie ma pojęcia jak to wygląda w rzeczywistości. Omijać tą firmę. To tyle.
Na podstawie takich osób , jaką jest ta Pani, koordynatorka, wątpliwej urody młoda, sfrustrowana osóbka i jej koleżanka, (usunięte przez administratora), firma wypisuje mnie z wszystkich projektów??? Przed tą inwenturą byłam na ok.8 innych inwenturach i nigdzie nie miałam problemów. Pani- (usunięte przez administratora) koleżance nie spodobało się chyba, iż zauważyłam jaki bałagan panuje na magazynie i gdy miałam wątpliwości co do oznaczeń pólek. Zamiast spokojnie mi wytłumaczyć zaczęła nerwowo klikać skanerem po innych regałach, udając, że mi tłumaczy, tylko po to , żeby mi obwieścić , że i tak nie będę tego skanowała. Następnie wysłała mnie na półki, gdzie wszystko było wymieszane (na górnych półkach) i przyszła powiedzieć, że jak nie zacznę skanować 4!razy szybciej to się pożegnamy. W międzyczasie, gdy podeszłam to owej Pani, ponieważ po 10 min. wyładował mi się skaner, byłam świadkiem, jak jeden ze skanujących(Pan ok.40, jak na moje oko) podchodzi do tej dziewczyny-koordynatorki ze strachem i uniżenie przeprasza za błąd, prosząc o cofnięcie pozycji. Myślę sobie "czy ja jestem w Aushwitch????". Oczywiście po 10 min obwieściła mi, iż idę do domu, po zakończeniu strefy. Jak dotąd starałam się skrupulatnie wykonywać swoją pracę ale gdy usłyszałam ów "wyrok" stwierdziłam, że skoro uznano mnie za taką beznadziejną, powolną, to pokażę, że faktycznie tak jest, więc przestałam się skupiać i myślę, że to zaowocowało błędami, pod koniec mojej pracy. Nie wiem jaką polityką kieruje się firma, skoro nie znając osób ustala, kto dobrze pracuje a kto nie, kto potrafi zarządzać a kto na podstawie swoich frustracji szuka osoby tzw. kozła ofiarnego. Nie polecam serdecznie :(
Kiedyś znalazłem ogłoszenie i wypełniłem zgłoszenie!. Po jakimś czasie zadzwoniono do mnie z ofertą współpracy do inwentaryzacji, a Ja jako nowicjusz się napaliłem i natychmiast wszystkie papiery wypełniłem i za kilka dni byłem już w sklepie o wyznaczonej godzinie. Jednak z czasem mina mi coraz bardziej była nie tęgawa. Osób tłum i to z dwóch różnych firm!, najpierw lista obecności i podpisanie niezbędnych papierów, później wyszedł sam koordynator i rozpoczął rozdawanie skanerów. Podszedłem jako pierwszy a tu brak mnie na liście! a czas ucieka 22.40. Dla osoby z poza rejonu bez samochodu stanowi to problem!. Po jakimś czasie okazuje się że takich osób jest 10-15! i mają się ubrać i iść do domu, a firma może? im wypłacić równowartość 2-3 godzinowej stawki.. Złapałem ostatni MPK i pociąg pośpieszny. Nad ranem byłem w domu!. Jednym słowem porażka i kompletne rozczarowanie. Z tych opinii co tutaj poczytałem wyszko się potwierdza. Ani razu nie pracowałem lecz na starcie zaliczyłem falstart!
Ktoś wie ile czeka się na wypłatę wynagrodzenia?
