IKEA Retail

2.1 Dodaj merytoryczną opinię

Pytania do firmy IKEA Retail

Pytanie Nowy wpis
 Pytanie

Co jaki czas w IKEA Retail można ubiegać się o podwyżkę?

Anonim Nowy wpis
Pracownik
@Pytanie

Nie można się ubiegać. Proces podwyżkowy jest raz do roku i podwyżka wynika z oceny. Jedyna furtka by negocjować wynagrodzenie poza procesem to zmiana stanowiska lub objęcie zwiększonych obowiązków.

Ingvar Nowy wpis
Były pracownik
@Pytanie

W IKEA nie można ubiegać się o podwyżkę. Raz w roku kierownik zaprasza Cię do pokoju i mówi czy dostaniesz coś czy nie, ale w żaden sposób nie możesz tego negocjować, jest Ci to po prostu oświadczane.

Pytanie Nowy wpis
 Pytanie

Czy rozmowa rekrutacyjna w IKEA Retail odbywa się również w języku angielskim?

Kowal06k2
Były pracownik
 Pytanie

Szefostwo sklepu zdobywało doświadczenie na tułaczce za granicą. Tam za tyraka tu na kierownika, zero kompetencji menagerskich. Temat sprzedaży dzięki p. kierownik (usunięte przez administratora) to kpina, klienci sami przychodzą po meble nie ma tu języka korzysci, czy walorów produktów. Człowiek jest od wszystkiego, rzucają na każdy dział, by łatać dziury, np: sprzedaję hot-dogi przez 3 miechy, a później od razu trafiam na dział tekstylia, brak możliwości zapoznania z asortymentu, przed klientami robi się za idiote bo nawet nie ma szans zobaczyć gdzie co leży. Przy ocenie okresowej, awansie, podwyżce mówi się o profilu zgodności...ale z czym? Nie polecam, najwyżej dostaniesz coś do zjedzenia albo poduszkę w ramach rocznej nagrody a nie godną płacę. Na stanowisku pracy jak na karuzeli, nigdy nie wiesz co cię w robocie czeka, inny dział a może godziny pracy, a może kolega w pracy

Paulinka 1234
Pracownik
 Pytanie

To jest niesamowite jak bardzo źle pracuje się na dole w strefach gastronomicznych. Odkąd pewna młoda osoba zarządza tym miejscem wszyscy pracownicy mający długi staż uciekli i nikt nie zadał sobie trudu, aby jednak coś zmienić. Czytam tutaj komentarze, że Ikea jest pro pracownicza. Wiec jak wytłumaczyć sytuacje, w której ta młoda kierowniczka osobie mającej ochotę oddać krew powiedziała, że może to zrobić ale nie będzie jej w pracy i jej nieobecność zapłaci niższą oceną na rozmowie we wrześniu? A pilnowanie pracowników żeby nie znosili szklanek na dół po czym sama to robi wbrew przepisom?Takich sytuacji jest dużo… Na dole niestety zarządzaniem zajęła się osoba, która nie ma do tego kompetencji, a awans zawdzięcza tym, że przesiadywała w pracy po 12 godzin. Nierówne traktowanie, arogancja, nękanie i mamy doskonały to przepis dlaczego ludzie nie chcą pracować i ciagle odchodzą. Szczerze mówiąc nie znam powodu, dla którego ktokolwiek oprócz studenta mógłby tam pracować. Z tego co widze to nawet oni nie wytrzymują w Ikea food kilku miesięcy…

2
Ingvar
Pracownik
@Paulinka 1234

To niestety jest prawda że @Pracodawca utrudnia i zniechęca ludzi do oddawania krwi. I to jest tym bardziej przykre że najpierw pod publiczkę organizują busa w którym niby każdy pracownik może oddać krew, no bo marketingowo można to wykorzystać, ale jak ktoś normalnie oddaje krew to ma z tego tytułu problemy albo jest mu grożone obniżeniem oceny. Paskudne zachowanie, ale niestety typowe dla tego miejsca.

Odpowiedź
Pracownik
@Ingvar

W tej firmie tylko na początku było w miarę normalnie. Ale to już dano się skończyło. Wszystko jest na pokaz, ale każdy pracownik doskonale wie jak jest naprawdę. Przykre jest to w jakim kierunku zmierza Ikea. Najgorsze jest to, że tam gdzieś na samej górze i tak chodzi tylko o to, żeby zgadzały się wskaźniki, parametry, zysk, atmosfera pracy, stosunek do niej przez decyzje pracodawcy nie mają tu żadnego znaczenia i niech żadne iShare'y i inne badania satysfakcji z pracy nie zmylą nikogo, że kogoś obchodzi los pracownika.

 Rozmowa kwalifikacyjna
Aplikowałeś do firmy IKEA Retail? Czy jej przedstawiciel się z Tobą skontaktował? Czy udało Ci się przejść do kolejnego etapu rekrutacji? Jeśli tak: jak przebiegała rozmowa kwalifikacyjna?
Pytanie
 Pytanie

Czy w IKEA Retail zawierane są umowy zlecenie w okresie próbnym?

Info
Pracownik
@Pytanie

Ikea podpisuje tylko umowy o prace. Okres próbny trwa 3 miesiące

Nicz
Pracownik
 Pytanie

Niby mamy związki zawodowe w firmie. Gdzie one są i dlaczego nie reagują na te wszystkie sytuacje które się dzieją ile razy jescze musi dojść do krzywdy pracowników żeby ktoś zareagował? Gdzie jest ta centrala? Dlaczego każdy udaje że to co tu się dzieje jest normalne? Jeśli nie zaczniemy dochodzić swoich praw i wymagać realizowania obowiązków pracodawcy jakimi są np. Wartość których każdy powinien przestrzegać to zrobią z nami co zechcą. Nie dajcie się szantażować bonusem. Ishere pokazał gdzie jest problem wystarczy go przeczytać ze zrozumieniem. Pozdrawiam każdego kto tu jeszcze został, trzymajcie się w tych trudnych czasach, może kiedyś doczekamy lepszych.

SunTzu
Były pracownik
 Pytanie

Zwolniłem się 1,5 roku temu z Ikei Lublin i rozwinąłem swój biznes w Niemczech. Ostatnio czytając książkę biznesowo-sprzedażową, przypomniała mi się Ikea. Książka opisywała jakich błędów powinno się unikać w zarządzaniu zasobami ludzkimi na szczeblu pracownik-kierownik-dyrektor. Niestety kierownictwo Ikei popełnia wszystkie możliwe błędy, i przez to opinie tutaj są takie jakie są. Także sam odszedłem z tego powodu. Rozumiem, że każdy by chciał większą podwyżkę i zarabiać 10.000 zł, każdemu się nie dogodzi, oraz Ikea musi trzymać jakieś standardy w relacjach z pracownikami. Ale to co się działo było już uwłaczające. Niezasłużenie gratyfikując osoby z hermetycznego grona kierowników i jeszcze chwalić się tym na mailu? Myślę, że Panie w HR musiały schować wiele wartości do kieszeni w tamtym momencie. Liczę jednak, że bardzo wartościowe osoby, które poznałem w Ikei wynegocjowały lepsze warunki, lub znalazły lepsze miejsce do spełniania się zawodowo. Tego nie można odmówić Ikei; bardzo fajnych i pozytywnych ludzi (przynajmniej na niższych stanowiskach) Kierownictwu również życzę sukcesów w pracy. SunTzu

Pytanie
 Pytanie

Jak w IKEA Retail wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?

Odp
Były pracownik
 Pytanie
@Pytanie

Jak wspaniale że o to pytasz. Kluczowe są tu: ilość wazeliny i układy. Na wszelki wypadek warto łączyć obie te opcje. Pochodzisz z Krakowa? W takim razie awans na stanowisku menagerskim masz już prawie pewien, ponieważ pani dyrektor pochodzi właśnie z tego miasta i lubi otaczać się swoimi ludźmi. W końcu ktoś musi jej często przytakiwać i śmiać się z nią na kantynie w trakcie obiadów. Jeśli jednak nie pochodzisz z Krakowa, większa ilość wazeliny powinna wystarczyć. Na spotkaniach głośno klaszcz, na go worku zadawaj mało ważne pytania, które odciągną uwagę od powalająco dużej ilości negatywnych komentarzy, nigdy nie zadawaj niewygodnych pytań. Kiedy dostaniesz talon na obiad urodzinowy, ciesz się jakby to była długo wyczekiwana podwyżka. A skoro o podwyżkach mowa, kiedy już dostaniesz jakiś ochłap do wypłaty, to nic że nawet w małym stopniu nie oddaje poziomu inflacji. Firmie jest ciężko, bo tak bardzo walczy o utrzymanie twojego stanowiska pracy. Oczywiście nie możesz też dostrzegać i komentować tego, że rotacja coraz większa, że bardziej doświadczeni i wartościowi pracownicy już dawno odeszli i coraz więcej studentów, którzy i tak zaraz uciekną stąd. Ty jednak licz na awans w tym totalnym korpo. To świetna decyzja. Po co siebie szanować, skoro możesz powiedzieć znajomym, że dostałeś awans tym sklepie, o którym mówi się coraz głośniej na mieście w Lublinie, że praca tu to totalny obciach i desperacja level hard.

4
Klient
Inne
 Pytanie

Co w tym sklepie się dzieje? Niezadowolony pracownik to zaniedbany klient. Czekam na kanapę od dwóch tygodni, ciągle ktoś coś mi obiecuje a ja nie mam kanapy choć już dawno za nią zapłaciłem. Pracownicy nic nie wiedzą, czy tak już będzie wyglądała obsługa? Gdzie jest kierownictwo? Beznadziejne miejsce.

Jacek
Inne
@Klient

Też chętnie bym się dowiedział co się dzieje, a zwłaszcza pod kątem organizacji i warunków pracy? Napisał Pan, że niezadowolony pracownik to zaniedbany klient. Nie wiem, na ile stałym jest Pan klientem, ale może wie coś o podejściu firmy do pracowników, lub o zarobkach? Cokolwiek, co pomogłoby mi ustalić, czy to miejsce dla mnie?

Mimosa
Inne
 Pytanie
@Jacek

Szukasz pracy w tej firmie? Mam od groma znajomych pracujących w Ikea, w różnych wydziałach i wszyscy narzekają i myślą jak stamtąd zwiać. Obstawiam, że jako praca na chwilę, żeby hajs się zgadzał to będzie okej, ale jakbyś szukał miejsca, gdzie możesz zostać na dłużej, gdzie warto się zaangażować no to nie to miejsce. Nie będę dokładnie opisywać o co chodzi, bo nie chcę kogoś przypadkiem zdradzić, ale wszystkie komentarze poniżej pokrywają się z tym co słyszałem i nie jest przypadkiem, że wszystkie negatywne komentarze tutaj pojawiają się w pewnym momencie od kiedy zarządzanie lubelskim sklepem zaczęło lecieć na łeb i szyję.

Anna
Pracownik
 Pytanie
@Mimosa

Tutaj tkwi cały problem tego miejsca. Jest to praca na chwilę bo nikt o zdrowych zmysłach nie chce ( chyba, że musi bo trudna sytuacja itp) zostać na dłużej. Za dużo wymagań, za dużo obowiązków a za mało ludzi do pracy zbyt słabe płace i zbyt mało pracowników z doświadczeniem. Weźmy pod uwagę te wszystkie przebudowy działów , sekcji, itd. Klient nie zauważa tego bo nie jest gościem codziennym. Dla klienta nie ma kompletnie znaczenia w którym miejscu w danym czasie znajduje się jakiś produkt. Zwykle i tak poprosi pracowników o pomoc. Mówię o kosztach jakie te wszystkie ruchy generują oraz zaangażowaniu pracowników w te przebudowy zamiast skupić się na właściwej obsłudze klienta. Po co to robić ?

Styrany pracą w tym miejscu
Pracownik
 Pytanie

Witam. Większość opini na tym forum się niestety zgadza. Jestem pracownikiem IKEA Lublin od samego początku. Praca ciężka, kierownictwo nie potrafi docenić ludzi, którym zależy na wynikach tylko (jeżeli takowe są) sami spijają śmietankę nie robiąc absolutnie nic... Ale oczywiście jeżeli tabelki się nie zgadzają to jest tylko i wyłącznie wina pracowników i trzeba ich docisnąć. Kiedyś za poprzedniej Store Managerki było o wiele lepiej. Od czasu nowej, jest tylko dokładanie obowiązków a pieniędzy większych nie ma. Kierownictwo zwala wszystko na pracowników... Jak kiedyś moja koleżanka z działu zgłosiła, że potrzebuje czegoś do wykonywania swoich obowiązków to kierowniczka odpowiedziała jej "zorganizuj to sobie sama"... Ręce opadają... To pracodawca jest zobligowany do zapewnienia pracownikom wszystkiego do pełnienia obowiązków... Częste blokowanie przejść na inne działy i wiele innych tematów... Oczywiście, każdy może powiedzieć "jak Ci źle to zmień pracę" ale to jest wschód, rynek pracy tragiczny dlatego każdy trzyma się tego miejsca z przymusu bo przecież pieniądze na drzewach nie rosną. Kolejny dobry temat kierownicy funkcyjni. Od czasu naszej nowej kierowniczki, jeżeli tylko pojawi się jakiś wakat to zawsze dostaje go osoba z KRK. Przypadek? Szkoda poprostu gadać... Kierownictwo robi co chce... A pracownicy, osoby które robią w tym sklepie wszystko są poprostu traktowani jak (usunięte przez administratora) Jeżeli ktoś ma opcję podjąć zatrudnienie gdzie indziej niech się nawet nie zastanawia!!! I jeszcze jeden apel do naszej Pani Kierownik: Odejdź Pani, wstydu oszczędź. Daj ludziom w spokoju żyć i się utrzymywać. Nie wyciskaj z nas całej energii, którą można przeznaczyć na spędzenie czasu z rodziną i przyjaciółmi.

Anna
Pracownik
@Styrany pracą w tym miejscu

W 100 procentach zgadzam się z tą opinią. Coraz gorsza atmosfera w pracy wynikająca z nadmiaru obowiązków dla szeregowych pracowników. Tak na marginesie, wszystkiego tutaj musisz uczyć się sam, poprzez platformę na stronie, oczywiście nie w godzinach pracy bo zabronione jest „stanie przed komputerem” bez klienta. Wystarczy posłuchać klientów z reklamacjami. Tutaj nikt już nie przykłada wagi do solidnej wiedzy pracownika. Wystarczy człowiek na dziale, nieważne że nic nie potrafi i nie ma wiedzy o produktach, które sprzedaje. Złe zarządzanie, krakowsko- lubelskie kolesiostwo i obiecanki premii rocznej, która znika nagle przed terminem wypłaty. Zostaje tylko i wyłącznie Twoja ciężko zapracowana miesięczna pensja ☹️

anonim
Pracownik
 Pytanie

(usunięte przez administratora)

Osle
Były pracownik

Wpis zrobiony w wigilię, jak nisko trzeba upaść jako człowiek żeby coś takiego zrobić. Jak chciałeś być Irku zabawny to się nie udało.

4
Karolina
Inne
@Osle

Nie mam pojęcia o co tam chodziło ale skoro już piszesz o wigilii to jak ją tutaj pracownicy spędzają? jest jakaś uroczystość? coś było w ogóle w tym roku?

BTI
Były pracownik
 Pytanie

Niesława naszej lubelskiej ikei z goworka bardzo szybko roznosi się po mieście i fajnie, że prawda zawsze wychodzi na jaw i kłamstwo upada z hukiem. Za czasów poprzedniej kierowniczki to było raczej fajne miejsce. Oczywiście czasem było za mało ludzi bo jakieś l4 wpadło albo ludzie poszli na urlopy i wtedy był niezły sajgon, ale raczej na zasadzie że każdy rozumiał że w każdej pracy są ciężkie dni, bo na codzień było raczej miło. Bardzo fajni ludzie, z reguły pomocni i przyjacielscy, na kierowników też tyle się nie narzekało i generalnie w szatniach czy na kantynie raczej było słychać żarty i śmianie się. Po prostu była taka normalna atmosfera i nawet kierowniczka całego sklepu potrafiła na obiad normalnie dosiąść się do dziewczyn ze sprzedaży albo chłopaków z logistyki i normalnie, po ludzku porozmawiać o tym czym się interesujesz albo gdzie chodzisz na spacery. Ale po przyjściu(usunięte przez administratora) to już zupełnie się wszystko zmieniło. Od razu z miejsca otoczyła się szczelnie wianuszkiem kierowników, z których każdy chciał się tylko podlizać i zaczęło się patrzenie na pracowników z góry i zrzucanie na nich winy za wszystko. Atmosfera stała się fatalna, ciągle jakieś zbieranie haków ... Nagle koszty za duże, bo za dużo pracowników, sprzedaż za mała bo pracownicy źle sprzedają i nie wciskają na siłę dodatków, bałagan na działach bo pracownicy nie ogarnięci. Wydaje mi się, że inni kierownicy po prostu zaczęli wykorzystywać to, że(usunięte przez administratora)nie miała żadnego pojęcia o pracy i nie wiedziała nawet czym pracownicy na poszczególnych działach się zajmują i jak wygląda praca i po prostu zrzucili z siebie odpowiedzialność za ten cały chaos, a ona uwierzyła, że problemem tego sklepu są pracownicy i zaczęła się walka z nimi. Powiedzcie mi, jak można zwolnić osobę, która wraca po długiej chorobie i długim L4 dosłownie z miejsca jak tylko weszła z powrotem do sklepu? Przecież (usunięte przez administratora) tak właśnie zwolnili, nawet nie zdążyła przyjść na dział, zgarnęli ją po prostu z szatni, a nie było jej chyba z pół roku bo chorowała. Jak tak można, a potem (usunięte przez administratora) na spotkaniu bez zupełnie drgnięcia powieki mówi, że pracownicy są dla niego najważniejsi i wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną ikea. To po prostu nie mieści się w głowie, a wszystko dlatego, bo potrafiła głośno powiedzieć, co na jej dziale nie funkcjonuje. Przecież to jakiś obłęd. I zaczęła się czystka, zaczęły się nagłe zwolnienia z jakiś błahych albo wymyślonych powodów i nasze szanowne kierownictwo myślało, że w ten sposób zastraszy pracowników, że będą siedzieć cicho i robić za dwóch. No i co? Pracownicy nie dali się zastraszyć i powiedzieli prawdę, jak zepsute, zakłamane i chore jest to miejsce. No bo jak to nazwać inaczej? Ciągłe szukanie co jakiś pracownik zrobi źle, zapisywanie tego i potem wyciąganie po pół roku na rozmowach oceniających, że wtedy i wtedy na dziale rozmawiałeś przez swój prywatny telefon. W normalnej pracy to jeśli kierownik widzi, że rozmawiasz przez swój telefon to podchodzi do Ciebie i mówi "Hej, nie korzystamy w pracy z telefonów", ty odpowiadasz "wiem, ale zostawiłam chore dziecko w domu i musiałam odebrać", a kierownik na to "ok, nie ma sprawy, jak musisz porozmawiać to idź na zaplecze". Ale tutaj nie! Tutaj to zostanie zapisane, po czym kierownik przyjdzie do Ciebie i z uśmiechem zapyta jak się materace sprzedają, a potem wyciągnie po pół roku że rozmawiałaś przez telefon, kiedy Ty już nawet nie pamiętasz czy faktycznie tak było i dlaczego musiałaś porozmawiać przez ten telefon... I tak to tutaj wygląda. Przykładów innych takich zachowań macie dużo pod spodem, nie będę powtarzał. Ale najgorsze jest w tym to, że jeszcze ciągle jesteś bombardowany mailami o tym jakie to jest wspaniałe miejsce, jak to kochają swoich pracowników i jak to możesz z dosłownie wszystkim do nich przyjść i porozmawiać. A potem trafiasz na czarną listę, bo naprawdę przyszłaś i powiedziałaś, że coś nie funkcjonuje dobrze. Odpowiedzcie sobie sami czy chcecie w takim miejscu pracować...

1
Współpracownik
Pracownik
@BTI

Przecież wspomniana dziewczyna z CS była najgorszym pracownikiem w dziale... Agresywna, wulgarna, 0 pomocy, niechętna do pracy i ciągle narzekała. Były na nią skargi, a pracownicy się jej bali...

6
5268425
Były pracownik
@Współpracownik

Zastanawia mnie, że admin od razu usuwa wszystkie wzmianki o jakichkolwiek kierownikach, podczas gdy ten komentarz sobie wisi.

Rozsądny?
Pracownik
 Pytanie

Hej ;) Wszystkie komentarze bardzo ciekawie obrazują naszą sytuację sklepową. Sam niestety się trochę uśmiałem czytając to wszystko. Jednak nie zapominajmy, że jest cienka granica gdzie wygłaszane opinie mogą zamienić się w hejt. Może on mocno odbić się na czyjejś psychice więc trzeba sobie postawić pytanie czy w takim publicznym miejscu jak to, powinno się wygłaszać opinie gdzie rzucamy personaliami. Wszyscy jesteśmy ludźmi, każdy z Nas popełnia błędy. Myślę, że pracownicy z IKEA chcieli być usłyszeni i wyszło to trochę w tragikomiczny sposób. Z innej beczki pamiętacie, że co piątek była możliwość przyjścia na indywidualne spotkanie z kierownikiem sklepu, żeby porozmawiać na temat, który Nas nurtuje? Myślę, że wiele z osób, które tu piszą komentarze zrobiło bardzo źle nie idąc wcześniej na takie spotkanie. Za rozwiązaniem problemów zawsze stoi dialog. Żeby nie było mam podobne zdanie, że jest w naszym sklepie zupełnie inaczej. Atmosfera mocno siadła, a czasu na wiele obowiązków brakuje. Jeżeli ktoś twierdzi, że to jedna osoba jest za to odpowiedzialna to się stanowczo nie zgadzam. Jeszcze raz Was zachęcam kochani o nie rzucanie personaliów w tak frywolnym potoku zebranych myśli na publicznym forum. Do każdego kto był tu wymieniony wcześniej powiem od siebie, głowa do góry. To co tutaj przeczytaliście to był bardzo mocny i brutalny feedback. Przetrawcie to na spokojnie i działajmy tak żeby razem poprawić atmosferę w naszym miejscu pracy na nowo. Jestem bardzo ciekawy waszych przemyśleń co do tej całej sytuacji ;) Dementuje na start nie kierownik i nie PC :D Nawet nie IT!

2
Myślący?
Były pracownik
 Pytanie
@Rozsądny?

Nie wiem czy widzisz że tutaj jest kilka osób którym też było ciężko i czy ktoś myślał o nich w momencie w którym im było ciężko, raczej nie. Dlatego też nawoływanie o empatię jest wielce niesprawiedliwe. Rozmawiać można ale z ludźmi którzy mają jakąś empatię oraz umiejętność oceny sytuacji , obserwacji. Jesteśmy ludźmi każdy popełnia błędy ale w momencie w którym twój błąd staje się rzeczywistością innych ludzi i jest chroniczny no to, zadaj sobie pytanie Kim wtedy jesteś ? Zobacz jak wiele ludziom się zebrało żalu ,że sięgają po tak radykalne formy komunikowania się, tutaj zostawiają swój żal i wiedza że tego nikt nie zamiecie pod dywan.

G
Pracownik
@Rozsądny?

„Sam niestety się trochę uśmiałem czytając to wszystko. „ Przykro mi bardzo, że sytuacja pracowników Ikea Lublin jest powodem do śmiechu. Niejednokrotnie ocena roczna nie mająca żadnego odzwierciedlenia za jego ciężką pracę, była powodem pogorszenia się stanu psychicznego i samooceny tegoż pracownika. Pogoń tylko i wyłącznie za realizacją budżetu, zarzucanie pracowników tysiącami zadań do wykonania i ciągłe zmiany decyzji i rotacje pracowników zanim nauczą się pracy w danym miejscu ( bo to przecież jest stała zasada, że pracownik musi się „rozwijać” ale nie na swoich warunkach). Wszystko to prowadzi do chaosu i frustracji. Nikomu z kadry kierowniczej nie zależy na zatrzymaniu pracownika. Nie polecam tego miejsca!!!!

Opinia
Pracownik
@G

Sklep Ikea Lublin to obecnie jeden z najgorszych pracodawców w województwie. I jest to tym bardziej smutne, że ponad 5 lat temu zaczynał jako jeden z najlepszych. Atmosfera była bardzo dobra, dyrektor Monika słuchała i naprawdę interesowała się losem pracowników. Nowa pani dyrektor to jakaś pomyłka. Po przyjściu do Lublina nie wysiliła się nawet, żeby się ze wszystkimi przywitać, choćby w @ do wszystkich pracowników. Zamiast tego zaczęła we wszystko co możliwe się wtrącać w wprowadzać własne porządki, dodatkowo ściągając do sklepu swoich ludzi. Totalnie zawłaszczyła swoim ego całą przestrzeń, co dodatkowo zmobilizowało kierowników nie mających pojęcia o tym co znaczy być dobrym menageten do tego, żeby się tej pani przypodobać. Pracownicy stali się z czasem tylko sumą roboczogodzin, na których dodatkowo zaczęto zbierać haki. Te z kolei wykorzystywano na rozmowach rocznych, oceniających. Mnóstwo dobrych pracowników dostało oceny totalnie nieadekwatne do ich pracy i zaangażowania. Jest coraz gorzej. Poziom obciążenia pracą rośnie z każdym dniem. Ludzie chodzą coraz częściej na L4, bo nie dają rady fizycznie i psychicznie. Jeśli myślisz o pracy w tym miejscu, absolutnie to odradzam, jeśli chcesz mieć choć trochę szacunku do siebie i nie wydać reszty tej marnej kasy zarobionej w pracy za ja osób na lekarzy. A najciekawsze jest to, że nie wierzę w żadne zmiany. Ikea stała się najgorszym przykładem korpo, w jak najgorszym wydaniu. I niech nie zmyli was uśmiech pracowników, kiedy robicie tu zakupy. W dużej części to super ludzie, którzy nie chcą, aby to jak jesteśmy tu traktowani odbijało się na Klientach, bo Ci nie są niczemu winni. Podsumowując krótko, dla własnego dobra Trzymajcie się z daleka od Ikea Lublin jako pracodawcy! Ja stąd odejdę jak tylko moja sytuacja życiowa pozwoli mi się stąd uwolnić!

Rozsądny?
Pracownik
@Myślący?

Rozumiem, że wielu z Nas było/ma ciężko. Nie wolno lekceważyć tego faktu, a opinie pracowników są bardzo cenne. Cieszę się, że są ludzie którzy znajdują tutaj dla siebie komfortowy środek do ich komunikowania. Wciąż jednak z mojego subiektywnego punktu widzenia forum publiczne nie jest miejscem do feedbacku personalnego. Można to zrobić na wiele innych sposobów i co ważne jak napisałeś nie zamiatać tego pod dywan. Jednak to tylko moje zdanie, z którym chciałem się podzielić szczególnie z osobami wymieniające w swoich komentarzach konkretne osoby z naszej pracy.

Zasmucony
Pracownik
@Opinia

Niestety to wszystko to prawda. Żądza władzy nie poparta wiedzą ani doświadczeniem króluje w tym miejscu. Wartości Ikea nie ma już od dawna. :(

Poszukujący pracy
Kandydat
 Pytanie

Czy w IKEA naprawdę tak mało płacą? Na jaką stawkę na wejście można liczyć? Czy bez znajomosci można się dostać? I kierownictwo jest naprawdę tak beznadziejne w Lublinie?

1
Rysia
Pracownik
@Poszukujący pracy

Jaka stawka jest na wejście to nie wiem, ale na pewno nie potrzebujesz znajomości, zależy od tego z jakim nastawieniem przyjdziesz na rozmowę. A co do kierownictwa to kierownicy działów są w większości spoko (ale też z wyjątkami), ale ci kierownicy nad nimi to już nie koniecznie. Z resztą ja ich nawet w większości nie rozumiem, bo rozmowa z nimi to jak rozmowa z robotem, który w dodatku pomieszał polski i angielski.

Ramzes
Pracownik
@Poszukujący pracy

Głównie bez znajomości bo żaden pracownik nie poleci swojemu przyjacielowi tego miejsca do pracy.

Pracownik
Pracownik
@Ramzes

A to prawda, Ikea kusi kwotą 2 tys zł za skuteczne pole macenie nowego pracownika, ale nikt, kto ma choć odrobinę zwykłej empatii nie wrzu i swojego znajomego na taką minę.

Szeregowy
Pracownik
@Rysia

Ta informacja od zawsze jest na stronie IKEA. Stawka podstawowa na wejście to obecnie 22 zł/h.

Enteros
Inne
 Pytanie

Ja od razu zacznę od tego, że nie pracuję w Ikea, ale jestem Klientką od dawna i do niedawna wydawało mi się, że to dobre miejsce pracy (Lublin dużym miastem nie jest więc nietrudno jest mieć znajomych, którzy tam pracowali/pracują, zwłaszcza jak jest się w określonym wieku i pracuje się w określonym towarzystwie). No i pamiętam jak przed długi okres czasu Ikea była wymarzonym miejscem pracy, takim powiewem normalności w tym województwie. No i wiecie, można powiedzieć, że nie jestem wiarygodną osobą bo nie pracuję w IKEA, ale kurde, chyba każdy rozumny człowiek może spokojnie założyć, że jeśli przez ostatnie lata wszyscy chwalili pracę w IKEA i te same osoby, na przestrzeni ostatniego roku po kolei uciekają z tego miejsca jak z tonącego statku to chyba coś jest nie halo? I druga rzecz, dla "Góry" w tej firmie - Wy wiecie, że ta grupa to pocztą pantoflową już się rozeszła po rodzinach, znajomych i wchodzą tu poczytać ludzie totalnie nie związani z firmą, którzy nawet nie planują zatrudnienia tylko słyszeli, że jest grubo na goworku IKEA? To co ja tu czytam pokrywa się z tym, co słyszałam od znajomych, tłumaczy, dlaczego biedna dziewczyna w kawiarni musi stać całą zmianę bo nawet nikt nie pomyślał, żeby dać tym ludziom krzesło... No i dla mnie te wiadomości brzmią wiarygodnie. I wywołują niesmak.

Smutne to
Pracownik
 Pytanie
@Enteros

Ja nie mam żadnych złudzeń. Nic się nie zmieni. W pierwszych zdaniach opisu tego profilu Ikea Lublin deklaruje baczne obserwowanie tutejszych komentarzy i zamiast wybrać odpowiedzialną drogę, polegająca na rzetelnej analizie co można zmienić, firma woli zlecić dziewczynom z PC (HR w Ikea) wrzucenie komcia jak to jest super w pracy. To jest poziom żenujący i zakładający, że zaglądający na ten profil nie potrafią wyciągać wniosków. Kiedyś byłem dumny z pracy w Ikea Lublin teraz po prostu się wstydzę. Moi znajomi spoza Ikea, ale mieszkający w Lublinie już pytają "co się u was w Ikea dzieje, że takie dramatyczne oceny i szczegółowe opisy sytuacji na Gowork. Czy pracodawca tego nie czyta? Czy nie wyciąga wniosków przy tak dużej skali? Co mam im odpowiedzieć? Że jedyną reakcją pracodawcy jest "jak się nie podoba to se zmień robotę"? Zarządzanie w stylu Elona Muska, który nie jest w stanie zagasić pożarów, które swoim aroganckim podejściem do pracowników sam wywołał. Obecnie mało kto zgadza się należeć do Forum Pracowniczego, bo i tak wiadomo, że to nic nie zmienia. Pracodawca od śmierci założyciela, Ingvara Kamprada zmienił się w totslne korpo. Kiedyś pracownik był ważnym ogniwem. Nie przecenianym, ale wysłuchiwany i docenianym. Teraz jest jedynie sumą roboczogodzin w wersji sklepu Smart, czyli co najmniej za dwie osoby. Ktoś na górze pomyślał "Dajmy im dwa, trzy razy więcej pracy, zatrudnijmy o co najmniej połowę mniej pracowników. Nazwiemy to ładnie sklepem Smart. Zobaczymy ile wytrzymają. Dopóki w ocenach Klientów wszystko nie poleci na łeb na szyję, albo nie będzie totalnych strat w zyskach lub protestów i innych metod nacisku na pracodawcę, Ikea Lublin sama z siebie nic nie zmieni. Jak nie ty, weźmie prosto z ulicy studenta, który i tak za chwilę stąd ucieknie, widząc co to za miejsce. Już minęły czasu kiedy Ikea w Lublinie kojarzyła się z dobrym pracodawcą i śmiem twierdzić, że już nigdy nie wrócą.

LOL
Inne
 Pytanie

Ciekawie się to wszystko czyta, nasuwa się ważne pytanie, czy pracownicy, którzy (domniemam) piszą te pełne żalu posty są tam zatrudnieni na siłę? Czy nie mamy w naszym pięknym kraju wolności wyboru? Hmmmmm wreszcie czy w naszym kraju istnieje jakiś przymus pracy?

2
????
Pracownik
 Pytanie
@LOL

Gdybyś faktycznie przeczytał/-a wszystkie opinie to takie pytanie na pewno by się nie pojawiło. Ile razy można tłumaczyć, że sytuacja finansowa/ życiowa/rodzinna każdego jest zupełnie inna i pracodawca wręcz wykorzystuje to bez skrupułów, nie dostosowując obecnym pracownikom warunków do dynamicznie zmieniającej się sytuacji? Czego tu nie rozumiesz? To, że ktoś jest w bardziej uprzywilejowanej sytuacji i może odejść z dnia na dzień nie znaczy, że każdy ma taki komfort.

Pracownik
Pracownik
@LOL

Zgadzam się z Tobą w 100 procentach

2
FAN LOL
Pracownik
@LOL

W punkt!!! Nikt nie trzyma nikogo na siłę!

1
Antyfan lol
Były pracownik
 Pytanie
@FAN LOL

Czyli znajome "Jak się nie podoba to wypad". Z takim nastawieniem to na pewno my, jako pracownicy, mamy szansę coś zmienić i wywalczyć lepsze warunki pracy... W czasach rewolucji przemysłowej nie istniał kodeks pracy, nie było urlopów, zwolnień lekarskich, żadnych przepisów chroniących pracowników ani związków zawodowych. Właściciele fabryk wyzyskiwali robotników, którzy byli zmuszeni pracować ponad siły w nieludzkich warunkach. I wtedy też funkcjonowało dokładnie to samo "Jak się nie podoba to wypad, bo na Twoje miejsce mam wielu innych". To była naprawdę długa droga, aby dojść do tego wszystkiego, co mamy teraz. I stało się tak, ponieważ pracownicy zrzeszali się w związki zawodowe i wspólnie walczyli o lepsze warunki pracy. Nie porównuję absolutnie tej sytuacji do IKEA, ponieważ też uważam, że wiele postów jest przesadzonych i w porównaniu z innymi firmami IKEA nadal wiele oferuje, ale zupełnie nie rozumiem tego podziału wśród pracowników, którzy na negatywne posty ich kolegów z pracy odpowiadają jak polscy "Janusze biznesu". Jeśli Tobie praca w Twojej firmie się podoba i nie doświadczyłeś żadnego nieprawidłowego traktowania to świetnie, ale nie oznacza to, że ktoś inny nie jest źle traktowany. Skąd w Was taki brak solidarności i empatii względem Waszych kolegów z pracy? Ta cała dyskusja pokazuje najbardziej jaka atmosfera panuje wśród pracowników.

Pytanie
 Pytanie

Czy firma IKEA Retail kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.

Odpowiadacz
Pracownik
@Pytanie

Deklaratywnie tak, ale nie ma na to żadnych dowodów, bo firma bardzo dba o to, aby pracownicy nie mogli między sobą jawnie rozmawiać na temat swoich stawek, co uniemożliwia jakąkolwiek weryfikację tego tematu. Nie mam za grosz zaufania do Ikea jako pracodawcy, dlatego byłbym ostrożny w określaniu, że tutaj pracownicy są traktowani równinie sprawiedliwie. Zbyt wiele razy odczułem na sobie niesprawiedliwe traktowanie żeby myśleć inaczej.

Wanda
Inne
@Odpowiadacz

W jaki sposób się odnosili do Ciebie, co Ci robili, że odczuwałeś wiele razy niesprawiedliwe traktowanie? A myślałam o zatrudnieniu właśnie w tej firmie...

Ofpowiedz
Pracownik
 Pytanie
@Wanda

To może odpowiem pytaniem. Czy Twoim zdaniem podwyżka stawki godzinowej po 4 latach pracy w tej firmie na poziomie 70 groszy brutto za godzinę i jednoczesnej ocenie pracy jako bardzo dobrej jest sprawiedliwe? Czy różnica w wynagrodzeniu po obecnie już ponad 5 latach w Ikea do nowego pracownika od 1 styczna 2023 (nie mówiąc już o lipcu 2023r) na poziomie 3 zł to jest normalna sytuacja? Poza tym ocenianie przez pryzmat tego czy się kogoś lubi czy nie to jest standard. Tutaj kompetencje czy poziom zaangażowania, wychodzenia z inicjatywami, pracowitości, zazwyczaj nie ma większego znaczenia. Liczą się twoje relacje z Twoim bezpośrednim przełożonym i jego/jej przełożonym. Zdecydowanie odradzam zatrudnianie się w Ikea Lublin jeśli nie chcesz stracisz szacunku do siebie.

Anonim
Pracownik
 Pytanie
@Wanda

Wystarczy poczytać opinie o Ikea Lublin. Nie ma ani jednej pozytywnej, a ocena 1/5 to najniższa z możliwych. Jakie jeszcze dowody mogłyby kogoś przekonywać do pracy w tym miejscu? Jak trzeba być zdesperowanym, żeby zaczynać pracę w sklepie, który sami wieloletni pracownicy oceniają najgorzej jak się tylko da, gdzie rotacja jest na rekordowym poziomie i duża część pracowników jest w trakcie poszukiwania innego miejsca pracy?

Lewandowski
Pracownik
@Ofpowiedz

Potwierdzam. To jak ciężko pracujesz i jak bardzo przykładasz się do swojej pracy nie ma żadnego znaczenia. Liczy się to czy Twój kierownik Cię lubi, czy śmiejesz się z jego żartów i czy piszesz ładne maile. W tej firmie wszystko jest na pokaz i niestety to jak wypełniasz swoje codzienne obowiązki jest zupełnie nieistotne dla osób które Cię oceniają. Panuje tu też zasada kija i marchewki, czyli co jakiś czas kierownik zapewnia Cię, że wykonujesz świetnie swoją pracę i trzymaj tak dalej a dostaniesz czwórkę (najwyższa ocena), nie masz żadnego negatywnego feedbacku przez rok i idziesz na rozmowę zadowolony z siebie, po czym dowiadujesz się że to i to robiłeś źle, siedem miesięcy temu nie powiedziałeś cześć na korytarzu i ogólnie masz złe nastawienie. A wcześniej jest wszystko świetnie. To jest klasyczna praktyka przy ocenach, czyli wyciąganie jakiś spraw sprzed pół roku, z którymi nikt do Ciebie wcześniej nie przyszedł, i sztuczne zaniżanie ocen żeby dać mniejszą podwyżkę. W ogóle fakt, że za chwilę płaca minimalna przegoni stawkę sprzedawcy chyba jasno świadczy, na jakim poziomie są tu podwyżki (kilka lat temu różnica wynosiła 7 zł/h). Jedyną zachętą do pracy tutaj może być PlayStation i fotel do masażu za zapleczu, ale na pewno nie pieniądze, atmosfera, szacunek do pracownika czy kompetentne kierownictwo, bo te rzeczy zostały tutaj systemowo i konsekwentnie zniszczone. Piszę to z bólem, bo cały czas pamiętam jak to miejsce wyglądało kilka lat temu, ale nie polecam tego miejsca. Po prostu można znaleźć inną pracę, w której będzie zdrowsza atmosfera i normalna podwyżka

Pip
Inne
@Anonim

Przy 1 obligatoryjnie powinien wjechać tam pip.

Karolina
Inne
@Pip

No właśnie to taka zagwozdka trochę, dlaczego nikt niczego im nie zgłaszał? Bo po tym komentarzu wnioskuję, że jeszcze nikogo z inspekcji nie było?

Pomyśl
Pracownik
@Karolina

Ktoś, kto przeczytał wszystkie opinie o Ikea Lublin i zada takie pytanie musi być reprezentantem pracodawcy, prawdopodobnie pracownikiem działu HR (w Ikea nazywa się to P&C). Kto o zdrowych zmysłach, widząc przytłaczający ogrom negatywnych opinii obecnych pracowników jeszcze dopytywałby o PIP. Ja bym od razu wykluczył takie potencjalne miejsca pracy. Widać przecież jak na dłoni, że coś bardzo złego dzieje się w tym sklepie. Szkoda tylko, że odpowiedzialni za to rzetelnie nie podejmują analizy SWOICH błędów, wciąż doszukując się ich w pracownikach. Zaskakujące jest też to że główny oddział w Polsce nic nie robi z tym tematem. W Ikea Lublin zostali albo ci, którzy nie mają wyjścia (co firma na maksa wykorzystuje), albo Ci, którzy mają bardzo złe doświadczenia z innych tym podobnych miejsc nie mających nic wspólnego z.szacunkiemni docenianiem pracowników.

Pracownik
Pracownik
 Pytanie
@Pomyśl

@Pomyśl, wytłumacz mi jedno dlaczego jeżeli jest tam Ci tak źle to jeszcze tam pracujesz? Dlaczego nie zgłaszasz tego do SO? Dlaczego jeszcze nie zgłosiłeś tego do (usunięte przez administratora)? BO NIE MASZ PODSTW!!! Jeżeli Ci praca w IKEA nie odpowiada to miej jaja i odejdź, a nie pod pseudonimem narzekasz. Ja jak mi nie odpowiadała praca to ją zmieniłam. Jestem zwykłym pracownikiem i jestem bardzo zadowolona z pracy. Nie pracuje w HR i nie jestem kierownikiem. Oczywiście podwyżki mogłyby być wyższe, ale cieszę się że tu pracuje. Lubię to miejsce, lubię ludzi z którymi pracuje i cieszę się że jestem częścią zespołu.

1
Diego
Inne
 Pytanie
@Pracownik

Przede wszystkim gratulacje, że podoba Ci się Twoja praca - można pozazdrościć. Współczuję natomiast braku empatii i tylu zwojów w mózgu żeby zachodziły w nich podstawowe procesy myślowe. Pomogę Ci i podpowiem dlaczego ludzie nie opuszczają prac, których nienawidzą. Powodów może być wiele, do tych bardziej oczywistych może należeć to, że np. nie znaleźli jeszcze nic lepszego, że boją się w dobie kryzysu gospodarczego rezygnować z tego, co mają na rzecz iluzorycznej poprawy, że jak ma się żonę, dziecko i kredyt na mieszkanie to człowiek po prostu zaciska zęby i żyje z dnia na dzień zamiast rzucać wszystko bo jest kiepsko. No i też pewnie niejeden po cichu liczy, że jednak coś się zmieni na lepsze, że ktoś "na górze" pomyśli i postanowi zmienić podejście do pracowników i poprawić atmosferę w zespole (nie neguję, że Tobie pracuje się dobrze, wiem, że są działy, na których jest ok, ale niestety nie wszędzie tak jest i nie zakladaj, że skoro Ty masz ok to każdy, kto twierdzi, że on ma inaczej jest kłamcą bez podstaw do swoich twierdzeń). Dlaczego ludzie nie zgłosili nic do PIP - czytałaś jakie są zarzuty? "Panie Inspektorze, na moim dziale panuje zła atmosfera, proszę przyjechać". "Panie inspektorze, mój kierownik był nieuprzejmy, proszę dać mu mandat". No nie. To nie są rzeczy, po które wzywa się PIP. Tak samo, jak to, że ktoś wyciąga na kogoś brudy na rozmowie oceniającej. IKEA miała przez lata opinię dobrego pracodawcy bo ludzie tam szli jak do domu. Zarobki były godne, atmosfera fajna i nikt nie dostawał rozstrojenia żołądka na myśl o L4. Teraz są wydziały, na których jest to tylko wspomnienie i sprawia, że przestało to być atrakcyjne miejsce pracy. I tak, nie jest to pierwsza ani ostatnia firma w Polsce, w której tak są traktowani pracownicy. Są miejsca lepsze, są też miejsca gorsze. Ale tutaj niektórzy pracownicy wciąż pamiętają jak było. P.S. Zanieś przełożonemu sreena swojego komentarza, zasługujesz na tytuł pracownika z sercem.

Pracownik
Pracownik
@Diego

Nie muszę pokazywać swojego komentarza, moja praca się sama broni. A jak mi nie odpowiadała praca to ją zmieniłam, a nie narzekałam anonimowo na forum. Zarzucasz mi, że nie mam problem z empatią i myśleniem, a sam nie potrafisz zrozumieć, że ktoś jest zadowolony ze swojej pracy. Jeżeli miałabym jakieś problemy z oceną lub przełożonym zgłosiłabym to wyżej do HR, a jak to by nic nie dało to do SO. Nie ma ludzi bezkarnych. Ale trzeba mieć odwagę, żeby to zrobić. Jeżeli coś będzie nie tak w moim dziale to będę działała a nie płakała po forum. Na razie nie mogę nic złego powiedzieć. To my tworzymy atmosferę w pracy i tylko my możemy ją zmienić. Zawsze można otworzyć swój własny biznes i robić tak jak się chce. Nie będziesz mieć szefa, który Ciebie oceni. To rynek Ciebie oceni.

Mateusz
Pracownik
 Pytanie
@Pracownik

Przecież to wszystko co piszą tutaj ludzie od lat pojawiało się w iShare, było wielokrotnie zgłaszane na forum pracowniczym, do kierowników działów czy nawet funkcyjnych i co? Zupełnie nic, a do tego jeszcze osoby które zgłaszały np. nieodpowiednie zachowania kierowników, potem miały problemy na rozmowach oceniających i nagle wszystkie drzwi w tej firmie się przed nimi zamykały. Wcale się nie dziwię, że potem nikt nawet nie poszedł na spotkania zorganizowane przez kierownika HR i dyrektora sklepu, bo nikt nie chciał się narażać. Fakt, że pracownicy w końcu wyszli z tym wszystkim na zewnątrz świadczy tylko i wyłącznie o ich desperacji i poczuciu bezsilności, ponieważ to, że nikt niczego nie zgłaszał jest kłamstwem.

LexIKEA
Pracownik
 Pytanie
@Pracownik

"Jeżeli miałabym jakieś problemy z oceną lub przełożonym zgłosiłabym to wyżej do HR, a jak to by nic nie dało to do SO." - to w takim razie bardzo chciałbym, żebyś wypowiedziała się, jak już będziesz miała okazję coś gdzieś zgłosić. Albo nie pamiętasz, albo zbyt krótko pracujesz, ale przecież ile było już komisji z SO w naszym sklepie i czy choć raz ktokolwiek stanął po stronie pracownika? Czy w ogóle wiesz, jak coś takiego wygląda? Czy masz świadomość, jak wygląda odwołanie się od oceny i jak potem argumenty pracownika są konfrontowane? Z Twojej wypowiedzi wynika, że nie. Fajnie, że Tobie się ta praca podoba i "Na razie nie mogę nic złego powiedzieć." ale miej świadomość, że każdy na początku tak mówił. Zmienisz zdanie, jak spotkasz się ze ścianą i późniejszym ostracyzmem ze strony kierownictwa i HR. Myślisz, że od tak bez konsekwencji możesz zgłosić kierownika wyżej i ktoś weźmie Twoją stronę? Albo jak kierownik nawypisuje Ci głupot w ocenie to potem ktoś nie wiem, będzie zbierał opinie na dziale wśród pracowników o tym jak pracujesz i czy to co napisał kierownik jest prawdą? Nie. Tutaj nikogo nie obchodzi to, jak pracujesz z innymi współpracownikami, bo w procesie odwołania się od oceny jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, aby ktoś pytał osoby z którymi pracujesz na codzień. Wszystko rozgrywa się wśród kierowników, którzy albo kojarzą Cię z kantyny, albo pamiętają, że kiedyś opowiedziałeś jakiś (usunięte przez administratora) żart w szatni. Ale skoro pracownicy stają przeciwko sobie i się nie wspierają, to jak niby możemy mieć nadzieję, że w tym sklepie będzie lepiej? Cytując Ciebie "Jak się nie podoba, to zmień pracę" powinno być w tej firmie wpisane do wartości, zamiast poczucia wspólnoty, bo jak widać wśród nowych pracowników tej wartości już zupełnie nie ma.

kolezanka
Były pracownik
 Pytanie

Długo się zastanawiałam nad tym ile negatywów tu wymienić. Jak bardzo menadżerowie i główna menadżerka sklepu mydlą oczy. Jak bardzo nie zwracają uwagi na randomowych pracowników. Na opisanie tego wszystkiego nie starczyłaby mi ilość znaków. Najgorsze? Brak szacunku, który jest niby jedną z głównych wartości Ikea. Menadżerowie traktują pracowników niższego szczebla jak niedorozwiniętych, jak takie przedmioty, którym można gadać głupoty i przestawiać z kąta w kąt. Przykład? Zatrudniony pracownik w konkretnym dziale, zostaje oddelegowany na "wsparcie" innego działu, z pytaniem od managera : chcesz i jednoczesną odpowiedzią, że musisz- nie możesz się nie zgodzić, bo będzie to miało wpływ na Twoją ocenę współpracy w dziale i co? podwyżka odchodzi w zapomnienie. To jednak nie koniec: w IKEA Lublin przestał się liczyć człowiek- każdy zarówno pracownik jak i klient. Nie ma kto informować klientów na działach? Trudno, klienci sobie muszą radzić. Nie ma kto ich obsłużyć, bo tylko jedna kasa regularna jest otwarta? Nie przyjmujmy się kolejkami, klienci i tak do nas wrócą- jesteśmy przecież IKEA. Nie ma pracowników do wydawania towaru w dziale obsługi? Nie ma problemu, poczekają sobie klienci, popsioczą trochę i wyżyją się na jakiejś obsługującej ich pracownicy, ulżą sobie i zmieszają z błotem. A co tam. Ani jedni, ani drudzy nie są ważni. Najważniejsze są milionowe straty jakie przynosi sklep. Ta atmosfera i to podejście ma jedno na celu. Zmusić, w dość ohydny i poniżający sposób, pracowników do dobrowolnego odejścia i zmniejszenia kosztów sklepu. I najgorsze z najgorszych? Pracownicy mogą sobie ulżyć odpowiadając jak jest im źle w pracy i jak źle są traktowani w ankietach anonimowych, opowiadając rodzinie i znajomym, czy pisząc choćby tutaj, ale to i tak nic nie zmieni w tym sklepie! Dlaczego? Bo niestety, ale aby się coś zmieniło musiałyby zacząć obowiązywać wartości, którymi Ikea się tak szczyci, a menadżerka sklepu musiałaby obniżyć wysokość swojego nosa i popatrzeć niżej, na tych, którzy jeszcze tam wytrzymują.

IngvarWróć
Pracownik
 Pytanie

IKEA Lublin to przede wszystkim wspaniali współpracownicy. Można poznać tu wielu świetnych, otwartych i pomocnych ludzi. Ale niestety kierownictwo to już zupełnie inna bajka. W tej firmie mnóstwo mówi się o wartościach, które IKEA przestała już szanować. Komunikacja? Oczywiście, ale jeśli mówisz o tym, jak jest wspaniale. Jeśli powiesz coś innego i usłyszy to ktoś zza ściany, to potem zostanie Ci to wyciągnięte na rozmowie oceniającej jako powód do obniżenia oceny. Wcześniej oczywiście żaden kierownik do Ciebie nie przyjdzie z feedbackiem, że robisz coś źle, tylko zbiera na Ciebie powody, przez które będzie mógł obniżyć ocenę i dać mniejszą podwyżkę. Niestety odkąd zmienił się w Lublinie market manager to pracownik stał się tylko kosztem. Każdy rozumie, że jest kryzys w branży, ale wmawianie pracownikom na każdym spotkaniu ile to firmę kosztuje ich utrzymanie i że kosztuje za dużo chyba nie pomaga. W ogóle w kwestii kosztów to przeważa tutaj tylko PR. Drink bar na kantynie? Oczywiście. Fotobudka w której kierownictwo świetnie się bawi? Jak najbardziej. Ale np. kiedy pracownicy zgłaszają potrzebę zakupu drugiego monitora, który ułatwiłby pracę lub nowej wkrętarki, to już pieniędzy na to nie ma. Głównym czynnikiem decydującym o przyznaniu na coś pieniędzy jest to, czy potem będzie można napisać o tym ładnego maila. Poza tym w IKEA cyklicznie są przeprowadzane anonimowe ankiety, w których można bez obaw się wypowiedzieć. Bardzo fajna inicjatywa, tylko że kiedy kierownicy twierdzą, że "Jeśli kierownik zna swoją załogę to i tak wie, kto napisał ten komentarz" to nie ma co się dziwić, że pracownicy im nie ufają. Jakiś czas temu w szatniach wymieniono szafki, z uwagi na brak miejsca. Nowe szafki posiadały ostre krawędzie, które rozrywały ubrania i plecaki. Na wszystkie zastrzeżenia odnośnie bezpieczeństwa, które zgłaszali pracownicy odpowiadano tylko, że szafki mają certyfikat, więc są dobre. Krawędzie musieliśmy zabezpieczać sami. Kwestia szkoleń zależy w głównej mierze od działu, na którym pracujesz, ale jest tego raczej niewiele. Na dziale na którym ja pracowałem, usłyszałem kiedyś od mojego kierownika, że "Jeśli chcesz mieć więcej szkoleń, to idź do Deca******, bo IKEA nie szkoli swoich pracowników". Większość szkoleń to jakieś prezentacje online, które trzeba "w wolnym czasie" przeklinać. W IKEA Lublin bardzo trudno jest uzyskać cały etat. Zostajesz z reguły zatrudniony na 1/2 lub 3/4. Ale oczywiście pracujesz więcej, można wyrabiać całe etaty. Jeśli przez trzy miesiące wyrabiasz większy etat, to "z automatu" dostajesz aneks zwiększający Twój wymiar etatu. Teoretycznie. Ponieważ kierownicy bardzo tego pilnują i standardem jest, że mając np. 3/4 etatu przez dwa miesiące wyrabiasz cały etat, a w trzecim do całego etatu brakuje Ci np. dwie godziny, bo kierownik kazał Ci wyjść koniecznie te dwie godziny wcześniej. Efekt jest taki, że praktycznie masz cały etat, ale urlop i wszystko inne nalicza Ci się z 3/4. W ten sposób firma oszczędza na etatach. W Lublinie są osoby, które na całe etaty czekały nawet po 4 lata. Mógłbym jeszcze długo wyliczać takie przykłady, ale ogólna konkluzja jest taka, że IKEA Lublin to już zupełnie inne miejsce. Kadra kierownicza zupełnie odkleiła się od swoich pracowników, liczą się tylko wyniki, KPI i tego typu rzeczy. Każdy rozumie, że korporacje są przede wszystkim od zarabiania pieniędzy, ale w IKEA Lublin strasznie razi fałsz i ogromna hipokryzja w postrzeganiu wartości, które kiedyś były tu najważniejsze. Teraz wartości wymaga się tylko od pracowników, podczas gdy kierownictwo ich zupełnie nie szanuje i nie przestrzega. Pracowałem już w kilku miejscach, ale jeszcze nigdy nie zetknąłem się z tak wielkim zakłamaniem i fałszem. To miejsce od środka zupełnie nie przypomina tego, jak chce być postrzegane na zewnątrz.

Karolina
Inne
@IngvarWróć

A to tego, że oszczędzaliby na etat to się nawet nie spodziewałam. Szkoda, że panuje taki brak zaufania co do kierownictwa, jakoś zdawało mi się, że to ogólnie wszystko inaczej w środku wygląda. Chyba nawet sprawdza się napisane przez Ciebie ostatnie zdanie z wypowiedzi. Zastanawiam się tylko czy gdyby teoretycznie wymienić dosłownie całą kadrę to czy by to coś dało czy i tak znowu każdy przesiąkłby tą kulturą korpo?

Ramzes
Były pracownik
@Karolina

Ryba psuje się od głowy. Kierownicy i Dyrektorzy zatrudnieni w ostatnich latach chyba znaleźli swoje dyplomy w laysach, bo o zarządzaniu ludźmi to oni mają niewielką wiedzę - można by odnieść wrażenie, że grali w Store Manager na God Mode i wydaje im się, że w prawdziwym życiu też można wpisać kod i cisnąć pracowników ile wlezie. Oczywiście taka strategia się udaje, ale do czasu. Klienci widzą zmęczonych i pozbawionych entuzjazmu pracowników, ich członkowie rodziny słyszą historie, puszczają dalej i (usunięte przez administratora) powoli się poszerza. Jak pisał Ingvar, to dobre miejsce pracy jak jesteś studentem i chcesz dorobić na imprezy, ale absolutnie nie jest to miejsce z którym warto wiązać swoją przyszłość.

Ola ola
Były pracownik
@IngvarWróć

Zgadzam się w 200 procentach. Pracowałam w Ikea od samego poczatku- atmosfera była świetna. Wraz z odejściem Moniki, a przyjściem Marii to tylko korpo jak każda inna. Najbardziej wkurza to trąbienie o wartościach. Teraz w (usunięte przez administratora) mają wartości. Fałsz na każdym kroku. Jedyny plus tej pracy teraz to fajni koledzy i miła atmosfera na działach. Ale tylko między sobą.

Lewy
Pracownik
@Ola ola

Dokładnie. Nie mam pojęcia jak to się stało, że taka osoba jak Maria została tutaj kierownikiem sklepu. Wystarczy że masz spotkania w salce obok, a jej krzyki i wrzaski słychać przez ściany. Podniesienie głosu było tu kiedyś nie do pomyślenia, a teraz jest normą. Poprzedni kierownik szanował nas, zwykłych pracowników. Obecny nami gardzi, tak samo jak wartościami.

Karolina
Inne
@Lewy

A to teraz już całkiem mnie to zdziwiło, bo z tego co piszesz zdaje się to być mocno widoczne. Nie rozumiem w takim razie braku reakcji?

Sfrustrowany pracownik
Pracownik
@IngvarWróć

Potwierdzam w 100% każde słowo

Anonimowy
Pracownik
@Lewy

Nigdy nie zrozumiem kto podjął decyzję, żeby na tym najważniejszym stanowisku zatrudniać taką osobę, której brak takiej zwykłej, życiowej ogłady. Dyrektor sklepu, wspominana wielokrotnie Maria, swoim zachowaniem przypomina randomowo wylosowanego pracownika firmy sprzątającej (nie ujmując nikomu, kto pracuje na takim stanowisku). Podnoszenie głosu, robienie afer, oczekiwania z kosmosu przy braku rąk do poracy. Maria widzi, że w tabelkach coś jej się zgadza i dla niej to oznacza, że jest git i pewnie pracownicy są zadowoleni, bo się uśmiechają na kantynie do siebie. Nawet nie ma pajecia jak ogromną niechęć do siebie zbudowała przez cały ten czas zarządzania tym sklepem. A jeśli nie wiesz kim jest Pani dyrektor, to będzie to przede wszystkim ta osoba, która jako jedyna zazwyczaj chodzi po biurze lub sklepie w swoich prywatnych ubraniach, nie służbowych jak wszyscy. Za czasów Moniki to byłoby nie do pomyślenia. Ale jakby co wartością Ikea jest dawanie przykładu. A i tak najlepszy jest iShare czyli badanie satysfakcji pracowników. Zawsze ten sam kabaret. Firma pyta jak ci jest u nas, dostaje info zwrotne, że przeciążenie pracą, że menagment to jakiś żart a nie kompetentne osoby, że płace głodowe a kierownicy mają stworzyć action plan pod te bardzo źle wyniki, bazując na tym jakie pomysły na BEZKOSZTOWE załatwienie problemu mają pracownicy. Rozumiecie, pracodawca stworzył problem i oczekuje od pracowników znalezienia rozwiązań. Kto w Ikea pracuje ten w cyrku się nie śmieje

Marcelina
Inne
 Pytanie

Gdzie można dostać regulamin parkingu galerii Skende? Czy parking jest tylko dla klientów czy również dla pracowników? Jeśli również dla pracowników, to JAKIM PRAWEM IKEA LUBLIN ROZSYŁA PRACOWNIKOM MAILE ZAKAZUJĄCE PARKOWANIA BLISKO WEJŚCIA? Czy teraz Ikea rości sobie prawo do sortowania ludzi nie tylko ze wGledu na wiarę, ale również ze względu na decyzję zawodowe? Jeśli pojadę z mężem, pracownikiem Ikea do galerii to czy będzie on miał prawo zaparkować blisko wejścia? Czy Was kompletnie poje*ało? Nikt nigdy nie poprawił sprzedaży wymyślając niedorzeczne ograniczenia rodem z Bareji i gnębiąc pracownikow. Macie swoją MERYTORYCZNA opinie.

1
xxx
Pracownik
@Marcelina

Wyobraźcie sobie że w Bydzi były przypadki że pracownik nie mógł wogole parkować na parkingu Ikea tylko w trosce o klienta parkować kazali przy Auchan Bydgoszcz Fordon na Rejewskiego... około 1.5 km więc po pracy marsz do auta 20 minut w ramach rozwoju????

Karolina
Inne
@xxx

Co Ty i ludzie normalnie to akceptowali? Góra co na to tak wgl

Ingvar
Były pracownik
@Karolina

Na własne oczy widziałem maile z Targówka, gdzie kierownicy zabraniali parkować na parkingu IKEA żeby nie zabierać miejsc dla klientów i kazali parkować pod Lidlem. Tak właśnie wygląda ta firma od środka - fałsz, zakłamanie, hipokryzja i zupełny brak szacunku dla innych. Jedyną wartością są pieniądze.

Karolina
Inne
@Ingvar

Aha? Ej poczekaj ale to oni kary za tego lidla nie dostaną? Bo jak klientami nie są to też tak stać chyba sobie nie mogą przecież

Brzęczek
Były pracownik
@Karolina

Ale to już kierownictwa nie interesuje czy pracownik dostanie karę czy nie.

Karolina
Inne
@Brzęczek

No to chyba w takiej sytuacji raczej jakiś pip już jest potrzebny? Bo o ile to prawda to nie jest właśnie świadome narażanie kogoś na straty finansowe?

Zostaw merytoryczną opinię o IKEA Retail - Lublin

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie
IKEA Retail
Przejdź do nowych opinii