Pytania do firmy Cosmo Group Sp. z o.o. Sp. k.
Kiedy zatrudnieni na umowę o pracę pracownicy otrzymają informację o wypowiedzeniu grupowym i odprawach ekonomicznych?
Ja się pytam, bo aplikowałam na stanowisko do biura. I na rozmowie kreślono przede mną wizję wielkiego sukcesu. A mam jeszcze jedną rekrutacje w toku. Nie chciałabym źle wybrać...
Firma przenosi się do Rokietnicy i pracownicy którzy nie przechodzą do innego miejsca pracy otrzymują wypowiedzenia.
Dziękuję. O tej przeprowadzce to już wiem. Ale przykre, że tak traktują ludzi. Zwłaszcza, że ta nowa siedzibą to jest bardzo daleko i z kiepskim dojazdem. Zamiast zorganizować np autobus to wolą zwolnić...
Często ta firma szuka grafika, od lat się pojawia w kółko oferta, czyżby warunki były tak złe, że graficy stamtąd uciekają? Kiepskie wynagrodzenie? zła atmosfera? za dużo obowiązków na jednej głowie? ciekaw jestem :) bo wygląda to na dużą rotację.
Jeśli chcesz za kimś łazić tak długo aby dał podwyżkę i awans to miejsce dla Ciebie Nierówności płacowe straszne (w firmie prawo pozwala na sprawdzenie czy firma nie robi z ciebie jelenia) Ale Ciiiii... Aby nikt się nie dowiedział że dostaje drobne a zasuwa się za trzech( oczywiście inna osoba dostanie kasę za trzech a robi za jednego)
Nie prawda. Pracowałam tam w 2019 roku, syf jaki tam był, to nie widziałam nigdzie indziej. Kierowniczka punktu to była paniusia siedząca sobie w domu i dokładająca tylko nam obowiązków. Jako „sprzedawca - doradca klienta” miałam obowiązki wykraczające poza zakres ww. Stanowiska. Nie wspominając o tym, że przerwy są zabronione - 15 min z zegarkiem w ręku gdzie w galerii to jest NIEREALNE wyrobić się żeby sobie coś zjeść albo podejść do WC. Kolejna sprawa - wpłacanie pieniędzy na główne konto franczyzobiorcy. To jest chore, żeby iść przez pół galerii z 5 tysiącami w kieszeni! A jakby coś się stało - to czyja wina? Oczywiście pracownika! Śmieszne pieniądze, ciągły stres psychiczny bo „normy muszą być wyrobione” plus jeszcze jakiś ranking pracowników! Czy to nie brzmi jak obóz pracy? Oprócz tego, wszyscy wiedzieli kto został zwalniany i przez co, bo zawsze było pisane w ogólnym mailu do wszystkich punktów. Chora firma, kierownictwo robi sobie tam co chce, bo myśli że jak rekrutuje pracowników i jest „nad” nimi to jest kimś, a w rzeczywistości to są tak przykrzy ludzie, że nic innego im chyba w życiu nie wyszło. Firma porażka ! A najlepsze było moje pożegnanie z nią. Zostałam zwolniona i ZMUSZONA do podpisania wypowiedzenia bo cytuję „jak się nie zgodzisz, to ci specjalnie nabrudzę w papierach” - mimo, że nic nie zrobiłam a swoje obowiązki wykonywałam należycie. Wiecie za co mnie zwolniono? Za to, że chciałam przeczekać rok na umowie zlecenie i starać się o umowę o pracę. Im przecież umowy o pracę są nie na rękę, bo wolą dać tak samo gowniana umowę jaką jest ta praca. Gi group to już w ogóle(usunięte przez administratora) nieraz dostawałam mniejszą stawkę przy wypłacie BO TAK. A dziewczyny które miały mniej godzin zgarniały kasę za mnie. Świetnie nie? Na dodatek po zwolnieniu nie dostałam swojej wypłaty. Ani złotówki z niej nie zauważyłam a wydzwaniałam i upominałam się o nią. Wiecie co usłyszałam? Ze nikt nie ma potwierdzenia że wtedy byłam w pracy, a przecież był prowadzony zeszyt z lista obecności i podpisami pracowników, w tym i moim w te dni, w których byłam! Nie będę nawet wspominać jak robią w balona klientów, bo ci co tam dalej kupują są po prostu głupi albo nieświadomi. Marka (usunięte przez administratora)to i takich samych ludzi zatrudniają na kierowników.
Nie polecam pracy w tej firmie. Traktowanie pracowników jest rzeczowe. Jeszcze w swoim życiu nie spotkałam się żeby ktoś nazywał pracownika „chwastem” i napominął ciągle o tym kto jest(usunięte przez administratora). Spróbuj tylko zachorować to będziesz siedzieć na POS i walczyć o przetrwanie przez 12 godzin. Jelitówka? Żaden problem- zabierz miskę do pracy i obsługuj z nią klientów! Coś się dzieje bliskiej osobie i potrzebujesz nagłego zastępstwa- rzadko kiedy jest na nie szansa, zadzwoń do rks, a nie uzyskasz pomocy, spróbuj wyjść i zamknąć wyspę, a nie masz już powrotu. Nie ma co liczyć na umowę o pracę bo o to ciężko, dla nich najwygodniejsza jest umowa zlecenie żeby łatwo się kogoś pozbyć. Praca po 12 godzin przez kilka dni pod rząd. Niby nie zgodne z przepisami ale jesteś przecież na umowie zlecenie i sam „zgadzasz się” na taki grafik. Przygotuj się również na zadania specjalne w ciągu swojej 30 minutowej przerwy na cały dzień pracy, chodzenie do konkurencji, robienie zdjęć po kryjomu produktów i witryn to norma. Warto również wspomnieć, że jeśli jesteś nową osobą, a będą zbliżać się jakieś święta to Lider weźmie sobie dłuższe wolne, a Ciebie wrzuci na kilka dni pod rząd do pracy. W tej firmie nikt nikim się nie przejmuje, nigdy nie zna się dnia ani godziny kiedy straci się pracę. Rano możesz przyjść i obsługiwać klientów, a za niedługo przyjedzie rks i wręczy Ci wypowiedzenie. Zdecydowanie odradzam pracę w tej firmie jeśli nie chce się być tanią siłą roboczą, którą można łatwo wykorzystywać. Na zakończenie można dodać, że premia jest jedną wielką (usunięte przez administratora)a raczej jej brak!!!
Dokładnie, stałam sobie na wyspie i nagle rks z Poznania przyjechała i dała mi wypowiedzenie. Nie dziwne ze w Bydgoszczy poleciały dwie wyspy w ciągu roku.
Przyszłam na wyspę, dziewczyna nawet się nie przedstawiła
Dyspozycja tylko tyle byli ciekawi
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jakie systemy CRM są używane w firmie? Czy byli pracownicy mogliby się wypowiedzieć
Ehh… naprawdę nie wiem kto wymyśla nowe kolekcje. Klientki proszą o zupełnie inne odcienie. Tzn więcej fioletów, granaty.. Znowu jest to samo co już było/jest!!! Kolor roku nie zachęci do kupna, są już takie same 3 w outlecie i wiecie co? Nikt ich nie wybiera. Dobrze że ta kolekcja jest limitowana.
W moim wolnym dniu natarczywa pani rks zawalała mnie telefonami minuta po minucie, mimo że po prostu NIE MOGŁAM w tym momencie odebrać. Okazało się, że kazała (dosłownie) mi przyjść szybko do pracy z powodu niedyspozycyjności innej dziewczyny z wyspy. Zagroziła zwolnieniem. Porażka i żenada w jednym, pani rks nie umie obsługiwać kasy w nagłych wypadkach. Kogo wy zatrudniacie?
Mogliby wypuścić nową kolekcję szybciej niż w marcu bo klienci na prawdę nie mają już po co przychodzić, pytają o nowości w tu pustki nie ma co pokazywać
Może jednak warto informować potencjalnych pracowników o tegorocznej przeprowadzce i w ofercie pracy nie podawać jedynie wygodnego Poznania? Warto dodać, że firma w ramach relokacji nie oferuje praktycznie nic nowym pracownikom, także na busa pracowniczego nie ma co liczyć. Warto sie zastanowić czy dojazd do Rokietnicy jest dla Was opłacalny jeszcze przed aplikowaniem na stanowisko.
(usunięte przez administratora)
Dokładnie, te idiotyczne wystawy make-upu, powyciągane kosmetyki z pudełek, po co skoro wyżej jest ekspozytor z testerem takim samym? Xd wcale nie wygląda to lepiej a klientki kompletnie nie patrzą na tą półkę tylko ekspozytor xd ale takich mamy specjalistów w VM że nawet nie potrafią porządnej ekspozycji wymyślić :D a ciekawe jak mamy sprzedać outletu makijaż jak prawie nic nie jest wystawione dla klientek
Nic się nie zmienia, firma wciąż kopie pod sobą dołki, nie słuchając kompletnie pracowników. Zaczynajac od tego, ze system premiowy nadal według nich jest doskonały, taki efektywny bo w zeszłym roku tyle premii rozdaliśmy pracownikom pos ;)))) osoba odpowiedzialna za rozdzielanie planów dalej brnie swoim tokiem ze wie doskonale co robi a plany wywróżone z fusów. Stołek zagrzany to samowolka ;)) takie działania jeszcze odbija się czkawką ;) kolejna sprawa, ileż można pisać na tych durnych wish listach, o co pytają klientki. Przed świętami prośby o naklejki świąteczne to Cosmo co - damy wam naklejki w gwiazdki, a blaszki w świąteczne wzory. Co z tego że połowa klientek nie używa stempli i pyta o bardziej świąteczne naklejki, oni wiedzą lepiej. Powtórka po nowym roku - walentynki, nowe czerwienie, nieeee - nasze czerwienie są najpiękniejsze! Co z tego że, z klientki pytają o „w końcu nowe czerwienie”, my mamy najpiękniejsze!!! Czy wy jesteście ślepi na to co wam się zgłasza? Kolekcja walentynkowa, nie po co, niech stoi to samo od 3 miesięcy, a teraz wystawimy stare czerwienie niech myślą że to nowości. Po co my wam wogole cokolwiek zgłaszamy jak macie to gdzieś? Dział VM…. Czy wy kiedykolwiek zrobiliście coś bez błędu? Ile zdjęć mamy wam jeszcze wysłać? Zacznijcie wysyłać poprawne „aktualne nośniki” a nie stare zdjęcia z dopiska „ALE AKTUALNA KOLEKCJA” itp. Raz za razem się poprawiacie, albo my was poprawiamy ze wysyłacie błędne informacje. Boże, zajmujecie się jedną rzeczą, ustawianiem wysp, i nawet tego nie umiecie zrobić? Chyba czas na mały rachunek sumienia. Od czasu nowych osób w tym dziale ciągle błędy, durne pomysły, które według was sprzedażowo są świetne!! Z pewnością panie będą kupować te resztki z outletu, które są pochowane na dnie szafek, albo część nie wystawiona, domyśla się że mamy takie produkty w sprzedaży. No dno totalne, każda z konsultantek ułożyłaby lepiej ekspozycję i gabloty niż wy. Możnaby tak wymieniać i wymieniać, a karuzela w cyrku kręci się dalej i każdy udaje, że to nie jego ręka. (usunięte przez administratora)
To jest jedyne miejsce , w którym czytacie nasze wypociny. Tak więc , droga centralo , my naprawdę rozumiemy na czym polega handel , na 5 rzeczach w koszyku klienta zamiast 1 , my naprawdę rozumiemy proponowanie , ale zlitujcie się na Boga . Nmu , nc , teraz znowu expert , aplikacja , reklamówka, promocja jedna , druga , dziesiąta , średni paragon najlepiej z tym wszystkim na raz . " Przecież nie każdej klientki musicie pytać o wszystko " ???? sprzedasz 10 kosmetyków , dlaczego nie ma pielęgnacji , sprzedasz pielęgnację i kosmetyki , dlaczego nie ma experta , sprzedasz wszystko każdej możliwej klientce - dlaczego nie ma wskaźnika aplikacji , reklamówki , oceny . Dla nas okej, kiedy nie ma ruchu , można poświęcić czas tej jednej klientce , ale gdybyście słyszeli to stanowcze i wkurzona NIE , albo widzieli te przewracające się co chwilę oczy , to nawet pół z tej rzeczy byście nie zaproponowali taka jest prawda . Może dobrym pomysłem było by wprowadzić dzień czy tydzień danej rzeczy na której mogłybyśmy się skupiać , w jednym dniu nmu , w drugim nc , a nie wszystko na raz naprawdę. Ile razy przy większym ruchu np. grudniowym przy braku zgodny na podwójna obsadę , klientki uciekły bo było trzeba obsłużyć jedna , opowiedzieć jej o zestawach , lampach , wszystkim co mamy na punkcie , potem te 50 innych wymaganych rzeczy i sprzedaż skończyła się na niczym - ja się jeszcze zastanowię , gdzie ta druga klientka która właśnie " uciekła " mogła zrobić dobry paragon . Zobaczcie jak działa to w drogeriach , które tak bardzo robią nam ostatnio konkurencję. Przy kasie co jest istotne , stoją produkty które kasjer ma proponować w danej chwili , nie biegają z klientkami w każdym możliwym miejscu sklepu , i nie proponują każdej możliwej kategorii , i też nie wyciągają tych wszystkich kremów , oliwek, żeli z szuflad . Jest pani zainteresowana seria expert ? Poproszę do tylniej witryny pokaże co mamy , jest pani zainteresowana pielęgnacja , poproszę z boku i biega ta klientka z nami , jak małpa po cyrku
Święta magiczny czas. Czas, w którym firmy doceniają pracowników za cały przepracowany rok. Niestety Cosmo Group praktykuje inne trendy. Z każdym nowym rokiem sprawdza jak naiwni są pracownicy i zabierają z każdym nowym rokiem tyle ile tylko mogą. To, że na POS pracują młode dziewczyny nie znaczy, że mogą być traktowane w taki sposób. Firma od nich oczekuje profesjonalizmu, wiedzy, ambicji i nienagannego wyglądu- dając w zamian najniższą krajową, plany nie do zrealizowania, brak premii i jakiegokolwiek docenienia. Cosmo narzeka, że sprzedaż produktów na POS jest bardzo słaba. Wystarczy spojrzeć na stronę hebe, promocji do zatrzęsienia. Czy pracownicy POS dziwią się, że klientki idą tam na zakupy? Nie, ponieważ nasze klientki tak jak i dziewczyny które pracują na pos planują wydatki w taki sposób by zapłacić za coś jak najmniej. Nie do wszystkich w firmie dociera że Cosmo prowadzi autodestrukcję POSÓW. Od siebie na święta i nowy rok życzę wszystkim dziewczynom z Pos : lepszej pracy w której ktoś was doceni, a nie tylko będzie wymagał. Atmosfera będzie miła i wszystko będzie w końcu zorganizowane tak jak być powinno, a górze cosmo życzę żeby nabrali trochę empatii, zrozumienia dla ich pracowników. W roku 2024 czekamy na nowy, GODNY, system premiowy. Wesołych Świąt.
Jak taka wielka firma może pozwolić sobie na takie ogromne faux pas? Czy nikt z zarządzających nie widzi co się wyprawia? Pracownicy naprawdę muszą się skarżyć w taki miejscu, że wszystko co obiecujecie, tak łatwo odbieracie, śmieszne premia świąteczna, wielkie spotkanie wigilijne którego nie można nijak zorganizować? (usunięte przez administratora)Jesli waszym prezentem świątecznym dla DOCENIANYCH przez was pracowników jest WYPRZEDAŻ ŚWIĄTECZNA, która swoją drogą odbywa się co miesiąc, a ceny się nie zmieniają od jej początku, to gratulacje dla was. Nasze ulubione hebe bon świąteczny dla pracowników na 1100 w ich sklepie, a wy robicie wyprzedaż świąteczna. Może to jakaś kara dla pracowników że tu na forum przedstawiają jak o nich dbacie? Jedna pani dobrze osadzona już straciła w tym roku swoją ciepłą posadkę, mamy nadzieję że kolejna niedługo straci, bo można jej zgłaszać wiele rzeczy, a ona kolokwialnie mówiąc daje nam w twarz i mówi, że to nie jej ręka. Czekamy na pobudkę kogoś, kto jest w stanie zrobić z tym cyrkiem i samowolką w centrali porządek.
Ten magazyn pracuje czy o co chodzi??? Jakim cudem wysyłka z POZNANIA trwa dłużej niż zamawianie z Chin??!!! Radzę przyjrzeć się pracy ludzi obsługujących zamówienia… porażka…
Czy Cosmo może odnieść się do aktualnej sytuacji dotyczącej promocji w Hebe i na naszych punktach? Jakim cudem firma pozwala by u bezpośredniego dystrybutora (e-commerce i POS) zestaw świąteczny kosztował 239zł, a w drogerii 139zł? Kolejnym przykładem jest lampa, która u nas kosztuje 249zł, a w Hebe jedyne 149zł. Zestaw Baby Boomer u nas 109zł, w drogerii 65zł. I można by wymieniać dalej... Jak mamy mieć klientów, kiedy Panie śmieją się nam w twarz pokazując paragon z Hebe z tymi samymi produktami często blisko 50% (!) taniej niż u nas. Kto w firmie pozwala na prowadzenie takiej polityki? Może lepiej całkowicie przenieść sprzedaż stacjonarną do drogerii, skoro sami fundujecie nam taki strzał w kolano. Firma i tak już oszczędza na pracownikach, wtedy w kieszeni zostanie jeszcze więcej ;) Polecam zacząć patrzeć najpierw na własne działania, które sprowadzają POSy na dno, zanim zaczniecie doszukiwać się konkurencji w innych firmach paznokciowych :)
Zgadzam się, ale zwróć tylko uwagę pani Ewie Minge, to zaraz powie że muszą się rozwijać, nie mają na to wpływu, pos to tylko 10% sprzedaży, JUŻ WIEMY SKĄD!! Żadna firma nie kopie tak pod sobą dołków jak neo, a najmądrzejsze osoby zarządzające tym cyrkiem tylko idą w zaparte wiedząc że nie mają racji. Co do hebe to zaraz będzie informacja że oni nie ustalają tych cen i w nowym roku wrzuca im pewnie kolejne nasze produkty jakby tego pogrążania się było mało. Aaa i przy okazji nie zapomnijcie o wyższych planach, bo wiecie, ludzie z pewnością przybiegnę do nas a nie do hebe żeby tylko zeskanować naszą super kartę klubową
Mówiąc krótko i zwięźle, Cosmo nie przedstawia żadnej przyszłości przed pracownikami w punktach sprzedaży. Płaca na poziomie najniższej krajowej, a wymagania co do sprzedaży co raz większe. Pracując w Cosmo nie można dawać z siebie 100%, ponieważ RKS będzie od nas wymagać niemożliwych 200%. Cele sprzedażowe niemożliwe do wykonania, przez co pojawiają się ciągłe pasywno-agresywne maile od RKS. Wymagania z poziomu RKS dotyczące obsługi klienta są w pełni merytoryczne, aczkolwiek zupełnie nierealne, co sprawia wrażenie, że kierownik nie spędził dnia na kolokwialnej kasie. Bo jak to klient przychodzi tylko po jedną rzecz i nie zgadza się zupełnie na żadną promocję czy produkty komplementarne?! Punkt w którym pracowałam, wizualnie był absolutną ruderą. Popękane i porysowane szyby, szafki wypadające z zawiasów, okrutny brak oświetlenia. Wstyd było sie pokazywać na takiej wyspie, a RKS nie widział z tym żadnego problemu, pomimo wielokrotnych skarg personelu, brak klientów w niektóre dni RKS tłumaczył tym, że przy szybach znajdował się minimalny kurz i dlatego klienci u nas nie kupują, a nie że w galerii po prostu nie było klientów. (usunięte przez administratora)również miał miejsce ze strony RKS, co nasuwa mi myśl, że po co przy umowie te wszystkie papiery o (usunięte przez administratora)skoro się do tego nie stosują, a przełożony łamie jakiekolwiek prawa pracownika. Nerwica i pogłebione stany lękowe, tego się nabawiłam w tej pracy. Ciagły stres, nerwy i rozpadająca się wyspa, a płaca większa i tak nie będzie. Szczerze odradzam pracy w Cosmo, szczególnie w punktach sprzedaży stacjonarnej, ponieważ pracownik jest traktowany jak podczłowiek, stworzony do produkcji wysokich, niemożliwych utargów.
Jeśli od zawsze marzyłaś o wrzodach żołądka, depresji i nerwicy to ta praca będzie idealna dla Ciebie. Na początku byłam zadowolona z pracy, ale z każdym miesiącem było coraz gorzej. Ja jako jedyna na mojej wyspie pracowałam prawie rok, inni pracownicy zmieniali się co miesiąc lub dwa. Oczywiście wiązało się to z tym, że wszystko było na mojej głowie. Szkolenie nowych pracowników, inwentaryzacje, zmiany ekspozycji, zmiany cenówek, wszystko. Zapytałam rks czy w związku z tym mogę liczyć na dodatek do wypłaty, wyśmiała mnie. Nasza wyspa wygląda jak wysypisko (usunięte przez administratora) cała obdarta, bez oświetlenia, z popękanymi szybami. Kiedy jedna z szyb pękła nam całkowicie, nie mogłam się doprosić o jej wymianę, bo nie zasłużyłyśmy na nową ponieważ wyspa ma za małe utargi. Nie wspomnę ile razy się o nią skaleczyłam. W końcu jednak zlecili wymianę szyby zewnętrznej firmie. Kiedy zjawił się przemiły Pan z szybą, mówił że i tak mamy szczęście bo cosmo zazwyczaj woli aby pracownicy siedzieli z popękanymi szybami zagrażającymi zdrowiu klientek i pracowników, aby tylko nie generować dodatkowych kosztów. Nie wspomnę ile razy mój chłopak przychodził na wyspę z zestawem narzędzi i dokręcał nam rozpadające się szafki, żebyśmy sobie tylko krzywdy nie robiły w pracy. Oczywiście tajemna premia, której nikt nigdy na oczy nie widział, oraz cele z kosmosu niemożliwe do zrealizowania. Codzienne maile pasywno agresywne z pretensjami, że jak to możliwe że klientka przychodzi po jeden lakier, na paragonie powinny znaleźć się trzy lakiery, lampa i najlepiej frezarka, a i jeszcze care i makeup. Bo przecież jak to możliwe, że klientka nie chcę rozlewającego się olejku z tiktoka lub kolejnej dziwnej i bezsensownej nowości, która tylko nam zalega. Myślę, że złożenie wypowiedzenia w tej pseudo firmie było moją najlepszą decyzją od dłuższego czasu. Rks zamiast doceniać pracowników lojalnych i z długim stażem, woli co miesiąc zatrudnić nowego szkolniaka, który nie ma zielonego pojęcia co robi. Niestety do tej pory otrzymuję groźby oraz wyzwiska od moich byłych współpracowników oraz ich rodzin. Straszą mnie prawnikami i pozwami, wyzywają od najgorszych. Wypisują wiadomości w środku nocy. Z jakiego powodu? Dlatego, że złożyłam wypowiedzenie i chcę się wycofać z tego cyrku? Nie wiem. Ale jestem w trakcie składania oficjalnego zawiadomienia o (usunięte przez administratora) Suma sumarum, polecam trzymać się z daleka od tej firmy, serio.
Ta firma to jedno wielkie nieporozumienie. Nie dość że premii chyba nikt nie widział na oczy( co najwyżej może raz w przeciągu całego roku XD) to byli wielce radośniu i uradowani faktem, że do listopadowej wypłaty dodadzą nam świąteczny dodatek. No właśnie mieli w planach dodać, ale finalnie 1/3 dostała premię, 1/3 to w ogóle nie miała premii i na dodatek za mało zapłacono im za godziny, a kolejna 1/3 pomimo wysłania legitymacji studenckiej została zapisana do ZUSu i odjęto im podatek i składki. To są jakieś żarty? Ja osobiście miałam dobrze zapłacone, ale problemy z wypłatami są tutaj bardzo częste jak nie nagminne. Potem tylko obiecują, że wszystko wyrównają, a finalnie wyrównanie jest np. po 3 tygodniach. Czy wy nie rozumiecie, że ludzoe żyją za wasze wypłaty i 700zł to jest duża różnica??? I nikt nie ma zamiaru czekać (usunięte przez administratora) 3 tygodni aż z łaski zrobicie korektę? Ważne jest chyba tylko, by wasze wypłaty tam w centrali się zgadzały, a ta chołota z wysp niech się cieszy, że w ogóle cokolwiek dostała.
Pracowałam w tej firmie 2 lata ,przypadek ze kiedy w grudniu pytałam o umowę o pracę ,zostałam z tematem przełozona na " po świętach" w lutym zostałam zwolniona przez rzekomo złe wyniki sprzedaży:))))))))))))))))) przypadek(usunięte przez administratora) nie sadze. Pozbyli się niewygodnej osoby,żeby znaleźć sobie kolejnego (usunięte przez administratora) . Praca nie jest zła jeśli np interesujesz się branżą beauty ,ale cała otoczka daje dużo do rzeczenia. Będac w kontakcie z koleżankami z wysp z mojego regionu cieszę się ostatecznie ,że mnie tam nie ma. Szacunek do pracownika na poziomie zerowym. Jak tak dalej pójdzie to zaraz pańcie zza biureczek pójdą pracować na wyspy bo nie będzie komu.
Jako pracownicy wyczekujemy grudnia i wspaniałych premii po całym roku oszczędzania na nie przez firmę. Dodatkowo czekamy na przedstawienie nam nowego (oby lepszego!) planu wynagrodzeń na kolejny rok. Mamy nadzieję, że firma jest świadoma, że jeśli nic się nie zmieni, to stali pracownicy którzy wytrzymali fatalną sytuację finansową w tym roku pożegnają się z firmą, co doprowadzi do kolejnej fali zwolnień w całej Polsce. Chyba, że nowa kadra niedoświadczonych pracowników jest nowym celem Cosmo? Doceniane pracowników powinno być priorytetem, a nie tylko ładnym tematem e-maili :)
