Sytuacja Polek na rynku pracy poprawia się, choć w dalszym ciągu kobiety zarabiają gorzej od mężczyzn i rzadziej niż oni piastują kierownicze stanowiska.

Sytuacja kobiet coraz lepsza?

Pracodawcy powinni zdać sobie sprawę, że w kobietach tkwi olbrzymi, wciąż niewykorzystany potencjał pracowniczy. Zaledwie co druga Polka jest aktywna zawodowo, zarabiając przy tym gorsze pieniądze niż ich męscy odpowiednicy. Zmobilizowanie i zawodowe zaktywizowanie żeńskiej części społeczeństwa będzie korzystne dla rynku pracy, a co za tym idzie również przedsiębiorców. Zwłaszcza jeśli uwzględnimy, że ogromna część firm ma kłopoty ze skompletowaniem personelu i posiłkuje się zatrudnianiem imigrantów z Ukrainy. Mimo to sytuacja kobiet na rynku pracy poprawia się. W przygotowanym przez PwC rankingu Women in Work Index Polska awansowała o 3 miejsca i znalazła się na dziewiątej pozycji. Badanie zostało przeprowadzono w 33 krajach OECD i dotyczy 2015 roku. Spośród krajów z Europy Środkowo-Wschodniej wyżej od Polski znalazła się tylko Słowenia (5 miejsce). Jakby tego było mało, od 2000 roku żaden inny kraj poza Polską i Izraelem, tak bardzo nie poprawił sytuacji kobiet na rynku pracy. Na szczycie całego rankingu widnieją jednak inne kraje – mowa o Islandii, Szwecji i Norwegii. Na drugim biegunie z kolei znalazły się: Meksyk, Grecja i – co dla niektórych może być zaskoczeniem – Korea Południowa.

Płace kobiet coraz wyższe

Dobra – w porównaniu do reszty badanych krajów – sytuacja kobiet na polskim rynku pracy nie wzięła się znikąd. Bezrobocie wśród żeńskiej części społeczeństwa spadło w 2015 roku z 18 proc. do 8 proc. Co więcej, różnica wynagrodzeń obu płci jest w Polsce bardzo niska i kształtuje się na poziomie 7 proc. Mniejszą wartość pay gap – jak nazywa się ten wskaźnik – ma jedynie Nowa Zelandia i wspomniana już Słowenia, ale to Polska, a nie te kraje najszybciej zniweluje różnice w zarobkach kobiet i mężczyzn. Szacuje się, że jeśli aktualne trendy zostaną podtrzymane, to nastąpi to do 2021 roku. To świetny wynik, zwłaszcza jeśli uwzględnimy, że w najnowszym badaniu przeprowadzonym przez agencję consultingową Accenture „Getting to Equalróżnice pensji na świecie znikną dopiero około 2044 roku. Agencja podaje, że kluczem do sukcesu – a za taki można uznać wyrównanie zarobków obu płci – okaże się wiedza z zakresu cyfryzacji i nauk ścisłych. W raporcie zwrócono również uwagę na budowanie świadomych karier.

Minister pomoże?

W sytuacji kobiet na rynku pracy można dostrzec pewien paradoks. Statystycznie kobiety są lepiej wykształcone niż mężczyźni oraz charakteryzują się lepszymi kompetencjami. Ich zawodowe kłopoty można jednak poniekąd tłumaczyć tym, że wkrótce po rozpoczęciu pracy decydują się na założenie rodziny, co wiąże się z urlopem macierzyńskim. Wielu przedsiębiorców boi się zatem zatrudniać kobiety. Te z kolei aby pracować, godzą się robić to za niższe stawki. Jak podaje Puls HR na dyskryminacje Polek nie zgadza się minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, która twierdzi, że płeć nie może być czynnikiem determinującym zarobki. Na ich wysokość powinny wpływać umiejętności pracownika. Choć różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn zmniejsza się, to według sternika MPiPS w dalszym ciągu wiele aspektów wymaga poprawy. Przede wszystkim zmianie powinno ulec samo nastawienie Polek, które w dalszym ciągu nie czują się bezpiecznie na rynku pracy. Elżbieta Rafalska podkreśla, że to błąd, dodając, że nie brakuje sfer, w których kobiety okazują się bardziej wartościowe od mężczyzn.

Autor: GoWork.pl

Oceń artykuł
0/5 (0)