Potwierdzam. Fundacja nastawiona tylko na zysk i zgarnianie pieniędzy, a nie faktyczną pomoc ze znalezieniem pracy. Na staż kierują do niesprawdzonych firm, a z kolei kandydaci muszą spełniać wiele warunków aby się dostać. W efekcie dostajemy staż w firmie której właściciel jest karany oraz ma stwierdzone zaburzenia psychiczne. Skoro my jako stażyści byliśmy w stanie dotrzeć do takiej informacji to fundacja nie? Wątpię. Raczej przymknęli na to oko, aby dostać pieniądze. Podczas stażu mobbing oraz wiele nieprzyjemnych i traumatycznych wydarzeń. Fundacja udawała, że jest w porządku, a warunki umowy są jakie są i nie można jej przerwać... Śmiech na sali. Po wszystkim zostaje trauma i duży problem z dostaniem się na rynek pracy, bo na 3 miesięcznym stażu w takiej firmie nie szło się niczego nauczyć, a i firma jest negatywnie znana na rynku pracy więc nie warto jej ujmować w CV. Przestrzegam przed stażami w tej fundacji. Wykorzystują ludzi potrzebujących pomocy do własnego zysku!
Pytanie
