Jak się pracuje w Victoria Mników? Zadaj pytanie

Pamiętam, było to już kilka dobrych lat temu. Po rozpadzie firmy w której pracowałem zły los zesłał mnie w to miejsce. Trafiłem na zmiane Pana brygadzisty ….hmmm chyba to był S. Pan S. krótko mówiąc nie należy do ludzi super bystrych. Dlaczego ? Już tłumacze. Jak interpretować sytuacje, gdy przychodzi nowy, całkowicie zielony pracownik nie mający nawet ogólnego pojęcia jak wygląda praca, co w niej się robi i jak obsługiwać maszyny, a osoba odpowiadająca za organizacje pracy zmiany obsadza takiego świeżaka jako jedną z osób mających obsługiwać główną linie produkcji pod już czekające rzekomo pod oknem załadunku TIRY, którym ogromnie się spieszy. Gdy ta nowa osoba, bez nawet kilku godzin przeszkolenia, nie wyrabia do tempa grupy (co zrozumiałe), słyszy ponaglenia i wrzaski zakończone słowami „trzymajcie mnie (usunięte przez administratora) bo nie wytrzymam”. Jakim trzeba być idiotą, żeby w taki sposób dysponować zadaniami dla zespołu pracowników a później jeszcze używać obelg wobec kogoś, kto z oczywistych przyczyn nie mógł w tej konkretnej sytuacji sprostać wymaganiom. Ciekaw jestem czy firma Victoria na wszystkich szczeblach zarządzania posiada takich „asów” intelektu jak Pan S. Pewne jest, że nauczyciele Pana S. kiepsko wykonali swoją pracę, lub zdecydowanie dostali za dużo (niezależnie od tego ile) za jej wykonanie. Mimo utraty pracy szczęśliwie posiadałem oszczędności, więc szybko stwierdziłem, że nie warto użerać się z amebami i po trzech godzinach zamknąłem za sobą drzwi. W biurze, gdy poszedłem kulturalnie się pożegnać patrzyli na mnie jakbym spadł z księżyca, kiedy powiedziałem, że nie chce tych 30 wypracowanych złotych. Krótko później znalazłem moją obecną pracę, za przyzwoite pieniądze i odpowiednią do moich umiejętności (języki obce). Pana S serdecznie pozdrawiam. Podobno jedzenie orzechów dobrze wpływa na rozwój kory mózgowej. Choć nie wiem czy da się je jeść w takich ilościach jak Pan S potrzebuje.