Czy są szanse na pracę w firmie? W ogóle to jaka umowa jest zawierana z nowym pracownikiem/agentem?
Jeśli masz dwie lewe ręce i brak Ci oleju w głowie to unikaj tej firmy jak ognia.
Czyżby Pan Patryk Litwiniuk zmienił nick na "stary pracownik" ? Pracując w firmie LP nie jest ważne czy masz dwie lewe ręce, ważne jest abyś miał takie same wizje jak kierownictwo. Oczywiście do czasu. Już kila osób potakujących się o tym przekonało. Jeśli coś nie wyszło to oczywiście winę ponosi pracownik, Państwo Litwiniuk są nieomylni.
@stary pracownik Nie bardzo rozumiem dlaczego trak piszesz? Wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma!!
Czy firma potrzebuje aktualnie pracowników?
Jestem baaaaardzo dawnym pracownikiem tej firmy i z tego, co piszecie nic a nic się nie zmieniło. Jeśli ktoś ceni swoje zdrowie psychiczne i chce szacunku od pracodawcy, to to nie jest firma dla niego.
Proszę verap@o2.pl :) pozdrawiam
Weroniko, czy możesz podać swojego maila prv?miałabym kilka pytań,Pozdrawiam
Żart a nie firma.
,,Doświadczona" ujawnij się. Właśnie trafiłaś na kogoś, kto zna historię i nie tylko Polski. Niesamowity brak wiedzy i delikatnie mówiąc świadomości. Piszesz do ludzi, którzy polubili klimaty obozów pracy i terroru, z okresu II wojny światowej?. To oznacza, że nie masz żadnej, w tym elementarnej wiedzy. Polecam przykładowe książki: ,,Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, a może ,,Opowiadania" Tadeusza Borowskiego. Ponadto proponuję spotkanie z osobami z krwi i kości, którzy to przeżyli, zostanie to przedstawione w reportażu, jeżeli się zgadzasz, to napisz.
Generalnie jeśli nie robi się niczego po myśli pani i pana to pewnie nie ma co liczyć na dłuższa współpracę. Kiedy nie spełniłam oczekiwań szefostwa nie było żadnej dyskusji ( jak w normalnej firmie się to robi) dotyczącej tego, że ktoś coś robi inaczej niż by chciał pracodawca. Ja z państwem pożegnałam się od razu. Nie było żadnej dyskusji, małpka nie chciała być małpką, okazała się nie taka jak trzeba to się żegnamy. Żeby nie było, że się wybielam na rozmowie rekrutacyjnej pytałam się państwa czy w firmie obowiązują jakieś targety/deadline'y. Państwo zapewniali mnie, że nie. A później okazało się, że w czwartym dniu pracy robienie zestawienia przez 2,5 godziny to za długo bo jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Nie ważne, że nie umiesz jeszcze niczego. Masz się dostosować i robić coś szybko. Nieważne jak krótko tam jesteś. Uczulam na to szczególnie osoby, które zmieniają pracę. Może się okazać, że nie spodobacie się komuś i nikt nie będzie prowadził z wami dyskusji. Na prawdę, nie wiedziałam, że takie firmy jeszcze istnieją. Na pewno nie chciałabym tam pracować dłużej mimo, że sama tematyka pracy jest bardzo ciekawa. A dla wiadomości pani Grażyny lub pana Patryka jeśli będą Państwo chcieli usunąć ten wątek- ten plik, który robiłam 2,5 godz był po to, że poprzedniego dnia zarzuciła mi pani, że coś zrobiłam źle i pani musiała po mnie sprawdzać. Nie do końca wydaje mi się, że tak było, dlatego na dzień następny wolałam się zabezpieczyć własnie tym plikiem. Żeby później nie było, że kazała mi pani coś zrobić a ja nie zrobiłam jakiejś części tego zadania. Firma prowadzi cały czas rekrutację i będzie jeszcze prowadziła dlatego chętnych zaczerpnięcia wiedzy zapraszam do kontaktu.
Pracowałam w firmie kilka dni. Rozstaliśmy się ponieważ szefostwo miało inne oczekiwania. Przyznam, że nie spodziewałam się, że istnieją jeszcze takie firmy...Zacznę od początku. Atmosfera w pracy? Tragiczna. Wszyscy są na Pan/Pani, cisza w biurze dla niektórych może być nie do zniesienia. Jest tak sztywno, że człowiek sam popada w paranoje i boi się głośniej odezwać. Nie czuje się, że jest się częścią jakiegoś zespołu bo najzwyczajniej w świecie tam nie ma żadnego zespołu. Czułam się skrępowana idąc do kuchni po herbatę bo nie wiedziałam czy tak wypada. Ale to jest kwestia przyzwyczajenia, być może takie warunki niektórym osobom odpowiadają. Najgorsze jest chyba to, że przełożeni mimo tak bogatego doświadczenia w prowadzeniu firmy nie mają zielonego pojęcia o tym jak zarządzać ludźmi. Kiedy przyszłam pierwszego dnia okazało się, że miałam sporo poprzedniczek, które odchodziły w dość szybkim tempie. Zaczerpnęłam wiedzy u źródła i okazało się, że przełożonym było zarzucane między innymi to, że ich polecenia są sprzeczne. Tzn pani prezes mówi coś innego, a pan prezes co innego. Przekonałam się o tym na własnej skórze. Pani prezes kazała zrobić coś w inny sposób niż pan prezes. Oczywiście kiedy mówiłam, że przed chwilą usłyszałam coś innego od pana prezesa to pani prezes mówiła, że wszystkie decyzje są ustalane wspólnie i to niemożliwe, żeby ktoś powiedział coś innego. Chaos niesamowity, zwłaszcza kiedy człowiek dopiero zaczyna pracę, nie zna jeszcze niczego i otrzymuje mylne polecenia. Firma nie wie co to jest coś takiego jak CRM, do pracy polecam zakupić zeszyt A3 60 kartek bo jak mówił pan prezes tam nie wolno robić plików! Nie wolno robić swoich notatek, zestawień bo według państwa jest to marnowanie czasu. Za to, żeby sprawdzić czy z wyszukiwaną, potencjalną firmą był wcześniej jakiś kontakt to trzeba przejrzeć listy excelowe uprzednio pracujących osób a jest ich trochę! Chciałam napisać, że system pracy jest tam fatalny, ale nazwać systemu tam nie ma żadnego.
Swietne miejsce do pracy! Szczegolnie dla kogos, kto interesuje się historią i lubi klimaty obozow pracy, terroru, itp. Pozdrowienia, Benito Mussolini vel Herr Patryk! :)
Amen i różaniec, już się modlę jako przyszły Pracodawca myślę !..... może zacznę od dyskotek, w końcu pracownicy lubią tańczyć, aha.. i jeszcze jedno.. dużo dni wolnych, samo rozumie się przez się. Po wejściu od rana do firmy dowcipy najlepiej nowe, żeby nie wypaść z branży, jak nie będzie wypłat na czas to zrozumieją, że nie było czasu na widzi mi się pracodawcy. Oczywiste i proste. Onaaaa to cud chyba.., że wypłaty były na czas?, no nie ?. Stworzę atmosferę bez pracy, będzie fajnie. Już siebie widzę.. jestem pracodawcą, hmm, hmm, przytulam nie zadowolonego pracownika i pytam co u ciebie słychać?, trzymam za ramię, jesteś zmartwiony i niezadowolony ?????, to nie masz czasu na własną inicjatywę, to masz od jutra podwyżkę!!!!!!. tak trzymać. Hurra !!!!!!!!!!!!!!!!!, tak zrobię. Moja firma musi być niezwykła i tak unikalna i dobra w opiniach ...byłych, niebyłych i też wirtualnych pracowników !!!!!!!!!!!!!!!., a co mi tam. Skrzywdzona Kryśka czytasz to?, mam, mam pomysł !!!!!!!!!!!!!!!!, idealny, no nie?
Czasami człowiek za dużo wymaga od pracodawcy ale to Pracodawca musi być wzorem chyba ze w przeszłości doznał jakiejś krzywdy i teraz ma za nic team ,który na Niego pracuje.Pamiętajcie dobry pracodawca szanuje ludzi dodam wszystkich to oNI pracują na Jego sukces.Sa tacy uwierzcie mi.
Tak jak myślałam, moja poprzednia opinia poleciała, bo przecież nikt nie może skalać dobrego imienia LP, o co dba sam Pan Dyrektor. Traktowanie pracownika na poziomie - Ty pracujesz my spijamy śmietankę. Najlepiej, gdybyś przez 8h pracował 7.45 i nie odchodził za często od telefonu. Dzwoń, dzwoń, dzwoń, miej 100 klientów, którymi tak na prawdę nie masz czasu się porządnie zająć a później są pretensję, ze Klient się rozmyślił. A nawet jak się rozmyślił i tak zadzwoń za jakiś czas. Wysyłanie maili podchodzi pod spamowanie, niektórzy deweloperzy nie bardzo chcą już współpracować - co tam, liczy się ilość nie jakość. Zbyt wielu dobrych słów nie usłyszysz, bo jeszcze poczujesz się zbyt pewnie i za bardzo się rozluźnisz. Praca, praca, praca.... Atmosfera jest na prawdę nie za fajna. Plusem jest normowany czas pracy - 8.30-16.30, wypłaty na czas. W wielu przypadkach co innego jest mówione co innego jest w zderzeniu z rzeczywistością. Tyle ode mnie.
W Szczecinie, w Warszawie jest tylko biuro wirtualne. Była z nami dziewczyna, która w Wawce pracowała - codziennie inne biurko, nosisz codziennie ze sobą laptopa, ponoć pokoje 'bez okien', tylko sztuczne światło. A i nie bardzo masz się do kogo odezwać.
onaaaa, pracowałaś w Szczecinie czy Warszawie?
czy któś, kto pracował w tej firmie może rzeczowo wypodziedzieć się na temat pracy ? proszę.
niestety na tym portalu są tylko bełkoty
Zbynek1975 skup się i napisz co wiesz bo wysłałem CV i chciałbym się czegoś dowiedzieć, a jak mam czytać takie bełkoty (usunięte przez administratora)