Czy można liczyć na praktyki w firmie?
Balbina - 2012-06-03 11:59:49 Pracowłam w latach 90-tych w tej firmie i po kilku latach wrócilam do tej firmy . Zostałam przyjęta bez zbędnych pytan i problemow.Szefostwo jast w porządku, starają sie zapewnić dobra atmosferę pracy.Wszyscy narzekajacy na tą firmę piszą nieprawdę ,ponieważ ich umiejętności i przydatnosc dla firmy była marnej jakości i nikt nie chciał ich zatrzymywać. Byli pracownikami specjalnej troski ,którzy mieli wielkie oczekiwania a małe doświadczenie i żadne umiejętności. Uważam ,że Szef jest zbyt pobłażliwy na zachowania niektórych pracowników, którzy przynoszą straty dla firmy ,nie dbają o powierzony sprzęt . Samochody sa w takim stanie z uwagi na niedbalstwo ze strony jeżdzacych kierowców, Widzę to codziennie. Na nagrody i premie trzeba zasłużyć wzorowym wykonywaniem powierzonych zadań. Mam nadzieję , że przy naszej pomocy firma Handlomax przetrwa trudne czasy.\"zostalam przyjeta bez zbednych pytan\" - dlatego ze tam pewnie potrzebna byla na gwalt osoba a nikogo nie mieli bo \"lepszy rydz niż nic\" \"na nagrody i premie trzeba zasłużyć\" - chyba na starego loda, ktory sie przeterminował rok temu albo na nagrodę w postaci ryby, ktorej nie lubi szefowa i z checia się podzieli.. a te nagrody to chyba od korala, bo tylko on premie daje a nie handlomax
tez tam pracowalem, wykorzystywanie i jeszcze raz wykorzystywanie ! jesli ktos ma wieksze ambicje to ucieknie stamtad po miesiacu bo to wystarczy zeby wyczuc pismo nosem, nikt nie bedzie sie staral ponad sile zeby opchnac ryby gdzies, gdzie biora je od konkurencji po tanszych cenach, po co wypruwac flaki skoro szefowa i tak wiecznie niezadowolona, zero dodatkow, zero premii, porozwalane samochody, brudne, przedstawiciel mial jezdzic tym malym brudnym i rozwalonym [usunięte przez moderatora] i robic kariere? nawet ofert handlowych nie bylo, komorki przyzwoitej, zenada ta firma i szkoda nerwow i czasu za te marne grosze.. a szef wybieral z najnizszej polki pracownikow, zarejestrowanych w pup wiesniakow zahukanych ktorzy za wszelka cene szukali roboty, ale i oni uciekali po krotkim czasie bo nikt nie jest taki glupi jak im wielce madrym panstwu sie wydaje
Pracowłam w latach 90-tych w tej firmie i po kilku latach wrócilam do tej firmy . Zostałam przyjęta bez zbędnych pytan i problemow.Szefostwo jast w porządku, starają sie zapewnić dobra atmosferę pracy.Wszyscy narzekajacy na tą firmę piszą nieprawdę ,ponieważ ich umiejętności i przydatnosc dla firmy była marnej jakości i nikt nie chciał ich zatrzymywać. Byli pracownikami specjalnej troski ,którzy mieli wielkie oczekiwania a małe doświadczenie i żadne umiejętności. Uważam ,że Szef jest zbyt pobłażliwy na zachowania niektórych pracowników, którzy przynoszą straty dla firmy ,nie dbają o powierzony sprzęt . Samochody sa w takim stanie z uwagi na niedbalstwo ze strony jeżdzacych kierowców, Widzę to codziennie. Na nagrody i premie trzeba zasłużyć wzorowym wykonywaniem powierzonych zadań. Mam nadzieję , że przy naszej pomocy firma Handlomax przetrwa trudne czasy.
wiem cos na temat tej firmy, stare ryby ktore leza kilka lat w zamrazarkach, smieciowe umowy albo praca na czarno za byle grosz, wiecznie rozwalone samochody i wszyscy z hurtowni obok tylko sie smieją..
Szkoda słów.. cwaniactwo, kombinatorstwo, wyłudzanie, wykorzystywanie pracowników, wyliczanie każdego grosza, zero zaufania, obrabianie [usunięte przez moderatora], najlepiej gdyby kierowca był zarówno doświadczony, wykształcony, wygadany, kulturalny, umiał zdobywać klientów, umiał wciskać towar (nawet ten przeterminowany), znał się na naprawach samochodów, dbał o samochody (zardzewiałe starocia), w których dzień w dzień coś się psuje (bo pracodawca jest [usunięte przez moderatora], któremu na wszystko szkoda pieniędzy), znał topografię wszystkich wsi na terenie Płocka, nie marnował paliwa (najlepiej, żeby jeździł na wodę) no i oczywiście to wszystko żeby robił za całe 1000 zł i nie marudził, a nawet potrafił pożartować i powiedzieć miłe słowo na "dzień dobry" ("dzień dobry", którego szefowa i tak Ci nie odpowie). Poza tym wieczny bałagan, syf, problemy, brak kasy i nowoczesnych pomysłów. To tyle. Pracowałem tam prawie 4 miesiące i dziękuję bardzo.