Pojawiło się wcześniej we wpisach jakieś zwątpienie chyba w panujące standardy BHP, teraz widzę ze specjalista od niego jest poszukiwany w trybie „od zaraz”, wiadomo z czego nabory wynikają tak w ogóle? i jak się teraz zarabia na tym stanowisku? nie podają widełek i nie wiem od jakiej kwoty zacząć na rozmowie
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Intersnack Poland Sp. z o.o.?
cześć napiszcie coś o zarobkach PH. Jakie widełki czy są premie itp. Dzięki
Widziałam ciekawy wpis na liscie benefitów, gdzie dają dodatek za dojazdy powyżej 25 km. Ok. Fajna sprawa, bo rzadko to się widuje. A on jest naliczany kilometrami? Np. X zł za jeden kilometr dojazdu? Czy jest stała kasa i obojętnie ile kto jedzie dostanie tyle samo? Pisze w kontekście ogłoszeni na stanowisko Inżynier Utrzymania Ruchu.
Witaj, a gdzie można odszukać jakiś bardziej szczegółowy wypis tych wspomnianych stawek, żeby było wiadomo za jaka trasę co przysługuje? Chce mieć jasność nim podeślę firmę komuś. Czy takie informacje są udostępniane osobom zainteresowanym?
Zadzwoniła do mnie kobieta z pytaniem czy może zająć chwilę. Odpowiedziałam twierdząco (z myślą, że chce ustalić termin rozmowy) po czym pani zaczęła zadawać od razu pytania na temat doświadczenia w obecnej pracy. Na moją odpowiedź, że niestety na tak długą rozmowę nie mam w tym momencie czasu i możemy zdzwonić się o 15 pani odparła że ona pracuje tylko do 14:30????. Zanim zdążyłam zaproponować inny termin zgodziła się zadzwonić o 15 (słowa nie dotrzymała) rekrutacja cracow lever master ????
czy nadal pracuje w firmie wpisanej do CV, czym się zajmuje, jak długo, miałam opowiedzieć o obowiązkach.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Na area 2 oczywisciesuper osoby pozytywne
Czemu na area 2? Nie widzę do czego to odnosisz a jak czytałam w miarę aktualne opinie odnosili się właśnie do innych, ja dopiero rozeznaje się w sytuacji, wpisów jest sporo. O dwójce jesteś w stanie rozwinąć temat?
Spotkałam dziś dziewczynę z Area 3 więc wiem o czym mówię jest na chorobowym koleżanka pani Jola wykorzystuje sytuację żeby posiedzieć na szatni każdy to wie że pani Jola nie skóra do pracy zaczęłam ja obserwować przesiaduje na szatni i.......................wiecie co robi kierownictwo dawno tą osobę powinno wyrzucić i nagana od czego mamy kamery
a ja to z kolei słyszalem, że ta pani starsza będąca na l4 była nawet na te no może nieświadome koleżanki z Intersnacka na skardze w adeccco i nawet chyba wtedy tą kontrlolę co jakiś czas temu była w firmie z agencji pracy załatwiła, ale że mobb bing z tego chyba nie wyszedł a szumu jej chyba było wciąż za mało a szum to ta kobita lubiła chyba ze wszystkiego robić....to jeszcze sama ponoć wtedy natrętnie paplała o tym wszystkim dookoła jakie to ma złe i niedobre te koleżanki....Teraz sobie siedzi w domciu na l4 i zapewne nie ma już nic do stracenia, bo pewnie w firmie się już pani odważna więcej nie pokaże, także widać, że miesza dalej i mocniej, bo smród się tutaj już coraz większy robi. Oj niestety ale chyba trafiła kosa na kamień....
Można było droga pani być uczciwym i załatwić taką sprawę po ludzku i pomie pomiędzy sobą razem z przełożonymi, a nie teraz podszywać się pod kogoś i rzucać podejrzenia i pozory akurat na kogoś boguducha winnego i robić też ten cały cyrk i smród kometarzach wokół innych osób, które nadal tutaj pracują. Można też było zawsze ewentualnie odejść bez słowa a z honorem....honorem którego tutaj pani niestety jak widać brakuje. Pozdrawiam..
Kochany lub kochana nie wiem jak na twoim obszarze wygląda praca ale na a3 jest tyle pań na obszarze ile maszyn. Wytłumaczę Ci to obszerniej bo pewnie nie ogarniesz. Jeśli jedna z pań pakujacych wychodzi na przerwę to ktoś musi ja zastąpić i nie jest to druga pani pakująca bo jej nie ma - rozumiesz. Zastępuje ją operator albo krasnoluki które przyniosła w kieszeni choć podejrzewam jakby miała taką umiejętność to by tu nie pracowała. Więc nie wiem skąd taka nagonka na panią Jole. A pani która przebywa na L4 w pierwszy dniu pracy mówiła że jest tylko na chwilę i zaraz się zwalnia niestety nie wyszło i teraz robi z siebie ofiarę. Zastanówcie się kobieta pracuje 2 lub 3 miesiące i robi taki kwas chyba ma coś nie tak z glową.
No to może ty nie ogarniasz albo widzisz tylko to co chcesz tylko widzieć. Myśle, że wszytko to jak i to kto zrobił ta aferę w adecco można bardzo łatwo sprawdzić, a było tam mowa o (usunięte przez administratora) także to są już grubsze oskarżenia. Myśle też, że pani kierownik ma świadomość kto narzekał na swe współpracownice...Idąc twoim tokiem rozumowania to inny stały pracownik, który pracuje tutaj na umowie wypisywał by takie brnie i bzdety na koleżanki i jeszcze jechał specjalnie do agencji pracy sie poskarżyć ??Czy to wogóle ma jakiś sens?
Z tego co wiem a lata tu pracuje to per pani Jola miała już problem z kierownikiem nikogo się na siłę nie da zmienić z nic nierobieniem ja nie przyłapałem jej miesiąc temu jak przebrana gotowa 20 minut przed zakończeniem pracy nie przyłapałem a tu masz pech kierowniczka ja przyłapałem na kamerach mając powiedziane że torebki ma rozrywać a siedziała zmęczona wiza wi kamery i to jeszcze na dniówce niech sobie sama odpowie na pytania co robiła a niech nie oskarża innych bo zeczywiscie odeszła Pani Renia która porządek trzymała a wiadome pani nowa i tak by odeszła bo Renia odeszła dwie pani była nauczone pracy nowa przerwę skracała sobie o paleniu nie powiem bo 3 minuty i wypalone więc ..... kto leserem jest to nim zostanie
Nie chce mówić o chorobie tej pani co odeszła ale się nie dziwię miała dość a L4 nie wypisuje się z byle powodu ....i kierownictwo też powinno zareagować bo kobieta może ciężko chora a wyzywacie ja tu od najgorsz żenada
I najlepiej koleżanek w pracy nie mieć bo cię wykorzystają nie patrzeć na innych robić swoją robotę i do domu 8 godzin byle by do grudnia
Nie rozumiem tej nagońki na Panią Jolę kobieta pracuje latami stara się a Pani która jest nowa co chwilę wychodzi na papierosa i skarży się na inne osoby to jest dobra tak? Proszę się zastanowić co Pani pisze bo Pani tok myślenia jest błędy...A takie sprawy jak obgadywanie innych i pisanie brudów, nie powinno załatwiać się w internecie tylko spróbować porozmawiać na żywo.
Ten zaklad to paranoja. Cały czas coś głupiego wymyślają. Kapitan że zm B to niedługo będzie miał odleżyny na (usunięte przez administratora). Kobiety narzekają i mają rację. Ręce opadają a te kierowniki wymyślają że będą pracować po jednej przy robotach przez 8 godzin. Nie ma takiej opcji żeby to wytrzymać. Nierealne. Usiądźcie na 2 godziny na pakowanie 380 g przy obrotach 55 to zobaczycie czy można jeszcze dołożyć do 100 obrotów i na jedne ręce..zakład już pęka w szwach a oni dokładają regałów że się ruszyć nie można a potem pretensje że worki przebite. Magazyn to istny śmietnik. Powinny być w nim komponenty a nie odpady które nieraz czekają po parę miesięcy że to łaskawie jakiś palant zabrał. I jakie tu BHP????? Ale przyjdzie padaka i sprawdza czy mają czepki założone na uszy.Ciekawe co na to sanepid powie
A to jest jakaś specjalna różnica pomiędzy tym kimaniem za regałami a kimaniem na nockach na jadalni czy biurze obszarowym z telefonem w ręku? jak to mają już w zwyczaju panowie brygadziści na pakowaniu???
kobiety narzekają bo mają widocznie do tego wyraźne powody bo niestety ale jako jedyne dostają tutaj podwyżki rzędu 50zł na ręke.i to jest chyba na przyslowiowe waciki, ewnentualnie na chusteczki na otarcie łez szcześcia jak bedą z stąd odchodzić. Bo przecież jak sie te ich podwyżki teraz mają do do tych podwyżek na innych stanowiskach??? Zwłaszcza jeśli ktoś na takim innym ważnym stanowisku przez prawie całe 8 godzin rzadko kiedy rozstaje się z jadalnią, palarnią czy swoim wygodnym siedziskiem w klimatyzowanym biurze. Jak widać firma niby się rozwija ale mentalnie nadal tkwi gdzieś w średniowieczu, skoro tylko te kobiety są tu aż tak dyskryminowane. A ci nadgorliwi brygadziści powinni trochę przystopować, bo niektórzy jakby mogli to by drugim człowiekiem wręcz podłogę zamiatali. Oczywiście rzecz jasna nie własnymi rękoma bo większość z nich ma już chyba z tego dobrobytu a może i lenistwa zbyt sztywny kręgosłup by się jeszcze po coś schylać czy brudzić, nie wspominając juź o jakimkolwiek szacunku do drugiego człowieka na niższym stanowisku, którego widać po zachowaniu że na próżno tutaj szukać.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Intersnack Poland Sp. z o.o.?
Takie jak wynika z poniższych komentarzy...i tu już nic chyba nie warto dodawać. Nastawienie jest ale tylko i wyłącznie na robienie wyników a nie na człowieka. Skutkuje to tylko tym, że na produkcji dzieje się to co się dzieje na załączonym poniżej obrazku. Ludzie są sflustrowani i bardzo wrogo do siebie nastawieni. Niemalże skakają sobie do gardeł. Jest to też wynikiem tego, że mamy wyścig szczurów i niestety "dream-teamy"na produkcji czyli pracownik jest oceniany wedle zasady kto kogo lubi, a nie koniecznie już jak i kto akurat pracuje, co w ludziach może budzić takie a nie inne reakcje. .
Racja, tych co faktycznie coś tutaj robią, oprócz oczywiście pięknego gadania i szczerzenia się do kierownictwa obszarowego jak ten g.. .pi do sera, to się tu na codzień niestety stara nie zauważać i traktuje jak by byli powietrzem. A tą jakże wysoką kulturę osobistą i to naprawdę prawdziwe podejscie do zwykłego człowieka widać i to jak na dłoni, właśnie w tym codziennym zachowaniu wobec nas, ze strony tych osób będących już na wyższych stanowiskach, bo niestety ale są tu takie przypadki. Wstyd, ani żadnego dzień dobry ani cześć ani nawet całuj mnie w(usunięte przez administratora)od takiego nie usłysz. I pomyśleć, że to jest właśnie kultura człowieka ponoć wykształconego. Być może, że tutaj na jakiś szacunek to ty musisz sobie niestety ale jakoś inaczej zasłużyć? I nie ważne jest już wtedy, że ty akurat podobno dobrze pracujesz, że się starasz...Czasem stoisz tak człowieku i myślisz sobie, że lepiej by może było gdybyś teraz zapadł się pod ziemię, żeby cię tu może wogóle nie było, w końcu to na jedno chyba by wyszło:( Bo itak zostałeś już chyba przez kogoś odrazu z góry oceniony, szkoda tylko, że akurat nie za swe umiejętności i ten wysyłek jaki wkładasz tutaj w swą pracę. A skoro widzisz, że sytuacja taka ( akurat w stosunku do ciebie) nie jest już jednorazowa, więc jak takie zachowanie normalnie wytłumaczyć?
bo te tj.długonogie lachony dziecinko to są tu akurat niezbędne do oklejania całych linii ich sesjami zdjęciowymi z insta. No a cała *reszta*, co to pewno się do tego nie nadaje to jest tu wyłącznie od tej ciężkiej i brudnej roboty Więc niektórzy może wychodzą z założenia że im to się żaden szacunek już nie należy. Taka oto polityka...
Dobrze, że jest jeszcze ten okres urlopowy, tydzień, dwa a człowiek może odpocząć psychicznie i fizycznie od tych tresowanych(usunięte przez administratora) Atmosfera się oczyszcza I odrazu wracają człowiekowi chęci i siły do pracy. Bez stresu i tej całej niepotrzebnej spiny, można wreszcie normalnie oddychać i podejść do pracy ze zdrowym dystansem a nie maniakalnym i wymuszonym "chol#ernym perfekcjonizmem", bo ktoś niestety stale ci patrzy na ręce i tam gdzie już nie powinien...
ale to Twój problem ze nie chcialo Ci się uczyć i siedzieć na posadzie w klimatyzowanym... skoro wczesniej nie wychodzili jak i teraz jak piszesz, to chyba klima nie jest powodem nie wychodzenia?? To nie jest kosciół, że sobie zajmiesz ławeczke na 20lat i bedziesz na niej siedzieć, pracujesz dla kogoś wiec robić bedziesz gdzie tylko Cię poślą
Piszesz o piłkarzykach jakbyś dzień pracowała i nie wiesz gdzie jesteś.Tutaj jest wszystko na odwrót ze to co potrzebna to nie ma a cos co jest pieniadzem w bloto wyrzucone to jest.takze ,musztra i papier który rozkazuje,nakazuje innym, to priorytet..Pobudka heh
Przecie macie to na co się codziennie zgadzacie, przychodząc tutaj i pracując bez słowa czy też pokazując że sie da zrobić lepszy wynik, więcej i szybciej jedni przed drugimi...
Kierownik podgladacz tylko po kamerach i (usunięte przez administratora) Brygadzisci lasery i wykorzystacze. Robisz za kilka osób bo brygadzisci nie palą się do pracy tylko haha hihi i filmiki
Nie lepsi są na a4 począwszy od kierownika a na brygadzistach kończąc. Tutaj to doceniają człowieka chyba jedynie tylko za piękne oczka, no może też jeszcze jakieś chyba inne ukryte walory niezwiązane z pracą. Bo napewno nie za to jak człowiek tu na codzień pracuje i jak się stara, myśli i co faktycznie robi a nie tylko udaje ze robi jak w w wielu przypadkach....Tak więc absloutnie nie wolno ci się tu człowieku w żaden sposób starać i być odpowiedzialnym za swą pracę i jej efekty. A samodzielne myślenie jest też wręcz niewskazane. Niestety ale najlepiej to sprawdziło by się tutaj powiedzenie "miej wy....ne a będzie ci dane", tak jak mają to dane niestety niektórzy pracownicy tymczasowi, czy inni będacy pod ciagłą ochroną tego biura , którzy mimio iż zwykle nie mają specjalnych chęci, zapału a czasem i nawet głowy:) do tej roboty to mają u naszych przełorzonych naprawdę jakieś dziwne i specjalne fory, względy i specialne traktowanie... (usunięte przez administratora)rzykre jest to, że własnie o tym gorszym starym pracowniku to sobie wszyscy nagle najczęściej zawsze przypominają....że wogóle takowy istnieje na ich obszarze, odrazu jak tylko przychodzi składka na jakieś pierdoły.....notabene niezwiaząne z pracą a czyimś życiem osobistym czy awansami... Nie dziwię sie teraz, że coraz więcej stałych osób które byly naprawdę dobrymi i wytrwałymi pracownikami, rzuca tą pracę z dnia na dzień....
Jak ma się człowiek nie wkórzać i nie wychodziić z siebie, gdy to co się wyprawia na tym obszarze, woła normalnie o pomstę do nieba. Takiego dziadostwa i rozpasania niektórych pracowników tymczasowych dawno tutaj nie było. Może stąd te wszyskie RWN-y. Bo nie widać jakoś tutaj u panow brygadzistów nastawienia i zaangażowania ażeby ten nowy pracownik się wogóle czegoś w końcu nauczył a przedewszytkim pracował już po jakimś czasie w pełni samodzielnie i na równi z tym stałym. Najśmieszniejsze, jest to, że nasze wynagrodzenie netto jest mniejsze aniżeli tego pracownika tymczasowego. Za to często można odnieść wrażenie, że tacy pracownicy to są już przez was całkowicie zwolnieni z myślenia i jakiejkolwiek odpowiedzialności i samodzielności. Od nich się napewno nie wymaga tyle ile od nas i nie traktuje ich jak tych maszynek do roboty....Bo nierzadko przychodzą takie gwiazdy co przepracują 3 miesiace z hakiem i dalej mają ciagłe problemy ze wszystkim począwszy od obsługi prostego kalkulatora (liczenie) przez pakowanie nie wspominając już o jakimś myciu czy czyszczeniu naważarki. No ale biuro obszarowe a przedewszyskim to brygadzisći robią dosłownie wszystko ażeby usilnie chronić te osoby przed każdą cięższą pracą czy jakimkolwiek samodzielnym myśleniem. Jeden (stały pracownik) lata w biegu mokry i uziajany bo musi sam ogarnąć nawżarkę nierzadko górę i dół na 15 mninut przed końcem zmiany i oczywiście posprzątać sobie dodatkowo dookoła linii. Oprócz tego czeka na niego zrobienie zwrotu kartonów a jeszcze dodatkowo ustawienie etykieciarki i zaklejarki kartonów przy każdym nowym zleceniu. A czasu na to ma jak na lekarstwo. I jakoś nikt go nigdy w niczym nigdy nie wyręczy, nie mowiąc już o jakiej kolwiek pomocy ze strony pana brygadzisty. Mógłby człowiek zapewne nawet tam paść 2przy tej linii a nikt by mu przyslowiowej łyżki wody nie podał. Za to tym drugim gwiazdom pomaga się niemalże za każdym razem, ba nawet naważarkę się z nimi czyści.:) także czasami jedyne co muszą to ogarnąć sobie górę co może spokojnie zająć im porywach tak ok.30 min. Reszta ich jużnie interesuj. Wszakże one w każdej sytuacji nie muszą się spieszyć, czy to sprzatając, pakując czy nawet wracając z przerwy. Z takim podejściem do sprawy to może i nowi ludzie tu będą owszem , ale to wy pożytku z nich nigdy żadnego mieć nie będziecie. I obyście się kiedyś szybko o tym przekonali, gdy nas stałych pracownikow już zabraknie, bo przecież czy nie to do tego chyba w końcu teraz dążycie..???
No przepraszam jestem nowa osoba żadnego fory nie mam tylko zostaje wykorzystana przez starych pracownikow ja robię a ktoś sobie przesiaduje w szatni na kawę pół godziny przerwa dla pracownika pół godziny potem jeszcze pół godziny a na koniec następne pół godziny i gdzie tu zrozumienie gdzie ja mam na wszystko 10 minut??????????
A można wiedzieć, na której zmianie i obszarze bo zmiana zmianie tutaj napewno nie jest równa.. i obszar obszarowi. Dlatego lepiej juz zapobiegać (szerzeniu się takiego dziadostwa) niż potem to leczyć, z której kolwiek strony by ono nie było. W końco podobno mamy jednakowe wynagrodzenie..."podobno" tylko niejednakowe obowiązki i chęci do pracy.
ale to już sprawa kapitanów i ich czystego sumienia, że jednych się ciągle wykorzystuje a drugim się nawet uwagi nie raczy zwrócić.
Ale wcale się nie dziwię, bo kto normalny tam wytrzyma? Faktycznie przecież to już nie pierwszy taki przypadek kiedy ktoś stamtąd w końcu ucieka.
Mocny jestem bo się nie boje iść do kierownictwa nie liże dupy tak jak niektórzy a tej osobie choć byś mówił i tak cię oleje Gębę otworzyłem i nic to nie dało
(usunięte przez administratora)występuje gdy działania te lub zachowania wywołują u pracownika zaniżona ocenę przydatności zawodowej,powoduje lub mając na cel jego jego poniżanie lub ośmieszanie a także izolowanie lub go wyeliminowanie z zespołu .(usunięte przez administratora)może być stosowany pracownik wobec pracownika poto ten portal jest założony żeby się każdy wypowiedział a nie straszył jeden drugiego poto jest kierownictwo a jeśli nie pomoże to wiadomo albo się zwolnić albo zgłosić sprawę wyżej
za chwile chyba już wszystkich postronnych wciagniecie w tą swoja obszarowa (usunięte przez administratora) burzę Tylko radze uważać, kogo i skąd, droga pani. Bo niektórzy jeszcze znają troche swoich praw. A te kamery to są chyba po to żeby firma strat nie miała, bo niektórzy tutaj pakują i to hurtowo ale chyba nie tam gdzie trzeba.. Uczciwy czlowiek nie ma się czego tutaj obawiać, także i tych kamer.
dożuccie jeszcze do tego dokladne sprawdzenie wagi i zawartosci niektórych torebek po wyjściu poza teren zakładu.
Zgadzam się z tą wypowiedzią ale z tych postronnych to nie wiem oco chodzi ??są zmiany i obszary że się trafia na nieroba i to jest nie fajne bo ktoś charuje a drogi się obija miałam tak w innej pracy przecież bierzemy te same pieniądze
A gdzie jest tutaj kierownictwo? może trzeba w końcu pozamieniać tych brygadzistów co nie potrafią sprawiedliwie rozdzielać obowiazków pomiędzy wszystkimi pracownikami na swoim obszarze. Niech no sobie troche popracująją na innych zmianach czy obszarach z zupełnie obcymi ludźmi, może ich to czegoś w końcu nauczy.
Przeglądam te komentarze i widzę stary nowy problem, który nadal chyba rodzi tylko agresję i niepotrzebne nieporozumienia pomiędzy pracownikami. Jak widać dalej nic się w firmie nie zmieniło, a może jest jeszcze tylko gorzej. Przyczyną tych problemów w zakładzie Radom jak i właśnie Slomniki zapewne jest, było i będzie istnienie na produkcji tzw. ,,dream teamów" (kierownicy obszarowi i brygadziści. Pracownik wtedy może się starać, pracować sumiennie, rzetelnie dawać z siebie wszysko, ale jeśli biuro cię 'nie polubi' to już zawsze prawdopodobnie będziesz tutaj za nic. Tymbardziej jeśli ktoś nie da sobie wejść na głowę czy też poprostu nie pozwoli sobie być wykorzystwywany przez innych.Twoje zdanie, opinia, jak cały ten wysiłek i zaangażowanie w to co robisz, nigdy nie będą warte ich uwagi. Więc może jeśli ktoś teraz ma jakąś inną sensowną opcję pracy albo nawet zastanawia się nad odejściem z tego miejsca , to niech to zrobi jak najszybciej. Z własnego doświadczenia wiem, że szkoda sobie zdrowia marnować na coś co nie jest tego absolutnie warte i może jeszcze dla kogoś nie wspólmierne do zarobków tutaj. Szkoda tutaj naszego czasu dla ludzi, którzy na ten czas czasami nie zasługują. Każda chwila spędzona tutaj na siłe, to strata czasu i szansy na coś być może lepszego i lepsze traktowanie nas jako ludzi, przedewszystkim traktowanie na rowni z innymi, z czym tutaj ewidentnie mają bardzo duży problem. Szanujmy się sami jeśli innym takie ludzkie odruchy bardzo ciężko przychodzą.
nie wiem dlaczego tak jest że brygadzisci z Ares 3 wjedzaja na teren firmy i parkują nie mając do tego żadnych uprawnień, na każdym obrzasze sa brygadzisci też by chcieli parkować ale nie mogą ale OBSZAR 3 ma jakieś specjalny przywilejew ,gdzie tu sprawiedliwość ????
z z jedną małą różnicą, że tu akurat mamy Centralną. Nie zmienia to jednak faktu, że wszystko tu od jakiegoś czasu zaczyna niestety już funkcjonować na wzór tej Wiejskiej. I tak jak ktoś już wcześniej fajnie pisał o tych wszystkich dream teamach. No to przez takie właśnie układy i układziki a przedewszystkim to chyba to wszędobylskie kolesiostwo, które niestety rzadzą się już tutaj swoimi prawami, mając na dodatek tych niewtajemniczonych w głębokim poważaniu, zakład ten zaczyna przypominać już jakiś prywatny (usunięte przez administratora) a nie normalny zakład pracy. (usunięte przez administratora) gdzie za nic ma się tego zwykłego a przedewszyskim to akurat tego uczciwego pracownika. Pytanie tylko ilu z nas, tych uczciwych i jak długo jest w stanie taką sytuację jeszcze wytrzymać? Bo praca nawet na na tych najgorszych stanowiskach wymaga już nie tylko siły fizycznej ale i dużej odporności psychicznej. Odporności na stres, poniżenie i nierówne traktowanie, przez ludzi którzy przecież przez wzgląd na zajmowane stanowiska powinni przynajmniej próbować być obiektywni i bezstronni. Niestety w praktyce jest już zupełnie inaczej i nie trzeba nam nawet czytać komentarzy, wystarczy popracować sobie na niektórych zmianach, gdzie problem ten naprawdę istnieje.A przełożeni udają, że wszystko jest w porządku. Dopóki mają jeszcze jakieś inne ręce do pracy....
Mam pytanie o pracę handlowca, bo nie widzę negatywnych opinii o ich pracy? Czy handlowcy chwalą sobie pracę? Jak z rozwojem w firmie? Czy jest szansa np. na awans? Czy są szkolenia i jak często? Pozdrawiam. PS. Nie jestem botem, staram się naświetlić sobie grunt przed pracą w firmie.
W porównaniu do innych firm nie jest źle z tym że nie jest to stabilna praca bo co jakiś czas są fale zwolnień
Pseudomenadżerskie zadęcie, wynik ważniejszy niż człowiek, ludzie wrzucani na falę, tylko Ci co szum robią, a Ci co uczciwie pracują ,,niewidziani''. na IS sie świat nie kończy :)
Hej k Zastanawiam się nad praca w tej firmie i mam kilka pytań Na jakie zarobki realnie można liczyć Atmosfera jaka panuje na zmianach Czy dojeżdża ktoś z Krakowa lub Zielonek
Zaraz usłyszysz głosy, że zarobki są marne a ludzie wredni i zła atmosfera. O zarobkach nie powiem bo to zależy od stanowiska na którym jesteś i przedewszystkim od twojego zaangażowania. A atmosfera? Jest taka jaka sam sobie stworzysz. Ja tu pracuje od kilku lat , na zarobki nie narzekam , a ludzi z którymi pracuje uwielbiam. Pracujemy w miłej atmosferze, pogadamy, pośmiejemy się i możemy na siebie liczyć. Także musisz spróbować żeby się przekonać. Pozdrawiam
No akurat niezgodzę się z tym bo atmosferę tworzą wszyscy z którymi człowiek akurat pracuje tj. cały zespół. Jak to w niektórych przypadkach bywa, ty jako nowy i z całym tym twoim pozytywnym nastawieniem do tej pracy, nie masz tak naprawdę wpływu na to w jakie towarzystwo tutaj wpadniesz i czy będzie ono do ciebie przychylnie nastawione. Czy może jednak odrazu będzie ono robić wszystko by ci te 8h spędzane tutaj codziennie, tylko uprzykrzyć i pokazać tylko swoją wyższość i przewagę nad tobą. Najtrudniej więc, jest wejść do zespołu gdzie panuje jakaś hierarhia i układy z przełożonymi, ale zawsze można wtedy udawać, że wszystko jest w porządku. Pytanie tylko jakim kosztem i czy ci się to wtedy opłaci?. Także właśnie bardzo dużo zależy tutaj od samych współpracowników, bo niestety nie wszędzie jest tak kolorowo. Dużo też zależy na jakie stanowisko aspirujesz bo jeśli na pakowanie to chyba jesteś w najgorszej (przegranej) pozycji. Bo na tym stanowisku zaangażowanie w pracę raczej niewielę ci pomoże. Tak już jest w tej firmie, właściwie to nie wiedzieć czemu, że choćbyś dwoił i troił, pracował tutaj nawet te długie lata, sumiennie i ciężko, to itak tutaj nikt tego niestety pewnie nigdy nie doceni. Nawet do tych drobnych nagród pieniężnych nominowane są stale jedne i te same osoby. Takich osób, które faktycznie ciężko i odpowiedzialnie pracują ( a nie nadrabiają czym innym) biuro tutaj jakby stara się poprostu nie zauważać.Natomiast jeśli zrobisz coś źle, nie tak jak trzeba, to napewno nie umknie już ich uwadze. Także twoje wynagrodzenie tutaj napewno nie wzrośnie bo ty akurat dajesz z siebie wszystko i niejednokrotnie robisz więcej i ciężej aniżeli pozostali na twoim stanowisku.
A dodatkowo na rozmowie kwalifikacyjnej usłyszysz że jest to bardzo lekka, siedząca praca aaa no i przede wszystkim jaka prestiżowa. Rzeczywistość jest niestety zupełnie inna, zwłaszcza nowej hali A4. Ludzie z innych obszarów boją się przychodzić tutaj, gdy są braki osobowe.
@No właśnie to teraz pytanie do szanownego kierownictwa czy w takim razie panie pracujące na area4 nie zasługują przypadkiem już na to trochę wyższe wynagrodzenie, skoro jest tu aż tak ciężko, że aż każdy się niestety zawsze wzbrania przed pracą tutaj. Przecież operatorzy w kontekście wynagrodzenia i podwyżek oceniani są już bardzo indywidualnie. Natomiast w przypadku pań pakujących, podejście jest bardzo krzywdzące, ot kolejna sztuka i jednakowe wynagrodzenie, bez względu na to ile jak kto robi . Czy może jest tak, że pól zmiany ktoś przesiedzi sobie z telefonem w ręku na szatni czy palarnii. Czy od niektórych obowiązków z różnych powodów się ciągle uchyla, no ale nadrabia już uśmiechem i dobrym słowem do kierownictwa i przełożonych. Czy może poza przerwą wyjdzie na parenaście minut, jeszcze tylko dzięki dobrej woli operatora, bo normalnie to nie ma na to czasu i takich możliwości. Pozatym tym, porównując obroty i specyfikę pakowania no to niektóre obszary choćby a.3 maja ewidentnie lżej. Mają przecież kartoniarki a to już naprawdę duże ułatwienie dla osoby pakujacej, zwłaszcza patrząc na obecne obroty na liniach i te wymyślne i naprawdę czasami wręcz uciążliwe w eksploatacji kartony. Bo oczywiście technologia jak zwykle już wogóle nie zwraca uwagi na to jak się naprawdę ciężko czasami człowiekowi pakuje do kartonu grubości blisko już prawie 1cm. Fakt ten zgłaszany do przełożonych wielokrotnie, ale dalej nikt nic z tym nie raczy zrobić. A dla biura wiadomo, że liczą się tylko wysokie obroty i dorównać wynikami pozostałym obszarom, wyrobić tonaż, nie zwarając wogóle uwagi na to, że przy tej taśmie siedzi (jeszcze) żywa osoba. Po trupach a do celu..Strach już pomyśleć co będzie po zmianie kierownictwa obszarowego.... A patrząc teraz na te braki w obsadzie spowodowane zwolnieniami L4 na całym 4-tym obszarze, to ten cel został już chyba osiągniety. Najlepsze jest jednak to, że sezon urlopowy dopiero przed nami. No ale przyjdą jak zwykle nowe osoby, co to będą tu w kolejce do rekrutacji kolejkami jak zwykle ustawiać:). Tylko niech te wszystkie kierowniki nie zapominają o tym, że to ktoś jeszcze wogóle też musi tej pracy tych ludzi nauczyć a z tym będzie wyjątkowo ciężko w tym roku. Oj chyba szykują się duże nieplanowane przestoje. Bo praca na pakowaniu, to wbrew pozorom nie tylko przerzucanie torebek z lewej na prawą. No chyba, że dacie operatorom jakieś extra dodatki to będą wam też uczyć pakować, czyścić, myć etc.. W końcu to nie ma nic za darmo. A te dobre wyniki to efekt współpracy całego zespołu. Więc teraz wystarczy, że nie ma jednej osoby i się wszystko sypie. I wtedy jak widać, że jednak nie wystarczą nawet i dwie inne pary rąk z innego obszaru. To już chyba jednak nie to samo. Acha i coś na poprawę tego czarnego humoru.... chcesz szybko kogoś rozśmieszyć to każ mu zostać po 8h pracy do pakowania na area 4. i ciągnąć te 12h jeszcze płatne 50%. Powodzenia dla tych odważnych i zdesperowanych....jeśli wogóle się tacy tu teraz znajdą.
Zostawać po godzinach czy też przychodzić do pracy 4h wcześniej to się może opłaci ale chyba tylko panom kapitanom. No może ewentualnie jeszcze operatorom. Ale to dobrze niech się ci pierwsi przyzwyczajają już do pakowania itp.czynności. Jak nie umieją zadbać o ludzi, bo aż za bardzo dbają o wyniki i własne stołki, no to to będą mogli się w końcu codziennie wykazać się w temacie, ale już na własnym podwórku.I jeśli chcą zachować te dobre wyniki, to myśle, że nie będzie już czasu na kawki, palarnie, długie posiedzenia w biurze, ploteczki i obgadywanie innych. Ktoś się może w końcu weźmie do prawdziwej roboty. Jakichś fakultetów u większości raczej nie ma co szukać, to może i korona z głowy żadnemu jeszcze nie spadnie. Szkoda tylko, że wynagrodzenie w ich przypadku nie ulegnie zmianie, do takiego minimalnego głodowego, tak aby się mogli poczuć tak "wybitnie docenieni" przez firmę i wykorzystani już z resztek sił fizycznych, jak te biedne kobiety pracujące na pakowaniu i odkładaniu. Dostające jak zwykle niestety najmniejsze podwyżki za naprawdę ciężką i wyczerpującą prace .Bo przecież nawet jeśli obsady brak to linia itak musi iść czy musi być przez kogoś umyta i przygotowana, co by się wszystkie wykresy tym myślącym ludziom w biurze zgadzały. Bo w końcu to jest tutaj najważniejsze i chyba będzie zawsze już niestety przed człowiekiem, nawet tym najlepszym.
A może faktycznie mają i to nie bez powodu. Najlepiej zapytaj o to już niektóre swoje koleżanki z innego obszaru, jakie to mają też wtedy wielkie żale i pretensje jak już muszą przyjść i pracować 8h na 4 obszarze. A jakie to są potem zmęczone, jak by w kamieniołomie pracowały....że ciężko i nie ma latania co 15min na przerwę. Jak się tak człowiek czasem napatrzy na te panie to ma się wrażenie, że pracuje w zupełne innym zakładzie.
Pracowałam na A4 spoko zmiana B nie narzekałam stary Pracownik ale na nie których przydało by się kierownictwo ,gdzie oni są ?.Panie przesiadujący w szatni po godzinie a drugi (usunięte przez administratora) ,przecież bierzemy tę samą pensje na plotki to do baru się umówić a nie w pracy
Masakra co sie dzieje w tej firmie... obiecaliście podwyżki na poziomie 13% (poniżej średniej inflacji 2022 - obniżka) a część ludzi nawet 10 % nie ma... jak wy chcecie dbać o atmosferę tworząc takie podziały... ludzie są rozczarowani i zirytowani ale to na włości kierownicze nie dotrze... a o podkręcaniu kurków i norm to ja nie wspomne bo gorzej jest chyba tylko w (usunięte przez administratora).
Jak to możliwe że pani bhpowczyni zgodziła się na regały na środku hali a3. Teraz to już napewno wymyśli żeby jeździć w hełmach i zbrojach żeby przypadkiem komuś wór nie spadł na łeb z gory
Kierownictwo i prezesi przemyślcie ile dacie podwyżki swoim pracownikom bo to będzie bardzo kluczowe w najbliższym czasie.Pomyślcie o tych którzy zarabiają najniższą krajową,a i o tych którzy utrzymują swoje rodziny,czyli o mężczyznach którzy mają lekko ponad minimalną krajową.Zyjąc godnie i bezpiecznie Polak jako głowa rodziny musi zarabiać od 4500 tys netto.Jesli wy podniesiecie niektórym pracownikom do 4500 ALE BRUTTO TO nie ma dalszej przyszłości pracy w tej firmie.Pozdrawiam prezesów tej firmy.
Faktycznie kobiety nie potrzebują zarabiać więcej, bo przecież one pracują tylko po to żeby na fryzjera mieć. A co z tymi , które same utrzymują rodziny? No (usunięte przez administratora) śmiechu.. Brak słów na takie komentarze
A twoim zdaniem te 3tys. netto z groszami i to nie zawsze dla kobiety, to jest wystarczająco? A w czym ta kobieta jest niby gorsza, ażeby zarabiać mniej niż panowie? Zwłaszcza, że biorąc teraz pod uwagę wysiłek fizyczny to obecnie panie pracują już niestety niejednokrotnie ciężej aniżeli niektórzy panowie.... Panie muszą robić wszystko o co "przełożony" czy operator poprosi: pakuj, przynieś, wywieź, zastąp, umyj, pozamiataj...i wszystko to w ciągłym biegu bez chwili spoczynku, i często jest też tak, że nie ważne, że jeszcze nie miałaś czasu by sama pójść na przerwę (bo przecież wszystko robisz sama i nie masz żadnych pomocników tak jak pan operator)... A linia musi być umyta by za chwile ruszyć. Dobrze by było gdyby szanowne KIEROWNICTWO I PRZEŁOŻENI WRESZCIE O TYM POMYŚLELI I ZACZĘLI TO BRAĆ POD UWAGĘ i DOCENIAĆ( ZWLASZCZA PRZY TEJ OCENIE ROCZNEJ I PÓŹNIEJSZYM WYNAGRODZENIU) BO NIESTETY ALE WASZE "PIĘKNE" SŁOWA O WYNIKACH CHLEBA NAM NIE ZAPEWNIĄ A jesteśmy już chyba jedyną grupą pracowników, których wysiłek fizyczny i zaangażowanie w pracę tutaj i robienie (komuś) wyników nie przekłada się już zupełnie na wynagrodzenie (w odróżnieniu do kapitanów czy operatorów), nie wspominając już o jakimś szacunku od tych osób wyżej , szacunku do nas którego poprostu to tutaj nie ma. Także, teraz już chyba nie ma żadnych złudzeń, że dalsza praca w tej firmie, nie ma już żadnych perspektyw i przyszłości, zwłaszcza dla kobiet na pakowaniu. Kobiety, niestety były, są i pewnie dalej będą tutaj już zawsze za nic..Choćby nie wiem jak się starały. A firma Intersnack łaski nikomu nie robi bo te marne 3 tys. to w każdym innym (legalnym) miejscu człowiek dostanie bez tych ciężkich nocek, stresu, tej nieciekawej i dziwnej atmosfery i tej chorej rywalizacji pomiędzy obszarami czy pracownikami. A co chyba najważniejsze bez uszczerbku na zdrowiu, bo oczywiście kierownictwo i brygadziści codziennie dbają o to ażeby nasze ręce i nogi w ciągu 8h godzin pracy nie miały ani milisekundy spoczynku.A schodząc z linii, mało że prawie padasz ze zmęczenia, to jeszcze na przerwie pierwsze po co sięgasz to tabletki przeciwbólowe bo twoje ręce niestety nie wytrzymują już tych obrotów w połączeniu z ciężarem o gramaturze 400g; 380g; 500g; 800g; 2kg; 1kg itd. i które notabene powinny być pakowane na linii nr 5. gdzie robił by to robot.
Szacunku zero do nas pracowników, nowy pan inżynier z A3 to chyba nie wie co to uprzejmość i znaczenie słowa DZIEŃ DOBRY, zero kultury osobistej, no cóż młodzież rządzi starymi......
Dodam tylko, że to o czym piszesz to już od pewnego czasu jest standardową sytuacją. I nie jest to tylko problemem jednego obszaru....cóż widocznie nie jesteśmy godni (warci?) wydukania tych paru słów....za dużo wysiłku???
Tak. Tylko tutaj pojawia się takie zasadnicze pytanie czy znajdzie się jeszcze tutaj ktoś taki kto sam innych nigdy nie obgaduje?I kogo inni również nie raczą wogóle obgadywać. Myślę, że nie...bo najczęściej to tutaj niestety ale działa w 2 strony. Tak więc, taki święty lub niepominięty to się tu chyba raczej nie znajdzie...
Niech Ci mężczyźni wezmą się najpierw do pracy. Pół dnia ryja drą i jeszcze podwyżki chcą. Jak Wam nie pasuje to się zwolnijcie. Znajdą ludzi na wasze miejsca.
Z czego wynika to, że firma nie potrafi pełnić nad kimś nadzoru? Naprawdę pracownicy nikogo nie słuchają? To jaka jest perspektywa na przyszłość wobec tego?
To raczej wygląda mi na jakiś "PR" firmy aniżeli na zwykłego pracownika. Węszy ale po omacku...Dzwonią dzwony tylko nie wiadomo, w którym kościele. Widać, że osoba ta nie ma zielonego pojęcia o realnej sytuacji pracowników produkcji. Niestety to nie jedyna osoba dla której sytuacja widziana tylko zza biurka może wyglądać zgoła inaczej niż nasza codzienna rzeczywistość. Więc może zamiast zadawać tutaj bezsensowne pytania proszę przyjść na produkcję, popracować sobie dzień, dwa( najlepiej na nockę) za naszą stawkę to wszystko już będzie Pani wiedzieć. Gwarantuje to Pani, że już więcej nie będzie miała Pani na to siły i takiej potrzeby.
A nawet gdybym był kobietą, to czy nie mam prawa walczyć o godne wynagrodzenie jak inne grupy zawodowe?Czy to, że przykladowo jestem kobietą pracujacą na pakowaniu obliguje mnie do najniższego wynagrodzenia i coraz większego wysiłku fizycznego. To gratuluję ci podejścia do sprawy. To się nazywa jawną dyskryminacją. Mam tylko nadzieję, że nie pracujesz w biurze, i nie zarządzasz innymi ludźmi bo już im współczuję.
No droga damo, nie bylem z biura, ale gdybym był, to z niższego stanowiska miałbym jedynie pretensje do siebie ze sie mi nie chcialo uczyć. Powiedz jak walczycie o ten lepszy byt? tu na tym portalu? bo przecież nie odzywacie się na spotkaniach podczas pracy
Kontrola kontrolą.....ale czasami jest to już wręcz uciążliwe. Niestety ale normalny człowiek w takich warunkach szybko wysiądzie i już nie tylko fizycznie ale i psychicznie.Gdyby tylko "biuro" bardziej skupiło się na tym nieszczęsnym pracowniku i jego "faktycznym dobru", zamiast ciągle tylko wszystko poprostu utrudniać i podkręcać tzw. śrubę tj. (znacząco podnosić obroty na liniach; drastycznie skracać czasy przezbrojeń i wymyślać różne takie inne dziwne i czasami naprawdę irracjonalne rzeczy jak np.to, że prawie wszystkie najcięższe gramatury i chyba już najgorsze możliwie indeksy, to obecnie pakuje się niestety tylko na obszarze 4:)Jakoś na to, jak by w końcu, nawet już dla tej przysłowiowej równowagi, choć trochę odciążyć tego pracownika, to nikt pomysłów jak zwykle nie ma. A przecież to nie nam chyba płacą tutaj za myślenie? Wogóle pod tym względem to jest tutaj bardzo,ale to bardzo słabo. Niby mamy coraz nowsze technologie, maszyny, linie pakujace a z miesiąca na miesiąc, pracuje się tu zdecydowanie coraz gorzej a przedewszystkim to coraz ciężej:(( A nie jest chyba normalnym, że ciągle jedni i ci sami tylko dla tego, że pracują akurat na danym obszarze (czy zmianie), to mają mieć wiecznie ciężej i pod górę. I codziennie ponosić tego dosłownie ale niestety bolesne skutki....I to wszystko tylko dlatego, że różne statystyki, słupki i wykresy czasu przezbrojeń tak niestety "zadecydowały":(( I nie trzeba być tutaj nawet wielce uczonym czy prorokiem by przewidzieć,że z takim podejściem do pracownika to nowego i chyba co najważniejsze dla pracodawcy zadowolonego (z z pracy) to niestety ale tutaj jeszcze długo nie zyskacie.No, chyba że niski poziom zadowolenia pracowników z pracy i wysoka fluktuacja są tutaj już bez żadnego znaczenia
Problem w tym, że jeden się odezwie a drugi się boi....siedzi cicho i woli nic nie robić, żeby sie nie narażać.Jaka jest szansa wtedy coś wskórać . Marna. Każda wzmianka do kierownictwa obszarowego, że obroty są za duże kończy się tekstem, że to góra ciśnie i nie jest to od nich zależne......Tak więc stawiają nas już przed faktem dokonanym, niezależnie czy ktoś jeszcze daje radę czy nie.Tak samo jest z nowymi.
Pseudo kierowniki...a2 , A5 , już sami nie wiedzą co wymyślać...durne audyty wewnętrzne ...łażą jak na sranie i szukają dziury w całym...pseudo BHP - Ica wszystko widzi a na zakładzie (usunięte przez administratora) i przepełnienie że nie można nawet normalnie przejść a co dopiero jeździć wózkiem...ale pas musi być zapięty ...i kluczyk z woza wyjęty...
A ja mam pytanie czy naprawdę tak kiepsko zarabiacie na tym magazynie żeby jeszcze chipsy wynosić?? Na nockach cały czas wynosi jeden magazynier dość (usunięte przez administratora) ładuje całe worki chipsami między regałami z kartonami a potem zwozi wózkiem na magazyn i przez biuro wynosi do swojego wielkiego auta Renault. Czy brygadzista nic nie widzi siedząc w biurze a może ma z nim układ ?? Nadmienię że wszystko widać z linnji pakujących ale magazynier beż żadnych skrupułów się tym nie przejmuje jak widać. Do tego koleżanka mówiła że jakieś bańki z olejem nosi na zewnątrz widziała go przez okno w bramach jak była u referentki.
A ja tak trochę może nie w temacie... ale pytanie takie mam..więc jem:) zadam .. Czy ta ochronna atmosfera w jakiej pakowane są tu orzeszki do tych zgrabnych torebeczek, to też oznacza, że te biedne ludziki w tym całym przybytku "boga niebieskiego", to już naprawdę nie mogą nawet podczas pracy ze sobą normalnie porozmawiać czy nawet pożartować?. Czy dozwolona jest tutaj tylko taka grobowa atmosfera i komunikacja "z wyższego rzędu" tylko z tymi z tej waszej listy..ligi.?(czy tam kategorii) "doceniony-polecony-powieszony" i i tylko pomiędzy nimi? Bo chodzą słuchy, że na jednym obszarze (a może tylko zmianie??) to panuje już taka dosyć nieciekawa, męcząca i dziwna (żeby nie powiedzć zgn/iła?) atmosfera, że normalnie te biedne kara/luchy to w łazience same się już na ścianach po-wieszają....?
Zastanawiam się po co wam te ankiety o tych waszych liderach? Przecież wystarczy spojrzeć w kamery jak umieją to co niektórzy panowie naprawdę rozsądnie i z głową zarządzać zasobamii ludzkimi. Jeden się prawie tak przeplącze przez te 8h, a to poudaje, że coś niby robi a drugi w tym czasie mało na ry../..j nie padnie i to bynajmniej nie od siedzenia. Bo na jakąś pomoc czy nawet jakąś chwilową podmianę to nawet nie ma co tutaj liczyć. Umiesz liczyć licz na siebie. Sielanka trwa w najlepsze:( murzynek biały
Towar jest cały czas wynoszony i nie tylko na nocy. Między 12 a 13 regałem dużo się dzieje od strony ogródków działkowych. biały bus podjeżdża i towar znika. Ale pewnie kierownik wie o wszystkim bo sam cicho siedzi. Na pewno dostaję swoją dole za przymknięte oko. Układy i układziki są na magazynie.
Mało tego że wynosi się towar z magazynu to jeszcze palety sprzedają. Cały TIR palet przyjedzie a rozładują część a kilka słupków zostaje na samochodzie i jedzie na skup. Po co liczyć te palety codziennie jak i tak giną i nikt nic nie robi.
Wita.Pozwalam sobie napisać ,a może zgłosić pogorszenie jakości Państwa produktu chrupek orzechowych,produkowanych dla Jeronimo Martins Polska S.A. Firma ta dostarcza produkt Państwa do sieci Biedronka. Niestety partia 933640 E210D godz.02.42 - 07.09.20 pozbawiona jest smaku . Zakupiłam w Biedronce w Zielonej Górze 3 szt ,myśleliśmy że to może przez złe magazynowanie ,ale okazało się że kolejne też są bez smaku.
Dzień dobry. Reklamacje jakościowe można zgłaszać na adres mailowy: recepcja@intersnack.pl
Co jeden to lepszy w tym ,Akad,je wymyślają factory day 30 km od zakładu...i jakieś durne zabawy zł iws. Zabawy panie z biura to były w przedszkolu s tu jest praca. Jak chcecie to wy się bawcie...kierowniki...behapowczyni i reszta bandy z biura
(usunięte przez administratora) Oczywiście rzecz jasna tylko na tym pracowniku, który zarabia tutaj najmniej a pracuje najciężej, bo przecież nie na tych nagradzanych paniusiach z biura ....Tak wogóle to jeśli (jako pracodawca) organizujecie ten wyjazd w trakcie pracy i w ramach obowiązkowego szkolenia (choć ciężko to coś nazwać szkoleniem) to powinniście też zapewnić pracownikom własny transport na koszt firmy.
piszesz, że powinni... to gdzieś opisane jest? tak w sumie to ktoś wprost na to zwrócił głośno uwagę? jaka mogłaby być reakcja, tutaj w niektórych tematach ludzie się dogadują wspólnie?
Dlaczego tak jest, że pakowaczki najwięcej pracują, nie ma jak nawet wyjść do łazienki a najmniej zarabiają czyli tyle ile państwo wymaga, najniższa krajowa. Nie polecam.
Patrząc na ogólną sytuacje w zakładzie (slomniki) rotacje pracowników i pozyskiwanie nowych, to jeszcze trochę i problem ten może się sam rozwiązać. Obawiam się, że takiego jak stanowiska "pakowaczka" tzn. pani pakująca nie będzie już wogóle, bo nie znajdą już nowych naiwnych osób chętnych do tak małopłatnej i wyczerpującej pracy, co zresztą już się dzieje:) Na młodych też nie ma tutaj co liczyć bo w dzisiejszych czasach młodzież stawia na łatwą i szybką kasę i nie lubi się zbytnio napracować, a co dopiero za taką najniższą krajową.
Czy do pracy tej trzeba mieć jakąś wiedzę? Czy trzeba mieć jakieś doświadczenie? Czy każda osoba z przysłowiowej ulicy mogłaby sobie poradzić na tym stanowisku? Jeżeli na te trzy pytania odpowiadamy tak, to oznacza że jakakolwiek praca może być nisko płatna. Co do kwestii odejść- te forum ma kilkaset postów, dziesięć lat temu też ludzie pisali że nie będzie tak do pracy i jakoś zawsze się znajdują
Spokojnie....Wszystko ma swój czas i przychodzi w końcu kres na kres....Także i tutaj. A tak poza tym to co było do kiedyś, to ma się nijak do obecnej rzeczywistości w naszym pięknym kraju raju. Kiedy to człowiek musi się już nieźle nagimnastykować ażeby mieć coś na same opłaty, nie wspominając jeszcze, że musi czymś żyć do tego 10-ego. Także myśle, że kiedy wypłata nie starcza ci już nawet na sam opał na zimę to trochę słabo....i taki przeciętny/a Kowalski/ka pójdzie wtedy tam gdzie, poprostu dadzą mu więcej.Co jest chyba logiczne? No chyba, że ma 2 lewe ręce, do niczego się nie nadaje i na pieniądzach mu też totalnie nie zależy, a do pracy chodzi sobie tylko dla rozrywki:) A nawet jeśli taki osobnik się tu trafi to pewnie odrazu, w te pędy się go pozbędziecie:)(kapitanowie) albo będziecie sobie go wzajemnie podrzucać jak to kukułcze jajo, ze zmiany na zmianę, a to z obszaru na obszar.... Także, obalę tutaj twoją tezę, jakoby wlaścwie każdy z ulicy, mógł przyjść i pracować na tymże mało ambitnym stanowisku. A z twojej wypowiedzi wyłania się właśnie tylko obraz osoby pakujacej jako mało, że nie wykształconej to jeszcze niemyślącej i nie rozgarniętej i nie posiadającej żadnych umiejętności i wiedzy merytorycznej... Pozostaje mi już tylko życzyć ci właśnie takich oto współpracowników.... :))
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Intersnack Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Intersnack Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 157.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Intersnack Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 134, z czego 16 to opinie pozytywne, 69 to opinie negatywne, a 49 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Intersnack Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Intersnack Poland Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
