Czy można u was pracować w domu ? Czy szefostwo się zgadza na to ? Czy raczej pracuje się na miejscu. Chodzi o asystenta protetyka.
Praca na miejscu, nie ma obowiązków, które można wykonywać zdalnie. Jest to praca z pacjentem/klientem. Wykonywanie badań, serwisy aparatów, dokumenty i wiele innych obowiązków w gabinecie.
Jaki dress code obowiązuje w Amplifon Poland Sp. z o.o.?
Mamy obowiązkowe białe fartuchy, bardzo ładny krój. Reszta ma być czysta, stonowana, np ciemne spodnie (nie jeansy) lub mogą być lub jasne, czy białe, jasna , np pastelowa bluzka, ważne by nie były ubrania krzykliwe, żadnych ozdobnych dziur, nitów, tysiąca klamerek itd. Chodzi o to, żeby w sytuacji pobrudzenia fartucha i konieczności zdjęcia go, pracownik wyglądał schludnie i estetycznie w tym, w czym przyszedł. Paznokcie też jasne, bez szponów i kolorowych tipsów, czy krzykliwych kolorów, dekoracji, delikatny makijaż, włosy też dobrze jak nie w 10 kolorach. Po prostu schludnie i w miarę elegancko. To jednak branża okołomedyczna, pacjenci, więc trzeba wyglądać profesjonalnie
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Amplifon Poland Sp. z o.o.?
Jeśli szanujesz swoją pracę, swój oddział, realizujesz zadania jakie masz stawiane, to kierownictwo może być tylko miłe i uprzejme. Natomiast wykonując źle swoją pracę, masz prawo usłyszeć prośby o zmiany. To całkowicie normalne i obecne wszędzie. Kierownictwo ma ciężkie zadanie, bo chce sprostać oczekiwaniom firmy jak i pracowników (wiadomo, że czasem mogą się nawet wykluczać). Nie mam nic do zarzucenia kierownictwu, pandemia zachwiała nie jedną firmą, a oni dali radę, dzielnie utrzymali ster mimo silnych wzburzonych fal. Myślę, że nie jeden pracownik poczuł się bezpieczniej i stabilniej. Dają radę, ja jestem zadowolona
(usunięte przez administratora), nie liczą się z tobą dba tylko o dobro firmy a nie pracownika tobie zabrać żeby zostało w firmie. Woem pracowałam tam 3 lata i przeszłam kilku kierowników (usunięte przez administratora)
Przykre, to co piszesz. Rzeczywiście chyba nie za dobrze dzieje się w regionie 1, wcześniej był to „mocny” region, od jakiegoś czasu coś szwankuje ????Ja pracuje w regionie 2 i cenię sobie współpracę z naszą kierowniczką regionalną. Ludzkie, profesjonalne podejście. Pracuję ponad 3 lata, więc mam odniesienie. Powodzenia.
„Ludzkie, profesjonalne podejście” tego właśnie brakuje w regionie pierwszym...
Nie zgadzam się z tymi zarzutami wobec naszego KR. Pisanie tego tutaj daje Ci jakąś satysfakcję? Poziom Twojej wypowiedzi świadczy o Tobie. Mam nadzieję, że nie używałaś takiego słownictwa (jak w tych komentarzach) w kontakcie z klientem. Pozdrawiam. PS Pozostawiłaś po sobie ogromny bałagan, brak profesjonalizmu w prowadzeniu oddziału, brak przestrzegania zasad i wartości firmy.
Co za bzdura na resorach! Regionalny jest świetnym kierownikiem, zupełnie nie rozumiem zarzutów kierowanych pod jego adresem! Nie zawalam go sprawami oddziału, które mogę rozwiązać sama, natomiast jeśli już potrzebuję jego porady/wsparcia, ZAWSZE ją otrzymam. Nawet potrafi sam wyjść z inicjatywą, zanim ja o coś poproszę. Zarzuty, że odnosi się do wyników danego dnia na mailu: jest odpowiedzialny za sprzedaż w regionie, to co ma pisać w tych mailach? Zapowiadać prognozę pogody?? Omawiać bieżące sprawy w kraju?? Ktoś tu chyba nie pamięta już maili innej osoby, przed nim. My mamy tylko swoje oddziały na głowie, a On ma ich ponad 20 i dwa razy tyle pracowników. To komu jest ciężej? Wg mnie na tyle pracy i obowiązków naprawdę daje sobie radę, jak dla mnie jeden z najlepszych kierowników. Nad nim też są przełożeni, odpowiada przed nimi i jednocześnie jest między młotem a kowadłem, bo z drugiej są oddziały. I ja mu tego nie zazdroszczę. Każdy jest człowiekiem z którym da się dogadać, tylko trzeba chęci. Jak się tylko wymaga i wymaga od góry, a samemu się niewiele daje, to ma ktoś głaskać za to po głowie? Jak komuś nie pasuje praca w tej firmie, proszę, są inne. Albo założyć swoją firmę i poczuć jak to jest. Powodzenia!
Czy my pracujemy w tym samym regionie??? Mam wrażenie, że nie. Jest bardzo ludzkie podejście, nie wiem, o czym Wy piszecie... I nic się nie dzieje złego nikomu, chyba, że ktoś ma coś na sumieniu i obawia się konsekwencji, to rozumiem, że każde "niewłaściwe" spojrzenie odbiera bardzo personalnie... Tyle, że to już nie jest problem kierownika regionalnego
Moi drodzy, przynosicie Nam wstyd prowadząc taką komunikację na portalu ogólnodostępnym. Pracuję od kilku lat w Amplifonie i widzę, że Nasza firma od 2019 roku zaczyna świetnie prosperować,w panującej sytuacji jesteśmy rozsądnie zarządzani- doceńmy to! Jedynie w najgorszym okresie były ograniczenia płacowe ale nikogo nie zwolniono! Każdy chciałby dostawać wypłatę i nie chodzić do pracy, ale pytanie skąd wezmą się wtedy na nie $? Mamy zapewniane środki ochrony dzięki czemu my oraz nasi pacjenci są w najbardziej dostępny sposób chronieni. Chyba w przeciwieństwie do niektórych tu na forum, jestem zorientowana bo mam znajomych w branży i wiem, że wiele firm nie zachowało się tak przyzwoicie - zwalniano protetyków i o wiele dłużej redukowano płace.
2 etapy
Dlaczego wciąż szukamy negatywów?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Hej Dziewczyny w amplifon. Strajkujecie dzisiaj ?
Pracuje w Amplifon od długiego czasu, cenię sobie pracę w tej firmie. Pierwszym ważnym aspektem jest atmosfera, kierownik regionalny, prezes i kilka osób w centrali to przemili ludzie. Wiadomo, że stawiają przed Tobą pewne zadania i oczekiwania bo w końcu jesteśmy w pracy, ale robią to w taki sposób, że aż chce się je wykonać. Mimo obecnej sytuacji w kraju, czuję się bezpiecznie i wiem, że nie zostanę " na lodzie " bo firma będzie stabilnie trzymać się na rynku.
Podpisuję się pod tą opinią. Pracuję tu ponad 2 lata i śmiało mogę powiedzieć, że to jest najlepsza firma z tych, w których pracowałam do tej pory
Dziewczyny jaki styl panuje w Amplifon Poland Sp. z o.o.?
W ubiegły weekend mieliśmy spotkanie - konferencję dla wszystkich pracowników z całej Polski. Bardzo udana impreza, fajna zabawa. Z mojej perspektywy atmosfera w firmie jest pozytywna
Dobrze wiedzieć że była taka impreza dla wszystkich pracowników. Pracuje w tej firmie ładny już czas i nikt nic nie powiedział. Tak tam właśnie jest
Każda taka informacja jest podawana kilka razy przez kilku miesięczny okres przygotowań do wydarzenia na pocztę. Ktoś tutaj nie czyta informacji.
Odpowiedź pełnym zdaniem. To było do przewidzenia, ktoś kto nie pracuje w firmie nie może wiedzieć takich rzeczy. Pozdrawiam.
Do 2 poprzednich wypowiedzi. Tak pracuje w firmie od dłuższego okrasu i niestety nikt nie informuje wszystkich pracowników o takich imprezach są tylko dla wybranych i żeby odczytywać informacje muszą być one udostępnione dla wszystkich tak dla jasność niestety. Mówię jak jest niestety nic nie zmyślam aby zhejtowac firmę. Pozdrawiam
Nie masz dostępu do poczty firmowej i indywidualnej, nie rozmawiasz z nikim w pracy, nie masz kierownika nad sobą??? Gdzie jest Twój oddział, na Marsie? Zaproszenia, rozmowy o imprezie były od conajmniej listopada. Jeśli rzeczywiście pracujesz w tej firmie, to chyba jednak nie powinnaś, skoro jesteś tak zainteresowana co się dzieje.
Przenieście już dyskusję na forum firmowe, wystarczy. Wszystko zostało napisane....
Ja jestem w szoku, że osoby z oddziałów są tak bezmyślne i wypisują takie rzeczy na tym portalu. Nikt nikogo nie zmusza do pracy. Oczywiście, super opcją byłoby siedzieć w domu i dostawać pensje za darmo - niestety trzeba zejść na ziemie. Jeśli już ktoś decyduje się napisać takie rzeczy to dlaczego nie podpiszę się pod tym swoim nazwiskiem i nie weźmie odpowiedzialności za swoje słowa? Osobiście uważam, że powinny być za to wyciągane konsekwencje wobec pracowników. Pozdrawiam, również pracownik firmy :)
W takim razie gdzie jest Twoje imię i nazwisko komentarzem, skoro piszesz tutaj o tym aby się podpisać to zacznij od Siebie ????
Odpowiedź jest prosta! Jeśli odważysz się zrobic to jako pierwsza - tak samo jak pierwsza zdecydowałaś się anonimowo poruszać prywatne tematy firmy na takim portalu to ja nie mam najmniejszego problemu żeby się przedstawić i zaprosić Cię do dalszej dyskusji na ten temat. W innym przypadku nie będę zawyżać poziomu, który został tak nisko ustawiony.
Zachęcam do czytania dzisiejszej komunikacji firmowej. Ponownie również apeluję o zgłaszanie ewentualnych pomysłów, propozycji i obaw bezpośrednio. Nie czytam forum na bieżąco i nie mogę reagować na wszystko co się tu pojawi, naprawdę. Wydaje mi się również, że to nie najlepsze miejsce do prowadzenia dyskusji (ocierającej się czasami o kłótnię), bo tematy są ewidentnie węwnątrzfirmowe a czyta cały świat... Z tego powodu nie będę Wam tu odpowiadał na pytania czy zmienimy procedury obsługi klienta albo zasady działania oddziałów, wybaczcie. Z mojej strony - oficjalne kanały komunikacji są otwarte w zasadzie 24 h w ostatnim czasie. Pozdrawiam.
Czy naprawdę w aktualnej sytuacji w kraju, gdzie ludzie się jednoczą, starają sie przynajmniej, pracownicy firmy zamiast mówić jednym głosem, dzielą firmę? Czy naprawdę uważacie, że za jakiś czas nie wejdzie ktoś na to forum i to przeczyta? Póki co pracujecie w tej firmie, więc również ją reprezentujecie, a te opinie reprezentują WAS. Tak naprawdę to te starsze osoby więcej ryzykują niż my, bo ich organizmy są nękane wieloma chorobami, więc wirus może ich pozbawić życia. Przytłaczająca większość ludzi w młodym i średnim wieku jest w grupie, która przejdzie chorobę łagodnie. Możecie się zarazić WSZĘDZIE. Może to Wasz sąsiad jest chory i chwilę z Wami porozmawia w windzie, czy na klatce schodowej. Każdy chciasłby mieć teraz wolne, ale pensja na konto ma wpływać co miesiąc. Ta firma to WY. A WY to ta firma. Z niej żyjecie. Nie tylko my jesteśmy w takiej sytuacji, inne firmy też pracują. Służby medyczne, policja, straż, wojsko, ale i panie w sklepie spożywczym, w aptekach, czy nawet kurierzy, listonosze, księża, czy kierowcy busów/autobusów/tramwajów, pracownicy stacji benzynowych itd. Od Pani w Lewiatanie usłyszałam, że nawet nie mają rękawiczek, albo po 1 na osobę na dzień, nie mają mydeł ani żeli/sprayów antybakteryjnych, to mi powiedziała kajserka. My ich mamy chociaż pod dostatkiem. KAŻDY może się zetknąć z wirusem. Wirus to nie nasz najgorszy wróg, tylko jego następstwa ekonomiczne i gospodarcze. Nasza centrala jest w samym ogniu zachorowań, a ma ponad 6 tys punktów na świecie. Zamknijmy oddziały i idźmy do domu. Zdziwimy się po powrocie w nieokreślonej przyszłości, że nie będzie gdzie wrócić. Każdy chce pensję na czas, bo ma zobowiązania. Uwierzycie, że ta firma też je ma? Choćby wobec Was. Wobec kontrahentów i innych podmiotów, a przede wszyskim swoich pracowników. Skutki ekonomiczne wirusa w Europie w i Polsce będą opłakane. Odczujemy to nie tylko my jako branża, Wy też odczujecie to w swoich portfelach. Oby wtedy coś w nich było. Nie chcesz być w oddziale? Zgłoś to do pracodawcy. Mnóstwo punktów różnego zaopatrzenia pracuje i to bezpośrednio z klientem. Pomyślmy trochę, zamiast rzucać oskarżenia. Mówię to jako jeden z pracowników i to ten, co ma styczność z pacjentem. Wirus przede wszystkim zaszkodzi najstarszym. Jakie muszą mieć zaufanie lub chęć z nami przebywać, skoro się tak narażają. Tak, też mam bliskich, którzy są narażeni. I też się martwię. Ale panika i brak rozsądnego myślenia nas szybciej wykończy niż ten mikrowirus. Dbajcie o odporność i o spokój. To nam wszystkim pomoże. I zakończmy tę nic nie dającą "rozmowę" na tym forum. W razie wątpliwości kontaktujcie się bezpośrednio z przełożonymi. Chyba są najbardziej zainteresowani.
Zgadzam się w 100% Czego oczekujecie? Że każą nam pójść do domu, ale z drugiej strony zeby wypłata była jak zwykle? Może jeszcze plany poobniżać? Większość ludzi w różnych branżach pracuje normalnie, nawet we Włoszech. W razie czego zawsze można iść na urlop, jest opieka nad dzieckiem, L4 w razie złego samopoczucia, w ostateczności urlop bezpłatny - jeżeli naprawdę nie chcecie chodzić do pracy to są sposoby. Oczekiwanie od pracodawcy ze zamknie firmę na bliżej nieokreślony czas, ale jednocześnie wypłaci pensję, zapłaci wszystkie rachunki jest niestety oznaką nieświadomości. ..
Nie chodzi o zamknięcie oddziałów ale np. skrocenie godzin pracy co wiąże się z ograniczeniem zużycia prądu czy wody. Niestety jeśli ktoś nie liczy się z naszym zdaniem i tak robi swoje to potem pojawią się opinie na takich stronach.
Dokładnie. My też mamy starsze osoby w domach. Nikt nie mówi o zamknięciu ale o ograniczenie pewnych zachowań!!! BARDZO BLISKI KONTAKT jak badanie słuchu pobranie formy. Niech będą serwisy, sprzedaż baterii. I porównanie, że Włosi też pracują jest chyba nie na miejscu, bo właśnie ich lekceważące podejście doprowadziło że wirus jeszcze bardziej się rozprzestrzenił.
Drodzy przeciwnicy dyskusji ciekawe czy zostaniecie w oddziałach i bd badać gdyby wydali komunikat, że każdy zostaje na własną odpowiedzialność ??? Pewnie te osoby pierwsze zamkną drzwi. Komentarze większości ludzi tutaj nie mają na celu zaszkodzenia firmie, ale uświadomienia ludziom decyzyjnym, że zdrowie ludzkie jest czasami ważniejsze niż tabelka w excelu.
Nie wiem czy jesteś świadoma tego, ale Wlochy to nie jest najlepszy przykład do naśladowania. W dniu dzisiejszym statystyki mówią o tym, ze w ciagu ostatnej doby przybyło 3tys chorych, a umarło 350, wiec to chyba ich podejście jest nieodpowiednie nie nasze. To, że sie boimy i próbujemy o siebie walczyć to nie znaczy, że pracowac nie chcemy.
Doskonale rozumiem postawę Centrali że chcą mieć płynność finansową, jednak powinniśmy pamiętać jakie wartości ma Amplifon przede wszystkim troska o klienta dlatego powinniśmy się o nich troszczyć i być odpowiedzialni za nich, powinniśmy myśleć przyszłościowo nie patrzeć na teraźniejszośc tylko właśnie przeciwdziałać to co może być to że w Polsce obecnie jest 156 osób zakażonych to nie znaczy że nie będzie więcej za tydzień może być tysiąc albo i więcej i może to trafiając na każdego także na nas pracowników Amplifonu jak i na naszych pacjentow. Pokazmy innym państwom że patrzymy w przyszłość i chcemy być odpowiedzialni
Bardzo się cieszę, że pracuje z Tobą w jednej firmie. Ten wirus nie zniknie w ciągu kilku tygodni. A dobrze by było mieć pracę i pensje w nadchodzącej przeszłości. Od nas zależy czy utrzymamy swoje miejsca pracy. To jest trudny okres dla wszystkich, ale musimy myśleć w szerszej skali niż najbliższe 2 tygodnie. Tym bardziej, że najtrudniejszy okres dopiero przed nami.
Tak, mówimy jednym głosem, głosem całej Polski #zostańwdomu. W tym czasie sami powinniśmy wychodzić z inicjatywą odwoływania wizyt, aby to osoby starsze nie miały pretekstu do wychodzenia z domu. Stacjonujmy w oddziałach w celu pomocy doraźnej naszym pacjentom w przypadku zepsucia aparatu czy zakupu baterii. Nie wyobrażam sobie jednak w tej sytuacji zamknąć się z kimś w kabinie, gdzie odległość między nami wynosi mniej niż metr, jest to nieodpowiedzialne. Czuję niepokój w momencie kiedy ktoś przychodzi, martwię się o swoje zdrowie, szkoda, że firma się tym nie przejmuje. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji, zdaję sobie sprawę z sytuacji finansowej, która będzie miała miejsce, wiem, że za siedzenie w domu nikt mi nie zapłaci ale wiem też, że są ludzie którzy ratują życie inny i nie chcę im dokładać pracy jak i nie chcę przyczyniać się do szerzenia się wirusa. Natomiast, gdyby firma wyszła z inicjatywą: pojawiajcie się w pracy pół godziny później i wychodźcie pół godziny wcześniej, aby uniknąć jazdy w komunikacji w godzinach szczytu i uniknąć jak największej ilości osób to też każdy inaczej by do tego podszedł. Firma informuje o zabezpieczaniu pacjentów, mogą umyć ręce lub je zdezynfekować ale gdzie w tym bezpieczeństwo nas? Uczmy się na błędach, Włochy to ostatni kraj na którym powinniśmy się wzorować i uważam za skandaliczne, ze oddziały tam funkcjonują normalnie. Kolejna sytuacja, która uświadamia mi, że praca w sieciówce mija się z celem
Ciekawe ile z tych różnych propozycji (skrócenie godzin wizyt, ograniczenie wizyt do niezbędnych) trafiło do przełożonych zamiast wylewać żale na gowork.. Acha, tu da się anonimowo, a w pracy trzeba by mieć jakąś odwagę... Kiedy się w końcu nauczymy ze nie ma nas i "ich"?
Tak, myślę przede wszystkim o zdrowiu swoim i innych. Ciekawe jak bedzie wyglądała płynność finansowa firmy jak zachorowalność w Polsce będzie zbliżona do tej we Włoszech lub Hiszpanii i część pracowników przez takie zachowania będzie zmuszona isc na l4. Ktoś o tym myśli? Po coś ta Państwowa kwarantanna jest, ale zawsze sie znajdą tacy, których to nie dotyczy. Trzymam kciuki za to zebys przez następne 14 dni generowala jakiekolwiek zyski, bo będzie coraz gorzej.
Kiedy się nauczymy, że nie ma nas i ich? Kiedy oni zaczną nas traktować jak swoich. Myślisz, że biuro dzisiaj pracowało zdalnie czy na miejscu? Gdzie są regionalni? Siedzą w domach. A nas narażają na ciągły kontakt z innymi ludźmi.
Wybacz, ale zbyt wiele razy w przypadku występowania problemów, gdzie szukałam pomocy usłyszałam od przełożonych, że coś mi nie pasuje a proponowane rozwiązania po prostu zostały „olewane” :) Wolę się tym podzielić na forum, mam wtedy poczucie, że nie jestem w tym sama i widzę wsparcie od innych. To bardzo cenne i potrzebne w przypadki występowania problemów lub sytuacji kryzysowej. Firma nie zapewnia anonimowych zgłoszeń, z kolei w takiej sytuacji dobrze, gdy do dyskusji włączonych jest więcej osób jako poparcie danego zdania.
jak tam u Was sytuacja w oddzialach? Klienci zachowuja podstawowe wytyczne np kichanie w zgiety lokiec albo nie podawanie reki? Jak nie to jak reagujecie?
Uważam za niestosowne zadawanie tak ironicznych pytań na forum. Myślę że jeżeli jest ta osoba byłaby pracownikiem to znalaby sytuację. Wywiady można prowadzić w radiu telewizji nie ma forum. Popieram osobę która odpowiedziała, odpowiedź jest logiczna i stosowna. Pozdrawiam.
U nas wyglada to w ten sposob ze wchodzi pacjent i najpierw kaszle i kicha na nas a potem dotyka wszystko. Co prawda nie mam dzieci i nie mogę wziąć wolnego na dziecko ale boje sie o moja rodzine. Nie wspomnę o robieniu badań gdzie bezpieczna odległość nie jest trzymana i musimy nachylac sie nad pacjentami.
Badania słuchu i przebywanie z pacjentem w kabinie powinno być teraz zabronione. I żadna dezynfekcja tu nie pomoże.
Zgadzam się. Przebywanie w tak bliskiej odległości jest ryzykowne. I dla nas i dla pacjentów. Wszędzie zalecają conajmniej 1,5 metra odległości. Mam nadzieję, że zostaną podjęte odpowiedzialne decyzje "na górze". Dobro pracowników i klientów jest przecież najważniejsze..
Dokładnie! pobranie formy, badanie otoskopem, zakładanie słuchawek i aparatów - tego nie da się zrobić z zachowaniem bezpiecznej odległości.
Nie rozumiem znieczulicy panującej w firmie, wszystkie działalności związane z kontaktem z człowiekiem (stomatolodzy, przychodnie, kosmetyczki, fryzjerzy) są zamykane, a u nas jak gdyby nigdy nic. To super, że zarządzający siedzą w biurach i nie mają kontaktu z osobami z zewnątrz, ale niestety my protetycy i asystentki jesteśmy pierwszym ogniwem, które może zostać zarażone, bądź zarażać, a przypomnę, że klientami naszej firmy są głównie osoby starsze najbardziej narażone na wirusa. Gratuluję odpowiedzialności.
Zgadzam się, ogłaszanie na Facebooku, że dbamy o pacjentów i ich bezpieczeństwo. A kto dba o nasze? Cała Polska promuje akcje #zostanwdomu a my wykonujemy zawód związany z emerytami, grupą, która ma teraz przede wszystkim w domu zostać. Może jeszcze dzwonić i zapraszać ich na badania? To bardzo nieodpowiedzialne co firma robi! Codziennie dojeżdżam do pracy komunikacją miejską, boję się o swoje życie i zdrowie a nie obrót w firmie! Ludzie przejrzyjcie na oczy. Widoczne gołym okiem oburzenie po ostatnim meilu. Widać, że wszyscy się gotują ze złości, mam nadzieję, że będą z tego wyciągnięte konsekwencje za narażanie nas na zarażenie
Jestem ciekawa czy "góra" odniesie się do ostatnich wpisów??? Nikt nie odezwie się na forum firmy bo będzie na niego.... a każdy ma podobne zdanie. Pisanie o przestrzeganiu zasad, odległości jest śmieszne w przypadku badania pacjenta. Jedno wyklucza drugie! Zachowanie naszego i pacjentów bezpieczeństwa ?? Pytam się gdzie? Teraz bd siedzieć po 8h i patrzeć w szybę.
Firma jest nie odpowiedzialna nie dbają o dobro Ani pracownika ani klienta. W naszym zawodzie nie mamy możliwości zachować bezpiecznej odległości między klientem i przez to każdy jest narażony na wirusa. Centrala w większości pracuje zdalnie z domu gdzie są bezpieczni i nie są narażeni na wirusa a my siedzimy w oddziałach i zbieramy baterie i zarazki od pacjentów. Skrajna nieodpowiedzialność narażać starsze osoby na wirusa.
Ludzie sami zaczynają anulować wizyty, ponieważ boją się wychodzić. Pamiętajmy, że naszą grupą docelową są osoby starsze, tym bardziej nie powinniśmy ich narażać. Mam wrażenie, że liczą sie tylko plany i statystyki. Dla dobra wszystkich powinna firma coś zrobić w obecnej sytuacji, a nie liczyć na szczęście, że się nie zarazimy.
Pani Natalia z oddziału z Zabrza najlepsza. Pomocna i sympatyczna. Nie to co jej poprzednica. Wielke ukłony za wkład w ten oddział.
Ja tez dołączę do głosów pozytywnych. Jak się chce, to można w firmie bardzo dużo osiągnąć. Są możliwości rozwoju: szkolenia (tylko trzeba mieć chęć, żeby na nie jeździć, nic więcej), dofinansowania do kursów, szkoły. Są tez możliwości awansu, zmiany miejsca zamieszkania. Firma jest naprawdę elastyczna. Podstawy protetyków są zazwyczaj wyższe niż w konkurencji (mam koleżanki w Geersie i sluchmedzie, wiec mam porównanie), jesli realizuje się plany, to razem z premia można naprawdę dobrze zarobić. Biuro jest pomocne. Oczywiście zawsze można cos poprawić, żadna firma nie działa idealnie, ale moim zdaniem ogolnie to jest dobre miejsce do pracy. A jesli ktoś uważa, ze za kiepskie wyniki i brak zaangażowania ktoś mu będzie klaskał , to czas zmienić branżę.
Wyniki? Czy przy sprzedaży wyrobu medycznego powinna być mowa o jakichkolwiek wynikach? O wynikach można mówić przy sprzedaży materaców a nie aparatów słuchowych. Szkoleń dużo, głównie ze sprzedaży. Praca dobra jeżeli ktoś ma smykałkę do sprzedaży, jeżeli ktoś nie potrafi tego robić, to umęczy się strasznie.
Polecam. Mogę odnieść się do swojego przypadku, firma dała mi możliwość rozwoju, kilka osób się do tego przyczyniło, ale przede wszystkim ja sama, chęcią poszerzania wiedzy i upartością w dążeniu do celu. Jeśli coś komuś nie pasuje w codziennej pracy to trzeba o tym mówić i próbować znaleźć rozwiązanie, a nie zbierać w sobie frustrację, co potem kończy się wypowiedzeniem i żalem na tym portalu. Jeśli chodzi o pensję: podwyżki są raz w roku, system grantów, multikafeteria (bilety np. do kina, kody do empiku itd.), opieka luxmed no i premia od sprzedaży. Pamiętajmy, że atmosferę w pracy tworzymy my sami! Oczywiście w każdej pracy będą plusy i minusy, ale ze swojej strony mogę powiedzieć, że jestem teraz zadowolonym pracownikiem.
Podwyżki jedynie dla wybranych. Wszyscy podwyżek nie otrzymali nawet jeśli ich oddziały generowały dobre wyniki i wykonały plany
Co do wywyższania się protetyków to akurat prawda . Która normalna protetyczka naśmiewa się z asystentki w pracy ..stosuje wobec niej wulgaryzmy albo rzuca telefonem po biurku i to przy klientach. Bardzo się cieszę że odeszłam z tej firmy,,..pracując tam można poczuć się dosłownie jak (usunięte przez administratora)
Zdecydowanie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Amplifon Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Amplifon Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 48.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Amplifon Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 3 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Amplifon Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Amplifon Poland Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.