przepraszam wszystkich strajkujących wyłamałam się ale tylko ze strony finansowej jest nas dwoje na strajku wiec.....ja po prostu nie chcę mieć komornika!!!!!!przepraszam:))))na pewno plama na honorze zostanie już ją czuję ale nie mogę inaczej:))))
popieram was wszystkich ci ktorzy ida swiomi myslami zadaniami ,,,,wiem teraz jest ciezko liczy sie z tym kazdy,,,brakuja na to na tamto ...lecz kazdy ma prawo do noramalnego zycia ....brawo dla was ,,,a tym wszystkim lamistrajkom - daliscie czadu jestescie nikim...nie zaslugujecie na nic tylko na potepienie ........
No tak ...wracajcie do pracy, jasne! Jeszcze trochę to i sobót zabraknie żeby starczyło na życie! Dla czego nie może starczyć nam od poniedziałku do piątku na spokojne przetrwanie, a soboty powinny być czymś co nas zachęci a nie zniechęci. Na te 6% to właśnie w soboty będziecie robić!
SORY!Ale ja też wracam do roboty,rachunki,kredyty!Nie stać mnie nawet na chorobowe!
Jak zapewne wielu z nas nie stać na to ale może spróbujmy jeszcze parę dni dajmy sobie czas przecież jak teraz wrócimy to już na pewno nikt nie będzie się z nami liczył przecież to będzie zupełna porażka dla wszystkich
A co ugramy więcej POWIEDZCIE żebym miał motywację , wszystkie środki zawodzą dalej strajk ... nie stac mnie .
a wypłata lipcowa to czas gdy zaczynamy urlopy tez sie łamię
Może i jestescie razem ale ciekawe czy jeden drugiemu pozyczy jak zabraknie na życie i opłaty przez strajk to juz 7 dni a ja sam pracuje i mam 2 dzieci i żone nic nie wywalczyłem tylko kłutnie w domu .
ale to co proponowali od początku to nie jest podwyżka tylko motanie i kręcenie, my umiemy liczyć. Nasze płace (co absurdalne) maleją a wydatki na utrzymanie się rosną. Jak długo można jeszcze ciągnąć na tak niskich pensjach-dwa trzy miesiące !!!?? a co dalej ??!!! Nie poddawajmy się!!!
Nic nie ugraliśmy tylko to co proponowali od poczatku
dzieki meg ale zrobcie to samo u waz wstrzymajcie produkcje my bysmy dla was to zrobili u nas jedenosc pare wylamujacych jeden za wszystkich a wszyscy za jednego i nikt nie bedzie oskarzal Broni nawet pan Uwe za tym co jest to zaloga zrzeszeni lub nie w zz podejmuja decyzje a Bronia jest naszym prrzedstawicielem i chwala jej za to ze to wytrzymuje
masz linka tylko z radia a akcja pod bramą nie nagrana!
jest jakies wideo ze strajku
MAŁA DYGRESJA:::))))) ZARZĄD Z RZEPINA NIE PRZYJECHAŁ DO NAS TYLKO DO LUDZI NIE STRAJKUJĄCYCH BO ONI JUŻ DZIŚ PODPISALI NA L;IŚCIE ŻE CHCĄ UMOWĘ KTÓRĄ RZEPIN ZAPROPONOWAŁ .ONI JUŻ WCZORAJ WIEDZIELI ZE RZEPIN PRZYJEDZIE!!!!!!
słuchajcie, po dzisiejszym spotkaniu z zarządem, trzeba stwierdzić, że nasze 7 dni strajku nic nie dało i mam obawę, że i dalsze dni nic nie przyniosą dobrego, więc sorry, ale w piątek wracam do pracy. Już dziś obawiam się o moją czerwcową wypłatę, trzeba wracać, żeby coś zarobić
pozdrawiam wszystkich tych mniej silnych psychicznie takich jak ja :))))wspierajmy się :)))) ZAwsze to ja bałam sie naszego dyrektora SIŁA ,WŁADZA,POZYCJA ale dziś to ON bał się NAS.POKONALIŚMY STRACH I POKAZALIŚMY TWARZ NIE JAK BYDŁO JAK CO NIEKTÓRZY O NAS MÓWIĄ TYLKO JAK LUDZIE KTÓRZY CHCĄ POWIEDZIEĆ NASZYM PRACODAWCĄ ŻE BRAKUJE NAM NA CHLEB [usunięte przez moderatora]
Gratuluje !!! Siły ,odwagi wielkie brawa . Jutro wolne odpocznijcie sobie , bo nerwówka straszna ,pozdrawiam wszystkich ..
dziś był najciekawszy i chyba najbardziej emocjonujący dzień od chwili rozpoczęcia strajku w witnicy. przyjechał członek zarządu z rzepina wraz z dyrektorem oraz panią kierownik działu kadr.co prawda ich rozmowa z nami wyglądała tak że my mieliśmy słuchać co mają nam do zaoferowania,najlepiej jak po tej rozmowie byśmy podkulili ogony i wrócili do pracy.nasze argumenty w ogóle nie były brane pod uwagę,ponieważ pan [usunięte przez moderatora] oraz pan [usunięte przez moderatora] zdawali się nie słuchać co mamy do powiedzenia.mało tego,po krótkiej wymianie zdań dosłownie wstali od stołu i wyszli ignorując nas.i w tym momencie nastąpiło coś,co wprawiło w/w panów w osłupienie.strajkująca załoga zablokowała bramę zakładu,uniemożliwiając wyjazd z firmy dyrekcji SCS Rzepin.tak myślę że po 7 dniach strajku,zarząd SCS chciał nas zaskoczyć niezapowiedzianą wizytą,a stało się odwrotnie i to my zaskoczyliśmy swoim zachowaniem.i niestety niejako zostali zmuszeni do pozostania na terenie zakladu,do czasu przyjazdu pani poseł RP Elżbiety Rafalskiej,i członków zarządu regionu \"solidarność\" . Jak widać,każda metoda jest dobra,aby doprowadzić \"partnera\" do ponownego zajęcia miejsca przy stole.był to akt desperacji,ale w dobrej sprawie.mam głęboką nadzieję,że po dzisiejszym dniu nastąpi jakiś przełom i w końcu wypracujemy jakiś sensowny kompromis.Zaznaczę jeszcze,iż podczas całego zajścia pod bramą zakładu nie doszło do żadnych przepychanek,nikt nikomu nie ubliżał,oraz nie padały żadne inne niepożądane epitety,ani pod adresem członków zarządu,ani pod adresem strajkującej załogi. jutro jest święto,więc jest dzień odpoczynku i można choć na chwilę się odciąć...i psychicznie odpocząć,aby w piątek stawić się przed wejściem do zakładu ze świeżym spojrzeniem na całą sytuację. p.s. i jeszcze raz się okazało że w trudnej sytuacji załoga stanowi monolit.
Rany to co dziś zrobiliśmy to był akt desperacji.Ale cóż musimy się trzymać razem tak zgrana ekipa wytrzyma wszystko. Jesteśmy razem od początku i do końca trzymajmy się a tej pani co tak brzydko nas nazwała (hołotą) podziękujemy w poniedziałek .W jedności siła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
żeby strajk miał sens to oby dwie strony powinny sie nim zainteresować, a nie tylko jedna, ewidentnie Rzepin nie spieszy się do rozmów, bo wiedzą że nie mamy z nimi szans tylko czy tak powinno być? Oczywiście nie dlatego jak nie chce Mahomed do góry to ................ nie ma na co czekać...