Ekstremalne niezadowolenie z obsługi telefonicznej. To prawda jestem załamana zmianą przepisów w 2021 odnośnie przewożenia psa-wsparcia duchowego. Nabyłam psa z uzasadnionej przyczyny jeszcze przed zmianą przepisów i po wnikliwej analizie przepisów. Przepisy nagle zostały zmienione a ja zostałam na lodzie z moim zwierzakiem, którego nie chcę zostawiać w ładowni na 10 godzin a podróżowanie w moim przypadku jest konieczne. No cóż wiem, ze nic z tym nie można zrobić bo takie są bezduszne przepisy a pani przy telefonie jest tylko od przekazania informacji. Przyznaję dałam wyraz swojemu nezadowoleniu bo nieźle teraz utknęłam, ale owa pani przy telefonie posunęła się do pouczania mnie co jest właściwe a co nie. Zarzuciła mi, ze wzięłam psa nie dla siebie tylko dlatego żeby z nim latać (???) , że nie powinnam była brać psa, bo przepisy mogą się zmienić. Ogólnie zaczęła mi prawić morały za co serdecznie podziękowałam i zakończyłam rozmowę. W całej sytuacji, ktora jest dla mnie patowa, pracownik linii mi jeszcze dołożył stresu. Przepisy to jedno a ludzkie zrozumienie to drugie.
Hm... ciekawe gdyż miałam do wyboru 4 opcje - pracownik, były pracownik, kandydat i klient po czym wybrałam tą ostatnią. Widzę również opinie innych klientow odnośnie waszej pracy. Za swoją pomyłkę oczywiście serdecznie przepraszam.
Kontakt z HR jest jakimś nieporozumieniem. Zdecydowanie odradzam.
Czy możesz podać więcej szczegółów? Interesuje mnie ewentualny powrót do tej firmy. Zastanawiam się, czy w ogóle warto tam aplikować.
@Kandydat, bardzo szczegółowo przedstawiłeś rozmowę kwalifikacyjną w jakiej uczestniczyłeś w Polskie Linie Lotnicze LOT. Widzę, że nie jesteś usatysfakcjonowany jej przebiegiem. Możesz mimo wszystko opisać całość procesu rekrutacyjnego, w którym brałeś udział w tej firmie? Jak długo od momentu aplikowania na wybrane przez Ciebie stanowisko czekałeś na pierwszy kontakt z pracodawcą?
Oj.. długo to mało powiedziane. Aplikowałem chyba na początku grudnia. Oferta była już nieaktualna, kiedy nagle zadzwonili z zaproszeniem na pierwszy etap, czyli test ze zdolności analitycznych + test z wiedzy branżowej. Było to chyba pod koniec grudnia. Poszedłem, razem ze mną był chłopak po Politechnice, o ile dobrze pamiętam po elektronice, czyli bardzo kumaty - zresztą takie robił wrażenie. Test analityczny bardzo prosty, ale trzeba pilnować czasu. Zadanie zadaniu nierówne - lepiej omijać te trudniejsze i wrócić do nich jak starczy czasu. Ciężko się go wypełnia, ponieważ tabelki z danymi są na ostatniej stronie i cały czas trzeba "skakać" od zadania do tabelek, a "kalkulatory", które mamy do dyspozycji wyglądają i działają tak jakby to była zabawka dla małych dzieci. Polecam więc wziąć własny kalkulator. Po 35 minutach przychodzi Pani z HR, zabiera test numeryczny i daje test z wiedzy branżowej. No ten test to jest dopiero kpina. Pytania o jakieś strategie LOTu; jakie, ile i jak pojemne ma samoloty (tabelka do wypełnienia), skróty nazw lotnisk; spada cena paliwa, czy obniżam cenę biletów?; co się ostatnio ważnego wydarzyło w branży lotniczej i tym podobne pierdoły.. No i tutaj zarówno ja, jak i nowo poznany kolega nie mogliśmy się nadziwić - jaki jest sens robienia tego typu testu? ponieważ: po części jest to wiedza, która nie jest ogólnie dostępna; średnio inteligentny szympans nauczyłby się tych wiadomości w 2 godziny; kto normalny, kto nie ma do czynienia na co dzień z branżą lotniczą śledzi dokładnie co się w niej dzieje? itp itd. Wypełniliśmy z 10-20% tego testu, pośmieliśmy się z niego i z kalkulatorów, przyszła Pani z HR zabrała testy i tyle. Zresztą Pani powiedziała nam już wcześniej, żebyśmy tym testem z wiedzy branżowej to się specjalnie nie przejmowali - jest, bo jest, żeby ogólnie się zorientować czy kandydat coś tam wie, i żeby pisać to co się wie. Czekałem znowu z miesiąc albo i więcej. Oferta na pracuj.pl była już nieaktualna i otworzyli znowu nową na to samo stanowisko, więc po raz kolejny byłem przekonany, że nie są zainteresowani. No i znowu ni z tego ni z owego telefon wieczorem i zaproszenie na jutro czy za dwa dni na rozmowę z managerem działu. Poszedłem i rozmowa wyglądała tak jak już opisałem. Tamta oferta już wygasła i była kolejna na to samo stanowisko. I znowu jest kolejna. No ale skoro oni szukają inżyniera czy matematyka do pracy za śmieszne pieniądze, która polega na tym, że rano przychodzą piją kawę, sprawdzają ofertę cenową konkurencji i dostosowują swoją ofertę - no to powodzenia, jeszcze pewnie parę miesięcy poszukają. Zresztą po rozmowie z Panem i Władcą pewnie wszyscy i tak rezygnują...
Czy test analityczny nie był prowadzony w excelu? Dostałem zaproszenie na to samo stanowisko i już sam nie wiem czego się spodziewać. Nie mniej jednak Twój komentarz zawiera dużo istotnych informacji.
Jesteś już po rozmowie kwalifikacyjnej? Powiedz jak ona wyglądała z Twojej strony. Faktycznie było tak jak pisze użytkownik powyżej czy może masz inne doświadczenia?
Z całym szacunkiem odradzam pracę w tej firmie.Mobbing ,problemy z wypłatami ,odpowiedzialność finansowa za błędy.Niska płaca nieadekwatna do reprezentowanych umiejętności. Nie polecam chyba że chcecie sobie załatwić miejsce w szpitalu by leczyć depresję bo na pewno tak się stanie zostając w tej firmie
Oto piosenka o stewardesie, która bała się wysokości: [Verse 1] Stewardesa w samolocie, Lecz lęk ją ogarnia. Boi się wysokości, Nie chce latać już. [Chorus] Lecz w końcu zdecydowała, Że musi pokonać swój strach. Bo w końcu to jej praca, I musi być na niej fach. [Verse 2] Wsiadła na pokład samolotu, Z trudem powstrzymując łzy. Lecz w końcu odważyła się, I zaczęła latać wysoko. [Chorus] Lecz w końcu zdecydowała, Że musi pokonać swój strach. Bo w końcu to jej praca, I musi być na niej fach. [Outro] Teraz lata wysoko, Bez lęku i bez strachu. Bo w końcu pokonała swój strach, I jest dumna z siebie sama.
co słychać u twojej mamy?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Project Execution Assistant/Asystent ds. realizacji projektu
3 etapy procesu rekrutacji. Zero odzewu od ponad miesiąca. Dramat. Tyle w temacie.
4 tygodnie po interview i brak informacji zwrotnej. Tyle w temacie
Cześć, czy jest tu ktoś, kto wypowie się jak aktualnie wygląda praca na tym stanowisku? Zarobki, obowiązki, atmosfera?
Mogę się wypowiedzieć tylko na temat wstępnej rozmowy z rekruterem. Pani kontaktująca się z kandydatami odnosi się do rozmówców w bardzo przyjazny sposób. Pozytywnie zaskoczyło mnie też to, że mimo mojego niedopasowania do stanowiska, na które aplikowałam zaproponowano mi rekrutację na inne stanowisko. Bardzo fajne podejście!
2 lata temu ubiegałam się o pracę w dziale Analizy Rejsu. Rekrutacja zaczęła się od prostego testu matematycznego + pytań sprawdzających wiedzę na temat LOTu (trzeba wykuć na blachę np. nazwy samolotów i liczbę miejsc). Pani prowadząca rekrutację zachowywała się mało przyjaźnie, próby nawiązania grzecznościowej rozmowy zbywała lakonicznymi odpowiedziami lub wymuszonym uśmiechem. Zresztą, w całym procesie rekrutacji kontaktowały się ze mną chyba 3 panie z HR, bez wiadomej mi przyczyny. Wolałabym, żeby kontakt był utrzymywany przez jedną osobę lub żeby ktoś pofatygował się o tłumaczenie dlaczego ciągle dostaję maile/telefony od kogoś innego. Kolejnym etapem była rozmowa z szefem dział i panią z HR. Rozmowa jednokierunkowa, bo nikt nie zaszczycił mnie opisem stanowiska i obowiązków, za to od pierwszej minuty zasypano mnie gradem pytań. Przez całą rozmowę starano się mnie zniechęcić do podjęcia tej pracy ("ale naprawdę chce pani pracować w Locie? Naprawdę?") i kilka razy powtarzano pytanie dlaczego chcę u nich pracować (mimo, że na nie odpowiedziałam już za pierwszym razem). Najbardziej kuriozalne były jednak pytania w stylu "jak pani myśli, co będzie pani robiła na tym stanowisku?". W każdej firmie szanującej kandydata to przyszły pracodawca odpowiada na to pytanie, co zresztą zaznaczyłam w tej absurdalnej rozmowie rekrutacyjnej. W trzecim etapie znów spotkanie z przełożonym i panią z HR, tym razem znane ze szkoły rozwiązywanie zadań PRZY TABLICY. Szef działu wyjaśnił na szybko kilka pojęć związanych z analizą rejsu, po czym zaczął zadawać szczegółowe pytania na temat konkretnych sytuacji, wykresów i wielkości. Śmieszne, biorąc pod uwagę, że kandydat z tymi pojęciami ma do czynienia po raz pierwszy i na wszystkie pytania musi odpowiadać bez zastanowienia (szczególnie, że rekrutowano na stanowisko juniorskie). Na koniec łaskawie pozwolono mi usiąść, postawiono przede mną komputer i polecono wykonać kilka prostych działań w Excelu. Oczywiście, widok z mojego komputera był rzucany na ścianę, aby szefowi działu nie umknął żaden mój ruch. Nigdy nie spotkałam się z tak żenującym sposobem sprawdzania wiedzy kandydatów i tak dziwną rozmową rekrutacyjną, w której to ja musiałam mówić, co robi się na stanowisku, na które aplikuję. Żeby dopełnić obrazu tej godnej pożałowania sytuacji, dodam, że praca oczywiście na umowę B2B, nie oferują innych. Całym przebiegiem rekrutacji jestem wciąż głęboko zażenowana.
Hej - czy rekrutacje do biur są wstrzymane? Nie widze za dużo ofert :/
jak wygląda praca na stanowisku pierwszego oficera w locie? szukam plusów/minusów i czy ogółem warto się tam pchać
a opinie o krakowskim locie to jest stronka?
Omijać szerokim łukiem! Obecnie sytuacja wygląda tak, że ludzie masowo odchodzą i nie ma komu pracować. Atmosfera jest tragiczna. Na siłę ściągają ludzi z innych działów do pomocy, stąd szybka rekrutacja. Pracownicy nie mają żadnych premii, o podwyżkach z racji stażu pracy i kompetencji już nie wspomnę. Zarobki netto pomiędzy 2600 a 2900 i zero, powtarzam ZERO perspektyw na wyższe zarobki, a zakres pracy rośnie. Góra kłamie w żywe oczy od wielu miesięcy, tak jak my byliśmy zmuszeni mydlić oczy pasażerom o zwrotach, które były wypłacane po 7-8 miesiącach. Jak pytamy o finanse, mówią, że motywacja wychodzi ze środka, a nie z wysokości wypłaty. Ludzie siedzą na l4, bo nie wytrzymują psychicznie, nie mają z czego się utrzymać. Na rozmowach o pracę obiecują złote góry, niech Was nie zmylą te piękne opisy w ogłoszeniu o pracę - dofinansowania, premie itp. to róg obfitości, którego nikt nie doświadczył i o którym nie słyszał, a Ameryki i tak nie zwiedzicie, bo jest zamknięta jak większość państw, z tą wypłatą będziecie jeść chleb z solą, a nie płacić za hotele w USA. Praca 24/7, jeśli ktoś chce pracować w Sylwestra 22-6 lub w wigilię 14-22, to wysyłajcie CV.
Masowe ucieczki z działu obsługi pasażera zaczęły się we październiku 2020. Głównym winnym jest nieudolny rzecznik prasowy PLL Lot który boi się powiedzieć że PLL Lot długo będzie w lesie ze zwrotami.
Długość procesu rekrutacji i kontakt z HR to jest jakieś nieporozumienie
Zdecydowanie... Nie odpisuja na proste pytania, mieli sie odzywac a sie nie odzywaja... Albo brak kompetencji albo wysokie mniemanie.
Ciekawe, czy rzeczywiście tak długo trwają rekrutację do pracy w Polskie Linie Lotnicze LOT. Może ktoś z Was miał już zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną i mógłby napisać, jak ona wyglądała?
nie trać czasu na aplikowanie do LOTu czy PKO BP, to nie są spółki prywatne, z ulicy tam nie przyjmują
Bez dwóch zdań jedna z lepszych linii lotniczych. Nawet w czasie pandemii nie miałam problemu z przebookowaniem lotu. Szczerze polecam :)
A jak wyglada praca stewardesy?
Witam wszystkich, mam prośbę do osób, które znają warunki zatrudnienia oferowane przez firmę LOT, aby napisały, czy pracodawca oferuje nie tylko pracę stacjonarną, ale także w trybie w pełni zdalnym. Czy w tej firmie można pracować z domu? Jak to jest?
W firmie praktykuje się pracę hybrydową (tydzień w domu, tydzień w biurze itd.), jednak przypuszczam, że po powrocie do "normalności" wszyscy będą zobligowani do pracy w biurze.
Osoby na b2b nie maja napisanego miejsca pracy, więc możesz się oprzeć umową i mówić im, że prace możesz wykonywać z dowolnego miejsca na ziemii.
To najgorsze co można zrobić przy takim kierownictwie. To tak jakby pyskować do nauczyciela w liceum
Od początku pandemii pracuję z domu, z tym nie ma problemu. Ludzie płaczą, bo nie spodziewali się, że pracując w ATO (kasy lotniskowe) nie mogą tego robić z domu - to przecież jasne...
Nie chcę w żadnym wypadku szkalować Lotu, bo mimo, że swoje wady ma, to bardziej zależy mi na przedstawieniu potencjalnym kandydatom, jak naprawdę wygląda praca na stanowisku kasjera lotniczego ( przy obsłudze bezpośredniej na lotnisku ) w tej firmie: Musicie zastanowić się, czy lubicie kontakt z klientem. Musicie się przygotować na: - ataki personalne, wulgarność, groźby - płacz - rzucanie w waszą stronę przedmiotami typu dokumenty, długopisy a nawet walizki - nagrywanie telefonami - pracę w znacznym hałasie Przy czym pracodawcę nie obchodzi ochrona Twojego wizerunku ani nietykalność cielesna. Chociaż to nie jest tak, że każdy pasażer będzie się zachowywał w ten sposób. Bywają naprawdę mili i wyrozumiali ludzie, ale negatywne przypadki będziecie odczuwać bardziej. Wszystko zależy też od Waszego charakteru. Uczycie się przez miesiąc systemu rezerwacyjnego Amadeus i wokół niego będzie się kręcić Wasza praca. Do niczego się Wam w innych obszarach życia ten system nie przyda, a jest dość rozbudowany i opanowanie go zajmuje sporo czasu. Musicie sobie zadać pytanie, czy chcecie się aż tak specjalizować. Przy zatrudnianiu podpisujecie lojalkę na dwa lata, a jej zerwanie kosztuje kilka tysięcy złotych. Na stanowisku obowiązuje odpowiedzialność finansowa - w warunkach stresu nie trudno o pomyłkę. Zarobki oscylują w przedziale 3500-3800 dla nowych kasjerów. Stawki co jakiś czas były podwyższane i nie jestem w stanie powiedzieć ile dokładnie mogą zaproponować w najbliższym czasie. Obciążenie psychiczne jest znaczne. Często zdarzają się przypadki, gdzie odwoływany jest rejs mieszczący ponad 200 pasażerów, a nawet wiele rejsów jednocześnie, i wtedy przykładowo od początku do końca dwunastogodzinnej zmiany nawet nie możesz wyjść do toalety bez awantur ze strony pasażerów stojących w kilometrowej kolejce do zmiany rezerwacji. Często są prośby o zostanie na płatne nadgodziny, w skrajnych przypadkach nawet do 4-6 rano następnego dnia. Jednak znam osoby, które kochają podróże i są gotowe, by wszystko to co napisałem powyżej wytrzymać ze względu na benefity oczywiste dla tej branży. Chyba jedynym plusem tej pracy są ludzie, z którymi będziecie mieli okazję współpracować. Kierownicy też w przeważającej części bardzo pomocni i można pogadać. Jeśli ktoś ma jakieś konkretne pytania, piszcie w komentarzu, postaram się odpowiedzieć
Czy benefity w postaci bietów pracowniczych są dostępnę w okresie ograniczeń lotów? Dziękuję.
Czy mógłby ktoś podpowiedzieć, czy zatrudnia LOT obcokrajowców?
Na rozmowach kwalifikacyjnych obiecywane są premie, podwyżki, a po 1.5 roku pracy nic takiego nie mialo miejsca. Od początku pandemii nie ma żadnych premii, nawet z owoców w biurze zrezygnowali. Połowa ludzi odeszła, a Ci co zostali to dlatego że wciąż mają lojalki. Obecnie trwa rekrutacja do POZ, WAW i KRK. Odradzam każdemu! Nie dajcie się nabrać, bo zostaniecie tu na 2 lata przez lojalkę, za śmieszne pieniądze (3500 brutto) W ofercie pracy jest mowa o dofinansowaniach do szkoleń, zniżkach turystycznych, premiach zależnych od wyników, wszystko to stek bzdur. Rzeczy których albo nie było nigdy, albo nie ma od pandemii i niewiadomo czy kiedykolwiek wrócą
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polskie Linie Lotnicze LOT?
Zobacz opinie na temat firmy Polskie Linie Lotnicze LOT tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 66.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Polskie Linie Lotnicze LOT?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 27, z czego 6 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Polskie Linie Lotnicze LOT?
Kandydaci do pracy w Polskie Linie Lotnicze LOT napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
