Jak najbardziej odradzam tam pracy każdemu.Częste odwoływanie,okropna atmosfera,brygadzistki nie miłe ,o nic nie można się je zapytać bo już się dra jak sobie kogos upatrzą to już koniec.Niezła harówka za marne pieniądze,często dostaje się mniej niż powinno i trzeba sie z nimi wykłucać o każdy grosz nie dość że zarabia się tam śmieszne pieniądze to jeszcze okłamują na pensji. umowa naszprycowana karami, niezłych problemów z kręgosłupem można się tam nabawić .
Z brygadzistkami widzisz się tylko dwa razy i to tylko na chwile, żeby podpisać się na liście i odebrać kartkę z numerem. One nie przyglądają się jak pracujemy (chwała Bogu), tylko decydują na której maszynie bedziesz pracował/a i kiedy Cie odwołają. Kontrolowaniem tego jak pracujemy teoretycznie zajmują się operatorzy, ale oni głównie siedzią na tyłku i wstają tylko czasami jak się coś zatnie. Na hali gdzie się pracuje brygadzistki przychodzą bardzo rzadko i tylko robią taki krótki "obchód", i to nawet nie zawsze :) Magda, powodzenia w pracy, bo nie jest tam źle, tylko nie daj się nabrać na sztucznie miłe brygadzistki ;) I przede wszystkim spisuj sobie dni i godziny przepracowane, bo czasami koordynatorki/brygadzistki całkiem "przypadkiem" mogą coś zgubić
Nie rozumiem dlaczego usuneli ponad połowe mojego wczesniejszego wpisu.. @Magda: widzę że już ktoś udzielił Ci odpowiedzi :) Praca nie jest ciężka, jeżeli chcesz sobie dorobić to TAK, jeżeli chcesz się utrzumywać tylko z tej pracy to zdecydowanie NIE, bo nigdy nie wiadomo ile razy Cię odwołają, i ile bedziesz miala dni przepracowanych. Pozdrawiam :D
Jeżeli nie docierają normalne uwagi, to krzyk jest ok, tylko jest różnica miedzy zwracaniem głośno uwagi komuś kto coś źle robi lub się nie przykłada, a czepianiem się i byciem po prostu upierdliwym
Brygadzistek nie ma co się bać, tylko trzeba podchodzić do nich z dystansem :) Na igołomską wysyłają, ale wystarczy chyba zgłosić że nie masz jak się dostać tam, więc to raczej nie problem. Stawka za I i II zmianę od pn-pt 6.20. III zmiana od pn-pt 7.00/h. W łikendy I i II zmiana 8.20, a na III zmianie nie wiem ale pewnie coś koło 9/10zł na h. Nie będe brygadzistek po imieniu wypisywać, ale są też brygadziści i oni są ok. Dla Magdy: nie przejmuj się wzrostem, ostatnio widziałem dziewczyny pracujące tu wzrostu mniej wiecej 155 i bez żadnego problemu dają sobie radę.
Pracowałem tam jakiś czas temu i nie wspominam tej pracy najlepiej.A które brygadzistki jeszcze zostały? a brygadziści jacy?Pamietam to wieczne odwoływanie ,darcie się brygadzistek o byle co, wiecznie im o coś chodziło.dalej wysyłają na igołomska?Stawka dalej jest ta sama? nie podnieśli nic?
Praca nie jest ciężka, czasami maszyny się zacinają i się siedzi i nic nie robi, kiedy zmieniją nakład też jest tak po 0,5-1,5h przerwy :) Operatorzy maszyn są w większości ok, ale brygardzistki to jakaś masakra.(usunięte przez administratora)
Gorszej pracy jeszcze nie miałem.Więcej jest się w domu niż się pracuje np. kiedyś zapisałem w grafiku , że w danym miesiącu przyjdę do pracy 20 razy a tak z tego wyszło że byłem 7 !razy nawet połowy z tego nie przepracowałem bo ciągle mnie brygadzistki odwoływały.A jak kiedyś miałem wolne w grafiku to mi kazały przyjść bo inaczej zapłace 5o zł kary,nie obchodziło ich to ze mam wolne że nie dam rady przyjść .Oni mogą bezkarnie każdego odwoływać naokrągło ile chcą nie obchodzi ich to że prawie nic nie zarobisz.Byle ich pupilki miali prace.Tak samo jak się jest chorym to musisz przyjść bo inaczej płacisz 50 zł kary.
(usunięte przez administratora)
no co oszukujecie ludzi i tyle
Zdecydowanie nie polecam. 6,20zł/h to śmieszne pieniądze a praca ciężka fizycznie. brak jakiegokolwiek dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny (platne tak samo jak normalne godziny) w dodatku czasami przychodzi wyplaty o 100 zł za malo, trzeba sie wykłócac i ewentualna roznice dostaje sie dopiero za miesiac. Co do terminow wyplat to tez zle bo raz jest 15-tego a raz 25-tego i nikt w biurze nie widzi w tym problemu. Umowa naszpikowana karami, nawet jak czlowiek jest chodzy to dostaje 50 zl kary. zdecydowanie nie polecam nawet jako pracę dorywczą, bo oprocz nerwicy mozna tez nabawic sie urazow kregoslupa.
Umowa zlecenie oczywiście,co do niczego ci się nie liczy.Atmosfera fatalna,trzeba uważać co się do kogo mówi,nikomu nie ufać ,kazdy każdego obgaduje,wyśmiewa i udaje wielkiego przyjaciela a najchętniej to by ci nóż wbił w serce,szuka sposobów by ci zaszkodzić byś wyleciał przez niego z pracy,miał problemy.Ludzie beznadziejni,obłudni,w niczym ci nie pomoga.
Mam pytanie czy naprawdę jest aż tak tam okropnie jak opisujecie? bo szukam jakiejś pracy dorywczej na wakacje.A jak z wypłatą? ile płacą za godzinę?,są jakieś godziny nadliczbowe?Proszę o odpowiedz
Nie ma żadnych rotacji,żadnej rozmowy kwalifikacyjnej po prostu przychodzisz do biura i podpisujesz umowę,której nawet nie dają Ci do czytać dobrze, bo już musisz podpisać.Nie wiem dlaczego robią takie problemy z tymi z zmianami po prostu one chyba uważają ,że jak zapiszesz się na daną zmianę to masz chodzić na tą zmianę nie masz możliwości zmiany,bo uważają ,że blokujesz innym miejsce pracy.
Umowa to jest jedno a rzeczywistość to jest drugie i ich wymyślone przepisy!Tak samo jak chodzi o zmianę na jaką będzie się chodzić,w umowie jest że sam sobie możesz wybrać ,chodzić na jaką Ci pasuje a tak na prawdę jak pierwszy raz zapiszesz się na np. 1 zmianę to już musisz cały czas tak chodzić nie możesz zmienić bo jesteś podpisany pod opiekę brygadzistki z pierwszej zmiany.Ja kiedyś nie dałem rady przyjść na moją zmianę zapisałem się na inną ,to później brygadzistka Mnie opieprzyła, że mam wrócić na swoją zmianę bo niby blokuję z jej zmiany osoba miejsce,a i że dziś robi dla Mnie wyjątek i Mnie przyjmnie,nie wytrzymałem i powiedziałem jej ,że przecież w umowie jest że sami mamy prawo wybierać sobie zmiane na jaka chcemy być,to Mnie wyśmiała!!!
Zdecydowanie zgadzam się z opinią Anonimowy Benedyktyn na temat brygadzistek są bardzo nie miłe,nie sympatyczne,zapatrzone w siebie jak w obrazek,jedna głupsza od drugiej !!!,najgorzej jak sobie kogoś upatrzą to ma się przechlapane,ciągle odwołują,robią ze wszystkiego problemy.Harówka za marne grosze,często dostajesz mniej niż sobie wyliczysz.Nieraz każą Ci przyjść do pracy nawet jak masz wolne,a mają mało osób strasząc, że zapłacisz 50zł kary,że to jest praca na zlecenie i masz być do ich dyspozycji24h!!!
Pracowałam tam przez rok.Praca tam to zwykła porażka,ciągłe odwoływanie,krzyczenie na innych,obgadywanie.Liczą się tam tylko znajomości jeżeli je masz u brygadzistek to pracujesz jeżeli nie to ciągle ciebie odwołują i dają cie na najgorsze maszyny.U operatorów tak samo jeżeli umiesz się podlizywać to obijasz się cała dniówke,a inni tyrają za nie!!!Jeszcze póżniej się dowiadujesz że to ty nie pracowałaś , a one biedne za Ciebie pracowały!! PORAŻKA
Powiem Wam tyle jeśli marzy wam się być wyzyskiwanym to polecam. Pracowałem tam ponad rok, atmosfera [usunięte przez moderatora] brygadzistki też ciągłe darcie ryja na pracowników, robienie z wszystkiego problemów i notoryczne odwoływanie.
Co do etatowców z donnelleya to przez 3 miesiące pracy jakoś nikt na mnie nie krzyczał ani nic, więc to jakaś bzdura, a to, że nic nie robią to fakt, ale widoczniej za to im płacą.. Co do zarobków to są jakie są, nikt nikogo nie zmusza do podpisywania umowy. Raczej jest to praca na chwile, dla uczniów, którzy potrzebują własnego grosza, bo większej sumy raczej tu nie zarobisz (ja w pierwszym miesiącu zarobiłem ok. 800zł, w drugim już 300zł, a w trzecim 200zł). Generalnie praca NIE jest ciężka, ale wyczęrpująca, bo musisz pracować pod dyktando maszyny. Na minus jest to, że brygadzistka odwołuje co drugi dzień albo wysyła ma igołomską, gdzie dojazd jest tragiczny.
matti - 2013-07-22 17:38:26 Głupoty opowiadacie,ja zarabiam tam 2100 miesięcznie,ale jestem z rodziny.Czasami pijemy sobie z kolegami browary,jak nie ma co robić.A co do pani księgowej to jest fajna (usunięte przez administratora)matti taaa za pewne pijesz i tyle zarabiasz....za pewne!!!;/;/
Kto jest?np ranstad , work servis czy [zapomnialam jak sie nazywa ta firma]ale przeważają tam osoby starsze ,dziadki...!Pracowałam w drukarni w tom margu i przyznaje racje anonimowemu ktory dość masywnie się wypowiedział...i szczerze,bo tak niestety tam jest ;/ My z kolezankami nazwałysmy pracowników tom-margu murzynami lub robolami ;/ Wyzysk okropny!!!!!Widząc jak sie noszą,wożą prezesi ,dyrketorzy tej firmy mozna rzec ,że uwazaja nas za (usunięte przez administratora) płacąc taka stawką....Brygadzistki też nieźle wyciągają i też przeważnie siedzą na pupie, gdy sie prosiło ją [w czasie jej obchodów po drukarni]o zastąpienie - darła buzie ,że ona nie jest od tego [no cóż zapomnial wół jak cielęciem był]. Atmosfera do kitu chyba ze jesteś cycata blondyna o zgarbnej pupie i długich nogach [dyskryminacja!]...Ogolnie polecam się trzymać "swoich" czyli Tom-Margowców,bo reszta wyżej sra niż tyłek ma ;/;/ A co do płac?wstydzili by się...taka wpływowa firma,a tak marnie płaci....W P.Morrrisie przynajmniej stawki rosną wraz ze stażem, a tu?wiecznie MARNE 6.21 ;/
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Tom-Marg?
Zobacz opinie na temat firmy Tom-Marg tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Tom-Marg?
Kandydaci do pracy w Tom-Marg napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
