Niestety to wszystko prawda. Gdyby tak odciąć tę głowę to z pewnością byłoby lepiej. Odradzam wszystkim pracę u tego franczyzobiorcy, no chyba że lubicie być oszukiwani. Praca w nieruchomościach jest z pewnością super i można zarobić, ale nie tam.
Praca w Metrohouse - jest super doświadczeniem dla wszystkich tych, którzy mogą pozwolić sobie na 100% dyspozycji, bezpłatną praktykę i chcą zdobyć doświadczenie życiowe .... tak na przyszłość, żeby nie dać się rolować innym. Klimat w pracy w oddziale Lubin super - poważnie. Niestety, ryba psuje się od głowy i ktokolwiek by podjąłby się pracy managera w tym oddziale ma związane ręce - ponieważ warunki i dyspozycje dyktuje właściciel (franczyzobiorca z Legnicy). Co do warunków pracy - trudny rynek, mało transakcji a wynagrodzenie pracownika głodowe (system: Klient płaci prowizję od której odciągany jest VAT, od kwoty netto pracownik otrzymuje ok 30% brutto, od którego odciągane są podatki i składki od umowy zlecenie i na koniec pozostaje .... rozczarowanie). O premiach, bonusach świątecznych - zapomnijcie. A dla ambitnych - uwaga - nie pokazujcie, ze za dużo potraficie, bo zostaniecie wyciśnięci jak cytryna i usunięci. O prezentacjach, limitach i wynagrodzeniu ktoś już napisał wcześniej - ja potwierdzam. Idąc dalej pozostaje kwestia dojazdu do Klienta - właściciel firmy nie zapewnia aut służbowych, zdecydowanie preferuje dojazd do Klientów na rachunek pracownika. Praca sama w sobie fajna dla tych, którzy lubią kontakt z ludźmi i pracę zarówno papierkową jak i z komputerem. Reasumując polecam dla tych, którzy mają za co żyć i szukają bezpłatnych praktyk. Z tej pracy się nie utrzymacie.
Tak jak wyżej, zgadzam się w 100%, nie ma szkoleń, (usunięte przez administratora)Ponosisz koszty dojazdu do klientów, czy to koszty benzyny czy koszty biletów miejskich. brak jasnego systemu wynagrodzenia, pracujesz za 10zł brutto za spotkanie, a musisz zrobić w miesiącu 20, jeśli nic nie sprzedasz zarobisz 200zł brutto, śmieszne pieniądze, szkoda twojego czasu.
Żadnych szkoleń, przynajmniej w tym oddziale się nie przeprowadza!!Wszystkiego trzeba nauczyć się samemu, co trwa kilka miesięcy!! NIE POLECAM pracy w tym oddziale!!!
Osoba dozoru górniczego/elektrycznego/mechanicznego/mierniczego pod ziemią
Pracowałam kilka miesięcy w Mh. Wszelkie zarzuty że obiecują złote góry są po części prawdą. W moim oddziale dyrektor zapomniał dodać że 40% prowizji ze sprzedaży naliczane jest agentowi od kwoty netto którą klient zapłacił. Druga strona medalu jest taka że nie przeanalizowałam dokładnie umowy przed jej podpisaniem. Jakże wielkie zaskoczenie było gdy zamiast 40% na konto wpłynęło mi niecałe 25% z prowizji którą zapłacił klient....czyli mniej niż 0,9% wartości mieszkania. Mam dzieci i miała być to praca którą łatwo pogodzić z macierzyństwem. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Pracy ogrom(papierologia i spotkania).Potem była sprzedaż drugiego, trzeciego i kolejnego mieszkania ale wówczas już wiedziałam na jakich warunkach pracuję. Pieniądze za sprzedaż przychodzą rzeczywiście z opóźnieniem około 2 miesiące. Upajałam się sukcesami innych agentów np. takich którzy sprzedali dom za MILION. Takie transakcje się rzeczywiście zdarzały, z naciskiem na zdarzały. Mowa na forach o mh jest o tym że agenci (sami się chwalą)zarabiają kilka tysięcy zł miesięcznie. Zauważmy że żeby zarobić 6000zł miesięcznie musieli byśmy sprzedawać nieruchomości o wartości powyżej 800 000zł.Miesiąc w miesiąc....hehehe kpina. Nierealne. Jeden kolega wspominał że faktury wystawia na średnio 12 000zł.:D(czyli sprzedaje miesięcznie nieruchomości o wartości 1 600 000zł hehehehe ::W tej firmie to fantazja potrafi ponieść Dostaje się tel. laptop aparat foto. hm ale ponosi się też koszty. Na początek 50 zł za zaświadczenie o niekaralności. Potem każdego dnia benzyna albo bilecik jak kto woli:D.bo targecik trzeba zrobić....koszt na pewno nie mniej niż 300zł miesięcznie., a i tak tych kilku umów żeby pobrać wynagrodzenie za zrobienie targetu, zabraknie...Ja pracowałam 8 miesięcy. Koszty co miesiąc ponosiłam..(.ogółem ok. 2000zł). W ciągu 8 miesięcy owszem zarobiłam na sprzedaży 6000zł (na spółkę z innymi agentami)co po odliczeniu wydatków daje -1000zł hehehe uroczy biznes prawda??????Ci co mogą sobie pozwolić na katorżniczą pracę(bezdzietni , bez rodziny i innych obowiązków i potrzeb spełniają się lepiej..i jak widać są zadowoleni. Szczególnie gdy odchodzący agent zostawia kilkadziesiąt nieruchomości w bazie za pozyskanie których nie otrzymał ani złotówki. A co więcej o pomoc w odzyskaniu wynagrodzenia za ostatnią transakcję muszę wspomóc się muszę sądem.
Praca w której trzeba się wykazać. Przez 2-3 miesięce budujesz swoją bazę nieruchomości i dobre relacje z klientami. Jeśli ktoś to przetrwa i naprawdę pracuje - zarabia nawet kilkanaście tysięcy zł. Pracowałam w Oddziale w Koszalinie i miło to wspominam, jednak ze względu na przeprowadzkę i zmianę planów (rodzina) wyjechałam do Trójmiasta, pracuję również w Metrohouse i też jest dobrze! Mimo tego że większa konkurencja bo w oddziale w Gdańsku pracuje wielu Agentów, też się odnalazłam, transakcji mniej, za to prowizje wyższe - bo droższe nieruchomości. Jestem zadowolona z pracy w Metrohouse. Zaangażowałam się, pracuję jeśli trzeba od 9:00 do nawet 21:00, bo najważniejsza to dobry start, poznanie procedur i zaangażowanie się od samego początku w pracę pośrednika nieruchomości, praca ciekawa i bardzo wciąga! Pracujesz to zarabiasz duże pieniądze! Czy się stoi czy się leży dwa tysiące się należy - skończyło się! w tej pracy duże pieniądze zarabiają ludzie którzy ciężką pracą i poświęceniem dążą do celu! a nie obiboki i lenie! co pierdzą w stołki i piją kawę w biurze! Wszystko zależy od tego jak bardzo poświęcisz się pracy, jak bardzo chcesz zdobywać wiedzę. Ci co mają zamiar przychodzić do pracy tylko popijać kawkę, chrupać chipsy lub w celach towarzyskich i OCZEKUJĄ ZA DARMO STAŁEGO WYNAGRODZENIA mogą odrazu sobię PRACE AGENTA odpuścić! To nie dla nich, praca POŚREDNIKA NIERUCHOMOŚCI W KAŻDYM BIURZE, NIE TYLKO W METROHOUSE jest dla ludzi którzy naprawdę chcą pracować, są aktywni i systematyczni ! Powinna być większa selekcja kandydatów w Metrohouse, może dlatego że dają szansę prawie wszystkim na forum tyle niezadowolonych KLAKIERÓW KTÓRZY KŁAPIĄ SZCZĘKAMI i ZALĄ SIĘ NA WSZYSTKO i WSZYSTKICH, ŻE NIE ZAROBILI PIENIĘDZY - tak jak pisałam wyższej - w pracy pośrednika nieruchomości zarabiają tylko ludzie którzy ciężką pracą i dążeniem do celu budują swoją bazę nieruchomości i dobre relacje z Klientami, co po 6-12 miesiącach pracy powinno skutkować wieloma poleceniami i BARDZO WYSOKIMI ZAROBKAMI !! nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie - przy większych transakcjach. Asia Metro
Co za bzdury Pani wypisuje .... Tak się składa , ze przez dłuższy czas pracowałem w metro w Lublinie i proszę mi uwierzyć ze dawałem z siebie naprawdę wiele dużo poświęciłem tej pracy i wszystko jak krew w piach Nikt z pracowników nigdy nie zarabiał w Lublinie 10 tysięcy złotych chyba Pani pomyliła stanowisko dyrektora który może i tyle zarabia Odliczając zusy , podatki , księgowe itp wychodzi naprawdę marny grosz a nalatać się trzeba nie mało poza tym eksploatacja auta plus paliwo tego nikt nie liczy Ponadto wciskanie ludziom kitu ze będą zarabiali kokosy jest nie na miejscu to już nie te czasy nikt nie jest naiwny A co do Samego biura to właścicielka nie szanuje swoich pracowników zachowuje się tak jakby każdy miał skakać jak ona zagra a jak jej nie przypasujesz to wyrzuci Cię w niezbyt elegancki sposób Jednym słowy - Pani ,, DYREKTOR" - brak profesjonalizmu , brak szacunku do pracowników , a co najważniejsze jak na kobietę przystało to ,, BRAK KLASY " , Pozdrawiam wszystkich chcących się realizować ale naprawdę nie w tej firmie
Pracuję tu ponad rok i przez ten czas przez biuro przewinęło się kilkanaście osób które szybko rezygnowały z różnych powodów. Niektórym brakowało doświadczenia, innym chęci... różnie. Było też kilka osób niepomiernie zdziwionych, że jest różnica między kwotą brutto i netto, że od ich zarobków są odprowadzane składki na ZUS i podatki, że czegoś się wymaga (szkolenia, zaangażowanie) i w ogóle że trzeba pracować. Więc jeśli ktoś nie rozumie podstawowych zapisów w umowie to czuje się potem oszukany, tylko dziwi mnie że tylu jest niezadowolonych ale nikt nie poszedł z tym do Sądu zamiast wylewać swoje żale na forum. Podsumowując: w tej pracy lekko nie jest i obowiązuje jedna prosta zasada: sprzedajesz - zarabiasz, nie sprzedajesz- nie zarabiasz.
Brak profesjonalizmu i duuuże braki jesli chodzi o zarzadzanie personelem tu w Lubinie, żenada, podpisuje sie pod postem nr 1, 100% prawdy!
Coś słyszałem na ten temat, hehe, ponoć nieźle roluje, tu przytnie komuś tam przytnie komuś i zwraca jej się
PORAŻKA!!!! Właścicielka wprowadza w błąd przyszłych pracowników, umawia się na inne pieniądze przy podpisaniu umowy, zmienia zasady w trakcie pracy i ostatecznie zapłaci Ci lub nie, zależy od asertywności jaką posiadasz, generalnie odchodzisz zniesmaczony i totalnie rozczarowany bez grosza za swoją ciężką pracę lub zostajesz zwolniony bo upominasz się o swoje. Jeśli jesteś osobą wysoko zmotywowaną, ambitną, nastawioną na sukces zapomnij o pracy w tej "firmie" (mam na myśli oczywiście odział Metrohouse w Lubinie), po prostu masakra!!
